Szanowny Panie Pośle,
Pani minister,
mimo wielu starań kilku rządów nie udało się zahamować zjawiska łamania prawa autorskiego w internecie. Sądy w tym zakresie nie są nazbyt surowe, choć takie działanie zagrożone jest odpowiedzialnością cywilną lub karną, czasem również dyscyplinarną.
Wciąż jednak znajomość prawa autoskiego przez młodych internautów jest niewielka, wręcz bliska zeru. Udostępniając nielegalnie zdjęcia, utwory, teksty nie są świadomi, że popełniają przedstępstwo.
1. Jakie jest stanowisko Pani Minister w tej sprawie?
2. Czy resort, którym przewodzi Pani Minister monitoruje sytuację i prowadzi akcje informacyjne (np. wykupując reklamy, informujące o łamaniu prawa autorskiego) - jeśli nie, czy zamierza taką akcję przeprowadzić.
3. Czy według Pani Minister w szkołach powinny być przeprowadzone szkolenia z zakresu prawa autorskiego?
4. Czy według Pani istnieje potrzeba zaostrzenia kar za przestępstwo łamania praw autorskich w Internecie, jeśli tak - to jak bardzo?
(-) Gniewomir Maj-Ołyński
1. Oczywiście ministerstwo potępia naruszanie praw autorskich, jednak jest zdania, że obecne przepisy w tej sprawie są wystarczające. Z danych Ministerstwa wynika, że obserwujemy wzrost świadomości obywatelskiej w tym zakresie.
2. Resort cały czas monitoruje sytuację i wspiera tego rodzaju akcje informacyjne. Nie są one jednak podejmowane bezpośrednio przez Ministerstwo, które jest zdania, że akcje organizacji pozarządowych są tu wystarczające.
3. Resort nie planuje wprowadzenia osobnych szkoleń, jednak zachęca szkoły do nauki o prawie autorskim podczas godzin wychowawczych.
4. Ministerstwo nie uważa za stosownego zaostrzania kar za łamanie praw autorskich w Internecie.
Pani minister,
czy ministerstwo podjęło działania w sprawie udostępnienia dzieł polskiej literatury klasycznej, co do której wygasły prawa autorskie, za darmo w wersji cyfrowej?
Czy takie działania są planowane?
Czy ministerstwo zamierza podjąć się próby wydania pomnikowych edycji dzieł polskiej literatury?
(-) Gniewomir Maj-Ołyński
Od wielu lat istnieje cyfrowa Biblioteka Narodowa Polona, do której dostęp w wersji cyfrowej jest w pełni darmowy. Ministerstwo czuwa nad tym, aby zbiory były powiększane, obecnie liczą one ponad 10 mln woluminów.
Ministerstwo samo nie zamierza wydawać tego rodzaji pomnikowych edycji, jednak wspiera tego rodzaju działania podejmowane przez wydawnictwa.
Pani minister,
od wielu lat toczy się dyskusja dotycząca reklam w kinach. Jednym z dwóch głównych problemów jest problem długości bloku reklamowego. Odbiorcy są zmuszeni do obejrzenia bloku reklamowego, nierzadko trwającego do pół godziny - szczególnie kłopotliwe jest to podczas seansów dla dzieci, które w czasie reklam nudzą się lub poprzez reklamy wywierany jest na nich wpływ, który zmusza ich do posiadania reklamowanych rzeczy (wyrażenia typu "musisz to mieć", niektóre reklamy celowo wpływają na dzieci, wmawiając im, że posiadając konkretną rzecz, będą "fajniejsze").
Drugim problemem jest nieodpowiednia treść reklam (np. reklamy prezerwatyw na seansach +16 lat - choć jestem świadomy wieku inicjacji seksualnej - uważam to za niedopuszczalne, bo mogą tam przebywać osoby, które nie mogą legalnie uprawiać seksu).
Wobec czego, pragnę zapytać:
1. Czy ministerstwo ma w planach ograniczenie długości reklam w kinach lub ich całkowitą likwidację?
2. Czy ministerstwo zamierza wprowadzić kary za nieodpowiednie treściowo reklamy?
3. Czy i jak ministerstwo planuje walczyć z reklamami w kinach?
4. Czy ministerstwo planuje kary dla producentów reklam z produktami dla dzieci, gdy te reklamy wywierają niedobry wpływ na owe dzieci?
(-) Gniewomir Maj-Ołyński
1. Kina są prywatnymi instytucjami i Ministerstwo nie ma zamiaru wpływać na ich decyzje w tej kwestii.
2. Jeśli niedopuszczalne treściowo dla osób poniżej 15 roku życia reklamy pojawiają się na seansach dla osób w wieku ponad 16 lat, to nie widzę problemu z ich emisją.
3. Ministerstwo nie ma zamiaru podejmować takich działań.
4. Jak rozumiem, chodzi Panu posłowi o reklamy zawierające zachętę do kupowania dla dzieci danego produktu. W mojej opinii to od rodziców zależy, czy kupią w takiej sytuacji swojemu dziecku dany produkt i Ministerstwo nie ma zamiaru walczyć z takimi reklamami.
Pani minister,
czy ministerstwo prenumeruje prasę codzienną i tygodniową? Jeśli tak, to jakie gazety i w ilu egzemplarzach?
(-) Gniewomir Maj-Ołyński
W ramach cięć budżetowych MOiK nie prenumeruje wersji papierowych, natomiast ma wykupiony cyfrowy dostęp do większości tytułów (m. in. Fakt, Super Express, Do Rzeczy, Newsweek, Gazeta Wyborcza), co pozwala na oszczędności, a jednocześnie zapewnia bieżący dostęp w Internecie resortu do prasy codziennej i cotygodniowej. Rząd przejmuje ten racjonalny standard z wielu prywatnych korporacji. Daje to też elastyczny powrót do informacji z dawniejszego okresu, dzięki systemom archiwizacji
Minister Oświaty i Kultury
Danuta Jędrzejczak