Symulacja polityczna

Mariusz Kawa z wyborcami w Rzeszowie

W towarzystwie ministra rolnictwa i rozwoju wsi Andrzeja Grzyba oraz minister środowiska Felicji Maciejewskiej o głosy wyborców starał się kandydat Polskiego Stronnictwa Ludowego do Senatu w okręgu nr 26, Mariusz Kawa.

- Dzisiaj miałem okazję widzieć przedsiębiorstwa, które przeskoczyły pewną epokę. Zbyt mało mówimy o tym polskim sukcesie. W regionie są firmy, które wyrosły z rodzinnej tradycji rolniczej, przemysłowej, pracy naukowej i zbudowały coś nowego. Są wśród nas liderzy gospodarki światowej, liderzy polskiego eksportu, którzy dają zarobić ludziom, którzy zaskakują jakością i racjonalnością działania. - mówił Mariusz Kawa, kandydat do Senatu w okręgu nr 26, podczas spotkania w Rzeszowie.

- Jak jedzie się przez Podkarpacie, to widać ten wielki postęp, widać przedsiębiorczość, gospodarność, samorządność. To dobrze, że możemy na tego typu spotkaniach sumować te rzeczy, ale także podnosić poprzeczkę, bo to jest bardzo potrzebne. - mówił kandydat na senatora.

Podkreślił też wielką potrzebę odbudowy stabilnych społeczności lokalnych. - Teraz nie czas, aby wzniecać konflikty i kontynuować proces dzielenia. Dzisiaj jest czas, aby budować patriotyzm dnia codziennego. Chciałbym, abyśmy z wielką energią przystąpili do odbudowy wspólnoty społecznej i narodowej Polaków i aby każdy z nas powiedział z wielką mocą, że więcej nas łączy, niż dzieli. - zaznaczył.

Kampania Józefa Zająca w Chełmie

O senatorską reelekcję w Chełmie walczył Józef Zając. Wspierała go tam prezes partii, wicepremier Ilona Antoniszyn-Klik, a także nowo wybrane posłanki Urszula Pasławska i Dorota Podedworna-Tarnowska.

- Najbardziej realne byłoby uruchomianie kolejnych kopalń węgla kamiennego. Tu są ogromne, bardzo dobrze usytuowane geologicznie złoża tej kopaliny. Niektóre mają aż 40 proc. węgla koksującego, który jest dwukrotnie droższy od zwykłego. Dopiero od kiedy jestem senatorem mogę wydobyć informacje o lubelskich zasobach tego surowca. Wcześniej odnosiłem wrażenie jakoby nadal obowiązywało swego rodzaju embargo, nałożone w 1976 r. na życzenie sąsiada ze Wschodu. - mówił senator Józef Zając, który ubiega się o senatorską reelekcję w okręgu nr 8, obejmującym Chełm.

- Ocenia się, że w całym lubelskim pasie jest około 40 mld ton węgla. Są to największe w Europie złoża. Potwierdzone zasoby w rejonie Rejowca i Pawłowa mówią o ponad 1 mld ton. Szacuje się, że kopalnia, która ma powstać koło Rejowca, przy wydobyciu dwukrotnie większym niż w Bogdance, będzie pracowała co najmniej 35 lat. Złoże ma 7 warstw o grubości ponad 1,6 m każda, a przecież dziś na Śląsku eksploatuje się już warstwy 40 cm. Za rozpoczęciem wydobycia przemawia też rachunek ekonomiczny. Na Śląsku trzeba schodzić coraz niżej, nawet poniżej 900-1000m, gdzie panują bardzo uciążliwe warunki pracy z uwagi na wysoką temperaturę i zagrożenie metanem. Wszystko to podnosi koszty. Dziś koszt wydobycia tony węgla jest na Śląsku o 300 zł. wyższy niż na Lubelszczyźnie. - powiedział kandydat PSL.

