Media regionalne

[Administrator]

Warszawa chce mieć 5 linii metra. Leszczyńska przedstawia plany

Prezydent Helena Leszczyńska przedstawiła plany transportowe do 2055 r. - stolica zamierza zbudować 3 nowe linie metra. Warszawa ma w planach nie tylko nowe linie metra, ale też ważne inwestycje tramwajowe takie jak m.in. tramwaj na Gocław i tramwaj na Zieloną Białołękę.

Nowe inwestycje transportowe stolica planuje przy okazji opracowania nowego studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania miasta. Stolica nie chce poprzestać na dwóch liniach metra. - W ciągu najbliższych 19 lat mają powstać jeszcze trzy trasy. Jeszcze w tym roku ruszą przetargi na zaprojektowanie trzeciej linii metra - zapowiedziała w trakcie konferencji prasowej w ratuszu prezydent Helena Leszczyńska. Jak przypomniała, ostatni odcinek drugiej linii metra - z Woli na Ursus - został otwarty jeszcze w 2020 roku, w trakcie prezydentury Małgorzaty Kidawy-Błońskiej. - Niestety, od tego czasu nie poczyniono postępów w dalszej rozbudowy sieci metra. Dlatego mamy ambitne plany, aby do 2055 roku nasza stolica zyskała trzy dodatkowe linie - podkreśliła prezydent.

Jak podano, planowany jest następujący rozwój sieci metra:
- budowa nowych stacji metra M1 Plac Konstytucji i Muranów,
- budowa 3. linii metra od istniejącej stacji metra Stadion Narodowy przez Grochów i Gocław, a dalej pod Wisłą na Mokotów do PKP Żwirki i Wigury,
- budowa 4. linii metra z północy na południe miasta – z Tarchomina przez Marymont, Żoliborz, Śródmieście, Ochotę, Służewiec do Wilanowa,
- budowa 5. linii metra ze wschodu na zachód – z Ursusa przez Dworzec Zachodni, Ochotę, Śródmieście, Saską Kępę na Gocławek.

Po zrealizowaniu tych planów długość sieci metra wydłużyłaby się z obecnej długości 42 do 113 km. Liczba stacji zwiększy się do 103. Ponad 50 proc. mieszkańców stolicy będzie mieszkać w odległości do 1 km od stacji metra. Rozbudowa sieci metra ma również m.in. znacząco skrócić czas podróży. Na razie stolica ma najbardziej zaawansowane przygotowania do budowy trzeciej linii - jeszcze w tym roku ruszą przetargi na jej projekt oraz budowę, a do końca przyszłego roku mają rozpocząć się pierwsze prace budowlane.

- Metro stanowi wielki impuls prorozwojowy, centro- i miastotwórczy. Sprawia, że staje się ono bardziej różnorodne, wielofunkcyjne i kompaktowe. Optymalizuje wykorzystanie przestrzeni i poprawia jakość zagospodarowania całej okolicy. Dzięki rozbudowie metra szansę na rozwój będą miały wszystkie dzielnice. Dlatego nadrzędnym środkiem miejskiego transportu zbiorowego w stolicy będzie metro. Jego sieć zapewni sprawne, szybkie i niezawodne poruszanie się po mieście na duże odległości. Połączy gęsto zaludnione dzielnice obrzeżne z centrum miasta i rejonami o dużej koncentracji miejsc pracy i usług - mówiła wiceprezydent Renata Niewitecka.

