Internet

[Administrator]

Agnieszka Piesiewicz żegna się z polityką
Zostanie współprowadzącą "Dzień dobry TVN"

Agnieszka Piesiewicz, która przez ostatnie cztery lata pełniła mandat posłanki na Sejm RP, a także rzeczniczki prasowej Platformy Obywatelskiej zapowiedziała swoje odejście z polityki. Jak wynika z naszych informacji, od grudnia obok Marcina Mellera zostanie współprowadzącą weekendowych wydań "Dzień dobry TVN".

O swojej decyzji Piesiewicz poinformowała za pomocą konta na portalu społecznościowym Facebook. W dość obszernym wpisie podziękowała za ostatnie cztery lata, a także za głosy, które otrzymała w ostatnich wyborach parlamentarnych. Poinformowała jednocześnie, że nie będzie już w przyszłości ubiegała się o wybieralny urząd w żadnych wyborach. - Ten rozdział swojego życia, związany z polityką, uważam już za zamknięty. - napisała. Dodała, że planuje powrót do dawnego zawodu - dziennikarstwa.

Jak wynika z naszych najnowszych informacji, była rzeczniczka prasowa Platformy Obywatelskiej od grudnia tego roku wraz z Marcinem Mellerem będzie prowadzić weekendowe wydania programu "Dzień dobry TVN". Piesiewicz jest absolwentką Instytutu Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej na Uniwersytecie Wrocławskim. Przed wyborem do Sejmu RP pisała felietony do takich gazet jak m.in. "Newsweek", czy "Rzeczpospolita". Przez cztery lata, w latach 2010-2014 pracowała w redakcji Telewizji Polskiej, w 2014 roku została reporterką terenową "Wiadomości". Z pracy w TVP zrezygnowała po wyborze do izby niższej parlamentu.

[Człowiek-Media]

Bezkarny haker publikuje kolejne zdjęcia!
W sieci ukazały się kolejne prywatne zdjęcia osób publicznych. Haker wykradł je z iCloud zsynchronizowanego z telefonami tych osób, a następnie zaczął udostępniać je w internecie. Ofiarami hakera padły już m.in.: posłanka Adrianna Wisłocka, dziennikarka i była rzeczniczka PO Agnieszka Piesiewicz, a także pracownice Kancelarii Królewskiej - Róża Natalia Wiśniewska i Paulina Boroń.

Haker niedługo pozostawał w ukryciu. Tydzień po tym, jak w internecie pojawiły się wspomniane powyżej zdjęcia, w tym samym wątku co poprzednio, na 4chan haker ujawnił kolejne zdjęcia - tym razem jeszcze bardziej osobiste.

Jako pierwsze wyciekły nagie zdjęcia Joanny Mazur, bliskiej współpracowniczki króla Michała II, która w Kancelarii Królewskiej sprawuje funkcję podskarbiego wielkiego koronnego.



Kolejne fotografie przedstawiają również nagą, świeżo upieczoną minister sportu Katarzynę Wit. Jedno ze zdjęć zostało wykonane nad wodospadem Kamieńczyka:



Ofiarą hakera padła także była wicepremier, a obecnie wicemarszałek Sejmu Katarzyna Pucz-Swarzewska. Jej i następne zdjęcia nie są już jedna tak odważne, jak poprzednie:


W serwisie pojawiło się również dość odważne zdjęcie młodej krakowskiej posłanki Wigilii Jankowskiej:


Poruszenie wywołało też zdjęcie Heleny Serafin, córki premier Anny Radziwiłł-Schmidt:


Sporym zaskoczeniem w tym gronie była również posłanka Ligi Konserwatywnej, Zofia Sokołowska:


Żadna z osób, których zdjęcia pojawiły się w internecie, nie potwierdziła na razie autentyczności zdjęć. Panie odmawiają jakiegokolwiek komentarza na ten temat. Nie wiemy zatem, czy zdjęcia są prawdzie, czy jest to efekt mistrzowskiego opanowania Photoshopa.

[Administrator]

Giełda pozytywnie reaguje na expose Radziwiłł-Schmidt

Przedstawione przez premier Annę Radziwiłł-Schmidt w expose informacje o obniżeniu podatku CIT dla małych przedsiębiorców wywołały natychmiastowy wzrost indeksu powyżej psychologicznej bariery 2000 punktów.

