Telewizja

[Administrator]

Anna Radziwiłł-Schmidt ponownie na czele PO

- Anna Radziwiłł-Schmidt zdecydowaną większością głosów została wybrana na przewodniczącą Platformy Obywatelskiej, pokonując Grzegorza Schetynę. - poinformowała tymczasowa szefowa partii Maria Radziwiłłówna. Radziwiłł-Schmidt stała już na czele partii w latach 2015-2020.

- Była premier Anna Radziwiłł-Schmidt uzyskała poparcie 59,1% głosujących, natomiast był minister spraw zagranicznych Grzegorz Schetyna - 40,9%. Frekwencja była nieco wyższa niż w pierwszej turze, wyniosła bowiem 64% procent. - poinformowała na konferencji prasowej Maria Radziwiłłówna, tymczasowo wykonująca obowiązki szefa PO. Także w tym głosowaniu prawo głosu mieli członkowie PO jak i stowarzyszenia "Młodzi Demokraci". Przed drugą turą Radziwiłł-Schmidt poparcia udzieliły kandydatki z pierwszej tury - Ewa Lieder i Izabela Mrzygłocka.

Schetyna po ogłoszeniu wyników pogratulował kontrkandydatce. - Pani przewodnicząca ma moje pełne wsparcie. - powiedział. Gratulacje na Twitterze czy Facebooku złożyli najważniejsi politycy PO, a także m.in. były szef RE Donald Tusk i wiceprzewodnicząca KE Ewa Kopacz - byli przewodniczący partii. Z kolei Anna Radziwiłł-Schmidt tuż po ogłoszeniu wyników podziękowała członkom partii za zaufanie. - Zdecydowaliście się ponownie powierzyć mi stery partii i zrobię wszystko, żeby Was nie zawieść. - powiedziała.

Wybór nowej przewodniczącej PO nie pociągnie za sobą zmian personalnych w zarządzie partii - większość dotychczasowych jego członków zachowa stanowiska, zmieni się jedynie przewodniczący Rady Programowej (do tej pory była nim Radziwiłł-Schmidt). Rada Krajowa podejmie decyzję na ten temat w przyszłym tygodniu.

[Administrator]

Premier z wicepremierami na obchodach rocznicy powstania warszawskiego.



1 sierpnia 2021 roku przypada 77 rocznica powstania warszawskiego. W wielu miastach kraju odbyły się obchody upamiętniające ofiary. W warszawskich uroczystościach udział wzięli premier Adrianna Wisłocka, wicepremier i minister sportu i turystyki Karol Malinowski, wicepremier i minister edukacji i kultury Piotr M. Wiśniewski oraz prezydent miasta Małgorzata Kidawa-Błońska.

- Powstańcy to polscy bohaterowie, osoby, które walczyły o wolność, a nawet o prawo do życia. Niemieccy oficerowie uważali Polaków za naród gorszy, za ludzi drugiego sortu. Jednak, udowodniliśmy im, mimo wielu strat, że jesteśmy waleczni, odważni i niepokorni. I nadal jesteśmy tacy - mówiła premier Wisłocka. - Z tego miejsca, chciałabym się zwrócić do wszystkich osób, które wzięły udział w powstaniu i okazały postawę godną podziwu i naśladowania. Dziękuję Wam.

Premier razem z wicepremierami złożyła kwiaty pod Grobem Nieznanego Żołnierza w Warszawie, a następnie udali się na Wojskowe Powązki i pod Pomnikiem Gloria Victis, by wziąć udział w upamiętnieniu godziny "W".

Późnym wieczorem, minister Wiśniewski przybył na koncert upamiętniający poległych w walce, w którym udział wzięli m.in. szwedzki zespół Sabaton, raper O.S.T.R., Kasia Kowalska, Justyna Steczkowska, Kuba Badach, Piotr Cugowski czy zespoły Varius Manx oraz Afromental. Wykonali oni m.in. "Barykadę" oraz "Czołg" z repertuaru Jacka Kaczmarskiego, piosenki: "Miasto", "Dziwny jest ten świat", "Nie pytaj o Polskę" oraz przyśpiewki powstańcze w tym "Maszeruje pluton przez zielony las" i "Rozszumiały się wierzby płaczące".

