Kusi mnie Południowa, ale w sumie - o ile wyszedł mi z niej niezły MSZ, to jednak obiektywnie - chyba niezbyt skromnie - postawiłbym na siebie. Jakby nie było, jakoś trzymam rząd, że jeszcze nie zatonął i ma perspektywy się utrzymać dłużej niż ostatnie (Sejm to chyba już się utrzymał dłużej niż poprzedni)
Laura na pewno w miarę ok prowadzi lewicę, ale brakuje mi czegoś takiego naprawdę wybitnego, żeby przymknęli PD na trzeciej pozycji trwale. Lewica raczej się troszkę wzmocniła, ale bez szału. Obecność Szamira na pewno pomoże.