Prasa

Najważniejsze newsy z kraju. Telewizja, radio, internet.
Administrator
Administrator
Posty: 22724
Rejestracja: 19 kwie 2015, 13:04

Re: Prasa

Postautor: Administrator » 27 sie 2024, 18:03

Obrazek
I tura wyborów do Senatu. Czy każdy ma powód do zadowolenia?
Obrazek
Kilka dni temu poznaliśmy wyniki I tury wyborów do Senatu. Po ich analizie nasuwa się myśl - każdy ma powód do zadowolenia. O tym jednak, kto ostatecznie będzie mógł zostać uznany za zwycięzcę tej elekcji, przekonamy się dopiero po II turze za dwa tygodnie.

W liczbach bezwzględnych najwięcej głosów zdobyło Reformatorskie Zjednoczenie Obywatelskie. Liberalna opozycja uzyskała procentowo lepszy wynik, niż sumaryczny wynik RI i PPT w 2034 roku. Zdobyła także dużo wyższe poparcie, niż w wyborach do Senatu przed sześcioma laty, a nawet nieco lepszy wynik niż w rekordowych dla RI wyborach do Sejmu w 2030 roku. Pytanie tylko, czy tak dobry wynik jest wyłącznie efektem aktywnej kampanii wyborczej (której RZO odmówić nie można), czy też skutkiem startu koalicji w formule Paktu Senackiego. Jeśli bowiem przyjrzymy się wynikom zauważymy, że RZO najlepsze wyniki zdobyło w okręgach, gdzie w ramach Paktu wystartowali kandydaci Prawicy. Przykładowo w Szczecinie Agnieszka Kościńska z RZO wygrała już w I turze, a Krzysztof Kozłowski z Prawicy zajął dopiero III miejsce, przegrywając także z kandydatem lewicy. Najwyraźniej wielu wyborców DiP wolało oddać głos na Kościńską, niż konserwatywnego Kozłowskiego. Podobnie było w niektórych innych okręgach, szczególnie właśnie w zachodniej Polsce, gdzie Prawica nigdy nie była zbyt silna. Pytanie tylko, na ile RZO uda się zmobilizować wyborców do II tury. Teoretycznie bowiem ta powinna przynieść liberałom dobry wynik. Wtych okręgach, gdzie kandydaci Paktu nie zdobyli ponad 50% w I turze, trudno im będzie zdobyć mandaty. Nietrudno bowiem przewidzieć, że wyborcy lewicy w większości wybiorą kandydatów RZO, a nie Paktu. Sukces RZO teraz może dać jej wiatru w żagle i sprawić, że to RZO wygra wiosenne wybory do Sejmu.

Teoretycznie największym zwycięzcą I tury jest Pakt Senacki. Jego kandydaci zdobyli mandaty bez dogrywki w aż 17 okręgach, w wielu kolejnych zdobywając blisko 50% poparcie, przez co II tura wydaje się tylko formalnością. Patrząc jednak na sondaże jeszcze sprzed kilku tygodni apetyty koalicji były jednak z pewnością wyższe. Sumaryczny wynik Paktu Senackiego to zaledwie 43,9%, podczas gdy RZO i ZLR uzyskały 42,2%. Pakt stracił zatem znaczną część wyborców, w wyborach do Sejmu w 2034 partie go tworzące uzyskały aż 66,1% głosów, a w wyborach samorządowych rok później około 50%. Niezależnie od naturalnego spadku poparcia w wyniku znużenia długotrwałymi rządami, wydaje się, że nie wszystkich wyborców koalicji sformowanie Paktu zmotywowało do głosowania. Ideowo Pakt jest niezwykle szerokim porozumieniem, partie go tworzące nie zrezygnowały także z wystawienia osób o bardziej zdecydowanych poglądach. Wielu wyborców Prawicy nie zagłosowało na kandydatów DiP. Część do wyborów nie poszła w ogóle, część poparła kandydatów prawicowego planktonu - taka jest najpewniej przyczyna sukcesu Grzegorza Brauna, który zajął pierwsze miejsce w okręgu tarnowskim. Podobnie wielu wyborców DiP nie było w stanie przemóc się do głosowania na konserwatystów, co wzmocniło liberalną i lewicową opozycję. Druga tura może nawet przynieść Paktowi porażkę, lub choćby wynik bardzo zbliżony do opozycji, która tym razem nie będzie już rywalizować między sobą.
W mojej ocenie dla DiP stworzenie Paktu Senackiego było strategicznym błędem. Oczywiście dało to kilka bezpiecznych mandatów już w I turze, a zapewne i większość kandydatów wygra w dogrywce, jednak po raz pierwszy od 2030 roku DiP nie uzyskał największej liczby głosów w skali kraju. To osłabia pozycję partii rządzącej przed wyborami do Sejmu, gdzie ze względu na inną ordynację wyborczą koalicja nie będzie już zapewne startować wspólnie.

