Telewizja

[Administrator]

Radziwiłł-Schmidt: Platforma zrealizuje "Dobry start dla młodych"

Przewodnicząca Platformy Obywatelskiej Anna Radziwiłł-Schmidt powiedziała na jednym ze spotkań w terenie, że jeśli jej partia wygra nadchodzące wybory parlamentarne, to zrealizuje program "Dobry start dla młodych" zapowiadany przez nią w wyborach prezydenckich.

- Minimalnie przegrałam wybory prezydenckie, to fakt. Ale prawie 9 i pół miliona obywateli oddało na mnie swój głos, zaufało mojemu programowi i ja nie zamierzam wyrzucić tych propozycji do kosza. Jeśli zdecydujecie się powierzyć Platformie Obywatelskiej star rządów na kolejne cztery lata, to ja zobowiązuję się do tego, że takie propozycje jak "Dobry start dla młodych" zostaną zrealizowane - zapowiedziała Anna Radziwiłł-Schmidt, przewodnicząca partii rządzącej na jednym ze spotkań w terenie.

Sztandarowym projektem kandydatki na Prezydenta RP Anny Radziwiłł-Schmidt był właśnie program "Dobry start dla młodych", który zakładał m.in.: budownictwo mieszkań na wynajem po zaniżonym czynszu, a także zapewnienie większej dostępności do pracy dla młodych ludzi. Radziwiłł-Schmidt zapewniła, że jeśli Platforma wygra wybory, to ona jako premier będzie miała determinację i możliwości, aby ten program wprowadzić. - Znacie mnie. Wiecie, że jestem uparta i wytrwała w dążeniu do celu. - mówiła.

Radziwiłł-Schmidt podkreśliła, że Rada Ministrów z premierem na czele ma większe uprawnienia co do możliwości wprowadzania zmian. - Za rządem zawsze stoi stabilna większość. Mam nadzieję, że tak będzie i tym razem i zrealizujemy swoje obietnice, począwszy od samego początku. Bo nie zamierzamy działaś ospale. - podkreśliła na końcu.

[Administrator]

Mikołaj Liściowski przejął zwierzchnictwo nad armią.



Prezydent Mikołaj Liściowski objął w sobotę 15 sierpnia zwierzchnictwo nad Siłami Zbrojnymi. W dniu święta Wojska Polskiego w Warszawie zorganizowano uroczystą defiladę.

Defilada rozpoczęła się na Placu Piłsudskiego, gdzie prezydent Mikołaj Liściowski złożył wcześniej kwiaty przy Grobie Nieznanego Żołnierza. Następnie przeszła m. in. Alejami Ujazdowskimi. Wzięło w niej udział ponad 100 pojazdów wojskowych oraz 60 samolotów i śmigłowców. Ulicami pojaechały m.in. czołgi Leopard, armatohaubice Krab, transportery opancerzone Rosomak, zestawy przeciwlotnicze Osa i Hibneryt i wiele innych rodzajów sprzętu. Z kolei niebo nad stolicą zaroiło się od śmigłowców Mi-24 i myśliwców F-16 oraz Mig-29. Pojawiły się także samoloty transportowe C-130 Herkules i Casa C-295M.

W swoim przemówieniu prezydent podkreślił, że członkostwo w NATO daje podstawy dla poczucia bezpieczeństwa i optymizmu. - Wiem, że sojusze i inne zewnętrzne filary naszego bezpieczeństwa są ważne, są bardzo ważne. Wciąż jednak najważniejsze pozostają własne wysiłki całego narodu, wszystkich instytucji państwa i każdego obywatela. Podstawą naszego bezpieczeństwa jest armia i musimy czynić wysiłki w celu jej maksymalnego wzmocnienia - zaznaczył.

Mikołaj Liściowski zapowiedział także, że jako zwierzchnik sił zbrojnych będzie się interesował transformacją armii, w tym jej modernizacją techniczną, i "racjonalnym używaniem zgodnie z interesem narodowym". Wyraził poparcie dla profesjonalizacji armii.