Sesja na polskim parkiecie rozpoczęła się dosyć nerwowo. Indeks WIG20 spadł poniżej 2000 punktów ze względu na słabe nastroje na europejskich oraz azjatyckich rynkach. Dzisiaj w polskim parlamencie premier Anna Radziwiłł-Schmidt przedstawiła plan nowego rządu w expose. Radziwiłł-Schmidt wspomniała o obniżeniu podatku CIT dla małych przedsiębiorców. Takie informacje wywołały natychmiastowy wzrost indeksu powyżej psychologicznej bariery 2000 punktów.

Skala wyprzedaży na europejskich parkietach zmniejszyła się w ostatnich godzinach handlu. Odrobienie strat było widoczne przede wszystkim na niemieckim indeksie DAX, który wzrósł w okolice 11000 punktów. Całkiem nieźle radził sobie brytyjski FTSE pomimo niskich cen surowców, które nakładają presję na sektor wydobywczy. Po godzinie 16:15 DAX traci 0,20%, CAC 40 zniżkuje o 0,68%, natomiast brytyjski FTSE 100 zyskuje 0,05%.

Pomimo słabego startu na rynku terminowym, główne indeksy z Wall Street zdołały wzrosnąć podczas pierwszych minut handlu. Dzisiaj w Stanach Zjednoczonych o godzinie 20:00 polskiego czasu nastąpi publikacja minutes, która może dać dalszych wskazówek, co do ruchu ze strony Rezerwy Federalnej w grudniu. Po 16:15 S&P 500 zyskuje 0,51%, DJIA: 0,46%, natomiast Nasdaq rośnie o 0,50%.

WIG 20 na zamknięciu wyniósł 2023,98 pkt (+0,81%).

[Administrator]

Burza w Inicjatywie Wolność

Po ostatnich wypowiedziach wiceprzewodniczącego IW Leo Beenhakker zawrzało wśród liberalnej frakcji partii. Chodzi o słowa wypowiedziane na antenie TVN24, gdzie lider Inicjatywy mówił o "zachowanie pewnego stopnia interwencjonizmu państwowego". Słowa te wzburzyły przede wszystkim senatora Leszka Balcerowicza, który skwitował te słowa krótkim komentarzem: "Im więcej wolności gospodarczej, czyli im mniej interwencjonizmu, tym szybszy długofalowy rozwój."



Nie od dziś wiadomo, że profesor Balcerowicz jest też zagorzałym zwolennikiem likwidacji płacy minimalnej, której utrzymania zaciekle bronił Leo Beenhakker w dyskusji z przewodniczącym Partii Liberalnej Joszuą Baryczą. PL jest obecnie na fali po świetnym wyniku wyborczym niewiele ustępującym IW są najaktywniejszym ugrupowaniem po zakończeniu kampanii. Powołali Gabinet Cieni, o którego działaniach mówi się w mediach co kilka dni. Joszua Barycz też zdobył rozgłos i jest zapraszany do praktycznie wszystkich programów telewizyjnych i radiowych. Już teraz nazywany jest przez niektórych "nadzieją polskiej polityki".

To powoduje, że niezadowoleni liberalni członkowie Inicjatywy Wolność coraz odważniej mówią o swoim niezadowoleniu. Expose Premier Anny Radziwiłł-Schmidt też nie przysporzyło pozytywnych komentarzy w tym środowisku. Zabrakło w nim reformatorskiej odwagi i liberalnych rozwiązań w wielu dziedzinach. "To będą kolejne cztery lata przejadania niezłej koniunktury. Czas na reformy nieubłaganie ucieka" - mówił anonimowo jeden z członków frakcji liberałów w IW. Pojedyncze osoby w szeregach Inicjatywy coraz częściej mówią o możliwości zmiany barw partyjnych. Mieliśmy już pierwsze transfery na szczeblu lokalnym.