- Nie róbmy z powstania politycznego sporu. Wszystkim powstańcom należy się szacunek, bowiem niewielu z nas tu obecnych, mogłoby poświęcić swoje życie, plany i przyszłość, by walczyć o wolność. Szczególnie za ten czyn, należą się im chwała i cześć. Bo dla powstańców honor był czymś najważniejszym, a wywalczenie wolności - jedynym celem - mówił na otwarciu koncertu minister, a następnie ustał wśród Warszawiaków, nie godząc się na miejsce w pierwszym rzędzie siedzeń.

Minister Malinowski przedstawia program dla sportu.
Wicepremier i Minister Sportu i Turystyki Karol Malinowski przedstawił "Program dla Sportu". Program ma na celu wychowanie przyszłych sportowców.

Program ma obowiązywać już od zbliżającego się roku szkolnego. W ramach programu podczas dwóch godzin tygodniowo będą pojawiali się eksperci z wielu dziedzin sportu, m.in piłki nożnej, piłki ręcznej, siatkówki, wyścigów gokartów, wyścigów minimoto, lekkoatletyki, czy skoków narciarskich.
Chętni uczniowie szkół podstawowych w całym kraju zostaną włączeni do programu. Najlepsi dostaną stypendia sportowe, by rozwijać swój talent.
Karol Malinowski:"To szansa dla Polskiego sportu, który potrzebuje następców Małysza, Stocha, Kowalczyk, Lewandowskiego, Kubicy, Błaszczykowskiego, Radwańskiej, czy Włodarczyk. Takie programy systemowe posiadają m.in. Stany Zjednoczone, Niemcy, Francja, Włochy, Wielka Brytania, czy Hiszpania. Polski rząd wprowadzi podobny program, który myślę, że odniesie sukces.

Wielu sportowców i trenerów uważa, że program jest realną szansą na dalsze sukcesy nowego pokolenia sportowców. M.in. byłemu prezesowi PZPN, Michałowi Listkiewiczowi podoba się taki program. "Taki program niewątpliwie był potrzebny. Robert Lewandowski powoli kończy karierę, a jego następców nie widać. To wielka szansa dla Polskiego sportu."

Efektów tego programu najwcześniej można się spodziewać po 10 latach, lecz bez wątpienia wg. wielu ma on sens.

[Administrator]

Nocna wizyta premier na Zamku. Czy Wisłocka poda się do dymisji?

Wczoraj PO zakończyło wewnętrzne wybory. Na czele partii stanęła ponownie była premier Anna Radziwiłł-Schmidt, która pokonała w głosowaniu byłego wicepremiera Grzegorza Schetynę. Kilka godzin po ogłoszeniu wyników głosowania na Sali Kolumnowej w sejmie zebrał się klub Porozumienia dla Polski. Choć było ono tajne, nieoficjalnie wiemy, że część liderów ugrupowania otwarcie skrytykowało premier Adriannę Wisłocką za jej ostatnie działania i domagało się dymisji szefowej rządu. Mimo, że posiedzenie klubu zakończyło się późno wieczorem, premier zaraz z niego udała się na Zamek Królewski. Spotkanie z królem Michałem II trwało wyjątkowo długo i zakończyło się dopiero nad ranem.
Część ekspertów uważa, że celem wizyty była prośba premier o odwołanie jej ze stanowiska. Czy oznacza to przedterminowe wybory? Jest to wysoce prawdopodobne, bowiem obecna koalicja nie dysponuje większością w sejmie. Tylko po co teraz koalicji przedterminowe wybory, kiedy jest niemal skazana na porażkę (w ostatnim sondażu PdP, PL i PPol miały razem raptem 21% poparcia)?

[Administrator]

Trwa spotkanie Radziwiłł-Schmidt z szefami regionów PO

W siedzibie Platformy Obywatelskie w Warszawie trwa spotkanie przewodniczącej Anny Radziwiłł-Schmidt z szefami szesnastu regionów partii. Tematami mają być m.in. niedawno zakończone wybory lidera partii, kryzys polityczny związany z ustawą o autonomii śląska, współpraca PO w ramach Porozumienia dla Polski, a także przyszłoroczne wybory samorządowe.