Wspominając zwycięstwo w wojnie polsko-bolszewickiej w 1920 roku - w którego rocznicę przypada święto wojska - prezydent podkreślił, że choć jest ono powodem do dumy, "nie chcemy ani dzisiaj, ani w przyszłości kierować tych pięknych narodowych uczuć przeciw komukolwiek". - Również nie przeciwko Rosji. – zaznaczył prezydent. Podkreślił, że należy czynić starania na rzecz zażegnania obecnego konfliktu na wschodzie Ukrainy drogą pokojową.

Minister obrony Tomasz Siemoniak przekazując zwierzchnictwo nad armią, powiedział: - To jest, panie prezydencie, dobre wojsko. A dzięki naszej współpracy może stać się jeszcze lepsze.


Po uroczystościach, które zakończyła defilada, prezydent wraz z ministrem obrony i szefem Sztabu Generalnego Wojska Polskiego poprzez telemost połączył się z żołnierzami pełniącymi służbę w Afganistanie, by złożyć im życzenia z okazji święta.

Zwracając się do nich wskazywał m.in., że udział w operacji w tym kraju jest istotny z punktu widzenia naszej wiarygodności jako członka wspólnoty międzynarodowej. Mówił, że wojskowi na misji "pełnią funkcję swoistej dobrej reklamy Polski i wojska polskiego w bardzo elitarnym kręgu wojskowych z całego świata".
 
- Jesteście reprezentacją polskich sił zbrojnych, reprezentacją Polski. Za prace, za ciężką służbę, za odwagę, za mądrość dowódczą, odwagę żołnierską wszystkim serdecznie dziękuję - powiedział prezydent.
 
Uroczystościom na placu Piłsudskiego i defiladzie towarzyszyły pokazy sprzętu wojskowego, armia, w tym uczelnie wojskowe, promowały się na stoiskach w pobliskim Ogrodzie Saskim.

[Administrator]

Antoniszyn-Klik prezesem PSL. Będzie wicepremierem

16 sierpnia w Warszawie odbył się XII kongres Polskiego Stronnictwa Ludowego, podczas którego z funkcji prezesa ustąpił Janusz Piechociński. - Do wyborów musimy iść z nowym prezesem. Młodym i energicznym. - powiedział Piechociński.

Prezes PSL Janusz Piechociński podczas XII kongresu partii ustąpił z funkcji szefa partii. Argumentował to potrzebą nowej siły na wybory parlamentarne. - W sondażach PSL zbudował silną pozycję. Mamy nadzieję na większą reprezentację w Sejmie i Senacie po nadchodzących wyborach parlamentarnych. Dlatego zdecydowałem się zrezygnować z funkcji prezesa partii. - powiedział podczas przemówienia.

W głosowaniu brało udział 1200 delegatów. O funkcję prezesa Polskiego Stronnictwa Ludowego walczyło czterech kandydatów: była kandydatka na Prezydenta RP Ilona Antoniszyn-Klik (602 delegatów), minister pracy Władysław Kosiniak-Kamysz (302 delegatów) i marszałek woj. Świętokrzyskiego Adam Jarubas (296 delegatów). Nowym wiceprezesem - w miejsce Jarubasa - została wicemarszałek Sejmu RP Maria Stern, a sekretarzem (zastępując Antoniszyn-Klik) - senator Andżelika Możdżanowska. Antoniszyn-Klik podziękowała wszystkim delegatom za oddane głosy, a także zapowiedziała, że zrobi wszystko co w jej mocy, aby PSL uzyskał jak najwyższy wynik w wyborach parlamentarnych. - Chcemy powiększyć naszą reprezentację zarówno w Sejmie, jak i Senacie. Wystawimy kompetentnych i doświadczonych kandydatów. - zapowiedziała.

Wyboru na prezesa PSL pogratulował jej był premier Waldemar Pawlak, który również pełnił funkcję szefa partii. - To dobry wybór. Współpracowałem z Iloną i wiem, że się sprawdzi. - powiedział mediom po kongresie Pawlak. Piechociński zapowiedział, że złoży na ręce premier Ewy Kopacz dymisję z funkcji wicepremiera i ministra gospodarki. Na tych stanowiskach zastąpi go Antoniszyn-Klik. Zapewnił, że nie wywoła to chaosu, bo nowa prezes partii od lat była wiceministrem i jest wdrożona w prace resortu.

