Telewizja

[Człowiek-Media]

Alicja Mikołajczyk pokieruje polską dyplomacją

Doszło do pierwszej, większej rekonstrukcji w rządzie Anny Radziwiłł-Schmidt. Do dymisji podała się wicepremier i minister spraw zagranicznych Majida Karwan, która zostanie Ambasadorem RP we Francji. Zmieni się również wicepremier z ramienia RdN! i minister ds. wprowadzenia monarchii.

- Dotychczasowa wicepremier i minister spraw zagranicznych Majida Karwan dostała misję reprezentowania Polski w Republice Francuskiej, gdzie będzie Ambasadorem. - poinformowała na konferencji prasowej w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów premier Anna Radziwiłł-Schmidt. Podała również do wiadomości nowych szefów kilku resortów.

- Minister Karwan na stanowisku szefowej dyplomacji zastąpi dotychczasowa podsekretarz stanu, Alicja Mikołajczyk. Odegrała ona bardzo ważną rolę w negocjacjach na temat przyznania Polsce miejsca w Radzie Bezpieczeństwa ONZ na lata 2017-2018. Pani minister sprawdziła się również na kilku innych polach i zapewniam państwa, że będzie bardzo dobrze reprezentowała Polskę za granicą. - argumentowała szefowa polskiego rządu. Mikołajczyk ma 51 lat (ur. w 1965). W latach 2006-2010 była burmistrzem Nowego Dworu Gdańskiego. W 2011 roku rozpoczęła pracę w Ministerstwie Spraw Zagranicznych. W latach 2014-2015 była szefową Departamentu Narodów Zjednoczonych i Praw Człowieka. W 2015 roku została podsekretarzem stanu w MSZ.

Nową wicepremier z ramienia Platformy Obywatelskiej zostanie szefowa resortu infrastruktury i rozwoju, Katarzyna Pucz-Swarzewska. Z kolei w miejsce Jana Radziwiłła, który od dłuższego czasu pozostaje w stanie śpiączki, wiceszefem rządu zostanie minister skarbu państwa Wincenty Nowak. Ministrem ds. wprowadzenia w Polsce monarchii został wyznaczony Adam Czartoryski. - Trzymamy kciuki, by Jan Radziwiłł jak najszybciej powrócił do pełni zdrowia, jednak nie możemy pozwolić sobie na przestój. - powiedziała premier Radziwiłł-Schmidt.

[Człowiek-Media]

Znamy ustalenia szczytu NATO w Warszawie

Biuro Sekretarza Generalnego NATO wydało ostateczny dokument podsumowujący lipcowy szczyt państw Sojuszu Północnoatlantyckiego. Co udało się ustalić?

Na szczycie NATO w Warszawie podjęto decyzję o wysłaniu wojsk lądowych do Syrii, aby walczyć z Państwem Islamskim. W najbliższym czasie w tej sprawie z Prezydentem Rosji Władimirem Putinem będzie rozmawiał sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg.

Ważne jest także powołanie w ramach Sił Odpowiedzi NATO (NRF) specjalnej grupy jednostek szybkiego reagowania (VJTF). Wybrane brygady państw członkowskich tworzące łączną siłę około pięciu tysięcy żołnierzy wszystkich rodzajów sił zbrojnych, stacjonujących w swoich krajach, mają być zdolni do operacji na terytorium każdego z państw członkowskich w ciągu 48 godzin od chwili wystąpienia zagrożenia. To duży postęp wobec pozostałej części jednostek podporządkowanych NRF, która w liczbie do dwudziestu pięciu tysięcy żołnierzy jest zdolna do działania dopiero po pięciu dobach od podjęcia decyzji o ich użyciu. Pozwoli to NATO na szybszą reakcję wobec potencjalnych zagrożeń ze strony państw trzecich.

Oprócz tego powołano do życia organ doradczy przygotowujący nową koncepcję strategiczną NATO. Złożony z dwunastu przedstawicieli na czele z byłym szefem brytyjskiej dyplomacji Williamem Hague ma za zadanie opracować i przedstawić podstawowe założenia tego dokumentu przywódcom państw na kolejnym szczycie.

Podczas szczytu do NATO została przyjęta Czarnogóra, co było zaplanowane już od samego początku. Dużą zasługę miała w tym Polska, która wspierała to państwo w staraniach o przystąpienie. Członkowie NATO wyrazili również zadowolenie z porozumienia, jakie zostało zawarte na Ukrainie, co wiąże się z zakończeniem walk na wschodzie tego kraju.