Nie najgorzej wypadła Prawica, wszystko wskazuje na to, że powiększy ona swój stan posiadania w izbie wyższej. Jej liderzy muszą sobie jednak odpowiedzieć na zasadnicze pytanie, czy chcą funkcjonować jako sojusznik, żeby nie powiedzieć przystawka DiP, czy jako osobny podmiot na scenie politycznej. Jeśli chcą zapewnić sobie większą autonomię, muszą do Sejmu wystartować samodzielnie, mieć kandydatów w większości okręgów. Coraz mniej osób rozumie także, dlaczego pomimo trwającej od lat koalicji funkcjonującej jako Prawica, utrzymywane są wciąż odrębne partie NA, PLK i PiS. To jedynie osłabia organizacyjnie tę formację, a pomiędzy partiami wielkich różnić ideologicznych nie ma.

Stosunkowo dobry wynik zanotowała także Koalicja Polska. Komitet wystawił zaledwie 10 kandydatów, co w skali kraju dało 8,8% głosów. Teoretycznie centrowej KP najłatwiej było pozyskiwać głosy wyborców koalicjantów, nie we wszystkich okręgach poszło jednak tak łatwo. O ile bardzo dobrze wypadli ludowcy czy dwie senatorki BdWS, o tyle już dwóch kandydatów Polski 2050 Szymona Hołowni wypadło bardzo słabo. Tomasz Siemiński, jako jedyny kandydat Paktu nie wszedł do drugiej tury, Radosław Lubczyk co prawda do niej przeszedł, ale z na tyle dużą stratą, że praktycznie nie ma szans na mandat. Zaskakująco słabo wypadł także dotychczasowy senator z Tarnowa Stanisław Sorys z PSL, który w pierwszej turze znalazł się za Grzegorzem Braunem. Wszystko zapewne dlatego, że KP w kampanii skupiła się praktycznie tylko na ważnych dla niej okręgach rybnickim i wałbrzyskim.

Dobry wynik zanotowała ZLR. Zapewne przez ordynację zdobędzie pojedyncze mandaty i tak będzie to jednak sukces, przed sześciu laty lewica nie zdobyła żadnego. Wybory pokazały, że w większości okręgów lewica ma co najmniej kilkunastoprocentowe poparcie, w niektórych jest ono jeszcze wyższe. Być może gdyby ZLR nieco lepiej obmyślił strategię kampanii, miałby szansę na lepszy wynik mandatowy. Największy nacisk położono bowiem na kampanię kandydatów, których szanse i tak były niewielkie, rywalizowali bowiem w okręgach z popularnymi senatorami Paktu. Nie zawsze także kampania była dopasowana do okręgu, przykładowo na Podlasiu lewica mogłaby liczyć na lepszy wynik, gdyby skupiła się na kwestiach wykluczenia komunikacyjnego czy gospodarczych, a nie sprawach światopoglądowych.
Niezależnie od tego, ile mandatów ostatecznie zdobędzie lewica, kampania wzmocniła jej pozycję przed wyborami do Sejmu. Jeśli kandydaci, którym nie powiodło się teraz, wystartują znowu za kilka miesięcy, tym razem mogą być faworytami w swoich JOWach, a lewica będzie mogła myśleć o współtworzeniu nowej większości parlamentarnej.

Spory sukces, za sprawą nieobecności kandydatów Prawicy w wielu okręgach, odniosła Konfederacja Korony Polskiej. Grzegorz Braun i Mirosław Piotrowski znaleźli się bowiem w II turze wyborów. O ile obecność Piotrowskiego jest przy bardzo wysokim wyniku Joanny Muchy w zasadzie symboliczna, o tyle Braun ma realne szanse na zwycięstwo. To pokazuje, że Pakt nie w całej Polsce się sprawdził, a brak kandydatów umiarkowanej Prawicy wzmocnił radykałów. Pytanie tylko na ile trwałe pozostanie to wzmocnienie, czy KKP w marcu zdobędzie dzięki niemu większą reprezentację w Sejmie.