Szefowa Platformy Obywatelskiej Anna Radziwiłł-Schmidt dwa tygodnie po wyborach na lidera partii zorganizowała spotkanie z szefami wszystkich szesnastu regionów, aby omówić bieżącą sytuację w partii, ale też w Polsce. Przed jego rozpoczęciem powiedziała dziennikarzom, że będzie chciała dowiedzieć się m.in. o przygotowaniach do przyszłorocznych wyborów samorządowych. - Te wybory są dla nas bardzo ważne, Polacy będą wybierać swoich bezpośrednich przedstawicieli, z którymi są najbliżej związani, w swoich miastach, regionach. Chcemy ocenić w których miastach mamy największe szanse. - mówiła.

Była szefowa rządu mówiła, że w trakcie rozmów poruszy temat wywołującej kontrowersje ustawy o autonomii dla Górnego Śląska. - Platforma jako jedna z pierwszych partii przed referendum opowiedziała się za nadaniem autonomii, nie wycofamy się teraz z tego. Musimy wypracować jak najlepszy kompromis, nie możemy wyłączać z tego opozycji, bo nie robimy tego w naszym interesie, a w interesie Śląska i całej Polski. - powiedziała, co można odebrać jako krytykę wobec obecnych działań. Szefowa Platformy powiedziała również, że będzie rozmawiać z szefami regionów na temat współpracy partii w ramach Porozumienia dla Polski.

Radziwiłł-Schmidt powiedziała również, że nie zamierza zwoływać nowych wyborów na szefów regionów. - Odbywały się one w zeszłym roku i są niezależne od wyborów szefa partii. Zmiana lidera to jest normalna kolej rzeczy, nie możemy jednak do woli rozwiązywać struktury partii, bo to by było bezcelowe. - mówiła szefowa Platformy.

[Administrator]

Europoseł, były wicepremier i minister finansów Grzegorz Kołodko o głosowaniu w sprawie zmian konstytucji.

W programie Minęła 20 Grzegorz Kołodko skomentował sytuację wokół propozycji zmian w konstytucji

-Sam pomysł delikatnie mówiąc był niefortunny, była to próba naruszenia dotychczasowych zapisów konstytucyjnych związanych z kotwicą budżetową i wprowadzenia sztywnego gorsetu odnośnie zadłużania się państwa. Było to podejście doktrynerskie motywowane jedynie osobistymi ambicjami części polskich polityków. Na szczęście zablokowane. Szkoda tylko, że odpowiedzialnie zachowało się 104 posłów.

- Mówi się o tym, że zablokowane zostałoby zadłużanie państwa, nie wspominali wnioskodawcy o społecznych kosztach jakie niosłyby za sobą te zapisy w obszarze wielu polityk szczegółowych. Dotyczących zarówno wydatków na cele socjalne jak i kreacyjną czy redystrybucyjną funkcję państwa w gospodarce, której państwo szczególnie relatywnie duże jak na warunki europejskie jakim jest Polska nie powinno się wyzbywać. O tych aspektach wnioskodawcy nie chcieli rozmawiać.

- Jestem zszokowany postawą ministra Rzońcy, który jako pierwszy powinien w sejmie zabrać głos i dać jasno do zrozumienia, że proponowane zmiany są nieodpowiedzialne i będą szkodliwe dla budżetu oraz państwa. Milczenie w takiej sytuacji jak debata dotycząca konstytucyjnych zapisów dotyczących finansów nie jest złotem. Brak jednolitego stanowiska rządu także bardzo źle zaświadcza o gabinecie Wisłockiej in gremio.

- Minister nie reprezentuje swoich prywatnych poglądów, przedstawia stanowisko rządu. Swoje przekonania i argumenty przedstawia się podczas posiedzenia rządu. Ministrów obowiązuje pewien kanon działań i zachowań. Jeśli któryś z ministrów jest przeciwny wprowadzaniu określonych rozwiązań , bądź nie zgadza się ze stanowiskiem powinien złożyć dymisję.

[Administrator]

Pierwsze karty "Kultury za złotówkę" rozdane!



