Telewizja

[Administrator]

MSWiA uruchamia system mID. W tym mobilny dowód osobisty

System mID to rozwiązanie, które opiera się na dostępie do dokumentów i informacji za pośrednictwem urządzeń mobilnych takich jak smartfon. Mobilny dowód osobisty i mobilne dokumenty od kwietnia tego roku będą mogli wypróbować mieszkańcy Łodzi, Ełku i Koszalina - również ci, którzy nie mają nowoczesnego smartfona.

Już w pierwszej połowie kwietnia wiele dokumentów zostanie przeniesionych z formy papierowej i plastikowej do cyfrowej, zaś cały system mID zostanie przetestowany w trzech polskich miastach. Jak tłumaczy Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, wcześniej tego typu usługi nie były możliwe, bowiem poziom zabezpieczeń urządzeń mobilnych nie był wystarczający. Obecnie bezpieczeństwo nowoczesnych rozwiązań jest na dużo wyższym poziomie i cały czas się poprawia.

- System obejmie wszystkie dokumenty, które nosimy przy sobie, przede wszystkim te w wersji plastikowej. mDokumenty to inaczej dokumenty mobilne, w niektórych przypadkach są to również specjalne aplikacje instalowane w smartfonach czy telefonach. Na początku zaczniemy od dowodu osobistego, pilotaż wystartuje 11 kwietnia w trzech miastach - Koszalin, Łódź, Ełk. Tam klienci i urzędnicy przetestują rozwiązanie, które zaprojektowaliśmy, sprawdzą, czy jest użyteczne, wygodne, komfortowe, czy się sprawdza i czy ludzie chętnie z niego korzystają. - mówiła wiceminister spraw wewnętrznych i administracji ds. cyfryzacji administracji publicznej, Andżelika Możdżanowska.

Plan MSWiA obejmuje nie tylko zdigitalizowanie najpotrzebniejszych dokumentów, lecz także udostępnienie szeregu innych informacji – tak aby te były dostępne z poziomu smartfona. Pierwsze wdrożenia obejmą takie dokumenty, jak dowód osobisty, pakiet podstawowych dokumentów dla kierowców (dowód rejestracyjny, ubezpieczenie, prawo jazdy), kartę studenta i legitymację uczniowską. Ponadto w ramach udostępnianych dodatkowych informacji i usług chodzi o płatności podatkowe, e-policję, e-lekarza, realizowanie recept, zakupy on-line, potwierdzenie wieku, usługi pocztowe, kartę parkingowa, e-ZUS, rejestr obecności dzieci w szkole, autoryzację tożsamości w eJob, bilet komunikacji miejskiej, usługi zdrowotne i wszelkiego rodzaju karnety.

- Latem włączymy ostateczną usługę związaną z dowodem osobistym. Na jesieni zajmiemy się tzw. pakietem kierowcy, czyli dowodem rejestracyjnym, ubezpieczeniem samochodu, prawem jazdy - żeby również te dokumenty były możliwe do sprawdzenia przez policjanta czy urzędnika za pośrednictwem smartfona. Równolegle będziemy podejmowali prace nad kartą studenta i legitymacją uczniowską, które są najbardziej pożądanym dokumentem ze wszystkich, tym bardziej że młodzi ludzie chcą mieć je zawsze pod ręką i łączyć z nimi wszelkiego rodzaju zniżki. - komentowała Możdżanowska.

Co istotne, ważną rolę w procesie wdrażania mDokumentów odegrają również operatorzy komórkowi, którzy zadeklarowali chęć współpracy w ramach usługi mobile connect. - W przypadku mDokumentów będzie to głównie oznaczało tyle, że opłatę za SMS-y do czasu uruchomienia mobile connect będzie ponosiło państwo, a tuż po starcie wszelkie koszty przejmą na siebie operatorzy. Pilotaż usługi ruszy pod koniec tego roku, a zakończenie prac przewidujemy na koniec jesieni. - ocenia

