Telewizja

[Administrator]

Para Królewska zapaliła świecę pamięci

13 grudnia wieczorem Para Królewska zapaliła w oknie Zamku Królewskiego świecę symbolizującą pamięć o ofiarach stanu wojennego, a także wparcie dla walczących o wolność.

- Zapalamy tę świecę wszyscy razem, zapalamy w imię pamięci o ofiarach stanu wojennego i o wszystkich stratach, bólu, które były udziałem wielu, wielu Polaków wtedy - powiedział król Michał II. - Zapalamy tę świecę wolnej Ojczyźnie, ciesząc się, że tamta walka o wolność, tak trudna, tak bolesna zakończyła się nie tylko wielkim sukcesem i pełną wolnością, ale również tym, że możemy myśleć w Polsce o wolności innych - zaznaczył monarcha.

Jak wspomniał, możemy innych otaczać naszą solidarnością i naszą troską. - Zapalamy dziś tę świecę z myślą o tych, którzy walczą, bo marzą o swojej wolności. - powiedział. Król podkreślił, że 38 lat temu był zły czas dla Polski, czas bolesny, czas głębokich podziałów. - Dzisiaj w wolnej Polsce tego światełka nie zapalamy przeciwko komukolwiek, zapalamy je w imię pamięci, w imię naszej dumy z odzyskanej wolności, w imię solidarności z innymi - zaznaczył. Michał II podziękował wszystkim, którzy zechcieli dziś wspólnie zapalić światełko na wspomnienie tych złych czasów sprzed 38 lat i z myślą o solidarności.

Królowa Maria mówiła, że płonąca świeca - oprócz tego, że jest symbolem pamięci - daje też ciepło. - Patrząc na płomień świecy myślałam o wszystkich osobach, od których ja i moja rodzina doznaliśmy wsparcia, ciepłych myśli, dobrych słów, pomocy - wspomniała. Wyraziła nadzieję, że poprzez symbol świecy ci, którzy teraz potrzebują pomocy, ciepła i wsparcia poczują się nieosamotnieni. - Myślmy o nich, pomagajmy im, to jest nasz obowiązek - solidarność z tymi, którzy będą dopiero cieszyli się swoją wolnością - powiedziała.

[Administrator]

Zmarła córka premier Radziwiłł-Schmidt

W wypadku samochodowym pod Warszawą zginęła młodsza córka premier Anny Radziwiłł-Schmidt, Mette-Marit Johansen. Siostra szefowej rządu, Maria Radziwiłł zaapelowała do mediów o uszanowanie prywatności rodziny w tak trudnym momencie.

Samochód Mette-Marit Johansen został staranowany przez nadjeżdżającą z przeciwka ciężarówkę, córka szefowej rządu zmarła na miejscu. Wraz z nią podróżował jej chłopak, który w stanie ciężkim został przewieziony do szpitala. O śmierci młodszej córki premier Anny Radziwiłł-Schmidt poinformowała jej siostra, Maria Radziwiłł. Zaapelowała jednocześnie do mediów o uszanowanie prywatności jej rodziny. Parlamentarzyści Platformy Obywatelskiej wyrazili głębokie współczucie wobec tragedii jaka spotkała szefową rządu. Rzeczniczka rządu Kinga Gajewska-Płochocka zaapelowała do opozycji o cierpliwość. - Polityka może nas czasem dzielić, lecz istnieje ludzka więź, która łączy we współczuciu w chwili żałoby. - powiedziała.

Mette-Marit w 2018 roku zdała z bardzo dobrym wynikiem wszystkie matury i dostała się na studia medyczne na Uniwersytecie Warszawskim. Była córką premier Radziwiłł-Schmidt i jej pierwszego męża, Christiana Johansena, który również zginął w wypadku samochodowym w 2003 roku. Młodsza córka szefowej rządu, w przeciwieństwie do starszej - Heleny - nie planowała angażować się w politykę.