Wśród niezadowolonych oprócz Leszka Balcerowicza prym wiodą eurodeputowani Władysław Frasyniuk, Jerzy Meysztowicz i Monika Rosa. W kuluarach pojawiają się także nazwiska parlamentarzystów taki jak Adam Kądziela, Adam Szłapka, Urszula Bury, Paweł Rabiej, Kamila Gasiuk-Pihowicz czy Wadim Tyszkiewicz. To jest grupa, z którą blisko współpracuje również wpuszczona na minę w ministerstwie zdrowia minister i ekspertka od spraw edukacji Joanna Schmidt i wicemarszałek Barbara Dolniak. Przewodniczący ugrupowania Ryszard Petru jak dotąd nie skomentował tej sprawy.

[Administrator]

Skandal w sejmie! Marszałek Bejca notorycznie mysli się podczas obrad

Podczas obecnego – drugiego w tej kadencji posiedzenia sejmu doszło do kilku przykrych kompromitujących sytuacji, głównie spowodowanych przez lewicę. Wczoraj w nocy i dziś przed południem brakiem znajomości działania izby niższej parlamentu wykazała się jednak marszałek Anna Bejca. Może należy sobie postawić pytanie, czy na czele sejmu powinna stawać posłanka, która w jego ławach zasiada zaledwie od kilku miesięcy?
Wczoraj późnym wieczorem kończyła się bardzo burzliwa debata nad królewskim projektem ustawy o zmianie ustawy ustawy o senatorach dożywotnich, wojewodach i duchownych. Przez większość czasu prowadziła ją wicemarszałek Małgorzata Sekuła-Szmajdzińska. Doszło do ostrej wymiany zdań pomiędzy posłami niemal wszystkich partii, przy czym najdalej posunęli się posłowie lewicy nazywając referendarz koronną Paulinę Boroń kochanką Króla (bądź co bądź jest ona piękną kobietą, zatem może być w tej plotce trochę prawdy), wcześniej natomiast zwrócili się do Jego Miłości bez należnego szacunku oraz obrazili marszałka senatu Mikołaja Liściowskiego. Ustawa przewidywała dokooptowanie w skład senatu władców trzech księstw oraz przedstawicieli sejmików. Kilka poprawek z poparciem wnioskodawców zostało przyjętych już w trakcie obrad, aprobaty Boroń nie zdobył natomiast pomysł mianowania senatorami także ordynatów (arystokracji o podobnym statusie do władców księstw), który w swojej poprawce zawarła konserwatywna posłanka Zofia Sokołowska. Nocne głosowania, które poprowadziła już marszałek Bejca miało dotyczyć przyjęcia ustawy w całości i przyjęcia w. w. poprawki. Nieoczekiwanie marszałek przeprowadziła głosowanie bez wcześniejszego objaśnienia, czego dotyczy. Część posłów zaprotestowała i marszałek rozpoczęła głosowanie od nowa, jednak niesmak pozostał. Bejca później tłumaczyła sprawę roztargnieniem i zmęczeniem, jednak tezę tą stawia pod znakiem zapytania kolejne głosowanie z dzisiejszego przepołudnia.
Rano rozpoczęła się debata nad innym projektem o zmianie tej samej ustawy, tym razem jednak złożonym przez PO (notabene sprawozdawczynią tego projektu była posłanka Aleksandra Olszańska, o której wiadomo, że kilka lat temu była rzeczywistą kochanką Króla, jeszcze przed jego wstąpieniem na tron). Partia rządząca zaproponowała m. in. , aby w skład izby wyższej wszedł Przewodniczący Aliansu Ewangelicznego w RP. W trackie również dość burzliwej debaty zgłoszono sporo poprawek do projektu. Głosowanie znów poprowadziła marszałek Anna Bejca... i znów się pomyliła. Podobnie jak kilkanaście godzin wcześniej marszałek kazała posłom głosować w zasadzie nie wiadomo nad czym. Gdy znów pojawiły się wątpliwości ogłoszono przerwę i obrady jak dotąd nie zostały wznowione.

[Administrator]

Następczyni tronu zaręczona!

Następczyni tronu Polski poinformowała o swoich zaręczynach. Królewna Monika wystąpiła na konferencji prasowej wraz z nowym narzeczonym, najstarszym synem margrabiego Miśni, księciem Jerzym Filipem.