Plany MSWiA sięgają jednak dalej w przyszłość. W 2029 roku planowane jest wdrożenie kolejnych dokumentów, wśród których znajdą się m.in.: karta emeryta i rencisty (posiada ją 5,5 mln ludzi), a także karta dużej rodziny. - Każdy obywatel, który będzie chciał skorzystać z naszego systemu, będzie musiał się tylko zarejestrować na stronie internetowej naszej usługi. W ten sposób już na starcie będzie miał dostęp do elektronicznego dowodu osobistego i pakietu dokumentów kierowcy. W miarę rozwoju funkcjonalność będzie się zwiększać. Z platformy będzie można korzystać zarówno na telefonie typu smartfon, jak i na modelach starszej generacji. Co istotne, usługa będzie oparta o SMS-y, tak więc nie będzie wymagała zaawansowanego telefonu. - zaznaczyła.

[Administrator]

Święto Konstytucji 3 maja

Członkowie Rodziny Królewskiej oraz przedstawiciele władz państwowych wzięli udział w obchodach Święta Narodowego 3 Maja. W południe odbyła się uroczystość na pl. Zamkowym, podczas której monarcha wygłosił przemówienie.

Od mszy świętej w intencji Ojczyzny w Bazylice Archikatedralnej p.w. św. Jana Chrzciciela w Warszawie rozpoczęły się czwartkowe uroczystości z okazji Święta Narodowego 3 Maja. Uczestniczyli w niej król Michał II wraz z małżonką, królową Marią oraz następczyni tronu, królewna Monika z księciem Oleśnickim Jerzym III, a także premier RP księżna Anna Radziwiłł-Schmidt. Mszy przewodniczył arcybiskup metropolita warszawski Józef Guzdek. Na mszy obecni byli również przedstawiciele najwyższych władz państwowych. Rodzinie Królewskiej towarzyszyli także Kanclerz Wielka Koronna Wigilia Jankowska i Podkanclerzy Paulina Hall.

W południe rozpoczęła się uroczystość na pl. Zamkowym, podczas której król Michał II wygłosił przemówienie. - Polskę można modernizować z pełnym poszanowaniem tradycji, z mocnym zakorzenieniem w jej historii, z mocnym oparciem o fundament tradycyjnych wartości, które tworzyły nasz naród. - powiedział. - Dzisiaj mądry polski patriotyzm oznacza szukanie równowagi miedzy potrzebą zmiany, unowocześnienia, a koniecznym szacunkiem dla tradycyjnych wzorów i oczekiwań, dla historycznie ukształtowanych wrażliwości i przyzwyczajeń. - dodał.

W uroczystościach na Placu Zamkowym wzięli udział m.in.: królewna Monika, królewna Zofia oraz inni członkowie Rodziny Królewskiej, pracownicy Kancelarii Królewskiej, a także premier Anna Radziwiłł-Schmidt, wicepremier Aleksandra Olszańska i inni członkowie rządu. Przed wystąpieniem monarchy odczytana została preambuła Konstytucji 3 Maja oraz odśpiewano pieśń "Witaj majowa jutrzenko".

Wieczorem z okazji Święta Konstytucji 3 maja na fasadach Zamku Królewskiego i Pałacu Prezydenckiego można było oglądać okolicznościową iluminację. Konstytucja 3 Maja była pierwszą w Europie, a drugą po konstytucji Stanów Zjednoczonych spisaną ustawą zasadniczą na świecie. Ustawa Rządowa z 3 maja 1791 r. stanowiła zwieńczenie reform Rzeczpospolitej podjętych w okresie obrad Sejmu Czteroletniego (1788-1792).

[Administrator]

Kopalnia miedzi i srebra w województwie lubuskim

W obecności władz województwa lubuskiego, przedstawicieli Ministerstwa Skarbu i Energii- minister i wiceministrów doszło do podpisania umowy na budowę kopalni miedzi i srebra w Nowej Soli. 65% udziałów będzie posiadał skarb państwa 30% prywatny inwestor z Kanady a 5% trafi do samorządów. Koszt inwestycji to 15 mld złotych. Jak mówi marszałek województwa Janusz Kubicki - Eksploatacja złóż zacznie się w roku 2030, wiemy, że powstaje w naszym regionie druga w ostatnich latach inwestycja przemysłowa, pierwszą jest kopalnia węgla i elektrownia, teraz czas na kolejne złoża, co przyniesie poprawę sytuacji gospodarcze regionu, ważne jest, iż udało się rozwiązać pomyślnie wieloletni spór w sprawie dostępu i eksploatacji złóż.

