Internet

[Administrator]

Policjanci oddają czajniki. Chodzi o oszczędność energii

Czajniki elektryczne polecił zdać funkcjonariuszom komendant miejski policji z Bydgoszczy - dowiedział się reporter RMF FM Krzysztof Zasada. Pismo w tej sprawie trafiło do wszystkich podległych mu jednostek. Komendant argumentował taką decyzję oszczędnościami energii.
Komendant wzywa szefów podległych mu komisariatów i wydziałów komendy miejskiej do "racjonalnego i oszczędnego gospodarowania energią". Tłumaczył, że chodzi przede wszystkim o umiarkowane dogrzewania i schładzanie pomieszczeń biurowych, wyłączanie sprzętu komputerowego przy dłuższej nieobecności przy stanowisku pracy, a także racjonalne korzystanie z czajników elektrycznych.

Komendant sporządził tabelę, w której wyszczególnił, ile czajników musi zdać do wydziału administracyjno-gospodarczego każda policyjna komórka. Najwięcej - bo 8 sztuk - trafi do magazynu z wydziału łączności i informatyki, 7 z komisariatu na Błoniu, a 6 ze sztabu policji.

Te działania mają być odpowiedzią na pismo wiceszefa komendy wojewódzkiej. Dotyczyło ono oszczędności w związku ze zużyciem na koniec maja 40 proc. limitu energii.

Co ciekawe, policjanci nie mogą przynieść sobie do pracy czajników, które mają w domach. W piśmie przypomniano o zakazie korzystania z prywatnego sprzętu w pomieszczeniach służbowych.

[Administrator]

Licytacja nieruchomości? KO chce zabezpieczyć prawa współwłaścicieli

Zabezpieczenie interesów współwłaścicieli nieruchomości podlegającej egzekucji, którzy jednak nie są dłużnikami, a z nieruchomości korzystają w celach mieszkaniowych - takie zmiany przewiduje projekt nowelizacji Kodeksu postępowania cywilnego przygotowany przez posłów Koalicji Obywatelskiej.

Obecnie przepisy przewidują tylko w niektórych wypadkach prawo przejęcia nieruchomości na własność przez współwłaściciela tej nieruchomości w wypadku skierowania egzekucji do udziału we współwłasności. Dotyczy to przede wszystkim nieruchomości wchodzącej w skład gospodarstwa rolnego. Jak tymczasem podkreślają autorzy projektu, "nierzadkie są przypadki nabywania nieruchomości na licytacjach komorniczych przez osoby, które następnie w rozmaity sposób dręczą osoby pozostające w lokalu nabytym w drodze licytacji". - Proponowane przepisy uzupełniają Kpc w sytuacji, gdy jest egzekucja z nieruchomości i odnosi się do osób, które są współwłaścicielami, a nie są dłużnikami. I te osoby nawet nie wiedzą, że jest egzekucja - mówiła jedna z autorek projektu, wicemarszałek Sejmu Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.

Dlatego główny z zaproponowanych w projekcie przepisów przewiduje, iż z chwilą obwieszczenia o licytacji nieruchomości służącej zaspokojeniu potrzeb mieszkaniowych, współwłaścicielowi niebędącemu dłużnikiem przysługiwać będzie - do trzeciego dnia przed licytacją - prawo przejęcia na własność tej nieruchomości, w cenie nie niższej niż suma oszacowania.

- Jeżeli uprawnionych do przejęcia jest kilku współwłaścicieli, pierwszeństwo przysługuje temu z nich, któremu przysługuje większy udział we współwłasności nieruchomości, a w wypadku równych udziałów o pierwszeństwie przejęcia nieruchomości ma zadecydować sąd - przewidziano w projekcie. W kolejnym z przepisów projekt przewiduje prawo przejęcia nieruchomości służącej zaspokojeniu potrzeb mieszkaniowych na własność w cenie nie niższej od trzech czwartych sumy oszacowania, jeżeli na pierwszej licytacji nikt nie przystąpił do przetargu.

