Telewizja

[Administrator]

Fryderyk Skarbiński zrezygnował z bycia przewodniczącym Rządzić Inaczej

Krytykowany od kliku miesięcy za brak aktywności Skarbiński odszedł z zarządu stowarzyszenia oraz zrezygnował z funkcji premiera w gabinecie cieni, ogłaszając jednocześnie wybory na przewodniczącego Rządzić Inaczej.

- Chcę przeprosić wszystkich naszych wyborców, wszystkich działaczy za to, że między innymi przeze mnie, mamy jednocyfrowe poparcie. Podaję się do dymisji, ponieważ nie czuję się wystarczająco silny psychicznie w tym momencie, żeby uczestniczyć w życiu publicznym w takim stopniu jak dotychczas. Jednocześnie pragnę ogłosić, że nadal zamierzam uczestniczyć w życiu stowarzyszenia jako szeregowy poseł.

- Mam nadzieję, że ogłoszony na początku października nowy lider uwolni naszą energię w wyborach do Senatu, nie zapominając o wartościach stowarzyszenia, takich jak wolność gospodarcza i osobista, uczciwość, silny kontakt z obywatelem, oraz ideowość. Tymczasem chcę podziękować wszystkim działaczom za te klika lat pracy, w którym udowodniliśmy, że rzeczywista opozycja w Polsce może istnieć i potrafi podnieść poziom polskiej polityki - powiedział.

Skarbiński na konferencji prasowej ogłosił również, że nie udzieli oficjalnego poparcia żadnemu z kandydatów. Na głównego faworyta typuje się Aleksandra Beskiego, obecnego ministra spraw obywatelskich w Rządzie Opozycji. Do czasu wyboru nowego przewodniczącego jego obowiązki będzie pełnił najstarszy wiekiem wiceprzewodniczący - Szymon Hołownia.

[Administrator]

Rząd zgłosi w Sejmie projekt ustawy o uzgodnieniu płci

Rząd złoży w Sejmie projekt ustawy o uzgodnieniu płci. Przewiduje on stworzenie odrębnej procedury sądowej umożliwiającej uznanie tożsamości płciowej jako podstawy określenia płci osób, u których występuje niezgodność między tożsamością płciową a płcią metrykalną. - Projekt ustawy trafi pod obrady Sejmu w ciągu najbliższych dni - mówiła minister-członek Rady Ministrów, pełnomocniczka rządu ds. równego traktowania Barbara Nowacka.

Nad ustawą pracował zespół urzędników we współpracy ministerstwa sprawiedliwości, równości, i praw człowieka i ministerstwa pracy, polityki społecznej i mieszkalnictwa pod kierownictwem minister-członek Rady Ministrów, pełnomocniczki rządu ds. równego traktowania Barbary Nowackiej. W pracach nad projektem brali też udział zewnętrzni eksperci i organizacje pozarządowe.

- Ustawa ma określić procedury związane z uzgodnieniem płci. Odnosi się do osób, których tożsamość płciowa różni się od ich płci wpisanej do aktu urodzenia. Projekt dotyczy wyłącznie procedur prawnych, nie dotyka kwestii medycznych. Jego głównym celem jest ich uproszczenie i zlikwidowanie obowiązującego obecnie w tego typu sprawach trybu procesowego, z powództwa przeciwko własnym rodzicom - mówiła na konferencji prasowej w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów minister Barbara Nowacka. - U podstaw projektowanej ustawy leży konieczność zagwarantowania poszanowania godności jednostek, zwłaszcza osób należących do mniejszości, oraz ich ochrona przed arbitralnym traktowaniem przez organy państwa - podkreśliła.

Autorzy projektu podkreślają, że rozbieżność między tzw. płcią metrykalną a tożsamością płciową, życie wbrew własnej psychicznej tożsamości płciowej i wynikających z niej potrzeb, staje się dla wielu osób udręką popychającą do prób samobójczych lub głębokiej depresji. W projekcie zaproponowano więc stworzenie procedury umożliwiającej uznanie tożsamości płciowej jako podstawy określania płci osób, u których występuje taka niezgodność. W myśl projektu wniosek o uzgodnienie płci może złożyć osoba pełnoletnia, która nie pozostaje w związku małżeńskim. Dołącza się do niego m.in. orzeczenie wydane przez dwóch lekarzy ze specjalizacją w psychiatrii lub seksuologii stwierdzające utrwalone występowanie tożsamości płciowej, odmiennej od płci metrykalnej.