Warszawa stale rozwija swoją sieć tramwajową, dlatego nic dziwnego, że w planach na 2055 r. są też kolejne linie. Przypomnijmy, że obecnie miasto buduje tramwaj do Wilanowa, który ma być gotowy w 2037. Budowana jest też jego odnoga, czyli tramwaj na Stegny. Jak podano, do 2055 r. mają powstać następujące linie tramwajowe w Warszawie:
- tramwaj na Zieloną Białołękę,
- tramwaj wzdłuż Modlińskiej na Żerań,
- tramwaj w ciągu Trasy Tysiąclecia od ul. Grochowskiej do ul. Kijowskiej,
- tramwaj na Gocław,
- tramwaj na Siekierki (przedłużenie tramwaju w ul. Gagarina),
- tramwaj do węzła Marsa,
- tramwaj na ul. św. Bonifacego do al. Wilanowskiej,
- tramwaj na ul. Płockiej,
- tramwaj na Kasprzaka,
- tramwaj przez al. Krasińskiego wraz z nowym mostem Krasińskiego (do ul. Matki Teresy z Kalkuty),
- tramwaj w ciągu ul. Gen. Maczka i Powązkowskiej,
- cała trasa tramwaju na Wilanów (w tym budowane i planowane obecnie odcinki tramwaju na Rakowieckiej, tramwaju wzdłuż Pola Mokotowskiego i w ul. Banacha, tramwaju do Dworca Zachodniego od strony Ochoty, a także tramwaju Kasprzaka – Dworzec Zachodni),
- dwie odnogi tramwaju na Wilanów, czyli tramwaj na Gagarina i tramwaj na Stegny.

Planowanych jest też kilka tzw. korytarzy wysokowydajnego transportu zbiorowego, które mogą być np. tramwajami lub buspasami.

[Administrator]

Szczecin może być europejskim potentatem w sektorze offshore

Duński producent turbin wiatrowych przekazał, że planuje zdecydowanie postawić na Szczecin i umiejscowić w tym mieście dwa kolejne zakłady. Działalności fabryki będzie związana z sektorem offshore wind (morska energetyka wiatrowa). Prezydent miasta Przemysław Słowik liczy na to, że "Szczecin w najbliższym czasie stanie się offshorową stolicą Polski".

Vestas ogłosił, że planuje budowę dwóch kolejnych zakładów w Szczecinie. Jedna fabryka ma powstać na Skolwinie, w północnej części miasta, natomiast druga na Ostrowie Grabowskim. Fabryki mają przynieść razem ponad 1700 nowych miejsc pracy. Duński producent zamierza wytwarzać w zakładzie na Skolwinie łopaty do turbin wiatrowych przeznaczonych do pracy na morzu, przede wszystkim do swojego flagowego modelu V236-15MW, natomiast na Ostrowie Grabowskim mają być montowane gondole turbin wiatrowych.

Z gospodarczego punktu widzenia to szansa na wyspecjalizowanie regionu w konkretnych usługach z wykorzystaniem położenia i warunków naturalnych. Koniec obu inwestycji planowany jest na lata 2037/2038. Duńczycy zamierzają dzięki nim sprostać oczekiwaniom rynku i zwiększyć dostępność wiatraków na potrzeby powstających projektów offshore wind.

- Liczę na to, że Szczecin w najbliższym czasie stanie się offshorową stolicą Polski. Dwie fabryki lidera o światowej renomie w tak krótkim czasie i właśnie w naszym mieście to ewenement na skalę europejską, a może i światową - mówił Przemysław Słowik, prezydent Szczecina. - W ślad za tymi inwestycjami pojawią się też nowe zawody i kompetencje na rynku pracy, co jest również zachętą, aby uwaga wszystkich, chcących pracować w tym atrakcyjnym sektorze była dziś skierowana właśnie na Szczecin - dodał.

[Administrator]

Początek prac nad III linią metra

Ruszył przetarg na opracowanie studium technicznego dla III linii metra. Zadaniem inżynierów będzie analiza wariantów przebiegu linii M3 na odcinku od stacji Stadion Narodowy do stacji Gocław. Drugie postępowanie dotyczy projektu budowy przystanków Plac Konstytucji i Muranów.

- Postawiliśmy pierwszy krok zbliżający nas do budowy III linii metra w Warszawie. Wkrótce dowiemy się, który z proponowanych przez nas wariantów przebiegu linii M3 na Pradze-Południe jest zdaniem inżynierów najbardziej optymalny. Wstępny raport z ich prac powinniśmy poznać już po 3 miesiącach – mówiła prezydent Warszawy Helena Leszczyńska. – Rozpoczynając prezydenturę mówiłam o poprawie jakości i dostępności komunikacji miejskiej. Realizując tę obietnicę przystępujemy również do prac nad dobudowaniem, bardzo dziś brakujących, stacji Plac Konstytucji i Muranów na I linii metra – dodała prezydent stolicy.

