Rychter: Trzeba wzmocnić demokratyczne instytucje państwoweSzefowa sztabu wyborczego Reformatorskiego Zjednoczenia Obywatelskiego Agata Rychter udzieliła wywiadu, w trakcie którego skrytykowała obecną formę Senatu, a także wezwała księcia Franciszka Liściowskiego do rezygnacji z pobieranej państwowej pensji w związku z jego zaangażowaniem politycznym.- Dzisiaj Senat składa się z 225 senatorów, a 46 wybieramy w wyborach powszechnych. To jedynie 20 procent składu izby wyższej, nic więc dziwnego, że te wybory cieszą się tak niską popularnością. Ludzie nie wierzą, że ich głos ma jakikolwiek wpływ na funkcjonowanie Senatu, bo większość foteli jest tam obsadzana przez monarchę, który może nadać kasztelanię komukolwiek, według własnego widzimisię. Musimy natychmiast przystąpić do reformy Senatu, a nie tylko zapowiadać te reformy, czy powoływać jakieś fikcyjne komisje dla dobrego PRu - powiedziała Agata Rychter w trakcie rozmowy z Moniką Olejnik. Szefowa sztabu wyborczego Reformatorskiego Zjednoczenia Obywatelskiego powiedziała, że tylko jej komitet od dawna głośno opowiada się za całkowitą reformą.
Rychter odniosła się także do ostatnich kontrowersji związanych z rodziną królewską. - Kiedy w Polsce wprowadzano monarchię prowadziłam kampanię na rzecz głosowania "przeciw" w referendum, bo uważałam, nadal uważam, że odejście od republiki to był zły pomysł. Panowanie króla Michała II oceniam bardzo negatywnie, było naznaczone głównie skandalami obyczajowymi, licznymi romansami, informacjami o nieślubnych dzieciach. Czy dzisiaj ktoś oprócz tego potrafiłby wskazać jakieś inne jego osiągnięcia z czasów panowania? Moje nastawienie zmieniło się trochę, kiedy na tron wstępowała królowa Monika, jednak czas pokazał, że dużo chętniej uczestniczy ona w sporach politycznych, a pozostali członkowie rodziny królewskiej nadal głównie pojawiają się w mediach jako bohaterowie skandali, czy portali plotkarskich - wskazała Rychter.
Jak dodała, po zmianie ustroju monarcha utrzymał większość przywilejów i prerogatyw, które wcześniej przysługiwały republikańskiej głowie państwa. - Królowa dzisiaj ma prawo weta, z którego bardzo chętnie korzysta według własnego uznania, ignorując nie tylko głos większości parlamentarnej, ale także często organizacji pozarządowych, czy organów państwa takich jak Rzecznik Praw Obywatelskich. W Wielkiej Brytanii, Danii, Niderlandach, czy Norwegii król nie ma wpływu na decyzje podejmowane przez parlamentarną, demokratyczną większość. W naszym kraju też tak powinno być, więcej do powiedzenia powinni mieć bezpośredni przedstawiciele obywateli i obywatelek - podkreśliła. Wskazała na potrzebę odchudzenia przywilejów rodziny królewskiej, przy jednoczesnym wzmocnieniu demokratycznych instytucji państwowych.
- Za skandaliczny uważam również udział księcia Franciszka Liściowskiego w kampanii wyborczej kandydatki Paktu Senackiego, Aleksandry Drążkiewicz. Książę na mocy postanowienia królowej z 20 sierpnia 2030 roku widnieje na liście aż 30 członków rodziny królewskiej, którym przysługuje wynagrodzenie z tytułu ustawy o wynagrodzeniu osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe. W innych monarchiach konstytucyjnych nie do pojęcia byłoby, żeby członek rodziny królewskiej zajął stanowisko polityczne, a co dopiero opowiedział się za konkretną opcją polityczną, za konkretnym kandydatem. Uważam, że książę powinien zrzec się tego wynagrodzenia, jeśli chce zajmować się polityką - podkreśliła.
Na koniec wiceprzewodnicząca Rządzić Inaczej zaapelowała do głosowania zgodnie z rozsądkiem. - Dzisiaj wybór jest prosty - czy chcemy kontynuacji, czy chcemy, aby elity pompowały swoje kieszenie kosztem zwykłych ludzi, czy chcemy reform. Apeluję, aby wzięli to państwo pod uwagę - zakończyła.