Telewizja

[Administrator]

Szymon Hołownia opuszcza Rządzić Inaczej i dołącza do Demokratycznego Centrum.


Poseł Szymon Hołownia na konferencji prasowej poinformował o swojej decyzji opuszczenia klubu parlamentarnego Rządzić Inaczej i dołączenia do koła Demokratycznego Centrum.

Wydawało mi się, że Rządzić Inaczej to formacja, która ma plan na Polskę. I faktycznie taki plan zdawała się mieć. Niestety wydaje się, że po drodze gdzieś go zgubiła. Brak jest aktywności, brak konkretnych działań, brak tej wyrazistości i "pazura", które były widoczne w dawnych działaniach Rządzić Inaczej.

Dawny dziennikarz i ceniony społecznik poinformował też o ewolucji swoich zapatrywań na kwestie ustrojowe.

Żebyśmy się dobrze zrozumieli. Byłem zwolennikiem utrzymania republiki. Nadal uważam, że przywracanie monarchii to nie był fortunny pomysł. Trzeba jednak pogodzić się z rzeczywistością, że był to pomysł dwukrotnie, co do istoty ustroju oraz osoby pierwszego monarchy i ustanowionej dynastii, zaakceptowany przez obywateli w drodze referendum. A ideały demokracji bezpośredniej są mi bliskie. Oczywiście można zastanawiać się nad kształtem obecnej monarchii i rolą różnych czynników, mieć pewne zastrzeżenia i ja je mam. Ale wydaje mi się, że królowa Monika też jest pewnych rzeczy świadoma i tak naprawdę już pracuje nad rozwiązaniami.
Należy też podkreślić godny uznania udział członków rodziny królewskiej w rozwiązanie kryzysu na Białorusi. Przecież niektórzy z nich ryzykowali tam życiem. Powiedzmy sobie szczerze, ich oraz rządu zabiegi polityczne, dyplomatyczne i wizerunkowe uzupełniały się z naszą akcją niesienia pomocy ludności. Jedno i drugie było potrzebne.

Szymon Hołownia został też przewodniczącym nowego stowarzyszenia o nazwie Polska 2050, powołanego dziś do istnienia przez posłów Demokratycznego Centrum i ich współpracowników.

Najwyższy czas zacząć zastanawiać się, jak będzie wyglądać Polska za 15 lat. Łączy nas marzenie o Polsce bezpiecznej, zielonej, solidarnej i demokratycznej. Polsce równych szans, bez względu na miejsce zamieszkania. Polsce, która znowu jest wspólnotą. Jesteśmy gotowi współpracować ze wszystkimi, którzy to marzenie podzielają. Gdy inni przekrzykują się i kłócą o to za czyich rządów było gorzej, my pracujemy nad tym, by w Polsce żyło się lepiej - podsumował Hołownia.

[Administrator]

Rząd przyjął Narodową Strategię Onkologiczną

Rada Ministrów przyjęła we wtorek uchwałę w sprawie Narodowej Strategii Onkologicznej na lata 2036-46. Wkrótce do Sejmu trafi odpowiednia ustawa. Głównym celem programu jest wzrost odsetka osób przeżywających pięć lat od zakończenia terapii onkologicznej.

Narodowa Strategia Onkologiczna na lata 2036-2046 zawiera rozwiązania stanowiące odpowiedź na wzrost zachorowań na choroby nowotworowe w Polsce. W komunikacie ministerstwa zdrowia zwrócono uwagę, że choroby nowotworowe stanowią jedną z najczęstszych przyczyn zgonów Polaków. Wskazano, że liczba nowotworów złośliwych w kraju stale wzrasta, czego przyczyną jest zarówno proces starzenia się społeczeństwa, jak i wzrost narażenia na czynniki związane ze stylem życia.

Jak podaje wiceminister zdrowia Stanisława Gierek-Ciaciura, obecnie w kraju żyje ok. milion osób, u których zdiagnozowano lub wyleczono nowotwór, a prognozy wskazują, że w ciągu najbliższych pięciu lat liczba pacjentów onkologicznych może wzrosnąć o 15 proc., zaś w perspektywie 10 lat o 28 proc. - Realizacja Narodowej Strategii Onkologicznej stanowi próbę odwrócenia niekorzystnych trendów oraz obniżenia kosztów wynikających z obciążenia pacjentów chorobami nowotworowymi - podkreśliła wiceminister. Zaznaczyła, że głównym celem strategii jest wzrost odsetka osób przeżywających pięć lat od zakończenia terapii onkologicznej.

