No ja akurat w Krakowie (o ile dobrze kojarzę, że jesteś ze Śląska, ale obecnie związana z Krakowem?) głosowałbym pewnie na Gibałę. Ale wynika to z tego, że popierali go m.in. razemici, a do niego samego mam sentyment, ponieważ (obok Marka Poznańskiego) był jednym z dwóch moich ulubionych posłów Ruchu Palikota). O realiach krakowskich jako takich nie wiem bowiem w zasadzie nic, tyle co bywa w mediach ogólnopolskich.
Mi nawet nie tyle chodzi o to, żeby w ramach Lewicy popierać konkretnie określoną partię, ale jednak w ramach podmiotu koalicyjnego jakim jest Lewica da się wyróżnić dwie grupy - pierwsza to Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, Razem i te mniejsze podmioty jak PPS czy Unia Pracy i uważam, że jakąś lewicową wartość dodaną wnoszą właśnie te byty. Druga grupa to większość Nowej Lewicy i Wiosny i w zasadzie jakby oni gremialnie wstąpili do KO, to nikt by chyba nawet nie zauważył różnicy.
Lewica w rządzie to dla mnie przede wszystkim ADB. Gawkowski ma resort ważny ale mało spektakularny, natomiast Kotulę oceniam raczej negatywnie.
Ja nawet nie czuję się jakoś mocno lewicowy, najbliżej mi do socjalliberalizmu i teoretycznie mógłbym z przekonaniem głosować na jeden z nurtów w ramach PO i KO. W praktyce jednak się okazuje, że jak przychodzi co do czego to mamy "socjal" dla i tak uprzywilejowanych i "austerity" dla reszty. I okazuje się, że wtedy głównie Razem to krytykuje. Mnie naprawdę poruszyła ta kwestia składki zdrowotnej. Przecież to, że mój wujek, kóry jest bogatym przedsiębiorcą, płaciłby (także nominalnie) niższą składkę niż nie tylko ja, ale też pani na kasie w Biedronce, to jest rażąca niesprawiedliwość społeczna. I jeszcze Trzecia Droga zacierająca wtedy ręce, że teraz przyszedł czas dokręcić śrubę ministrom z lewicy... Inna sprawa, że lewica też zachowywała się niemądrze biorąc na sztandary akurat aborcję akurat w wyborach samorządowych i atakując 3D akurat na tym tle. Na dodatek ja jestem dość konserwatywny kulturowo nie tylko jak na Lewicę, ale i obecną KO i z tą aborcją to zgadam się z 3D, żeby przywrócić stan sprzed "wyroku" "Trybunału Konstytucyjnego", choć ostatecznie pewnie pogodziłbym się z dopuszczalnością do 12 tyg.
Myślę, że na moją sympatię do Razem mogą mieć wpływ właśnie osobiste doświadczenia na rynku pracy po kryzysie 2008, wtedy ten rynek był całkowicie "uśmieciowiony" - takim kosztem byliśmy tą "zieloną wyspą". Sympatyzowałem wtedy z ruchem "oburzonych" i identyfikowałem się z klasą "prekariatu". A nawet twórca tego pojęcia Guy Standing powiedział, że Razem to pierwszy ruch polityczny reprezentujący właśnie prekariat. Założyciele Razem to ludzie często mniej więcej w moim wieku, albo trochę starsi, którzy nieraz mieli w życiu podobnie.
Ja do sejmiku głosowałem na tego kandydata:
https://oko.press/lewica-moze-odbic-mlo ... ej-prawicywłaśnie dlatego, że poczułem z nim pewną wspólnotę doświadczeń, choć on jest trochę młodszy, no i ja byłem na tyle uprzywilejowany, że jednak miałem lżej. Natomiast to co mówi o odchodzeniu od korwinizmu, to jest dokładnie to co czułem w 2012/2013. W tym wywiadzie widziałem swoje refleksje i doświadczenia.
Pietrzak też trochę zwraca uwagę na to, że nie tylko lewica, ale w zasadzie wszystko na lewo od prawicy, walkowerem oddało wszelkie tematy związane z historią, patriotyzmem itd. Dlatego mam trochę słabości do tych rekonstruktorów PPS, co ubierają się trochę jak kaszkieciarze z Peaky Blinders
![Szczęście, dobry humor :)](./images/smilies/icon_e_smile.gif)
choć jednak razemki wydają się bardziej przewidywalne. Też mnie irytuje, że Lewica jako formacja skupia się niemal wyłącznie na sprawach kobiet. Nie mam nic przeciwko temu, by je poruszać, ale widzę w tym trochę ignorowanie drugiej połowy elektoratu. Czasem mam wrażenie, że dla części lewicy mężczyzna jest niemal z definicji zły, chyba że jest jakimś "kukoldem", wszystko jest "toksyczną męskością" itd. Kotula to kliniczny przypadek tego.
Ale oczywiście też się waham nad głosem na KO. W Warszawie zastanawiam się nad głosem na Michała Szczerbę, którego działalność znam dość dobrze i który jest dla mnie przykładem posła zaangażowanego w swój okręg, zakorzenionego lokalnie - w zasadzie dla mnie to jest wzór posła na jakiego należałoby głosować w JOWie. Aż trochę szkoda odsyłać takiego posła z Wiejskiej do Brukseli
![Sarkazm ;)](./images/smilies/icon_e_wink.gif)
Niespecjalnie podoba mi się ten trend startu obecnych ministrów i posłów. W dodatku Szczerba jest szefem jednej z komisji śledczych - co prawda deklaruje, że do wyborów jej prace zakończą się. Nie tak dawno stanął też na czele Zgromadzenia Parlamentarnego NATO - i co, już chce do PE? W każdym razie mocniejszą listę ma u mnie KO, to o kandydatce Razem musiałem się specjalnie dowiadywać - ale wydaje się ok.
Jeszcze zobaczymy co wskażą latarniki itp. Na razie zrobiłem test euandi, ale wcale nie rozstrzygnął on wcale dylematu. Co prawda nie uważam już, że na podstawie latarnik da się aptekarsko przeliczyć poglądy i podjąć najracjonalniejszą możliwą decyzję wyborczą, ale jednak zarówno głos w parlamentarnych na Trzecią Drogę, jak i w samorządowych na Biejat to była zgodność tych "przeliczników" z ogólnym "poczuciem". Choć na razie skłaniam się ku Lewicy, sprawa jest otwarta.