Prasa

Najważniejsze newsy z kraju. Telewizja, radio, internet.
Administrator
Administrator
Posty: 22717
Rejestracja: 19 kwie 2015, 13:04

Re: Prasa

Postautor: Administrator » 08 cze 2015, 15:19

Obrazek
Liściowski ogłosił skład kancelarii. Jest kilka niespodzianek.
Obrazek
Podczas dzisiejszej konferencji prasowej prezydent elekt Mikołaj Liściowski ogłosił skład swojej przyszłej kancelarii. Ma się ona ukonstytuować wkrótce po jego zaprzysiężeniu 6 sierpnia.
Kto znajdzie się w kancelarii Liściowskiego? Jej szefem ma zostać europoseł Andrzej Duda. Ta nominacja była dość oczywista, zważywszy na przyjaźń jaka łączy go z prezydentem elektem i fakt, że był on wiceszefem jego sztabu wyborczego. Jego zastępczynią zostanie Elżbieta Jakubiak – dawna szefowa gabinetu politycznego Lecha Kaczyńskiego, a później jedna z założycielek PJN.
Dużą sensacją jest nominacja Jana Rokity na szefa gabinetu politycznego prezydenta. Jego powrót do polityki wydawał się dotąd mało prawdopodobny.
Do zmiany nie dojdzie na stanowisku szefowej BBN. Dalej będzie je sprawować ustępująca pierwsza dama Joanna Goszczyńska. Ta nominacja pokazuje, że Lisciowski nie zamierza odcinać się od poprzednika, a raczej choć częściowo kontynuować jego politykę.
Sekretarzami stanu zostaną jeszcze były wiceminister spraw zagranicznych Paweł Kowal, który zajmie się sprawami międzynarodowymi, były szef Solidarności Janusz Śniadek, który będzie odpowiedzialny za sprawy społeczne i były prezes Trybunału Konstytucyjnego profesor Andrzej Zoll, który będzie pomagał prezydentowi w sprawach prawno-ustrojowych.
Sensacyjne są natomiast nominacje na podsekretarzy stanu. Będzie ich dwoje. Magdalena Ogórek – kojarzona z SLD profesor nauk humanistycznych, zajmie się kulturą, a znany z wolnościowych poglądów Robert Gwiazdowski gospodarką i ekonomią. Liściowski pokazuje nimi, że będzie prezydentem wszystkich Polaków, a nie tylko wyborców PiSu, jak próbowali go przedstawić niektórzy przeciwnicy.
Bez niespodzianek nie obyło się także wśród doradców nowego prezydenta. Oprócz od dawna choć pośrednio kojarzonych z PiSem osób, jak Roman Kluska, Zyta Gilowska, Krystyna Iglicka-Okólska czy Selim Chazbijewicz, pojawili się też prawicowi dysydenci, jak Kazimierz Marcinkiewicz, Lena Dąbkowska-Cichocka, Jan Ołdakowski i Ludwik Dorn. Prezydent Liściowski na swoich doradców wybrał także kilka osób zupełnie niezwiązanych z PiSem, jak związana z PO ekonomistka Joanna Raczyńska, były prezes PSL Waldemar Pawlak, były poseł Zygmunt Berdychowski i były minister spraw zagranicznych Andrzej Olechowski. Mają one pokazać Polakom, jak i obecnemu rządowi, że Liściowski jest gotów do współpracy w imię dobra ojczyzny i od partyjnych legitymacji ważniejsze są dla niego kompetencje.

Administrator
Administrator
Posty: 22717
Rejestracja: 19 kwie 2015, 13:04

Re: Prasa

Postautor: Administrator » 16 cze 2015, 23:50

Obrazek
Wszystko wskazuje na trwanie koalicji PO-PSL
Obrazek
Ostatnio sondaż CBOS po raz pierwszy od dawna pokazał, że obecna koalicja Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego ma szansę zdobyć większość po wyborach parlamentarnych. Wszystko wskazuje na to, że Anna Radziwiłł-Schmidt będzie kolejnym premierem.