Minister Nowacka zapowiedziała, że ustawa o uzgodnieniu płci trafi pod obrady Sejmu w ciągu najbliższych dni.

[Administrator]

Królewna Zofia urodziła córkę

Królewna Zofia opuszczająca szpital
Wczoraj przed południem w szpitalu MSWiA w Warszawie królewna Zofia urodziła córkę. Jak podała rzeczniczka prasowa książąt Liściowskich, hrabianka Wiktoria Plater-Zyberk, zarówno matka jak i nowo narodzona dziewczynka czują się dobrze i opuściły już szpital. Najbliższe dni spędzą wraz z rodziną w należącym do rodziny Pałacu Bruehla.

Urodzona dzisiaj dziewczynka to trzecie dziecko królewny Zofii, młodszej siostry królowej Moniki, oraz księcia świdnicko-jaworskiego Franciszka Liściowskiego. Para ma już dwóch synów - dziewięcioletniego Bolesława i czteroletniego Henryka. Książę Franciszek jest także ojcem szesnastoletniego Jana z pozamałżeńskiego związku z Hiszpanką Dolores Enríquez.

Dziewczynka otrzymała imiona Emilia Maria, pierwsze na cześć wielkiej księżnej Białorusi Emilii, która przyjaźni się z królewną Zofią, a drugie na cześć królowej Marii.

[Administrator]

Beski nowym liderem Rządzić Inaczej, kandydaci do Senatu ogłoszeni


Aleksander Beski został nowym przewodniczącym zarządu stowarzyszenia Rządzić Inaczej, zdobywając 201 głosów z 233 delegatów, którzy głosowali. W swoim przemówieniu ogłosił listę kandydatów, którzy będą kandydować do izby wyższej.

Wyniki ogłosili ustępujący przewodniczący Fryderyk Skarbiński, oraz pełniący obowiązki przewodniczącego, Szymon Hołownia. Za Beskim odpowiedziało się 201 delegatów, 23 wstrzymało się od głosów, a 9 zagłosowało przeciwko. - Dopiero co się zastanawialiśmy, czy Olek na pewno powinien zostać naszym członkiem stowarzyszenia. Serdecznie gratuluję, na pewno będziesz dobrze wykonywał swoją pracę - mówił Skarbiński.

Beski w swoim przemówieniu podkreślił zdecydowane stanowisko wobec rządu Radziwiłł-Schmidt - Jedyną opozycją, która chce dokonać rzeczywistych zmian, to Rządzić Inaczej właśnie. Prawica na dłuższą metę zachowa status quo, a ZLew już pokazał swoją służalczość. To my najgłośniej sprzeciwiamy się systemowi, w którym jedyną rzeczywistą, a nie reprezentatywną wyłącznie władzę ma premier. To my krytykowaliśmy budżety rządowe za ukrywanie wydatków, zwiększenie deficytu ubezpieczeń społecznych, oraz za zmniejszenie subwencji samorządowych i oświatowych. Mówili, jak to by nie chcieli zwiększyć głosu obywateli w edukacji, po czym odrzucili bez wyjaśnienia projekt ustawy o Krajowej Radzie Oświatowej. Ja pamiętam, jeszcze będąc po tamtej stronie, jak postulowaliśmy likwidację urzędu wojewody. To było 5 lat temu, a nadal są! - powiedział. Nowo wybrany lider ogłosił także listę kandydatów na senatorów:

1. Legnica - Agnieszka Pacanowska-Cholewińska
2. Wałbrzych - Justyna Bokajło
3. Wrocław - Magdalena Piasecka
4. Rysa - Małgorzata Kotowska
5. Toruń - Aleksander Serwiński
6. Bydgoszcz - Miłosz Hodun
7. Lublin - Marcin Nowak
8. Chełm - Katarzyna Sokołowska
9. Siedlce - Mateusz Pawełczuk
10. Zielona Góra - Natalia Walewska-Wojciechowska
11. Piotrków Trybunalski - Łukasz Krasoń
12. Sieradz - Błażej Moder
13. Łódź - Marcin Górski
14. Kraków - Marcin Chmielowski
15. Nowy Sącz - Ludomir Handzel
16. Tarnów - Arkadiusz Radwan
17. Bielsko-Biała - Agnieszka Gorgoń-Komor
18. Pruszków - Anna Szczęśniak
19. Wołomin - Dawid Sześciło
20. Warszawa 1 - Joanna Maćkowiak-Pandera
21. Warszawa 2 - Karolina Wigura
22. Płock - Katarzyna Kwarcińska-Kulis
23. Rzeszów - Jacek Strojny
24. Krosno - Barbara Balon
25. Przemyśl - Paweł Nykiel
26. Białystok - Izabela Polecka
27. Suwałki - Adam Poliński
28. Gdańsk - Anna Rytel-Warzocha
29. Elbląg - Magdalena Madeja
30. Słupsk - Krzysztof Rek
31. Opole - Aleksandra Pawlik
32. Katowice - Jacek Spendel
33. Gliwice - Agnieszka Labus
34. Rybnik - Judyta Mojżesz-Zimonczyk
35. Częstochowa - Leszek Sykulski
36. Sosnowiec - Kamil Wnuk
37. Kielce - Tomasz Sańpruch
38. Radom - Arkadiusz Durasiewicz
39. Olsztyn - Joanna Czarkowska
40. Kalisz - Magdalena Paszyn
41. Konin - Aleksandra Gliszczyńska-Grabias
42. Piła - Robert Klonowski
43. Poznań - Andrzej Prendke
44. Koszalin - Andrzej Mierzwa
45. Szczecin - Agnieszka Kościńska
46. Zagranica - Magdalena Hehn

- Wśród kandydatów są samorządowcy, byli politycy Prawicy i Postępowych Demokratów, którzy nie zgadzali się na skostniałość, oraz osoby, które wcześniej realizowali się tylko na płaszczyźnie zawodowej. Oni, jeśli zostaną wybrani do Senatu, będą silną opozycją, która w razie konieczności będzie mogła skutecznie wprowadzać w życie poprawki i ustawy. Apeluję do Polaków, nie patrzcie na sondaże, mamy rzeczywistą okazję, żeby rozliczyć rząd, stać nas na to - mówił Beski.

[Administrator]

Koalicja Obywatelska i Nowi Demokraci razem do Senatu

Na wspólnej konferencji prasowej w Krakowie liderzy Koalicji Obywatelskiej i Nowych Demokratów ogłosili, że w nadchodzących wyborach do Senaty wystartują w ramach jednego koalicyjnego komitetu wyborczego.

W ramach porozumienia do Senatu wspólnie wystartują Postępowi Demokraci, Polskie Stronnictwo Ludowe, Stronnictwo Demokratyczne, Zieloni, Forum Demokratyczne, Unia Europejskich Demokratów i Nowi Demokraci. Na wspólnej konferencji prasowej w Krakowie taką decyzję ogłosili liderzy tych partii: Anna Radziwiłł-Schmidt, Władysław Kosiniak-Kamysz, Mirosław Suchoń, Urszula Zielińska, Maria Belka, Adam Szłapka oraz Krzysztof Hetman. - Udało nam się wypracować bardzo dobre porozumienie. Rząd jest obecnie silny i my idziemy jako koalicja rządząca do tych wyborów zachowując jedność - powiedziała w trakcie konferencji premier Radziwiłł-Schmidt. Lider ND Krzysztof Hetman mówił, że w tych wyborach mówienie jednym głosem jest szczególnie ważne. - To jest pierwszy sprawdzian dla nowej koalicji rządzącej i my jesteśmy do niego przygotowani - zaznaczył.

Przewodnicząca Obywatelskiego Klubu Ludowego Senatu, senator Beata Lindholm stanie na czele sztabu wyborczego KKW Koalicja Obywatelska do Senatu (taką nazwę będzie nosił komitet). - Dzisiaj sondaże dają Koalicji Obywatelskiej i Nowym Demokratom ponad 50 procentowe poparcie. To pokazuje, że polityka rządu jest społecznie akceptowalna. W nadchodzących wyborach postaramy się pokazać, że zasługujemy na ten kredyt zaufania - mówiła szefowa największego klubu w Senacie. Wiceszefami sztabu zostaną Krzysztof Gawkowski i Barbara Nowacka, a w jego składzie znajdą się także Marcin Schmidt, Marta Fornero-Piotrowska, Władysław Kosiniak-Kamysz i Grażyna Piotrowska-Oliwa. Rzeczniczką prasową została Karolina Młynarczyk.