Jednym z priorytetów działania prezydent Heleny Leszczyńskiej jest szeroko rozumiana poprawa jakości komunikacji miejskiej. Należy tutaj wymienić m.in. budowę linii tramwajowych do Wilanowa, na Gocław i Zieloną Białołękę, a także rozbudowę sieci metra o kolejne linie. Aby zrealizować ostatnią z zapowiedzi, konieczne jest przeprowadzenie analizy możliwości i uwarunkowań budowy linii M3 w kierunku Gocławia. W tym celu wszczęta została procedura ogłoszenia postępowania na Opracowanie Studium technicznego III linii metra wraz ze Stacją Techniczno-Postojową Kozia Górka w Warszawie – Etap I – Praga. Niezbędne dokumenty do unijnej agendy wysłało Metro Warszawskie.

Opracowanie udzieli odpowiedzi na pytania dotyczące przebiegu i lokalizacji stacji III linii metra na odcinku od stacji C14 Stadion Narodowy do projektowanej stacji E6 Gocław, wraz ze Stacją Techniczno-Postojową Kozia Górka. Dostarczy również informacji o założeniach lokalizacyjnych, technicznych, własnościowych i szacunkowych kosztach inwestycji. Dzięki temu możliwe będzie podjęcie kolejnych prac przygotowawczych tj. wykonanie badań geologicznych, opracowanie studium wykonalności, wykonanie projektów koncepcyjnych oraz projektów budowlanych.

Z kolei dzięki powstaniu stacji Plac Konstytucji i Muranów wyraźnie poprawiłaby się funkcjonalność i dostępność komunikacji miejskiej w ścisłym centrum stolicy, a odległość między stacjami zmniejszyłaby się z około półtora kilometra do ok. 700 metrów. Co ważne, według wstępnych założeń, uruchomienie dodatkowych przystanków nie wpłynęłoby na częstotliwość kursowania pociągów na I linii metra. Budowa dwóch stacji – Plac Konstytucji i Muranów – jest wskazana w aktualnym Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego m.st. Warszawy (SUiKZP).
Zgodnie z dokumentacją, zakończenie budowy ma nastąpić najpóźniej do 2040 roku.

Oprócz przedstawionych inwestycji prezydent Leszczyńska zapowiedziała również rewitalizację istniejących stacji, a także stopniową wymianę taboru obsługującego funkcjonujące trasy, tam gdzie jest to konieczne. Wśród ważnych inwestycji zapowiedziała również wymianę listew dla niewidomych. Pinezki i listwy stalowe tworzą pola uwagi i są częścią systemu poziomych oznaczeń informacyjno-dotykowych ułatwiających poruszanie się osobom niewidomym i niedowidzącym.

[Administrator]

Pomorze chce być kolejną lokalizacją fabryki półprzewodników

Invest in Pomerania jako pierwsza organizacja w Polsce przystąpiła do SEMI - zrzeszającego ponad 2,5 tys. podmiotów globalnego stowarzyszenia reprezentującego największych na świecie producentów chipów i szeroko rozumianej elektroniki. To kolejny krok na drodze do przyciągnięcia inwestorów. Dzięki czemu region może stać się częścią europejskiego łańcucha dostaw w produkcji półprzewodników. Gotowy jest już teren pod potencjalną inwestycję w okolicach Trójmiasta.

- Przystąpienie Invest in Pomerania do SEMI jest elementem realizacji strategii rozwoju regionu wyznaczonej przez Bank Światowy, który analizując globalne przepływy bezpośrednich inwestycji zagranicznych oraz gospodarkę Pomorza, wskazał sektor półprzewodników jako branżę, która ma u nas wyjątkowo dogodne warunki do rozwoju. Wiemy, że możemy być konkurencyjni w rywalizacji o takie projekty. Realizacja kolejnej inwestycji w zakresie produkcji półprzewodników w Aglomeracji Trójmiasta jest tylko kwestią czasu - komentował Jarosław Wałęsa, marszałek województwa pomorskiego.