Kosma Drzewiński

Administrator
Administrator
Posty: 22724
Rejestracja: 19 kwie 2015, 13:04

Re: Prasa

Postautor: Administrator » 29 sie 2024, 17:12

Obrazek
Wyciekły nagrania z udziałem premier Olszewskiej i Michała II. Czy mieli romans?
Obrazek
Olszewska na początku nagrania
Król-senior Michał II (72 l.) słynie jako kobieciarz. Obecnie pozostaje w związku z szóstą (!) już żoną. Poza licznymi dziećmi z kolejnych małżeństw (w tym jednego w drodze), ma także gromadkę nieślubnych dzieci, owoców licznych romansów. Złośliwi twierdzą, że w istocie kochankami monarchy jest, bądź była, większość z jego licznych współpracowniczek. W końcu nie bez powodu Michał II za swojego panowania preferował zatrudnianie na dworze młodych, urodziwych kobiet.

W przeszłości bliską współpracowniczką Michała II była także obecna premier Dominika Olszewska (36 l.). Karierę zaczęła w 2030 roku od objęcia urzędu stolnik czerskiej, funkcji bardziej honorowej, związanej jednak z pracą na dworze już wówczas emerytowanego monarchy, ówcześnie używającego tytułu księcia czerskiego. Krótko później kariera polityczna Olszewskiej znacząco przyspieszyła. Po nieudanym starcie w wyborach samorządowych w 2030 roku, w 2032 zdobyła mandat poselski w wyborach uzupełniających po rezygnacji odchodzącej do struktur NATO Anny Radziwiłł-Schmidt. Według naszych nieoficjalnych źródeł, za poparciem Koalicji Obywatelskiej dla jej kandydatury, bądź co bądź wówczas osoby praktycznie nieznanej, stały zabiegi Michała II. Wkrótce później Olszewska stanęła na czele Bloku dla Większości Rządowej, niewielkiego ugrupowania składającego się głównie z działaczy powiązanych z królem-seniorem. Dzięki współpracy wyborczej z KO i Prawicą, BdWR zdobył sporą reprezentację w Sejmie, a po dymisji Marty Fornero-Piotrowskiej na wiosnę bieżącego roku dość nieoczekiwanie to Olszewska stanęła na czele rządu. W kuluarach mówi się, że i za tą decyzją stały zabiegi Michała II. Pytanie tylko, czy wsparcie to było udzielane przez monarchę ze względów merytorycznych, czy może jednak niekoniecznie?

Do naszej redakcji kilka dni temu zgłosił się mężczyzna, który przekazał nam nagranie z Dominiką Olszewską i Michałem II. Stwierdził, że zostało ono wykonane w grudniu 2031 roku na karaibskiej wyspie Dominice. Nie zdecydował się na jego ujawnienie od razu, nie kojarzył bowiem wówczas Olszewskiej, a Michała II znał jako kobieciarza, uznawał także za osobę na emeryturze. Na ujawnienie zdecydował się, gdy Olszewska została premierem. Stwierdził, że Polacy powinni znać prawdę o rządzących.

Na nagraniu widać Olszewską i mężczyznę przy stoliku w restauracji. Są w zdecydowanie dobrym humorze, śmieją się i piją alkohol. W pewnym momencie widać, jak Olszewska zsuwa buta z jednej stopy, podnosi nogę i wędruje pomiędzy kolana jej towarzysza, gdzie przez chwilę wykonuje ruchy, których szczegółów jednak nie widać ze względu na obrus. Chwilę później para wstaje, widać wówczas wyraźnie, że towarzyszem Olszewskiej jest Michał II. Obiektyw kamery zostaje skierowany na wychodzącą parę, która jest bardzo blisko objęta, Michał II trzyma Olszewską za pośladek. Na tym film się urywa.

Sprawdziliśmy i istotnie w grudniu 2031 roku Michał II odbył wizytę na Dominikę jako reprezentant królowej Moniki. W oficjalnym komunikacie podana jest informacja o tym, iż towarzyszyła mu również współpracowniczka Dominika Olszewska, jako pracownik dworu króla-seniora odpowiedzialny za organizację wyjazdu. Pytanie tylko, czy faktyczny cel wyjazdu monarchy z młodą współpracowniczką nie był jednak nieco inny. Z tymi przemyśleniami zostawiamy jednak czytelników.

