Wiadomości ze świata

[Administrator]

Polska delegacja na Światowym Forum Ekonomicznym w Davos

W dniach 17-19 stycznia polska delegacja bierze udział w Światowym Forum Ekonomicznym w Davos. Tematem tegorocznych dyskusji będzie Responsive and Responsible Leadreship, czyli odpowiedzialne i dostosowane do nowych warunków przywództwo.

Podczas Światowego Forum Ekonomicznego w Davos przywódcy i biznesmeni skoncentrują się na ryzyku, jakim dla światowej gospodarki byłaby polityka protekcjonistyczna i niechętna wolnej wymianie handlowej. Temat debat zdominowany będzie przez szeroko pojętą politykę, m.in. przyszłość Unii Europejskiej w kontekście wyzwań nadchodzących lat, m.in. nowy model rozwoju gospodarczego we wspólnocie czy polityki bezpieczeństwa. Na spotkaniach omawiany będzie też błyskawiczny rozwój robotyzacji, która w najbardziej zaawansowanych krajach rewolucjonizuje proces produkcji przemysłowej.

Łącznie szacuje się, że w tegorocznym Forum udział weźmie około 3000 liderów politycznych i gospodarczych. Swój udział potwierdzili, m.in. premier Wielkiej Brytanii Theresa May, kanclerz Niemiec Ursula von der Leyen, szefowa Międzynarodowego Funduszu Walutowego Christine Lagarde, wiceprezydent USA Carly Fiorina, czy prezes Goldmana Sachsa Lloyd Blankfein. W skład polskiej delegacji weszli: wicepremier i MSZ Anna Radziwiłł-Schmidt, wicepremier i MF Andrzej Rzońca, minister przedsiębiorczości i innowacji Daria Gołębiowska-Tataj oraz minister infrastruktury Kinga Gajewska-Płochocka.

Członkowie polskiej delegacji wezmą udział m.in. w spotkaniu grupy World Economic Forum, zamkniętym lunchu wydawanym przez Google i Clooney Foundation (rozmowy o globalnych problemach społecznych jak nierówności, zrównoważony rozwój oraz nowoczesne technologie), czy debacie dotyczącej przyszłości Europy, w kontekście najważniejszych wyzwań najbliższych lat. Będą także mieli okazję uczestniczyć w rozmowach z prof. Klausem Schwabem, liderem i założycielem Światowego Forum Ekonomicznego. W agendzie ministrów znajdzie się też szereg spotkań bilateralnych na wysokim szczeblu oraz spotkań biznesowych z inwestorami.

Google, IBM, Apple to firmy, które wicepremier Radziwiłł-Schmidt wymienia na liście tych, które przyciągnęły Polaków do Davos z biznesowego punktu widzenia. Zapowiada, że spotka się z przedstawicielami Opla i General Motors. - To rozmowy, poprzez które próbujemy ściągać inwestorów na inwestycje "greenfieldowe" do Polski i samemu starać się wspierać niektóre przedsiębiorstwa czy poprzez dyplomacje ekonomiczną, programy inwestycyjne, czy gwarancje. - mówiła wicepremier i minister spraw zagranicznych. - Prowadzimy również rozmowy z inwestorami finansowymi, którzy dysponują dużymi środkami na inwestycje portfelowe. Przyciągamy ten kapitał korzystając z tego, że dziś na świecie ten kapitał jest tani, a nam jego brakuje. - dodała.

[Administrator]

Spotkanie ministrów obrony państw NATO

Minister obrony narodowej Wojciech Lorenz uczestniczył w spotkaniu ministrów obrony państw NATO, które odbyło się w Kwaterze Głównej Sojuszu Północnoatlantyckiego w Brukseli. W rozmowach uczestniczyli m.in.: Hetman Polny Koronny generał broni Leszek Surawski oraz sekretarz stanu w MON Beata Oczkowicz.

Podczas sesji roboczych ministrowie rozmawiali m.in. na temat: wysuniętej stałej obecności wojsk na wschodniej flance NATO (eFP) oraz wzmacnianiu flanki południowej. W środę szef MON Wojciech Lorenz wziął również udział w spotkaniu ministrów, podczas którego omówione zostały kwestie związane z Kanadyjską Grupą Bojową na Łotwie. Po południu odbyło się także spotkanie szefa MON z gen. C. Scaparrottim oraz ministrem obrony Rumunii.

