Prasa

[Administrator]

Hetman polny koronny podał się do dymisji

Ministerstwo Obrony Narodowej potwierdziło informacje o dymisji hetmana polnego koronnego generała broni Mirosława Różańskiego.
Hetman polny koronny to druga najważniejsza funkcja w dowództwie polskiej armii po hetmanie wielkim.
Generał Mirosław Różański został powołany na pierwszego Dowódcę Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych, po tym jak DORSZ powołano do istnienia w 2015 roku na mocy reformy systemu dowodzenia Wojskiem Polskim z 2014 roku. W 2020 roku, po kolejnej reformie dowodzenia został hetmanem polnym koronnym.
Generał Mirosław Różański Wyższą Szkołę Oficerską Wojsk Zmechanizowanych ukończył z wyróżnieniem w 1986 roku. W 2011 roku otrzymał stopień doktora w zakresie nauk o obronności. W swojej karierze dowodził m.in. plutonem, kompanią oraz batalionem. Był także szefem sztabu brygady, a w 1999 roku został dowódcą 17 Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej w Międzyrzeczu.
Stopień generała otrzymał w 2005 roku i ponownie objął dowództwo 17 Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej w Międzyrzeczu. Służył także podczas misji Wojska Polskiego w Iraku oraz Afganistanie. Od 2009 roku dowodził 11 Dywizją Kawalerii Pancernej. W 2015 roku został Dowódcą Generalny Rodzajów Sił Zbrojnych. 1 sierpnia tego samego roku otrzymał kolejną gwiazdkę generalską i został generałem broni.
W swojej karierze przysłużył się unowocześnieniu polskiej armii – wdrażał do użytku KTO Rosomak oraz opracował nowy model szkolenia strzelców wyborowych.
Hetman Różański był także jednym z pierwszych czynnych wojskowych bardzo aktywnych na Twitterze.

[Administrator]

Wincenty Grabowski chce wskrzesić Narodową Demokrację



Polityk Obozu Chrześcijańsko-Narodowego Wincenty Grabowski założył stowarzyszenie Narodowa Demokracja, które ma propagować myśl endecką oraz kształcić narodowo-demokratyczne kadry polityczne. "Mam dość bezideowych polityków, którzy dbają tylko o swój interes. Chcę, aby w polityce pojawili się ludzie, którzy będą dbali o interes Polski i Polaków, a nie grup nacisku." - mówił Grabowski.

W spotkaniu wziął udział także przedsiębiorca i właściciel Browarów Regionalnych Marek Jakubiak. Został on wybrany do władz stowarzyszenia. "Konieczna jest zmiana polskiej polityki, na zasadzie oderwania jej od wojny plemiennej, oderwania jej od tożsamościowych i kulturowych różnic między Polakami, a także oparcia polskiej polityki na wspólnocie interesów.” - mówił Jakubiak.

Stowarzyszenie nie ma być strukturą polityczną. "Działamy w swoich partiach i organizacjach promując idee endeckie. Jestem członkiem OChN i w tej materii nic się nie zmienia. Wierzę, że w mojej partii jest wiele osób podzielających mój tok myślenia i razem będziemy w stanie sprawić, aby człon "narodowy" był również najważniejszy w myśleniu władz partii." - podkreślał Grabowski.

[Administrator]

Kolejna kompromitacja Wicemarszałka Cezarego Miżejewskiego


Wicemarszałek Cezary Miżejewski z Zjednoczonej Lewicy nie może zaliczyć tej kadencji w Sejmie do udanej. Wcześniej dopuszczał, do głosowania, ustawy, które nie weszłyby w życie, ponieważ nie było tam przepisów o wejście w życie. Teraz jednak popełnił innych błąd. Prowadzi debatę nad ustawą, której uzasadnienie ... nie spełnia wymogów regulaminu sejmu i nie może być nad nią, żadnej debaty. Widać tą zmianę w lewicy. Kiedyś to lewica, z Dobrzyńską na czele, grzmiała, że takie ustawy nie spełniają wymogów. Teraz przymykają na to oko. Jednak ich rolę przejęła prawica a dokładniej Partia Liberalno-Konserwatywna, która zwraca uwagę na ten element, jednak posłowie Unii Prawicy mają gdzieś przepisy. Podczas swojego wystąpienia Adam Andruszkiewicz mówił, że nie trzeba być geniuszem, żeby wiedzieć, że ustawa jest zgodna z prawem Unii Europejskiej i nie zagraża sytuacji rodzin z dziećmi. Po tym wystąpieniu nasuwa się pytanie, które mogą sobie zadawać posłowie UP: Po co mamy tworzyć uzasadnienie do ustawy?

