Symulacja polityczna

[b]Sternicki o Pilne spotkanie w KPRM. "To będzie temat numer jeden"[/b]

Najpierw mamy milczenie, a później wrażenie paniki ze strony Rady Ministrów, głosy o jakimś końcu świata jaki znamy. A z drugiej strony brak jednoznacznego stanowiska w sprawie eskalacji konfliktu, brak potępienia działań, które prowadzą do śmierci i zagrożenia życia cywilów po obu stronach. Mam wrażenie, że rząd w tej sprawie działa strasznie wolno, oglądając się na reakcje sojuszników. Nie musimy na nich czekać. Każdy głos wzywający do powstrzymania tej spirali przemocy jest teraz na wagę złota. Im większa presja społeczności międzynarodowej tym większa szansa, że strony tego konfliktu zdecydują się na zawieszenie broni.

[b]Sternicki o Agata Rychter człowiekiem roku 2037[/b]

Gratulacje Agata, robisz świetną robotę! To w pełni zasłużony tytuł znacznie cenniejszy niż wszystkie kasztelanie rozdawane przez naszą monarchię. Dzisiaj nasz ruch wolnościowy jest w miejscu, które daje nadzieję na zmianę rządów w dużej mierze dzięki Twojemu zaangażowaniu i ciężkiej pracy w ostatnich miesiącach.

[b]Sternicki o "Zgrany zespół" homofobów i mizoginów na listach RZO[/b]

W przeciwieństwie do Razem dla Polski jasno mówimy o naszych różnicach i nie boimy się powiedzieć, że nie we wszystkich sprawach proponujemy takie same rozwiązania. Faktem jest, że zarówno trójka wymienionych naszych kandydatów, jak również reszta naszych działaczy chce dążyć do zmniejszenia ilości wykonywanych aborcji. Różnimy się co do proponowanych rozwiązań, ja osobiście jestem zwolennikiem podejścia do aborcji dającego się streścić w słowach "bezpieczna, legalna i rzadka".

Drugą kwestią w tym wszystkim jest kwestia wolności słowa. Jesteśmy zwolennikami absolutnej wolności słowa także jeśli ktoś korzysta z niej żeby wyrażać odmienne od nas poglądy czy mówić rzeczy, które uważamy za głupie. Przytoczone wypowiedzi są z już dosyć archiwalne, ale moim zdaniem mieszczą się w granicach wolności słowa.

Ciekawe jest też pojawienie się w artykule nazwiska Patryka Marjana, który znalazł się na rzekomej liście homofobów i mizoginów, bo był wcześniej członkiem KPP. Zapomina też wspomnieć, że trójka naszych działaczy dawno rozeszła się z panem Korwinem-Mikke, którego jednak na męża stanu w wystąpieniu w Senacie próbowała kreować królowa Monika. O czym autorzy artykułu już się nie zająknęli.

Nie wiem, co różnice w poglądach maja do bycia zgranym zespołem, ale zapewniam, że razem z Konradem, Jakubem i Dobromirem będziemy dążyć do realizacji naszego wspólnego programu wyborczego. Zawarte tam postulaty to są rzeczy pod którymi wszyscy się podpisujemy. Nie ma obaw, że nasze różnice w niektórych kwestiach wpłyną na naszą zgraną pracę na rzecz Polski.

Panowie przeszli długą drogę od czasu, gdy wypowiedzieli przytoczone w artykule słowa i to, że dziś są w libertariańskiej partii Nowa Nadzieja, a nie w koalicji Prawicy pokazuje, w którą stronę ewoluują ich poglądy.

[b]Aleksander Sternicki o Aleksander Sternicki zatrzymany przez Policję![/b]

Czasami trzeba przyznać się do błędu i zmierzyć się z konsekwencjami swoich złych decyzji. Osoby działające publicznie powinny być wzorem, powinny postępować etycznie i zgodnie z prawem. Nikt nie powinien być ponad prawem. Dlatego z pokorą przyjąłem nałożony na mnie mandat za przekroczenie prędkości. Jednocześnie jako wyraz skruchy oprócz zapłaty mandatu zdecydowałem się przelać jego 10-krotność na konto fundacji zajmującej się pomocą ofiarom wypadków drogowych.

Politycy muszą brać odpowiedzialność za swoje decyzje, także te złe. Chciałbym, aby takie podejście, taka nowa jakość przyświecała nam w nowej kadencji. Żebyśmy mieli mniej Franciszków Liściowskich i Pawłów Pudłowskich, którzy unikają konsekwencji łamania prawa i są kryci przez swoich kolegów i koleżanki będące u władzy.

[b]Aleksander Sternicki o Modrzejewska pokieruje sztabem wyborczym Razem dla Polski[/b]

Szkoda, że tak wielu pomysłów jak na przeprowadzenie sprawnej kampanii wyborczej pani minister Modrzejewska nie ma na sprawne rządzenie państwem. Może zamiast przygotowaniem kampanii zajęłaby się pani wypracowaniem stanowisk Rady Ministrów w takich palących sprawach jak podatki dla przedsiębiorców, coraz bardziej deficytowy system emerytalny czy archaiczny system edukacji. Albo chociaż stanowiska w sprawie złamania Konstytucji przez ministra Pudłowskiego?