- Typowy dla polityków jest koniunkturalizm. Koncentrują się na tym, co może przynieść im korzyści polityczne. Kalkulują, czym powinni się zająć, by pozyskać społeczne poparcie. Dla nich nawet złoto w ziemi może nie być interesujące. Budowa kopalni zajmuje więcej niż cztery lata. To dłużej niż trwa kadencja parlamentarna lub samorządowa. Pewnego zysku dla siebie więc nie widzą. A Lubelszczyznę trzeba ratować, by nie opustoszała zupełnie. Moja Chełmszczyzna już zaczyna zarastać. Trzeba powstrzymać tę degradację regionu. Taką szansę stwarza węgiel. Jedna kopalnia daje zatrudnienie 2,5 tys. ludzi. Uruchomienie wydobycia zahamuje migrację mieszkańców za chlebem i da im możliwość godziwego życia. - zakończył.

Orzełowska w Siedlcach

Senator Janina Orzełkowska, która walczy o reelekcję z okręgu wyborczego numer 19 - Siedlce, wraz z Marszałek Senatu Andżeliką Możdżanowską oraz posłankami Anną Bejcą i Bożeną Żelazowską wzięła udział w spotkaniu z wyborcami.

Na ulicznych słupach w ciągu kilku ostatnich tygodni pojawiło się całe mnóstwo plakatów z podobiznami kandydatów, a na przydrożnych ogrodzeniach banerów zachęcających do oddawania głosów. Nieco inną drogę wybrała kandydatka Polskiego Stronnictwa Ludowego do Senatu Janina Orzełowska, która ubiega się o senatorską reelekcję. Każde popołudnie spędziła wśród wyborców, osobiście zachęcając do oddawania głosów na jej osobę. - Można było osobiście porozmawiać o nurtujących nas problemach, wskazać te, które powinny być rozwiązane w Warszawie. Nie było to żadne zaplanowane spotkanie, ot po prostu wzięliśmy ulotki i wmieszaliśmy się w tłum. Myślę, że taka postawa zasługuje na wyróżnienie i oddam swój głosu na przesympatyczną, pełną ciepła i zaangażowania w to co robi panią senator Orzełowską. - powiedział jeden z uczestników spotkania.

- Wielkie miasta – Wrocław, Kraków, Gdańsk, Katowice – radzą sobie relatywnie dobrze. Natomiast zabiegałam całą tę kadencję i będę to robić w przyszłości, jeśli zdecydujecie się na mnie zagłosować, by jeszcze większe wsparcie docierało do Pol­ski powiatowej, gminnej i rolniczej - zapewniła senator Orzełowska. Dodała, że tam jest większe bezrobocie i większe potrzeby budowania szeroko pojętej infrastruktury do tworzenia miejsc pracy.

Marszałek Senatu Andżelika Możdżanowska powiedziała podczas spotkania, że senator Orzełowska jest aktywna nie tylko w czasie kampanii wyborczej, ale również w trakcie kadencji. - Pani senator przez cztery lata była jednym z najaktywniejszych członków izby wyższej. Nie mogę się nadziwić skąd w niej tyle energii do pracy na rzecz regionu. Ona była aktywna całe cztery lata, a niestety w tych wyborach startowali kandydaci, którzy przez cztery lata zrobili bardzo mało i uaktywnili się dopiero teraz. - zauważyła marszałek izby wyższej.

Kandydaci PSL do Senatu, którzy przeszli do drugiej tury

Okręg nr 8 - Chełm
Józef Zając

Okręg nr 17 - Płock
Henryk Antczak

Okręg nr 19 - Siedlce
Janina Orzełowska

Okręg nr 26 - Rzeszów
Mariusz Kawa

Okręg nr 37 - Ostrowiec Świętokrzyski
Kazimierz Kotowski

Kandydaci PSL w środkowej Polsce

W minionym tygodniu kandydaci Polskiego Stronnictwa Ludowego do Sejmu prowadzili intensywną kampanię wyborczą w województwach wielkopolskim, kujawsko-pomorskim, mazowieckim, łódzkim i świętokrzyskim. Odwiedzili m.in. Nakło nad Notecią, Inowrocław, Bydgoszcz, Toruń, Grudziądz, Łódź, Skierniewice, Tomaszów Mazowiecki, Piotrków Trybunalski, Radomsko, Bełchatów, Płock, Sochaczew, Ciechanów, Radom, Zwoleń, Kielce, Ostrowiec Świętokrzyski, Skarżysko-Kamienną, czy Sandomierz. Wspierali ich m.in. prezydent Ciechanowa Krzysztof Kosiński, a także medalistka olimpijska Sylwia Gruchała.