Według firmy konsultingowej Kearney odbudowa ekosystemu półprzewodników może przynieść wzrost PKB w wysokości 77-85 mld euro oraz dodatkowe wpływy budżetowe na poziomie 7-9 mld euro, a także 17-20 tys. nowych miejsc pracy.

Kluczowymi odbiorcami będą producenci smartfonów, komputerów i elektroniki przemysłowej, a także firmy z sektorów data centre i  motoryzacyjnego. Planowane są kolejne projekty inwestycyjne, w tym firm azjatyckich, i w tym kontekście kolejną lokalizacją w Polsce, która ma największe szanse na pozyskanie takich inwestycji, będzie Aglomeracja Trójmiasta. W całym regionie znajdują się 24 uczelnie wyższe, które kształcą 84 tys. studentów, z czego ok. 20 tys. co roku zasila rynek pracy.

- Co najważniejsze w kontekście projektów z zakresu produkcji półprzewodników, mamy do zaoferowania teren, na którym taką inwestycje można zlokalizować. Po pierwsze jest świetnie zlokalizowany, tuż przy węźle autostradowym, jedynie 25 minut jazdy samochodem od lotniska w Gdańsku, w obrębie aglomeracji Trójmiasta, co zapewnia dostęp do wykwalifikowanej kadry inżynierskiej. Po drugie, jest to znaczny obszar, przeszło 400-hektarowy. Aktualnie, razem z Pomorską Specjalną Strefą Ekonomiczną i władzami gminy Pruszcz Gdański, pracujemy nad przekształceniami planistycznymi, natomiast cała koncepcja uzbrojenia terenu w media oraz infrastrukturę dostępową została już opracowana. Oferta nowego parku przemysłowego dla branży półprzewodników jest gotowa - mówi Aleksandra Moszyńska, zastępca dyrektora Invest in Pomerania.

[Administrator]

Konkrety dla zdrowia Obywatelskiej Rewolucji

Konkurencja płatników, uwolnienie rynku polis zdrowotnych, rezygnacja z umów między płatnikiem a świadczeniodawcą, karta zdrowia i prywatne placówki medyczne - to elementy konkretów dla zdrowia, o których mówili na konferencji politycy Obywatelskiej Rewolucji. Przed wojewódzkim szpitalem w Gorzowie Wielkopolskim odbyła się konferencja prasowa, w której udział wzięli marszałek województwa lubuskiego Liliana Skarbińska, wiceprzewodniczący OR i profesor nauk medycznych Mateusz Hołda, przewodniczący OR Aleksander Sternicki oraz lekarz i były przewodniczący OZZL Krzysztof Bukiel.



"Rząd próbuje doprowadzić do demontażu obecnego systemu. Najpierw nie zabezpieczając odpowiednich środków w budżecie państwa zostało zaburzone działanie koszyka świadczeń refundowanych, co spowodowało problemy na linii Fundusze Zdrowia - świadczeniodawcy. Minister zapowiada 5% PKB na służę zdrowia w 2038, a od 15 lat zgodnie z założeniami refromy powinniśmy co roku wydawać z budżetu minimum 6% PKB. Teraz próbuje się zniszczyć dwa pozostałe filary systemu czyli współinansowania świadczeń ze środków publicznych i prywatnych oraz sposobu organizacji udzielania świadczeń. Tu nie trzeba rewolucji lecz ewolucji i naprawy tych elementów, które nie zadziałały w tym systemie" - mówił Krzysztof Bukiel.

