Telewizja

[Człowiek-Media]

Falenta i kelnerzy będą oskarżeni
Prokuratura zamyka śledztwo ws. afery podsłuchowej. W sierpniu akt oskarżenia trafi do sądu - dowiedział się portal tvn24.pl. - Kończymy czynności w tej sprawie - mówi Renata Mazur, rzecznik Prokuratury Okręgowej Warszawa - Praga.

Prokuratorzy chcieliby 17 sierpnia skierować do sądu akt oskarżenia w sprawie nielegalnego nagrywania polityków i biznesmenów w znanych warszawskich restauracjach.Do tego dnia jest bowiem przedłużone postępowanie. Wszystko jednak zależy od ewentualnych wniosków jakie mogą złożyć podejrzani oraz pokrzywdzeni. Obecnie trwa bowiem ostatnia faza postępowania, czyli tzw. zapoznania stron tego śledztwa z aktami. Oskarżyciele twierdzą jednak, że w sierpniu na pewno uda im się skończyć sprawę i przekazać ją sądowi.

Aktem oskarżenia objęty będzie biznesmen Marek Falenta, podejrzany o zlecenie nagrywania, jego wspólnik biznesowy i szwagier Krzysztof Rybka oraz kelner Łukasz N. i sommelier Konrad L., którzy z ukrycia, w salonach VIP nagrywali spotkania polityków i biznesmenów. Zarzuty dotyczą współudziału w nieuprawnionym zakładaniu i posługiwaniu się urządzeniem nagrywającym oraz ujawnieniu utrwalonych rozmów innym osobom. Grozi za to do dwóch lat więzienia. Marek Falenta nie przyznał się do tych zarzutów i zapewnia, że jest niewinny.

Przed zakończeniem śledztwa prokuratura planuje wyłączyć z niego materiały dotyczące upublicznienia przez tygodnik "Wprost" treści nielegalnie nagranych rozmów. W tym osobnym postępowaniu prokuratorzy chcą rozstrzygnąć, czy publikowanie przez pismo pochodzących - zdaniem śledczych - z przestępstwa nagrań rozmów osób, które nie pełniły funkcji publicznych, a które dotyczyły np. interesów, czy kwestii prywatnych mieściło się w ramach misji dziennikarskiej.

- Sam fakt, iż dana okoliczność dotyczy sfery prywatnej nie powoduje automatycznego zakazu jej przytaczania przez dziennikarza. Wolno to czynić, jeżeli taka okoliczność ma bezpośredni związek z działalnością publiczną danej osoby. Jeżeli dotyczy to osoby nie prowadzącej żadnej działalności publicznej to zasadność ujawnienia bez jej zgody informacji dotyczących jej sfery prywatnej będzie bardzo trudna do obrony - tłumaczy mecenas Dariusz Pluta, znawca prawa prasowego i autorskiego. I dodaje: - Dla oceny pracy dziennikarskiej kluczowe znaczenie ma weryfikacja wiarygodności informacji oraz ważny interes publiczny w jej ujawnieniu, a nie sposób jej uzyskania.

[Administrator]

Radziwiłłka najbardziej lubianym premierem w Europie?

- Kiedy odbywają się szczyty Unii Europejskiej to polska premier Anna Radziwiłł-Schmidt zawsze jest w centrum uwagi. Zagraniczni przywódcy nie mogą stracić okazji, by z nią porozmawiać. Jest najbardziej lubianym szefem rządu w Europie. - zauważa politolog, prof. Irena Raczkiewicz.

- Z pewnością liczą się zdolności negocjacyjne, ale ważne jest też to, jaką sympatią zagraniczni przywódcy darzą danego szefa rządu. - mówi politolog, prof. Irena Raczkiewicz. - Anna Radziwiłł-Schmidt jest najbardziej lubianą premier w Europie. Na szczytach Unii Europejskiej zawsze jest w centrum uwagi, zagraniczni przywódcy zawsze z nią rozmawiają, nie mogą stracić takiej okazji. - dodaje.