Ostatni sondaż przeprowadzony przez ośrodek CBOS wskazał 36% dla Platformy Obywatelskiej (co przekłada się na 179 mandatów) i 11% dla Polskiego Stronnictwa Ludowego (co daje 54 mandaty), czyli łącznie 233 mandaty. Zatem partie tworzące obecną koalicję rządzącą po raz pierwszy od bardzo dawna zdobyły możliwość kontynuowania obecnej współpracy, bez konieczności zapraszania trzeciej partii.

Głównymi filarami przyszłego rządu będą przewodnicząca Platformy Obywatelskiej Anna Radziwiłł-Schmidt (jako premier) i prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego Ilona Antoniszyn-Klik (pozostanie zapewne na stanowiskach wicepremiera i ministra gospodarki). Obie panie do wielkiej polityki weszły stosunkowo niedawno - znane w całej Polsce stały się za sprawą kampanii prezydenckiej w maju tego roku. Zarówno Radziwiłł-Schmidt jak i Antoniszyn-Klik będą chciały zapewne postawić w nadchodzących kamerach na świeżość. Przewodnicząca partii rządzącej już zapowiadała, że na listach partii do Sejmu i Senatu znajdzie się wiele nowych twarzy. Dlatego można się spodziewać, że także w rządzie pojawi się wiele nowych twarzy.

Partie tworzące koalicję rządzącą podczas wakacji parlamentarnych jako jedyne wykazały jakąkolwiek aktywność, zarówno w Parlamencie, pracach rządu i w terenie. Zapunktowało to w sondażach i dało możliwość kontynuacji obecnej koalicji. Obie partie znajdują się obecnie na fali wznoszącej i nic nie wskazuje na to, żeby mogły stracić. Na plus dla PO-PSL działa całkowity brak działań Prawa i Sprawiedliwości, Sojuszu Lewicy Demokratycznej i Inicjatywy Wolności (ta ostatnia niebezpiecznie zbliża się do progu wyborczego).

Administrator
Administrator
Posty: 22717
Rejestracja: 19 kwie 2015, 13:04

Re: Prasa

Postautor: Administrator » 19 cze 2015, 18:03

Obrazek
Po wyborach duże zmiany
Obrazek
Rewolucje szykują się nie tylko na listach Platformy Obywatelskiej. W kuluarach co raz głośniejsze stają się plotki o prawie całkowitej wymianie składu rządu, czy Prezydium Sejmu i Senatu.

- Nie po to będziemy chcieli wprowadzać do Sejmu nowych ludzi, żeby starzy nadal pozostawali na swoich stanowiskach. Marszałkiem Sejmu nie pozostanie Radosław Sikorski, a Senatu - Bogdan Borusewicz. Skład Rady Ministrów też będzie zupełnie inny. - mówi gazecie anonimowy polityk Platformy Obywatelskiej, ze ścisłego zarządu partii. Dodaje, że partia rządząca przy okazji nadchodzących wyborów chce dokonać zmiany jakościowej i pokoleniowej.

Anonimowy poseł idzie o krok dalej - mówi o ewentualnych następcach polityków idących "w odstawkę". - Marszałkiem Sejmu mogłaby zostać Magdalena Gąsior-Marek lub Marzena Okła-Drewnowicz. Obie są posłankami od lat, ale partia raczej pozostawiała je w cieniu. Są kompetentne i mają wystarczająco doświadczenia, by odnaleźć się w tej funkcji. - mówi nasz rozmówca. - Na pewno szefostwo partii nie postawi w składzie nowego rządu na "zużyte" twarze, takie jak Andrzej Biernat, czy Bartosz Arłukowicz. Zmiany zajdą na każdej płaszczyźnie. - dodaje. Zaznacza, że jeśli Polskie Stronnictwo Ludowe wyrazi dalszą chęć uczestnictwa w rządzie, to sam będzie obsadzał swoje resorty. - Nie mogę sobie jednak wyobrazić, by prezes Ilona Antoniszyn-Klik nie znalazła się w składzie rządu. Nie sądzę, by do wyborów zaszły tam jakieś zmiany, a nowa prezes otrzymała duży mandat zaufania. - mówi.

