Za akcję z gaśnicą poseł Braun może odpowiadać karnie, a nawet stracić mandatProkuratura Okręgowa w Warszawie z urzędu wszczęła postępowanie w sprawie wtorkowych wydarzeń w Sejmie. Poseł Grzegorz Braun przerwał uroczystość zapalenia świec chanukowych, gasząc je gaśnicą proszkową. Prezydium Sejmu już go ukarało, ale poseł może odpowiedzieć za przestępstwo - i to niejedno, bo swoim czynem mógł wypełnić znamiona kilku. W konsekwencji może nawet stracić mandat - o ile stanie przed sądem i zostanie skazany.
Wtorkowe posiedzenie Sejmu zakłócił nietypowy incydent - poseł Braun zerwał ze ściany gaśnicę proszkową i ugasił świece zapalone z okazji żydowskiego święta. Proszkiem z gaśnicy prysnął też na twarz uczestniczki uroczystości, która zastąpiła mu drogę do świecy. To nie tylko naruszenie przepisów porządkowych i zasad etyki poselskiej - marszałek Sejmu Oliwia Popowska poinformowała, że o wyskoku posła zawiadomi prokuraturę, a to może skończyć się aktem oskarżenia, o ile oczywiście Sejm pozbawi posła immunitetu.
W środę poinformowano, że Prokuratura Okręgowa w Warszawie, z urzędu wszczęła postępowanie w sprawie.
Zniszczenie mienia i naruszenie nietykalności cielesnej
- Sprawa oczywiście musi zostać przeanalizowana, ważne są jej okoliczności - mówi w rozmowie z Prawo.pl Mikołaj Kozak, adwokat, Kancelaria Kulpa Kozak Adwokaci i Radcowie Prawni. - W grę może wchodzić jednak obraza uczuć religijnych, zniszczenia mienia - tu konieczne będzie ustalenie jakiej wartości, bo od tego zależy czy będzie to wykroczenie czy przestępstwo, i ewentualnie naruszenie nietykalności cielesnej - wskazuje.
Według art. 288 k.k., kto cudzą rzecz niszczy, uszkadza lub czyni niezdatną do użytku, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. W wypadku mniejszej wagi, sprawca podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku. Zniszczenie mienia jest tzw. czynem przepołowionym, w związku z tym - jeżeli wartość uszkodzonego mienia była niższa od 800 zł - w grę wchodzi kwalifikacja z art. 124 Kodeksu wykroczeń, sprawca podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny. Na nagraniu widać też, jak strumień proszku z gaśnicy uderza jedną z uczestniczek uroczystości, która znalazła się między posłem a świecą. Tu w grę mogłoby wchodzić naruszenie nietykalności cielesnej lub - jeżeli kobieta odniosła jakieś obrażenia - spowodowanie uszczerbku na zdrowiu. Według art. 157 par. 2 k.k , kto powoduje naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia trwający nie dłużej niż 7 dni, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. Jeżeli urazu nie było, możliwa jest kwalifikacja z art. 217 k.k. - naruszenie nietykalności ścigane jest z oskarżenia prywatnego i zagrożone karą grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
Nawoływanie do nienawiści
Jak wskazuje Agnieszka Prętczyńska, adwokat prowadząca własną kancelarię, w tym wypadku, rozważać można też, czy nie doszło do napaści i nawoływania do nienawiści na tle różnic wyznaniowych, czyli do przestępstw określonych w art. 256 i 257 k.k. Według pierwszego z tych przepisów sprawca odpowiada m.in. za publiczne nawoływanie do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych, rasowych, wyznaniowych albo ze względu na bezwyznaniowość. Grozi za to kara pozbawienia wolności do lat 3. Ta sama kara grozi za przestępstwo określone w art. 257 - odpowiada za nie osoba, która publicznie znieważa grupę ludności albo poszczególną osobę z powodu jej przynależności narodowej, etnicznej, rasowej, wyznaniowej albo z powodu jej bezwyznaniowości lub z takich powodów narusza nietykalność cielesną innej osoby (napaść z powodu ksenofobii, rasizmu lub nietolerancji religijnej). W tym wypadku gwoździem do trumny mogą okazać się wypowiedzi posła, który zanim chwycił za gaśnicę, powiedział, że "nie może być miejsca na akty rasistowskiego, plemiennego talmudycznego kultu na terenie Sejmu".