Według Ireny Raczkiewicz Radziwiłł-Schmidt przekonuje do siebie zagranicznych przywódców przede wszystkim bezpośrednim charakterem. - Radziwiłłka jest bardzo otwarta, chętnie i szybko nawiązuje przyjaźnie. Przykład mamy już tutaj w kraju, jej przyjaźń, mimo podziałów, z liderką SLD Janiną Dobrzyńską. Podobno już po pierwszej wizycie w Berlinie zaprzyjaźniła się z kanclerz Merkel i teraz regularnie odbywają rozmowy telefoniczne. Innych przykładów jest wiele, m.in.: z premierem Wielkiej Brytanii Davidem Cameronem, premierem Francji Manuelem Vallsem, premierem Włoch Matteo Renzim, ale również z liderką opozycji w Danii, Mette Frederiksen. - wymienia prof. Raczkiewicz.

- Powinniśmy być dumni z naszej pani premier, która jest wizytówką Polski za granicą. - dodaje na koniec Raczkiewicz.

[Człowiek-Media]

Maria Karwicka odwiedziła obóz syryjskich uchodźców

Podczas oficjalnej wizyty w Jordanii członkini polskiej delegacji, wicemarszałek Sejmu Maria Karwicka odwiedziła obóz uchodźców z Syrii. - Jordania potrzebuje międzynarodowego wsparcia, by powstrzymać dalsze zamykanie granic i ograniczanie przyjmowania osób, które uciekają z ogarniętej konfliktem zbrojnym Syrii. - powiedziała po wizycie Karwicka. W skład delegacji weszli jeszcze Marszałek Sejmu Joanna Mucha, a także kilku posłów PO, PiS, SLD i RdN!.

- Nie możemy akceptować faktu, że tak wielu ludziom, w tym rodzinom z małymi dziećmi, szukającymi schronienia przed walkami, odmawia się możliwości wjazdu do sąsiednich krajów - mówiła wicemarszałek Sejmu RP Maria Karwicka podczas wizyty w obozie syryjskich uchodźców. - Na granicach coraz bardziej zaostrzane są restrykcje ograniczające możliwość ucieczki Syryjczykom do sąsiednich państw. Wielu uchodźców straciło wszystko, co mieli. Powinniśmy wszyscy nawoływać sąsiadów Syrii, aby otworzyli granice dla wszystkich uciekinierów z ogarniętego konfliktem kraju. Trzeba także wezwać społeczność międzynarodową do wyjścia naprzeciw wysiłkom państw otwierających granice i okazać im wsparcie - powiedziała Maria Karwicka.

Wicemarszałek Maria Karwicka spotkała się w obozie uchodźców z kilkoma rodzinami, które uciekły z ogarniętej konfliktem Syrii.


Ponad dwa miliony uchodźców z Syrii to największy kryzys humanitarny ostatniej dekady. Większość z nich znalazła schronienie w Libanie, Jordanii, Turcji, Iraku i Egipcie. Pozostali, około 4,25 miliona osób, którym nie udało się przekroczyć zagranicy, musieli uciekać do innych miejscach w Syrii. - Tak duży napływ uchodźców spowodował nadzwyczajne napięcie w krajach regionu. Środki finansowe państw sąsiednich, co zrozumiałe, zostały nadwyrężone. To nie powinna być wymówka dla odmawiania tym ludziom prawa wjazdu czy wręcz siłowego zawracania ich do ojczyzny - ogarniętej konfliktem i pozostającej w poważnym kryzysie humanitarnym Syrii - podkreśliła Maria Karwicka. - Społeczność międzynarodowa ma do odegrania ważną rolę w tym konflikcie. Może wspomóc kraje w regionie Syrii, które do tej pory same musiały radzić sobie z problemem uchodźców. Państwa te nie mają wystarczających środków, żeby udzielić im odpowiedniej pomocy. Potrzebna jest szybka reakcja. Niezbędna jest pomoc humanitarna, program dobrowolnych przesiedleń i zapobieganie pogorszeniu się kryzysu - dodała.

- Uchodźcy uciekający z Syrii mają prawo do ochrony międzynarodowej. Zawracanie ich do Syrii jest naruszeniem międzynarodowych standardów praw człowieka - powiedziała na koniec wizyty wicemarszałek Maria Karwicka.

[Człowiek-Media]

Premier Ukrainy przyjedzie w lipcu do Polski

Premier Ukrainy Julia Tymoszenko odwiedzi Polskę pod koniec lipca tego roku - podała rzeczniczka prasowa Rady Ministrów Anastazja Wojciechowska. Nie weźmie ona tym samym udziału w planowanym na początek lipca szczycie NATO w Warszawie.