[Administrator]

Niech w sejmie i szkołach wiszą różne symbole !
Choć jestem i ateistą i jednocześnie krytykiem zarówno religijnych modeli moralności, religijnego irracjonalizmu, oraz tym bardziej polityki nadambitnego, aroganckiego Kościoła Katolickiego, a więc ateista i antyklerykałem jednocześnie (to nie musi iść w parze; znam kilku religijnych antyklerykałów, i ateistycznych klerykałów), nie należę do tych, którzy chcieliby koniecznie by w sejmie wisiało tylko godło. Idealnym rozwiązaniem, moim zdaniem, byłoby zawieszenie innych symboli religijno-ideologicznych obok krzyża, a pod godłem. Nie przeszkadzałby mi krzyż, ani półksiężyc, jin-jang, a nawet drugi krzyż z poprzeczką (prawosławny), gdyby wisiał także jakiś symbol z którym mogliby się identyfikować ludzie o światopoglądzie humanistyczno-racjonalistycznym, lub materialistyczno-racjonalistycznym (to są dwa różne światopoglądy, ale oba implikują w pewnym sensie ateizm lub przynajmniej agnostycyzm). Myślę, że zawieszenie na różnej wysokości, w równej linii rozmaitych symboli byłoby czymś nowatorskim, a jednocześnie lekcją afirmacyjnej tolerancji dla nas wszystkich. Powieszenie ich w jednej linii pokazywałoby, że warto dyskutować i przekonywać się nawzajem, ale nie warto udawać, że idei nie ma. Palikotowcy zawiesili rozmaite symbole obok krzyża katolicko-protestanckiego (zachodniego) w jednym z urzędów w ramach jednego ze swych happeningów. Niestety potem mówili już tylko o zdjęciu krzyża sejmowego, jako niekonstytucyjnego i zawieszonego nielegalnie, podczas gdy katolicy chcieli wykazać, że krzyż jest symbolem historycznym (chyba bardziej jest tak w krajach z flagami zawierającymi krzyż jak Dania czy UK). Po zawieszeniu symboli przez palikotowców, urzędnicy pozdejmowali je, ciskając jednym z nich na podłogę. Ostrożnie zdejmowali półksiężyc czy gwiazdę Dawida, natomiast symbol otwartego atomu cisnęli na ziemię niszcząc go. Choć ateizm nie jest religią, a otwarty atom nie jest symbolem religijnym, jest to jednak z symboli ateistycznych i zniszczenie go obraziło mnie i było przykre. Czułem się tak jakby urzędnik-katolik powiedział mi, że nie ma dla mnie miejsca w III RP, i to samo powiedział tym 9% populacji RP czyli oficjalnych i drugiemu tyle nieoficjalnych ateistów w naszym kraju. To nie jest spór prawny, lecz ideologiczny, nie spór o to jakie są tradycje, lecz o to jak dalece szanujemy się nawzajem (nie poglądy, bo tych czasem nie da się szanować, lecz nas - innych ludzi wypadałoby szanować), lecz o to jakie wyznajemy wartości. Zawieszenie na stałe wielu symboli (może na zasadzie 10. tysięcy podpisów, by nie było ich setki, lecz kilka lub kilkanaście - w końcu np. niektórzy ateiści wolą otwarty atom a inni literę "A", zaś krzyż musiałby pojawić się w dwóch odmianach; zachodniej i prawosławnej - oznaczałoby zrozumienie, że żyjemy w społeczeństwie gdzie obowiązuje jedno prawo, które symbolizuje godło, ale wiele ideologii/idei/religii (Erich Fromm nazywał religiami wszystkie religie, równie dobrze każdą religię można uznać za ideologię), i zrozumienie, że ludzie są naprawdę równi, więc przymusowa czy nachalna ewangelizacja jest niewskazana (jak czuliby się katolicy muszący uczyć się na lekcjach wyłącznie islamu lub światopoglądu ateistycznego?), a afirmacja własnych przekonań nie musi być wroga i wykluczająca

Piotr Napierała
autor jest wiceprezesem Polskiego Stowarzyszenia Racjonalistów

[Człowiek-Media]

W czerwcu wizyta królowej Marii w Jordanii

Jak podaje Kancelaria Królewska, królowa Maria w czerwcu lub lipcu uda się z oficjalną wizytą do Jordanii, gdzie spotka się z Jordańską Parą Królewską, a także odwiedzi obóz syryjskich uchodźców Za'atari, drugim co do wielkości na świecie.