- Konieczność wsparcia wschodniej flanki NATO i sprostanie temu, co zagraża naszemu bezpieczeństwu to główne tematy podejmowane w czasie dzisiejszych rozmów ministrów. Zgodziliśmy się, że trzeba zmobilizować wszystkie siły NATO, USA tak, aby te zagrożenia zostały powstrzymane - powiedział na spotkaniu z mediami minister obrony narodowej Wojciech Lorenz. - NATO potwierdziło swoją spójność, determinację, jednolitość działania, a Stany Zjednoczone swoje absolutne przekonanie o konieczności przeciwstawienia się jakiejkolwiek agresji zagrażającej pokojowi europejskiemu i bezpieczeństwu państw NATO. Amerykańskie wezwanie do zwiększenia wydatków obronnych w europejskich państwach NATO należy interpretować jako zapowiedź wsparcia dla państw, które wypełniają swoje zobowiązania. To dobre dla Polski – powiedział w czwartek podczas spotkania z mediami w Kwaterze Głównej NATO minister obrony narodowej.

Podczas wizyty w Brukseli odbyły się także bilateralne spotkania szefa MON z m.in. z ministrem obrony Chorwacji Damirem Krstičevićem, ministrem obrony Wielkiej Brytanii Michaelem Fallonem oraz ministrem obrony Estonii Margusem Tshakna. Ministrowie obrony Polski, Litwy, Łotwy i Estonii podpisali porozumienie dotyczące uproszczenia procedur przemieszczania się wojsk między krajami. Jednym z tematów poruszanych na spotkaniu ministrów obrony państw NATO w drugim dniu obrad była kwestia cyberbezpieczeństwa oraz współpraca NATO – UE. Ministrowie obrony NATO zaakceptowali w czwartek w Brukseli zaktualizowany plan obrony w cyberprzestrzeni.

[Administrator]

Lider polskiej opozycji spotkał się z premierem Orbanem

Przywódca polskiej opozycji, lider Partii Liberalno-Konserwatywnej spotkał się z Budapeszcie z premierem Węgier, Viktorem Orbanem oraz węgierską Polonią. Lider konserwatywnych liberałów rozmawiał z szefem węgierskiego rządu podczas tego nieformalnego spotkania blisko 2 godziny. Rzecznik prasowy węgierskiego rządu wskazał, że głównymi tematami rozmów była przyszłość Unii Europejskiej oraz współpraca polsko-węgierska w środkowej Europie. Jak poinformował, spotkanie było inicjatywą premiera Węgier.

Co ciekawe, jak powiedział rzecznik rządu Węgier, Marek Kohn i Viktor Orban rozmawiali ze sobą częściowo po węgiersku. Lider polskiej opozycji dość dobrze zna ten język - przez kilkanaście miesięcy wykładał na Uniwersytecie w Segedynie. Podczas spotkania z mediami w Budapeszcie Marek Kohn przywitał się z dziennikarzami w tym języku, po czym przeszedł jednak na angielski. Obaj złożyli także kwiaty pod pominikiem gen. Józefa Bema (bohatera zarówno Polski, jak i Węgier).

Lider PL-K spotkał się także z węgierską Polonią w jednej z sal konferencyjnych w centrum Budapesztu. Namawiał do budowania silnej, polskiej wspólnoty na Węgrzech, a także do udziału w zbliżających się - po decyzji polskiego Sejmu o skróceniu kadencji - wyborach parlamentarnych. Podkreślił także, że jeżeli PL-K znajdzie się w rządzie, podejmie się aktywnej działalności celem umocnienia relacji Polaków zagranicą z ojczyzną.

Spotkanie Orban-Kohn odbiera się jako poważny sygnał do zbliżającej się zmiany politycznej w Polsce. - Bardzo prawdopodobne, że za kilka miesięcy Marek Kohn zostanie szefem polskiego rządu, a przynajmniej ważnym uczestnikiem koalicji rządzącej - mówi się np. o MSZ czy gospodarce, dlatego spotyka się z zainteresowaniem europejskich przywódców. - ocenia Margaret Nelson z brytyjskiego "The Times". - Viktor Orban, Marine Le Pen (chociaż ona zbliża się do końca kadencji) czy Theresa May są naturalnymi sojusznikami dla Kohna. Sądzę, że dogada się także z kanclerz von der Leyen, chociaż nie budzi wątpliwości, że Kohn jest zdecydowanie "twardym zawodnikiem", więc jest chyba mniej wygodny dla europejskich elit od słabego rządu Wisłockiej. - ocenia Nelson.