Minister Piotr M. Wiśniewski uczestniczył w rejestracji jednych z pierwszych kart programu lojalnościowego polskich instytucji kulturalnych "Kultura za złotówkę" w Wydziale Kultury Urzędu Marszałkowskiego w Warszawie.

Wicepremier nie tylko pytał ludzi o opinie, ale również pomagał wypełniać wnioski, a także polecał instytucje warte uwagi.

- Ten program jest czymś, co pozwoli na uczestnictwo w kulturze większym rodzinom, czasem wyjście do kina przerastało nasze możliwości finansowe, bo to był koszt ok. 200 złotych. Dzięki temu programowi moja rodzina po kilku takich wyjściach, moje dzieci będą mogły cieszyć się prawie darmowymi biletami do kina - mówi nam pani Marta, matka trójki dzieci.

Z kolei pani Grażyna, emerytka, tak wypowiedziała się o programie Ministerstwa Edukacji i Kultury: - Panie kochany, ja mam 900 zł emerytury, czasem ledwo na rachunki starcza. Ale dużo czytam, dlatego dobrze, że coś takiego minister wymyślił, że za czytanie też są punkty. Może za kilka miesięcy uda mi się spełnić marzenie i wyjść z moimi koleżankami do teatru.

W rozmowie z dziennikarzami, minister mówił: - Ja spotkałem się dziś z tymi ludźmi, wyszedłem do nich, by zebrać opinie i, być może, jakoś ulepszyć program. Spotkałem się praktycznie z samymi dobrymi komentarzami. Słyszałem, że kultura jest droga, niedostępna dla zwykłych ludzi, tylko dla bogaczy, a dzięki "Kulturze za złotówkę", wiele osób może w końcu korzystać z tych instytucji. Tu, w Wydziale Kultury, do tej pory rzadko ktokolwiek się pojawiał, teraz urzędniczki nie mogą nadążyć z wydawaniem kart.

Ustawa o ulgach w instytucjach kultury weszła w życie zaledwie trzy dni temu, a według ministerstwa, wydano już blisko 40 tysięcy kart, większość nadeszła drogą listową.

[Administrator]

Premier Wisłocka ogłasza zmiany w rządzie
Radziwiłł-Schmidt, Capaldi, Gajewska-Płochocka, Kłopotek i Flinta nowymi ministrami

Premier Adrianna Wisłocka ogłosiła dzisiaj na konferencji prasowej w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów zmiany personalne w swoim gabinecie. Zmieni się kierownictwo ministerstw: spraw zagranicznych, spraw wewnętrznych, a także inwestycji strategicznych, oraz utworzone zostaną trzy dodatkowe ministerstwa. Dodatkowo zlikwidowana zostanie funkcja koordynatora ds. przejrzystego i otwartego rządu.

Z rządu odejdzie Minister Inwestycji Strategicznych Marek Tatała, zlikwidowany zostanie również jego resort w obecnej formie. - Utworzone zostaną dwa osobne ministerstwa: infrastruktury oraz rolnictwa i środowiska. Ministerstwo w obecnej formie nagromadziło zbyt wiele zadań, trudno było nim sprawnie zarządzać jednej osobie, dlatego zdecydowaliśmy się na jego podział. - mówiła Wisłocka. Na czele ministerstwa infrastruktury stanie dotychczasowa wiceminister, Kinga Gajewska-Płochocka (PO), a na czele ministerstwa rolnictwa i środowiska - Eugeniusz Kłopotek (PSL). Ministrem Spraw Wewnętrznych zostanie były lider Partii Liberalnej, Piotr Capaldi.

Z Ministerstwa Przedsiębiorczości i Innowacyjności zostanie wydzielone z kolei Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego, którym zostanie szefowa Partii Pracy Karolina Flinta. Tym samym reprezentację w rządzie uzyska to małe ugrupowanie, które niedawno weszło w skład PdP, a znane jest głównie z ostrych wypowiedzi w sejmie posła Pawła Liściowskiego (kuzyna Mikołaja).