W Toruniu agitowała wicemarszałek Sejmu Ewa Kierzkowska. - Na ostatniej prostej kampanii wyborczej mamy do czynienia już nie z konkretnymi propozycjami, które pomogłyby Polakom i Polkom żyć lepiej, ale po prostu z wylewaniem na siebie nawzajem brudów. Dlatego apeluję do Was, abyście postawili na partię, która w tym nie uczestniczy. Na Polskie Stronnictwo Ludowe. - mówiła wiceprezes partii. W trakcie spotkania partię wsparła dwukrotna medalistka olimpijska, Sylwia Gruchała. - Głosuję na PSL, bo stawia na merytoryczną pracę. - podkreśliła.


- Tego się można było spodziewać, prędzej czy później musiało do tego dojść. Największe partie przekonywały, że będą spokojne, że nie będą się wzajemnie atakować, ale im bliżej wyborów, tym więcej mamy utarczek słownych na antenie w telewizji, czy to innych kłótni. My nie chcemy takiej polityki. My chcemy polityki spokojnej i merytorycznej. Dlatego apelujemy do Was, abyście oddali swój głos na Polskie Stronnictwo Ludowe. - przekonywała w Lipnie wojewoda kujawsko-pomorski Ewa Mes, kandydatka do Sejmu w Jednomandatowym Okręgu Wyborczym nr 29.


- W Sejmie potrzeba ludzi z doświadczeniem samorządowym, bo kto lepiej zajmie się interesami samorządów niż samorządowiec? - pytał marszałek województwa świętokrzyskiego Adam Jarubas, ubiegający się o mandat poselski z okręgu nr 185. - To tutaj, w województwie świętokrzyskim Polskie Stronnictwo Ludowe od lat uzyskuje najwyższe wyniki, niezależnie jakie to wybory, czy samorządowe, czy do Parlamentu Europejskiego. Pokażmy, że chcemy w Sejmie merytorycznego działania. Udowodnijmy, że dla nas praca liczy się przede wszystkim. Apelujemy do Was, abyście oddali na nas swoje głosy. - mówił Krystian Jarubas, kandydat do Sejmu w okręgu nr 188, podczas spotkania w Starachowicach.


We Włoszczowej z wyborcami spotykał się wiceminister Arkadiusz Bąk, kandydat na posła w okręgu nr 186. Wziął w udział w debacie na temat gospodarczej przyszłości województwa świętokrzyskiego. Zaznaczył, że województwo świętokrzyskie to region bardzo wrażliwy na cykle koniunkturalne. – W strategii województwa sformułowany został wniosek, że w momencie kiedy gospodarka europejska rośnie w siłę, Świętokrzyskie bardzo dynamicznie się rozwija. Natomiast w czasie recesji reagujemy na dekoniunkturę bardzo wrażliwie. – zauważył.


W Łowiczu John Godson, kandydat na posła w okręgu nr 62, obejmującym powiaty łowicki i kutnowski, spotkał się z wyborcami aby mówić o wszechobecnej biurokracji. - Moim zdaniem biurokracja w naszym kraju jest zdecydowanie za duża. Należy zlikwidować całe mnóstwo niepotrzebnych instytucji, jak np: różne inspektoraty. Mogłyby z powodzeniem istnieć w ramach urzędu województwa. Likwidacja niektórych urzędów usprawniłaby na pewno funkcjonowanie całej administracji. - zauważył poseł.

