Telewizja

[Administrator]

Powstaje młodzieżówka Inicjatywy Wolność
Młodzi Inicjatywy Wolność to nazwa nowo powstałej młodzieżówki Inicjatywy Wolność. Przewodniczącym został Adam Kądziela, przewodniczący Forum Młodych Lewiatan, politolog.

- Otwieramy dzisiaj młodzieżówkę IW o dość oryginalnej nazwie *uśmiech* Młodzi Inicjatywy Wolność. Pora postawić na młodych, połączyć młodzieżowe organizacje i razem działać. Przewodniczącym będzie Adam Kądziela. (...) Będzie on odpowiedzialny za budowę struktur. (..) Młodych nie wystarczy posadzić w pierwszych rzędach na konwencji i obiecać im parytety wieku na listach. Dajmy im szansę do rozmów na temat problemów ich dotyczących i rozwiązań, które proponują.- powiedział przewodniczący IW, Ryszard Petru

- Liczymy na merytoryczne dyskusje w debatach, będziemy działać i razem z IW. Zapraszamy dawnych działaczy Ruchu Młodych, aktualnych działaczy Forum Młodych Lewiatan i innych. - powiedział przewodniczący młodzieżówki Młodzi Inicjatywy Wolność

[Człowiek-Media]

Karwicka: debaty są dobre dla polskiej demokracji

Wicemarszałek Sejmu i kandydatka koalicji rządzącej na królową była gościem w "Kropce nad i" u Moniki Olejnik. Odpowiadała na pytania dotyczące m.in. jej kandydatury, pracy w prezydium Sejmu, a także wzmożonych w ostatnim czasie spotkań z Polakami.

Monika Olejnik zapytała Marię Karwicką o jej kandydaturę i poparcie koalicji rządzącej dla jej przyszłej elekcji. Wicemarszałek odparła, że bardzo cieszy się z powodu tego wyboru. - Zostałam wybrana wewnętrznie, poparły mnie wszystkie partie wchodzące w skład koalicji, a więc Platforma Obywatelska, Polskie Stronnictwo Ludowe i Razem dla Najjaśniejszej!. Jeśli zostałabym obrana przez Zgromadzenie Narodowe, a później zaakceptowana w referendum ogólnokrajowym, to byłby to dla mnie nie tylko ogromny zaszczyt, ale przede wszystkim zobowiązanie wobec Polaków. - powiedziała.

Wicemarszałek Sejmu zaznaczyła, że jest bardzo szczęśliwa z powodu rosnących słupków zaufania do jej osoby. - To tylko pokazuje, że praca przeze mnie wykonywana jest dobrze odbierana. I bardzo się z tego cieszę. W ostatnim sondażu CBOS zanotowałam 90 procentową rozpoznawalność i 51 procentowe zaufanie. To ogromny kapitał społeczny i nie chciałabym go zmarnować. - mówiła.

Karwicka opowiadała dziennikarce o pracy w prezydium Sejmu. - Jako wicemarszałek Sejmu podczas posiedzeń staram się studzić nastroje posłów, ale jednocześnie również być bezstronna. Wysokiej Izbie należy się szacunek i niestety nie wszyscy o tym pamiętają. Zdarzają się bardzo emocjonujące debaty, w ostatnim czasie jest ich wiele. Ale debaty są dobre dla polskiej polityki i bardzo cieszę się z tego, że nie są ignorowane, tak jak to było jeszcze całkiem niedawno. - zauważyła Maria Karwicka.

Odpowiadając na pytanie dziennikarki dlaczego ostatnio tak często spotyka się z Polakami Karwicka odparła, że od początku kadencji chce być blisko ludzi. - Są sprawy, które muszą być promowane przez znane nazwiska, żeby ktoś się nimi zainteresował. Spotykam chore dzieci w hospicjach, dzieci słabowidzące i niewidome, czy wreszcie seniorów, aby zwracać uwagę na ich sytuację. Już teraz finansowanie na te grupy jest zwiększane, widać że sytuacja się polepsza, ale jest potrzebne jeszcze więcej pieniędzy. Oczywiście, spotykając się z ludźmi chciałabym przekonywać ich do swojej osoby, ale nie jest to nadrzędny cel. - mówiła wicemarszałek.