Komentatorzy i eksperci wojskowości bardzo poważnie analizują opublikowany dokument, a ich oceny są jednoznaczne. Postanowienia mają wymiar umiarkowany, nie są zbyt przesadzone i widać przez nie próbę znalezienia kompromisu. Jak oceniają szczyt polscy politycy? O tym zapewne przekonamy się już wkrótce.

[Administrator]

Rząd zignorował rolników!



- Rząd nie nawet nie spojrzał na 2,5 tys. podpisów poszkodowanych rolników! - mówił Sławomir Izdebski.

- PSL, który powinien być rzecznikiem w naszej sprawie jedyne co zrobił to pouczył nas, że powinniśmy przewidzieć, że susze zniszczą uprawy! Zapominają, że takich temperatur nie było w Polsce od kilkunastu lat, a jeśli jeszcze wzrosną to od kilkudziesięciu! Prezes Antoniszyn-Klik pokazała, że Ludowcy są przystawką do rządu Radziwiłł-Schmidt. Gdyby wyrazili chęć rozmów, lub chociaż negocjacji częściowego odszkodowania nie protestowalibyśmy tu kolejny raz!

Podczas protestu postulaty rolników poparł obecny tam poseł Jacek Sasin:
- Rolnicy zostali osamotnieni. Kiedy Platforma kieruje swoje środki na akcje pani premier, nie ma dla nich ani grosza. Wy wszyscy płacicie KRUS, ale nie ma dla was pieniędzy! Prawdziwa partia ludowa nigdy nie zignorowałaby krzyku 2,5 tys. rolników proszących o pomoc. Gdzie jest PSL, który na was wyrósł? Na salonach i w restauracjach. My nigdy nie dopuścilibyśmy do takiej sytuacji, że wola poszkodowanych obywateli pozostaje bez odpowiedzi.

- Jeśli rząd nie odpowie w pierwszych dniach sierpnia zorganizujemy blokady. Nie wolno nas ignorować. - mówił Sławomir Izdebski

[Człowiek-Media]

Dobrzyńska i Miller: Kryzys migracyjny to problem natury narodowej. Miejscem debaty w tej sprawie jest Sejm!



Przewodnicząca SLD Janina Dobrzyńska oczekuje, że premier Anna Radziwiłł-Schmidt przedstawi w Sejmie informację w sprawie polityki rządu wobec uchodźców. – Miejscem poważnej debaty politycznej jest Sejm – powiedziała szefowa Sojuszu.

Jak przypomniała wicemarszałek, KP SLD w poniedziałek zgłosi wniosek o uzupełnienie porządku obrad o informację rządu w sprawie polityki wobec uchodźców. Zdaniem Dobrzyńskiej, Anna Radziwiłł-Schmidt powinna poinformować publicznie w Sejmie o szczegółach związanych z tym problemem, m.in. o tym, jakie ośrodki dla uchodźców są w Polsce przygotowane, jak wygląda współpraca między samorządem a administracją rządową, jakie są ustalenia Grupy Wyszehradzkiej czy jakie są zamiary użycia środków finansowych na ten cel. – Niestety polski rząd nie ma zamiaru zainicjować tego typu debaty w Sejmie. Na pytanie dlaczego jest jedna odpowiedź – bo nie ma nic do powiedzenia oprócz ogólników – oceniał przewodnicząca SLD. – Protestujemy przeciwko temu, ponieważ jest to kolejny akt procesu osłabiania kontrolnych funkcji Sejmu. Już w tej kadencji było to bardzo widoczne, żeby to rząd kontrolował Sejm, a nie Sejm rząd – dodał.

–Jest problem natury narodowej to polityczną reprezentacją narodu jest parlament. To jest oczywiste. Szkoda, ze nie jest to oczywiste dla premier polskiego rządu – stwierdził Leszek Miller.

Były premier ocenił również wystąpienie przewodniczącego Komisji Europejskiej Jean-Clauda Junckera, który w Brukseli przedstawił propozycje KE dot. rozmieszczenia uchodźców w krajach UE. Miller zgodził się z tezą Junckera, który stwierdził, że kryzysu migracyjnego nie da się zakończyć, kiedy wojna w Syrii będzie kontynuowana. – Ale Juncker nie powiedział też ani słowa o przyczynach tego kryzysu. Dlaczego Komisja Europejska nie podejmuje prób przeprowadzenia operacji politycznej, a jak trzeba militarnej na terenie Syrii? Dlaczego Komisja Europejska nie zabiega o porozumienie między UE, Stanami Zjednoczonymi a Rosją, żeby można było przeprowadzić operację mediacyjną, a jak trzeba militarną przeciwko Państwu Islamskiemu? – dopytywał Leszek Miller.