- Sikorski zajmuje pierwsze miejsce na liście w swoim okręgu, bo jest doświadczony i jest w tym regionie najbardziej odpowiedni do liderowania liście. Proszę jednak zauważyć, że politycy obecnie mniej popularni, jak Biernat, Grupiński czy Niesiołowski znaleźli się na miejscach dalszych, drugich a nawet trzecich. Poprzedni szefowie partii nie mieli odwagi, by zaprowadzać takie ogromne zmiany, ale widać, że Anna Radziwiłł-Schmidt wie czego chce i póki co nikt nie może jej zagrozić, by to zdobyła. - zauważa politolog, prof. Irena Raczkiewicz.

Administrator
Administrator
Posty: 22717
Rejestracja: 19 kwie 2015, 13:04

Re: Prasa

Postautor: Administrator » 20 cze 2015, 17:10

Obrazek
Radziwiłł-Schmidt: Platforma idzie po zwycięstwo
Obrazek
Przewodnicząca Platformy Obywatelskiej i jednocześnie jej kandydatka na premiera Anna Radziwiłł-Schmidt powiedziała, że w tych wyborach partia idzie po zwycięstwo. - Sondaże dają nam najwyższe społeczne poparcie, co oznacza, że obywatele chcą kontynuować nasze rządy. - powiedziała podczas konferencji prasowej w Gdańsku.

Konwencją w Warszawie rozpoczęła się kampania wyborcza Platformy Obywatelskiej. Partia jako pierwsza ogłosiła swoje listy wyborcze, a także zainaugurowała kampanię. - Nie zamierzamy czekać na ostatnią chwilę. Proponujemy konkretne rozwiązania, program. Mamy kompetentnych, doświadczonych i młodych ludzi, którzy będą go realizować. Mamy nadzieję, że w tych wyborach po raz kolejny zaufacie państwo naszej partii. Apeluję o oddanie na nas głosu. - mówiła na konferencji prasowej w Gdańsku przewodnicząca PO Anna Radziwiłł-Schmidt.

Na Pomorzu Radziwiłł-Schmidt w ramach kampanii wyborczej wraz z kandydatami do Sejmu i Senatu spotykała się z wyborcami, aby przedstawić ofertę Platformy Obywatelskiej. Szczegółowo omawiane były postulaty na temat zmian w ordynacji wyborczej, a także polityce społecznej. Dużo uwagi szefowa partii rządzącej poświęciła sprawom ludzi młodych. - Młodzi to nasza przyszłość. Musimy o nich zadbać. - podkreślała. Dużą rolę w spotkaniach odkrywały siostry Anastazja i Maria Wojciechowskie - odpowiednio jedynka i dwójka w Gdyni - najmłodsze kandydatki do Sejmu RP.

Administrator
Administrator
Posty: 22717
Rejestracja: 19 kwie 2015, 13:04

Re: Prasa

Postautor: Administrator » 21 cze 2015, 11:45

Obrazek
Po wyborach zacieśnienie współpracy PO-PSL?
ObrazekObrazek
Sondaże wskazują, że Platforma Obywatelska i Polskie Stronnictwo Ludowe na kolejne cztery lata utrzymają władzę. W obu partiach mówi się nawet o wspólnym klubie senackim w nowej kadencji.

- PSL wystawiło do Senatu tylko 12 swoich kandydatów. PO poparło wszystkich, wystawiło również swoich kandydatów w reszcie okręgów. Myślę, że w nadchodzącej kadencji moglibyśmy pomyśleć o wspólnym, centrowym klubie senackim. - mówi jeden z senatorów partii rządzącej. I dodaje, że mogliby zaprosić senatorów niezależnych, takich jak np. Michał Ajna, popierany przez obie formacje. - Jeśli się połączymy, to na pewno uda się zrobić więcej. - dodaje.