[Administrator]

Wielkie zmiany w ZP. Rodzi się nowa partia.

Dzisiaj w warszawski Scheratonie odbył się Kongres Zjednoczonej Prawicy. Był on otyle ważny, że miał zadecydować o wielkich zmianach w partii. Większość członków ZP opowiedziała się za tymi zmianami. A zmiany te są naprawdę wielkie. Otóż nastąpiło odsunięcie od władzy Jarosława Gowina. Jakby tego było mało dokonano także zmiany nazwy i programu partii oraz zmian w kierownictwie.

Prezentacji nowej nazwy i programu dokonał książe Jan Radziwiłł.

Witam wszystkich zebranych. Oto mam zaszczyt zaprezentować nową nazwę oraz nowy program naszej partii. Zacznijmy zatem. Oto nasza nowa nazwa: "Razem dla Najjaśniejszej!", tak proszę Państwa pójdźmy Razem dla Najjaśniejszej Rzeczypospolitej! Nazwa jest utrzymana w duchu jaki obiera nasza partia: Za Boga, Króla i Ojczyznę!

Nowa nazwa została entuzjastycznie przyjęta owacjami na stojąco. Następnie przedstawiono równie ciepło przyjęty nowy program:

1. Pragniemy wprowadzenie monarchii, decyzję o jej kształcie podejmie Naród w wyniku referendum.
2. Jesteśmy za kategorycznym zakazem in vitro, aborcji, eutanazji oraz im podobnym praktyk.
3. Uprościmy procedury adopcyjne. jako alternatywę dla metod sztucznego zapłodnienia, zwiększając jednocześnie kontrolę w kierunku wszelakich nadużyć.
4. Likwidacja immunitetu poselskiego i senatorskiego. Uważamy, że nie spełnia on swojej roli, gdyż obecni politycy czują się jak "święte krowy". Immunitet Prezydenta/Króla jako głowy państwa jest sprawą niepodważalną.
5. Zmniejszymy liczbę posłów o połowę. Dodatkowo wprowadzimy dietę opartą na wielokrotności najniższej krajowej płacy, np.: poseł 3x, marszałek i minister 4x, premier i prezydent 5x. Uważamy, że powinno służyć się Narodowi i Ojczyźnie, więc pobieranie wysokich kwot za sprawowaną funkcje jest co najmniej nieodpowiednie.
5. Zniesiemy subwencje budżetowe dla partii politycznych.
6. Silny Naród potrzebuje silnego wojska, dlatego wydatki na wojsko powinny wynosić co najmniej 2,5% PKB.
7. Jesteś za ułatwieniami w dostępie do broni.
8. Przywrócimy obowiązkowe szkolenia wojskowe.
9. Ustanowimy dodatkowy wyznacznik możliwości przejścia na emeryturę po przepracowanych 45 latach składkowych.
10. Urząd Skarbowy wszelkie niejasności będzie musiał rozsądzać na korzyść podatnika,który jest podmiotem, a nie przedmiotem kontroli.
11. Skończymy z populizmem. Nie będziemy rzucać pustych haseł. Uważamy, że Naród zasługuje i musi znać prawdę.
12. Więźniowie będą musieli zapracować na swoje utrzymanie.
13. Uważamy, że budynki ZUS i Urzędów Skarbowych stawiane są za dużym kosztem i ze zbytnim rozmachem. Planujemy sprzedać je drogą licytacji. Połowę pieniędzy ze sprzedaży przeznaczona zostanie na budowę nowych skromniejszych siedzib, a druga połowa trafi do budżetu państwa.
14. Wprowadzimy zasadę zakazującą deficytu budżetowego w ustawie budżetowej.
15. Obecny system podatkowy nie sprawdza się, dlatego jesteśmy za likwidacją podatków CIT i PIT oraz podatkiem VAT na poziomie 15%.
16. Stanowczo sprzeciwiamy się przyjęciu Euro oraz utworzeniu wspólnej armii UE.

Następnie głosowano nad nowym statutem i wybrano władze partyjne. I tu nie obyło się bez niespodzianek. - wybrano dwóch przewodniczących Tadeusza Schtolerberga i księcia Jana Radziwiłła. I Wiceprzewodniczącym został Jacek Żalek, natomiast Sekretarzem partii wybrano Arkadiusza Mularczyka.