Jak zdradza Beata Lindholm, wśród kandydatów Koalicji Obywatelskiej do Senatu, oprócz urzędujących senatorów, znaleźli się także m.in. przedstawiciele samorządów, środowisk społecznych, czy akademickich. - Po szerokich konsultacjach w gronie koalicyjnym, a także w lokalnych społecznościach, w 44 okręgach wystawiamy najlepszych możliwych kandydatów - powiedziała. Z kolei w okręgu nr 34 wsparcie w walce o reelekcję uzyska senator Górnośląskiej Partii Regionalnej, Janusz Wita. W okręgu międzynarodowym także zdecydowano się na poparcie urzędującej senator - Anny Marii Anders.

[Administrator]

Rząd chce likwidacji "podatku Belki"

Do Sejmu trafił opracowany przez Ministerstwo Finansów projekt ustawy o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, którego założeniem jest likwidacja tzw. "podatku Belki".

Jak wskazała wiceminister finansów Izabela Leszczyna, dziś mało kto pamięta, że danina ta została wprowadzona tymczasowo, a istnieje już niemal 30 lat. - Wtedy wskazywano, że celem podatku ma być zwiększenie wpływów do budżetu, bo państwo znalazło się w trudnej sytuacji dochodowej. Natomiast obecnie część Polaków może to traktować jako karę za przedsiębiorczość, co zniechęca do samego oszczędzania – oceniła. - Likwidacja "podatku Belki" stworzy środowisko przyjazne oszczędzaniu i inwestycjom - podkreśliła Leszczyna.

Pozytywnie na temat pomysłu likwidacji "podatku Belki" wypowiedzieli się przedstawiciele Konfederacji Lewiatan. - Opodatkowanie zysków z kapitału obniża ludzką skłonność do oszczędzania i inwestowania, gdyż właśnie tych dwóch sfer dotyczy. Ponadto ważnym aspektem podatku od zysków kapitałowych jest jego charakter, który z założenia opodatkowuje drugi raz te same środki. Osoba inwestująca swoje oszczędności uprzednio musiała przecież odprowadzić od nich podatek dochodowy - mówił Przemysław Pruszyński, doradca podatkowy, dyrektor Departamentu Podatkowego Konfederacji Lewiatan.

Podatek od dochodów kapitałowych, czyli tzw. podatek Belki, został wprowadzony w 2002 roku przez rząd Leszka Millera, w którym Marek Belka był wicepremierem i ministrem finansów. Początkowo stawka podatku wynosiła 20 proc. i obejmowała zyski z oszczędności od depozytów i lokat bankowych. W 2004 roku rozszerzono opodatkowanie również o dochody kapitałowe pochodzące z inwestycji giełdowych; jednocześnie obniżono podatek do 19 proc.

[Administrator]

Rządzić Inaczej zgłasza projekt zmiany konstytucji w celu wprowadzenia małżeństw jednopłciowych i adopcji przez nie dzieci



Na konferencji prasowej politycy Rządzić Inaczej wraz z aktywistą na rzecz praw osób LGBT, Bartem Staszewskim, ogłosili projekt zmiany zasadniczej, mającej na celu umożliwienie uchwalenia ustawy przyznającej parom jednopłciowym prawo do zawarcia małżeństw i możliwość adopcji dzieci.

Chodzi o artykuł 17 konstytucji, którego treść brzmi tak: "Małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny, rodzina, macierzyństwo i rodzicielstwo znajdują się pod ochroną i opieką Rzeczypospolitej Polskiej." Zaproponowana zmiana ma zmienić zapis na: "Małżeństwo, rodzina, macierzyństwo, ojcostwo, i rodzicielstwo znajdują się pod ochroną i opieką Rzeczypospolitej Polskiej."

- Nadszedł czas, żeby wykonać kolejny krok i zapewnić osobom LGBT pełną równość, i przyznać nam prawo do małżeństw, prawo do wychowywania dzieci. Obecnie państwo polskie uznaje, że rodziny jednopłciowe nie istnieją, trzeba to zmienić - powiedział Bart Staszewski. Posłanka Rządzić Inaczej, Zuzanna Rudzińska-Błaszcz, podkreśliła dodanie określenia "ojcostwo" w nowelizacji artykułu konstytucji - Powiedźmy sobie wprost, obecna forma artykułu jest seksistowska. Jest wyróżnione ogólnie rodzicielstwo, macierzyństwo, ale ojcostwo nagle już nie. Przyjęcie naszego projektu będzie wyrazem szacunków także dla wszystkich ojców.