Jak dodała, zwiększeniu powinna ulec wykrywalność nowotworów we wczesnych stadiach, a obniżeniu umieralność. Wskazano, że nowe rozwiązania powinny przyczynić się do wyeliminowania negatywnych zjawisk w onkologii, takich jak fragmentacja opieki, rozproszenie świadczeń i ośrodków onkologicznych, które dotychczas wpływały na jakość leczenia onkologicznego, a co za tym idzie na szanse pacjentów na wyjście z choroby nowotworowej.

Strategia przewiduje prowadzenie działań w pięciu obszarach. Są to: inwestycje w kadry – zwiększenie liczby lekarzy specjalistów w dziedzinie onkologii i lekarzy specjalności pokrewnych; inwestycje w edukację – prowadzenie działań profilaktycznych, związanych np. z ograniczeniem palenia tytoniu; inwestycje w pacjenta – podniesienie skuteczności badań przesiewowych w kierunku nowotworów jelita grubego, piersi, szyjki macicy oraz płuca; inwestycje w naukę i innowacje – np. zwiększenie udziału pacjentów onkologicznych w badaniach klinicznych; inwestycje w system opieki onkologicznej – zapewnienie pacjentom dostępu do najwyższej jakości procesów diagnostyczno-terapeutycznych oraz kompleksowej opieki.

Już w przyszłym tygodniu do Sejmu trafi projekt ustawy o Narodowej Strategii Onkologicznej.

[Administrator]

Protesty przeciw monarchii w całej Polsce



Na Placu Zamkowym w Warszawie odbył się protest przeciwników monarchii, który zgromadził kilka tysięcy osób. Manifestanci ubrani byli w żółte koszulki i czapki, nieśli liczne transparenty i żółte balony lub parasolki. Mniejsze manifestacje odbyły się także w innych miastach.

Protestujący domagali się zniesienia przywilejów rodziny królewskiej i przywrócenie wybieralnego w wyborach prezydenta. "Kto wybrał królową Monikę na głowę naszego państwa? Jaką legitymację demokratyczną ma by rządzić?" - pytała jedna z uczestniczek protestu.

Na transparentach można było zauważyć hasła takie jak "Nie moja królowa", "Znieść monarchię", "Zamiast pałacy dajcie ludziom pracy", "Nie jestem niczyim poddanym", "Stop przywilejom rodziny królewskiej", "Monarchia to średniowiecze nie ustrój na 21 stulecie".

Jeden z organizatorów protestu Aleksander Sternicki ze Stowarzyszenia "Nie moja królowa" mówił o tym, że te miliony które wydajemy na przywileje rodziny królewskiej mogłyby posłużyć na pomoc potrzebującym. "Polska należy do jej obywateli, a nie do Królowej i jej rodziny" - mówił.

Protest współorganizowali także przedstawiciele innych organizacji takich jak "Republika" czy "Przywróćmy Rzeczpospolitą". Wśród manifestujących byli widziani także działacze Rządzić Inaczej.

[Administrator]

Polska będzie mieć własną konstelację satelitów obserwacyjnych

Dziś weszła w życie umowa, na mocy której Polska zyska własną konstelację satelitów obserwacyjnych. Rozpoczną one pracę już w 2038 r. Polska zyska dostęp do wysokorozdzielczych danych z obserwacji Ziemi, a rodzime firmy wiedzę z zakresu produkcji i integracji systemów satelitarnych.

Dane satelitarne są dzisiaj wykorzystywane m. in. w gospodarce przestrzennej, rolnictwie, zarządzaniu kryzysowym czy ochronie środowiska.