[Administrator]

Petru dostał od młodzieżówki kultowy sweter

Ryszard Petru wystąpił na konferencji prasowej razem z młodzieżówką „Młodzi Inicjatywy Wolność”. Młody działacz stwierdził, że Ryszard Petru w internecie jest porównywany do Gruchy z filmu „Chłopaki nie płaczą” i … podarował politykowi różowy sweter z gruszką. Petru nie był zachwycony upominkiem.

Przedstawiciel młodzieżówki wręczył Ryszardowi Petru kultowy sweter: na zimne wieczory – zachęcił. Ja dziękuję, ale ja tego nie włożę, sorry – odpowiedział lider Inicjatywy Wolność. Ta grucha to jakoś tak nie kręci mnie za bardzo, ale na zimne wieczory to może być.– zripostował ostatecznie Petru.



Ryszard Petru stara się pokazać, że on dystans do siebie ma. Dlatego razem z młodymi politykami Inicjatywy Wolność przed kamerami po spotkaniu oglądał memy na swój temat.

Palikot: PiS mniej obłudny, Pani Karwicka oszustka.

- Głosowanie na temat kadencyjności to była kolejna farsa partyjna. PiS uratował kadencyjność przed odrzyceniem. - mówi Janusz Palikot, wiceprzewodniczący Inicjatywy Wolność, były poseł

- Nie sądziłem, że to powiem, ale PiS uratował demokrację. Tylko PiS zagłosował za ustawą, wcześniej się nad nią podpisując. Gdyby nie oni kadencyjność nadal pozostawałaby marzeniami. - mówi Janusz Palikot



- Apelowaliśmy na konferencji prasowej o debatę na temat kadencyjności. Prosiliśmy, żeby każda osoba, która zagłosuje przeciw powiedziała dlaczego to robi. Wiele posłów wymanewrowało się z tej prośmy wstrzymując się. Jednak PSL i część PO nie powiedziało dlaczego głosowała przeciw. Liczymy, że niedługo powiedzą dlaczego nie chcą takich rozwiązań. W przypadku PSL'u możemy się spodziewać odpowiedzi, bo proszę zauważyć, że najwięcej wójtów, którzy mają odbywają kadencję więcej niż trzy razy należy do PSL. - powiedział wiceprzewodniczący o pracach nad kadencyjnością

- Pani Karwicka, wicemarszałek Sejmu, mówiła ostatnio w „Kropce nad i", że debaty są dobre dla polskiej demokracji. Debaty są dobre, a prawie nigdy nie wypowiada się na tych debatach. Ostatnio miała szansę na uczestnictwo w takiej debacie właśnie na temat kadencyjności. PSL i Karwicka zamilkli. I pani Karwicka chce zostać królem? Czy oszustka i manipulatorka może zostać królem demokratycznego państwa? (...) Zaufanie do jej osoby według sondaży rośnie, bo pojawia się na bezsensownych balach, spotkaniach, które nic nie zmieniają. (...)Pani Karwicka nie jest blisko ludzi tylko blisko z kamerami, które najwidoczniej zwołuje. - mówi Janusz Palikot

- Oczywiście w przyszłości przedstawimy projekt zapewniający kadencyjność każdej władzy.- zapewniał Janusz Palikot

[Administrator]

Wanda Nowicka: oportunizm lewicy jest tłumiony przez Sejm zdominowany przez prawicę

- Niedawno Klub SLD złożył projekt ustawy o związkach partnerskich. Miałam zaszczyt reprezentować wnioskodawców podczas debaty. Żaden Klub nie zabrał głosu. Nikt nie miał odwagi. Jednak mieli odwagę głosować przeciw. Nasz projekt był kompromisowy bowiem zgodnie z jego treścią związek partnerski mogły zawrzeć zarówno pary homo jak o hetero seksualne. Projekt został odrzucony głosami koalicji rządzącej. Chciałam przypomnieć jednak, że PO na początku kadencji zgłosiło swój projekt, który dotyczył jednak tylko homoseksualistów. Wtedy PSL wstrzymał się od głosu. Jednak dziś, gdy mamy dążenie do konsensusu oni głosowali w dużej części przeciw. Nasz kompromis się odrzuca a ich ustawa została przyjęta, pomimo zapisów tylko o parach homo. Kolesiostwo wygrywa. To bardzo smutne, że konserwatyści, prawica, która dominuje w sejmie brutalnie tłumi i odrzuca oportunizm lewicy. Tym samym szkodzi własnym obywatelom, uniemożliwiając im normalne i szczęśliwe życie w Polsce. Obiecuję jednak, że lewica nie podda się w dążeniu do normalności w Polsce, do nowoczesności. Zapewniam państwa, że jeszcze w tej kadencji spróbujemy zawalczyć. W odróżnieniu od PO my nie porzucimy tego postulatu. Równości jest nadrzędnym celem lewicy.