Tak zmiany w skomentował dla naszej stacjii nowo wybrany współprzewodniczący książe Jan Radziwiłł:

Bardzo cieszę się, że dokonanie tych zmian stało się możliwe. Od samego początku transformacji ustrojowej pojawiają się głosy o przywróceniu monarchii w naszym kraju. My postawiliśmy to sobie za cel i pragniemy zjednoczyć wszystkie organizacje monarchistyczne na terenie naszego kraju. Jak widać obecny system się nie sprawdza czego przykładem są chociażby ostatnie afery. Głęboko wierzymy, że resystutacja monarchii pomoże naprawić Nasze Państwo. Dlatego zapraszam do współpracy wszystkie środowiska o charakterze monarchistycznym do współpracy. Pójdźmy "Razem dla Najjaśniejszej!" w następnych wyborach."

Na Kongresie obecni byli także przedstawiciele ruchów monarchistycznym, m.in. prof. dr hab. Jacek Bartyzel, dr hab. Adam Wielomski, Stefan Oberleitner.

[Administrator]

Antoniszyn-Klik: PSL idzie po 16 procent

Wybory prezydenckie pokazały potrzebę zmiany, co wydaje się dość naturalne, gdy te same dwie partie rządzą od ośmiu lat. Przed nami ważne zadanie: pokazanie, że my też umiemy się zmieniać, że wyciągamy wnioski z popełnionych błędów. Z Iloną Antoniszyn-Klik, prezesem PSL, wicepremierem i ministrem gospodarki, rozmawiała Beata Tadla.

Gratulacje z okazji wyboru na prezesa PSL, a także nominacji na wicepremiera i ministra gospodarki.
Dziękuję, ale to oczywiście oprócz wielkiego wyróżnienia jest również mnóstwo pracy i wielka odpowiedzialność. W ministerstwie gospodarki jestem od 2011 roku, byłam podsekretarzem stanu. Jestem wdrożona w jego prace, także zmiana na stanowisku kierowniczym w żadnym wypadku nie wywołała zamieszania.

Na jaki wynik stać PSL w nadchodzących wyborach?
Na dwucyfrowy.

Jeśli wynik będzie dwucyfrowy, to będzie zadziwiające.
Jeżeli wystawimy około tysiąca kandydatów, to wypełnimy wszystkie miejsca na listach wyborczych. W tej kampanii musimy zachować rozwagę, ale trzeba też wyjść bardziej ofensywnie w wielu kwestiach.

Na przykład?
Z jasną ofertą dla młodych. Już przedstawiliśmy program utworzenia 100 tys. miejsc pracy z gwarancją zatrudnienia przez dwa lata. Nie na umowach cywilnoprawnych, tylko na umowach o pracę. PSL musi pokazać, że jesteśmy skuteczni, bo za skuteczność jesteśmy wynagradzani w samorządzie. Dzięki PSL możliwa była kwotowa waloryzacja emerytur, na której najbardziej skorzystały osoby z najniższymi świadczeniami. To dzięki PSL wprowadzono emerytury częściowe, które pozwalają na zakończenie pracy wcześniej, niż wynikałoby to z wieku emerytalnego.

Pani mówi o konkretach, ale pewnie w tej kampanii największą rolę odegrają emocje. Jak z tymi emocjami PSL się zmierzy?
Mamy ważną lekcję do odrobienia. Wcześniej PSL nigdy nie grało na emocjach, a zostaliśmy brutalnie zaatakowani przez PiS - w wyborach zarówno europejskich, jak i prezydenckich - nieprawdziwymi oskarżeniami, m.in. dotyczącymi ochrony polskiej ziemi. Trzeba z tymi nieprawdami walczyć. Hasła o ochronie ziemi czy o prywatyzacji lasów służyły PiS właśnie do budzenia negatywnych emocji, choć nie miały nic wspólnego z prawdą.

Wielu ludzi uważa, że teraz się odwrócicie od Platformy i wbijecie jej nóż w plecy, że to jest właśnie takie peeselowskie.
A zrobiliśmy tak cztery lata temu? Czy odwróciliśmy się w wyborach samorządowych, w których też były różne emocje? W sejmikach województw mieliśmy pozycję rozgrywającą, mogliśmy wybrać inną drogę i mieć może nawet więcej marszałków. Nie skorzystaliśmy z oferty PiS w 2006 r. i nie ma teraz takiej pokusy.