Administrator
Administrator
Posty: 22724
Rejestracja: 19 kwie 2015, 13:04

Re: Prasa

Postautor: Administrator » 30 sie 2024, 18:49

Obrazek
Fraszki pejsate

Na "Michała II"
Meszach Abednego
był na Dominice
na Dominice.

Administrator
Administrator
Posty: 22724
Rejestracja: 19 kwie 2015, 13:04

Re: Prasa

Postautor: Administrator » 30 sie 2024, 21:02

Obrazek
Ludowcy na lodzie. Premier porzuciła mniejszych partnerów?
Obrazek
Dość kłótni, do przodu? Bynajmniej. W Polskim Stronnictwie Ludowym i Polsce 2050 pojawiają się głosy, że premier Dominika Olszewska - jedna z liderek Koalicji Polskiej - uchyliła się od prowadzenia kampanii na rzecz podmiotów innych niż Blok dla Większości Rządowej. Kierownictwo obu partii ma być "wściekłe" na szefową rządu.

Polskie Stronnictwo Ludowe, mimo że jest dzisiaj najstarszą partią na scenie politycznej, a także większym podmiotem w Senacie - posiada własny klub i 14 senatorów - w trwającej kampanii wyborczej jest bardzo mało widoczny. Skończyło się właściwie na wczesnych sukcesach w pierwszej turze, gdzie reelekcję udało się wywalczyć trzem senatorom. Są to Dariusz Klimczak, Andżelika Możdżanowska i Jerzy Leszczyński. W drugiej turze znaleźli się natomiast Władysław Kosiniak-Kamysz, Stanisław Sorys i Jacek Tomczak. Polska 2050 wprowadziła do drugiej tury Radosława Lubczyka.

Dużą uwagę w trakcie kampanii naturalnie przyciąga premier Dominika Olszewska, która mimo niedawnego wycieku taśm z udziałem króla-seniora Michała II, ze względu na pełnioną funkcję pozostaje postacią rozpoznawalną, która mogłaby pomóc w przyciągnięciu niezdecydowanych wyborców. Kandydaci PSL i P2050 naturalnie liczyli na jej wsparcie. Szefowa rządu istotnie mocno zaangażowała się w kampanię Koalicji Polskiej, jednak głównie wspierając dwie kandydatki wywodzące się z jej formacji, Bloku dla Większości Rządowej - Aleksandrę Drążkiewicz i Sandrę Hochberg-Pszczyńską, ani razu nie pojawiając się w okręgach, gdzie kandydują politycy Polskiego Stronnictwa Ludowego, czy nawet Polski 2050.

- Premier Olszewska ewidentnie gra na siebie, pokazywała się w tej kampanii głównie z kandydatkami swojej formacji, swoimi przyjaciółkami. Uważam, że to dość nie fair wobec całej Koalicji Polskiej - mówi anonimowy polityk z kierownictwa Polskiego Stronnictwa Ludowego. Jak dodał, wszystkie komitety wykorzystały w wyborach "najsilniejszą artylerię", popularnych polityków. - Bądź co bądź premier jest największym atutem naszego komitetu, ale nie zdecydowała się wesprzeć partnerów - grzmiał.

Rzeczywiście, w trakcie kampanii premier Olszewska pojawiła się wspólnie na scenie z Ludowcami tylko raz - w trakcie zbiorczego zakończenia kampanii przed pierwszą turą w Warszawie, a zdecydowanie bardziej widoczna medialnie jest kampania Drążkiewicz i Hochberg-Pszczyńskiej. Czy to właściwa strategia, zwłaszcza w obliczu nadchodzących wyborów do Sejmu?

Administrator
Administrator
Posty: 22724
Rejestracja: 19 kwie 2015, 13:04

Re: Prasa

Postautor: Administrator » 04 wrz 2024, 8:33

Obrazek
Sternicki chce, aby rząd wydawał mniej i pozwolił ludziom podejmować własne decyzje

Przewodniczący Obywatelskiej Rewolucji Aleksander Sternicki podczas wywiadu powiedział, że rosnące ceny żywności i kosztów mieszkania sprawiają, że są one niedostępne dla coraz większej liczby osób. Obwinia o ten stan finansowane olbrzymim deficytem wydatki rządowe. Sternicki wskazywał, że doprowadza to do osłabienia złotówki, podsycania wysokiej inflacji i służy jako "ukryty podatek" nakładany na zwykłych Polaków.

