Symulacja polityczna

Jak ktoś interesuje się polityką niemiecką, to można wykonać Wahl-o-Mat
https://www.wahl-o-mat.de/
Mi wyszła SPD przed Zielonymi, zatem okazuję się być zwolennikiem obecnego rządu.
Po analizie odpowiedzi rzeczywiście wolę socjaldemokrację, choć przyznam że w tych sprawach, które są dla mnie atutem Zielonych (prawa człowieka, asertywność wobec Rosji i Chin), nie do końca jeszcze SPD ufam. Tym bardziej z uwagi na ordynację mieszaną, to gdybym mieszkał w Brandenburgii na pewno zagłosowałbym "na krzyż" i poszedłby głos na Baerbock :)

Z tego co pamiętam, w europejskich bliżej mi było do Zielonych, natomiast w różnych wyborach landowych, to wychodziły mi i CDU, i FDP, i kanapowa socjalliberalna Plus Brandenburg, a moimi murowanymi faworytami zwykle okazywali się raczej prawoskrętni (cytując dobrze znającego Niemcy kolegę "środowisko bauerów") Freie Wähler.

[quote="Aleksander Beski"]Możecie ze mnie śmiać, ale nieironicznie popieram kandydaturę Piotra Szumlewicza na prezydenta.[/quote]

W zasadzie ja też skłaniałbym się też do głosu na niego, jeśli zbierze podpisy.
Nie żebym wcześniej nie wiedział, ale jego wizerunek jako odklejonego lewaka z korwinistycznych memów sprzed dekady nie jest zgodny z rzeczywistością.
https://krytykapolityczna.pl/kraj/szumlewicz-jestem-przeciwnikiem-renty-wdowiej-babciowego-i-800-plus/

szczerze mówiąc ja też liczyłem na Sikorskiego, jakoś jest dla mnie bardziej prezydencki niż Trzaskowski i też ma jednak lepsze skille w tematach kluczowych dla roli prezydenta czyli bezpieczeństwo i dyplomacja

W ogóle jaki teraz jest wysyp kandydatów lewicowych - prawdopodobnie Biejat, prawdopodobnie Zanberg, Szumlewicz, Unia Pracy osobno wystawia Witkowskiego. Niektórzy nawet spekulują o Matysiak (teraz to jej pewnie PiS chętniej podpisy zbierze niż znowu Jakubiakowi). Zresztą pytanie, czy wszyscy te popisy zbiorą.

A ja trzeci raz nie dostałem możliwości głosowania na Sikorskiego :(

to już chyba wolałbym na Mentzena zagłosować

Haha :)

Możecie ze mnie śmiać, ale nieironicznie popieram kandydaturę Piotra Szumlewicza na prezydenta. Nie moja bajka, ale jako jedyny mocno krytykuje obecną formę świadczeń społecznych, które są kulą u nogi dla gospodarki, dla polskiej sceny politycznej, oraz nieefektywnie pomagają osobom ubogim przez brak progu dochodowego.

Nie byłem (jako wyborca Trzeciej Drogi) entuzjastą powierzenia Hołowni funkcji marszałka sejmu, uznając że powinien ją piastować doświadczony parlamentarzysta, ale to co pokazał na posiedzeniu inauguracyjnym to była poezja :mrgreen:

Nie sądzę, że będzie się pchał do polinijnego okręgu, raczej właśnie ten za Borowskiego albo za Borys-Damięcką. Ona sama zresztą mówiła, że zrezygnuje ze startu, jeśli pojawi się dobry kandydat.

Jeszcze 44 wchodzi w grę, nie wierzę w ponowny start Ujazdowskiego