Część ekspertów zwraca jednak uwagę, że także uzasadnienia do projektów ustaw koliberałów nie są lepsze. - Chociaż PKL pisze skrupulatnie o wpływie ustaw na rodziny z dziećmi czy związku z UE, to w kwestiach merytorycznych z tych uzasadnień często nic nie wynika. Nie wiadomo, jakie konkretnie przyniosą one zyski lub straty budżetowi państwa. Partia Nowaka zachowuje w tej sprawie całkowitą obłudę. - mówi dr Kosma Drzewiński.

[Administrator]

Książę Świdnicko-Jaworski złożył hołd lenny królowi Michałowi II


Herb Księcia Świdnicko-Jaworskiego

Dziś przed południem na Zamku Królewskim w Warszawie odbyła się uroczystość inwestytury nowego księcia świdnicko-jaworskiego Franciszka Liściowskiego. Zięć króla Michała II złożył monarsze hołd lenny w Sali Senatorskiej, tym samym oficjalnie obejmując rządy w księstwie.
Homagium odbyło się według tradycyjnych zwyczajów monarchii. Książę przysięgał: ""Ja Franciszek Liściowski, książę świdnicko-jaworski, przysięgam wiernie służyć Miłościwie Panującemu Michałowi II, z Bożej łaski i woli Narodu królowi Polski, księciu mazowieckiemu, podlaskiemu, śląskiemu, cieszyńskiemu i pomorskiemu, hrabiemu kłodzkiemu, Panu Ziemi Lubuskiej etc. etc. etc. , gdzie mnie Jego Królewska Miłość raczy obrócić albo posłać, we wszystkich państwach, wszędzie wiernym, posłusznym być zwierzchności, której mię ziemię nadawszy poruczyć będzie raczył, Jego Możności strzec i pożytek mnożyć, a w tych rzeczach, na których mię w posługi Jego Królewskiej Mości obstalowano, zawżdy wiernie i mężnie się stawić, jako wiernego i cnotliwego sługę zależeć będzie. Tak mi dopomóż Bóg." 

Księstwo jaworskie zostało utworzone ok. 1274 przez Bolesława Rogatkę, który wydzielił najstarszemu synowi Henrykowi Grubemu własną dzielnicę obejmującą takie miasta jak Jawor, Bolków, Kamienna Góra, Lubawka, Lwówek Śląski i Świerzawa. W 1290 w zamian za a pomoc zbrojna udzieloną Henrykowi V Grubemu w walce o diadem księstwa wrocławskiego Bolko I otrzymał południowe tereny księstwa wrocławskiego, a w szczególności następujące grody: Świdnica, Dzierżoniów, Strzelin, Ziębice i Ząbkowice Śląskie. Od tego to czasu zaczął tytułować się księciem świdnicko-jaworskim. Ostatni książę świdnicko-jaworski Bolko II Mały zmarł 28 lipca 1368 r. Księstwo świdnicko-jaworskie dostało się jako oprawa wdowia w ręce Agnieszki Habsburżanki. Po jej śmierci w 1392 r. było rządzone przez czeskich starostów.

Oficjalną siedzibą Księcia Świdnicko-Jaworskiego stał się zamek w Jaworze, natomiast jego warszawską rezydencją będzie niedawno odbudowany Pałac Brühla.

[Administrator]

Praca doktorska Kosmy Drzewińskiego plagiatem?