Obrazek

"To przez to, że nasze złotówki są warte z roku na rok coraz mniej i mniej, przez idący w setki milionów złotych rocznie deficyt budżetu państwa do którego doprowadziła obecnie rządząca koalicja" - mówił. "Rząd musi drukować pieniądze, aby móc sfinansować przerośnięte wydatki. To sprawia, że złotówki w naszych kieszeniach są coraz mniej warte."

"Jeśli powierzycie nam władzę to w ciągu jednej kadencji doprowadzimy do zbilansowania budżetu. Państwo nie będzie już wydawać więcej niż ma i przerzucać kosztów swojej rozrzutności poprzez inflację na obywateli" - zapowiedział.

Sternicki mówił też, o tym że rząd powinien być znacznie mniej zaangażowany w codzienne decyzje, które podejmują ludzie. "Wierzę, że prawo własności jest święte i każdy z nas w swoim życiu prywatnym i biznesowym powinien swobodnie rozporządzać swoim majątkiem" - dodawał. "Musimy wyrzucić rząd z naszych biur, domów i portfeli i pozwolić każdemu z Was samodzielnie decydować na co wydać swoje ciężko zarobione złotówki."

Administrator
Administrator
Posty: 22724
Rejestracja: 19 kwie 2015, 13:04

Re: Prasa

Postautor: Administrator » 04 wrz 2024, 12:37

Obrazek
Ordynacja pogrążyła opozycję

Druga tura wyborów do Senatu przyniosła bardzo zbliżone wyniki partii Paktu Senackiego i głównych ugrupowań opozycyjnych. Pakt zdobył 48,3% głosów, liberalna i lewicowa opozycja uzyskała natomiast 46,7%. Wyniki mandatowe przedstawiają się już diametralnie inaczej – Pakt uzyskał 30 mandatów, podczas gdy opozycja jedynie 15 (ostatni mandat zdobył kandydat skrajnej prawicy Grzegorz Braun). W połączeniu z dominacją sił prorządowych wśród senatorów dożywotnich powoduje to, że senatorowie opozycyjni w Senacie IV kadencji wciąż będą stanowić margines. Może to przyspieszyć prace nad reformą izby wyższej, szczególnie, jeśli to opozycja wygra marcowe wybory do Sejmu.

RZO zdecydowanie wygrało obie tury w bezwzględnej liczbie głosów, co jednak dało zaledwie 13 mandatów. Liberalna koalicja zdobyła jednak rekordowe 34,7% poparcia. Gdyby ten wynik udało się powtórzyć w wyborach do Sejmu, RZO mogłaby liczyć nawet na samodzielną większość w izbie niższej. Liberałowie muszą zatem utrzymać swój moment do marca. Na pewno sprzyja im zużycie rządzącej koalicji i pewna stagnacja gospodarcza. Dużym sprawdzianem dla RZO będą JOWy, tu trzeba postawić na mocnych kandydatów, aby byli oni w stanie wygrywać ze znanymi parlamentarzystami koalicji.

DiP w wyborach do Senatu wygrał prawie wszędzie, gdzie startował. Jedynie w trzech okręgach jego kandydaci przegrali z przedstawicielami RZO, i były to okręgi, w których opozycja wystawiła bardzo mocnych kandydatów. Mimo wszystko po wyborach DiP może czuć niedosyt – po raz pierwszy od lat partia przegrała wybory w bezwzględnej liczbie głosów, w II turze ta różnica była bardzo duża. Trudno powiedzieć, jaką DiP ma koncepcję na wybory do Sejmu. Ostatnie częste podróże zagraniczne marszałek Popowskiej, które mocno ją promują, wskazują, że to ona będzie kandydatką DiP na premiera. Na pewno pomoże w tym ostatnia afera z premier Olszewską w roli głównej. Pytanie tylko, czy DiP zdecyduje się na kontynuację współpracy z Prawicą i KP w wyborach do Sejmu. Wzajemne poparcie w JOWach mogłoby być pomocne dla zwycięstwa z opozycją. Pytanie tylko, czy zgodzą się na to koalicjanci, którzy mniej skorzystali na Pakcie Senackim.