- Wizyta premier Julii Tymoszenko w Polsce planowana jest na 25, 26 i 27 lipca. W pierwszych dwóch dniach premier Ukrainy spotka się m.in.: z premier RP Anną Radziwiłł-Schmidt i ministrami jej rządu, a także Marszałek Sejmu Joanną Muchą, a ostatniego dnia wizyty uda się do Krakowa, aby złożyć kwiaty na grobie Lecha i Marii Kaczyńskich. - poinformowała rzeczniczka prasowa rządu Anastazja Wojciechowska na konferencji prasowej w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.

Jak podkreśliła, tematy rozmów między premier Tymoszenko a premier Radziwiłł-Schmidt mają dotyczyć partnerstwa strategicznego i współpracy obu państw na rzecz bezpieczeństwa. Wśród tematów znajdą się również relacje Ukrainy z Unią Europejską. Dziennikarze zapytali Wojciechowską, czy przedstawiciel Ukrainy weźmie udział w planowanym na początek lipca szczycie NATO w Warszawie. - Strona ukraińska nie wyraziła chęci udziału w szczycie. - poinformowała rzeczniczka rządu.

[Człowiek-Media]

Marszałek Sejmu: Kluczowe kwestie są ignorowane

Marszałek Sejmu RP Joanna Mucha ostro wypowiedziała się podczas konferencji prasowej na temat nieobecności posłów podczas sejmowych debat. Apelowała o zmianę zachowania. - Nie możemy nadwyrężać zaufania Polaków. - mówiła.

- Parlamentarzyści lekceważą powierzone im obowiązki, nie biorą udziału w debatach na temat kluczowych kwestii, ignorują je. Taka sytuacja nie jest zdrowa, szkodzi polskiemu parlamentowi i nadwyręża zaufanie do tej instytucji - powiedziała podczas konferencji prasowej Marszałek Sejmu RP Joanna Mucha. Zaapelowała do posłów aby na poważnie wzięli sobie do serca swoje obowiązki. - Nie możemy pozwolić na utratę zaufania Polaków. - mówiła.

- Nie mówię o konkretnych frakcjach parlamentarnych, ale o ogóle posłów. Jeszcze nigdy w historii polskiego parlamentaryzmu nie zdarzyła się taka sytuacja. - powiedziała.

[Człowiek-Media]

Rozpoczyna się szczyt NATO w Warszawie

Rozpoczyna się zaplanowany na 8 i 9 lipca szczyt Paktu Północnoatlantyckiego w Warszawie. Gościem specjalnym jest prezydent Czarnogóry Filip Vujanović i premier Milo Dukanović.

Minister obrony narodowej Czesław Mroczek powiedział w dniu rozpoczęcia szczytu NATO w Warszawie, że "oczekujemy, że szczyt NATO w Warszawie podejmie decyzje, które trwale zakorzenią struktury Sojuszu, jednostki wojskowe i infrastrukturę we wschodniej Europie, bo uznajemy, że zagrożenia ze strony Rosji są trwałe". - Liczę, iż rozpoczynający się szczyt będzie kolejnym mocnym krokiem, jeśli chodzi o bezpieczeństwo naszej części Europy". W czerwcu Mroczek przedstawił sojusznikom polskie oczekiwania wobec tego spotkania w dokumencie nazwanym "warszawską inicjatywą adaptacji strategicznej.

Jego zdaniem punktem wyjścia do dalszych działań NATO powinien być plan działań na rzecz gotowości (ang. Readiness Action Plan, RAP) przyjęty na szczycie Sojuszu w Newport w Walii we wrześniu 2014 r. - Uważamy, że wykorzystując dobre doświadczenia tych działań, należy pójść dalej - zaznaczył. Wymienił przy tym rozwój sił natychmiastowego reagowania (ang. VJTF), czyli tzw. szpicy NATO, umieszczenie infrastruktury we wschodniej Europie oraz "doprowadzenie do stałej obecności wojskowej". Jednocześnie minister podkreślił, że polski rząd nie pomija zagrożeń pochodzących z innych kierunków niż wschodni, w tym terroryzmu i Państwa Islamskiego. - NATO stara się mieć oczy dookoła głowy i te wszystkie narzędzia wzmocnienia Sojuszu są przewidziane dla wszystkich państw - powiedział.

