Wasze poglądy w realu i w grze

Wszystko o wszystkim.
Administrator
Administrator
Posty: 22728
Rejestracja: 19 kwie 2015, 13:04

Re: Wasze poglądy w realu i w grze

Postautor: Administrator » 07 cze 2024, 21:52

Mnie też wyszła największa zgodność z tą Lipińską-Piekarską. Nawet nie wiedziałem, że ktoś taki kandyduje. Na drugim miejscu jakiś Konrad Krajewski z Konfederacji, a na trzecim Adam Jarubas. Ze wszystkimi po około 70% zgodności. W sumie dziwnie, że mam niemal taką samą zgodność z kandydatami Lewicy i Konfederacji (jeśli chodzi o komitety ogólnie, że wyszła mi na pierwszym miejscu Trzecia Droga, ale zaraz za nią też Lewica i Konfederacja). Najniższa zgodność za to z Żółtkiem, Kolarską i Rafałem Kasprzykiem (ale Żółtek z dużo niższą zgodnością, około 50%, gdy Kolarska i Kasprzyk z ok. 60%). Także test mnie utwierdził w głosowaniu na Jarubasa.
Kolarska w ogóle bardzo aktywną kampanię prowadziła, przynajmniej z tego, co widziałem przez ostatnie dni, będąc w Krakowie, aż sam się zastanawiałem, czy na nią nie zagłosować. Myślę, że ma szanse na mandat z tej dwójki, powinna przeskoczyć Szejnę. Pytanie tylko, jaki Lewica uzyska wynik, żeby dostać mandat w Małopolsce, musiałaby wziąć chyba 5 mandatów w skali kraju, przy obecnych sondażach są na granicy tego.

Awatar użytkownika
Marta Fornero-Piotrowska
Posty: 2144
Rejestracja: 27 gru 2022, 16:50

Re: Wasze poglądy w realu i w grze

Postautor: Marta Fornero-Piotrowska » 08 cze 2024, 15:05

Ja mam bardzo dużo reklam od Kolarskiej w social mediach, widziałam jak jeździła na rowerze po całym okręgu, także w woj. świętokrzyskim :)
Marta Fornero-Piotrowska - posłanka na Sejm RP (od 2034)

Premier RP (2020; 2032-37), minister sprawiedliwości (2015-22), senator RP (2015-34), marszałek woj. pomorskiego (2026-32), przewodnicząca Postępowych Demokratów (2032-35) oraz KNDP (2035-36)

Awatar użytkownika
Michał Ajna
Posty: 5354
Rejestracja: 20 wrz 2015, 21:57

Re: Wasze poglądy w realu i w grze

Postautor: Michał Ajna » 12 cze 2024, 0:50

W poniedziałek porównywałem sobie wyniki w Warszawie z Grodziskiem Mazowieckim, z którym mam wątki rodzinne. I zwróciłem uwagę na pewne prawidłowości. Otóż np. wynik Michała Szczerby to jest warszawski fenomen (w mojej komisji Szczerba miał najwyższy wynik!). Także bardzo dobre wyniki w stołecznych komisjach osiągała Zofia Malisz - wyraźnie widać, że zwolennicy Razem w bardzo zdyscyplinowany sposób stosują te strategię głosowania na swoich kandydatów nawet z dalszych miejsc list Lewicy. Ale widać też, że Partia Razem to fenomen czysto wielkomiejski.

Otóż w Grodzisku (dodam, że to nie jest nie wiadomo jaka prowincja, ot tuż pod Warszawą) wyniki kandydatów innych niż liderzy list (przyglądałem się głównie KO i Lewicy) wyraźnie się "spłaszczają". Ani Szczerba, ani Malisz nie robili już tu takiej furory w porównaniu z innymi. Co więcej, to właśnie wraz z przekroczeniem granic Warszawy pewni kandydaci czy nawet komitety (tu głównie BS) zaczynają w ogóle zauważalnie zdobywać głosy.

BTW widziałem w moim lokalu wyborczym posłankę Katarzynę Piekarską.

Tak przy okazji to robiłem sobie test euandi, żeby zobaczyć, na kogo powinienem głosować w innych krajach.
https://euandi.eu/pl/survey/european-elections.html
Co więcej, okazało się, że czynne jest jeszcze euandi z poprzednich wyborów
https://www.euandi2019.eu/survey/default/EN

Na tej podstawie mogę powiedzieć, że mój przechył w lewo jest zauważalny - po wypełnieniu testu z 2019 według dzisiejszych poglądów, Lewica zdecydowanie była na czele. Co więcej - druga była Wiosna Biedronia, a potem długo długo nic.