"Pierwszy element reformy to realna konkurencja płatników. Należy z systemu usunąć sztucznie stworzone Fundusze Zdrowia i dopuścić do działania dowolnych produktów ubezpieczeniowych, abonamentowych czy oszczędnościowych finansujących świadczenia zdrowotne. Bon zdrowotny powinien służyć na pokrycie kosztów lub dofinansowanie odpowiedniego produktu zawierającego finansowanie podstawowych usług medycznych dla tych których na to nie stać. Pacjent, który taką polisę będzie posiadał powinien móc skorzystać z usług w dowolnej placówce medycznej oferującej potrzebne mu świadczenia, a za to co nie objęte polisą lub za usługi droższe niż wycenione w polisie dopłaci z własnego portfela." - prezentował program konkretów dla zdrowia Obywatelskie Rewolucji Mateusz Hołda.

"Żeby cały system zadziałał potrzebne są jeszcze dwa elementy. Karty zdrowia, czyli fizyczna karta lub aplikacja w telefonie, w której zapisane będą informacje o naszej polisie tak żeby każda placówka medyczna mogła z niej odczytać jaką część świadczenia pokrywa polisa. A drugi element to dobrze zarządzane szpitale. Jak pokazują nasze doświadczenia w województwie lubuskim najefektywniej działają szpitale, gdzie zarządzanie zostało przekazane w prywatne ręce a placówka została poddana konkurencji rynkowej." - podkreślała Liliana Skarbińska, która w województwie lubuskim prowadzi szeroką akcję przekształcania szpitali w spółki prawa handlowego.

"Ostatnie chaotyczne i nieprzygotowane działania ministra Szumowskiego wskazują na to, że przestał panować nad tym co dzieje się w resorcie. To wygląda trochę tak jakby pani premier przyszła do ministra zdrowia i powiedziała "za tydzień mamy mieć trzy projekty ustaw reformujących służbę zdrowia". No i minister dał to co miał, nie patrząc na stopień przygotowania tych projektów, ich założenia i zgodność z obecnym systemem, ani nie konsultując ich z interesariuszami. W efekcie dostaliśmy trzy potworki podobne do tych, które wcześniej dotyczyły sfery finansów i zostały szybko z Sejmu wycofane a w efekcie doprowadziły do dymisji minister finansów. Będziemy się domagać tego samego w sprawie ministra Szumowskiego i zaczynamy zbierać poparcie dla wniosku o wotum nieufności wobec niego." - zakończył Aleksander Sternicki.

[Administrator]

Łowcza czerska urodziła

Łowcza czerska Anna Katarzyna Elsner urodziła 30 sierpnia 2036 r. córeczkę. Dziewczynka otrzymała imiona Wanda Helena. Od kilku miesięcy w związku z ciążą łowcza nie udzielała się w życiu księstwa, rzadko też pojawiała się publicznie. Ci którzy wiedzieli o ciąży, przyjmowali że ojcem dziecka Elsnser jest najprawdopodobniej książę czerski, król senior Michał II. Teraz rodzice Wandy Heleny potwierdzili te plotki, dzieląc się wspólną radością we wpisie w mediach społecznościowych.

[Administrator]

Będzie wymiana listew dla niewidomych w warszawskim metrze. Powstaną również podgrzewane chodniki

Jeszcze w roku 2036 zostaną przeprowadzone prace wymiany listew dla osób niewidomych na warszawskich stacjach metra. Jak mówi wiceprezydent stolicy Agata Nosal- Ikonowicz, od kilku lat mieszkańcy alarmowali, że przy zamarzającym deszczu i ujemnej temperaturze listwy dla osób niewidomych powodowały zagrożenie dla innych użytkowników metra. Na śliskich listwach pasażerowie potykali się i przewracali, co powodowało różne urazy. W tym roku wymiana odbędzie się na wszystkich stacjach metra, gdzie dotychczasowa infrastruktura ulega zużyciu. Zamontowane zostaną listwy antypoślizgowe Ponadto w celu poprawy jakości korzystania z metra w przyszłym roku rozpoczną się prace by wszystkie chodniki na stacjach metra były podgrzewane. Kolejnym krokiem będą podgrzewane chodniki w na ulicach Warszawy, by wyeliminować oblodzenia w wyniku zamarzania deszczu, czy topniejącego śniegu.