[Administrator]

Marszałek Bogusław Ziętek nie zna Regulaminu Sejmu? Katarzyna Kajkowska interweniuje w czasie głosowania.

Działaczka i zarazem Prezes Stronnictwa Centrowo - Demokratycznego Katarzyna Kajkowska podczas głosowania ustawy o RTV autorstwa Ruchu Konserwatywnego zdecydowała się wyjść na mównice i zgłosić zastrzeżenie do decyzji Marszałka Bogusława Ziętka który nie pozwolił przedstawicielce SCD zgłosić poprawek dotyczących ustawy o RTV. Jak się okazuje słusznie, bo Marszałek zapomniał o tym że przepisy były niedawno zaktualizowane.

Jak wyjaśnia przywódczyni Stronnictwa Centrowo - Demokratycznego Katarzyna Kajkowska (42 l.) po szerszej analizie Regulaminu Sejmu okazuje się że małe partie takie jak SCD mają prawo i możliwość zgłoszenia poprawki do ustawy. Zapewnia to niedawna aktualizacja przepisów (konkretniej Art. 45 ust. 1 Regulaminu Sejmu) autorstwa Zjednoczonej Lewicy w myśl którego każdy pojedyńczy poseł może w drugim czytaniu zgłosić poprawkę do ustawy. Nieco nietypowe zachowanie poseł Kajkowskiej wzbudziło zdziwienie i niezbyt pozytywne komentarze w ławach poselskich. Przedstawiciele innych partii zastanawiali się co Prezes SCD robi przy mównicy jednak jak wyjaśnia:
W sytuacji gdy Marszałek Sejmu samoistnie i bezpodstawnie skreśla poprawki małych partii z porządku obrad Sejmu wydaje się może dziać się coś co trudno określić choć w sumie jest to pewne oszustwo. - mówi prezes SCD
Partia chce aby jej poprawki były procedowane i prosi tutaj o zrozumienie Ruch Konserwatywny i autora projektu Łukasza Wójtowicza który zarzuca jej kradzież projektu choć sama partia to nie uznaje za kradzież za jedynie poprawkę i wzmocnienie obecnych przepisów, które to mają między innymi nie powodować jego wadliwości w przyszłości i na tle z innymi przepisami tej samej ustawy. Przy okazji partia przygotowała także projekt zmiany samego Regulaminu Sejmu. Jak czytamy na oficjalnym profilu partii na Facebooku:
Ostatnimi czasy nasza partia zgłosiła kolejny projekt pod obrady Sejmu RP. Tym razem jest to poprawka do Regulaminu Sejmu w którym to Klub Poselski może tworzyć już 8 posłów a Koło od 4 do 7 posłów. Prócz tego wprowadziliśmy definicje Zespołu Poselskiego który to tworzyć będzie od dwóch do trzech posłów oraz jednoosobowe przedstawicielstwo poselskie. W myśl nowych przepisów zgłaszanie ustaw bezpośrednio (bez podpisów) miałyby już zespoły poselskie a przedstawiciele działaliby starym trybem. 
Zachęcamy wszystkie partie do poparcia tego pożytecznego projektu bo dzięki niemu każda partia miałaby możliwość spróbowania zrealizować swoje postulaty i obietnice wyborcze.
W uzasadnieniu projektu prezes SCD Katarzyna Kajkowska zaznacza że:
Zmiana przepisów pozwoli zwiększyć znaczenie mniejszych ugrupowań oraz posłów niezależnych. Rozwiązanie nie zaburzy działania Sejmu ale wzmocni te partie które mają dwóch i więcej posłów ale nie są wielkościowo duże w parlamencie. Będą dzięki temu samodzielnie składać od razu własne projekty a nie na darmo czekać na łaskę większych partii politycznych.
Jako punkt wyjścia partia uznaje wspomnianą wcześnieh niedawną pzmianę autorstwa Zjednoczonej Lewicy. Nowy przepis ma być uzupełnieniem tych przepisów. Dzięki niej każdy poseł miał prawo do realizowania swoich celów programowych (w tym nowych projektów) i tego do czego zobowiązał się podczas kampanii politycznej i to niezależnie od liczebności partii politycznej. 
SCD liczy na poparcie owego projektu przez inne partie polityczne - zwłaszcza te małe a które to są w naszym Sejmie.

