Wiadomości ze świata

Najważniejsze newsy ze świata. Telewizja, radio, internet itp.
Administrator
Administrator
Posty: 22728
Rejestracja: 19 kwie 2015, 13:04

Re: Wiadomości ze świata

Postautor: Administrator » 06 lip 2023, 17:35

Obrazek
O jeden wpis za daleko?
Obrazek
Sekretarz Generalna NATO, Anna Radziwiłł-Schmidt poparła swoją byłą partię Postępowych Demokratów i Europejską Partię Ludową w nadchodzących wyborach do Parlamentu Europejskiego poprzez wpis na Twitterze. To działanie wywołało oburzenie wśród europejskich przywódców, nie należących do EPP.

Swojego oburzenia nie kryła premier Włoch, Giorgia Meloni, której partia należy do Europejskich Konserwatystów i Reformatorów. - Takie akty poparcia są oburzające! Jak mamy wierzyć, że Sojusz Północnoatlantycki zmierza w dobrym kierunku, kiedy sekretarz generalna wikła się w walkę polityczną, aby wspomóc swoją partię! - mówiła na jednym z wieców. Rzecznik rządu Włoch pytany o tę sytuację, poinformował, że rząd wezwie Radziwiłł-Schmidt na poważną rozmowę.

Swojego zniesmaczenia nie krył też rzecznik rządu francuskiego. - Ludzie na takim stanowisku powinni wiedzieć, kiedy się powstrzymać od publicznej wypowiedzi. - mówił. Jeden z przedstawicieli rządu brytyjskiego określił to jako nieczystą zagrywkę Europejskiej Partii Ludowej i ocenił, że taki gest sekretarz generalną NATO jest nie na miejscu. - Sekretarz generalna nie może dokonywać działań, które mogą wywołać poruszenie w ramach sojuszu. Takie działanie nie jest na korzyść NATO. - powiedział. Swoje oświadczenia, wyrażające niezadowolenie, wydały inne rządy państw NATO, których partie tworzące nie należą do EPP.

Pytany o takie zachowanie Radziwiłł-Schmidt były sekretarz generalny NATO, Jens Stoltenberg oświadczył, że on by takiego wpisu nie popełnił. - Patrząc po niezadowoleniu niektórych państw NATO, tym bardziej taki wpis jest nie na miejscu. - powiedział Norweg.

Administrator
Administrator
Posty: 22728
Rejestracja: 19 kwie 2015, 13:04

Re: Wiadomości ze świata

Postautor: Administrator » 07 lip 2023, 12:30

Obrazek
Radziwiłł-Schmidt odnosi się do kontrowersyjnego wpisu
Obrazek
Sekretarz Generalna NATO Anna Radziwiłł-Schmidt odniosła się do swojego kontrowersyjnego już wpisu na Twitterze, w którym udzieliła poparcia konkretnym partiom i osobom w niedawnych wyborach do Parlamentu Europejskiego.

Była polska premier, która od października 2032 roku pełni funkcję sekretarza generalnego NATO, Anna Radziwiłł-Schmidt, znalazła się w gorącej wodzie po tym, jak w trakcie kampanii wyborczej do Parlamentu Europejskiego wpisem na Twitterze wsparła polskich kandydatów Koalicji Obywatelskiej i Europejskiej Partii Ludowej.

- Dym już powoli zaczyna opadać, więc należy się z tego wytłumaczyć. Jak sekretarz generalna NATO moim głównym zadaniem jest dbanie o spójność Sojuszu. Pragnę podkreślić, że niezależnie od tego, kto będzie sprawował władzę w Unii Europejskiej, niezależnie od moich prywatnych preferencji, Wspólnota jest i pozostanie strategicznym partnerem dla NATO. Chcę również zaznaczyć, że wpis zamieszczony został z mojego prywatnego profilu na Twitterze, nie z oficjalnego konta sekretarza generalnego - podkreśliła Radziwiłł-Schmidt.

- Przypominam, ze mimo objęcia funkcji w NATO nie utraciłam praw wyborczych w Polsce i mam prawo głosować w wyborach jako obywatelka Rzeczpospolitej i w konsekwencji obywatelka Unii Europejskiej. Przez 30 lat byłam aktywnie zaangażowana w walkę polityczna, wiec być może trochę mi jej obecnie brakuje. Rzeczywiście z perspektywy czasu mogę ocenić to jako wpis impulsywny, z przyzwyczajenia. Ale swoje obowiązki jako sekretarz generalna traktuję jako nadrzędne i potrafię przyznać się do błędu, dlatego pragnę posypać głowę popiołem - powiedziała była szefowa polskiego rządu.

Ponad to, Radziwiłł-Schmidt zapowiedziała wstrzemięźliwość w podobnych sytuacjach w przyszłości.

Administrator
Administrator
Posty: 22728
Rejestracja: 19 kwie 2015, 13:04

Re: Wiadomości ze świata

Postautor: Administrator » 10 lip 2023, 22:51

Obrazek
Otwartej Europie uda się utworzyć grupę polityczną w Parlamencie Europejskim
Obrazek
Pomimo uzyskania tylko 18 mandatów w wyborach do Parlamentu Europejskiego, dzięki dołączeniu do 3 niezrzeszonych partii do grupy Otwartej Europy, ilość deputowanych zwiększyła się do 26, dzięki czemu będzie możliwe stworzenie grupy politycznej w Parlamencie Europejskim.

- Przekonaliśmy austriacką Partię Piwa, koalicję Kontynuujemy Zmianę-Demokratyczna Bułgaria oraz Węgierską Partię Psa o Dwóch Ogonach, żeby dołączyli do Otwartej Europy, te partie zaakceptowały realizację naszych założeń programowych w nowej kadencji Parlamentu. Liczę na dobrą współpracę ze strony nowych sojuszników - powiedział Duńczyk Alex Vanopslagh. Dodał także, że prowadzone są rozmowy z Polską Partią Transhumanistyczną.

Otwarta Europa będzie stanowić najmniejszą grupę polityczną w Parlamencie Europejskim. Dla porównania, przedostatnia w liczebności wspólna grupa Zielonych z Wolnym Sojuszem Europejskim będzie mieć 44 eurodeputowanych.

Administrator
Administrator
Posty: 22728
Rejestracja: 19 kwie 2015, 13:04

Re: Wiadomości ze świata

Postautor: Administrator » 11 lip 2023, 13:15

Obrazek
Wiceminister Szatkowski: Pojednanie zależy od władz Ukrainy

Delegacja polskiego rządu na czele z wiceministrami Szatkowskim i Pałuckim wraz z przedstawicielami polskiego przemysłu przebywała na roboczej wizycie w Kijowie. Impulsem do tak szybkiej organizacji wizyty były ostatnie wypowiedzi szefa ukraińskiego IPN i chęć pokazania, że pomimo tych niefortunnych słów nadal otwarte są kanały współpracy.

Obrazek

Spotkania rozpoczęły się od wizyty w Seryjnych Zakładach Antonowa, po której nastąpiły rozmowy o współpracy przemysłów lotniczych obu krajów. "Odbudowa polskich zdolności w przemyśle lotniczym jest kluczowym wyzwaniem dla naszego bezpieczeństwa, ale także rozwoju południowo-wschodniej Polski, gdzie znajduje się Dolina Lotnicza. Widzimy duże pole współpracy naukowej pomiędzy naszymi uczelniami oraz do bezpośredniej współpracy przedsiębiorstw z branży. Chcemy także podjąć wspólne inicjatywy w zakresie technologii i konstrukcji militarnych i kosmicznych." - mówił po spotkaniu wiceminister obrony narodowej Franciszek Pałucki.

W drugiej części dnia polska delegacja zwiedziła Narodowe Muzeum Historii Ukrainy w II wojnie światowej i spotkała się z ukraińskim ministrem kultury oraz przedstawicielami MSZ. "Liczymy na to, że nasi partnerzy ukraińscy podzielają naszą szczególną wrażliwość w kwestii tragicznych wydarzeń historii i zrobią wszystko, żeby zgodnie z naszą wrażliwością odpowiednio upamiętnić ofiary Rzezi Wołyńskiej, a ich pamięć uszanować po obydwu stronach Bugu." - mówił na wspólnej konferencji wiceminister spraw zagranicznych Tomasz Szatkowski.

Strona ukraińska podkreśliła, że szef IPN nie podejmuje decyzji o ekshumacjach i że będzie kontynuować dialog z polskimi władzami także w sprawach szczególnie trudnych. Polska delegacja przekazała wniosek o wydanie pozwolenia na prace poszukiwawcze i ekshumacje szczątków polskich ofiar wojen i represji pochowanych na terytorium Ukrainy. Obie strony zapowiedziały podpisanie dwustronnej umowy regulującej poszukiwanie, ekshumację i upamiętnienie ofiar obu narodów, która ma odblokować współpracę w tym zakresie.

Następnie odbyło się spotkanie z wiceministrem obrony narodowej Ukrainy na którym omówione zostały zagadnienia związane z sytuacją bezpieczeństwa w regionie, a w szczególności sporem ukraińsko-rosyjskim o Krym, realizacji i planów dotyczących dwustronnych projektów wojskowych i wojskowo-technicznych oraz współpraca trójstronna w ramach brygady litewsko-polsko-ukraińskiej (LITPOLUKRBRIG). Wiceminister Pałucki podkreślił także niesłabnące wsparcie dla wszelkich starań Ukrainy związanych z dalszą integracją z północnoatlantyckimi mechanizmami zapewnienia bezpieczeństwa.

Polscy wiceministrowie wraz ze swoimi ukraińskimi odpowiednikami na zakończenie wizyty wzięli udział w ekumenicznym nabożeństwie w Kościele św. Mikołaja w Kijowie. Po modlitwie delegacje obu rządów złożyły pod ołtarzem znicze oddając hołd wszystkim niewinnym ofiarom Rzezi Wołyńskiej w 91 rocznicę Krwawej Niedzieli, gdy UPA dokonało rzezi między innymi na gromadzących się wtedy w kościołach Polakach.

Administrator
Administrator
Posty: 22728
Rejestracja: 19 kwie 2015, 13:04

Re: Wiadomości ze świata

Postautor: Administrator » 11 lip 2023, 16:26

Obrazek
Piekarze zgwałcili kolegę. Szokujące czyny Niemców
Obrazek
Dwaj piekarze z Niemiec dopuścili się obrzydliwych czynów względem swojego kolegi z pracy. Ofiara była poniżana, nękana i gwałcona szprycą cukierniczą.

Przed Sądem Okręgowym w Meiningen ruszył proces przeciwko dwóm piekarzom. 33-letni Falco T. i 37-letni Daniel E. są oskarżeni o gwałt i uszkodzenie ciała swojego 41-letniego kolegi z pracy.

Cała trójka była zatrudniona w nieczynnej już piekarni "Anschütz" w mieśćie Zella-Mehlis. Według ustaleń prokuratury przemoc nasiliła się w maju 2031 roku. Wtedy to oskarżeni mieli pobić Michaela J. drewnianą łyżką i biczem. Świadek w sprawie twierdzi, że widział czerwone pręgi na pośladkach ofiary - podaje "Bild".

- Byłem wielokrotnie nękany, zastraszany i zmuszany do zakładania bielizny. Nie sądziłem jednak, że zajdą tak daleko. Kuśtykałem z bólu przez cztery dni - opowiada "Bildowi" o swoich traumatycznych przeżycia poszkodowany Michael.

Jak wynika z relacji 41-letniego mężczyzny, tego feralnego dnia, kiedy nachylił się nad blachą do pieczenia, Falco T. zaszedł go od tyłu ściągnął mu spodnie. Następnie, trzymając zszokowanego mężczyznę, wbił mu metalową szprycę do ciast.

W rezultacie zgwałcony dekoratorem cukierniczym, według aktu oskarżenia, doznał krwotoku. Jak pisze "Bild", ze strachu i wstydu początkowo nikomu o tym nie powiedział i pracował tam jeszcze dwa tygodnie, nim zdecydował się zgłosić sprawę na policję.