Do takich sensacyjnych doniesień dotarli reporterzy programu ,, Uwaga'' W dysertacji pod tytułem ,, Polski system partyjny 1991-2001 kreacja i ewolucja'' Drzewiński miał przepisać obszerne fragmenty tekstu nie oznaczając przypisami. Jak mówi dziennikarz śledczy jest to około 18 stron, w tym artykułów własnych jak i innych autorów. Czy zatem był błąd warsztatowy, a może jeden z najważniejszych analityków polskiej sceny politycznej dopuścił się plagiatu?

[Administrator]

Następczyni tronu spodziewa się dziecka!

Pałac Pod Blachą podał dzisiaj informację o tym, że następczyni tronu - królewna Monika wraz z małżonkiem, księciem oleśnickim Jerzym III spodziewają się swojego pierwszego dziecka.

Pałac Pod Blachą podał, że królewna Monika i jej małżonek, książę oleśnicki Jerzy III, spodziewają się syna. - Królewna jest w piątym miesiącu ciąży. Spodziewa się syna. - powiedział rzecznik królewny, zaznaczając jednocześnie, że o ciąży następczyni tronu w pierwszej kolejności został poinformowany król Michał II, a zaraz po nim królowa Maria. Oboje wyrazili z tego powodu ogromna radość. Syn królewny Moniki będzie pierwszym wnukiem polskiego monarchy.

Królewna Monika wyszła za mąż za saskiego księcia Jerzego Filipa Antoniego 27 września 2020 w Katedrze na Wawelu. 27 grudnia książę Jerzy uzyskał od teścia - króla Michała II tytuł księcia oleśnickiego. Rozpoczął panowanie jako Jerzy III 25 stycznia 2021 roku, składając hołd lenny królowi.

[Administrator]

Obchody święta Konstytucji 3 Maja

Król Michał i prezes PiS Renata Budzyńska pozują do zdjęcia podczas bankietu - jako fotograf królowa Maria

Mszą w intencji ojczyzny w warszawskiej archikatedrze św. Jana Chrzciciela rozpoczęły się obchody Święta Konstytucji 3 maja. W nabożeństwie uczestniczyli król i królowa.

Oprócz pary monarszej w nabożeństwie uczestniczyli członkowie rodziny królewskiej, m.in. królewny Monika i Zofia z mężami, księżna płocka Anna, margrabia Miśni Aleksander de Afif, były regent Mikołaj Liściowski i była pierwsza dama Joanna Goszczyńska, premier Adrianna Wisłocka, urzędnicy Kancelarii Królewskiej, parlamentarzyści, kombatanci, harcerze i mieszkańcy stolicy.

Po zakończeniu mszy udano się na Zamek Królewski, gdzie król nadał tytuły arystokratyczne. W uznaniu zasług otrzymały je mistrzynie olimpijskie Ewa Swoboda i Maria Andrejczyk. W uznaniu całokształtu zasług nominowani zostali historyk Henryk Samsonowicz h. Lis, pierwszy minister edukacji narodowej III RP, opozycjoniści z czasów PRL Zofia Romaszewska h. Jelita i Bogdan Borusewicz, który otrzymał herb Roch, kosmonauta Mirosław Hermaszewski h. Zaremby, były Rzecznik Praw Obywatelskich Andrzej Zoll oraz pisarz Szczepan Twardoch. Król uhonorował tytułami baronowskimi także swoje współpracownice z kancelarii królewskiej - Wigilię Jankowską, Paulinę Boroń i Małgorzatę Leśniewską.

Tytuły szlacheckie otrzymali natomiast b. marszałek sejmu Józef Zych, Aleksander Krawczuk, autor popularnego "Pocztu cesarzy rzymskich", reżyser Jerzy Hoffman, b. działacz Solidarności Bogdan Lis oraz b. szef dyplomacji Adam Daniel Rotfeld.Pozostali nowi szlachcice tytuły otrzymali za osiągnięcia na polu naukowym, artystycznym i gospodarczym, jest też wśród nich kilku oficerów Wojska Polskiego i służb mundurowych.


Małgorzata Leśniewska pozuje do portretu po nadaniu tytułu baronowej

Wieczorem król wziął udział w imprezie plenerowej która odbyła się w amfiteatrze w Łazienkach Królewskich. W Łazienkach został też wydany bankiet na cześć przedstawicieli korpusu dyplomatycznego oraz nobilitowanych.