Z wypełnienia obydwu euandich pierwszy, dość wstydliwy wniosek, to że jednak nie na wszystkich scenach politycznych się dostatecznie znam. Niby człowiek zna partie belgijskie czy luksemburskie, ale poza przypisaniem ich do rodzin politycznych czasem trudno coś więcej powiedzieć. O scenie politycznej litewskiej czy chorwackiej pojęcie mam mgławicowe, ale łotewska czy słoweńska to już czarna dziura. Najbardziej zawstydziło mnie, że jak się okazuje słabo znam politykę Rumunii - trochę się tam pozmieniało odkąd się ostatnio interesowałem.

Nie wszędzie da się na podstawie testu stwierdzić, do kogo mi najbliżej. Często różnice pomiędzy partiami nie tylko z różnych rodzin politycznych, ale także mocno skonfliktowanych historycznie (w Irlandii czy Finlandii) mają zgodność różniącą się kosmetycznie.

W Austrii w zasadzie równie dobrze mógłbym głosować na socjaldemokratów, zielonych czy liberałów z Neos. Tak samo w Danii, ciężko powiedzieć, czy najbliżej mi do socjaldemokratów, Alternatywy czy Umiarkowanych. W dodatku wysoko mam też Radykalną Lewicę, która wbrew historycznej nazwie jest formacją socjalliberalną. Ciekawie jest w Niemczech, bo i tam nie mam wyraźniego faworyta - w zasadzie wszystkie te głównie establishmentowe partie mam powyżej 70%. Natomiast w bardzo różnych wyborach, niezależne od szczebla, konsekwentnie blisko szczytu wychodzą mi Freie Wähler.

Generalnie jednak na szczycie wychodzą mi partie lewicowe, liberalne i zielone - co nie oznacza, że nie mam wysoko niektórych formacji bardziej prawicowych.

Są pewne rzeczy wychodzące w euadnich konsekwentnie - we Francji Macron o włos przed socjalistami, w Holandii lewica - jestem od tego złego Timmermansa ;), portugalscy socjaliści, we Włoszech ci prounijni centrolewicowi liberałowie w stylu Piu Europa czy Azione, na Słowacji Progresivne Slovensko, w Czechach blisko mi do tej partii niezależnych burmistrzów (u nas czymś takim pewnie chcieliby być BS), Partii Piratów i Zielonych - co ciekawe u mnie jeden "blok z Czechami tworzą Niemcy, bo tam też Piratów i Zielonych miałem bardzo wysoko. Na Węgrzech w tych wyborach najbliżej mi do Pétera Márki-Zaya, w poprzednich do Koalicji Demokratycznej i Momentum.

W Szwecji wyszła mi Centerpartiet - historycznie taki PSL, teraz to bardziej socjalliberałowie, w tych wyborach na czele, poprzednio wyprzedziła ich Liberalerna.

W tych wyborach z powodu Brexitu nie mogłem porównać pogladów z partiami z UK, ale w poprzednich wyszli mi jednak Liberalni Demokraci, z którymi tradycyjnie sympatyzuję od kilku lat (przekonałem się za gabinetu koalicyjnego Camerona/Clegga).
Michał II, Król Senior

Awatar użytkownika
Michał Ajna
Posty: 5354
Rejestracja: 20 wrz 2015, 21:57

Re: Wasze poglądy w realu i w grze

Postautor: Michał Ajna » 11 lip 2024, 14:27

To co napiszę pewnie nikogo nie będzie obchodzić, bo jest już po wyborach do PE, Mikołajowi i Marcie często o tym piszę, a tak poza nimi to i tak mało kto na forum wchodzi, ale jakoś czasem muszę się uzewnętrznić.

Kiedy pisałem o zwrocie moich sympatii w stronę Lewicy, to dokonywałem takiego rozróżnienia, że można było to odczytać, ze uważam Partię Razem za "dobrą" i Nową Lewicę za "niedobrą". W rzeczywistości jest to dużo bardziej skomplikowane. Zagłosowałem na Karolinę Zioło, która okazała się najbliższą mi poglądami kandydatką do PE w bodaj całej Polsce - jest z NL. Dobre wrażenie zrobiła na mnie w debacie JSW - jest z NL. Trochę łaskawszym okiem patrzę na NL-ową Żukosię. Wiośniarzami lekko gardziłem jako fajnistami, a tu proszę - Biedroń i Śmiszek bardzo wysoko w porównaniu ze mną kandydatów. Choć jestem trochę (może już nawet coraz mniej "trochę") starszy od młodych działaczy Lewicy - Emilii Skibińskiej z NL (tej od kondomów) i Jakuba Pietrzaka (on akurat z PPS, więc trochę "poza Razem i NL"), to kiedy opowiadają w mediach normalnych i społecznościowych o swoich doświadczeniach z rynkiem pracy - to jednak czuję jakąś wspólnotę generacyjnych doświadczeń. Tak więc i ta NL nie jest taka całkiem zła. Przede wszystkim zaś moja ulubiona ministra Dziemianowicz-Bąk formalnie to właśnie NL.