[b]Aleksander Sternicki o Wojsko otrzyma nowe Rosomaki i tysiące sztuk amunicji[/b]

Zaskakująca jest decyzja MON w zakresie zakupu kolejnych KTO Rosomak, bo już dwie dekady temu mówiło się o tym, że ograniczenia tego projektu blokują dalsze możliwości rozwoju, a technologia idzie cały czas do przodu. Przypomnijmy, że to już prawie 40 letnia konstrukcja i mimo pewnych modyfikacji, a także wciąż sporego potencjału bojowego ma także swoje coraz większe wady. Drugim czynnikiem stanowiącym o małym potencjale tego projektu jest to, że jest to pojazd licencyjny na bazie fińskiej Patrii. Ta umowa była od początku bardzo restrykcyjna jeśli chodzi o możliwości eksportowe i właściwie spółka Rosomak bazuje w całości na zamówieniach od polskiej armii. Od dawna mówiło się o konieczności zbudowania własnego KTO, który będzie mógł zostać następcą Rosomaka i da także możliwości eksportowe. Trzecia sprawa to czy faktycznie kolejne KTO były najpilniejszą potrzebą w naszych Siłach Zbrojnych? Nadal jeździmy chociażby na modernizowanych jeszcze poradzieckich BWP-1, dla których nie widać następcy.

Te wszystkie wątpliwości co do tego zakupu skłaniają do myślenia dlaczego teraz tuż przed wyborami ogłasza się taki kontrakt. Słabe notowania rządu i koalicji rządzącej w ostatnim czasie z pewnością skłaniają rządowo-zamkową klikę do desperackich posunięć, a takim jest z pewnością kontrakt na zakup KTO Rosomak. To część kampanii wyborczej i ma pokazać, że władza rzekomo dba o bezpieczeństwo i obronność. Niestety to dbanie objawia się jedynie wydawaniem pieniędzy podatników i to nie koniecznie w najbardziej optymalny sposób, a nie tworzeniem faktycznego systemu bezpieczeństwa, który pomoże nam skutecznie odstraszać, a w skrajnym przypadku bronić naszego terytorium. Tutaj trzeba nie tylko dumnie prężyć pierś na tle wojskowego sprzętu, ale także wprowadzać niezbędne reformy legislacyjne. Jak wiemy ostatnie rządy nie mają energii i kompetencji żeby takie poważne działania podjąć.

[b]Aleksander Sternicki o Premier Dominika Olszewska zaprezentowała ustalenia Komisji Wspólnej Rządu i Dworu ds. Reformy Senatu[/b]

Szumnie zapowiadane prace Komisji ds. Reformy Senatu zakończyły się ustaleniem nowego podziału Senatu pomiędzy senatorów wybieranych w różnych trybach. To ma być reforma? Po tylu miesiącach pracy nie powstał żaden projekt zmian legislacyjnych, a całe założenia reformy sprowadzają się do wskazania liczebności senatorów, którą mógłby z powodzeniem ustalić 6-latek z kalkulatorem.

43 mandatami nadal dysponuje monarcha, bo wybór w obecnej konfiguracji przez Senat kandydatów większością 2/3 głosów oznacza de facto, że wybiorą ich stronnicy monarchii. OKL, KKS i SKD dysponują dzisiaj większością 2/3 głosów dzięki temu jak wygląda obecna konstrukcja Senatu i pomimo wygranej w ostatnich wyborach do Senatu przez RZO. Poza tym wybór będzie dokonywany z pośród obecnych senatorów dożywotnich, gdzie większość stanowią członkowie rządowo-zamkowej kliki.

Umocnienie roli samorządów przez 17 senatorów wybieranych przez Sejmiki znów będzie fikcją, co pokazywały ostatnie lata senackiej praktyki. Głos tak małej grupy może być ignorowany nawet pomimo podnoszenia słusznych postulatów. Lepszym rozwiązaniem byłoby weto samorządowe, które mogłoby dotyczyć ustaw wpływających na zadania i finanse samorządów.

Prawdziwa reforma Senatu powinna wyjść poza podział mandatów. Zresztą sama Komisja umyła ręce od wdrożenia zaproponowanych zmian, a Premier zarekomendowała przygotowanie odpowiednich aktów prawnych Senatowi i Sejmowi. Trudno, aby Sejm nowej kadencji, w którym większość będzie miała obecna opozycja pracował nad reformą, z którą całkowicie się nie zgadza.

Praca całej Komisji okazała się jednym wielkim fiaskiem.

http://symulacja-polityczna.cba.pl/viewtopic.php?p=91357#p91357

Ta epidemia samotnych rodziców to także efekt niszczenia przez lata z pomocą rozmaitych lewicowych grup instytucji rodziny. Należy przywrócić rolę małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny jako naczelnej formy związku, bo tylko taka konfiguracja pozwala stworzyć zdrową rodzinę. Musimy przywrócić z powrotem podstawowe pojęcia do ich tradycyjnych znaczeń. Tylko wtedy możliwe będzie uzdrowienie naszych rodzin.