[Administrator]

GRATULACJE JERZY!

Redakcja National Review pragnie serdecznie pogratulować wieloletniemu partnerowi Jerzemu Rawskiemu zostania posłem na Sejm. W czasach kiedy Polska zaczyna odgrywać coraz większą rolę w Europie Wschodniej dobrze wiedzieć, że krajem tym będą rządzić ludzie tak kompetentni. Wszystko wskazuje na to, że rząd Polski może okazać się wyśmienitym partnerem biznesowym i militarnym dla Stanów Zjednoczonych. Historyczna przyjaźń polsko-amerykańska powinna zaowocować wzmożoną współpracą. W obliczu chińskich inwestycji na Ukrainie Stany Zjednoczone powinny zainteresować się Polską i mocniej zaznaczyć swoją obecność w regionie. Dzisiaj jednak świętujemy i życzymy naszemu przyjacielowi i całej Polsce: Wszystkiego dobrego!

Tekst został przedrukowany na ostatniej stronie po angielsku i po polsku

[Administrator]

Reakcje zagranicznym mediów na wybory w Polsce

Za granicą dość często wspomina się o wynikach wyborów w Polsce. Szeroko o zwycięstwie Partii Liberalno-Konserwatywnej pisze "Daily Telegraph", który ocenia, iż zwycięstwo prawicy może ucieszyć Theresę May. Konserwatywny dziennik dodaje, że współpraca na linii Wielka Brytania - Polska może przynieść jeszcze bardziej pozytywne skutki oraz stworzyć nową przestrzeń do współpracy. "Guardian" wspomina natomiast, że Europa Środkowo-Wschodnia ma nowego, prawicowego przywódcę, co niekoniecznie dobrze może odbić się na Unii Europejskiej. "Polska pod nowymi rządami będzie chciała wzmocnić swoją pozycję w regionie, zepchnąć kraje takie jak Ukraina, Bułgaria, Rumunia na dalszy plan i stać się ich reprezentantem w sprawach międzynarodowych".

Francuski "Le Parisien" zaznacza, że gdyby Marine Le Pen uzyskała drugą kadencję, w Unii Europejskiej mógłby nawiązać się wspólny front reformatorski, który będzie dążyć do reformy wspólnoty. "Polska pod wodzą Kohna i Francja pod płaszczem Le Pen mogą stworzyć niezwykle silną koalicję, chcącą przywrócić większe znaczenie dla państw narodowych. Czy nadchodzi europejska rewolucja?"

Czytelnicy "Rossijskiej Gaziety" mogli dzisiaj przeczytać o nadziejach rosyjskich specjalistów na ocieplenie stosunków Polska-Rosja. Rosjanie zadowoleni są z wyników wyborów, mają bowiem nadzieję, że nowy polski rząd przyczyni się do reformy UE, dzięki czemu Rosja mogłaby nawiązać stosunki gospodarcze ze wspólnotą. Rosyjscy specjaliści liczą też na odnowienie "braterskiej przyjaźni".

Zadziwiająco dużo miejsca wyborom w Polsce poświęca "New York Times", który pisze o "wielkim powrocie polskiej prawicy", zaznaczając, iż ostatnio prawicowa partia rządziła w Polsce kilkanaście lat temu. NYT pokrótce analizuje poprzedni rząd i charakteryzuje go jako spokojny i umiarkowany, chociaż zauważa, że Postępowi Demokraci "nie zeszli ze sceny w najjaśniejszym świetle". Autor długiego tekstu podkreśla, że na nowy rząd czeka wiele pracy, chociażby w obszarze zaniedbanego wojska. "Państwo, które chce określać się mianem przywódcy EŚW nie może posiadać tak przestarzałej i niezmodernizowanej armii. To jedno z największych wyzwań nowego rządu". Redaktor dodaje również, że Polska bardziej skłonna powinna być do wyboru opcji amerykańskiej, a nie rosyjskiej. NYT podkreśla też ważną rolę mediów społecznościowych w kampanii wyborczej PLK: "polityczni oponenci prawicowej partii przespali kampanię w internecie. Za to Partia Liberalno-Konserwatywna triumfowała w social mediach, stała się numerem jeden i przekonała do siebie rzesze młodych wyborców właśnie dzięki takiemu podejściu". Gazeta przypomina kampanię wyborczą Baracka Obamy, który również zdobył część głosów dzięki aktywności w internecie.