Para potwierdziła plotki, które już od jakiegoś czasu krążyły po warszawskich salonach. Zaręczona para podczas konferencji prasowej odpowiadała na pytania dziennikarzy. 31-letni książę Jerzy Filip, który spędza urlop w Polsce, oświadczył się królewnie Monice podczas wycieczki nad Morskie Oko w Tatrach. - Król Michał II i królowa Maria, którzy przebywają z wizytą w Wielkiej Brytanii, oświadczyli, że są tą wiadomością absolutnie zachwyceni - podało biuro prasowe Zamku Królewskiego. Według monarchy zaręczeni "są wspaniałą parą", a on sam życzy im "wspólnego szczęścia".

Źródła zbliżone do Zamku Królewskiego podają, że następna w kolejce do małżeństwa stoi już córka królowej Marii, księżniczka Anna Maria.

[Człowiek-Media]

Dwa hołdy lenne w Warszawie



Siostra królowej Marii, Anna Karwicka, objęła dzisiaj oficjalnie tytuł księżnej płockiej.


Piotr Hochberg-Pszczyński (L) złożył dziś hołd lenny królowi Michałowi II, obejmując w ten sposób oficjalnie tytuł księcia pszczyńskiego, który odziedziczył po kuzynie Bolku VI.

Dziś w sali senatorskiej Zamku Królewskiego w Warszawie odbyły się dwa hołdy lenne.
Król pojawił się w specjalnie na tą uroczystość przygotowanej nowej koronie homagialnej.
Najpierw hołd złożył książę pszczyński, Piotr z rodu Hochbergów. Klęcząc przed monarchą wypowiedział słowa przysięgi:

"Ja, Piotr Konrad Fryderyk Hochberg-Pszczyński, przysięgam wiernie służyć Miłościwie Panującemu Michałowi II, z Bożej łaski i woli Narodu królowi Polski, księciu mazowieckiemu, podlaskiemu, śląskiemu, cieszyńskiemu i pomorskiemu, hrabiemu kłodzkiemu, Panu Ziemi Lubuskiej etc. etc. etc. , gdzie mnie Jego Królewska Miłość raczy obrócić albo posłać, we wszystkich państwach, wszędzie wiernym, posłusznym być zwierzchności, której mię ziemię nadawszy poruczyć będzie raczył, Jego Możności strzec i pożytek mnożyć, a w tych rzeczach, na których mię w posługi Jego Królewskiej Mości obstalowano, zawżdy wiernie i mężnie się stawić, jako wiernego i cnotliwego sługę zależeć będzie. Tak mi dopomóż Bóg."
Następnie pocałował prawą dłoń króla, a władca nałożył na jego głowę mitrę książęcą.

Później w niemal identyczny sposób hołd lenny złożyła nowa księżna płocka Anna.

Korona księżnej płockiej Anny

Na uroczystościach poza rodziną królewską obecni byli m. in. córka księżnej Anny – Monika, siostra Paulina, jej rodzice – hrabina Grantham Maria i kasztelan kaliski Jan Karwiccy, członkowie Pszczyńskiej Rodziny Książęcej: księżna Anna Maria (żona księcia Piotra), księżna-wdowa Elżbieta (żona Bolka VI), księżniczka Felicja (córka Bolka VI) oraz hrabiowie Bolko i Albrecht (synowie Piotra); kardynał Kazimierz Nycz, liczni mieszkańcy obu księstw oraz kilku ważnych polityków, jak marszałek senatu Mikołaj Liściowski, wicepremier Mirosława Stachowiak-Różecka czy prezes PiS Krzysztof Szczerski.
Anna Karwicka otrzymała tytuł zgodnie z ustawą z dnia 30 czerwca 2019 roku przyjętą przez Sejm poprzedniej kadencji. Ustawa wywołała kontrowersje, szczególnie na lewej stronie sceny politycznej.