Katarzynę Pisarską na stanowisku ministra spraw zagranicznych zastąpi była premier, Anna Radziwiłł-Schmidt. Będzie ona również, jako liderka jednego z koalicyjnych ugrupowań, Platformy Obywatelskiej, pełnić funkcję wicepremiera. - Jej Książęca Wysokość wniesie do rządu wiele doświadczenia. Jako premier miała okazję nawiązać za granicą bardzo dużo znajomości i kontaktów, dlatego teraz będzie mogła skutecznie wykorzystać je jako szefowa dyplomacji. Chciałabym w tym momencie bardzo podziękować minister Pisarskiej, która przez ponad rok stała na czele polskiej dyplomacji w moim rządzie, a wcześniej mojego poprzednika. To był zdecydowanie dobry rok dla polityki zagranicznej Polski. - powiedziała szefowa rządu. Dotychczasowa minister, Katarzyna Pisarska, stanie na czele sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych.

Dodatkowo zlikwidowane zostanie stanowisko koordynatora ds. przejrzystego i otwartego rządu. Funkcję tę pełniła do tej pory minister Katarzyna Szymielewicz. Z kolei Marek Biernacki zostanie ministrem - członkiem Rady Ministrów pozostając także na stanowisku koordynatora ds. służb specjalnych.

[Administrator]

Anna Ambroziak i Sylwia Mazur odchodzą z Partii Liberalnej. Dołączają do Forum Demokratycznego.

Kolejne posłanki opuszczają Partię Liberalną, na konferencji prasowej Sylwia Mazur powiedziała ,, Nie godzimy się na to co dzieje się w samej PL oraz sposób w jaki działa rząd. Szereg ostatnich wpadek w związku z głosowaniem nad statusem autonomii, brak planów jak wspomagać rozwój gospodarczy, niemożność porozumienie się w sposobie rządzenia spowodowały, że mówimy "Dość!" Forum Demokratyczne powinno stanowić alternatywę dla wyborców centrowych ponieważ potrzebna jest w Polsce formacja centrowa o umiarkowanych poglądach liberalnych. "

Ambroziak skrytykowała Barbarę Dolniak za porzucenie programu i wasalizm wobec innych ugrupowań koalicyjnych. Jak zaznaczyła nie do przyjęcia jest zgoda na część przedsięwzięć rządu mających jedynie wymiar propagandowy, nie zaś pracę na rzecz rozwoju Polski.

Na kilka godzin przed konferencją posłanek premier Adrianna Wisłocka ogłosiła skład swojego rządu po rekonstrukcji. Zmniejszyła się w nim pozycja Partii Liberalnej - stanowiska stracili reprezentujący ją minister inwestycji Marek Tatała, minister spraw zagranicznych Katarzyna Pisarska i minister bez teki Katarzyna Szymilewicz.

[Administrator]

Święto Wojska Polskiego z udziałem Rodziny Królewskiej

Członkowie Rodziny Królewskiej wzięli udział w centralnych obchodach Święta Wojska Polskiego w Warszawie.

Rano kwiaty przed pomnikiem marszałka Józefa Piłsudskiego koło Belwederu złożyła szefowa Biura Bezpieczeństwa Narodowego, gen. Joanna Goszczyńska oraz Hetman Wielki Koronny gen. Waldemar Skrzypczak. O godzinie 8:30 w Katedrze Polowej Wojska Polskiego odbyła się msza w intencji Ojczyzny, z udziałem króla Michała II, królowej Marii, księcia Oleśnickiego oraz innych członków Rodziny Królewskiej. Co roku we mszy uczestniczą też kombatanci, weterani oraz harcerze.

O godz. 10 monarcha złożył wieniec na płycie Grobu Nieznanego Żołnierza na pl. Piłsudskiego, a następnie przed drugim z warszawskich pomników marszałka - przy placu jego imienia, u wylotu ul. Tokarzewskiego-Karaszewicza. O godz. 11 król na dziedzińcu Zamku Królewskiego wręczył odznaczenia i nominacje generalskie i admiralskie oraz pożegnał generałów odchodzących do rezerwy. - Modernizacja oznacza nie tylko inwestycje w technikę, nie tylko oznacza zdobywanie kolejnych przyczółków wiedzy, umiejętności, ale także musi oznaczać kumulację wiedzy, zdobywanie i utrzymywanie źródeł tej wiedzy i tej inspiracji, która ma wpływać na następnych. - mówił król Michał II.