- Wizyta w Jordanii składać się będzie ze spotkania z Jordańską Parą Królewską oraz wizyty studyjnej w obozie dla uchodźców, gdzie królowa będzie miała okazję porozmawiać z syryjskimi uchodźcami i uzyskać z pierwszej ręki informacje o sytuacji, dowie się dzięki temu o sposobie działania tam pomocy humanitarnej i nowych potrzeb humanitarnych. - poinformował rzecznik prasowy królowej, Tomasz Lechowicz.

Zgodnie z informacjami Kancelarii Królewskiej, królowa Maria odwiedzi Jordanię na przełomie czerwca i lipca. Spotka się tam z Jordańską Parą Królewską, królem Abdullahem II i królową Ranią, a także odwiedzi drugi co do wielkości obóz syryjskich uchodźców na świecie - Za'atari. W wizycie królowej będą towarzyszyć minister spraw zagranicznych Maria Leniwa oraz księżniczka Anna Maria.

[Administrator]

Bp Piotr Robak SJ nowym nuncjuszem apostolskim w Polsce

Papież Franciszek mianował nowego nuncjusza apostolskiego w Polsce. Został nim, co jest pewnym zaskoczeniem były kapelan prezydenta Mikołaja Liściowskiego, biskup Piotr Robak SJ.

Nowy nuncjusz urodził się 5 stycznia 1968 roku w Nowym Sączu jako piąte dziecko Jana i Barbary Robaków. Wychował się w stosunkowo ubogiej i pobożnej rodzinie. Jego ojciec był stolarzem a matka krawcową. Od dzieciństwa wykazywał wielorakie talenty a także dużą pobożność. Ukończył II Liceum w Nowym Sączu, gdzie chodził do klasy z późniejszym regentem Mikołajem Lisciowskim. W 1992 roku wstąpił do nowicjatu zakonu Jezuitów, a w 1999 roku został wyświęcony na kapłana. W 2007 roku został proboszczem parafii Najświętrzego Serca Pana Jezusa w Krakowie. W 2015 roku został kapelanem i spowiednikiem prezydenta, a później regenta Mikołaja Liściowskiego. Stał się ważną osobą w Pałacu Prezydenckim, będąc jednym z najbliższych doradców prezydenta podczas prac nad nową konstytucją. Niektórzy uznawali go nawet za "szarą eminencję". Posługę tą zakończył w 2018 roku po koronacji króla Michała II. Niedługo później wyjechał do Watykanu i rozpoczął pracę jako podsekretarz w Kongregacji Nauki Wiary. W maju 2019 roku został wyświęcony na biskupa tytularnego Betlejem.

Z wykształcenia jest fizykiem – w 1993 roku uzyskał tytuł magistra na Uniwersytecie Jagiellońskim.
Jest znanym kolekcjonerem i pasjonatem broni. W latach 2003-2005 był prezesem Klubu Strzeleckiego Krokus w Nowym Sączu. Większość jego kolekcji broni do dziś znajduje się w magazynach Pałacu Prezydenckiego.
Biskup Robak jest bardzo lubianym duszpasterzem, szczególnie wśród młodzieży. W początkach posługi duszpasterskiej uczył w szkołach jezuickich w Nowym Sączu, Krakowie i Gdyni. Jeszcze w latach 90-tych poznał podczas krótkiej posługi w Argentynie późniejszego papieża Franciszka.
Biskup Piotr Robak zastąpił nominowanego na nuncjusza w Rosji abp Celestino Migliore.

[Administrator]

Gdzie są ministrowie?

To pytanie coraz częściej zadają sobie wszyscy obserwatorzy polityki, po uzyskaniu wotum zaufania w sejmie i w senacie nowy rząd milczy. Publicyści za niezrozumiały uznają fakt, że żaden z ministrów nie rozpoczął jeszcze intensywnej pracy w resorcie, bo za taką trudno uznać projekt budżetu na który gromy ciskają partie opozycyjne, a rząd nie potrafi go obronić . Poseł Daria Krużewska (ZL) tak oto komentuje sytuację ,, Pani premier w expose zapewniała, że niebawem ministrowie przedstawią szczegóły dotyczące działalności resortów, którymi kierują, jak dotychczas nie uczynił tego żaden z ministrów. Zapowiedzi pozostają zatem pustymi słowami. Co świadczy o braku merytorycznego przygotowania do pełnienia swoich funkcji''.