[Administrator]

Niezwykła znajomość: kuzynka króla i liberalna posłanka to najbliższe przyjaciółki

Od pewnego czasu na warszawskich salonach brylują księżniczka Emilia Mazurkiewicz, pochodząca z dzisiejszej Białorusi odległa kuzynka króla Michała i posłanka Partii Liberalnej Klara Kozłowska, współpracownica i partnerka jej założyciela Piotra Capaldiego. Obie są nierozłączne.

I nic dziwnego - obie są młode, mają wspólne zainteresowania i przede wszystkim obie lubią dobrą zabawę.
20-letnia Emila wychowała się na Białorusi, ale szybko zaaklimatyzowała się w naszym kraju. Studiuje filologię angielską na Uniwersytecie Warszawskim. Raczej nie udziela się publicznie, aczkolwiek na Zamku traktowana jest jak pełnoprawna członkini rodziny królewskiej, mimo że z królem łączy ją pokrewieństwo dalekiego, bo siódmego stopnia.. Blisko związana jest z królewną Zofią, podobno przyjaźni się też z niektórymi urzędniczkami królewskiej kancelarii jak referendarz Boroń czy rzecznik Leśniewska.

Starsza od niej o pięć lat Klara posiada licencjat z historii i jest najbliższą współpracownicą założyciela Partii Liberalnej Piotra Capaldiego. A także - jak ostatecznie przyznał starzy od niej o przeszło trzy dekady polityk - jego obecną partnerką życiową. Obie dziewczęta mają wiec wpływ na bardzo wpływowych mężczyzn. Ciekawe, czy znajduje to jakieś odzwierciedlenie w życiu politycznym. Kto wie, może znajomość Klary Kozłowskiej z Emilią Mazurkiewicz wpłynęła na złagodzenie pierwotnie dość sceptycznego względem monarchii stanowiska Capaldiego i PL?

Zdjęcie z Instagrama Klary Kozłowskiej

[Administrator]

Narodowcy uczcili obchody 3 maja



W całej Polsce środowiska narodowe uczciły obchody Święta Konstytucji 3-go Maja. Zrezygnowano tym razem ze zwyczajowych marszów na rzecz spotkań z mieszkańcami. Podczas spotkań rozdawane były polskie flagi i egzemplarze aktualnej Konstytucji. "Nieważne czy się zgadzamy z obecnym ustrojem czy nie Konstytucja to najważniejszy akt i należy go przestrzegać. Politycy, którzy mówią inaczej działają na szkodę Polski." - mówił jeden z rozdających flagi i Konstytucje narodowiec.

Narodowcy odnoszą się krytycznie zarówno do obecnej jak i 3-majowej Konstytucji. "Świętujemy 3-go maja ale z zupełnie innego powodu niż nabożeństwo do tego dokumentu. 3 Maj jest po prostu symbolem; w jego celebrowaniu zapisana jest historia nadziei, pragnień, woli przetrwania, niepodległości, tożsamości." - tłumaczy prof. Jacek Bartyzel. Podobnie narodowcy argumentują szacunek do obecnej Konstytucji: "Mimo wielu jej wad jest wciąż najważniejszym dokumentem prawnym Rzeczypospolitej. Tym nie mniej uważamy, że konstytucja z 1997 roku jest zła z wielu powodów. Jest zła, bo nie traktuje obywateli podmiotowo i dlatego, że mamy olbrzymi problem z ustaleniem relacji między władzami. Jest zła dlatego trzeba ją zastąpić nową." - mówił przedstawiciel narodowców w Sejmie poseł OChN Robert Winnicki.