Zaznaczył, że bez takich realnych podjętych działań, migracja uchodźców będzie trwała. – Komisja Europejska mówi o 160 tys. uchodźców. Ale każdy, kto otrzyma prawo azylu na terenie państw UE ma prawo dołączenia rodziny. Będziemy mieli kolejne setki tysięcy rodzin. Dlaczego zatem Komisja Europejska nie reaguje w sprawie przyczyn a jedynie w sprawie skutków kryzysu pracy? – zaznaczał były przewodniczący SLD.

[Człowiek-Media]

Minister rolnictwa o apelu rolników

- Rolnicy nie dali rządowi zbyt dużo czasu na reakcję. - powiedział minister rolnictwa i rozwoju wsi Andrzej Grzyb w programie "Dziś wieczorem".

- Jesteśmy otwarci i zapraszamy rolników do negocjacji. Zrobimy wszystko, by ograniczyć skutki postępującej suszy. - zapowiedział w programie "Dziś wieczorem" w TVP Info minister rolnictwa i rozwoju wsi Andrzej Grzyb. - To jest dla nas sprawa priorytetowa i nie zamierzamy jej w żaden sposób ignorować. - zaznaczył szef resortu.

Andrzej Grzyb dodał, że rolnicy nie dali rządowi zbyt dużo czasu na reakcję. - Petycja dotarła do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów zaledwie kilka dni temu, a już pojawiła się informacja, że to my zignorowaliśmy rolników. Dlatego pragnę jeszcze raz powtórzyć. Jesteśmy otwarci na negocjacje i wszelkie propozycje. Zrobimy wszystko, aby ograniczyć skutki suszy. - powiedział na koniec.

[Człowiek-Media]

Radziwiłł-Schmidt: Zrealizowałam połowę swoich obietnic

W niedzielę zaraz po głównym wydaniu wiadomości premier Anna Radziwiłł-Schmidt wygłosiła orędzie do narodu.

Premier Anna Radziwiłł-Schmidt w wieczornym orędziu mówiła o zrealizowanych przez jej rząd obietnicach, które złożyła w listopadzie 2015 roku, wygłaszając swoje expose przed Sejmem. - Nie minął rok mojego urzędowania, a 9 z 18 obietnic zostało zrealizowanych. - powiedziała szefowa rządu. - Mówię tutaj o obietnicach najważniejszych, takich jak nowa strategia dla Polski, nowe Prawo Działalności Gospodarczej i program "Dobry start dla młodych". Były to trzy najważniejsze filary. - zaznaczyła Radziwiłł-Schmidt.

- Ponad to rząd starał się wzmacniać pozycję Polski w Unii Europejskiej i na świecie. Dzisiaj z całą mocą mogę powiedzieć, że te starania nie poszły na marne. Polska została niestałym członkiem Rady Bezpieczeństwa Organizacji Narodów Zjednoczonych na lata 2017-2018. Jest to niewątpliwie wielki sukces Polski. Możemy powiedzieć, że nasz kraj nie jest i nie będzie lekceważony na arenie międzynarodowej. - zaznaczyła premier Anna Radziwiłł-Schmidt.

Następnie mówiła również o osiągnięciach na polu zdrowotnym - Sfinansowaliśmy 2500 z 3500 planowanych specjalizacji lekarzy w ramach rezydentur. - zauważyła szefowa rządu. - Ważnym dla mnie aspektem była walka z depresją i innymi chorobami natury psychicznej. Starałam się uświadamiać ludzi, aby skuteczniej przyjrzeli się temu problemowi. Działania takie, jak konferencje tematyczne, czy kampanie edukacyjne będą realizowane do końca kadencji mojego rządu. - zaznaczyła Radziwiłł-Schmidt. Na koniec mówiła o planach drogowych. - Do 2020 roku mamy zaplanowane realizację najważniejszych odcinków dróg ekspresowych i autostrad. - powiedziała.