Po konsultacjach społecznych projekt Koalicji Obywatelskiej ma trafić do Sejmu już w przyszłym tygodniu.

[Administrator]

Zmiany na prawicy. Nowa partia i rozłam w Partii Konserwatywnej


Przesilenie na opozycyjnej części prawicy po wyborczej klapie było niemalże pewne. Ale aż takiej dekompozycji chyba mało kto się spodziewał.

Najpierw zaczęło się od rezygnacji ze stanowiska prezesa Iwony Malinowskiej w Partii Konserwatywnej i Ruchu Konserwatywnym. W Partii dość niespodziewanie prezesem (skąd inąd de facto po raz kolejny) został Jakub Sopniewski (przypomnijmy, że był już przez kilka miesięcy prezesem Ruchu Konserwatywnego), natomiast Ruchu Konserwatywnego (zapowiedziano zmianę nazwy stowarzyszenia na Stowarzyszenie Konserwatywne im. Łukasza Wójtowicza), Franciszek Kamiński. I tu się zaczęła katastrofa, której się nie udało zahamować. W końcu wszyscy pamiętali dziwaczne działania Sopniewskiego na stanowisku prezesa RKon, a teraz dolał oliwy do ognia sugerując zmianę linii partii z konserwatywno-liberalnej na chadecko-socjalną.

Kamiński ze swoimi stronnikami podjął decyzję o odejściu z partii i założeniu Konserwatywnej Partii Wolności, którego bazą będzie właśnie dawny RKon. Zresztą nie tylko w Partii Konserwatywnej doszło do przesilenia, w satelickiej Partii Polaków podobnie.

Prezesem pozostał Bogusław Długopolski, do czasu opóźnionego o kilka miesięcy kongresu po. prezesa jako jedyny wiceprezes, ale to nie była decydująca kwestia przy odejściu działaczy.
Decydującym była deklaracja współpracy politycznej z Narodową Alternatywną, zamiast z nową inicjatywą współpracowników Łukasza Wójtowicza. "Byłem w Partii Polaków od samego początku. Ale zadeklarowanie współpracy z partią, którą przejęła de facto frakcja Wincentego Grabowskiego, który na wszystkie możliwe sposoby zwalczał Karola Malinowskiego i Partię Polaków doprowadziła do tego, że dla mnie czas w Partii Polaków się skończył.", powiedział Juliusz Białas.

Franciszek Kamiński kongres nowej partii zapowiedział na następny tydzień.

[Administrator]

Na Zamku Królewskim o systemie bezpieczeństwa narodowego

Minister obrony narodowej Mirosław Suchoń wraz z wiceministrem Franciszkiem Pałuckim spotkali się na Zamku Królewskim z królową Moniką i szefową BBN Joanną Goszczyńską, aby omówić zagadnienia związane z systemem bezpieczeństwa narodowego.



Przedstawiciele MON wskazali na konieczność prac nad ustawą, która w kompleksowy sposób regulowałaby problematykę bezpieczeństwa narodowego. Jako kluczowy jej element podnieśli uporządkowanie relacji między organami naczelnego systemu kierowania bezpieczeństwem. "Identyfikujemy szereg zastrzeżeń w szczególności w zakresie rozwiązań prawnych, które powodują, że przepisy są niejasne i niespójne. Wiele rozwiązań ustawowych jest też niezgodnych z założeniami przyjętymi w Konstytucji." - mówił wiceminister Pałucki.

Szefowa BBN podzieliła zastrzeżenia MON i podkreśliła, że konieczne jest strategiczne spojrzenie na całość systemu. "Musimy odejść od powielania tych samych kompetencji w wielu ustawach i wprowadzić jedną ustawę określającą cały system bezpieczeństwa narodowego opierając się o istniejące podsystemy obrony państwa i zarządzania kryzysowego" - formułowała założenia minister Goszczyńska.