[Administrator]

Orbán zwycięża czwarty raz z rzędu! Fidesz wciąż z samodzielną większością.


Niedzielne wybory parlamentarne na Węgrzech wygrała koalicja Fidesz- KDNP, która rządzi krajem od 2010 roku. Uzyskała ona 117 ze 199 mandatów w Zgromadzeniu Krajowym. Na czele rządu po raz piąty stanie Viktor Orbán.

Wyniki wyborów na Węgrzech:
Fidesz 36% - 117 mandatów
Jobbik 26% - 46 mandatów
MSZP 14% - 24 mandatów
DK 7% - 7 mandatów
Momentum 5% - 5 mandatów
inne - 12%

Warto zwrócić uwagę, że mimo zwycięstwa Fidesz uzyskał najmniej głosów od 1998 roku. Węgrzy są coraz bardziej zmęczeni długoletnimi rządami Orbana. Coraz więcej poparcie uzyskuje skrajnie prawicowy Jobbik, który zajął drugie miejsce, wygrywając w wielu okręgach położonych na północnym wschodzie kraju. To w Gáborze Vonie, a nie liderze socjalistów Gőgösie Zoltánie Węgrzy widzą dziś lidera opozycji.
To właśnie lewicowa MSZP jest największym przegranym wyborów. Partia zajęła słabe trzecie miejsce, zdecydowanie ustępując nacjonalistom. Problemem lewicowej opozycji jest fakt, że jest podzielona - poza MSZP do parlamentu dostały się też Koalicja Demokratyczna byłego premiera  Ferenca Gyurcsány'ego i Ruch Momentum. Poza tym kilka partii lewicowych nie przekroczyło progu wyborczego.

Zwycięstwa Orbanowi już pogratulowało wielu światowych przywódców, w tym kanclerz Niemiec Ursula von der Leyen, cesarz Rosji Jerzy I, prezydent Francji Marine Le Pen czy premier Wielkiej Brytanii Theresa May. - Bardzo ważne jest, że Węgry wybrały dziś stabilizację, a nie rządy nacjonalistów z partii Jobbik. Niemcy mają nadzieje na dalszą owocną współpracę z premierem Orbanem - mówiła von der Leyen.

[Administrator]

Marine Le Pen zwycięzcą pierwszej tury wyborów prezydenckich we Francji. Za dwa tygodnie zmierzy się z Emmanuelem Macronem.

Niedzielną pierwszą turę wyborów prezydenckich we Francji wygrała ubiegająca się o reelekcję prezydent Marine Le Pen, uzyskując 31,5% głosów. Do drugiej tury przeszedł także były minister gospodarki Emmanuel Macron z 25,5% poparciem.

Komentatorzy zwracają uwagę na słabe wyniki republikanina François Fillonona (14%) i Benoît Hamon z Partii Socjalistycznej (13,5%). Pokazują one dobitnie, że Francuzi nie ufają już starym partiom, które przez lata na zmianę rządziły krajem. Centroprawica posiadająca przez całą kadencję Le Pen większość w parlamencie wielokrotnie wchodziła w konflikty z urzędującą prezydent, szczególnie w pierwszych trzech latach jej rządów, kiedy premierem był Nicolas Sarkozy, blokując większość jej działań. Sama Le Pen prowadziła politykę bardziej umiarkowaną niż się spodziewano, szczególnie po porażce referendum w sprawie Frexitu, czym zaskarbiła sobie zaufanie wielu Francuzów. Problemem Fillona, jeszcze niedawno faworyta do drugiej tury, okazała się także afera związana z nielegalnym wypłacaniem przez niego pensji swoim krewnym.
Elektorat centrolewicy nie poparł uważanego za skrajnego Benoîta Hamona, kandydata PS, a niezależnego byłego ministra gospodarki za rządów Francoisa Hollande'a - Emmanuala Macrona. To on dziś jest nadzieją establishmentu na odsunięcie od władzy prawicowej Le Pen.
Pięte miejsce zajął kandydat Frontu Lewicy Jean-Luc Mélenchon - 10,5%, a szóste konserwatysta Nicolas Dupont-Aignan  - 3%. Pozostali kandydaci nie przekroczyli 1% głosów.

Sondaże przed zaplanowaną na za dwa tygodnie drugą turą wskazują na bardzo wyrównane poparcie pomiędzy Le Pen i Macronem.