Z drugiej strony nie idealizuję też Razem. Jednak czasem bywa coś w tym, że "Partia Razem to stan umysłu". I stan ten niekoniecznie jest całkowicie spójny z backgroundem intelektualnym. W ostatnim czasie np. nie podoba mi się tak silne identyfikowanie się ze sprawą palestyńską (z wypowiedzi medialnych wiem, że nie podoba się to też Szczepanowi Twardochowi, który jednak wciąż sympatyzuje z tym środowiskiem), albo dobiegające z tych kręgów głosy krytyki Starmera z lewej strony. Choć też przypominam, że ta górująca u mnie Lewica z euandi 2019 to realnie Razem (bo post-SLD - postpostkomuniści XD - szło z KE)

Na moje poparcie dla lewicy nie wpłynęły jakieś wielkie sprawy światopoglądowe czy tożsamościowe. Po prostu jako pracownik najemny w określony sposób patrzę na pewne kwestie. Jak pisałem, dla mnie takim "triggerem" okazała się kwestia składki zdrowotnej. Po prostu mam wrażenie, że tylko Dziemianowicz i razemki będą pilnować tych ważnych dla mnie spraw. Szczerze mówiąc, to uderzyło mnie, jak realnie antypracownicza jest w swojej polityce reszta koalicji 15 X. Już nawet mniejsze pretensje mam do Trzeciej Drogi - bo oni po prostu chcą odwoływać się do przedsiębiorców, więc reprezentują ich interes "klasowy". A KO ma na to totalnie wywalone. Przy czym nie mówię, że lewica zawsze i wszędzie mój głos mieć będzie i zawsze ma rację - bo np. za najlepszego kandydata na prezydenta (od 2010) uważam Radka Sikorskiego.


Przy okazji, zrobiłem sobie (znalazłem go już po wyborach) kolejny test preferencji do PE, VoteMatch. Aż dziwne że nie był propagowany przed wyborami, w poprzednich latach miał chyba sporą popularność. Nie zapisałem wyników, a teraz wyświetla się na ich stronie że połączenie nie jest bezpieczne. Wyniki były ciekawe, bo w niektórych krajach potwierdzały tendencje wykazane w euadni, a w innych odbiegały od nich dość znacznie.

Oprócz oczywistej refleksji, że test wyborczy to za mało, żeby orzekać na kogo głosowałoby się w kraju, w którym się nie mieszka i którego się nie zna, warto zauważyć, ze bardzo niewielkie różnice procentowe między partiami o bardzo czasem różnych programach (ja tak mam np. z Danią) też świadczą o niewystarczalności takich narzędzi. No i też warto zauważyć kontekst zgodności ze sceną polityczną jako taką - czasem partia która jest najbardziej zgodna w danym kraju, w innym z takim samym wynikiem procentowym plasowałaby się jakoś w połowie stawki. Ja miałem bardzo wysoką zgodność z większością partii w Czechach, na Litwie, w Luksemburgu czy Holandii. Najgorzej z kolei było w Irlandii, gdzie z żadną partią nie miałem wg VoteMatch nawet 50% zgodności - ale to też prawidłowość stałą, że w tym kraju mam problemy, żeby z kimkolwiek utożsamić się na tyle, by "kibicować w wyborach". Tam gdzie startowała inicjatywa Volt, to wychodziła mi wysoko - na jakichś Maltach czy Cyprach to bez niej nie miałbym za bardzo na co głosować.

No i choć wyniki testów pokazują, że ten zwrot w lewo jest realny, to jednak nie jest tak, że zawsze i wszędzie najwyżej wychodzi mi lewica socjaldemokratyczna lub na lewo od niej. Stosunkowo wysoko mam też niektóre partie z Renew - przed wszystkim macronistów we Francji, Postępową Słowację, w Szwecji Centerpartiet (to jest w ogóle ciekawy casus, bo historycznie to taki PSL, a obecnie realnie socjalliberałowie, może nawet trochę bardziej rynkowi, jak czytam o programie i historii Centerpartiet, to mają naprawdę "trzeciodrogowy" vibe).

