Franciszek Kaminski pisze:Jeszcze co do ogólnego środowiska. Z jednej strony pytanie, czy Formuła gier politycznych się nie wyczerpała, a z drugiej pytanie, czy wirus "Kajkowizmu", mimo że pozbyliśmy się go już 13 miesięcy temu nadal nie krąży, bo nie pozbyliśmy się go wcześniej. W pierwszym przypadku mamy w zasadzie biedę, Symulator Sejmu upadł, a innej tego typu mainstreamowej gry nie ma. Wydawałoby się, że tego typu gry powinny mieć zainteresowanie.
Druga strona medalu to to, że antyreklamę tej grze robił użytkownik Katarzyna Kajkowska. Kopiowanie różnych rzeczy z innych stron, czy nawet ogólna radioaktywność tej osoby powodowała, że może też nie być chętnych na granie tutaj, mimo że pożegnany został ponad rok temu.
Wiele też nie pomaga 20 lat gry ig. Nowy gracz chcąc się połapać przy zmianach w prawie musiałby studiować nad tym godzinę, może dłużej.
Jakub Nowak pisze:Jeju, Człowieku, mógłbyś sobie dać już spokój z tym Hansem vel Kajkowską, przeceniasz jego/jej wpływ.
Moim zdaniem problem jest, trochę niezależny od Mikołaja i od nas wszystkich, życie na forach przeniosło się na Facebooka, takie gry polityczne zresztą też, także ciężko temu przeciwdziałać.
Z uwagą co do długości się zgodzę, ale mam "ale", mianowicie żeby się wdrożyć potrzeba więcej czasu, a też sami się łapiemy, że o czymś zapominamy, nie ogarniemy czegoś, choć też spójrzmy na to, że długość tej gry sprawia, że jest sentyment, część osób, które grało, może wrócić do Symulacji i wraca, ale do nowego pbfa już nie za bardzo. Ja sam, choć i tak już praktycznie nie gram, bo nie mam czasu, nie rozpocząłbym żadnej gry na innym nowym pbfie politycznym, nie miałbym motywacji.
Franciszek Kaminski pisze:Jakub Nowak pisze:Jeju, Człowieku, mógłbyś sobie dać już spokój z tym Hansem vel Kajkowską, przeceniasz jego/jej wpływ.
Moim zdaniem problem jest, trochę niezależny od Mikołaja i od nas wszystkich, życie na forach przeniosło się na Facebooka, takie gry polityczne zresztą też, także ciężko temu przeciwdziałać.
Z uwagą co do długości się zgodzę, ale mam "ale", mianowicie żeby się wdrożyć potrzeba więcej czasu, a też sami się łapiemy, że o czymś zapominamy, nie ogarniemy czegoś, choć też spójrzmy na to, że długość tej gry sprawia, że jest sentyment, część osób, które grało, może wrócić do Symulacji i wraca, ale do nowego pbfa już nie za bardzo. Ja sam, choć i tak już praktycznie nie gram, bo nie mam czasu, nie rozpocząłbym żadnej gry na innym nowym pbfie politycznym, nie miałbym motywacji.
Co do Hansa, to ja nie przeceniam, tylko stwierdzam fakt... Niestety, ale gdzie się Hans/Poland się nie pojawi, to ekspresowo jest memem, a że promował grę tam gdzie się pojawiał, to nasze środowisko też zaczęło być memem, bo "czemu tego debila trzymaliśmy z przerwami 5 lat"? Tak, takie opinie się pojawiały, nie wspomnę też o samozwańczym GMowaniu przez niego (co zresztą skończyło się banem), czy innymi niegodnymi rzeczami, które zburzały atmosferę. I nie wytłumaczysz ludziom, którzy mieli zatarg z Hansem, że został permamentnie zbanowany Bez wstępu do ew. Nowych gier. Więc tak, Hans wpłynął na popularność gry, ale czy z pozytywnym skutkiem? Powiem tak, nie wiem, choć się domyślam
Aleksander Sternicki pisze:Jak totalne political fiction, to tylko totalne przebudowanie polskiej sceny na zasadzie okazje się że wszystkie polskie partie sejmowe były zamieszane w jakąś grubą aferę i klasa polityczna jest wymieciona całkowicie i wchodzą nowi ze swoimi ugrupowaniami. Każdy kreuje sobie taką partię jaka mu pasuje. Na podobnej zasadzie zafunkcjonowała kiedyś dobrze przeze mnie wspominana gra Finnmark, tu jest chyba jeszcze nawet jej zajawka: https://wykop.pl/link/9451/finnmark-the-game
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 64 gości