Lidia Szylecka rozpoczyna kampanię w stolicy WielkopolskiLidia Szylecka, kandydatka SCD w wyborach uzupełniających do Senatu w okręgu 43 rozpoczęła kampanię w Poznaniu spotykając się z mieszkańcami.W jednej z dzielnic Poznania Szylecka wspominała o tym, co zamierza robić, gdy dostanie się do Senatu: - Może i nie kierowałam Poznaniem jako jego włodarz ale z swojej młodej perspektywy wiem co zrobić aby nasze miasto było lepsze. Przede wszystkim powinno być tak że to kandydat do danych wyborów powinien być sługą obywateli a nie na odwrót. Praktycznie wszyscy moi konkurenci przypominają sobie o wyborcach tylko wtedy gdy przychodzą sondaże albo wybory takie jak te do Senatu czy niedawne do Sejmu. Będę szanować partyjne tudzież rządowe polecenia ale jeszcze bardziej od nich będę szanować wolę was mieszkańców Poznania. Będę walczyc o decentralizacje by nikt nie był sługa Warszawy jeżeli w niej nie mieszka, o inwestycje dla naszego miasta i o godne życie dla was wszystkich.
Na kolejnym spotkaniu Jaśkowiak zabiegał o głosy seniorów:
- Coraz bardziej zmienia się w naszym otoczeniu postrzeganie Seniorów. To już nie tylko osoby skupione na rodzinie i wierze ale też takie które chcą być aktywne od strony społecznej i zdrowotnej. Jako potencjalna senatorka będę walczyła nie tylko o swobodny dostęp do leków ale też oto by w kwiecie wieku osoby z wiekiem 50+ nie były spychane na margines społeczny. Będę więc zabiegać o praktycznie każdą możliwość dzialania dla was a także o ulgi dla tych przedsiębiorców którzy was zatrudniają. Będę też walczyła oto byście też mieli czas na odpoczynek i regeneracje sił podczas pracy.
Szylecka spotkała się także z dziennikarzami lokalnych mediów. Wspominała m.in:
- Media lokalne to wbrew pozorom bardziej cenniejsze środki przekazu gdyź informują o tym co się dzieje blisko nas. Jako senatorka będę zabiegać oto by media lokalne wygrywały z krajowymi przez co odwrócony zostałby proces centralizacji mediów co w szczególności widać w telewizji i radiu. Przywróce godność mediom lokalnym a awans na szczebel krajowy dla lokalnych dziennikarzy stanie się wyróżnieniem a nie przymusem powstałym na skutek niejasnych i złych dla waszych odbiorców przejęć mediów lokalnych przez krajowych potentatów medialnych.
Kandydatka debatowała także z twórcami kultury, nauczycielami, w tym także akademickimi, i streetworkerami. Mówił m.in.:
- Kluczem do edukacji jest poznawanie kultury - nie tylko tej masowej która otacza nas z każdej strony ale i tej lokalnej a zwłaszcza ludowej i miejscowej która wpełni należy do nas, mieszkańców Poznania i okolic.
Kandydatka zamierza też odpolitycznić zawód kuratora oświaty, zadbać o dzieci by szkoła nie przeładowywała ich ciężkimi plecakami oraz dbała oto by żadne dziecko nie było głodne i respektowała to że dla dzieci nie jest rzeczą najważniejszą gdyż tą jest należycie spędzone dzieciństwo; zabawa i kontakt z innymi dziećmi.
Jak stwierdziła szkoła zamiast być potworem i wręcz katuszą zabierającą dzieciom nie tylko całe dnie ale i wręcz i pół dzieciństwa powinna zrozumieć że dzieci musi zrozumieć że w ich odczuciu jest rzeczą ważną a nie najważniejszą. Stąd też szkoła musi zadbać nie tylko o ich zdrowie ale i czas nie narzucając się nachalnie z pracami domowymi (tych w weekendy i święta być nie powinno a w pozostałe dni powinny być ograniczone) a dając im szanse na to co dla nich najważniejsze czyli dzieciństwo, kontakt z kolegami i koleżankami, radość, własne pasje i zabawę. Szkoła też powinna stać się bardziej przyjemna i przyjacielska wobec uczniów.