Na szczycie NATO w Warszawie pojawiła się delegacja Czarnogóry, prezydent Filip Vujanović i premier Milo Dukanović. Mają odbywać się dwustronne rozmowy NATO-Czarnogóra, a w ostatnim dniu szczytu przedstawiciele państwa podpiszą dokument przyjmujący Czarnogórę do NATO.

[Człowiek-Media]

Książe Jan Radziwiłł miał wypadek samochodowy!

Z ostatniej chwili! Przed chwilą dostaliśmy informacje o wypadku samochodowym z udziałem wicepremiera, księcia Jana Radziwiłła.

Do wypadku miało dojść dziś o godz. 10:00 na drodze krajowej nr 15, między Inowrocławiem a Bydgoszczą. Jak podaje nam asp. szt. Izabella Drobniecka, rzecznik prasowy KPP Inowrocław:

-Do wypadku doszło około godziny 10:00. Auto marki BMW, którym jechał wicepremier Radziwiłł, uderzyło w tył dostawczego Peugota. Następnie w tył jego pojazdu uderzył samochód ciężarowy marki Scania. Na miejscu trwają działania prowadzone przez Straż Pożarną i Policje. Przyczyny wypadku ustali miejscowa Policja. Wicepremier Radziwiłł został przewieziony do inowrocławskiego szpitala.

Książe Jan Radziwiłł w śpiączce!

Są już pierwsze informacje dotyczące stanu zdrowia wicepremiera, księcia Jana Radziwiłła.

Lekarze z 10-tego Wojskowego Szpitala Klinicznego z Polikliniką, poinformowali dzisiaj, że stan księcia Jana Radziwiłła jest stabilny. Niestety ciągle nie udało się wybudzić go ze śpiączki. Lekarze pokreślili, że gdyby nie szybka pomoc udzielona mu w Szpitalu Wielospecjalistycznym im. dr Ludwika Błażka w Inowrocławiu stan polityka byłby znacząco gorszy. Do bydgoskiego 10 Szpitala wojskowego z Polikliniką, wicepremier został przeniesiony 12 godzin po jego wypadku samochodowym. Sprawę ciągle bada inowrocławska policja.

[Człowiek-Media]

Premier i sekretarz stanu USA na poligonie w Drawsku Pomorskim

Premier Anna Radziwiłł-Schmidt w towarzystwie sekretarza stanu USA Johna Kerry'ego, ministra obrony narodowej Czesława Mroczka oraz dowódcy generalnego gen. broni pil. Lecha Majewskiego odwiedziła polskich i amerykańskich żołnierzy w Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych w Drawsku Pomorskim.

- Przyjechaliśmy podziękować Wam za wspólny wysiłek. Doceniamy to, że są z nami nasi sojusznicy z USA - mówiła premier Anna Radziwiłł-Schmidt, w obecności sekretarza stanu USA Johna Kerry'ego, podczas spotkania z polskimi i amerykańskimi żołnierzami w Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych, w Drawsku Pomorskim. Amerykańscy czołgiści z 1 Brygadowej Grupy Bojowej 1 Dywizji Kawalerii Pancernej "Iron Horse" 13 października 2014 zastąpili spadochroniarzy ze 173 Brygady Piechoty (Powietrznodesantowej) "Sky Soldiers" i przejęli odpowiedzialność za misję "Atlantic Resolve" w Polsce. Żołnierze amerykańscy, działający jako tzw. Heavy Detachment, prowadzą wspólne szkolenia z polskimi żołnierzami z jednostek wchodzących w skład 12 Dywizji Zmechanizowanej, głównie z 7 Brygady Obrony Wybrzeża.

Jak podkreśliła premier na drawskim poligonie, Polska wierzy w sojusz z USA. - Liczymy, że wspólne ćwiczenia będą kontynuowane w przyszłości i będą miały stały charakter, gdyż dzięki wspólnym ćwiczeniom możemy czuć się bezpieczni. - mówiła. Szefowa polskiego rządu zadeklarowała dalsze inwestycje. - Będziemy rozwijać infrastrukturę, aby zapewnić odpowiednie warunki do wspólnych ćwiczeń - mówiła Radziwiłł-Schmidt.