Siedzibą księżnej będzie Zamek książąt mazowieckich w Płocku:

Zamek książęcy w Pszczynie:

[Administrator]

Byli członkowie RPP przeciwko atakom na niezależność NBP



Trzech byłych członków Rady Polityki Pieniężnej wystąpiło przeciwko naruszaniu niezależności NBP przez obecny rząd. W konferencji udział wzięli Leszek Balcerowicz, Dariusz Filar i Andrzej Rzońca. Wskazywali na niszczące wiarygodność polityki pieniężnej prowadzonej przez NBP deklaracje premier Anny Radziwiłł-Schmidt z expose. Wskazując na cel inflacyjny 1,8% i deklarując, że rząd będzie podejmował działania do jego osiągnięcia premier zadeklarowała działanie wbrew strategii NBP. Dodatkowo minęła się z prawdą mówiąc, że takiego celu wymaga od nas obecność w mechanizmie ERM II. Punktem odniesienia dla kryteriów konwergencji jest teraz poziom 0,5% na podstawie danych z trzech krajów o najbardziej stabilnych cenach: Bułgarii, Cypru i Hiszpanii. Inflacja w Polsce przekracza już 5%, więc od tego celu jesteśmy bardzo daleko. "Wchodząc do ERM II musimy utrzymywać inflację w granicach 1,5 punktu procentowego w stosunku do trzech Państw Członkowskich z najniższą inflacją. Musimy pamiętać, że inflacja przyjmowana do oceny to jest dwunastomiesięczny wskaźnik kroczący. Oznacza to, że zakładany poziom inflacji musimy osiągnąć już w tym roku, aby otrzymać pozytywną ocenę spełnienia kryteriów konwergencji w roku przyszłym. Na obecną chwilę jest to niemożliwe, zwłaszcza, że szansa na przekroczenie górnego pułapu celu inflacyjnego NBP jest najwcześniej w 2021 roku." - tłumaczy były członek RPP Dariusz Filar.

"Niezależność funkcjonalna NBP obejmuje samodzielność w wypełnianiu funkcji statutowych banku centralnego. Rząd wyznaczając cel inflacyjny inny od tego jaki w swojej strategii określił NBP próbuje wpływać na politykę pieniężną, która jest wyłączną domeną NBP. W oczywisty sposób rząd chce wpłynąć na oczekiwania inflacyjne społeczeństwa obniżając wiarygodność banku centralnego i jego działań. Zapowiedzi kolejnych podwyżek stóp przez NBP, które mają zahamować kroczącą inflację mogą w tej sytuacji nie być odpowiednio odebrane przez rynek. Wysoka inflacja jest korzystna dla rządu, bo zmniejsza wartość i koszty obsługi długu publicznego." - wyjaśnia były członek RPP, a obecnie ekspert ds. finansów w Gabinecie Cieni Partii Liberalnej Andrzej Rzońca. Zdaniem Rzońcy rząd naruszył tą niezależność wchodząc z butami w kompetencje NBP i deklarując prowadzenie działań do osiągnięcia celu sprzecznego ze strategią NBP. "Nie każdy ma szacunek do Konstytucji własnego państwa. Można się o tym przekonać, słuchając tego co mówią politycy i w jaki sposób atakują niezależność NBP. Nie trzeba było być Miltonem Friedmanem, aby zauważyć, że cel tych działań jest jeden: krótkotrwałe zyski polityczne kosztem "spodlenia" pieniądza. Trwale niska inflacja jest podstawą zdrowego rozwoju gospodarki, a dla minimalizacji kosztów jej uzyskania trzeba niezależność banku centralnego umacniać, a nie osłabiać" - zaznaczył senator Inicjatywy Wolność i były prezes NBP Leszek Balcerowicz.

[Administrator]

Zmarł kardynał Franciszek Macharski



Zmarł kard. Franciszek Macharski, były metropolita krakowski - poinformował rzecznik Konferencji Episkopatu Polski ks. Paweł Rytel-Andrianik. Kard. Macharski miał 92 lata.

Kard. Macharski zmarł w szpitalu, gdzie trafił po tym, jak w wyniku upadku w swoim mieszkaniu stracił przytomność i doznał urazu.

