Kongres Obywatelskiej Rewolucji. Sternicki: "Weźmiemy Sejm demokratycznym szturmem, zatrzęsiemy elitami i przywrócimy Polakom wolność"Jest mroźna listopadowa niedziela. Płocka Orlen Arena przeżywa prawdziwe oblężenie. Na Kongres Obywatelskiej Rewolucji przychodzi ponad 6 tysięcy osób. Wszyscy pragną zmiany. "Mamy dość! Dość bylejakości i marazmu w jaki popadły nasze elity polityczne" - mówią. "Jesteśmy wkurzeni, że rząd zajmuje się sprawami technicznymi, a ważne reformy są przemilczane i odwlekane." Wchodzących wita energiczna muzyka i entuzjastyczny tłum. Zapowiedź trzęsienia jakie ma czekać polską politykę w najbliższych miesiącach. Wolność gospodarcza, niskie i proste podatki, demokratyczna edukacja w rękach uczniów i rodziców, dostępna i nowoczesna służba zdrowia, ograniczone, tanie i skuteczne państwo, likwidacja przywilejów władzy, przywrócenie republiki i powstrzymanie ingerencji państwa w życie obywateli to tylko kilka z postulatów zaprezentowanych przez Obywatelską Rewolucję. Kongres okazał się dużym i dobrze zorganizowanym przedsięwzięciem.
Potencjał jest, o czym świadczy tłum ludzi zgromadzonych w niedzielne południe w płockiej Orlen Arenie. Przyszli, bo – jak twierdzą – mają dość polityki "ciepłej wody w kranie", pustych debat i powtarzanych w kółko przekazów partyjnych, które do niczego nie prowadzą. Domagają się zniesienia ograniczeń związanych z biurokracją, uwolnienia energii obywateli, państwa otwartego i nastawionego na innowacje. Hasła – wydawać by się mogło – dobrze znane i przez wielu powtarzane. Niemniej jednak, reakcje ludzi mówią jasno, że są bardzo zdeterminowani, by tym razem się udało.
"W bezkompromisowym rewolucyjnym duchu zaprezentujemy dzisiaj szereg postulatów, które zakwestionują status quo, wystąpią przeciw elitom i opowiedzą się po stronie prawdziwej wolności. Powiemy o pomysłach, które podkreślą nasze oddanie dla odrzucenia nadmiernej kontroli rządu. Dzisiejsze debaty i dyskusje będą polem bitwy wolnościowych idei, które rozpalą płomienie buntu w każdym obecnym sercu. A gdy elity już będą drżały wzniesiemy wyzywający toast za realizację naszych wolnościowych postulatów zwiastujących początek obywatelskiej rewolucji. Dzisiejszy Kongres będzie świadectwem niezłomnego ducha wolności gotowego rozerwać łańcuchy państwowego ucisku" - zapowiedział nadchodzące wydarzenia
Aleksander Sternicki.
Chwilę później nie mogło być inaczej i Sternicki wybrany został przewodniczącym Obywatelskiej Rewolucji na dwuletnią kadencję. Jego zastępcami wybrano Sylwię Wilkos, Miłosza Hołdę i Biankę Siwińską. Do zarządu weszli także Sławosz Uznański, Michał Zacharski, Fryderyk Skarbiński, Maciej Borowiak i Joanna Hołda. Zaprezentowana została także młodzieżówka partii "Rewolucja Młodych" oraz think-tank "Prawo do wolności". W dalszej części działacze i praktycy przedstawiali główne postulaty partii.
Profesor nauk medycznych
Miłosz Hołda mówił o stworzeniu zorientowanego rynkowo i pacjentocentrycznego systemu służby zdrowia. "Reforma Kohn-Care okazała się kompletną fikcją, bo rząd nie wywiązał się z zapisanych w ustawie zobowiązań finansowych. Czas żeby Polacy odzyskali w końcu kontrolę nad pieniędzmi przeznaczanymi na ochronę zdrowia i mogli swobodnie wybierać ubezpieczyciela i rodzaj ubezpieczenia. Wydatki zdrowotne są najefektywniejsze kiedy środkami dysponują pacjenci. Zdecydowanie łatwiej jest wydawać czyjeś pieniądze niż swoje lub nadużywać 'bezpłatnych' świadczeń finansowanych z podatków." - mówił Hołda.