Podziękowała również za wciąż niesłabnące poparcie dla Platformy Obywatelskiej, jak i dla jej rządu. - To jest sygnał, że podoba Wam się to, co mój rząd robi. I jestem bardzo za to wdzięczna. Dziękuję i dobranoc państwu. - zakończyła.

[Człowiek-Media]

Powstanie nowa Kompania Węglowa

Rada Ministrów zgodziła się na wniesienie akcji Kompanii Węglowej SA do Towarzystwa Finansowego Silesia. Oznacza to powstanie Nowej Kompanii Węglowej.

- Rząd podjął decyzję o powstaniu nowej Kompanii Węglowej. Wymagało to dużo pracy, ponieważ chcieliśmy, by wszystko co zrobimy, miało solidne podstawy prawne i gwarantowało dobrą przyszłość dla polskiego górnictwa – mówił wiceminister skarbu państwa Andrzej Czerwiński na konferencji prasowej po środowym posiedzeniu rządu.

Jak podkreślał wiceszef MSP, dzięki decyzjom podjętym przez rząd, spółka Silesia przejmie 11 kopalń, utrzyma ich płynność finansową, a także zagwarantuje, by w przyszłości mogły one działać skutecznie, w oparciu o zasady rynkowe. - Jest to rozwiązanie. Mamy Silesię Towarzystwo Finansowe, która to spółka wyleczy polskie górnictwo. Dotrzymaliśmy słowa - powiedział wiceminister Czerwiński.

To kolejny etap przekształceń Kompanii Węglowej, którego celem jest stworzenie sprawnie zarządzanego podmiotu, prowadzącego efektywne ekonomicznie wydobycie węgla i zdolnego do konkurowania na rynku. Rząd w zeszłym roku podjął decyzję o dokapitalizowaniu Towarzystwa Finansowego Silesia akcjami spółek Skarbu Państwa: Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo SA (2%), Powszechny Zakład Ubezpieczeń SA (1%) oraz PGE Polska Grupa Energetyczna SA (1%).

Kompania Węglowa SA to największa firma górnicza w Europie. Pracuje w niej ok. 35 tys. osób. W jej skład wchodzi 11 kopalń i 5 zakładów. Zdolność wydobywcza kopalń wynosi ok. 31 mln ton węgla rocznie. Z kolei TF Silesia w trakcie 14 lat swojej działalności zdobyło unikalne doświadczenie w prowadzeniu procedur restrukturyzacyjnych i jest naturalnym partnerem dla górnictwa. Uczestniczyło w realizacji ekonomicznie uzasadnionych projektów inwestycyjnych i restrukturyzacyjnych w sektorach: lotnictwa, kolejnictwa, hutnictwa i stoczniowym.

Niezależnie od działań zmierzających do wypracowania formuły właścicielskiej, Kompania Węglowa będzie kontynuowała proces restrukturyzacji. Dotychczas jej zarządowi udało się wydłużyć efektywny czas pracy górników, co obniża koszty jednostkowe wydobycia tony węgla, a także skupić się na produkcji węgla o większej kaloryczności, czyli bardziej opłacalnego, na który jest większe zapotrzebowanie na rynku. Dodatkowo spółka zmniejszyła koszty zakupów i inne koszty niezwiązane bezpośrednio z wydobyciem.

[Człowiek-Media]

"Tylko nie koło tej małpy z Polski"
Orban o polskiej premier

W internecie pojawiło się nagranie zza kulis ostatniego szczytu Unii Europejskiej, na którym premier Węgier Victor Orban niepochlebnie wypowiada się o premier RP Annie Radziwiłł-Schmidt.

Ustawiając się do zdjęcia wszystkich przywódców podczas ostatniego szczytu Unii Europejskiej premier Węgier Victor Orban poprosił premiera Belgii Charles'a Michela, aby ten zamienił się z nim miejscem. - Tylko nie koło tej małpy z Polski. Nie każ mi stać koło niej. - zarejestrowały kamery. I rzeczywiście, następnie do zamiany miejsc doszło.

Orban nie chciał komentować tego zajścia. Jego zdaniem - "była to jedynie prywatna wymiana zdań". Stwierdził, że w prywatnych rozmowach różnie nazywa innych ludzi. Ponadto podkreślił, że jego wypowiedź w stosunku do polskiej premier nie była absolutnie związana z określeniem jej urody, bo w tej kwestii - jak powiedział dziennikarzom - jest dokładnie odwrotnie.