Królowa i Minister Obrony Narodowej uzgodnili ramy dalszej współpracy w zakresie przygotowania projektu ustawy, który ma powstać we współdziałaniu MON i RBN. "Wielokrotnie formułowane były tezy o potrzebie przygotowania tej ustawy, ale nikt dotąd nie potrafił doprowadzić tego kluczowego projektu do końca. Dziś bierzemy na siebie to zobowiązanie, aby w końcu uporządkować stan prawny i zbudować system, który będzie odpowiadał wyzwaniom współczesności" - deklarowała królowa Monika.

Minister Suchoń zapowiedział także, że zaprosi do przedstawienia swoich propozycji przedstawicieli opozycji parlamentarnej, aby finalne rozwiązanie było efektem zgody ponad podziałami, która spowoduje, że system będzie służył bezpieczeństwu Polski przez lata, a nie tylko do końca kadencji.

[Administrator]

Rządzić Inaczej przedstawia listę obietnic premier w expose

Na konferencji prasowej w Sejmie Rządzić Inaczej przedstawiło listę obietnic wygłoszonych podczas expose premier Marty Fornero-Piotrowskiej w Sejmie i Senacie.

- Łącznie 43 obietnic, odrzuciliśmy te zbyt ogólnikowe, oraz, cytuję, "Wprowadzimy limit czasu oczekiwania, po którym państwo pomagać będzie w organizacji opieki za granicą lub prywatnie, zapewniając refundację świadczenia, na wzór rozwiązań europejskich.". Problem jest taki, że w art. 23 w pkt. 3 jest jasno powiedziane, że "W razie niemożności udzielenia świadczenia zdrowotnego w kraju bez zbędnej zwłoki, ubezpieczony ma prawo ubiegać się o zgodę na leczenie lub badania diagnostyczne poza granicami kraju.". Więc w zasadzie to już funkcjonuje - powiedział przewodniczący stowarzyszenia, Aleksander Beski. Lista prezentuje się następująco:

- Dalszy rozwój stosunków z Tajwanem
- Rozwój współpracy wojskowej z Niemcami, Stanami Zjednoczonymi
- Sprzeciw wobec dyskryminacji Polaków, gloryfikacji zbrodniarzy i odmowy godnego upamiętnienia ofiar
- Strategiczny Przegląd Obronny
- Stworzenie Wojsk Cyberbezpieczeństwa jako wydzielonego komponentu w ramach Sił Zbrojnych, oraz w ramach Wojsk Obrony Terytorialnej
- Transparentność i branie pod uwagę głosów ekspertów w kwestii zakupów dla polskich sił zbrojnych, współpraca w Unii Europejskiej, mechanizmy offsetu związane z zakupami za granicą
- Zachęty podatkowe i administracyjne dla start-upów
- Agencje promujące przedsiębiorczość i pomagające w znalezieniu prywatnych inwestorów
- Zwrot VAT po maksymalnie 30 dniach
- Wejście w życie nowego prawa związanego z działalnością gospodarczą po 6 miesiącach, a prawa podatkowego po 12 miesiącach
- Zmniejszenie i uproszczenie liczby przepisów dotyczące działalności gospodarczej
- Zmniejszenie składki ZUS dla najmniejszych firm, uproszczenie stawek ryczałtowych, minimalne obowiązki księgowe
- Nowe rozwiązania związane z sztuczną inteligencją, inteligentnymi licznikami itp.
- Współfinansowane przez państwo programy nabywania nowych umiejętności zawodowych, przekwalifikowania oraz dokształcania poprzez wprowadzanie programów edukacji zawodowej o profilu dopasowanym do potrzeb rynku pracy, szczególnie w zakresie kompetencji cyfrowych
- 4% PKB na opiekę zdrowotną w 2034 r, część dochodów z danin publicznych
- powołanie Funduszu Modernizacji Szpitali
- Zachęty podatkowe dla firm oferujących pracownikom zwiększone zabezpieczenie medyczne, 30% przychodów z tych dodatkowych świadczeń kierowane będzie do publicznych placówek służby zdrowia
- Godzina aktywności fizycznej w ramach czasu pracy, refundacja 50% kosztów karnetów na zajęcia sportowe dla pracowników, wsparcie dla samorządów kierowane na inwestycje w ogólnodostępną infrastrukturę sportową
- Uregulowanie kryteriów stosowania teleporad przez określenie zakresu świadczeń, gdzie mogą być stosowane i umożliwienie pacjentom wyboru pomiędzy teleporadą a fizyczną wizytą.
- Wprowadzenie urlopu i zasiłku ciążowego
- Zwiększenie autonomii szkół
- Wprowadzenie bonu edukacyjnego
- Wprowadzenie mechanizmów sprawdzania satysfakcji obywatela z kontaktu z urzędem
- Załatwienie spraw urzędowych w każdym miejscu poprzez cyfryzację
- Zmiana definicji przestępstwa nie alimentacji
- Zdefiniowanie przestępstwa bezprawnego zajmowania lokalu
- Kontynuacja programu modernizacji i rozbudowy połączeń kolejowych do mniejszych miejscowości
- Program wspierający rozbudowę i modernizację sieci transportu publicznego
- Wprowadzenie zintegrowanej sieci połączeń z jednolitą taryfą biletową
- Popularyzowanie transportu intermodalnego
- Popularyzowanie rozwiązań "car sharing" oraz "park and ride"
- Rozbudowa infrastruktury dla urządzeń transportu osobistego i zwiększenie liczby urządzeń współdzielonych
- Wprowadzenie regulacji zobowiązujące producentów transportu osobistego do działania w trybie gospodarki obiegowej
- Zakładanie kolejnych parków narodowych, rezerwatów przyrody, pomników przyrody, użytków ekologicznych itp.
- Wspieranie rolnictwa regeneratywnego, zwiększenie udziału upraw bezorkowych
- Zwiększenie nadzoru nad szczególnie cennymi ekologicznie obszarami
- Umożliwienie realnej partycypacji zainteresowanych obywateli w procesie planowania urządzenia lasu
- Stworzenie Polskiej Platformy Rolniczej i Rybackiej
- Przegląd przepisów w zakresie kształtowania ustroju rolnego czy produkcji rolnej, ale również bezpieczeństwa żywności, cyfryzacji, gospodarstw społecznych, zrównoważonego rozwoju i ochrony środowiska
- Wprowadzenie mechanizmu ewidencji energii eklektycznej
- Obniżenie zużycia energii elektrycznej i cieplnej
- Inwestowanie w farmy wiatrowe na lądzie, farmy fotowoltaiczne, elektrownie szczytowo-pompowe oraz biogazowanie i biometanownie
- Wzmocnienie kompetencji sejmików i zarządów województw
- Zdecentralizowanie przekazywania środków na kulturę

- W pierwszym rządzie Anny Radziwiłł-Schmidt na stronie rządowej było ukazane, jaki był stan zrealizowania obietnic, nasza inicjatywa nawiązuje do tego - mówiła przewodnicząca rzeczniczka prasowa klubu RI, Aleksandra Korczak. Dodała, że w styczniu przyszłego roku zaprezentowanie zostanie pierwsze podsumowanie, następne mają się odbywać co kwartał.

[Administrator]

Podpisano umowę o współpracy zbrojeniowej z Izraelem

Minister obrony narodowej Mirosław Suchoń przyjął delegację z Izraela na czele z tamtejszym ministrem obrony. Rozmowy dotyczyły współpracy wojskowej i zakończyły się podpisaniem porozumienia o współpracy przemysłów zbrojeniowych.



Wizyta rozpoczęła się od wizyty w zakładzie Mesko w Skarżysku-Kamiennej, gdzie montowane są przeciwpancerne pociski kierowane Spike w kooperacji z izraelskim koncernem Rafael. "Chcemy, aby zakłady Mesko w pełni zapewniały realizację zapotrzebowania na te pociski dla polskich Sił Zbrojnych oraz produkowały najnowsze wersje tych pocisków." - podkreślał wiceminister Franciszek Pałucki. "Cenimy współpracę z izraelskimi partnerami ponieważ oferują bardzo dobre warunki offsetu i są wiarygodni w ich realizacji. To kluczowe dla wzmocnienia naszego przemysłu zbrojeniowego."