- Patrząc na wyniki głosowania przy ustawie o zgodności płci liczymy, że partie tworzące dawną koalicję rządową zgodnie zagłosują za, bez żadnych wymówek, że "Polacy nie są gotowi". Są, i to od dawna. - powiedziała wicemarszałek Sejmu i minister ochrony wolności w Rządzie Opozycji Sylwia Gregorczyk-Abram.

[Administrator]

Politycy Koalicji Obywatelskiej ruszają w teren przed II turą

W ciągu najbliższych dwóch tygodni politycy, parlamentarzyści i samorządowcy Koalicji Obywatelskiej włączą się w kampanię wyborczą przed drugą turą wyborów do Senatu, wspierając kandydatów koalicji. Aktywną rolę mają także odegrać członkowie honorowego komitetu poparcia.

W poniedziałek objazd po Polsce rozpoczęli premier Anna Radziwiłł-Schmidt i marszałek Senatu Marcin Schmidt. - Pierwsza tura zakończyła się zdecydowanym zwycięstwem Koalicji Obywatelskiej do Senatu, która zdobyła ponad 37 procent. To jednak nie koniec, wciąż nasi kandydaci walczą o mandaty w aż 36 okręgach. W ciągu najbliższych dwóch tygodni zamierzamy wesprzeć ich w każdy możliwy sposób - mówiła na konferencji prasowej szefowa polskiego rządu. Następnie, wraz z mężem wsiadła do vana, który udał się do województwa małopolskiego, gdzie para wesprze Władysława Kosiniaka-Kamysza, Dorotę Pietrzyk-Reeves, Stanisława Sorysa i Jarosława Gowina. Następnie ruszy w dalszą podróż.

Razem w podróż po kraju udadzą się także liderka Obywatelskiego Klubu Ludowego, szefowa sztabu KOdS Beata Lindholm i marszałek województwa pomorskiego, pierwsza wiceprzewodnicząca postępowych Demokratów Marta Fornero-Piotrowska. Obie wygrały wybory w swoich okręgach już w pierwszej turze, z wynikami przekraczającymi 60 procent. - Zamierzamy wesprzeć naszych kolegów i koleżanki w tej kampanii. Stoją za nimi konkretne dokonania, ale także konkretne obietnice, realne do zrealizowania. Jako partia rządząca możemy nie tylko mówić, ale przede wszystkim robić. Rząd Anny Radziwiłł-Schmidt wdraża reformy, które spotykają się z szerokim poparciem społeczeństwa. Głos na kandydatów KO w tych wyborach to potwierdzenie tego poparcia - wskazywała Lindholm.

Fornero-Piotrowska i Lindholm na konferencji prasowej w Słupsku

Wśród polityków, którzy wyjadą na trasę, aby wspierać kandydatów KO, znajdą się także m.in. marszałek Sejmu Ilona Antoniszyn-Klik, wicemarszałkinie Maria Radziwiłł i Agnieszka Pomaska, wicepremierki Alicja Mikołajczyk i Urszula Zielińska, wiceprzewodnicząca Parlamentu Europejskiego Joanna Mihułka, europarlamentarzyści, parlamentarzyści, członkowie rządu, prezydenci i burmistrzowie miast, a także członkowie zarządów województw. Oprócz tego, aktywnie w kampanię włączyć mają się także członkowie honorowego komitetu poparcia.

[Administrator]

Mikołaj Liściowski: Nie powinniśmy dopuścić do dominacji jednej opcji politycznej w Senacie

Książę Mikołaj Liściowski był dziś gościem Moniki Olejnik w programie „Kropka nad i”. Jednym z tematów rozmowy była druga tura wyborów do Senatu, która odbędzie się już za kilka dni.

-Senat nie powinien stać się maszynką do głosowania w rękach koalicji rządzącej. Powinien być dalej silnym podmiotem w ramach organów władzy państwowej, konstruktywnym recenzentem polityki rządu i ustaw wychodzących z Sejmu. Dlatego też nie powinniśmy dopuścić do sytuacji, w której jeden obóz polityczny, obóz partii rządzącej, posiadałby zdecydowaną większość w Senacie. A tak niestety może się stać, jeżeli w drugiej turze wygrają sami kandydaci KO – powiedział Liściowski.

