Przechodzimy do debaty nad poselskim projektem ustawy o zmianie ustawy Kodeks Wyborczy wniesionej przez Klub Parlamentarny Rządzić Inaczej. Proszę posła sprawozdawcę o zabranie głosu.
Ustawa
o zmianie ustawy - Kodeks wyborczy
Art. 1. W ustawie Kodeks Wyborczy z dnia 5 stycznia 2011 roku wprowadza się następujące zmiany:
1) w art. 211 § 4 i § 4a skreśla się;
2) w art. 425 § 3 skreśla się;
3) w art. 457 § 2a skreśla się;
Art. 2. Ustawa wchodzi w życie po upływie 6 miesięcy od dnia ogłoszenia.
Maria Muś
Pani Marszałek!
Wysoka Izbo!
Wysiłki dążące do doprowadzenia do równości płci od lat koncentrują się na objawach nierówności raczej niż na jej przyczynach. Ustawodawcy wychodząc z takiego błędnego założenia uznali, że właściwe jest dzielenie kandydatów w wyborach według arbitralnie wybranej cechy demograficznej, którą jest płeć wprowadzając parytety i tzw. suwak na listach wyborczych.
Zasada równości wobec prawa nie może być jednak utożsamiana z obowiązkiem zapewnienia faktycznej równości. W orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego podkreślano, że nakaz równości dotyczy tylko tych podmiotów, które są obdarzone określoną cechą relewantną z punktu widzenia danej sfery stosunków prawnych. Ustanawianie uprzywilejowań wyrównawczych w odniesieniu do wolności i praw o charakterze politycznym nie jest uzasadnione, gdyż biologiczne i społeczne odrębności kobiet w stosunku do mężczyzn nie przemawiają za tym, aby traktować kobiety, jako podmioty różne od mężczyzn w tym obszarze.
Trybunał w sprawie P 2/87 badając wprowadzenie równych limitów przyjęć kobiet i mężczyzn na studia medyczne orzekł, że różna liczba kandydatów każdej płci oznacza wprowadzenie dla każdej z nich innych wymagań dostępu na studia wyższe. W wyroku Trybunał wskazał również, że limity mogą powodować, że lepiej zdająca studentka niż student ze względu na podział limitów z punktu widzenia płci, nie dostanie się na wydział lekarski. To samo można odnieść do list wyborczych i często lepszy kandydat ze względu na wprowadzenie parytetu nie znajdzie się lub znajdzie się na niższym miejscu na liście wyborczej. Prowadzi to też do tego, że wymagania w stosunku do mężczyzn chcących znaleźć się na listach wyborczych mogą być wyższe ze względu na większą ilość męskich kandydatów ubiegających się o te miejsca. Z drugiej strony chcąc osiągnąć faktyczną równość parytet nie jest odpowiednim narzędziem w przypadku płci ze względu na różną ilość kobiet i mężczyzn (kobiety stanowią ponad 52% populacji w Polsce).
Stosowanie parytetu płci zawsze, mniej lub bardziej, zawęża ramy wolnej gry wyborczej, gdyż oznacza uprzywilejowanie w procesie wyborczym określonej grupy społecznej. Zamiast swobodnej selekcji kandydatów ma miejsce ich dopasowanie do narzuconych kwot i wręcz odrębna selekcja dla kandydatów dla każdej płci. Obecne przepisy bez wątpienia ograniczają autonomię partii politycznych w tym zakresie, w jakim podmioty te uprawnione są do samodzielnego decydowania o tym kogo i w jakiej kolejności chcą zaproponować jako kandydata do objęcia mandatu. Jest to kwestia, która bez wątpienia może być pozostawiona do regulacji statutowej a nawet pozostawiona wręcz wewnętrznej praktyce partyjnej. Tym bardziej, że można sobie wyobrazić partie, w których działają same lub w większości kobiety mieliśmy przecież w historii Partię Kobiet.
Parytety i suwak manipulują też samym głosowaniem. Zamiast prawdziwie odzwierciedlać polityczną równowagę sztucznie zmieniają listę kandydatów. Tym samym wyborcy decydują pomiędzy kandydatami dopasowanymi do konkretnych ról ograniczając możliwość całkowicie wolnego wyboru przez wyborców.
Obecne przepisy są też szkodliwe dla samej sprawy równouprawnienia. Wprowadzenie parytetu sugeruje, że kobiety nie mogą być wybrane na bazie swoich kompetencji więc potrzebują rządowej lub partyjnej preferencji przy układaniu list żeby odnieść sukces w polityce. To nie tylko delegitymizuje kandydatki, które dostały się na listy dzięki parytetom ale także te które znalazły się tam bez pomocy parytetów.
W końcu poważne wątpliwości, z punktu widzenia równouprawnienia różnych grup społecznych, budzi objęcie parytetami tylko płci, a pominięcie innych cech które mogą być nawet bardziej istotne z punktu widzenia głosowania wyborczego. Dlaczego idąc tym tropem nie wprowadzić proporcjonalnych do udziału poszczególnych grup w społeczeństwie np. kwot dla osób niepełnosprawnych, mniejszości narodowych czy seniorów? Te cechy można mnożyć w nieskończoność doprowadzając całą sprawę do granic absurdu.
W związku z tym postulujemy przywrócenie wolności w doborze kandydatów na listach wyborczych i likwidację absurdalnych przepisów wprowadzających parytety i suwak.
Ustawa jest zgodna z prawem Unii Europejskiej. Ustawa nie generuje kosztów dla budżetu państwa i samorządów. Ustawa nie wpływa na sytuację rodzin z dziećmi i nie wprowadza nowych obciążeń administracyjnych.
Dziękuję.
OG: 48h