Zlikwidujmy przywileje* * * Pomagajmy górnikom a nie kopalniom * * *Startujący z listy krajowej Rządzić Inaczej ekspert w zakresie geologii i górnictwa Karol Parkita zaznaczał, że trzeba w końcu zamknąć temat transformacji branży górniczej.
"Kiedy ministrowie "opiekujący się" sektorem górniczym przyznawali w publicznych wypowiedziach lub interpelacjach, że górnictwo węgla kamiennego działa na zasadach rynkowych, gdzieś we mnie w środku umierał mały Friedman. Zasady rynkowe totalnie nie imają się sektora górniczego, który jest obłożony ogromem przepisów, potężną związkową naroślą (która w istocie niemal zarządza całym sektorem) i zideologizowaniem węgla. Transformacja tego sektora trwa bez przerwy od początku lat 90 i jest ona wynikiem niedokończonej prywatyzacji państwowych molochów. Ten serial momentami dramatyczny a czasem komediowy trwa i zapowiada się kolejny sezon. Czas wreszcie skończyć z dopłacaniem miliardów złotych do nierentownej branży, przesiąść się na inne źródła energii i zapewnić wsparcie w tej transformacji przede wszystkich górnikom." - podkreślał.
* * * Kościół i państwo na swoje miejsca * * *W różnych okręgach kandydaci Rządzić Inaczej mówili o likwidacji przywilejów Kościoła.
"Już samo to, że uchwalenie Konkordatu ze Stolicą Apostolską przewiduje sama ustawa zasadnicza w artykule 23 ust. 4 sprawia, że jest to zjawisko wyjątkowe – w Konstytucji nie ma mowy o ONZ, ani słowa o Unii Europejskiej czy NATO." - mówił kandydujący w JOW nr 192 w Warszawie prawnik i autor wywiadu-rzeki z prof. Adamem Strzemboszem
Stanisław Zakroczymski. W Gdańsku doktorka prawa z ponad 20-letnim doświadczeniem pracy na rzecz organizacji pozarządowych
Miłosława Zagłoba podkreślała problemy jawności finansów Kościoła.
:Autonomia Kościoła wyraża się w tym, że nie może być zobowiązany do prowadzenia jakiejkolwiek księgowości. A skoro tak, nie mamy żadnej możliwości kontroli jego przepływów finansowych. To wynika z przepisów Konkordatu. Chcemy jadnak nałożyć na Kościół obowiązek deklarowania służbom skarbowym, jakie są jego przychody bez konieczności prowadzenia księgowości. To jest coś co możemy i musimy zrobić" - mówiła kandydatka w JOW nr 156.
"Domagamy się także zniesienia wszelkich przywilejów w zakupie ziemi, bonifikat, opłaca ze środków publicznych składek ubezpieczeniowych duchownych, przywilejów podatkowych oraz samego Funduszu Kościelnego. Jest gotowy projekt ustawy przygotowany przez Kongres Świeckości, który zamierzamy wnieść pod obrady parlamentu" - dodawał startujący w JOW nr 185 w Otwocku
Szymon Hołownia.
* * * Ograniczenie wszechwładzy rodziny królewskiej * * *Kandydująca w warszawskim JOW nr 193
Sylwia Gregorczyk-Abram wskazywała na liczne przywileje rodziny królewskiej.
"Monarcha poprzez szeroki zakres kompetencji zapisany w Konstytucji. Z jednej strony sprawuje władzę wykonawczą, a z drugiej strony ma ogromny wpływ na władzę ustawodawczą dzięki możliwości powoływania senatorów. Ponosimy też olbrzymie koszty na utrzymanie dworu królewskiego, a rodzina lekką ręką rozdaje majątki państwowe i tytuły tworząc swoistą koterię wokół swojej władzy. Oczywiście politycy bronią monarchii, bo sami korzystają na tych przywilejach." - zwracała uwagę prawniczka z Rządzić Inaczej. Podkreślała również, że straszenie zmianą ustrojową i mówienie o tym, że wprowadzi chaos to przytyk do tych osób, które to grzebanie w ustroju rozpoczęły wprowadzając monarchię.
"My chcemy tylko przywrócenia normalności. Przedstawienia obywatelom realnego porównania monarchii i republiki, a nie wyprowadzania ich w pole tak jak miało to miejsce w przypadku referendum, w którym głosowane było przywrócenie monarchii. Nikt nie zapytał Polaków jakiej monarchii chcą i jak rozumieją monarchię. Czy ma być ona dziedziczna czy elekcyjna? Jakie ma mieć uprawnienia monarcha? I wiele innych kwestii, o których zdecydowali politycy" - zaznaczała.
* * * Politycy z dala od gospodarki * * *Startujący w krakowskich JOW nr 115 i 116 radny
Rafał Komarewicz i poseł
Tomasz Brzostowski podnieśli temat przywilejów polityków i władzy.
:Immunitety, zwolnione z podatku diety, bezpłatne przejazdy środkami transportu publicznego, odprawy. To elementy, które tworzą z parlamentarzystów swoistą uprzywilejowaną elitę. Musimy z tym skończyć. Polityka nie powinna być sposobem na dorobienie się czy szasną na ukrycie się za immunitetem. To powinna być służba Polkom i Polakom." - podkreślał Komarewicz.
"Przez możliwość obsadzania spółek skarbu państwa swoimi nominatami władza zyskuje nie tylko możliwość obdarowania swoich kolegów ciepłymi posadami, ale także olbrzymi wpływ na gospodarkę. Państwo musi w zdecydowany sposób wycofać się z właścicielstwa przedsiębiorstw. Nie możemy dać się mamić strategiczną rolą tych spółek, bo pod tym pojęciem politycy mają na myśli chęć sterowania za ich pomocą gospodarką oraz intratne posady dla swoich zauszników. Poczta Polska, Telewizja Polska, PZU to są firmy, które można spokojnie oddać w ręce prywatne." - mówił Brzostowski.