Kandydaci PSL w południowej Polsce

Kandydaci Polskiego Stronnictwa Ludowego przed wyborami parlamentarnymi rozpisanymi na 20 października prowadzili kampanię wyborczą w województwach dolnośląskim, opolskim, śląskim, małopolskim i podkarpackim. Odwiedzili m.in. Oświęcim, Myślenice, Kraków, Wadowice, Chrzanów, Olkusz, Wieliczkę, Tarnów, Bochnię, Opole, Kluczbork, Kędzierzyn-Koźle, Krapkowice, Przemyśl, Przeworsk, Jarosław, Krosno, Sanok, Mielec, Rzeszów, Tarnobrzeg czy Stalową Wolę.

Prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego, wicepremier i minister gospodarki Ilona Antoniszyn-Klik startująca w okręgu nr 16 (podwrocławskim) spotkała się z wyborcami w powiecie strzelińskim. - Chcemy dotrzeć do możliwie największej ilości mieszkańców, porozmawiać z nimi o oczekiwaniach i problemach regionu z ich perspektywy. Bo nam, nowej generacji PSL, chce się pracować nad rozwojem Dolnego Śląska i Polski. - mówiła. Wicepremier mówiła również o swoich dokonaniach w resorcie gospodarki, w tym o przygotowaniu Nowego Prawa Działalności Gospodarczej, czy o niedawnej misji w Azji Południowo-Wschodniej.


W Myślenicach z wyborcami rozmawiała wiceminister pracy i polityki społecznej Małgorzata Marcińska. - Łączy nas miłość do tej części Małopolski. Małopolska to nasze dziedzictwo. Wspólnie możemy tworzyć lepsze warunki do życia w naszych małych ojczyznach – dla polskich rodzin, dla młodych i seniorów, dla rolników i przedsiębiorców. Dla wszystkich, nie dla wybranych. Pozwólcie mi reprezentować nas w Sejmie. W wyborach 20 października proszę o Wasz głos.- apelowała kandydatka do Sejmu z okręgu nr 67.


- Dzieci to ogromna radość dla rodziców, ale też wielka odpowiedzialność. Wiedzą o tym szczególnie polskie rodziny. Choć pracują bardzo ciężko, wciąż zarabiają zbyt mało, by ze spokojem patrzeć w przyszłość. Zadaniem państwa jest tworzenie dla nich lepszych warunków do życia. Ma im dawać poczucie bezpieczeństwa i stabilizacji, wspierać w trudnych momentach, zachęcać do aktywności. Rozwiązywać realny problemy. Tylko wtedy Polacy będą chcieli zakładać rodziny tu w Polsce, a nie na emigracji. - mówił w Nysie wiceminister spraw wewnętrznych Stanisław Rakoczy (Jednomandatowy Okręg Wyborczy nr 120).


Stanisław Dąbrowa podczas spotkania w Bielsku-Białej mówił o starcie młodych ludzi w dorosłe życie. - W dorosłość wchodzi pokolenie, dla którego otwarte granice są czymś naturalnym. Nie pamiętają przejść granicznych, kontroli paszportowej. Równie łatwo mogą się przenieść z Mysłowic do Katowic, jak i do Londynu. Polska musi o nich konkurować ze znacznie zamożniejszymi krajami. Bez dobrej oferty dla młodych przegramy tę rywalizację. Nie możemy do tego dopuścić. Wspólnie możemy budować Polskę na miarę aspiracji młodego pokolenia. - zauważył kandydat w Jednomandatowym Okręgu Wyborczym nr 155.


W Przemyślu starająca się o poselską reelekcję posłanka Alicja Wosik (Jednomandatowy Okręg Wyborczy nr 122) mówiła o energii dla przedsiębiorców. - Mali i średni przedsiębiorcy są głównym motorem polskiej gospodarki. To oni tworzą nowe miejsca pracy, inwestują w innowacje. Dzięki ich wielkiemu wysiłkowi polska gospodarka przetrwała w dobrym stanie najgłębszy w historii kryzys, który pogrążył całą Europę. Obecne ożywienie nie będzie trwałe bez stworzenia przedsiębiorcom lepszych warunków do dalszego rozwoju ich biznesu. - zauważyła. Z kolei Jan Bury mówił o seniorach. - Jesień życia może być jego najpiękniejszym etapem. Już dzisiaj Polacy biorą sprawy w swoje ręce i wspólnym wysiłkiem tworzą nową przestrzeń dla seniorów. Obowiązkiem rządu jest ich w tym wspierać. Wspólnie możemy sprawić, by tak się stało. Wspólnie możemy stworzyć lepsze warunki do życia dla seniorów. - zaznaczył kandydata z JOWu nr 124.