[Administrator]

Lewica domaga się debaty na temat górnictwa węgla kamiennego, brunatnego i działań państwa w obszarze badań nad potencjalną eksploatacją gazu łupkowego

Minister Gospodarki w Gabinecie Cieni europoseł Adam Gierek i rzecznik Gabinetu Cieni Marta Niewczas na konferencji prasowej zaapelowali o debatę nad stanem górnictwa
Adam Gierek ,, Niepokoi brak jakichkolwiek działań rządu w obszarze górnictwa. Czyżby wszystko było w najlepszym stanie?. Rząd siedzi założonymi rękami do momentu w którym ogłosi, że górnictwo jest nierentowne i kopalnie powinny podlegać restrukturyzacji. Wiadomym jest, że w wielu państwach wydobycie węgla przynosi zyski, zaś górnictwo się rozwija. W Polsce firmy zagraniczne również wydobywają węgiel i jest to opłacalne. Konieczna jest debata na której rząd przedstawi dane dotyczące kopalin i funkcjonowania kopalń. Następnie zaś wdrażanie w życie rozwiązań, które pozwolą rozwijać przemysł wydobywczy.

Marta Niewczas ,, Już premier Donald Tusk snuł wizję bogatej Polski, obywatele której będą zamożni dzięki pieniądzom z eksploatacji gazu łupkowego. Obecny gabinet nigdy nie przedstawił żadnej informacji, domagamy się informacji rządu na temat złóż, stanu badań i potencjalnej eksploatacji gazu na terytorium RP''

[Człowiek-Media]

Nowacka zmuszona do niefortunnej wypowiedzi?

Dużo emocji w ostatnim czasie wywołała wypowiedź byłej przewodniczącej Inicjatywy Wolność Barbary Nowackiej. Na spotkaniu w Łodzi wypowiedziała się pozytywnie na temat prywatyzacji kopalń. - To dziwne zachowanie pani senator, ponieważ zawsze była gorliwą przeciwniczką tego rozwiązania. - mówi politolog prof. Marzena Wojciechowska.

"Tak jak kiedyś byłam przeciwniczką prywatyzacji kopalń i innych zakładów to teraz myślę, że jednak byłby to dobry pomysł, oczywiście, jeśli zrobimy to rozważnie i razem z górnikami" - w tych słowach była przewodnicząca Inicjatywy Wolność, wicemarszałek Senatu Barbara Nowacka wypowiedziała się na temat prywatyzacji górnictwa. Wywołała tym zdziwienie na scenie politycznej. - To dziwne, że pani senator tak powiedziała, bo od kiedy ją znam, to zawsze była przeciwniczką takiego rozwiązania. - powiedziała politolog. prof. Marzena Wojciechowska, działaczka Kongresu Kobiet.

Co ciekawe, powyższa informacja po kilku godzinach zniknęła ze stron Inicjatywy Wolność, a słowa senator Nowackiej zostały "włożone" do ust działaczki partyjnej, Katarzyny Lubnauer. Nie przeszkodziło to jednak Sojuszowi Lewicy Demokratycznej, który już na konferencji prasowej zaprezentował film z nagraną wypowiedzią wicemarszałek Senatu. Do tej pory partia w tej sprawie milczy.

Czy zatem Barbara Nowacka rzeczywiście z własnej woli poparła prywatyzację kopalń? Jeszcze kilka miesięcy temu, kiedy była szefową partii, a w debacie budżetowej poseł IW powiedział, że prywatyzacja kopalń jest konieczna, ta była oburzona jego zachowaniem. Wkrótce stanowisko przewodniczącej partii straciła, nieznacznie przegrywając głosowanie z Ryszardem Petru. Czy więc została zmuszona do wypowiedzenia tych słów przeciwko własnym przekonaniom? Partia stała się bowiem mocno liberalna, a ona jest jedną z ostatnich osób o przekonaniach lewicowych, które pozostały w pierwszym szeregu.

- Na miejscu pani Nowackiej odszedłbym z Inicjatywy Wolność i założył własną inicjatywę polityczną lub stowarzyszenie. I to byłoby dla pani wicemarszałek najrozsądniejsze, bo teraz media i wrogowie polityczni będą ją przedstawiać jako niewiarygodnego polityka. - mówił dr Rafał Chwedoruk. Politolog zauważył, że jeszcze kilka lat temu Nowacka była uważana jako "nowa lwica Lewicy", była jedną z twarzy Twojego Ruchu i najbliższą współpracownicą Janusza Palikota.