Publicyści określają ten rząd jako,, rząd leniwy'' , ,,rząd milczący''. Inni bardziej dosadnie jako przypadkowy i niekompetentny. Plotkarskie portale pytają kiedy będą zdjęcia członków rządu z sylwestra?.

[Człowiek-Media]

Koalicja chce wprowadzenia "pakietu demokratycznego"

Partie koalicyjne złożą w przyszłym tygodniu tzw. pakiet demokratyczny, czyli projekt zmian w regulaminie Sejmu. Projekt będzie zakładał m.in likwidację tzw. zamrażarki, wprowadzenie pytań do premiera czy ograniczenie stosowania wniosków formalnych. Są to zmiany w regulaminie Sejmu, które mają doprowadzić między innymi do zwiększenia przepływu informacji między opozycją a rządem.

- Pakiet będzie miał na celu wzmocnienie autorytetu parlamentu i jego funkcji kontrolnych, poprawę jakości procesu legislacyjnego oraz zwiększenie praw opozycji parlamentarnej zgodnie z dobrymi wzorcami państw europejskich o długiej tradycji demokratycznej. - powiedziała na konferencji prasowej premier Anna Radziwiłł-Schmidt.

Posłowie koalicji chcą, żeby kluby i koła poselskie zarówno w przypadku odmowy, jak i udzielenia wotum zaufania rządowi składały pisemne oświadczenia o swojej decyzji. Trafiałoby ono do kancelarii Sejmu. Te kluby i koła, które nie udzieliły poparcia rządowi będą miały możliwość zadawania pytań premierowi i ministrom na pierwszym posiedzeniu Sejmu w każdym miesiącu. Pytania mają być zadawane ustnie. Mają również otrzymywać ustną, bezpośrednią odpowiedź. Czas przeznaczony na pytania nie może być dłuższy niż 180 minut, przy czym jedna kwestia nie może być wygłaszana dłużej niż pięć minut. Wśród innych zmian założono też, że obywatelskie projekty ustaw nie mogą być odrzucone na pierwszym czytaniu przed pracami w komisjach.

Zmienić się ma także ustalanie porządku dziennego. Dotychczas, gdy nie ustalono konsensusu podczas posiedzenia Konwentu Seniorów, potrzebne było normalne głosowanie sejmowe. Teraz każdy klub opozycyjny ma mieć możliwość uzupełnienia porządku dziennego Sejmu o jeden punkt. Inną zmianą ma być również fakt, że marszałek Sejmu mógłby udzielić przewodniczącym klubów parlamentarnych głosu poza kolejnością. Taka możliwość ograniczałaby się jednak do jednego wystąpienia w każdym punkcie porządku dziennego.

- Rząd wychodzi na przeciw oczekiwaniom opozycji, która zarzuca nam małą komunikatywność, a także brak odpowiedzi na pytania. Wprowadzenie instytucji pytań do premiera oraz członków rządu, która funkcjonuje z sukcesem w Wielkiej Brytanii, zdecydowanie ułatwi kontakt rządu z opozycją. Mam nadzieję, że pakiet zostanie poparty przez wszystkie partie parlamentarne. - powiedziała szefowa rządu.

[Administrator]

Manifestacja skrajnej prawicy pod Zamkiem Królewskim

Na Placu Zamkowym i Rynku Starego Miasta znajduje się około 200 działaczy organizacji narodowych i monarchistycznych, a także kibiców. W tłumie widoczne są też flagi partii KORWiN. Demonstranci wznoszą okrzyki, w których domagają się dymisji rządu Anny Radziwiłł-Schmidt, rozwiązania sejmu, skupienia władzy ustawodawczej w rękach senatu oraz przejęcia przez króla rządów osobistych.