Obecny na żołnierskim spotkaniu sekretarz stanu USA John Kerry zapewnił, że Stany Zjednoczone nigdy nie miały lepszego sojusznika niż Polska. Poinformował ponadto, że zgodnie z już przyjętymi postanowieniami, amerykańscy żołnierze pozostaną w Polsce i w regionie "do końca przyszłego roku, a nawet dłużej, jeżeli to będzie potrzebne". Amerykański dyplomata przypomniał, że w lutym zeszłego roku ministrowie obrony państw NATO zatwierdzili plan wzmocnienia obecności na wschodniej flance sojuszu, przyjęty na szczycie NATO w Walii.

W związku ze szczytem NATO w Warszawie do Polski przylecieli Prezydent USA Barack Obama i sekretarz stanu USA John Kerry.

[Człowiek-Media]

PSL chce wielkiej debaty w sprawie uchodźców

Wicemarszałek Sejmu Maria Karwicka chce ogólnopolskiej debaty w sprawie uchodźców. Uważa, że nie powinni o imigrantach decydować jedynie politycy - głos powinni zabrać także duchowni różnych wyznań, czy przedstawiciele społeczeństwa.

Potrzebna jest debata w sprawie przyjęcia uchodźców - uważa wiceprezes PSL Maria Kawicka. Według niej, tylko jednolite polskie stanowisko pozwoli skutecznie negocjować na ten temat z Brukselą. Wicemarszałek Sejmu uważa, że w rozwiązanie problemu uchodźców w Polsce trzeba włączyć wiele środowisk. Powinni być to politycy, przedstawiciele strony społecznej i duchowieństwo.

Jej zdaniem dyskusja, o tym czy i jakich migrantów wybierać, jest złą drogą. Wicemarszałek Karwicka przypomina, że pomoc uchodźcom to wyzwanie także dla Europy Zachodniej. Wiceszefowa Polskiego Stronnictwa Ludowego zauważa, że nawet kraje z dużym doświadczeniem, mają problem z uchodźcami.

[Człowiek-Media]

Radziwiłł-Schmidt o zapobieganiu samobójstw wśród młodzieży

- Nie można przechodzić obojętnie obok wzrastającej liczby samobójstw dzieci i młodzieży. Nie możemy być obojętni, gdy młody człowiek odchodzi od społeczeństwa czy też usiłuje to uczynić. Wychodząc z założenia, że system społeczny powinien zapewnić każdemu dogodne warunki rozwoju i umożliwiać zaspokajanie potrzeb, trzeba zwrócić uwagę na to, czy przyczyna zachowań samobójczych nie tkwi w wadliwym funkcjonowaniu życia społecznego. - mówiła na konferencji prasowej w KPRM premier Anna Radziwiłł-Schmidt.

- Konieczne jest zainteresowanie się losem ludzi młodych, którzy często nie znają wszystkich możliwości rozwiązania swoich problemów, a zatem nie są w pełni świadomi dokonywanego wyboru. Samobójstwa dzieci i młodzieży są popełniane raczej w wyniku wołania o pomoc niż jako zdecydowane pragnienie rozstania z życiem. Fakt, że często można im zapobiec, jest wystarczającą podstawą wezwania społeczeństwa, aby uczyniło wszystko dla okazania pomocy zagrożonym ludziom. Niepokój tych desperatów udziela się rodzinie i dalszemu otoczeniu. Stąd też liczne instytucje naukowe, organizacje charytatywne, stowarzyszenia międzynarodowe podejmują wysiłki w kierunku ograniczenia zjawiska samobójstw. - powiedziała na konferencji prasowej szefowa polskiego rządu.

- Człowieka zagrożonego samobójstwem nie wolno pozostawić samemu sobie - jest to podstawowa zasada w profilaktyce samobójstw. Decydujące znaczenie ma kontakt z takim człowiekiem, również werbalny. - dodała.

- Zapobieganie samobójstwom zależy nie tylko od fachowych kwalifikacji osób profesjonalnie zajmujących się tą dziedziną, lecz przede wszystkim od zwykłej ludzkiej dobroci. W sytuacji tzw. kryzysu samobójczego poszukuje się pomocy drugiego człowieka. Zwłaszcza my, nauczyciele, postawieni na drodze życiowej młodych ludzi powinniśmy być dla nich oparciem. Zobowiązani jesteśmy czynić tak, by instynkt życia u młodych ludzi był silniejszy niż instynkt śmierci. - powiedziała Radziwiłł-Schmidt.