[b]Aleksander Sternicki o PKP Intercity ogłosi przetarg na kolejne superszybkie pociągi[/b]

Będziemy mieć superszybkie pociągi szkoda, że nie znajdą się na naszych torach superszybko. Już ćwierć wieku temu w innych krajach zaczęły powstawać połączenia na których pociągi rozwijają prędkości powyżej 300 km/h. My się szczycimy, że ogłosiliśmy przetarg i wkrótce może będziemy mieli trasy gdzie pociągi rozwiną do 300 km/h. Ponadto coraz więcej inwestycji idzie w stronę kolei magnetycznych, które osiągają jeszcze większe prędkości. Mamy na swoim podwórku firmę Nevomo, która opracowała technologię MagRail pozwalającą na istniejących torach rozwijać prędkości do 550 km/h. To nie jest technologia w fazie koncepcji, skuteczność rozwiązania została przetestowana 15 lat temu.

Myślenie naszych władz jest jednak osadzone w przeszłości. Cały czas tylko gonimy resztę świata zamiast próbować być liderem. Korzystamy z rozwiązań, które już od lat funkcjonują w innych krajach zamiast podejmować ryzyko i próbować rozwiązania wyprzedzające konkurencję. Czas to zmienić i postawić na Polskę, która będzie wyznaczać kierunki.

[b]Aleksander Sternicki o Program dobrowolnych szczepień przeciw HPV w szkołach[/b]

Kwestia szczepień przeciwko HPV to ważny temat i niewątpliwie warto mówić o nich głośno zachęcając rodziców do szczepienia swoich dzieci. Z żoną szczepimy wszystkie dzieci będące w odpowiednim wieku przeciwko temu wirusowi.

Tym nie mniej mam spore wątpliwości czy sam program szczepień w szkołach nie okaże się wielką klapą. Mam w pamięci jeszcze pakiet trzech szumnie zapowiadanych ustaw dotyczących służby zdrowia wniesionych przez ten rząd, które po uwagach Obywatelskiej Rewolucji zostały szybko wycofane z Sejmu. Dla dobra naszych dzieci mam nadzieję, że ten program jest lepiej przygotowany.

[b]Aleksander Sternicki o Rusza budowa pierwszego w Polsce komputera kwantowego[/b]

Ten news mógłby być ekscytujący, gdyby to było 30 lat temu kiedy powstawały pierwsze komputery kwantowe, może wzbudziłby dreszczyk emocji jeszcze 20 lat temu kiedy rozpoczynał się wyścig kwantowy. Teraz można powiedzieć tylko "w końcu". To przynajmniej o dekadę za późno. Jesteśmy znów w ogonie innowacji, musimy gonić resztę świata, która dokonuje kolejnych przełomów w kwantowym świecie, a my dopiero zaczynamy budować pierwszy komputer. Polityka innowacyjna rządu, wybór projektów przez urzędników, a nie przez wolny rynek sprawia, że cały czas musimy gonić świat technologii zamiast być jego liderem.

Komentarze pani Rychter dotyczące oceny panowania Michała II czy postępowania członków rodziny królewskiej pełne są wątków, które określić można jako zdarta płytę z dawno przebrzmiałą starą śpiewką, wciąż uważaną przez środowiska republikańskie za jakiś szlagier.

Pani Rychter stwierdza, że panowanie mojego ojca zapisało się w jej pamięci jedynie "skandalami obyczajowymi, licznymi romansami, informacjami o nieślubnych dzieciach". No i na wstępie warta zapytać, skąd to stygmatyzowanie nieślubnego potomstwa? Nieślubne to jakieś gorsze? Albo oburzenie licznymi romansami? Każdy ma swoje życie prywatne i nikogo nie powinno ono obchodzić. Ja nie tropię domniemanych romansów pani Rychter. Tyle tytułem wstępu, bo poza tym to się pani Rychter wszystko zupełnie pomieszało. Za panowania Michała II nie było żadnych skandali obyczajowych. Tym bardziej nie było żadnych informacji o narodzinach nieślubnych dzieci, ponieważ informacje o zstępnych ze związków nieformalnych zostały upublicznione już po abdykacji Michała II.

Natomiast podczas swojego panowania mój ojciec miał wiele osiągnięć, był jedną z osób które w praktyce współtworzyły nowy ustrój, harmonijnie współpracował z gabinetami wywodzącymi się z różnych opcji politycznych, był też aktywny na arenie międzynarodowej, umacniając zakorzenienie Polski w strukturach euroatlantyckich, a jednocześnie wspierając zbliżenie z Rosją i Białorusią, przyczyniając się wraz z wielką księżną Emilią do demokratyzacji Białorusi. Już po abdykacji Michał II był jedną z głównych postaci, które przyczyniły się do opanowania kryzysu białoruskiego i zdławienia puczu. Zalecam więc sięganie także po inne źródła wiadomości niż portale plotkarskie.