[Administrator]

Ranking najbardziej wpływowych europosłów. 3 osoby z Polski

Politico opublikowało raport najbardziej wpływowych europosłów w 2017 roku. Znaleźli się wśród nich m.in. Antonio Tajani, Guy Verhofstadt, oraz Danuta Hübner, która jako jedna z trzech reprezentuje Polskę.

Na 1. miejscu w rankingu Politico znalazła się przedstawicielka Polski i liderka Europejskiej Partii Ludowej Danuta Hübner. Portal zaznacza, że to Polka jako szefowa największej frakcji trzyma Parlament Europejski w ryzach i to na jej barkach spoczywa odpowiedzialność za to, by poradziła sobie z panującymi w Europie nastrojami. Na 2. pozycji uplasował się włoski polityk i przewodniczący PE Antonio Tajani, na 3. zaś Belg Guy Verhofstadt – lider Porozumienia Liberałów i Demokratów na rzecz Europy. Na 40 najbardziej wpływowych europosłów 21 to kobiety. Znalazły się wśród nich m.in. Włoszka Laura Ferrara - liderka frakcji eurosceptyków (4. miejsce), była przewodnicząca PE Dita Charanzowa (6. miejsce), Szwedka Cecilia Wikström (8. miejsce), Francuzka Rachida Dati (10. miejsce) i Portugalka Maria João Rodrigues (12 miejsce.). Na miejscu 15 znalazła się była komisarz UE Elżbieta Bieńkowska, a na 21 - była wiceprzewodnicząca PE Monika Rosa.

Danuta Hübner jest obecnie od 2019 przewodniczącą Europejskiej Partii Ludowej, wcześniej pełniła funkcję ministra, szefowej kancelarii prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego i sekretarza wykonawczego Organizacji Narodów Zjednoczonych (w randze zastępcy sekretarza generalnego ONZ). Była też pierwszym obywatelem Polski na stanowisku komisarza w UE (objęła stanowisko Europejskiego Komisarza ds. Polityki Regionalnej). "Jest niezatapialna i niezachwiana" – pisze o Hübner Politico. Portal dodaje też, że Polka "znajdzie się w centrum każdej próby zreformowania traktatów UE w nadchodzących latach".

[Administrator]

Parlament Europejski za programem Voltaire.

Parlament Europejski przyjął rezolucję dotyczącą ustanowienia programu Voltaire nazywaną ,,finansowym Erasmusem'', jest to program finansowego wspierania szkół podstawowych i średnich w miejscowościach poniżej 100 tysięcy mieszkańców. Wedle zapisów zawartych w dokumencie przez najbliższe pięć lat zostanie przekazanych 4,5 miliarda euro przeznaczonych na modernizację zaplecza dydaktycznego poprzez budowę pracowni dydaktycznych, rozbudowę zaplecza sportowego. Jak mówi europoseł Krystyna Łybacka program będzie adresowany głównie do państw które przystąpiły do UE po w roku 2004 oraz ,, krajów południa''. Głównym odbiorcą mają być szkoły na obszarach wiejskich. Zapisy rezolucji są rezultatem kompromisu pomiędzy frakcjami, wiemy, że rządy kilku państw wystąpią z propozycją aby utworzyć tzw. drugi moduł mający wyrównywać szanse poprzez przekazanie środków na rzecz nauki specjalistycznego języka obcego z zastrzeżeniem, że 75% środków musi pochodzić z budżetu krajowego. Teraz pozostaje nam oczekiwać na negocjacje na szczeblu rządowym. Pomysłodawców ucieszyła pozytywna reakcja komisji na ten dokument.

Jak podkreślają media, aprobata parlamentu dla tego projektu to kolejny akt na rzecz wyrównywania szans. Doceniana jest rola europosłów z frakcji S&D, w tym deputowanych z Polski, jedną z inicjatorek była Krystyna Łybacka.

[Administrator]

Benedykt XVI nie żyje

Dziś rano, w wielu dziewięćdziesięciu pięciu lat, w klinice Gemelli zmarł emerytowany papież Benedykt XVI. Od ponad roku zmagał się z nowotworem trzustki, od ponad tygodnia pozostawał w śpiączce. Przypomnijmy, że Benedykt XVI (wł. Joseph Ratzingerr) urodził się w 1927 roku w Marktl am Inn, w roku 2005 wybrany papieżem, abdykował osiem lat później. W ostatnich latach rzadko pojawiał się publicznie. Media wielokrotnie spekulowały na temat stanu zdrowia papieża.

Jak informuje włoska agencja ANSA pogrzeb ma odbyć się 5 maja.