W południe król Polski wygłosił przemówienie podczas głównych uroczystości z okazji Święta. - Dzisiaj jesteśmy członkiem najpotężniejszego sojuszu militarnego świata, jakim jest NATO, i najpotężniejszej wspólnoty polityczno-gospodarczej, jaką stanowi Unia Europejska. To wiele. Nie zwalnia nas to jednak z obowiązku dbania o narodowe, polskie zdolności obronne. Zabiegamy o nasze polskie bezpieczeństwo, ale i jednocześnie o ład międzynarodowy. Dlatego stawiamy na wzmocnienie NATO i na umocnienie integracji europejskiej. Dlatego wspieramy obecność Stanów Zjednoczonych w Europie i wspieramy perspektywę integracji całego świata Zachodu. Dlatego – wreszcie – stopniowo, ale konsekwentnie modernizujemy polski system narodowego bezpieczeństwa i polską armię, wzmacniając własne zdolności obronne i zwiększając jednocześnie w ten sposób siłę całego Sojuszu. - mówił monarcha.

[Administrator]

Protesty przed Sejmem!

Po odrzuceniu ustawy o działalności gospodarczej, która przywracała w Polsce wolny rynek, 20 tysięcy rozwścieczonych Polaków postanowiło wyjść na ulicę i pokazać swoje niezadowolenie. O dziwo szkody przez nich dokonane były znikome.

Ustawa o działalności gospodarczej, autorstwa PLK, CAS i Nowego Świtu, została odrzucana przez PSL, PC, ZL i części Prawicy Królestwa Polskiego. Po tym wydarzeniu dwadzieścia tysięcy Polaków postanowiło wyjść na ulicę i pokazać swoje niezadowolenia. Pytaliśmy uczestników co sądzą o tym:
28 letni Marek - Jestem młodym przedsiębiorcą i wiem jak ciężko założyć firmę w Polsce. Dlatego chciałbym, żeby te przepisy zostały ułatwione. Jeżeli politycy, którzy dzisiaj głosowali przeciw, mówili, że trzeba ułatwić przepisy to chcę żeby zostali osądzeni o kłamstwo i oszustwo.
25 letnia Agata - Dziwi mnie, że w tak kluczowej, dla Polaków, sprawie, Platforma Obywatelska wstrzymała się od głosu. Widać, że jest im obojętnie czy powstaną nowe miejsca pracy i czy dalej bezrobotni będą mieli problemy w szukaniu pracy.
41 letni Janusz - Od piętnastu lat prowadzę firmę, ale dalej pamiętam ciężko było stworzyć tą firmę i dalej jest, ponieważ słyszę od nowych podwykonawców skarżenia się na przepisy, które utrudniają im życie. Ta ustawa bardzo pomogłaby potencjalnym przedsiębiorcą życie.

Później z protestującymi spotkał się, poseł PLK, Wincenty Nowak, który wygłosił krótkie przemówienie:
- Na początku, chciałbym wam podziękować za to, że przybyliście tak licznie zareagowaliście na tak zuchwały ruch przeciwników naszej ustawy, dzięki któremu dalej, w Polsce, wolność gospodarcza jest dalej znikoma. Mam nadzieję, że takim ludziom pokażemy czerwoną kartkę w następnych wyborach. Jeżeli ta ustawa weszłaby w życie to obniżka cen, w skutek walki o konsumenta, pojawiłaby się szybko. Kolejna zaleta tej ustawy to powstanie kilka milionów miejsc pracy. Podziękujmy tym pseudo-liberałom, że te rzeczy dalej są nierealne.
Po jego przemówieniu, zgromadzeni tam zaczęli skandować: ,,Precz z socjalizmem!", ,, Wolność, Własność, Sprawiedliwość!", ,,Wróćmy do ustawy Wilczka!" i ,,Zwyciężymy". Widać też były transparentny, na których było napisane m.in. ,,Pan Wicepremier Wiśniewski nazywa się liberałem!?" i ,,Precz z tymi socjalistami!".