W dalszej części przedsiębiorca i współwłaściciel firmy energetycznej Brewa
Maciej Borowiak mówił o wolności gospodarczej, tym że każdy może być prosumentem i o humanizacji zarządzania. Po nim prawnik i współzałożyciel serwisu bezprawnik.pl
Jakub Kralka opowiadał o tym, jak rząd wchodzi w kolejne obszary naszego życia i co możemy zrobić żeby go powstrzymać.
Sylwia Wilkos mówiła o efektywnym i odpowiedzialnym wykorzystaniu pieniędzy podatników. "Nie może być tak, że inwestujemy miliardy w jedną dziedzinę nie patrząc na alternatywne i często bardziej efektywne możliwości zainwestowania tych pieniędzy. Musimy podejmować świadome decyzje co do każdej wydatkowanej złotówki wybierając te działania, które przyniosą największy zwrot." O likwidacji przywilejów władzy, zniesieniu monarchii i partycypacji obywatelskiej mówił
Michał Zacharski. "Narzucony nam przez elity system coraz mocniej wyklucza obywatela z decyzji co do tego, w którą stronę zmierza nasz kraj. Mamy nie wybraną przez nikogo z nas głowę państwa, senatorów z jej nadania, kliki polityczne utrzymujące na wzajem swoją pozycję" - zwracał uwagę.
Jako kolejny wystąpił rysownik, animator i reżyser
Tomasz Bagiński, który skupił się na tematyce wolności słowa i kultury.
Agnieszka Saczuk z Edukacyjnej Fundacji im. Romana Czerneckiego opowiadała o demokratycznych szkołach, w których decydujący głos mają uczniowie i ich rodzice. Na konieczność wyrównywania szans edukacyjnych poprzez różnicowanie oferty i zwiększanie możliwości wyboru zwracała uwagę
Bianka Skibińska. Prezydent Rzeszowa wybrany na drugą kadencję
Jacek Strojny podkreślał znaczenie dalszej decentralizacji, wzrostu niezależności finansowej samorządów i nowoczesnego zarządzania publicznego.
Jacek Giedroyć omówił znaczenie inwestycji prywatnych dla rozwoju gospodarczego oraz budowy konkurencyjności i innowacyjności. Ekspert ONZ w dziedzinie rozwiązywania konfliktów
Marcin Bużański podkreślił znaczenie prowadzenia polityki nieagresji w stosunkach międzynarodowych oraz wolnego handlu dla budowania światowego pokoju.
Witold Sokała z Rady Fundacji Po.Int wskazywał równocześnie na konieczność budowania własnego potencjału obronnego w celu odstraszania potencjalnych agresorów. Dyplomatka
Agnieszka Homańska postulowała konieczność prowadzenia proeuropejskiej, ale równocześnie w wielu aspektach krytycznej polityki unijnej, zwłaszcza tam gdzie ograniczana jest wolność obywateli.
W Kongresie wzięli też udział goście zagraniczni. Wystąpił gubernator Kolorado
Jared Polis, który jest libertarianinem należącym do Partii Demokratycznej, który opowiedział o wolnościowych fundamentach ustroju Stanów Zjednoczonych.
Bjørn Lomborg z Kopenhaskiego Konsensusu mówił o sceptycznym ekologizmie i priorytetach w dążeniu do dobrobytu społecznego. Wystąpił także szwedzki historyk idei
Johan Norberg, który namawiał do obrony kapitalizmu i argumentował w jaki sposób wolny rynek może ocalić świat.
Na zakończenie części programowej ponownie wystąpił
Aleksander Sternicki, który wskazał, że aby to wszystko osiągnąć potrzebne jest ograniczone i tanie ale jednocześnie mocne i skuteczne państwo. "Możemy dostarczyć obywatelom lepszej jakości usługi publiczne za mniejsze pieniądze. Potrzeba tylko olbrzymiego wysiłku żeby zreformować naszą administrację, przestawić ją na nowoczesne wzorce. Uporządkować finanse publiczne, zmniejszyć rozdawnictwo i marnotrawstwo pieniędzy obywateli. W końcu zmniejszyć obciążenia biurokratyczne i podatkowe, aby uwolnić energię Polaków. Chcemy przywrócić wolność, sprawiedliwość, równość i demokrację - dziś to rewolucyjne idee, które zbyt często były w ostatnim czasie zawłaszczane przez elity. Oddają jednak ducha naszego przywiązania do prymatu osobistej wolności nad rządowymi ingerencjami." - podsumowywał lider OR.