- To niezwykle ważna umowa, która daje nam nowe narzędzia zwiększające bezpieczeństwo i poprawę jakości życia nas wszystkich. Dane uzyskane dzięki satelitom będą służyły m. in. rejestrowaniu, ocenie i monitorowaniu skutków zmian klimatycznych i zanieczyszczenia środowiska, a także do oceny bezpieczeństwa, czy np. do określenia wysokości wsparcia państwa dla rolników i przedsiębiorców. Obecnie Polska nie posiada własnych satelitów, a zapotrzebowanie na dane o wysokiej rozdzielczości jest bardzo duże – mówiła wicepremier i minister innowacyjności i technologii Barbara Nowacka.

Wyniesienie zespołu komplementarnych polskich systemów satelitarnych zniweluje ograniczenia związane z niedostatecznymi parametrami technicznymi. Stworzy realną możliwość znacznie szerszego wdrożenia danych satelitarnych do realizacji zadań publicznych, związanych z wyzwaniami środowiskowymi i cywilizacyjnymi. - Równie ważnym celem porozumienia jest możliwość pozyskania unikalnej wiedzy przez polskie podmioty z branży systemów satelitarnych. Zdobyte przez polskie firmy kompetencje zaowocują nowymi kontraktami, zapewnią im miejsce w europejskich łańcuchach dostaw i udział w kluczowych projektach ESA – dodał wiceminister innowacyjności i technologii Filip Serafin.

Planowana jest budowa co najmniej 4 satelitów (3 optoelektronicznych i 1 radarowego). Systemy rozpoczną działanie w 2038 r. Koszt ich budowy to 85 mln euro. Umowa na polskie satelity jest elementem szerszych działań ministerstwa innowacyjności i technologii, które mają zwiększyć nasze długofalowe zaangażowanie w programy ESA.

Rosnące znaczenie przestrzeni kosmicznej stale wpływa na postęp technologiczny i naukowy w wielu sektorach gospodarki, a pośrednio także na życie nas wszystkich. W gospodarce przestrzennej używa się danych satelitarnych dla potrzeb planowania przestrzennego i zarządzania przestrzenią. W rolnictwie za pomocą teledetekcji można np. szacować powierzchnię upraw, identyfikować gatunki upraw i przewidywać plony, czy analizować i prognozować skutki suszy.

Na potrzeby infrastruktury drogowej za pomocą danych satelitarnych można prowadzić analizę zmian właściwości nawierzchni, czyli oceniać jej zużycie, przewidując potencjalne zagrożenia w postaci wystąpienia uszkodzeń. W ramach gospodarki wodnej za pomocą danych satelitarnych ocenia się np. zagrożenie powodziowe i opracowuje działania antykryzysowe. Prowadzi się również monitoring wód śródlądowych, mórz i oceanów.

W zarządzaniu kryzysowym poza wyżej wymienionymi działaniami, dane satelitarne można wykorzystać do analizy skutków wystąpienia zdarzeń niebezpiecznych jak np. powodzi, pożarów, nawałnic czy do monitorowania bezpieczeństwa granic.

[Administrator]

Demokracja i Postęp odkrywa karty przed wyborami samorządowymi

Demokracja i Postęp przedstawiła kandydatów na prezydentów miast oraz na marszałków województw. Wśród nazwisk znaleźli się doświadczeni samorządowcy, ale jest także kilka niespodzianek.

O kolejne kadencje na stanowiskach prezydentów miast wojewódzkich ubiegać będą się Michał Jaros (Wrocław), Beata Bublewicz (Olsztyn), Monika Rosa (Katowice), Aleksander Miszalski (Kraków), Magdalena Marek (Lublin), Aleksandra Dulkiewicz (Gdańsk), Anna Jedynak (Sosnowiec) i Andrzej Szewiński (Częstochowa). Niespodzianką okazała się kandydatka na prezydenta Warszawy - o stołeczny ratusz powalczy minister budownictwa i mieszkalnictwa Helena Leszczyńska, która przed wyborem do Sejmu w 2026 roku zasiadała w radzie miasta, a także pełniła funkcję burmistrza Wilanowa.

