[Nagranie zaczyna się bez większych formalności. "Premier Aleksander Sternicki" siedzi w swoim gabinecie, wyraźnie zmęczony, ale i rozczarowany. Na biurku stos dokumentów, w tle flaga Polski i Unii Europejskiej. "Sternicki" zaczyna mówić, nie kryjąc emocji.]
No i co? No i co, ku*wa, mam wam powiedzieć?! Miało być zwycięstwo, miała być dominacja, miało być ponad pięćdziesiąt procent, a co jest? Trzydzieści cztery. Trzydzieści cztery procent – przy tym, co dla was zrobiliśmy, co dla tego kraju zrobiliśmy!
I ja mam to rozumieć? Że nagle połowa Polski stwierdziła, że lepiej będzie głosować na jakąś populistyczną "Razem dla Polski" albo na tych czerwonych radykałów? Ludzie, czy wyście powariowali?! Czy wy serio chcecie eksperymentów na gospodarce, rozwalania budżetu, powrotu socjalizmu?!
Niech mi ktoś wytłumaczy, bo ja, poważny człowiek, premier tego kraju, ja tego nie ogarniam.
Myśmy dali wam rozwój. Myśmy dali wam stabilność. Myśmy dali wam nowoczesną, europejską Polskę. Najwyższe w historii PKB, największe inwestycje, zreformowane państwo. I co? I teraz nagle w modzie jest jakieś lewackie eksperymentowanie? Jakieś rozdawnictwo? Jakieś bajki o czterodniowym tygodniu pracy, darmowym transporcie i mieszkaniach dla każdego?
Gdzie był ten cały lud pracujący, jak podnosiliśmy pensje? Gdzie byli przedsiębiorcy, jak obniżaliśmy podatki? Gdzie była młodzież, kiedy inwestowaliśmy miliardy w nowoczesne technologie?
Nie było ich. Ale za to poszli zagłosować na populistów, którzy nie mają pojęcia o zarządzaniu państwem.
No, zajebiście! Wielkie zwycięstwo patriotów, konserw, populistów i dorobkiewiczów, co? Tylko powiedzcie mi, co wy, ku*wa, macie do zaproponowania poza drącą ryja propagandą o suwerenności i „wielkiej Polsce”?!
Żadnego programu, zero konkretów, tylko szczucie ludzi przeciwko sobie! O, „Razem dla Polski”, wielcy zbawcy narodu, co chcą nas wszystkich wpakować w jakąś polityczną sanację 2.0. Żeby tylko ich kumple mogli dalej doić kasę na posadkach w państwowych spółkach.
Wasza gospodarka? Dziura w budżecie większa niż w mózgu waszych liderów! Wasza polityka międzynarodowa? Obrażanie wszystkich dookoła, jakbyśmy byli jakimś krajem trzeciego świata, co myśli, że samo przetrwa!
No a wy, czerwone pająki, to już w ogóle hit sezonu! Radykalna Lewica – ku*wa, radykalna głupota!
14 procent dla ludzi, którzy myślą, że można wszystkim rozdać pieniądze, zamknąć prywatne firmy, a potem gospodarka sama się utrzyma! Co wy, do chu*a, myślicie, że Polska to jakiś *ebany eksperyment marksistowski?!
Zamiast pracować, robić kariery, rozwijać kraj, to oni chcą wszystko upaństwowić i żyć z cudzej pracy. Bo przecież najlepiej, jakby rząd wszystkim dał, wszystko było darmowe, a jak coś nie działa, to się wrzaśnie „prywaciarze źli”!
I kto to głosuje na tę czerwoną hołotę? Hipsterzy z warszawskich kawiarni, co nigdy w życiu porządnej roboty nie mieli? Pokolenie, które myśli, że rewolucję robi się na Twitterze? *ebane dzieci neostrady, co przeżywają swój marksistowski cosplay!
No i jeszcze ta cała „Prawica” – 10 procent dla ludzi, którzy od lat snują te same bzdury o tradycji, wartościach i moralności, ale jak przyjdzie co do czego, to pierwsze, co robią, to ustawiają się w kolejce po kasę i stołki!
Panowie konserwatyści, wy w ogóle macie coś nowego do powiedzenia, czy nadal będziecie pie*dolić o tym, że świat się kończy, bo kobiety chcą praw, a geje nie boją się wyjść na ulicę?
A te socjaldemokratyczne płaczki z „Lewicy dla Europy” to już inny poziom cyrku. 7,3 procent – serio?! To nawet ci czerwoni komuniści mają więcej niż wy!
Jesteście tak nudni i nijacy, że nawet wasi własni wyborcy wolą poprzeć skrajną lewicę niż waszą mdłą, letnią breję! Może zamiast biadolić o „europejskiej solidarności”, zaczniecie w końcu myśleć o tym, jak realnie zarządzać krajem?
Zajmijcie się w końcu czymś pożytecznym, bo jak na razie to tylko jęczycie, że was nikt nie słucha. I wiecie co? Słusznie was nie słucha, bo nie macie nic do powiedzenia!
A teraz słuchajcie, wy wszyscy polityczni cwaniacy, co się cieszycie, że macie te wasze procenty! RZO nie powiedziało ostatniego słowa. Jeszcze was wszystkich przejedziemy jak walec i zobaczycie, jak wygląda prawdziwe rządzenie!
Polska to nie plac zabaw dla lewaków, oszołomów i hipokrytów! To poważne państwo, a my nie zamierzamy się cofać przed nikim!
Ale dobra. Nie będę się użalał. Bo my, RZO, jesteśmy poważną formacją. Nie jak te pajace z opozycji, które potrafią tylko krzyczeć.
Trzydzieści cztery procent to wciąż zwycięstwo. I to, że nie jest tak miażdżące, jak się spodziewaliśmy, nie oznacza, że oddamy choćby centymetr pola.
Teraz dopiero zobaczycie, co znaczy stabilne, silne państwo! Będziemy dalej reformować, będziemy dalej rządzić, bo Polska potrzebuje nowoczesnej, odpowiedzialnej władzy, a nie jakichś radykalnych eksperymentów!
Więc mówię to jasno – rząd nie upadnie, rząd się nie cofnie! Zmienimy Unię, zmienimy Europę – i nikt nam w tym nie przeszkodzi!