Materiały wyborcze Polskiego Stronnictwa Ludowego (część 2):

Do Sejmu:





Do Senatu:

Kandydaci PSL w wielkopolskich miejscowościach

W ciągu kilku ostatnich dni kandydaci Polskiego Stronnictwa Ludowego do Sejmu i Senatu gościli w kilkunastu miejscowościach województwa wielkopolskiego, siedzibach okręgów wyborczych, m.in. Kaliszu, Koninie, Pile, Poznaniu, Lesznie, Krotoszynie, Ostrowie Wielkopolskim, Kępnie, Wrześniu, Jarocinie, Gnieźnie i Kole. Kandydatów wspierali m.in. piosenkarka Margaret, a także były premier Waldemar Pawlak.

Andrzej Grzyb, minister rolnictwa i rozwoju wsi, powiedział podczas spotkania w okręgu nr 215, że PSL nie obiecuje gruszek na wierzbie i nie uczestniczy w przedwyborczej licytacji. – Stawiamy na ciągłość wszystkich projektów, które już zostały wdrożone. My zawsze dotrzymujemy słowa, za swoje deklaracje bierzemy pełną odpowiedzialność. Nasz partia zawsze jest po stronie mieszkańców, blisko ludzkich spraw. Nas można tutaj spotkać, tutaj rozliczyć i tutaj od nas można wymagać. - zaznaczył.


Minister Środowiska Felicja Maciejewska podczas spotkania w gminie Kurniki tłumaczyła, że z roku na roku powietrze w Polsce się poprawia, ale proces ten nie zachodzi dostatecznie szybko. Jak mówiła minister, ważna jest przede wszystkim świadomość problemu. - Ta świadomość rośnie, szczególnie w ostatnich miesiącach. Bardzo dobrze, że tak się dzieje. To trochę jak z paleniem papierosów, potrzebowaliśmy lat, aby to zrozumieć. Teraz nie mamy jednak na to tak dużo czasu, trzeba rozwiązać problem szybko. - przekonywała.


- Andżelika Możdżanowska nie potrzebowała parytetów, żeby wejść do dużej polityki. Doświadczenia z biznesu nauczyły ją odpowiedzialności. Wie, że każda decyzja rodzi konsekwencje. Zna swoją wartość i nie ma kompleksów. W życiu pomagało jej szczęście i kobieca intuicja, lecz zawsze znajdowała też w sobie potencjał i siłę do walki. Dowiodła, że silna kobieta może się realizować równocześnie na kilku płaszczyznach aktywności publicznej. - powiedział podczas spotkania były premier Waldemar Pawlak. Marszałek Senatu Andżelika Możdżanowska (która ubiega się o senatorską reelekcję w okręgu nr 40) wraz z nim odwiedziła powiat krotoszyński. W trakcie spotkania swój koncert dała również popularna piosenkarka Margaret, wykonując m.in. piosenkę "Heartbeat": https://www.youtube.com/watch?v=YuUl3U0UI0M Artystka po raz kolejny namawiała wyborców do głosowania na Polskie Stronnictwo Ludowe.


W Lesznie z wyborcami spotkał się były minister rolnictwa i rozwoju wsi Stanisław Kalemba, kandydat do Sejmu RP z okręgu nr 201. - Zasiadam w Sejmie nieprzerywanie od 1991 roku. Mogę śmiało powiedzieć, że czyni mnie to jednym z najbardziej doświadczonych posłów. Jedni powiedzą, że powinienem już iść na polityczną emeryturę, że już się wyczerpałem i nie mam pomysłów. Ale przez te wszystkie lata przypatrywałem się pracy wielu rządów i umiem dostrzegać błędy, które dla nowych parlamentarzystów są mało dostrzegalne. - przekonywał kandydat, namawiając do oddawania na niego głosu.