Pytany o to, jak w drugiej turze powinni się zachować wyborcy Prawicy w okręgach, w których ich faworyci do niej nie weszli, podkreślił, że nie może tutaj dać jednej rady, która pasowałaby do każdego okręgu. - Tak naprawdę w każdym z tych prawie czterdziestu okręgów jest trochę inna sytuacja. Przede wszystkim polecam rozsądek i zastanowienie się, który kandydat najlepiej reprezentuje nasze przekonania. My też w ramach Prawicy staraliśmy się wystawić kandydatów wykraczających poza nasz tradycyjny elektorat, osoby, które mogą skupić głosy liberałów, czy nawet lewej strony sceny politycznej. Tak samo w wielu okręgach kandydaci Rządzić Inaczej to osoby o poglądach zdecydowanie bliższych nam, niż kandydaci Koalicji Obywatelskiej. Nawet wśród kandydatów Zjednoczonej Lewicy są osoby, na które wyborca prawicowy mógłby rozważyć oddanie głosu. Najbardziej oczywiście wspieramy kandydatki Bloku dla Większości Senackiej, które zresztą zdobyły nasze poparcie już przed pierwszą turą, Aleksandry Drązkiewicz w Wałbrzychu, Elisabeth Dudy w Bielsku-Białej i księżnej Sandry Hochberg-Pszczyńskiej w okręgu obejmującym południe Górnego Śląska – mówił. Podkreślił jednocześnie, że nie nawołuje do tworzenia bloku przeciwko Koalicji Obywatelskiej – Wśród kandydatów KO też jest bardzo wiele osób wartościowych, bliskich konserwatywnym ideałom. Apeluję tylko o przemyślenie swojego głosu przed II turą, nie kierowania się tylko szyldem partyjnym, a bardziej postulatami poszczególnych kandydatów – powiedział.

[Administrator]

Rząd chce walczyć ze zjawiskiem dyskryminacji płacowej

Do Sejmu trafił rządowy projekt ustawy o zmianie ustawy o Państwowej Inspekcji Pracy oraz ustawy z dnia 26 czerwca 1974 r. – Kodeks pracy, autorstwa ministerstwa pracy, polityki społecznej i mieszkalnictwa i pełnomocniczki rządu ds. równego traktowania.

- Kobiety i mężczyźni powinni zarabiać tyle samo na tych samych stanowiskach. Luka płacowa musi zniknąć. Rząd opracował i złożył w Sejmie projekt ustawy, który nakłada na pracodawców obowiązek informowania Państwowej Inspekcji Pracy, ale również i potencjalnego pracownika czy pracownicę o średnich wynagrodzeniach, które są oferowane w danej firmie - mówiła na konferencji prasowej minister pracy, polityki społecznej i mieszkalnictwa Agnieszka Dziemianowicz-Bąk Projekt powstał we współpracy MPPSiM oraz pełnomocniczki rządu ds. równego traktowania Barbary Nowackiej.

- Dyskryminacja płacowa jest niekorzystnym dla kobiet zjawiskiem. Chodzi o niższe wynagrodzenia kobiet w stosunku do zarobków mężczyzn na porównywalnych stanowiskach. Projekt ustawy o zmianie ustawy o Państwowej Inspekcji Pracy oraz ustawy z dnia 26 czerwca 1974 r. – Kodeks pracy wprowadza nowe środki zwalczania dyskryminacji płacowej - powiedziała na konferencji prasowej minister Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.

- Złożony dzisiaj projekt to jest tak naprawdę pierwszy krok. Luka płacowa i nierówności płacowe na tym samym stanowisku, to jest coś co należy wyeliminować już teraz - wskazywała pełnomocniczka rządu ds. równego traktowania Barbara Nowacka. - Dzięki nowemu prawu PIP otrzyma realne narzędzia do zwalczania dyskryminacji płacowej ze względu na płeć. Narzędzie, które w sytuacji, gdy dojdzie do wykrycia nierówności płacowych, nierówności w wynagrodzeniach pomiędzy kobietami i mężczyznami na tym samym stanowisku pracy, to PIP będzie mogła tą nierówność wyeliminować na podstawie nakazu inspektorskiego, który zobowiąże pracodawcę do usunięcia tych nierówności - dodała.

Przypomnijmy, że kilka miesięcy temu parlament przyjął podobną ustawę (Ustawa z dnia 30 grudnia 2030 r. o ograniczaniu różnic w wynagrodzeniach kobiet i mężczyzn), została ona jednak zawetowana przez królową Monikę.