Wiele przedwyborczych sondaży na miesiąc przed wyborami parlamentarnymi pokazuje przewagę koalicji Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego. Obie partie zapewne dużo zyskały na zmianach w kierownictwie - tą pierwszą kieruje Anna Radziwiłł-Schmidt, a drugą Ilona Antoniszyn-Klik. Obie są również w czołówce społecznego zaufania. Pierwszej ufa 70 proc. obywateli, a drugiej - 47. - To znaczy wiele, bo na drugim biegunie znajduje się prezes Prawa i Sprawiedliwości, któremu nie ufa aż 51 procent obywateli. Zatem wybór będzie oczywisty. - dodaje anonimowy senator z PO.

Z kolei jeden z posłów ludowców idzie o krok dalej. - Platforma Obywatelska i Polskie Stronnictwo Ludowe mogłyby zastanowić się nad wspólnymi listami do Parlamentu Europejskiego w 2019 roku. Zasiadamy w jednej frakcji - Europejskiej Partii Ludowej - a razem tylko możemy zyskać i zdobyć dużo więcej głosów. - przekonuje. Dodaje, że z kolei nie widziałby wspólnych list obu partii do samorządu i parlamentu krajowego.

Administrator
Administrator
Posty: 22717
Rejestracja: 19 kwie 2015, 13:04

Re: Prasa

Postautor: Administrator » 21 cze 2015, 22:27

Obrazek
Zwycięstwem dla SLD będzie przekroczenie 10 procent
Obrazek
Janina Dobrzyńska szumnie zapowiada zjednoczenie lewicy i odniesienie wielkiego zwycięstwa w nadchodzących wyborach. Tymczasem może się okazać, że Sojusz Lewicy Demokratycznej będzie mógł mieć problem z przekroczeniem progu 10 procent.

Dobrzyńska, była kandydatka SLD na prezydenta, która mimo zajęcia trzeciego miejsca wśród kandydatów nie uzyskała dwucyfrowego wyniku, szumnie zapowiada wielkie zwycięstwo Sojuszu Lewicy Demokratycznej i innych podmiotów lewicowych w nadchodzących wyborach. Będzie tym trudniej, że dla koalicyjnego komitetu wyborczego próg wyborczy wynosi osiem procent. Dlatego osiągnięcie już 10 procent, wyniku dwucyfrowego, będzie dla SLD ogromnym sukcesem. Sondaże dla partii w ostatnich tygodniach są katastrofalne, poparcie cały czas spada i póki co nie zanosi się na to, by ten trend ustał.

Jako jeden z podstawowych błędów komentatorzy wskazują, że do koalicji nie zostali zaproszeni ludzie z otoczenia Janusza Palikota, czyli np. Barbara Nowacka. - Wtedy to zjednoczenie lewicy byłoby bardziej wiarygodne. A tak, to mamy SLD, UP i wiele innych, marginalnych partyjek, które razem nawet nie zbierają 1 procenta poparcia - mówi politolog Marzena Kowalczyk, Homo Homini. Dodaje, że jeśli SLD naprawdę chce zmienić swój wizerunek, to powinien rozpocząć od zmianach w kierownictwie. - Dobrzyńska wypromowała się w wyborach prezydenckich. Powinna zastąpić starą i zużytą twarz Leszka Millera. Na pewno wyborcy chętniej wtedy oddawali by na nich swój głos - zaznacza.

Oczywiście SLD może jeszcze zaskoczyć i może na listach znajdą się takie osoby jak Anna Grodzka, czy Barbara Nowacka. Ale czy tak się stanie?

Administrator
Administrator
Posty: 22717
Rejestracja: 19 kwie 2015, 13:04

Re: Prasa

Postautor: Administrator » 24 cze 2015, 14:44

Obrazek
Jaka będzie scena polityczna po wyborach?
Obrazek
Politolog, prof. Irena Raczkiewicz, prognozuje jak będzie wyglądał krajobraz polityczny po nadchodzących wyborach parlamentarnych.