Oprócz spotkań z obywatelami narodowcy organizowali lokalne debaty na temat konstytucjonalizmu. Podczas spotkań poddawano krytyce zarówno Konstytucję 3-go Maja jak również aktualną Konstytucję RP. Padały postulaty wzmocnienia i scentralizowania w jednym ręku władzy wykonawczej, a nie rozmycia kompetencji pomiędzy Króla i Premiera. "Model demokracji przyjęty w Polsce po 1989 roku nie został stworzony dla zapewnienia silnej, skutecznej władzy państwowej, ale wręcz przeciwnie – miał ograniczyć pole działania organom państwowym, pozwalając nieformalnym, postkomunistycznym układom na bezkarne malwersacje. Model ten został utrwalony w Konstytucji z 1997 roku i podtrzymany jej późniejszymi zmianami. Faktyczną władzę mają wodzowie partyjni, którzy decydują o wszystkim. Obywatele mogą co najwyżej wybrać, który szef partyjny będzie rządził." - powiedział Wincenty Grabowski przewodniczący stowarzyszenia Narodowa Demokracja.

[Administrator]

Rok po wyborach. Partia Polaków traci podmiotowość.

Rok temu w wyborach do sejmu Partia Polaków sprawiła niespodziankę uzyskując 5 mandatów. Chwilę później nowe ugrupowanie dołączyło do koalicji rządowej. Lider partii Karol Malinowski wraz z rozwojem sytuacji oraz kryzysem rządowym otrzymał tekę ministra i został wicepremierem. Zrealizował jeden z głównych postulatów partii doprowadzając do uchwalenia ustawy dotyczącej reformy administracyjnej. Zgodnie z ustawą powołane zostaną nowe województwa w tym Górnośląskie, które otrzyma autonomię.Oprócz tego wygrał referendum następcze i do jego partii dołączyli posłowie wybrani z innych ugrupowań. Na tym lista osiągnięć się kończy, o ile w kampanii w której doniośle brzmiały hasła liberalne (PL) konserwatywne, narodowe i pro wolnorynkowe (BP), socjalne ( ZL) i różne w ramach PdP Malinowski postawił na połączenie radykalnych haseł narodowych (odzyskanie kresów) i śląskich(autonomia). Było to bardzo wyraziste i trafiło na podatny grunt. Po wyborach Piotr Wiśniewski stwierdził w jednej z wypowiedzi, że większość Polaków na poglądy liberalne. Śląsko- polski miszmasz z udziałem związanego wcześniej z lewicą Łukasza Komoniewskiego okazał się interesującą ofertą.

Co dziś trapi PPol?

Przez rok zmieniło się wiele o elektorat ,, kresowy'' zabiega OChN, endecja, które mają więcej instrumentów, są na fali wznoszącej, są w opozycji, jednoznacznie deklarują się jako formacje prawicowe. Jest jeszcze PLK zatem na prawicy robi się zbyt ciasno. Tam gdzie rok temu można było szukać wyborców dziś jest to bardzo trudne. Dziś przestrzeń jest w nurcie liberalnym i w centrum PL jest w głębokiej defensywie i nie podejmuje żadnych działań. Być może tam Malinowski powinien szukać niszy dla swej partii ,, Skoro po wyborach łatwo zrezygnował z postulatu odzyskania kresów, to teraz może bez przeszkód szukać nowej tożsamości dla swojej partii, zwłaszcza po ostatnich niepowodzeniach w sejmie. Malinowski już nic nie straci, może tylko uratować swoją partię. Pytanie czy podejmie próbę adaptacji w nowej rzeczywistości.'' Ocenia profesor Andrzej Kosiński

Kłopoty na własne życzenie?

Profesor Kosiński nie ma wątpliwości ,, Działania PPol ograniczyły się tylko do reformy administracyjnej. Partia na własne życzenie traci podmiotowość. W wyborach uzupełniających do sejmu najpierw w Gdańsku, a potem w Krakowie nie wystawiono własnego kandydata. Pozwolono się zdominować przez silniejszych partnerów, zamiast prezentować własną odrębność i ją podkreślać. Na wspólny start może pozwolić sobie blok partii lub podłączyć może się partia bardzo słaba. Malinowski źle odczytał pozycję własnej partii pozbawiając ją niezależności i samodzielności. Partia Polaków mogłaby budować w ten sposób swą pozycję na scenie politycznej i mieć środek szantażu wobec większych koalicjantów. Prezes Malinowski sam pozbawił się takiego narzędzia.