[Administrator]

Królowa Maria urodziła syna

- Królowa Maria dzisiaj o o godzinie 12:15 urodziła syna; noworodek waży ok. 3,3 kg. Podczas porodu obecny był król Michał II, matka królowej, księżna Maria oraz siostra, księżna płocka Anna. - poinformowała w komunikacie prasowym Kancelaria Królewska.

Jak poinformowała Kancelaria Królewska, nowo narodzony królewicz otrzyma imiona Edward Michał Jan Leszek Aleksander. Jego rodzicami chrzestnymi zostaną: następczyni tronu, królewna Monika i książę Oleśnicki Jerzy III, następczyni tronu Belgii, księżna Brabancji Elżbieta oraz książę Edward, a także następca tronu Liechtensteinu książę Józef Wacław i księżna Anna Maria. Królewicz ma zostać ochrzczony na przełomie sierpnia i września. Ciąża królowej, o której poinformowano na początku roku, była dość sporym zaskoczeniem dla opinii publicznej, bo od dawna spekulowano o problemach małżeńskich spowodowanych romansami króla Michała II.

Królewicz Edward jest piątym wspólnym dzieckiem Pary Królewskiej - w 2016 roku doczekali się bliźniąt, królewicza Karola i królewny Pauliny, w 2019 roku na świat przyszłą królewna Matylda, a w 2021 roku królewicz Fryderyk. Król z innych związków doczekał się także następczyni tronu, królewny Moniki, która przyszła na świat w 1994, królewny Zofii urodzonej w 1996 oraz królewny Elżbiety, urodzonej w 2022 roku. Królowa Maria z kolei ma trójkę dzieci z poprzedniego małżeństwa z Mateuszem Sternem - urodzoną w 2001 roku księżną Liechtensteinu Annę Marię i urodzoną w 2004 roku księżną Danii Karolinę, a także księcia Jerzego, który przyszedł na świat w 2011 roku.

[Administrator]

Shaded: Wszystkich muzułmanów należy rejestrować

- Reprezentanci ideologii muzułmańskiej mogą wyrządzić krzywdę obywatelom Europy. Oni powinni być pilnowani - mówiła w "Skandalistach” prezes Partii LIberalno-Konserwatywnej Miriam Shaded. Gdy prowadząca chciała się upewnić, czy według Shaded, muzułmanie powinni być rejestrowani, odpowiedziała: - Oczywiście.

Prowadząca program Agnieszka Gozdyra zapytała, w jaki sposób taka rejestracja powinna przebiegać. - Powinny być raporty wysyłane przez wszystkie organizacje muzułmańskie do naszego rządu, wszystkich sympatyków islamu powinny one rejestrować. – powiedziała Shaded. - Rozumiem, że muzułmanie powinni lądować w oddzielnym rejestrze muzułmanów – upewniła się Gozdyra. - Powinni, zdecydowanie. To jest bardzo niebezpieczna ideologia. – powiedziała Miriam Shaded. Dodała, że nie chodzi jej o oznakowanie osób, ale informację dla służb, kto wyznaje islam. - Dla pani trzeba go (muzułmanina – red.) resocjalizować z religii? – zapytała prowadząca.

- Tak. Trzeba tego typu społeczeństwo resocjalizować, jeśli chcemy ich dopuszczać do siebie, żeby nie było jeszcze więcej gwałtów i przemocy seksualnej wobec kobiet, plus morderstw. – mówiła. Shaded dodała, że 50 proc. muzułmanów w Wielkiej Brytanii popiera skrajnych islamistów. - Te dane nie są prawdziwe, w Internecie można znaleźć wszystko – odpowiedziała prowadząca program.