Porównując listy Platformy Obywatelskiej i Prawa i Sprawiedliwości można zauważyć, że na ta druga postanowiła postawić na twarze już zużyte, często nawet kontrowersyjne, jak Antoni Macierewicz, Beata Kempa, Anna Zalewska, Zbigniew Ziobro, Anna Sobecka, Małgorzata Sadurska, Elżbieta Kruk, czy kandydatki do Senatu Nelli Rokita-Arnold i Marzena Wróbel. - Wystawiając takie osoby na eksponowanych stanowiskach prezes Jarosław Kaczyński po prostu strzela sobie w stopę. Po wygranej kampanii prezydenckiej, kiedy partia postanowiła postawić na kogoś świeżego, teraz powinni z tego sukcesu skorzystać. Na razie im się to nie udaje. Oczywiście są wyjątki od tej reguły, jak Mirosława Stachowiak-Różecka. Ale te wyjątki nadal są w mniejszości - komentuje politolog, prof. Irena Raczkiewicz.

- Wszystko wskazuje na to, że wybory po raz trzeci wygra Platforma Obywatelska, której jednym z głównych atutów jest Anna Radziwiłł-Schmidt, której ufa 70 procent obywateli (w rankingu znalazła się zaraz za prezydentem Liściowskim). Nowa przewodnicząca swoją strategię zaczęła wdrażać już w lipcu, kiedy została wybrana. To ona układała nowy program partii. Kampania też jest bardzo profesjonalnie przeprowadzana. Radziwiłłka, tak jak Tusk w 2011 roku, wsiadła do autobusu (nazywanego przez niektórych "Ankobusem") i objeżdża Polskę. Wtedy przyniosło to Platformie drugie z rzędu zwycięstwo wyborcze. - zauważa politolog. - Widać, że PO się zmienia. Na listach pierwsze miejsca zajmują osoby mniej znane, młode, ale kompetentne. Na dalszy plan odsunięto osoby kontrowersyjne, a np. Stefan Niesiołowski nie startuje w ogóle. - dodaje.

Raczkiewicz prognozuje, jak będzie wyglądała scena polityczna po wyborach parlamentarnych. - Zapewne, jak wszystko na to obecnie wskazuje, Polską nadal będzie rządzić koalicja Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego. Na drugim biegunie znajdą się osłabione Prawo i Sprawiedliwość, które może nawet zdobyć mniej mandatów, niż w poprzednich wyborach i Razem dla Najjaśniejszej!. Partia ta może okazać się czarnym koniem wyborów. Ostatnią partią, która znajdzie się w parlamencie, będzie Sojusz Lewicy Demokratycznej. Partia popełniła podstawowy błąd, nie zapraszając na listy ludzi Palikota, dlatego zjednoczenie lewicy nie jest kompletne i może okazać się, że SLD z innymi lewicowymi partyjkami może liczyć na wynik jedynie w okolicach 10 procent. - kontynuuje Raczkiewicz.

- W Sejmie zabraknie takich tworów jak Inicjatywa Wolności, Potrafisz Polsko!, czy KORWiN, które okazały się być gwiazdami jednego sezonu, albo zaprzepaszczonymi szansami, po prostu nie rejestrując list w wyborach. Wysoki wynik mógłby jeszcze ugrać Ruch Narodowy, ale raczej w okolicy progu wyborczego, przewiduję 3-4 procent. To oczywiście będzie duży sukces, patrząc na poprzednie wyniki partii. - prognozuje.

Administrator
Administrator
Posty: 22717
Rejestracja: 19 kwie 2015, 13:04

Re: Prasa

Postautor: Administrator » 25 cze 2015, 15:17

Obrazek

Księżniczka Zofia Czetwertyńska - kim jest warszawska "jedynka" RdN?

Obrazek

Zawyczaj z okręgu warszawskiego do wyborów startują główne twarze partii politycznych. Tymczasem RdN wystawia tam swoją rzeczniczkę - księżniczkę Zofię Czetwertyńską. Kim jest kandydatka na posłankę?

Księżniczka Zofia Anna Czetweryńska, bo tak właściwe się nazywa jest 24 letnią modelką, celebrytką, działaczką społeczna i od niedawna polityczką. Swój tytuł książęcy, przysługujący jej rodzinie, wywodzi od Rurykowiczów. Dla części rodziny jest "niewygodna' gdyż jej ojciec - Antoni - poślubił Annę Borewicz, córkę oficera MO.