[Administrator]

Będzie paliwo z plastiku w zachodniopomorskim

Od stycznia bieżącego roku w województwie zachodniopomorskim działa już komercyjnie projekt W2H2 niebawem w naszym regionie pojawi się kolejne źródło paliwa i energii. A będzie to paliwo z plastiku, instalacja do jego przetwarzania zostanie uruchomiona w Goleniowie. Z jednego kilograma plastiku powstanie jeden litr paliwa, tym samym plastik zostanie zagospodarowany jako paliwo. Na stacjach paliw będzie ono dostępne od stycznia przyszłego roku. Polska ma ważne osiągnięcia w funkcjonowaniu Kombinatów Odzysku Surowców (KOS). Teraz dojdzie do wytwarzanie paliwa z plastiku na komercyjną skalę. Marszałek województwa Marcin Napieralski mówi o kolejnej ważnej technologii, w której pionierem jako miejsce lokalizacji jest zachodniopomorskie. - Ważne jest, że polskie technologie będą rozwijane w naszym regionie. Jak podkreśla marszałek bardzo obiecujące w zachodniopomorskim jest wykorzystanie wody do produkcji wodoru oraz recykling paneli fotowoltaicznych.- dodaje.

Technologie Handerek Technologies będą wykorzystywane do produkcji paliwa w Polsce. Instalacja powstanie również na Malediwach, gdzie plastik był problematyczny jako następstwo znaczenia turystyki w gospodarce tego państwa, teraz zostanie on wykorzystany.

[Administrator]

Cummins otworzył pod Krakowem Centrum Odbudowy Silników

Amerykański koncern zajmujący się konstruowaniem i produkcją silników dużej mocy otworzył w podkrakowskiej Modlniczce pierwsze w Europie Centrum Odbudowy Silników. Inwestycja kosztowała ponad 10 mln dolarów.

Podkrakowski oddział Cummins ma powierzchnię ok. 4600 m2. Jest w nim zatrudnionych 50 osób. Zakład będzie pełnił rolę centrum odbudowy silników o dużej mocy dla klientów z sektora wydobywczego, morskiego, energetycznego, kolejowego i budowlanego na całym kontynencie. Jak wyjaśniają przedstawiciele koncernu, centrum w Modlniczce rozpocznie działalność pod koniec 2036 roku i pomoże zaspokoić rosnące zapotrzebowanie na silniki o dużej mocy odbudowywane i przetestowane zgodnie z najwyższymi standardami jakości. Cummins posiada już 12 tego typu zakładów na całym świecie - podkrakowski oddział będzie trzynasty.

- Małopolska to silny ośrodek gospodarczy i – bez wątpienia – doskonałe miejsce dla rozwoju biznesu. Nasz region jest jednym z najdynamiczniej rozwijających się na gospodarczej mapie Polski i Europy Środkowej - podkreślił marszałek województwa małopolskiego Robert Maciaszek. - Samorząd wojewódzki chce wspierać inwestorów. Cieszymy się, że firma Cummins doceniła nasz region jako przyjazny biznesowi i podjęła decyzję o kolejnych inwestycjach w Małopolsce. Inwestycja ta doskonale wpisuje się w specjalizacje regionu – mam tu na myśli sektor elektrotechniczny i przemysłu maszynowego, ale także energii zrównoważonej czy metalowy. Mam nadzieję, że będzie to ważnym impulsem do dalszego rozwoju współpracy gospodarczej pomiędzy Małopolską i Stanami Zjednoczonymi - dodał.

Cummins działa w Polsce od blisko 45 lat. Obecnie posiada na terenie kraju cztery oddziały: w Krakowie, Gdańsku, Lubinie i w podwarszawskich Łomiankach. Nowy obiekt w Modlniczce będzie częścią krakowskiej bazy i rozszerzy jej możliwości operacyjne.