W Zielonej Górze, po zakończeniu kadencji popularnej prezydent Elżbiety Polak, walczyć będzie wieloletni miejski radny Marcin Pabierowski, w Rzeszowie radny sejmiku Marek Ustrobiński, w Szczecinie współprzewodniczący Zielonych Przemysław Słowik, a w Toruniu lokalna działaczka Monika Gotlibowska. O ratusz w Opolu powalczy radny sejmiku górnośląskiego Zbigniew Kubalańca, a o Poznań dziennikarz Marcin Bosacki. W Białymstoku kandydatem komitetu został radny Karol Pilecki, w Bydgoszczy senator Dorota Brejza, w Gorzowie Wielkopolskim radna Anna Synowiec, w Radomiu Konrad Frysztak, a w Płocku radna Marta Krasuska. W dwóch miastach wojewódzkich DiP udzieli poparcia urzędującym prezydentom, ubiegającym się o reelekcję z własnych komitetów. Są to Tomasz Trela w Łodzi i Bogdan Wenta w Kielcach.

Dwójka urzędujących marszałków województw - Jarosław Wałęsa na Pomorzu i Krzysztof Brejza na Kujawach i Pomorzu - będą ubiegać się o reelekcję. We wszystkich pozostałych województwach komitet postawił na nowych kandydatów. Dotychczas partia rządziła również w województwie dolnośląskim, jednak Barbara Zdrojewska osiągnęła już limit kadencji i nie może ubiegać się o reelekcję. Na jej miejscu Demokracja i Postęp widzi byłą marszałek Sejmu, obecnie europosłankę Małgorzatę Tracz z Zielonych.

Komitet powalczy również o stanowisko marszałka województwa warszawskiego - kandydatką na to stanowisko zostanie wieloletnia warszawska posłanka, obecnie eurodeputowana Martyna Wojciechowska. Jak wskazują lokalni działacze, brak wystawienia własnego kandydata w 2030 roku i poparcie dla urzędującej marszałek Władysławy Rosenfelder był jednym z powodów, dla którego nastąpiło tąpnięcie w poparciu dla formacji w regionie i znacznym skurczeniu się reprezentacji w sejmiku. - To jest dla nas bardzo ważny region, zarówno Warszawa, jak i województwo warszawskie, dlatego będziemy tutaj prowadzić silną kampanię - wskazuje lokalny polityk KNDP.

Wśród ciekawych kandydatów znajduje się również kasztelanowa sanocka Elżbieta Łukacijewska, która będzie kandydować na marszałka województwa podkarpackiego. Polityk od lat pozostawała raczej na bocznym torze, jednak po powstaniu Kongresu na rzecz Demokracji i Postępu dość niespodziewanie stanęła na czele podkarpackich struktur partii. Zaskoczeniem jest również kandydatka na marszałka województwa warmińsko-mazurskiego - została nią dawniej związana z Polskim Stronnictwem Ludowym była wojewoda Wioletta Śląska-Zyśk. O województwo podlaskie powalczy z kolei szefowa Obywatelskiego Klubu Ludowego Senatu, Beata Lindholm, która w 2031 roku utrzymała mandat senatorski, wygrywając już w pierwszej turze z wynikiem 63% głosów. Stawiając na nią DiP może liczyć na powtórzenie sukcesu Marty Fornero-Piotrowskiej z 2026 i 2030 roku, która jako ówczesna popularna senator została dwukrotnie marszałkiem pomorskim.

O pozostałe województwa powalczą Joanna Skrzydlewska (łódzkie), Tomasz Aniśko (lubuskie), Agnieszka Kozłowska-Rajewicz (wielkopolskie), Katarzyna Kotula (zachodniopomorskie), Mariusz Popielarz (mazowieckie), Beata Stepaniuk-Kuśmierzak (lubelskie), Robert Maciaszek (małopolskie), Anna Krupka (świętokrzyskie) i Izabela Leszczyna (jurajsko-dąbrowskie).

[Administrator]

W Płocku ogłoszono zawiązanie Koalicji Polskiej

Liderka Bloku dla Większości Rządowej Dominika Olszewska, prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego Urszula Pasławska i przewodniczący stowarzyszenia Polska 2050 Szymon Hołownia na konferencji prasowej w Płocku zadeklarowali połączenie sił przed wyborami samorządowymi.

Ogłoszono, że wszystkie trzy formacje wystawią wspólne listy wyborach do sejmików wojewódzkich jako Koalicja Polska.