Rozmowy dotyczyły także wymiany doświadczeń w zakresie badań i rozwoju nowych technologii. Polska strona chce korzystać z doświadczeń bardzo innowacyjnego izraelskiego przemysłu przy budowie własnego modelu wsparcia innowacyjnych projektów na rzecz armii. W planach jest uruchomienie agencji, która będzie pełniła rolę polskiej DARPA. Przedstawiciele firm izraelskiego przemysłu obronnego pokazywali też najnowsze rozwiązania wykorzystujące sztuczną inteligencję m.in. do niszczenia dronów czy ochrony cyberprzestrzeni.

"Jestem przekonany, że ta współpraca wpłynie pozytywnie na możliwości obronne, ale przyczyni się też do wzmocnienia naszych gospodarek. Dzięki temu partnerstwo między naszymi krajami, obejmujące sferę wojskową, ekonomiczną i polityczną, zostanie jeszcze bardziej pogłębione" - powiedział izraelski minister obrony.

Minister Suchoń zapewnił także o polskim poparciu w przypadku konfrontacji z agresywnymi krajami regionu. Współpraca obu państw ma obejmować także współdziałanie w sferze walki z terroryzmem i wymianę informacji wywiadowczych. Postanowienia podpisanego porozumienia dotyczyły przede wszystkim dwustronnej współpracy wojskowej oraz kooperacji przemysłów obronnych, w tym w dziedzinie przemysłowo-technicznej. Szczegóły porozumienia nie zostały podane do wiadomości.

Na zakończenie wizyty obie delegacje odwiedziły Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN.

[Administrator]

Prezydent Maćkowiak-Pandera realizuje niemieckie interesy



Prezydent Warszawy w swoich działaniach nie kieruje się interesem Polaków tylko wytycznymi Berlina. Nie ma się co dziwić, bo wcześniej związana była z niemieckim think tankiem Agora Energiewende. Jest także stypendystką Niemieckiej Federalnej Fundacji Środowiska (DBU) i była stażystką w niemieckiej Federalnej Agencji Środowiska w Berlinie.

Wprowadza w Warszawie, a zamierza także w całej Polsce niemieckie idee zielonej transformacji co jak sama mówi nie będzie dla Polaków "miłe i przyjemne". Ważniejsze jednak od tego jest wsparcie dla niemieckiej polityki i oddawanie kolejnych obszarów gospodarczych niemieckim firmom. W superlatywach wyraża się o prywatyzacji transportu publicznego, który ma przejąć spółka Arriva. Nie trzeba daleko szukać, aby dowiedzieć się, że jest to część niemieckiej grupy Deutsche Bahn, w której 100% udziałów posiada niemiecki skarb państwa. Więc zamiast spółek których właścicielem jest polskie państwo nasza gospodarka ma podlegać pseudo-prywatyzacji i trafić w ręce niemieckiego rządu. Podobne zapowiedzi dotyczą prywatyzacji górnictwa.

Jeśli tego byłoby jeszcze mało Maćkowiak-Pandera była również wiceministrem środowiska w niemiecko-entuzjastycznym rządzie Donalda Tuska. Realizując wtedy wytyczne niemieckiej polityki klimatycznej, której koszty mają ponosić mniej zamożni Polacy. Oczywiście głównymi beneficjentami tych działań były niemieckie firmy energetyczne takie jak E-ON czy RWE.

Czy chcemy, aby wpływ na stanowione prawo w Polsce miała ukryta opcja niemiecka w postaci Joanny Maćkowiak-Pandery?

[Administrator]

Maćkowiak-Pandera vs Tyszka: Sąd oddalił pozew

Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił tzw. pozew w trybie wyborczym złożony przez prezydent Warszawy Joannę Maćkowiak-Panderę przeciwko kandydatowi Prawicy do Senatu Stanisławowi Tyszce. - Wyrwanie zdania z kontekstu nie zawsze stanowi podanie nieprawdziwej informacji w rozumieniu art. 111 ｧ 1 kodeksu wyborczego i tak właśnie było w tym przypadku – stwierdził sąd.

