FaktHubert Mol o godnych warunkach życia.
Hubert Mol od kilku dni zbiera podpisy pod swoją kandydaturą na urząd Prezydenta RP. Dzisiaj spotykamy go w Kielcach. Udało nam się chwilę porozmawiać.
F: Jak idzie Panu zbieranie podpisów?
HM: Bardzo dobrze lecz ciągle brakuje Nam jeszcze do 100tys.
F: Kto głównie podpisuje się na Pana listach?
HM: Nie mam jakiegoś stałego elektoratu. Głównie na listy wpisują się ludzie rozczarowani aktualna sytuacją w kraju. Wielu ludzi pyta mnie czy coś sie zmieni po wyborach. Ciężko jest mi odpowiedzieć.
F: Wierzy Pan w swój sukces?
HM: Sukcesem będzie zebranie 100 tysięcy podpisów *uśmiech*. To nie dużo w skali kraju ale właśnie dzięki temu możemy pokazać, że jesteśmy niezadowoleni. Ludzie chcą na mnie głosować bo jestem wśród nich.
F: Jest Pan już rozpoznawalny na ulicy?
HM: Tak ale nie za zasługi w polityce a raczej z powodu wykonywanego zawodu.
F: Co w wypadku gdy nie zbierze Pan wymaganych podpisów?
HM: Przeanalizujemy na którego kandydata oddać głosy. Dużego wyboru nie ma. Wszyscy kandydaci, którzy startują w wyborach nie liczą się z obywatelami. Najbliżej ludzi i naszych problemów jest kandydatka SLD. Gdybym nie startował w wyborach pewnie na Nią oddałbym swój głos.
F: A co z zjednoczeniem lewicy?
HM: Lewica zjednoczy się ale dopiero wtedy gdy wszyscy zaczniemy walczyć o dobro Polaków. Jestem pozytywnie nastawiony do zjednoczenia po zmianie kierunku prowadzenia polityki przez SLD ale to za mało.
Lewica musi zejść bliżej ludzi.
F: Czy mógłbym zadać Panu jeszcze kilka pytań.
HM: Niestety ale obowiązki wzywają *uśmiech*. Czeka Nas jeszcze dużo pracy.
F: Dziękuję w takim razie za rozmowę i życzę powodzenia.
HM: Ja również dziękuję za rozmowę i pozdrawiam.