Dominika Olszewska podkreśliła, że jej środowisko dążyło do rozszerzenia oferty politycznej w celu zaspokojenia potrzeb jeszcze większej liczby wyborców. Jej zdaniem zawarty sojusz ma to umożliwić, uwalniając energię tkwiącą w poszczególnych formacjach i na zasadzie synergii zwiększającą możliwość realizacji zgłaszanych przez nie postulatów.

Urszula Pasławska zaznaczyła, że dla PSL udział w Koalicji Polskiej jest formułą działania, która pozwoli ludowcom odzyskać sprawczość w polskiej polityce jako sojusz na partnerskich zasadach, który nie zagraża podmiotowości żadnego z uczestników koalicji.

Szymon Hołownia wywodził, że partycypacja w Koalicji Polskiej jest kolejnym krokiem jego środowiska, po powołaniu stowarzyszenia Polska 2050 jednoczenia różnorodnych środowisk w celu uwolnienia ich energii, odcięcia się od dawnych sporów i wspólnej pracy nad zmierzeniem się z wyzwaniami przyszłości.

Koalicja Polska nie ma formuły zamkniętej i otwarta jest na kolejnych uczestników. Posłanka BdWR Kateryna Wynnyczenko zadeklarowała udział w projekcie swojego macierzystego środowiska politycznego czyli ugrupowania Mniejszości Słowiańskich. Jego reprezentanci mają wystartować z list Koalicji Polskiej w wyborach do Rady Warszawy, a najpewniej także i do sejmików.


Na konferencji obecna była też przywódczyni Ruchu Autonomii Mazowsza, Katarzyna Kowalczyk, która pozytywnie oceniła dotychczasowe relacje z przedstawicielami podmiotów wchodzących w skład koalicji oraz rolę Księstwa Płockiego w odnowie tożsamości mazowieckiej. Działacze RAM mają znaleźć się na listach KP do sejmiku mazowieckiego.


W imieniu założonego przez byłego członka Rady Polityki Pieniężnej i doradcy króla Michała II Roberta Gwiazdowskiego stowarzyszenia Polska Fair Play udział w nowym projekcie zapowiedziała jego działaczka Jolanta Milas.

[Administrator]

Wolnościowcy łączą siły. Powstało koło sejmowe Obywatelskiej Rewolucji

Siódemka posłów i posłanek dotychczas związana ze stowarzyszeniem Rządzić Inaczej dołączyła do nowo powstałej partii Obywatelska Rewolucja jednocześnie zapewniając jej powstanie koła poselskiego w Sejmie. Wśród działaczy zmieniających barwy jest także założyciel i wieloletni przewodniczący RI Fryderyk Skarbiński.



"Z Fryderykiem znamy się z pracy na Uniwersytecie Ekonomicznym w Poznaniu i łączą nas podobne poglądy, można powiedzieć, że obaj jesteśmy częścią nowej poznańskiej szkoły ekonomii, której ojcami duchowymi byli profesorowie Wacław Wilczyński i Wacław Jarmołowicz. Głosowałem na jego Rządzić Inaczej, ale w ostatnich miesiącach niepokojąco zmienili kierunek odchodząc od wolnościowych idei. Dlatego dziś siódemka posłów RI jest z nami." - mówił na konferencji prasowej Aleksander Sternicki.

"Kierunek w którym zmierza RI to moja osobista porażka, chcieliśmy tworzyć szerszą formację, ale to spowodowało rozmycie naszych fundamentalnych wartości. Dziś te wartości przywraca do polityki Obywatelska Rewolucja i cieszę się, że mogę być jej częścią. Wierzę, że możemy powtórzyć sukces jakim było RI na początku. Zachęcam wszystkie koleżanki i wszystkich kolegów, którzy zaangażowali się w Rządzić Inaczej ze względów ideowych, aby dołączyli do nas i kontynuowali tą drogę w ramach Obywatelskiej Rewolucji." - zachęcał Fryderyk Skarbiński.

