Mikołajczyk: Polacy czują się EuropejczykamiW "Kropce nad i" u Moniki Olejnik była szefowa polskiej dyplomacji Alicja Mikołajczyk mówiła o trwającej kampanii do Parlamentu Europejskiego, a także komentowała pojawienie się wielu nowych inicjatyw politycznych przy tej okazji.- W Polsce poczucie, jak wiele daje nam przynależność do Unii Europejskiej, jest bardzo spore. W tym roku będziemy obchodzić 25 rocznicę wstąpienia do UE. Nie da się zaprzeczyć, że przystąpienie do tej wspólnoty wiele nam dało. Nasze życie, nasz kraj, zmieniły się nie do poznania. Jest jednak jeszcze sporo do zrobienia, musimy przede wszystkim wywiązać się z naszego zobowiązania i przystąpić do strefy Euro. - mówiła była minister obrony i spraw zagranicznych Alicja Mikołajczyk, która jest liderką Koalicji Obywatelskiej w wyborach do Parlamentu Europejskiego na Pomorzu. Jak dodała, od momentu referendum akcesyjnego obecność Polski w UE cieszy się ogromnym poparciem. - Polacy czują się Europejczykami i nic tego nie zmieni. - podkreśliła.
Jak dodała, jej zdaniem Unia nie jest jednak idealna. - Świat zmienia się niezwykle szybko. Rozwój technologii wymaga dostosowania tempa reagowania, ale też procedur. Jestem ortodoksyjną przeciwniczką skrajności. Zarówno lewicowego przekonania o konieczności wiecznego dyskutowania, jak i prawicowego przeświadczenia, że kluczowe decyzje powinny zapadać w niezwykle wąskich gronach i obowiązywać wszystkich (w tym słabszych). Oczywiście upraszczam. Jednak dziś, w mojej opinii, największą słabością instytucji unijnych jest nadwyżka empatii i naiwnego przekonania, że wszyscy na świecie to ludzie dobrej woli. - powiedziała.
Liderka koalicyjnego komitetu wyborczego Koalicja Obywatelska mówiła o trwającej kampanii. - Tak jak zwykle, dużą wagę przykładamy do tego, aby Polki i Polacy jak najliczniej poszli do urn wyborczych i skorzystali ze swojego przywileju oddania głosu. Wybory w 2019 roku miały rekordowo niską, 19 procentową frekwencję. Pięć lat później, w 2024 roku, ta frekwencja była wyższa o 3 procent. Utrzymajmy tą frekwencję wzrostową i w tym roku zagłosujmy jeszcze liczniej. - apelowała do wyborców była szefowa polskiej dyplomacji.
- Manfredowi Weberowi wypomina się to, że nie zdobył wcześniejszego doświadczenia w rządzie, jednak przez kilkanaście lat kierował najpierw frakcją Europejskiej Partii Ludowej w Parlamencie Europejskim, później samą partią. Jest zaznajomiony w meandrach międzynarodowej polityki, dlatego właśnie delegaci zdecydowali się udzielić mu swojego poparcia. Całym sercem wspieramy tutaj jego kandydaturę. - mówiła. Jak dodała, wybór Polski na rozpoczęcie jego kampanii uważa za symboliczny. - Polska jest obecnie jednym z liderów UE. - zaznaczyła.
Mikołajczyk mówiła także o nowych inicjatywach, które wyrosły w centrum. - Myślę, że to bardzo dobrze, że pojawiły się nowe komitety, to zapewni różnorodność. To też pokazuje, że większa liczba obywateli chce brać udział w życiu politycznym, co jest bardzo pozytywnym trendem. - zakończyła.