- Ksiądz kard. Franciszek Macharski był jednym z najbliższym współpracowników św. Jana Pawła II. To właśnie dlatego był jego następcą, ponieważ św. Jan Paweł II ufał księdzu kardynałowi. Gdy kardynał Wojtyła został wybrany na papieża i rozmyślano nad tym, kto będzie następcą, wybór padł na księdza kardynała Franciszka Macharskiego - powiedział ks. Paweł Rytel-Andrianik, rzecznik Konferencji Episkopatu Polski.
Rzecznik Konferencji Episkopatu Polski podkreślił, że kard. Franciszek Macharski był to człowiek bardzo bliski kapłanów. - Wiele osób tak go wspomina. A jednocześnie bardzo bliski swoich diecezjan. Jednocześnie, ksiądz kardynał był pomostem między Krakowem a Janem Pawłem II. Był bardzo częstym gościem u papieża Polaka. On też budował pomosty między osobami różnych wyznań, różnych tradycji - zaznaczył ks. Rytel-Andrianik.
- Ci, którzy spotykali się z księdzem kardynałem Franciszkiem Macharskim, byli ujęci jego bezpośredniością, jego życzliwością - zaznaczył rzecznik Episkopatu. - Kościół w Polsce bardzo wiele traci wraz z odejściem księdza kard. Franciszka Macharskiego - dodał i podkreślił, że pozostaje pamięć "osoby, która była pasterzem i prowadziła z zaufaniem Kościół krakowski".
O godz. 11 w Krakowie dzwon Zygmunta obwieścił mieszkańcom śmierć kardynała Franciszka Macharskiego.
O godz. 17.30 w Katedrze na Wawelu odprawiona zostanie msza św., której przewodniczył będzie abp Grzegorz Ryś.
Kard. Franciszek Macharski był metropolitą krakowskim w latach 1979-2005. Jego poprzednikiem i wielkim przyjacielem był Karol Wojtyła.
Sakrę biskupią ks. Macharski otrzymał z rąk Jana Pawła II w styczniu 1979 r.; a w czerwcu tego samego roku - godność kardynalską.
Przez wiele lat kard. Macharski był wiceprzewodniczącym Konferencji Episkopatu Polski (1979-94) oraz przewodniczącym Komisji ds. Nauki Katolickiej i Komisji ds. Apostolstwa Świeckich. Należał do watykańskich kongregacji: ds. Biskupów, ds. Duchowieństwa, ds. Instytutów Życia Konsekrowanego i Stowarzyszeń Życia Apostolskiego oraz ds. Wychowania Katolickiego.
W czerwcu 2005 r. przeszedł na emeryturę i zamieszkał w sanktuarium Ecce Homo św. Brata Alberta w Krakowie. W grudniu 2011 r. po upadku w mieszkaniu trafił do szpitala, gdzie przeszedł leczenie i rehabilitację, do podobnego urazu doszło w grudniu 2013 kard. Macharski przewrócił się i złamał kość udową. Konieczna była operacja, którą przeprowadzono w krakowskim Szpitalu im. G. Narutowicza.

[Administrator]

Jacek Żalek nowym prezesem RdN.

Podczas wczorajszego posiedzenia rada Razem dla Najjaśniejszej zdecydowała o odwołaniu ze stanowiska prezesa partii Wincentego Nowaka. Jego miejsce zajął były wicemarszałek sejmu, a dotychczasowy wiceprezes Jacek Żalek. - Po porażce w wyborach do europarlamentu naszą partię ogarnął kompletny marazm, w wyniku czego nie udało nam się nawet wystawić list do sejmu i senatu. Jedynie nasi pojedynczy działacze kandydowali w okręgach wyborczych. Winę za to niestety w dużej mierze ponosi prezes Nowak, który nie potrafił zatrzymać spadku poparcia i nie stworzył dobrej oferty dla Polaków po spełnieniu naszego głównego postulatu, a więc wprowadzenia monarchii. - mówił nowy prezes Jacek Żalek.
- Będę rozmawiał z innymi partiami prawicy o współpracy, pozytywnie oceniam propozycję Zbigniewa Ziobro. W sejmie mamy niespokojny okres po skandalicznym zachowaniu rządu na debacie w sprawie budżetu – być może już wkrótce będą jakieś duże przetasowania. Prawica musi stać się na powrót silna – dodał.
Wygląda na to, że po kompromitacji w jesiennych wyborach RdN wreszcie wziął się w garść i być może zbyt pochopnie spisywaliśmy go na straty. Żalkowi trudno jednak będzie odbudować tak mocno nadwątlone zaufanie do monarchistów.