Wraz ze Skarbińskim, nowe koło w Sejmie tworzą Sławomir Dudek, Sylwia Gregorczyk-Abram, Iga Kazimierczyk, Marek Śliboda, Rafał Trzeciakowski i Patryk Wachowiec. Podobnych ruchów można spodziewać się w samorządach, gdzie osoby z frakcji wolnościowej RI rozmawiają o starcie z list OR. Sternicki nie wykluczył też poparcia dla kandydatów wolnościowych, którzy zdecydują się pozostać w Rządzić Inaczej, o ile po stronie RI będzie otwartość na rozmowy z nowym ruchem.

[Administrator]

Rusza nowy rządowy program dla osób z niepełnosprawnościami

Dostosowanie placów zabaw do potrzeb dzieci z niepełnosprawnościami to jeden z priorytetów ogłoszonego dzisiaj przez Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej oraz Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych (PFRON) programu "Dostępna przestrzeń publiczna".

- Program zapewni dzieciom z niepełnosprawnościami i ich rodzicom łatwiejszy dostęp do przestrzeni publicznej. Pozwala na poprawę dostępności działających już placów zabaw oraz na tworzenie nowych, bardziej przyjaznych. Dążymy do tego, aby wsparcie dla osób z niepełnosprawnościami było adekwatne do indywidualnych potrzeb. Wdrażany przez nas program ułatwi osobom z niepełnosprawnościami poruszanie się w przestrzeni publicznej, dając im prawo do godnego, niezależnego życia – mówiła minister rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Kapała-Sokalska.

W tym roku program "Dostępna przestrzeń publiczna" składa się z trzech modułów: Moduł 1 - kierowany jest do jednostek samorządu terytorialnego i ich jednostek organizacyjnych na likwidację barier architektonicznych lub informacyjno-komunikacyjnych. Planowany budżet modułu to 10 mln zł w tym i 70 mln zł w przyszłym roku. Moduł 2 – mogą z niego skorzystać samorządy terytorialne lub ich jednostki organizacyjne oraz organizacje pozarządowe pożytku publicznego. Moduł pozwala na tworzenie dostępnych placów zabaw lub poprawę ich dostępności. Łączna wysokość środków w tym module to kwota 5 mln zł w tym i 15 mln w przyszłym roku. Moduł 3 – o te środki mogą ubiegać się m.in. placówki lecznicze wymienione w ustawie o działalności leczniczej oraz spółki prawa handlowego z większościowym udziałowcem Skarbu Państwa. Umożliwia on likwidację barier technicznych, informacyjno-komunikacyjnych oraz wyposażenie w technologie wspomagające i urządzenia umożliwiające skorzystanie przez osoby z niepełnosprawnością z usług świadczonych przez podmioty lecznicze. Na realizację tych zadań przeznaczono łącznie kwotę 3 mln zł w tym roku i 15 mln w przyszłym roku.

- W misji Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych zapisane jest tworzenie warunków ułatwiających osobom z niepełnosprawnościami pełne uczestnictwo w życiu zawodowym i społecznym. Kolejnym programem który realizuje to zadanie jest "Dostępna przestrzeń publiczna". Program startuje już 1 października, a wnioski będzie można składać drogą elektroniczną za pośrednictwem aplikacji generator wniosków PFRON. Co ważne, dofinansowanie w poszczególnych modułach wynosi do 80 proc. kosztów kwalifikowalnych – mówił prezes Zarządu Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych.

- Realizacja programu "Dostępna przestrzeń publiczna" bardzo dobrze wpisuje się w nowe spojrzenie na politykę społeczną, które zaproponował nasz rząd. Znosimy bariery i dostosowujemy przestrzeń publiczną do potrzeb osób starszych i z niepełnosprawnościami. Program wspiera takie obszary jak m.in. transport, edukację, służbę zdrowa czy cyfryzację – mówiła minister Kapała-Sokalska. Program "Dostępna przestrzeń publiczna" ma charakter wieloletni. Całkowita wysokość środków w latach 2035-2040 wyniesie ok. 400 mln zł. Program realizowany jest przez Państwowy Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych.

[Administrator]

Sternicki: Brak programu? To hipokryzja. Jako jedyni mamy program dla samorządów

W wywiadzie prezes Obywatelskiej Rewolucji Aleksander Sternicki odpowiadał na pytania o program i działalność nowego ugrupowania. Odniósł się też do ostatnich ataków na jego partię i rosnącego niezadowolenia społecznego.