Zofia po maturze rozpoczęła pracę jako modelka. Sporadycznie bywała też aktorką, wystąpiła w kliku sztukach teatralnych, grała role epizodyczne w odcinkach seriali, wzięła też udział w paru reklamach. Parała się też konferansjerką, prowadziła imprezy dla biznesmenów, jak również klika eventów charytatywnych. Brała udział w wydarzeniach modowych w Londynie, znalazła się na okładce jednego z wydań "Harper's Bazaar". Rozpoczęła również studia ze stosunków międzynarodowych na Uniwersytecie Warszawskim, jednak wskutek licznych urlopów dziekańskich spowodowanych pracą jeszcze ich nie ukończyła.

Samą siebie określa jako monarchistkę, pragnącą zwiększenia uprawnień głowy państwa i senatu. Pomimo prawicowych przekonań opowiada się za zwiększeniem integracji europejskiej, co koliduje z programem RdN. W partii sprawuje funkcje rzeczniczki prasowej. Jest ot dobre posunięcie - kto by lepiej pasował jak nie znana, rozpoznawalna i ładna buzia?

W sprawach religijnych preferuje łaciński model Mszy Św. Co ciekawe świetnie dogaduje się ze współprzewodniczącym RdN Tadeuszem Schtolerbergiem, który jest luteraninem. Jak udało nam się dowiedzieć samo RdN tworzy zbiór osób o różnych poglądach społeczno-politycznych i różnych wyznań. Jednakże większość stanowią prawicowi katolicy kształtujący linie programową partii. Wszystkich łączy jasny cel - przywrócenie monarchii w Polsce.

Czy mają szanse? Jaki wynik osiągną? Jaki udział w tym będzie miała księżniczka Czetwertyńska? Te pytania na pewno nurtują wielu ludzi w kraju.

Administrator
Administrator
Posty: 22717
Rejestracja: 19 kwie 2015, 13:04

Re: Prasa

Postautor: Administrator » 27 cze 2015, 17:26

Obrazek
Majątek Arcieszewskiej-Mielewczyk na Cyprze
Posłanka PiS broni SKOKów, choć przed windykacją uciekła na Cypr
Obrazek
Majątek ziemski na Kaszubach posłanki PiS Doroty Arciszewskiej-Mielewczyk powędrował do spółki na Cyprze. Dlatego SKOK Stefczyka nie zdołał ściągnąć przeterminowanego kredytu na 5 mln.

Na spotkania z ubogimi i zagrożonymi przez niemieckie roszczenia jeździła w futrze i najnowszym modelu ulubionej marki Mercedes-Benz. Broni SKOK-ów, choć przed windykacją SKOK-u jej mąż uciekł z majątkiem na Cypr. Ceni honor, a zamknęła swoją organizację Powiernictwo Polskie, aby nie płacić odszkodowania za naruszenie dóbr osobistych. Dorota Arciszewska-Mielewczyk składa się z samych paradoksów.

Głównie dzięki japońskim jenom za pierze małżeństwo Mielewczyków żyło na wysokim poziomie. Kupowali rezydencje i luksusowe samochody. Jego nazywano królem, ją zaś królową pierza i puchu. 47-letnia posłanka urodziła się w Gdyni w zamożnej rodzinie marynarskiej. Ukończyła dwa kierunki studiów, pracowała w terminalu kontenerowym, dorabiała w Szwecji. Jako posłanka AWS przystąpiła do Stronnictwa Konserwatywno-Ludowego. Dwukrotnie była senatorem. W 2004 r. założyła stowarzyszenie Powiernictwo Polskie, by "przeciwstawić się niemieckiemu Związkowi Wypędzonych". Zaczęła wygłaszać radykalne antyniemieckie sądy i rok później została senatorem PiS. - Zawsze uderzała w patriotyczną nutę, ale właśnie wtedy naprawdę się zradykalizowała i wpasowała się w nastroje PiS - wspomina jeden z gdyńskich polityków.