Przestępstwa przeciwko wolności sumienia i wyznania
- Czyn posła Brauna może również wyczerpywać znamiona przestępstw: obrazy uczuć religijnych i złośliwego przeszkadzania w wykonywaniu aktów religijnych - wskazuje mec. Prętczyńska. Według art. 196 k.k., który przez osiem ostatnich lat wzniósł się na szczyt swojej popularności, osoba, która obraża uczucia religijne innych osób, znieważając publicznie przedmiot czci religijnej lub miejsce przeznaczone do publicznego wykonywania obrzędów religijnych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. Z kolei art. 195 k.k. przewiduje tę samą karę za złośliwe przeszkadzanie publicznemu wykonywaniu aktu religijnego kościoła lub innego związku wyznaniowego o uregulowanej sytuacji prawnej.
W tym kontekście można by się jedynie zastanawiać, czy uroczystość zapalenia świec obrzędem religijnym oraz czy zgaszenie menory można traktować jako znieważenie przedmiotu czci religijnej lub miejsca przeznaczonego do wykonywania kultu religijnego.
- Moim zdaniem zapalenie świec z okazji Chanuki jest publicznym aktem kultu - mówi dr hab. Paweł Borecki z Zakładu Prawa Wyznaniowego Uniwersytetu Warszawskiego. Wskazuje także, że fakt, że wydarzenie miało miejsce w budynku Sejmu nie oznacza, że nie może być traktowane jako znieważenie miejsca kultu. - Podczas Bożego Ciała też mamy do czynienia z ołtarzami tymczasowymi, nie znajdują się one w świątyniach, a mimo to, gdyby jakiś wojujący ateista próbowałby wkroczyć do akcji z gaśnicą, istnieje spore prawdopodobieństwo, że zostałby skazany właśnie z art. 195 k.k. - mówi prof. Borecki.
Czy można pozbawić posła mandatu?
Pojawia się pytanie, czy poseł Braun, jeżeli zostanie skazany, może zostać pozbawiony mandatu. Na pewno nie będzie to łatwe. Kwestię wygaśnięcia mandatu posła reguluje art. 247 par. 1 kodeksu wyborczego.
W tym wypadku w grę wchodziłoby ewentualnie: pozbawienie mandatu przez Trybunał Stanu lub utrata prawa wybieralności. Ta pierwsza opcja odpada, bo posłowie i senatorowie polegają odpowiedzialności przed TS tylko w wąskim zakresie (art. 198 ust. 2 Konstytucji) , a mianowicie za naruszenie zakazów wskazanych w art. 107 Konstytucji. Według tego przepisu w zakresie określonym ustawą poseł nie może prowadzić działalności gospodarczej z osiąganiem korzyści z majątku Skarbu Państwa lub samorządu terytorialnego ani nabywać tego majątku. Pozostaje kwestia utraty prawa wybieralności.
Według art. 11 kodeksu wyborczego oraz art. 99 Konstytucji, prawa wybieralności do Sejmu nie mają osoby, które:
- nie mają czynnego prawa wyborczego w wyborach do Sejmu albo najpóźniej w dniu wyborów nie ukończyły 21 lat,
-osoby skazane prawomocnym wyrokiem na karę pozbawienia wolności za przestępstwo umyślne ścigane z oskarżenia publicznego lub umyślne przestępstwo skarbowe,
-osoby, wobec których wydano prawomocne orzeczenie sądu stwierdzające utratę prawa wybieralności, o którym mowa w art. 21a ust. 2a ustawy lustracyjnej.
W tym drugim przypadku możliwa jest zatem utrata mandatu przez posła, o ile oczywiście stanie przed sądem i zostanie skazany na karę pozbawienia wolności (wymienione wyżej przestępstwa mają charakter umyślny i w większości poza tego z art. 217 ścigane są z oskarżenia publicznego). Wygaśnięcie mandatu stwierdza Marszałek Sejmu stosownym postanowieniem.
Poseł Braun może także zostać pozbawiony mandatu na wniosek obywateli, w trybie art. 254a Kodeksu wyborczego. Jeżeli pod wnioskiem podpisze się 15% wyborców uprawnionych do głosowania w jego okręgu, zostaną tam zorganizowane wybory uzupełniające, w których poseł Braun wprawdzie będzie mógł wystartować, ale jeżeli ich nie wygra, utraci mandat.