Prezes OR podkreślał, że jako jedyni mają gotowy program na wybory samorządowe. "Rewolucja samorządowa to pięć solidnych punktów z jasnymi propozycjami rozwiązań dla polski samorządowej. A co mają inne partie? Proszę mi pokazać drugie ugrupowanie, które przygotowało aktualny na czas tych wyborów program samorządowy" - mówił dodając, że oczekiwałby chociaż równego traktowania z innymi partiami i zachęcał ekspertów do przyjrzenia się jak wyglądają programy wyborcze innych komitetów.

Zwracał też uwagę, że w partii jest wielu ekspertów w swoich dziedzinach, którzy gwarantują przygotowanie merytorycznych programów i projektów. "Jest z nami chociażby dr Sławomir Dudek autor świetnej ustawy o podatku od dywidend. Ustawy, która w Sejmie upadła, bo posłowie i posłanki z obecnych elit nie raczyli pojawić się na debacie i głosowaniu w Sejmie. To jawne lekceważenie swoich obowiązków." - zaznaczał. Wskazywał także na mocne kompetencje chociażby w obszarze rolnictwa: "Na listach do sejmiku w samej Wielkopolsce mamy dwóch czołowych ekspertów od rozwoju wsi w Polsce Sławka Kalinowskiego i Pawła Chmielińskiego."

"To, że jesteśmy atakowani to dowód tego, że nadepnęliśmy na odcisk obecnym elitom. Zburzyliśmy ich spokój i misternie budowaną sieć oplatającą Polskę. Obawiam się, że te ataki będą przybierać na sile wraz z naszymi kolejnymi postulatami i umacniającą się pozycją. Musimy być na to gotowi." - podkreślał. "Mamy jednak za sobą rzesze niezadowolonych z władzy obywateli to w nich znajdujemy oparcie, aby uparcie domagać się większej wolności i równości, wyższej jakości debaty publicznej i partycypacji obywatelskiej oraz podjęcia odkładanych od lat a niezbędnych reform."

[Administrator]

Obywatelska Rewolucja szykuje pierwszy kongres partii

Zgodnie z zapowiedziami Obywatelska Rewolucja rozpoczęła przygotowania do kongresu partii, który ma się odbyć tydzień po drugiej turze wyborów samorządowych. Dobry wynik ugrupowania przyciąga kolejnych działaczy i sympatyków, a samo wydarzenie będzie otwarte dla wszystkich członków partii.



Nieoficjalnie wiemy, że kongres mają uświetnić goście ze środowisk wolnościowych z zagranicy oraz znane osobistości z Polski sympatyzujące z nowym ugrupowaniem. Nie zabraknie też atrakcji muzycznych i artystycznych. Oczywiście kluczowym elementem mają być dyskusje programowe oraz wybór władz partii. Koła programowe spotkają się już dzień wcześniej, aby zamknąć przygotowania merytoryczne, w tym te dotyczące struktur organizacyjnych partii. W trakcie kongresu mają się odbyć zarówno preelekcje jak i debaty o najważniejszych wyzwaniach dla Polski. Wszystko ma być utrzymane w dynamicznej formie, a wystąpienia swoim formatem przypominać Ted Talks.

Nie zabraknie także angażujących warsztatów dla uczestników. Ma być stworzona mapa wyzwań, dla których zostaną określone priorytety i będą podstawą do przygotowywania konkretnych rozwiązań w kolejnych miesiącach. Kongres ma być także okazją do ukonstytuowania się młodzieżówki partii i think tanku, który będzie zapleczem merytorycznym partii odpowiedzialnym za prace programowe, identyfikację wyzwań, poszukiwanie rozwiązań i inspirowanie działaczy.

Zapytany o miejsce kongresu rzecznik prasowy OR Wojciech Kardyś wskazał na Płock. "Ze względu na duże zainteresowanie kongresem najbardziej prawdopodobną lokalizacją na ten moment jest Orlen Arena w Płocku. Dopinamy szczegóły i listę uczestników. Sytuacja jest bardzo rozwojowa, cały czas napływają nowe zgłoszenia z regionów." - tłumaczył rzecznik.