[Administrator]

Porozumienie stało się faktem
Spotkanie przedstawicieli prawicy zakończone wielkim sukcesem


Prezesi prawicowych partii politycznych doszli do porozumienia. Sobotnia debata, zorganizowana z inicjatywy Zbigniewa Ziobro, nad przyszłością prawej strony sceny politycznej zakończyła się sukcesem.
Przedstawiciele ugrupowań, które weszły w skład nowego projektu, na specjalnej konferencji prasowej przedłożyli rezultaty posiedzenia. Powstanie nowe porozumienie polityczne - Blok Prawicy. Na jej czele stanie przewodniczący, który będzie wybrany już wkrótce na Wielkim Kongresie Prawicy. Tożsamość partyjna będzie zachowana, lecz prace w sejmie, senacie, prezydium, konwencie seniorów, itd., będą mieć charakter solidarnej współpracy. Do porozumienia przystąpiły: Tradycja Ojczyzna Rodzina, Prawo i Sprawiedliwość, Prawica Rzeczpospolitej, Ruch Narodowy, Razem dla Najjaśniejszej oraz Koalicja Odnowy Rzeczypospolitej Wolność i Nadzieja (KORWiN). Listy wyborcze ma układać specjalna komisja partyjna.
Nie milkną komentarze specjalistów oraz samych polityków, po ogłoszeniu tej decyzji.
- Blok Prawicy może i powinien stać się alternatywą dla tych wszystkich, którzy chcą mieszkać w Polsce nowoczesnej i przyjaznej obywatelom. Gromadzimy wielu ekspertów, którzy zapewnią Polakom godną płacę i pracę. Nie można dłużej patrzyć na bezczynność rządu i pani premier wobec obywateli i ich reprezentantów w sejmie - twierdzi Beata Kempa.
- Nowe ugrupowanie może wiele namieszać na polskiej scenie politycznej. Rząd masowo traci poparcie, wyborcy szukają alternatywy. W ostatnim czasie nie było partii, która reprezentowałaby interesy obywateli stricte prawicowych, a która miałaby realne szanse na przejęcie władzy. Teraz jest i może zupełnie zmienić podział mandatów w kolejnych wyborach. Rząd tracił obywateli liberalnych, bo pojawiła się Partia Liberalna, teraz może stracić również konserwatystów. Przed Blokiem Prawicy stoją jednak poważne zadania, przede wszystkim trzeba odbudować zaufanie wyborców i na powrót przekonać do swoich racji. Europa wybiera jednak coraz częściej kurs na prawicę, podobnie może być i w Polsce - komentują politolodzy.
Teraz czas na Wielki Kongres, na którym ma pojawić się nawet kilka tysięcy osób.

[Administrator]

Stachowiak-Różecka odwołana ze stanowiska przewodniczącej PC! Zastąpił ją Roman Giertych

Podczas wczorajszego posiedzenia Rady Krajowej Porozumienia Centroprawicy doszło do nieoczekiwanej zmiany na czele partii. Przewodnicząca Mirosława Stachowiak-Różecka została odwołana ze stanowiska. Jej następcą wybrano dotychczasowego sekretarza generalnego Romana Giertycha. - Pierwsze miesiące działania nowego rządu oceniamy negatywnie. Budżet został przygotowany w sposób bardzo zły, podobnie jak i postawa rządu podczas debaty była skandaliczna. Nie dziwię się, że nie został on przyjęty. Polacy tracą zaufanie do PO i PC, czego przejawem jest zaledwie 16% poparcia w ostatnim sondażu. Jako nowy przewodniczący zamierzam podjąć działania na rzecz odzyskania zaufania i polepszenia pracy rządu. Partia nie może być przystawką PO, jak to niestety miało miejsce za rządów pani Stachowiak-Różeckiej – mówił wkrótce po wyborze Roman Giertych.
Stanowisko straciła jednak nie tylko przewodnicząca, a także jej zastępca – były wicepremier Paweł Szałamacha. To jego Rada Krajowa uznała za jednego ze współwinnych zamieszania z budżetem. Na jego następcę wybrano europosła Jarosława Gowina. Nową sekretarz generalną została natomiast senator Nelli Rokita.
Zmiana na czele PC może spowodować zawirowania w koalicji. Nieoficjalnie wiadomo, że premier Radziwiłł-Schmidt nie przepada za Romanem Giertychem i współpraca z nim może być trudniejsza niż z Mirosławą Stachowiak-Różecką. Także odrzucenie w głosowaniu budżetu stawia pod dużym znakiem zapytania trwałość koalicji – większość posłów PC nie było na głosowaniu w tej sprawie, a kilku – w tym sam Giertych – głosowało przeciw. Nie wiadomo, czy uda się uchwalić inny, poprawiony budżet. Jeśli nie, to czekają nas przyspieszone wybory.