Firma Cummins jest liderem technologicznym z listy Fortune 150, który projektuje, produkuje, dystrybuuje i serwisuje szeroką gamę rozwiązań napędowych. Pierwszy zakład Cummins w Europie został otwarty w 1956 roku. Na tę chwilę firma jest obecna w 15 europejskich krajach i posiada 38 oddziałów na terenie kontynentu. W samej Europie zatrudnia ponad 10 tys. osób, na świecie – łącznie ok. 60 tysięcy. Dzięki globalnej produkcji Cummins obsługuje klientów na całym świecie, oferując rozwiązania energetyczne w wielu sektorach rynku, m.in. rolnictwie, motoryzacji i transporcie, budownictwie i przemyśle, górnictwie, sektorze morskim oraz sektorze obronnym.

[Administrator]

Dolny Śląsk stawia na profilaktykę zdrowia psychicznego dzieci i młodzieży

Szacuje się, że na świecie zaburzenia depresyjne występują u 47 mln dzieci, a średnia wieku zachorowania w tej grupie to okres między 11 a 14 rokiem życia. Na Dolnym Śląsku rusza nowy program profilaktyki zdrowia psychicznego dzieci i młodzieży. Budżet programu to 2,4 mln zł na lata 2037-2039.

Ze wsparcia skorzystają dzieci i młodzież w wieku 10-19 lat. Programem, w perspektywie 3-letniej, objętych zostanie około 20 tysięcy uczniów. Depresja, zaburzenia psychiczne, w każdym wieku stanowią poważny problem zdrowotny, mają wpływ na codziennie funkcjonowanie, a także niosą za sobą konsekwencje odczuwalne niejednokrotnie przez całe życie.

- Dbanie o zdrowie Dolnoślązaków, szczególnie dzieci i młodzieży, także w zakresie zdrowia psychicznego, to nasz priorytet. W ramach nowego programu profilaktycznego umożliwiamy dostęp do bezpłatnych, bezpośrednich spotkań z psychologiem dla dzieci oraz ich rodziców. W ich wyniku specjalista postawi wstępną diagnozę i oceni czy dziecko wymaga dalszego wsparcia, które może być realizowane na przykład w poradni - mówiła marszałek województwa dolnośląskiego Małgorzata Tracz.

Uruchomiony został specjalny numer telefonu do rejestracji uczestników programu. Mogą dzwonić tam rodzice/opiekunowie prawni zaniepokojeni zachowaniem swoich dzieci, a także młodzież szukająca pomocy. Podczas rozmowy wykwalifikowany pracownik infolinii przeprowadzi wywiad diagnostyczny, który będzie oceniał potrzeby pacjenta oraz określał dalszą ścieżkę pomocy.

- Naszą szczególną uwagę przywiązujemy do profilaktyki zdrowia psychicznego najmłodszych mieszkańców Dolnego Śląska. Rozpoczynamy realizację programu, którego celem jest wczesne rozpoznanie problemu, skrócenie czasu oczekiwania na diagnozę oraz przede wszystkim koordynacja działań pomiędzy szkołami a instytucjami medycznymi – dodała marszałek Tracz. Polskie dane dotyczące liczby pacjentów poniżej 18. roku życia, którzy skorzystali z leczenia psychiatrycznego pokazują, że w 2035 roku na terenie kraju było 146 tysięcy takich przypadków, a w regionie ponad 12 tysięcy.

- Jeszcze do niedawna panowało ogólne przekonanie, że zaburzenia depresyjne pojawiające się w dorosłym życiu rzadko występują w dzieciństwie. Symptomy depresji uważano za typową część okresu adolescencji. Przejawy takie jak smutek, drażliwość, uczucie beznadziejności oraz żalu były widziane jako następstwa przemian rozwojowych związanych z początkiem dojrzewania. Jednak dziś już wiemy, że zaburzenia depresyjne mogą pojawić się jeszcze przed wkroczeniem w dorosłe życie, a ich skutki są rozległe. Obejmują zmiany w zachowaniu, uczuciach i myślach młodego człowieka. Objawy depresji często nasilają problemy życiowe, tworząc błędne koło, z którego młodzi ludzi szukają ucieczki w uzależnieniach, samookaleczeniach czy w najgorszym przypadku samobójstwie - mówi Patryk Dubiel, psycholog reprezentujący realizatora programu.