W bliskim mi z różnych przyczyn trójkącie Czechy-Austria-Niemcy mam silny komponent piracko-zielony. W Austrii mam Zielonych przed socjaldemokracją, w Czechach jestem w trójkącie Partia Piratów-Zieloni-Niezależni Burmistrzowie, a w Niemczech też mam Piratów wysoko, a i Zielonych też - (w ogóle wszystkie mainstreamowe partie mam co najmniej 70%, ale bez wyraźniej preferencji dla którejkolwiek, może moja niezależna od testów ogromna sympatia względem Annaleny Baerbock okazałaby się tie-breakerem na rzecz Die Grünen?). Natomiast w Niemczech jakimś takim fenomenem dla mnie okazują się Freie Wähler, bo od jakiegoś czasu mam ich na czele lub w ścisłej czołówce w wyborach wszelkich szczebli - od landowych do PE).
Michał II, Król Senior

Awatar użytkownika
Michał Ajna
Posty: 5354
Rejestracja: 20 wrz 2015, 21:57

Re: Wasze poglądy w realu i w grze

Postautor: Michał Ajna » 12 lip 2024, 13:37

Michał Ajna pisze:Z drugiej strony nie idealizuję też Razem. Jednak czasem bywa coś w tym, że "Partia Razem to stan umysłu". I stan ten niekoniecznie jest całkowicie spójny z backgroundem intelektualnym. W ostatnim czasie np. nie podoba mi się tak silne identyfikowanie się ze sprawą palestyńską (z wypowiedzi medialnych wiem, że nie podoba się to też Szczepanowi Twardochowi, który jednak wciąż sympatyzuje z tym środowiskiem), albo dobiegające z tych kręgów głosy krytyki Starmera z lewej strony. Choć też przypominam, że ta górująca u mnie Lewica z euandi 2019 to realnie Razem (bo post-SLD - postpostkomuniści XD - szło z KE)

Na moje poparcie dla lewicy nie wpłynęły jakieś wielkie sprawy światopoglądowe czy tożsamościowe. Po prostu jako pracownik najemny w określony sposób patrzę na pewne kwestie. Jak pisałem, dla mnie takim "triggerem" okazała się kwestia składki zdrowotnej. Po prostu mam wrażenie, że tylko Dziemianowicz i razemki będą pilnować tych ważnych dla mnie spraw. Szczerze mówiąc, to uderzyło mnie, jak realnie antypracownicza jest w swojej polityce reszta koalicji 15 X. Już nawet mniejsze pretensje mam do Trzeciej Drogi - bo oni po prostu chcą odwoływać się do przedsiębiorców, więc reprezentują ich interes "klasowy". A KO ma na to totalnie wywalone. Przy czym nie mówię, że lewica zawsze i wszędzie mój głos mieć będzie i zawsze ma rację - bo np. za najlepszego kandydata na prezydenta (od 2010) uważam Radka Sikorskiego.


Jakoś przy pisaniu tego posta umknął mi bardzo ważny wątek czyli dość w sumie powszechna krytyka razemków, że oni to tak naprawdę ani nie w koalicji, ani w opozycji, tylko siedzą okrakiem na barykadzie. Szczerze mówiąc mi na początku podobała się ta decyzja o pozostawaniu jedynie w zapleczu parlamentarnym większości rządowej. Ale narracyjnie to Razem teraz bywa tam, gdzie w danej sprawie wygodnie być. Co tu się dziwić Matysiak, że już taka skołowana tym była, że tak łatwo wpuściła się w pisowską intrygę.

Oczywiście jeśli przy swojej obecnej sile razemici nie mieliby wpływu na oblicze polityki społeczno-gospodarczej rządu, to trudno im się dziwić, że nie chcą robić za listek figowy. Ale jednak ta lekceważona przeze mnie za "fajnizm" Nowa Lewica próbuje, przynajmniej Dziemianowicz-Bąk - ministerstwo pracy moim zdaniem zajmuje się dokładnie tym, czym ministerstwo pracy powinno, Jednak to ADB powinna moim zdaniem być punktem orientacyjnym lewicowej polityki.

A co to krytyki Starmera z lewej, to w zasadzie mamy trzy główne nurty lewicy, ten wokół Razem, wokół NL i uprawiający entryzm w ramach KO. Dość paradoksalnie z dzisiejszego punktu jest przypomnienia sobie jak to w 2015 Barbara Nowacka rozpływała się w zachwytach nad Corbynem. Chyba była to jedna z rzeczy, która ostatecznie kosztowały ją ( i TR a zatem i ZLew) mój głos.
Michał II, Król Senior


Wróć do „Spamowisko”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 64 gości