[Administrator]

Elsner: Dlatego odszedłem z SLD
- SLD to nie jest mój sposób polityki. - powiedział poseł Inicjatywy Wolność, Wincenty Elsner w „Faktach po Faktach"

- SLD krytykuje wszystkich i wszystko, nie argumentuje swoich wypowiedzi. To jest polityka hipokryzji i nienawiści do innych poglądów, mimo, że SLD szanuje mniejszości, co jest dość dziwne. Z SLD nie da się teraz żyć i współpracować. - mówi Wincenty Elsner, były działacz SLD

- SLD ostatnio mówiła coś, co można zrozumieć jako wiadomość o tym jak ważna jest jedność poglądów w partii i dlaczego my nie jesteśmy wiarygodni, bo mamy trochę różne poglądy. Sojusz mówiąc takie rzeczy zaprzeczył swojemu pomysłowi Zjednoczonej Lewicy, która łączy socjaldemokratów z marksistami, chrześcijan z antyklerykałami.- powiedział poseł

- Konflikt medialny Barbary Nowackiej z, jak to określają media, liberałami naszej partii to konflikt wywołany przez SLD, któremu nie podoba się to, że Nowacka nie chce już z nimi współpracować. I to są dość nieudolne ataki powołujące się na poparcie pani Barbary Sojuszu w wyborach do Senatu albo na nagrania. Proszę uwierzyć, że z panią Barbarą sprawdziliśmy częstotliwości dźwięku nagrania i są zupełnie inne, aniżeli w filmie. To już widać po samym ruchu ust. - mówił Wincenty Elsner

- Chciałbym, żeby SLD naprawdę rozpoczęła robić to, co mówiła pani Dobrzyńska w programie „Młodzież kontra", czyli zaczęła krytykę od samych siebie.- mówi poseł

[Człowiek-Media]

Karwicka z rodzicami dzieci chorych na autyzm

- Polacy wiedzą coraz więcej na temat autyzmu, ale nasz system edukacyjny wciąż wyklucza dzieci z tym schorzeniem, a lekarze pierwszego kontaktu mają zbyt małą świadomość na jego temat - mówiła wicemarszałek Sejmu Maria Karwicka podczas spotkania z rodzicami dzieci chorych na autyzm w Krakowie.

Wicemarszałek Sejmu Maria Karwicka spotkała się z dziećmi chorymi na autyzm, ich rodzicami i przedstawicielami organizacji propagujących wiedzę na temat autyzmu. - Najważniejsze jest uświadomienie społeczeństwu, jaka jest skala problemu, czym jest autyzm i z jakimi problemami borykają się osoby dotknięte autyzmem i ich bliscy. Ważne, aby ta wiedza nie dotyczyła tylko dużych miejscowości, ale przekraczała granice miejscowości mniejszych i zupełnie malutkich. - powiedziała Karwicka.

Jak powiedział Tomasz Michałowicz, prezes Fundacji Jaś i Małgosia, w Stanach Zjednoczonych na autyzm choruje jedno na 68 dzieci. - W Europie badań się nie prowadzi i szacuje się, że jest to jedno dziecko na sto - zaznaczył. Dodał, że na diagnozę trafia coraz więcej dzieci. - W 2016 roku zdiagnozowaliśmy autyzm u 527 dzieci, ale przyjęliśmy na diagnozę kilka tysięcy. Problem jest już znany i w efekcie nauczyciele na wszelki wypadek wysyłają dzieci na diagnozę - powiedział Michałowicz.

Podkreślił, że mimo rosnącej świadomości Polaków, największym wyzwaniem dla dzieci chorych na autyzm i ich rodziców jest system edukacyjny, który wyklucza dzieci z autyzmem. - Nawet w szkołach specjalnych nauczyciele robią wszystko, aby takie dziecko skierować na nauczanie w domu. Ten problem występuje na całym świecie i wynika z przyzwyczajenia nauczycieli do tego, jak grzeczny uczeń powinien się zachowywać - zaznaczył. Drugim ważnym problem jest podniesienie świadomości lekarzy pierwszego kontaktu, aby szybciej kierowali dzieci na diagnozę. - Jest potrzebny dla nich specjalny program. Nie ma też narzędzi, które pozwoliłyby zdiagnozować autyzm szybciej niż około drugiego roku życia - ocenił.

Podczas konferencji prasowej Karwicka została zapytana o krytykę ze strony Inicjatywy Wolność - Jeśli panowie z IW uważają, że moja działalność ogranicza się jedynie do pokazywania się na Wimbledonie, to gratuluję. Przypomnę, że udałam się tam na prywatny urlop. Nie odpowiadam za to, że media rozpisują się o moich podróżach. Nie jestem jedynym politykiem, za którym kamery podążają krok w krok. Ale nie o tym mamy dzisiaj rozmawiać. - ucięła.

[Administrator]

Książę Tytus Czartoryski kandydatem PiS na Króla Polski


Podczas dzisiejszej konwencji PiS we Wrocławiu partia ogłosiła swojego kandydata na Króla Polski. Został nim książę Tytus Czartoryski. - Książę Czartoryski, to moim zdaniem najlepszy z kandydatów. Pamietajmy, że to książę krwi wywodzący swój ród od Giedymina, w więc spokrewniony z Jagiellonami. Jest to także zasłużony działacz opozycji antykomunistycznej oraz ma doświadczenie w polityce, jako długoletni radny miejski i sejmiku dolnośląskiego. Osobiście znam Tytusa od wielu lat i mogę zaświadczyć, że to człowiek wielkiej uczciwości i pracowitości. Zna świetnie języki obce i jest znany zagranicą. Myślę, że byłby świetnym królem – mówił prezes PiS Krzysztof Szczerski.
Sam Czartoryski podkreślał, że chciałby być królem ponadpartyjnym. - Inni kandydaci niekoniecznie gwarantują niezależność od polityków – często są wpływowymi działaczami partyjnymi. Co prawda ja sympatyzuję z PiS, jednak daleki byłbym od partyjnego podchodzenia do pełnienia władzy króla. Liczę, że poprą mnie nie tylko parlamentarzyści PiS, ale też innych ugrupowań. - mówił Czartoryski. Na konwencji była także obecna rodzina kandydata na króla – żona Danuta, synowie Tytus i Lech, córki Maria, Cecylia i Brygida oraz bracia Zygmunt, Adam Krzysztof, Juliusz i Gustaw.

Książę Tytus Czartoryski urodził się 30 maja 1945 w Krakowie. Mieszka w Morzęcinie Małym k. Wrocławia. Jest absolwentem Wyższej Szkoły Rolniczej w Poznaniu, Wydziału Leśnego (1972) oraz Podyplomowego Studium Afrykanistycznego na Uniwersytecie Warszawskim (1976).
1972-1975 pracownik Zjednoczonych Zespołów Gospodarczych Inco we Wrocławiu, następnie Okręgowego Zarządu Lasów Państwowych w Przemyślu, 1975-2005 prowadził własne gospodarstwo rolne w Morzęcinie Małym; wyjeżdżał do rodziny do Austrii, Szwecji, Danii, Niemiec i Wielkiej Brytanii; zatrudniony jako taksówkarz. W marcu 1968 uczestnik demonstracji w Poznaniu, zatrzymywany; inwigilowany przez SB jako potencjalny przywódca protestów studenckich. Od 1977 w kontakcie ze środowiskiem opozycyjnym, po udzieleniu noclegu działaczowi KOR poddany rewizji przez SB, zatrzymywano również członków jego rodziny; kolporter wydawnictw niezależnych i czasopism emigracyjnych.
W 1980 współorganizator niezależnego ruchu związkowego rolników na Dolnym Śląsku; w 1981 Tymczasowego Wojewódzkiego Komitetu Założycielskiego „S” RI, przedstawiciel „S” RI na I KZD; V-XI 1981 współtwórca i współredaktor czasopisma „S” RI „Nasza Ziemia”; w XII 1981 uczestnik spotkania założycielskiego Klubu Samorządnej Rzeczpospolitej Wolność-Sprawiedliwość-Niepodległość we Wrocławiu.
15 grudnia 1981 internowany w Ośrodku Odosobnienia we Wrocławiu i w Grodkowie, zwolniony 16 stycznia 1982. Po wyjściu kolporter czasopism podziemnych; uczestnik akcji malowania napisów antykomunistycznych na szosach, budynkach stacji i peronach kolejowych; autor artykułów w czasopismach podziemnych; członek podziemnej „S” kolejarzy. W 1982 uczestnik spotkania działaczy „S” RI w Czernej k. Krakowa, uciekł z obławy zorganizowanej po spotkaniu przez SB. Zatrzymywany, wzywany na rozmowy ostrzegawcze, rewizje w domu i gospodarstwie, w 1985 odebrano mu koncesję na prowadzenie taksówki. W 1986 członek założyciel Tymczasowej Ogólnopolskiej Rady „S” RI, powołanej w kościele Matki Boskiej Częstochowskiej w Warszawie; po rewizji w domu, przeprowadzonej przez SB pod jego nieobecność, przez tydzień w ukryciu (obawa, że SB odkryła skrytkę z podziemną prasą). We wrześniu 1988 uczestnik zebrania, na którym przywrócono jawną działalność „S” RI w woj. wrocławskim; Zarząd Wojewódzki zawiadomił o tym wojewodę Janusza Owczarka, wskutek czego członków Zarządu wezwano do prokuratury na rozmowy ostrzegawcze.
W 1989 członek wrocławskiego KO; od 1990 radny, następnie przewodniczący Rady Miasta i Gminy Oborniki Śląskie; w 1998 radny Sejmiku Dolnośląskiego z listy AWS.
Odznaczony medalem Zasłużony dla Rozwoju Rolnictwa (2006).
Od 9 kwietnia 1981 rozpracowywany przez Wydział IV KW MO we Wrocławiu w ramach SO krypt. Solidarność Wiejska; 11 lutego 1986 – 25 października 1989 rozpracowywany przez RUSW w Trzebnicy w ramach SOR krypt. Książę.
Przypomnijmy, że przyszłego Króla Polski wybierze Zgromadzenie Narodowe zwołane przez prezydenta Mikołaja Liściowskiego w ciągu sześćdziesięciu dni od 17 listopada, czyli wejścia w życie nowej konstytucji. Według naszych informacji ma ono zostać zwołane na początku stycznia. Wybór ma nastąpić większością dwóch trzecich głosów. Wybór ma być też później zweryfikowany w referendum. Poza księciem Tytusem Czartoryskim zamiar kandydowania na Króla zgłosili wicemarszałek sejmu Maria Karwicka popierana przez koalicję, książę Aleksander Poniatowski popierany przez Inicjatywę Wolność, przywódca Polskiego Ruchu Monarchistycznego Leszek Wierzchowski, samozwańczy prezydent rp na uchodźctwie Jan Zbigniew Potocki, lider Unii Polskich Ugrupowań Monarchistycznych płk. Aleksander Podolski, podający się za potomka króla Stanisława Leszczyńskiego Wojciech Edward Leszczyński i podający się za członka dynastii Piastów Marek Świętopełk-Zawadzki. Ze startu zrezygnowała wielka księżna Maria Władimirowna Romanowa i kilku innych kandydatów wobec braku szans na wybór przez Zgromadzenie Narodowe.
Wydaje się, że najpoważniejszą kandydatką do tronu jest Maria Karwicka. Koalicja nie ma jednak większości dwóch trzecich w Zgromadzeniu Narodowym, więc potrzebowałaby też poparcia innych partii, co wydaje się być trudne do osiągnięcia.

[Administrator]

Federacja Młodych Socjaldemokratów chce referendum w sprawie senatu.

Działacze Federacji Młodych Socjaldemokratów rozpoczeli zbieranie podpisów pod organizacją referendum w sprawie likwidacji senatu. Jak powiedziała działaczka FMS Daria Krużewska ,, Senat jest przede wszystkim drugą izbą parlamentu, która generuje koszty, dubluje prace sejmu i w istocie nic nie wnosi do procesu tworzenia prawa. Nie jest to żadna izba zadumy, jak opowiadają niektórzy politycy . Obrona senatu to obrona apanaży przez polityków często zawodowych dla których jest to przystań do pełnienia funkcji. Senat ma zastosowanie w państwach federalnych i quasi federalnych. W unitarnych jest to organ na braku którego państwo nic nie traci. Monarchia i odwoływanie się do tradycji też nie są żadnym argumentem. Nie we wszystkich państwach o ustroju monarchicznym senat funkcjonuje, przykładem jest Szwecja'' Zbieranie podpisów będzie odbywało się we wszystkich miastach wojewódzkich oraz w miarę możliwości w mniejszych miejscowościach.

Jedną z pierwszych osób która złożyła swój podpis jest wicemarszałek sejmu Janina Dobrzyńska