Szefowa polskiego rządu zdawkowo odpowiedziała dziennikarzom, że "było to nie uprzejme".

[Człowiek-Media]

Stopa bezrobocia spadła poniżej 10 procent
Wynik najlepszy od 8 lat

- Stopa bezrobocia spadła w sierpniu do jednocyfrowego wyniku i wyniosła 9,5 proc. przy 10 proc. w lipcu – poinformowała w środę premier Anna Radziwiłł-Schmidt. Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej prognozuje kolejny spadek we wrześniu, o 0,2 pkt proc.

Podczas briefingu w Warszawie premier przedstawiła dziennikarzom szacowaną przez resort pracy sytuację na rynku pracy w sierpniu. Jak mówiła, odnotowano rekordową liczbę ofert pracy zgłoszonych przez pracodawców. – Tak dobrego wyniku nie odnotowano na rynku pracy od 8 lat. Od czasu transformacji ustrojowej stopa bezrobocia tylko raz spadła do jednocyfrowego poziomu. Jeszcze trzy lata temu wynosiła 13 proc. – mówiła Radziwiłł-Schmidt.

Z wyliczeń MPiPS wynika, że w urzędach pracy na koniec sierpnia zarejestrowanych było 1 mln 540,9 tys. osób, co oznacza spadek w ciągu miesiąca o 22,6 tys. Sytuacja najbardziej poprawiła się w województwie mazowieckim, śląskim i dolnośląskim. Z przedstawionych przez premier danych wynika ponadto, że w sierpniu pracodawcy zgłosili do urzędów pracy ponad 126 tys. ofert zatrudnienia i aktywizacji zawodowej. To o niemal 10 tys. więcej niż przed rokiem i najwięcej od 2001 r., czyli odkąd resort pracy prowadzi statystyki. Najwięcej pracowników poszukają firmy na Mazowszu (14 tys.), Śląsku (12,8 tys.) oraz na Dolnym Śląsku (12,7 tys.).

– Mamy rekordowo niskie bezrobocie i rekordową liczbę ofert pracy. Jednak bez poprawy ich jakości, wzrostu pensji i stabilizacji zatrudnienia, dalsza poprawa sytuacji na rynku pracy będzie znacznie trudniejsza – oceniła szefowa rządu. – Wkrótce może się okazać, że praca jest, ale nikt jej nie chce z powodu zbyt niskich stawek – dodała.

Z wyliczeń opublikowanych przed miesiącem przez GUS wynikało, że stopa bezrobocia rejestrowanego w lipcu br. wyniosła 10 proc. i była niższa o 0,2 pkt proc. wobec czerwca. Resort pracy prognozuje, że w następnym miesiącu stopa bezrobocia spadnie o 0,2 pkt proc.

[Administrator]

SLD pyta rząd o gaz ziemny i łupkowy

Konferencja Prasowa SLD w sejmie udział biorą poseł Marta Niewczas, poseł Jakub Kwaśny i Laura Novak
Jako pierwsza głos zabiera Novak, która wita dziennikarzy na konferencji

Już kilka lat temu rząd RP wówczas pod kierunkiem Donalda Tuska roztaczał przed społeczeństwem wizję dobrobytu, którą miało zapewnić wydobycie gazu łupkowego w Polsce. Słyszeliśmy,że niedługo do kasy państwa popłynie strumień pieniędzy, który pozwoli na rozwiązanie wielu ważnych spraw dla społeczeństwa.
J. Kwaśny: KP SLD zwraca się do rządu RP aby przedstawiono raport na temat prac nad wydobyciem i poszukiwaniem gazu łupkowego w Polsce, jakie jest stanowisko rządu obecnie w tej kwestii gazu łupkowego. Druga część dotyczy strategii prac nad wydobyciem gazu ziemnego w Polsce. Polki i Polacy mogą i muszą wiedzieć jak obecnie przebiegają prace nad wydobyciem gazu łupkowego i ziemnego, gdyż kształtuje to bezpieczeństwo państwa, społeczeństwa i pozwala na ograniczenie oddziaływań innych podmiotów na RP.
Poseł Marta Niewczas: Kolejną kwestią jest Funkcjonowanie spółek skarbu Państwa, zwracamy się o przedstawienie sprawozdania z pracy rządu w tym obszarze. Mamy nadzieje na konstruktywną odpowiedź rządu, a nie ignorowanie opozycji w tym interpelacji poselskich.