Powiernictwo straszyło niemieckimi roszczeniami i wyolbrzymiało potencjalne zagrożenie ze strony Związku Wypędzonych. Czas pokazał, że obawy były na wyrost. O Arciszewskiej-Mielewczyk było jednak głośno, a ostra antyniemiecka retoryka podobała się w PiS. Przed wyborami w 2005 r. działaczka Powiernictwa Katarzyna Stanulewicz (PiS) podpaliła przed gdańskim sądem tekturową podobiznę Eriki Steinbach, szefowej niemieckiego Związku Wypędzonych. Miała za to sprawę za nieostrożne obchodzenie się z ogniem. Sprawa skończyła się w sądzie.

We wrześniu 2013 r. mąż posłanki zginął w katastrofie śmigłowca. Dorota Arciszewska-Mielewczyk wraz ze spadkiem przejęła jego interesy. Wśród nich było kilka pogrążonych w długach spółek, m.in. Sensalon, od której Izba Celna w Toruniu bezskutecznie windykowała 2,5 mln zł. W firmie nie było jednak tych pieniędzy. Kolejna spółka z kłopotami to Polskie Pierze i Puch znane z interesów z Japończykami. Także od tej firmy wierzyciele od dłuższego czasu nie mogli odzyskać swoich pieniędzy. Bank PKO BP żądał zwrotu 1,1 mln zł. Dostawca Stanisław Bik zabiegał przez lata o 1,3 mln zł za 30 ton towaru z 800 tys. gęsi. - Stałem się ofiarą szczegółowo zaplanowanego oszustwa - pisał Bik w liście do władz Klubu Parlamentarnego PiS. W odpowiedzi otrzymał od prawnika posłanki wezwanie do przeprosin za pomówienie.

Na oddzielne potraktowanie zasługuje pięciomilionowy kredyt, który Mielewczyk zaciągnął w SKOK Stefczyka na działalność Polskiego Pierza i Puchu. - Kredyt w SKOK-u spłacam, co mam robić... To poważna instytucja, która jest solą w oku bankom i przeciwnikom politycznym - mówi Arciszewska-Mielewczyk. Posłanka należy do obrońców twórcy Kas Grzegorza Biereckiego. - Senator Bierecki zawiesił swoje członkostwo w klubie, bo takie są standardy, ale jestem pewna, że wróci, gdy tylko wszystko się wyjaśni - dodaje. Mamy jednak dowody, że biznesmen Mielewczyk przeniósł majątek na Cypr i dzięki temu uniknął windykacji należności ze strony SKOK-u. Po wielu miesiącach niespłacania kredytu Kasa zaczęła poszukiwać majątku Mielewczyka do zlicytowania. W styczniu 2013 r. SKOK otrzymał sądową zgodę na zajęcie należących do Mielewczyka udziałów w spółce Celaria. Do Celarii należał majątek ziemski w Borczu na Kaszubach, w którym urządzone są hotel i apartamenty rodziny Mielewczyków.

Zajęcie dokonane przez Kasy Stefczyka okazało się jednak nieskuteczne, bo Mielewczyk zdążył przekazać udziały w Celarii cypryjskiej spółce FGT Investment Fund Limited. Czy SKOK Stefczyka zdołał odzyskać pieniądze? Kasa nie odpowiedziała nam na to pytanie.

Po śmierci Mielewczyka właścicielem i reprezentantem cypryjskiej spółki została posłanka PiS. Okazało się też, że biznesmen wytransferował do cypryjskiego FGT także udziały (warte nominalnie 6,5 mln zł) w innej spółce - Hotel 1231 zarządzającej hotelem w Toruniu. O swoich związkach z rajem podatkowym posłanka nie chce rozmawiać. Dzięki działaniom Unii Europejskiej interesy na Cyprze od 2012 r. nie są już tak atrakcyjne jak wcześniej. Niemniej Cypr nadal oferuje niską stawkę podatku dochodowego - 10 proc. - i wysoką stawkę wolną od podatku. Są też inne korzyści - preferencyjne opodatkowanie dywidendy (w Polsce stawka wynosi 19 proc., a na Cyprze możliwe jest całkowite zwolnienie).