Chce pani powiedzieć, że PSL się zmieniło?
Jesteśmy inną partią niż 20 lat temu, bo Polska się zmieniła. I ta zmiana w Polsce nie odbyłaby się bez PSL, bez racjonalności, stabilności, którą daje PSL. Ludzie oczekują załatwiania spraw, które są im najbliższe. Dlatego tak mocno ufają nam w wyborach samorządowych. Musimy przełożyć to zaufanie na wybory parlamentarne. Zwykle w wyborach parlamentarnych dostajemy ok. 60 proc. głosów, jakie mieliśmy w ostatnich samorządowych. W samorządowych mieliśmy 24 proc., czyli do parlamentu powinniśmy dostać ok. 16 proc. To byłby rewelacyjny wynik.

Co nam pokazały wybory prezydenckie?
Pokazały potrzebę zmiany, co wydaje się dość naturalne, gdy te same dwie partie rządzą od ośmiu lat. Przed nami ważne zadanie: pokazanie, że my też umiemy się zmieniać, że wyciągamy wnioski z popełnionych błędów.

Ale jak siebie możecie zmieniać?
PSL miało od lat przypiętą przez młodych łatkę panów z wąsami. Tymczasem, gdy popatrzeć na naszych liderów, to nie tylko są to ludzie młodzi, tacy jak Krzysiek Hetman, Darek Klimczak czy Krzysiek Kosiński, lecz także wśród nas jest wiele kobiet - ja sama, Jola Fedak, Urszula Pasławska czy Andżelika Możdżanowska. Ani w Platformie, ani w PiS, ani w SLD nie ma dzisiaj takiej grupy młodych ludzi z doświadczeniem samorządowym czy rządowym. Jednocześnie mamy też radę starszych w PSL: to Józef Zych, Stanisław Żelichowski czy Franciszek Stefaniuk. Jesteśmy jedyną partią, która oferuje taką mieszankę młodości i doświadczenia. To przyniesie dobry efekt.

To jaką przyjmiecie strategię?
Nie będziemy udawać, że to nie my rządziliśmy przez ostatnie osiem lat.

A wynik wyborczy będzie dwucyfrowy?
Gdybyśmy sobie nie wyznaczali celów i nie mieli nadziei na ich realizację, życie w polityce nie miałoby sensu. Walka o przekroczenie progu wyborczego mnie nie interesuje. Chcę przekonać Polaków, że nie zmienia się drużyny w połowie zawodów. Drużyny, która udowodniła, że potrafi wygrywać i jest gwarantem dobrych zmian w Polsce.

[Administrator]

"Młodzi Demokraci" z rekordową liczbą członków

Od majowych wyborów prezydenckich liczba członków stowarzyszenia "Młodzi Demokraci", młodzieżówki Platformy Obywatelskiej, wzrosła do ponad 65 tysięcy. - To znak, że program Radziwiłł-Schmidt dla młodych się spodobał. - mówi przewodniczący młodzieżówki, Konrad Zaradny.

- W trakcie kampanii wyborczej Anna Radziwiłł-Schmidt jako za swój sztandarowy postulat uczyniła wdrożenie programu "Dobry start dla młodych", kierowanego bezpośrednio do młodych ludzi, który ma poprawić ich sytuację. Zapowiedziała również, że jeśli Platforma Obywatelska wygra wybory parlamentarne, to ten program wprowadzi. Napływ młodych członków do stowarzyszenia "Młodzi Demokraci" uważam za znak, że ten program się młodym obywatelom spodobał - powiedział podczas konferencji prasowej przewodniczący Konrad Zaradny.

Stowarzyszenie "Młodzi Demokraci" jest młodzieżówką Platformy Obywatelskiej. Przewodniczący Zaradny podał na konferencji prasowej, że od majowych wyborów prezydenckich liczba członków młodzieżówki wzrosła do ponad 65 tysięcy. Na portalu YouTube jeden z najpopularniejszych polskich vlogerów Rezgiusz nagrał filmik, w którym informuje o wstąpieniu do stowarzyszenia. - To ważne, aby młodzi ludzie współdecydowali o tym, co się w Polsce dzieje. Ja was do tego zachęcam. - mówił.

