Pamięć ostatniego Piasta uczczonaBrzeska para książęca-następcy Jerzego Wilhelma21 listopada 2035 odbyły się w Legnicy uroczystości upamiętniające Jerzego Wilhelma, księcia legnico-wołosko-brzeskiego, w 360. rocznicę jego smierci.W Mauzoleum Piastów Śląskich w Legnicy, ufundowanym przez matkę Jerzego Wilhelma księżną Ludwikę, wieńce przy sarkofagu księcia złożyli m.in. brzeska para książęca: książę Bartłomiej i księżna Małgorzata (to księstwo brzeskie można najzasadniej uznać za kontynuację XVII-wiecznego księstwa legnicko-wołosko-brzeskiego) oraz pary książęce ziębicka - król senior Michał II i księżna Ksenia oraz głogowska - książę Maurycy i księżna Adrianna (historycznie również te księstwa mogą uważać się w mniejszym stopniu za sukcesorskie), kmarszałek Województwa Dolnośląskiego - kończąca kadencję Barbara Zdrojewska i nowo wybrana Małgorzata Tracz oraz prezydent Legnicy Maja Benedyktowicz.
W legnickim ewangelickim kościele Panny Marii odbyło się według agendy reformowanej (zgodnie z konfesją Jerzego Wilhelma) ekumeniczne nabożeństwo, na którym modlono się za panujących w poszczególnych księstwach, za nowo wybrane władze samorządowe oraz w intencji dobrobytu i pomyślności ludności Dolnego Śląska i całego kraju.
Instytut Historyczny Uniwersytetu Wrocławskiego, Towarzystwo Przyjaciół Nauk w Legnicy i Towarzystwo Miłośników Ziemi Brzeskiej zorganizowały ogólnopolską sesję historyczną obradującą od 21 do 23 listopada kolejno we Wrocławiu, Legnicy i Brzegu.
Jerzy Wilhelm legnickiJerzy Wilhelm był ostatnim księciem ze śląskiej linii Piastów i ostatnim męskim potomkiem całej dynastii Piastów, synem księcia Chrystiana i Ludwiki Anhalckiej. Urodził się na zamku w Oławie 29 września 1660. Jego ojciec, który spędził wiele lat na emigracji w Rzeczypospolitej podczas wojny trzydziestoletniej, a po abdykacji Jana Kazimierza myślał o ubieganiu się o tron Polski, chciał początkowo nadać synowi imię Piast, jednak sprzeciwiło się temu duchowieństwo kalwińskie utrzymując, że odczytano by to jako nawrót do pogaństwa. Imię otrzymał po stryju, Jerzym III, i elektorze brandenburskim Fryderyku Wilhelmie.
Jerzy Wilhelm wobec śmierci w 1663 i 1664 swoich stryjów Jerzego III Brzeskiego i Ludwika IV Legnickiego został jedynym spadkobiercą ojca we wciąż rozległym księstwie legnicko-brzeskim. Od młodych lat odbierał staranne wykształcenie w duchu kalwińskim. Nad jego wychowaniem czuwali marszałek legnickiego dworu Fryderyk Bohme oraz lekarz Henryk Martini. Młody książę wyniósł z tego pierwszego okresu edukacji znajomość wielu języków: niemieckiego, francuskiego, łaciny, włoskiego, hiszpańskiego i polskiego. Ojciec dbał o to, aby syn mówił po polsku. Pobierał lekcje matematyki, fizyki, astronomii, a także teologii, filozofii i retoryki. Uczył się również sztuki jazdy konnej, fechtunku i tańca.
Dzień przed śmiercią ojca (1672) Jerzy Wilhelm został wysłany przez matkę regentkę (zgodnie z testamentem męża Chrystiana miała zarządzać księstwem do czasu, aż syn osiągnie pełnoletność) na studia uniwersyteckie do Frankfurtu nad Odrą. Nauki jednak nie ukończył. Potajemnie wrócił Brzegu z powodu niepokojących wydarzeń w księstwie. Otóż Ludwika znana z zamiłowania do francuszczyzny zastąpiła dworzan męża Francuzami. W jej otoczeniu pojawili się jezuici budzący nieufność miejscowych luteranów i kalwinów. Oburzenie protestanckich stanów legnicko-brzeskich wywołała także zgoda księżnej na legalizację potajemnego ślubu córki Karoliny (starszej siostry Jerzego) z cesarskim oficerem, katolikiem, księciem z rodu Schleswig-Holstein-Sonderburg-Wiesenburg.
Do formalnego przejęcia władzy w księstwie doszło 14 marca 1675, gdy Jerzy Wilhelm na dworze cesarza Leopolda I w Wiedniu złożył przed nim uroczysty hołd lenny. W Wiedniu zaledwie 15-letni książę zrobił dobre wrażenie, zauważono jego wybitne zdolności, znajomość wielu języków, dojrzałość umysłową i ogładę towarzyską. Po powrocie do księstwa był owacyjnie witany przez poddanych. Ludwika Anhalt-Dessau zmuszona została do usunięcia się do otrzymanej po mężu oprawy wdowiej w Oławie.
Dobrze zapowiadające się rządy Jerzego Wilhelma zaledwie po kilku miesiącach przerwała jego nagła śmierć. Książę od młodego wieku słynął z zamiłowań łowieckich (jako 12-latek zawiązał bractwo łowieckie „Złoty Jeleń” i ustanowił Order Złotego Jelenia). W dniu św. Huberta urządził tradycyjne polowanie na jelenie, podczas którego nabawił się silnej gorączki. Na domiar złego, osłabionego, umieszczono go w chłopskiej chacie w Kościerzynie, gdzie od dzieci gospodarza zaraził się ospą. Przewieziony do Brzegu zmarł rankiem 21 listopada 1675. Został pochowany w kościele Świętego Jana w Legnicy.