Prawica osiągnęła w II turze wynik poniżej oczekiwań. Udało się jej wygrać tylko w dwóch okręgach, tym samym utrzymała wynik mandatowy sprzed sześciu lat. Konserwatywna koalicja musi jednak winić za to samą siebie, kandydaci w wielu okręgach praktycznie nie prowadzili kampanii. Można było wręcz odnieść wrażenie, że część działaczy niezadowolona z Paktu Senackiego celowo bojkotuje kampanię, żeby osłabić szanse kandydatów i później obwiniać o porażkę obraną strategię współpracy z koalicjantami. Na pewno jednak Pakt nie spełnił oczekiwań Prawicy i wydaje się, że tak bliski sojusz z DiP i KP nie będzie już kontynuowany. Przecieki medialne wskazują, że ugrupowanie może zdecydować się na jeszcze głębsze zmiany, pytanie tylko, czy uda się ich dokonać do marca.

Jednym z największych przegranych wyborów jest ZLR. Pomimo dobrego wyniku procentowego lewica zdobyła zaledwie 2 mandaty. Komitet o kilkunastoprocentowym poparciu powinien w wyborach odbywających się w JOWach postawić na silną kampanię w swoich bastionach, czego niestety zabrakło. Bolesna jest na pewno przegrana w Sosnowcu, spowodowana głównie wystawieniem bardzo radykalnej kandydatki. Gdyby wystartował tam któryś z lokalnych działaczy SLD, zwycięstwo miałby w kieszeni. Lewica musi o tym pamiętać w wyborach do Sejmu. Aby uzyskać dobry wynik listy kandydatów muszą być ułożone optymalnie.

Przegranym II tury jest także Koalicja Polska. Wszystko za sprawą ujawnienia pikantnego nagrania z premier Olszewską i królem-seniorem Michałem II. Afera pokazała, że premier zdobyła stanowisko w nie do końca jasnych okolicznościach i jawi się teraz publicznie jako osoba będąca tylko marionetką w rękach innych osób. Mandaty w II turze udało się wywalczyć jedynie dwóm senator BdWS, mocno wspieranym w kampanii przez Olszewską. Przegrali natomiast wszyscy kandydaci PSL, choć byli zdecydowanymi faworytami. Szczególnie kompromitująca jest przegrana Stanisława Sorysa z Grzegorzem Braunem w okręgu tarnowskim. Braunowi pomogła szczególnie niska frekwencja, wielu wyborców z jego okręgu poczuła się na tyle zniechęcona do głosowania na kandydata KP, że w ogóle do wyborów nie poszła. Uznali, że jest im obojętne, czy senatorem zostanie polityk skrajnej prawicy, czy kandydat powiązany z aferzystką.

Kosma Drzewiński

Administrator
Administrator
Posty: 22724
Rejestracja: 19 kwie 2015, 13:04

Re: Prasa

Postautor: Administrator » 05 wrz 2024, 21:23

Obrazek
Przegalińska wraca do korzeni

Po rozbracie z Polską Partią Transhumanistyczną i przejściu do KNDP posłanka Aleksandra Przegalińska postanowiła wrócić do swojej macierzystej partii. "PPT mocno się zmieniła od mojego odejścia, umocniła swoją pozycję na scenie politycznej i weszła do silnej koalicji dzięki czemu ma szansę na to żeby jej postulaty były w końcu słyszane." - podkreśliła posłanka.

Obrazek

"Oczekiwałam, że dojście do większego ugrupowania, ugrupowania sprawującego władzę pozwoli realizować program rozwoju polskiej nauki w duchu myślenia o przyszłości i czekających nas wyzwaniach. Niestety obecna koalicja rządząca woli patrzeć wstecz, korzystać z rozwiązań które odpowiadają na wczorajsze problemy, a nie na to co nas czeka w przyszłości." - mówiła nowa-stara działaczka PPT.

Przewodniczący PPT Andrzej Nowaczyk podkreślił zasługi dla nauki profesor Przegalińskiej. "To wybitna osoba w polskiej polityce. Żałuję, że dotychczas jej wiedza nie była odpowiednio wykorzystana, aby zmierzyć się z wyzwaniami w obszarach takich jak sztuczna inteligencja, wirtualna rzeczywistość czy szeroko pojęte przekształcenie naszej gospodarki w sharing economy." - zaznaczał.

W konferencji wzięli także udział liderzy pozostałych partii będących w koalicji z PPT czyli Mikołaj Śmietański z Rządzić Inaczej i Aleksander Sternicki z Obywatelskiej Rewolucji. "To kolejny mały krok, który osłabia rządzącą koalicję. Będziemy powoli rozbierać ten układ i stworzone wokół niego zabezpieczenia, które pozwalają mu trwać" - mówił przewodniczący OR.