Maćkowiak-Pandera pozwała Tyszkę za jego wypowiedź podczas trwającej kampanii wyborczej: "Jak słucham kandydatki Rządzić Inaczej, która mówi że "przecież właśnie tak powinno być, że państwo zapewnia tylko minimum" to zaczynam się martwić o los wielu mieszkańców naszego miasta. Państwo musi zapewnić maksimum w tych obszarach, w których wspiera społeczeństwo. Środki publiczne muszą być wykorzystywane efektywniej, a systemy społeczne muszą być bardziej konkurencyjne żeby zapewnić najwyższą możliwą jakość usług. Polacy zasługują na zdecydowanie więcej niż tylko minimum."
Prezydent stwierdziła, że w powyższej wypowiedzi użyto w sposób wyrwany z kontekstu wypowiedzianego przez nią zdania "przecież właśnie tak powinno być, że państwo zapewnia tylko minimum". W istocie bowiem chodziło jej o to, że na rynek kolejowy powinni zostać dopuszczeni prywatni przewoźnicy, a PKP działać w tych obszarach, gdzie prywatnych przewoźników nie ma.

Pełnomocnicy Tyszki przed sądem powołali się na prawo do wolności wypowiedzi, a także, że jego odniesienie do słów polityk RI miało charakter ogólny.

Uzasadniając postanowienie sąd stwierdził, że do uwzględnienia wniosku w trybie wyborczym może dojść w przypadku rozpowszechniania informacji nieprawdziwych. Tymczasem, choć zdanie przypisane przez Stanisława Tyszkę było wyrwane z kontekstu, istotnie zostało wypowiedziane przez Maćkowiak-Panderę. Sąd ocenił, że w wypowiedzi Tyszki tak naprawdę trudno powiązać je z poglądami prezydent Warszawy na konkretną sprawę. Tyszka w szczególności w ogóle nie odniósł się do kwestii transportu kolejowego, odnośnie którego padły słowa wnioskodawczyni. Były niejako ogólnym odniesieniem do paradygmatu państwa minimum, do którego często odnosi się w swoich wypowiedziach i działaniach Maćkowiak-Pandera. Tym samym, ze względu na ogólny charakter, nie stanowiły rozpowszechnienia informacji nieprawdziwych.

[Administrator]

Jak rozmontowano system bezpieczeństwa Polski

Kiedy w 2017 roku przyjęta została nowa Konstytucja RP i wprowadzona monarchia postanowiono jednocześnie o całkowitej przebudowie systemu dowodzenia i kierowania Siłami Zbrojnymi. Wątpliwości budzi już sam moment przebudowy, który nastąpił świeżo po reformie SKiD z 2014 roku (niezależnie od krytycznej oceny tej reformy), a tak duża zmiana zawsze wprowadza perturbacje. Nie chodzi tylko o to, że Prezydenta zastąpił Król, a szefa Sztabu Generalnego zastąpił Hetman Wielki Koronny. Przy okazji wywrócono i zniszczono cały system jednocześnie wprowadzając rozwiązania niezgodne z przyjętą równocześnie Konstytucją.

Pozytywnie należy ocenić usunięcie funkcji Naczelnego Wodza i w pewnym stopniu ujednolicenie struktur dowodzenia na czas pokoju i wojny. Zlikwidowano jednak przy okazji Dowództwo Operacyjne i Dowództwo Generalne pełniące role wynikających z art. 133 ust. 3 dowództw rodzajów Sił Zbrojnych. Jednocześnie nie przywrócono wcześniej istniejących dowództw dla poszczególnych rodzajów Sił Zbrojnych (Wojsk Lądowych, Marynarki Wojennej, Sił Powietrznych, Wojsk Specjalnych). Pozostawiono tym samym głęboką wyrwę w całej strukturze dowodzenia niemającą precedensu w historii Polski jednocześnie nie spełniając wymogów konstytucyjnych powołania dowódców rodzajów Sił Zbrojnych. Być może najlepszym wyjściem byłoby usunąć z konstytucji zapis o dowódcach rodzajów Sił Zbrojnych i pozostawić w rękach ustawodawcy większą swobodę w określaniu struktury Sił Zbrojnych.

Powielono także wiele wcześniej popełnionych błędów nie precyzując dostatecznie podziału odpowiedzialności pomiędzy Królem a Radą Ministrów i Ministrem Obrony Narodowej. Według obecnych rozwiązań mamy do czynienia z dwuwładzą w stosunku do Sił Zbrojnych. Przykładowo z jednej strony Hetman Wielki Koronny zgodnie z art. 9 ustawy o urzędzie MON podlega ministerstwu a decyzje szefa MON są dla niego rozkazem wojskowym jednocześnie zgodnie z art. 16 ust. 1 ustawy o stanie wojennym oraz kompetencjach Hetmana jest on bezpośrednio podległy Królowi. Gdzie tu sens? Gdzie tu logika?

Co warte podkreślenia to Rada Ministrów władna jest do podejmowania kluczowych decyzji w sferze obronności i do sprawowania bezpośredniego nadzoru nad Ministrem Obrony Narodowej i podlegającym mu dowództwem Wojska Polskiego zarówno w czasie pokoju jak i wojny. Król nie ma żadnych uprawnień władczych wobec Sił Zbrojnych, a wszelkie jego kompetencje opierają się na współdziałaniu z Radą Ministrów. Dlatego wszelkie regulacje wykluczające Ministra Obrony Narodowej ze struktury dowodzenia Siłami Zbrojnymi są nieuprawnione i nie dają się obronić w zderzeniu z przepisami Konstytucji.

Jakakolwiek inna, niż oparta o MON, konstrukcja jest trudna do przyjęcia z punktu widzenia zasady parlamentarnego systemu rządów oraz zasady podległości Sił Zbrojnych cywilnej i demokratycznej kontroli. Rola Króla jest wyłącznie tytularna i nie oznacza przyznania mu naczelnych uprawnień dowódczych połączonych z możliwością wydawania rozkazów, a oznaczenie stosunku głowy państwa do armii jako zwierzchnictwa jest w dużym stopniu symboliczne i nie daje podstawy do wyprowadzenia z niego uprawnień władczych, nie objętych przepisami kompetencyjnymi. Zwłaszcza w sytuacji, gdy nie mamy pewności że na tronie zasiądzie osoba mająca odpowiednie kompetencje w dziedzinie bezpieczeństwa narodowego i obronności.

W ostatnich tygodnia podjąłem próbę rozmów na ten temat zarówno podczas spotkania kierownictwa Narodowej Alternatywy z Królową, jak również podczas rozmów rządu z Królową o nowym systemie bezpieczeństwa i innych proponowanych zmianach w zakresie kierowania i dowodzenia Siłami Zbrojnymi. Niestety w obu przypadkach nasze propozycje spotkały się z chłodnym przyjęciem monarchini.

Franciszek Pałucki

[Administrator]

Dyskusja jaką zapoczątkował artykuł "Jak rozmontowano system bezpieczeństwa Polski" skłoniła naszą redakcję do rozpoczęcia we współpracy wiceministrem obrony narodowej Franciszkiem Pałuckim cyklu "Bezpieczeństwo Narodowe", w których poruszone zostaną największe bolączki polskiego systemu bezpieczeństwa.



Bezpieczeństwo Narodowe: Kierowanie wbrew wszelkim zasadom

Budując nadal fragmentarycznie nowy system bezpieczeństwa narodowego wraz z przywróceniem monarchii nasi ustawodawcy powielili wszystkie bolączki dotychczasowych rozwiązań w zakresie kierowania obroną państwa. Wciąż nasze rozwiązania na poziomie polityczno-strategicznym i strategicznym stoją wbrew podstawowym zasadom dowodzenia i logiki takim jak jednoosobowe dowodzenie, brak podwójnej podległości czy maksymalne zbliżenie struktury na czas pokoju i wojny.

