Rozłam na Prawicy, powstaje Nowa NadziejaGrupa posłów Prawicy niezadowolona z ostatnich działań koalicji rządowej i poparcia dla nich ze strony swojego klubu zdecydowała się utworzyć nowe Koło Poselskie Nowa Nadzieja i przejść do opozycji. Działacze zapowiedzieli powołanie partii politycznej o charakterze konserwatywno-liberalnym o tej samej nazwie.Nowe koło utworzyła grupa 5 posłów PL-K, 1 poseł UPR i jeden bezpartyjny dotychczas działający w ramach Klubu Prawicy. Na czele ugrupowania stanął
Konrad Berkowicz. - Nie godzimy się z decyzjami władz Prawicy, aby popierać ostatnie działania rządu. Brak jasnych stanowisk w sprawie wzrostu dochodów z podatku od wynagrodzeń i potencjalnego przyjęcia olbrzymiej rzeszy imigrantów, nieprzedłużenie obniżonych stawek VAT, brak strategii walki z inflacją, zapowiedzi kolejnych zmian obciążających przedsiębiorców czy w końcu niejasny deal dotyczący poparcia kandydatury Macieja Nowickiego na RPO, to wszystko przelało napełniającą się od dłuższego czasu czarę goryczy. - powiedział przewodniczący KP Nowa Nadzieja.
-Partia Liberalno-Konserwatywna ma w swoim DNA mocne zacięcie reformatorskie, którego najlepszą emanacją był rząd premiera Marka Kohna. Wprowadzenie podatku od wynagrodzeń czy reforma służby zdrowia Kohn-Care to przykłady ambitnych zmian. Obecny rząd ma tym polu całkowicie zawodzi. Nie ma planów dokończenia reformy PIT, nie ma ułatwień dla przedsiębiorców. - zwraca uwagę posłanka
Agata Banasik. Wtóruje jej
Stefan Oleszczuk, która podkreśla, że Prawicę traktuje się w tej koalicji jako przystawkę. - Wrzucenie Pawła Pudłowskiego do MF, gdzie cała pozostała kadra pozostała bez zmian to doskonały przykład jak się wykorzystuje koalicjanta. Wszyscy liczyliśmy, że będzie mógł realizować bardziej wolnorynkowe działania, ale musi firmować wprowadzenie KSeF. - wskazała.
Oprócz wspomnianych wcześniej Berkowicza, Banasik i Oleszczuka do Nowej Nadziei odeszli,
Jakub Błaszczykowski,
Dariusz Woźniak,
Piotr Przytocki i
Wojciech Kapela. W kuluarach mówi się, że do nowego ugrupowania mają dołączyć także senatorowie
Krzysztof Kilian i
Ewa Zajączkowska. Chęć dołączenia do nowej partii wyraził też przewodniczący Sejmiku Podlaskiego i wieloletni prezydent Białegostoku
Krzysztof Truskolaski, warszawski radny
Stanisław Tyszka, radny Sejmiku Kujawsko-Pomorskiego
Paweł Szramka oraz
Bartłomiej Pejo i
Jacek Wilk z Konfederacji Korony Polskiej. Nieoficjalnie mówi się, że ruchowi miał przyklasnąć też były premier
Marek Kohn. W kręgu potencjalnych działaczy wymienia się także byłych posłów PL-K w Sejmie III kadencji
Jakuba Kuleszę (obecnie przewodniczący Sejmiku Lubelskiego),
Eryka Smulewicza,
Przemysława Wiplera,
Piotra Waglowskiego i
Tomasza Sommera.
Nowa Nadzieja opowiada się za gospodarką wolnorynkową i ułatwieniami dla przedsiębiorców, poszanowaniem własności prywatnej obywateli i owoców ich pracy, umocnieniem roli rodziny, budową państwa prawa i realizacją polskiego interesu narodowego na arenie międzynarodowej.