Administrator
Administrator
Posty: 22724
Rejestracja: 19 kwie 2015, 13:04

Re: Prasa

Postautor: Administrator » 08 wrz 2024, 9:32

Obrazek
Polska najbardziej przyjaznym krajem dla przedsiębiorców - to jeden z głównych postulatów Obywatelskiej Rewolucji

Wiceprzewodnicząca OR Sylwia Wilkos wraz z posłem i przewodniczącym Klubu Parlamentarnego OR Fryderykiem Skarbińskim spotkali się z przedsiębiorcami w Google Campus Warsaw. "Polska ma talenty, które niestety się marnują, bo nie dajemy im szans przekuć swoich pomysłów w dochodowe biznesy." - zwróciła uwagę podczas spotkania Wilkos.

Obrazek

"Nie chodzi tylko o skomplikowane prawo, które trzeba zmienić, ani o zbyt wysokie i skomplikowane podatki, które trzeba obniżyć i uprościć, ale o cały klimat wokół przedsiębiorczości. Nasze państwo woli dotować wielkie projekty wielkich korporacji niż ułatwiać życie polskim przedsiębiorcom." - zauważył poseł Skarbiński.

"Naszym celem jest to żeby Polska stała się krajem najbardziej przyjaznym dla przedsiębiorców. Krajem gdzie nastąpi erupcja start-upów. Gdzie będzie można eksperymentować. Gdzie będzie można podejmować ryzyko, które czasami prowadzi do porażki, ale czasami da wielkie sukcesy. Będziemy usuwać wszelkie bariery dla przedsiębiorców jakie stawia obecnie przed nimi państwo." - mówiła Sylwia Wilkos.

"Nasze postulaty to choćby wprowadzenie prostej spółki akcyjnej, zupełnie nowy system podatkowy dla osób prowadzących działalność gospodarczą, wprowadzenie piaskownic regulacyjnych, zmniejszenie ilości regulatorów i wszelkiego rodzaju kontroli, czy ułatwienia we współpracy biznesu z nauką." - dodawał Skarbiński.

Administrator
Administrator
Posty: 22724
Rejestracja: 19 kwie 2015, 13:04

Re: Prasa

Postautor: Administrator » 09 wrz 2024, 11:04

Obrazek
Zacharski: Minister Pudłowski dopuścił się deliktu konstytucyjnego

Członek Zarządu Obywatelskiej Rewolucji Michał Zacharski w wywiadzie dla TVP zarzucił ministrowi finansów Pawłowi Pudłowskiemu naruszenie Konstytucji w związku z wykonywaniem obowiązków ministra. Chodzi o brak odpowiedzi na pytania zadane ministrowi podczas obrad Sejmu przez posła Sławomira Dudka z OR.

Obrazek

"Z art. 113 ust. 2 Konstytucji RP wynika obligatoryjny, a nie fakultatywny charakter udzielenia odpowiedzi na pytania w sprawach bieżących zadawane na posiedzeniu Sejmu. Świadczy o tym użycie przez ustrojodawcę zwrotu 'mają obowiązek udzielenia odpowiedzi'. Stąd nieudzielenie odpowiedzi jest deliktem konstytucyjnym czyli zawinionym działaniem lub zaniechaniem skutkującym naruszeniem Konstytucji RP w związku z wykonywaniem funkcji publicznej." - tłumaczył adwokat i doktor nauk prawnych Michał Zacharski.

"Można się zastanawiać, czy każde uchybienie rzeczywiście grozi odpowiedzialnością konstytucyjną. Inaczej można traktować kilkudniowe opóźnienie, a inaczej uporczywe uchylanie się od obowiązku wynikającego z art. 113 ust. 2 Konstytucji RP. Wszak pytania posła Dudka zostały zadane w maju 2036 roku czyli ponad 1,5 roku temu, a do dziś nie doczekały się odpowiedzi ze strony ministra Pudłowskiego mimo, że Regulamin Sejmu wymaga zarówno obecności członków Rady Ministrów a także bezpośredniej odpowiedzi podczas rozpatrywania pytań do Prezesa Rady Ministrów lub członków Rady Ministrów. Jego zachowanie z pewnością wypełnia kryteria odpowiedzialności konstytucyjnej." - podkreśla działacz OR.