Administrator
Administrator
Posty: 22717
Rejestracja: 19 kwie 2015, 13:04

Re: Prasa

Postautor: Administrator » 27 cze 2015, 17:54

Obrazek
Kto wygra wybory parlamentarne?
ObrazekObrazek
Jeszcze kilka tygodni temu wydawało się, że niemal na pewno przypadające na 18 października wybory parlamentarne wygra rządząca już dwie kadencje Platforma Obywatelska. Po zwycięstwie w wyborach prezydenckich PiS był słabo aktywny, natomiast w PO zmieniło się przywództwo i partia przegłosowała w parlamencie kilka nowych ustaw. Kilka dni temu Zbigniew Stonoga opublikował jednak nowe akta z afery podsłuchowej. Ujawniają one treść rozmowy Donalda Tuska i Ewy Kopacz, z której wynika ich romans i Tusk opisuje obecnej premier, jak ma pozbywać się konkurentów w partii. Po ich publikacji wybuchł nie lada skandal - głośno stało się o nim nawet za granicą. Zdecydowanie spadło też poparcie dla partii rządzącej - w ostatnim sondażu TNS OBOP dla TVP partia rządząca remisuje z PiSem z wynikiem 28%. W samej kampanii wyborczej obie partie wypadają jak na razie podobnie, choć wielu wskazuje na więcej konkretnych propozycji ze strony PiS - PiS przedstawia spójną wizję państwa, a PO nie przedstawiło nawet programu wyborczego - mówi politolog Rafał Chwedoruk.
Jeśli chodzi o listy wyborcze, to wbrew temu, co mówią niektórzy działacze partii rządzącej nie tylko na listach PO są nowi ludzie. i PiS nie pozostał dłużny partii rządzącej, wystawiając w wyborach m. in. Mirosławę Stachowiak-Różecką, Martę Kaczyńską i wielu popularnych w swoich regionach samorządowców. Nowe twarze na listach PO to natomiast często osoby w ogóle nie znane. Na przykład jedynka PO w Łodzi nie dostała się w zeszłym roku nawet do rady tego miasta kandydując z wysokiej pozycji. Z list PO i to często z najwyższych pozycji startują też osoby skompromitowane aferą taśmową, jak Radosław Sikorski czy Ewa Kopacz, albo niepopularne z innych powodów, jak Bartosz Arłukowicz. Mimo zapewnień o zmianach w partii usunięto z nich tylko dwie niepopularne osoby - Stefana Niesiołowskiego i Jacka Rostowskiego. W tej sytuacji nie jest pewne, kto wygra wybory.

Oprócz PiSu i PO niemal pewne wejścia do sejmu powinny być jeszcze SLD i PSL. Nie jest jednak pewne, czy partie te uzyskają dwucyfrowy wynik. PSL prowadzi dość słabą kampanię, a SLD popełniło kilka wpadek, umieszczając w komitecie poparcia osoby nieżyjące i o bardzo wątpliwym autorytecie. Szanse na wejście do sejmu ma jeszcze nowe ugrupowanie monarchistyczne Razem dla Najjaśniejszej. Ostatnie sondaże dają jej około 7% poparcia, jednak prowadzi dość słabą kampanię. Pewne, choć niewielkie szanse na przekroczenie progu ma jeszcze Ruch Narodowy, który wzmocnił się na braku startu ze strony zarówno KORWINa jak i KNP. Co ciekawe działacze tych partii nie są zgodni, kogo wyborcy konserwatywno liberalni powinni poprzeć. Część, na czele z posłem Przemysławem Wiplerem oficjalnie poparło Ruch Narodowy, ale sam Janusz Korwin-Mikke mówi, że zagłosuje na Razem dla Najjaśniejszej, jako że jest monarchistą. Część konserwatywnych liberałów, w tym m. in. stowarzyszenie KoLiber poparło PiS, w zamian za obietnicę spełnienia części postulatów tego środowiska przez główną partię opozycyjną.


Wróć do „Wiadomości z kraju”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Franciszek Kaminski i 0 gości