Shaded od 2025 jest prezesem Partii Liberalno-Konserwatywnej, która obecnie jest najmniejszym członem koalicji Konserwatyści Razem. W jego gabinecie cieni zajmuje stanowiska wicepremiera i ministra polityki społecznej. Wcześniej pełniła funkcję ministra pracy w rządzie Weroniki Ryszkowskiej, a także rzeczniczki jej gabinetu. W Sejmie zasiada od 2019 roku.

[Administrator]

Poniatowska-Pawłowska ustąpiła ze stanowiska

Prezes Stronnictwa Narodowo-Konserwatywnego, księżna Joanna Poniatowska-Pawłowska poinformowała, że dzisiaj nad ranem podała się do dymisji z funkcji.

- Będę wspierać prawicową koalicję całym sercem, tak aby odsunąć ten szkodliwy, lewicowy rząd od władzy, ale nie będę tego robić już z pozycji prezesa. Dzisiaj rano poinformowałam zarząd partii oraz naszych koalicyjnych partnerów o intencji podania się do dymisji. - poinformowała na konferencji prasowej księżna Joanna Poniatowska-Pawłowska. Jak zaznaczyła, jej decyzja ma przede wszystkim ugruntowanie prywatne. - Chciałabym więcej czasu poświęcić swojej rodzinie, a wiem, że w partii są osoby, które teraz dają z siebie wszystko i zasługują na to, aby być w pierwszy szeregu, na czele partii. - podkreśliła.

Poniatowska-Pawłowska jest prezesem Stronnictwa Narodowo-Konserwatywnego od jego powstania w 2025 roku. Wcześniej, przez dwa lata kierowała Stronnictwem Szlachecko-Konserwatywnym. Księżna podziękowała członkom partii za dotychczasowe zaufanie, powiedziała także, że poprze swojego następcę, niezależnie od tego, kto nim zostanie. Nowy prezes partii najprawdopodobniej stanie także na czele gabinetu cieni Konserwatystów Razem.

[Administrator]

Kto po Poniatowskiej?
Zgłosiło się troje kandydatów



Emilia Korczyńska, Benedykt Hińcza-Rogowski oraz Maria Lukrecja Chotolska. To oni powalczą o fotel prezesa SNK.

Kilka dni temu Joanna Poniatowska-Pawłowska poinformowała zarząd partii o podaniu się do dymisji. W mediach natychmiast rozpoczęły się dywagacje na temat, kto zostanie jej następcą i obejmie urząd prezesa Stronnictwa Narodowo-Konserwatywnego. Zostały one ucięte w chwili, gdy do wyścigu zgłosiło się troje kandydatów - Emilia Korczyńska, Benedykt Hińcza-Rogowski oraz Maria Lukrecja Chotolska. Wszyscy kandydaci to istotne osoby na prawicy i niezależnie, kto wygra, będzie mógł liczyć na silne poparcie wyborców. To już niemal pewne, że nowo wybrany prezes stanie także na czele Gabinetu Cieni Konserwatystów Razem.

Emilia Korczyńska to posłanka SNK, w latach 2024-2025 wiceminister polityki społecznej w rządzie Weroniki Ryszkowskiej. Startowała także na senatora, ale bez powodzenia. Obecnie pełni funkcję wicemarszałka Sejmu. Benedykt Hińcza-Rogowski także należy do SNK, jest biznesmenem oraz absolwentem prawa i ekonomii. Jego poglądy uznawane są jako centroprawicowe. Maria Lukrecja Chotolska, która wydaje się być faworytem tych wyborów, to była senator, liderka Bloku Prawicy, radna Krakowa. Z wykształcenia jest prawnikiem.

Kandydaci mają dwa tygodnie na to, by przekonać do siebie członków partii.

[Administrator]

Będą remonty torów i lepszy standard na kolei w Polsce wschodniej i zachodniej - udana współpraca samorządu z rządem

Dziś ogłoszono ważne inwestycje kolejowe w kilku regionach Polski, które stanowią część wzmacniania potencjału komunikacyjnego Polski i są związane z odbudową publicznego transportu zbiorowego.Część środków pochodzi z budżetu państwa, część z UE i województw.