"Ministrowie ponoszą za naruszenie Konstytucji lub ustaw odpowiedzialność przed Trybunałem Stanu, ale do tego żeby ich przez TS postawić potrzebna jest większość 3/5 ustawowej liczby posłów. W obecnym układzie parlamentarnym, gdy większość w Sejmie mają koleżanki i koledzy ministra Pudłowskiego może być to nie możliwie. Co jednak nie przesądza, że nie spróbujemy podjąć działań w Sejmie, aby jeszcze w tej kadencji pociągnąć ministra do odpowiedzialności. Ważne żeby Wysoka Izba miała świadomość, że do deliktu konstytucyjnego doszło. Reszta w rękach, a właściwie w sumieniach posłów i posłanek." - wyjaśniał adwokat.

Administrator
Administrator
Posty: 22724
Rejestracja: 19 kwie 2015, 13:04

Re: Prasa

Postautor: Administrator » 09 wrz 2024, 21:24

Obrazek
Razem do Senatu, razem w Sejmie - opozycja się jednoczy
Obrazek
Posłowie Rządzić Inaczej, Obywatelskiej Rewolucji, Nowej Nadziei, Polskiej Partii Transhumanistycznej, a także czworo posłów niezależnych poinformowało na konferencji prasowej przed gmachem Sejmu o powołaniu nowego klubu parlamentarnego, w linii ze wspólnym startem w wyborach do Senatu. Będzie on nosił taką samą nazwę, jaką przybrał komitet wyborczy - Reformatorskie Zjednoczenie Obywatelskie.

- Złożyliśmy dzisiaj w gabinecie Marszałek Sejmu RP pismo w sprawie powołania nowego klubu parlamentarnego - powiedziała na konferencji prasowej przed Sejmem wiceprzewodnicząca Stowarzyszenia Rządzić Inaczej, Agata Rychter. - Oprócz Rządzić Inaczej, w nowym klubie znajdą się posłowie Obywatelskiej Rewolucji, Nowej Nadziei, Polskiej Partii Transhumanistycznej, a także Krzysztof Lewandowski, Wojciech Bakun, Marek Materek i Dariusz Loranty. Zdecydowaliśmy, że aby mieć szanse na pokonanie w nadchodzących wyborach koalicji rządzącej, musimy porozumieć się i stworzyć wspólny byt. Dlatego dzisiaj powołujemy klub parlamentarny Reformatorskie Zjednoczenie Obywatelskie - powiedziała.

Rychter podkreśliła, że stworzenie wspólnego klubu oznacza dalsze zacieśnienie współpracy w ramach koalicji. - Nadal pozostajemy osobnymi podmiotami, które będą współpracować na partnerskich zasadach - zaznaczyła. Nowy klub parlamentarny będzie składał się z 45 posłów i 19 senatorów. Oznacza to, że stanie się trzecim największym klubem w Sejmie, "przeskakując" klub Koalicji Polskiej, z którego wywodzi się premier Dominika Olszewska. Zostanie również największym opozycyjnym klubem.

- Powołanie wspólnego klubu to kolejny krok w budowie silnej wolnościowej opozycji, która odsunie od władzy koalicję DiP, Prawicy i KP. Mamy dość niekompetencji, ignorowania głosu obywateli, uciekania od debat, nieudanych i niepodjętych reform, niezałatwionych spraw i arogancji. Wierzymy, że wspólnie jesteśmy w stanie odsunąć ich od władzy i zacząć przywracać nasz kraj w ręce obywateli. Już dość ich rządów. Już dość napsuli. Już wystarczająco nas cofnęli. - mówił w swoim przemówieniu przewodniczący Obywatelskiej Rewolucji Aleksander Sternicki.

Przewodniczący Stowarzyszenia Rządzić Inaczej, który uzyskał mandat senatora w okręgu nr 3 Mikołaj Śmietański, wyraził zadowolenie z ogłoszonego porozumienia. - Reformatorskie Zjednoczenie Obywatelskie jest nadzieją dla Polek i Polaków, którzy są zmęczeni latami stagnacji. Wiatr zmiany zaczyna wiać co raz mocniej. Pierwszy sprawdzian już zaliczyliśmy - 29 listopada i 13 grudnia wygraliśmy obie tury wyborów do Senatu. Już wkrótce wybory do Sejmu i dołożymy wszelkich starań, aby uzyskać jak najlepsze wyniki - powiedział Śmietański.


Wróć do „Wiadomości z kraju”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości