Emmanuel Macron wygrywa I turę wyborów we FrancjiLider liberalnej opozycji Emmanuel Macron z 23% poparcia wygrał niedzielną pierwszą turę wyborów prezydenckich we Francji. W głosowaniu za dwa tygodnie zmierzy się z siostrzenicą obecnej prezydent, Marion Maréchal, która uzyskała 17%. Choć Emmanuel Macron jest niekwestionowanym zwycięzcą pierwszej tury i zdecydowanym faworytem do zostania nowym lokatorem Pałacu Elizejskiego, to należy odnotować, że jego wynik jest poniżej oczekiwań sprzed kilku miesięcy. Po minimalnej przegranej w II turze w wyborach w 2022 roku, Macron stał się praktycznie niekwestionowanym przywódcą opozycji wobec odchodzącej prezydent. Druga kadencja Marine Le Pen nie należała tymczasem do najbardziej udanych, prawicowej polityk nie udało się zrealizować wielu ambitnych postulatów, w tym doprowadzenia reformy UE. W drugiej połowie kadencji zdecydowanie traciła także poparcie, doszło również do rozłamu we Froncie Narodowym, wskutek czego jej pozycja w polityce wewnętrznej także była coraz słabsza i była zmuszona do wielu kompromitujących ustępstw wobec centroprawicowych Republikanów, bez których nie miałaby większości w parlamencie.
Na początku kampanii Macron był tak pewny zwycięstwa, że zrezygnował z rozmów na temat porozumienia z niektórymi mniejszymi ugrupowaniami centrum i centrolewicy. Wysyp kandydatów o podobnym spektrum poglądów do Macrona i kilka błędów w kampanii odebrało mu kilka, a nawet kilkanaście punktów procentowych poparcia.
Wynik Marion Maréchal, siostrzenicy prezydent Le Pen można uznać za umiarkowany sukces. Dzięki merytorycznej kampanii i odświeżeniu skrajnej prawicy, która przyjęła niedawno nową nazwę - Zjednoczenie Narodowe; Maréchal udało się wejść do drugiej tury, co jeszcze kilka tygodni temu wcale nie było pewne.
François Ruffin ze skrajnie lewicowej France Insoumise zajął trzecie miejsce zdobywając 15% głosów. Komentatorzy wskazują, że gdyby udało mu się porozumieć z innymi lewicowymi kandydatami, miałby nawet szansę na wejście do drugiej tury.
Czwarte miejsce w wyborach zajął republikanin, Laurent Wauquiez, zdobywając 14% głosów, co nie jest zaskoczeniem z uwagi na fakt, że wspólne rządy jego partii i Frontu Narodowego nie było najlepiej oceniane. Sam Wauquiez przyjął zresztą zdystansowaną pozycję w stosunku do rządu Natalie Kosciusko-Morizet. Kolejne miejsca zajęli była mer Paryża Anne Hidalgo z Partii Socjalistycznej (8%), kandydatka zielonych Cécile Duflot (7%), eurosceptyk Nicolas Dupont-Aignan (6%), Jean-Christophe Lagarde z UDI (4%) i Benoît Hamon z Génération.s (3%). Pozostali kandydaci uzyskali minimalne poparcie.