[Administrator]

Fornero-Piotrowska m.in. o darmowej pomocy prawnej dla młodych

System nieodpłatnej pomocy prawnej, w tym rozszerzenie dostępu do darmowych porad o młodzież do 26 roku życia to jeden z tematów dzisiejszego spotkania minister sprawiedliwości Marty Fornero-Piotrowskiej ze studentami i pracownikami Wyższej Szkole Ekonomii i Innowacji w Lublinie.

- Od 1 stycznia przyszłego roku będziecie mogli przyjść do jednego z ponad 1500 punktów darmowych porad prawnych, gdzie otrzymacie pełne wsparcie – niezależnie od tego, czy będzie to pomoc dotycząca umów związanych z rozpoczęciem pracy zawodowej, reklamacją za wakacje czy kwestiami spadkowymi - powiedziała minister sprawiedliwości Marta Fornero-Piotrowska, zwracając się do studentów WSEiI.

Sejm RP pracuje obecnie nad przygotowanym przez resort sprawiedliwości projektem ustawy o nieodpłatnej pomocy prawnej, nieodpłatnej informacji prawnej oraz edukacji prawnej społeczeństwa, który zakłada utworzenie od 1 stycznia 2016 r. ogólnopolskiego systemu nieodpłatnej pomocy prawnej świadczonej przez profesjonalistów na etapie przedsądowym. Podczas wizyty na Lubelszczyźnie minister sprawiedliwości odwiedziła także Zakład Karny w Opolu Lubelskim. – Wasza jednostka jest przedstawiana jako dobrze zarządzany nowoczesny obiekt, który z pewnością może pełnić rolę wizytówki polskiego więziennictwa. To dobry kierunek rozwoju, który Ministerstwo Sprawiedliwości będzie kontynuować – powiedziała minister Fornero-Piotrowska podczas spotkania z dyrekcją i funkcjonariuszami ZK w Opolu Lubelskim.

W jednostce przebywają mężczyźni odbywający karę pozbawienia wolności po raz pierwszy oraz młodociani. Podczas pobytu w Lublinie, minister spotkała się także ze środowiskiem sędziowskim w Sądzie Rejonowym w Opolu Lubelskim.

[Administrator]

Liściowski spotkał się z Kopacz. Tematem rozmowy ustawa o in vitro.

Prezydent Mikołaj Liściowski spotkał się dziś w Pałacu Prezydenckim z premier Ewą Kopacz. W rozmowach brał udział także kapelan prezydenta ks. Piotr Robak. Tematem rozmowy była m. in. przyjęta w zeszłym tygodniu przez parlament ustawa o in vitro. Prezydent wyraził wątpliwości w kwestii części przepisów ustawy, a konkretnie zamrażania zarodków i przekazywania ich innym parom. Poinformował jednocześnie, że podpisze ustawę w obecnym kształcie, jednak w najbliższym czasie ma zamiar zgłosić w sejmie w ramach inicjatywy ustawodawczej projekt ustawy zmieniającej te przepisy. Premier Ewa Kopacz w imieniu PO zapowiedziała poparcie tej prezydenckiej ustawy.
Zważywszy na zbliżające się wybory parlamentarne projekt nowelizacji ustawy in vitro pojawi się w sejmie prawdopodobnie już w nowej kadencji.

[Administrator]

Na listach PO dużo nowych twarzy. Aż 30 na 41 jedynek dla kobiet

Odświeżenie Platformy Obywatelskiej zapowiedziała już w lipcu jej nowa przewodnicząca Anna Radziwiłł-Schmidt, która jest równocześnie kandydatką na stanowisko premiera (Kopacz zapowiedziała odejście po skończonej kadencji). Na listach PO znalazło się bardzo dużo nowych, wcześniej nieznanych, lub mało znanych nazwisk.

Nowa przewodnicząca Platformy Obywatelskiej Anna Radziwiłł-Schmidt postanowiła w nadchodzących wyborach parlamentarnych zastosować nową strategię - na listach znalazło się wiele nowych, wcześniej mało znanych, lub nieznanych twarzy. Osoby te, jaki i nowy program przedstawiony już w lipcu, mają zachęcić do głosowania przede wszystkim ludzi młodych. Tacy politycy jak np. Andrzej Biernat, Cezary Grabarczyk, czy Robert Tyszkiewicz nie otrzymali w tych wyborach "jedynek" w swoich regionach, a ze startu zrezygnował Stefan Niesiołowski. W ich miejsce pojawiły się twarze młodsze i bardziej atrakcyjne dla wyborców.

Pewną niespodzianką może się wydawać fakt, że w aż 30 na 41 okręgów liderkami list są kobiety. Znane i mniej znane. - My nie mówimy o parytetach, my je mamy. - powiedziała w trakcie konferencji prasowej Anna Radziwiłł-Schmidt. Zaznaczyła, że w poprzednich wyborach kobiety dostawały na listach miejsca, z których bardzo trudno było dostać się do Sejmu. - Te kobiety są kompetentne i w pewnym stopniu to było krzywdzące, takie traktowanie i umieszczanie ich gdzieś na dole listy. - dodała.

Do zaskoczeń można zaliczyć pierwsze miejsce w okręgu wrocławskiej dla byłej prezes PGNiG Grażyny Piotrowskiej-Oliwy. Kandydatka w jednym z telewizyjnych wywiadów powiedziała, że ma doświadczenie w kwestiach gospodarczych i zamierza się nim dzielić. - Startuję, bo chcę brać udział w zmienianiu polskiego prawa na lepsze. - zaznaczyła. W Gdyni natomiast na dwóch pierwszych miejscach znalazły się siostry bliźniaczki, Anastazja i Maria Wojciechowskie, które są równocześnie najmłodszymi startującymi do Sejmu kandydatkami. - Los młodych ludzi leży nam na sercu. Powinniśmy mieć w Sejmie swoją mocną reprezentację, dlatego startujemy. - mówią zgodnie. Szczególnie o sprawy młodych chcą zadbać również Kinga Gajewska, startująca z jedynką w okręgu płockim i Monika Ajna (córka senatora Michała Ajny), która ubiega się o mandat poselski z czwartego miejsca na warszawskiej liście.

Pośród kandydatów do Sejmu znalazło się wiele osób do tej pory związanych z lokalnymi samorządami, radnych Sejmików, radnych miejskich, czy lokalnych aktywistów. Ciekawą propozycją wydaje się być Beatrice Delaunay, jedynka w okręgu łódzkim. Z pochodzenia jest ona koreanką, kończyła renomowane francuskie szkoły i od lat angażuje się w Łodzi w wiele różnych. W ostatnich wyborach samorządowych o włos nie zdobyła mandatu radnej miejskiej, ale w trakcie kampanii zbudowała swoją rozpoznawalność.

[Administrator]

Stefan Niesiołowski nie startuje do Sejmu!

Poseł Platformy Obywatelskiej Stefan Niesiołowski nie znalazł się na listach Platformy Obywatelskiej do Sejmu RP. W "Faktach po faktach" powiedział, że sam zrezygnował z ubiegania się o mandat poselski.

- To moja ostatnia kadencja w ławach poselskich, podjąłem decyzję, że nie będę ubiegać się o mandat, ani startować do Senatu - powiedział w "Faktach po faktach" poseł Platformy Obywatelskiej Stefan Niesiołowski, który słynie ze swojego ciętego języka. Dodał, że nadal będzie wspierał partię swoim doświadczeniem w walce o zwycięstwo, ale powoli chce się wycofywać z polityki. - Teraz czas na młodych, mój czas już mija. - dodał. Polityk skończył w tym roku 71 lat.

Wycofanie się posła Niesiołowskiego z polityki potwierdza, że Platforma Obywatelska będzie chciała w tych wyborach postawić na nowe twarze, zaprowadzić swoistą wymianę pokoleniową. Na pewno, tak jak zapowiadała przewodnicząca Anna Radziwiłł-Schmidt, na listach znajdzie się wielu młodych ludzi, bo właśnie do tej grupy wyborców PO chce trafić najbardziej (do niej kierowane są m.in.: programy proponowane przez PO).