W województwie podlaskim po rewitalizacji torów zostanie przywrócone połączenie kolejowe z Białegostoku w kierunku granicy Polska-Białoruś, więc Kuźnicy i do Zubek , będące elementem w Nowym Jedwabnym Szlaku, jak mówi marszałek Aleksander Sosna połączenie poprawi transport przygraniczny, otworzy nowe możliwości w rozwoju gospodarczym, oraz w sposób znaczący przyczyni się do poprawy publicznego transportu zbiorowego. W województwie lubelskim zmodernizowano tory na trasie Lublin-Kraśnik, przywracając ruch pociągów do Kraśnika. Od przyszłego roku rozpocznie się zaś remont linii Lublin-Warszawa. Radny sejmiku Michał Kabaciński podkreśla, że współdziałanie władz centralnych i samorządowych na rzecz wzmacniania różnych form rozwoju transportu, to kluczowa sprawa dla regionów. Ważnej inwestycji doczeka się też zachodniopomorskie zmodernizowane zostaną tory kolejowe do portu w Kołobrzegu. Korzyści z tego będą nie tylko z punktu handlowego, ale też pojawi się więcej możliwości komunikacji. Z torów będą przecież korzystały różne pociągi- mówi jeden z kołobrzeskich radnych. Inwestycje jako potrzebną dla województwa, ale i całego kraju uznają tez parlamentarzyści z regionu.

[Administrator]

Premier powołała radę ekspertów ds. przyjęcia Euro

Premier Anna Radziwiłł-Schmidt powołała dzisiaj radę ekspertów ds. przyjęcia Euro, która będzie miała za zadanie wypracowania najlepszego scenariusza dla przyjęcia przez Polskę wspólnej waluty.

- Zgodnie z moimi zapowiedziami w expose, zdecydowałam się na powołanie specjalnego zespołu ekspertów, który zajmie się przygotowaniem scenariuszy wejścia Polski do strefy Euro. - powiedziała podczas konferencji prasowej w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów premier Anna Radziwiłł-Schmidt. Jak dodała, zależy jej na tym, aby Polska przyjęła wspólną walutę w najbardziej dogodnym momencie. - Uważam, że polska i europejska gospodarką są obecnie w bardzo dobrej kondycji. Do tego kroku, mniej lub bardziej intensywnie, nasz kraj przygotowuje się od kilkudziesięciu lat. - zaznaczyła.

W skład powołanej przy premier rady wejdą m.in. byli prezesi NBP Marek Belka, Hanna Gronkiewicz-Waltz i Leszek Balcerowicz, ekonomiści Stanisław Kluza, Jerzy Żyżyński, Marek Chrzanowski, Grzegorz Kołodko, Andrzej Byrt, Adam Budnikowski, Teresa Czerwińska, Henryka Bochniarz, Teresa Lubińska, Małgorzata Zaleska i Elżbieta Mączyńska-Ziemacka. Na jej czele stanie minister ds. wprowadzenia w Polsce Euro Maria Belka.

Jak zaznaczyła szefowa polskiego rządu, prowadzone będą także konsultacje społeczne. - Prawica wyprowadza na ulice swoich zwolenników, przedstawia nas jako zamkniętych w gabinetach, nie chcących się dogadać, tymczasem to oni nie chcą podjąć rozmów, odrzucając możliwość przyjęcia wspólnej waluty całkowicie. Muszę przypomnieć, że przystępując do Unii Europejskiej zgodziliśmy się na pewne kryteria, jednym z nich było właśnie przyjecie wspólnej waluty, w dogodnym dla naszego kraju momencie. Obecnie jest taki moment. - podkreśliła. Dodała, że "Polacy zawsze wywiązują się z danego słowa".

Jak przypomniała, Polacy w wyborach do Sejmu oddali najwięcej głosów na Zjednoczoną Lewicą i Postępowych Demokratów. - Obie partie zawiązały koalicję, są reprezentacją większości społeczeństwa, razem zdobyły prawie 60 procent poparcia. Uważam zatem, że mamy mandat do tego, aby realizować swój program. Wprowadzenie Euro jest właśnie realizacją tego programu. - zakończyła.