Mamy na przykład relacje służbową Hetmana Wielkiego Koronnego i Króla oraz dodatkowe obarczenie tego drugiego zadaniem kierowania obroną kraju, które nie są regulowane literą Konstytucji RP. Powoduje to, że zgodnie z art. 4a ust. 1 pkt 4b ustawy o powszechnym obowiązku obrony "z chwilą mianowania Hetmana Wielkiego Koronnego i przejęcia przez niego dowodzenia" król kieruje obroną państwa. Jednak zgodnie z Konstytucją to Rada Ministrów sprawuje ogólne kierownictwo w dziedzinie obronności kraju.

W ustawie o powszechnym obowiązku obrony art. 11a mamy też zapis, że Hetman Wielki Koronny jest właściwy w zakresie dowodzenia jednostkami wojskowymi i związkami organizacyjnymi Sił Zbrojnych. Skoro Król powołuje go także w czasie pokoju i dowodzi on Siłami Zbrojnymi to powodowałoby to także, że w tym czasie również Król kieruje obroną kraju. Abstrahując od tego, że dochodzi tu do pomieszania z poplątaniem czasu pokoju i obrony kraju to takie uprawnienie króla jest w jawnej sprzeczności z art. 133 ust. 2 Konstytucji, który mówi o tym, że w czasie pokoju Król sprawuje zwierzchnictwo nad Siłami Zbrojnymi za pośrednictwem Ministra Obrony Narodowej.

Dodatkowy problem powoduje podwójna podległość Hetmana Wielkiego Koronnego, z jednej strony art. 16 ust. 1 ustawy o stanie wojennym oraz o kompetencjach Hetmana Wielkiego Koronnego i zasadach jego podległości konstytucyjnym organom Rzeczypospolitej Polskiej mówi, że "Hetman Wielki Koronny podlega Królowi Polski" a art. 5 ust. 1 ustawy o urzędzie MON mówi, że "Ministrowi Obrony Narodowej podlega bezpośrednio Hetman Wielki Koronny". Bardziej jawnego naruszenia zasady braku podwójnej podległości nie znajdziecie w żadnym innym kraju i w żadnych innych przepisach.

Dodatkowo na mocy przepisów ustawowych Hetman Wielki Koronny jest jednocześnie organem pomocniczym Króla Polski w procesie kierowania obroną państwa, doradcą Ministra Obrony Narodowej w sprawach ogólnej i operacyjnej działalności Sił Zbrojnych oraz dowódcą Sił Zbrojnych. Wszystkie te zadania wykonuje przy pomocy Sztabu Generalnego do czego ze względu na swe organiczne zadania ten nie będzie posiadał właściwej struktury. Trzeba wyraźnie stwierdzić, że organ pomocniczy Ministra Obrony Narodowej i pełnoprawny organ dowodzenia poziomu strategicznego to dwie różne sprawy, o niezgodności zjawiska podwójnej podległości z zasadami dowodzenia i logiki nie wspominając.

W związku z powyższym w celu jasnego i jednoznacznego podziału kompetencji władz wykonawczych odpowiedzialność za kierowanie obroną państwa powinna znaleźć się w rękach tej części władzy wykonawczej, która podczas pokoju jest rzeczywistym organizatorem systemu obronnego państwa, podejmuje decyzje organizacyjne i finansowe wobec Sił Zbrojnych RP oraz faktycznie zarządza państwem we wszystkich aspektach jego funkcjonowania realnie przygotowując potencjał państwa do wykorzystania go w celu przeciwstawienia się zagrożeniom militarnym, w czym przecież wyraża się istota obronności jako części składowej bezpieczeństwa narodowego, czyli w rękach Rady Ministrów z Premierem na czele.

Siły Zbrojne RP zgodnie z zasadą jednoosobowego dowodzenia występowałyby w obliczu wojny jako całość, podległe konkretnemu dowódcy, nie zaś podzielone na kontyngent królewski i kontyngent podległy przez Ministra Obrony Narodowej Premierowi, tak jak przewidują obecnie obowiązujące rozwiązania prawne.

Franciszek Pałucki