Materiały wyborcze Polskiego Stronnictwa Ludowego - ogólnopolskie:





Koszulki wyborcze:

Kandydaci PSL w świętokrzyskich miejscowościach

W tym tygodniu kandydaci Polskiego Stronnictwa Ludowego na posłów i senatorów zawitali do Kielc, Włoszczowej, Skarżyska-Kamiennej, Starachowic, Ostrowca Świętokrzyskiego, Sandomierza i Buska-Zdroju, aby zaprezentować swoje sylwetki i porozmawiać z mieszkańcami o ich codziennych problemach.

W Kielcach odbyło się spotkanie marszałka województwa Adama Jarubasa (kandydata do Sejmu w okręgu nr 185) oraz senatora Tadeusza Kowalczyka (ubiegającego się o reelekcję w okręgu nr 36). - Zmieniające się otoczenie geopolityczne wymusza na nowo stawianie pytań o kondycję polskiej myśli, polskiej racji stanu, czy myśli polityki zagranicznej. To także okazja do pogłębienia współpracy między badaczami tej dziedziny z całej Polski. - mówił marszałek.


- Solidarność i sprawiedliwość, potrzeba budowania wspólnoty i zrównoważonego rozwoju to jest to, na czym powinniśmy się skupić. W Polsce mamy problem z zaufaniem, w zestawieniach z krajami europejskimi jesteśmy gdzieś na końcu. W krajach skandynawskich 40% społeczności przynależy do jakiejś organizacji, nawet trzech, lub czterech. Myślę, że powinniśmy brać przykład i coraz bardziej się angażować. Seniorzy robią to znakomicie, miałem okazję odwiedzić Uniwersytet III Wieku, gdzie społeczność wspaniale się zorganizowała. Codziennie są zajęcia, a uczestnicy czerpią z tej działalności dużo radości i satysfakcji. To trzeba rozwijać - mówił Krystian Jarubas, kandydat na posła z JOW nr 188.


– Tylko w ciągu pierwszych 10 lat obecności Polski w Unii Europejskiej, Województwo Świętokrzyskie otrzymało 12 mld 225 mln zł unijnej pomocy! Wartość zrealizowanych dzięki unijnej dotacji projektów to ponad 20 miliardów złotych! Na kolejne lata, do 2020 roku Świętokrzyskie otrzymało 5,6 miliarda złotych tylko w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego. A przecież do naszej „dyspozycji” są też inne instrumenty finansowe dzielące unijne fundusze, w tym Program Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2014-2020 czy program Polska Wschodnia dedykowany pięciu polskim województwom, w tym świętokrzyskiemu. - mówił we Włoszczowej wiceminister Arkadiusz Bąk, kandydat na posła w okręgu nr 186.


- W dalszym ciągu PSL powinien upominać się o ludzi, którzy sobie gorzej radzą w tych skomplikowanych relacjach społeczno-gospodarczych. Powinniśmy utrzymywać to, co jest naszą domeną, czyli wrażliwość społeczną – wskazywać główne problemy, dotykające rynku pracy, perspektyw młodego pokolenia, mówić o strategii i o pomysłach na rozwój naszego kraju. W dalszym ciągu uważamy, że ten rozwój powinien mieć charakter zrównoważony, a nie wyspowy, w ramach którego rozwijają się tylko bogatsze regiony i miasta. Stąd mocno dopominamy się o spełnienie naszych świętokrzyskich aspiracji rozwojowych – o duże inwestycje infrastrukturalne, w tym przede wszystkim kolejowe i drogowe, które otwierają komunikacyjnie region i są bodźcem do jego rozwoju gospodarczego. - powiedział w Busku-Zdroju kandydat Ludowców w okręgu nr 191, były europoseł Czesław Siekierski.