W sądzie Falco T. zaprzeczał stawianym mu zarzutom. - Gwałt nigdy się nie wydarzył. Michael kilka razy przeszedł przez piekarnię nago, kilka razy obnażył się przed wszystkimi pracownikami i powiedział: "Daj mi!".

Administrator
Administrator
Posty: 22728
Rejestracja: 19 kwie 2015, 13:04

Re: Wiadomości ze świata

Postautor: Administrator » 11 lip 2023, 19:49

Obrazek
ECR rośnie w siłę

Tuż po wyborach do Parlamentu Europejskiego kolejne ugrupowania, które zdobyły mandaty w Parlamencie Europejskim dołączyły do frakcji Europejskich Konserwatystów i Reformatorów.

Obrazek

Do ECR postanowiły dołączyć francuska Reconquête, holenderski Ruch Farmerów-Obywateli, chorwacki Ruch Ojczyzny, słowacka Zwyczajni Ludzie i Niezależne Osobistości oraz łotewska Łotwa na pierwszym miejscu. Daje to Konserwatystom i Reformatorom dodatkowe 13 mandatów, co łącznie sumuje się do 92 mandatów frakcji. Tym samym ECR zbliża się do zostania trzecią wielkościowo frakcją w PE od czego dzielą już ich tylko 4 mandaty.

Trwają także rozmowy z Ruchem Pięciu Gwiazd, sytuację komplikuje jednak, to że we frakcji jest ich rywal z włoskiego podwórka Bracia Włoscy. "Poglądy dotyczące funkcjonowania Unii Europejskiej mamy zbliżone, więc niewykluczone, że uda się porozumieć co do współpracy w Parlamencie Europejskim. Jednak droga do tego jest jeszcze bardzo daleka." - komentuje te doniesienia włoska premier Giorgia Meloni.

Lider europejskiej listy ECR Tomasz Poręba wskazywał na rosnącą rolę frakcji eurosceptycznych w PE. "Chcemy być największą siłą kontestującą obecny porządek w UE, ale jednocześnie proponująca konstruktywne reformy. Będziemy dalej szukać porozumienia w z innymi ugrupowaniami sceptycznymi wobec dalszego pogłębiania integracji w duchu federalizacji." - mówił europoseł Prawicy.

Administrator
Administrator
Posty: 22728
Rejestracja: 19 kwie 2015, 13:04

Re: Wiadomości ze świata

Postautor: Administrator » 12 lip 2023, 17:53

Obrazek
Porozumienie S&D, EPP i Renew Europe w Parlamencie Europejskim
Obrazek
Trzy największe frakcje w Parlamencie Europejskim - Socjaliści i Demokraci, Europejska Partia Ludowa i Renew Europe - zawarły "koalicję" w nowej, XII kadencji i porozumiały się w sprawie podziału unijnych stanowisk.

Po wyborach do Parlamentu Europejskiego z czerwca tego roku, Socjaliści i Demokraci ponownie po pięciu latach przerwy zostali największą frakcją w gremium. Oznacza to również ich powrót do władzy - w poprzedniej kadencji doszło bowiem do porozumienia EPP, ALDE, ECR oraz G/EFA. W rozpoczynającej się kadencji porozumienie zawarły trzy największe frakcje - Socjaliści i Demokraci, Europejska Partia Ludowa oraz Renew Europe. Będą oni wspólnie dysponować w europarlamencie 442 mandatami.

Była premier Finlandii, Sanna Marin, która stała na czele zwycięskiej paneuropejskiej listy Socjalistów i Demokratów, zostanie przewodniczącą Komisji Europejskiej. Oznacza to, że po raz pierwszy w historii Komisją pokieruje kobieta. Frakcji przypadło również na pierwszą połowę kadencji stanowisko Przewodniczącego Parlamentu Europejskiego. Robertę Metsolę zastąpił hiszpański europoseł, były minister nauki i innowacji, były astronauta i pierwszy Hiszpan w kosmosie, Pedro Duque.

Z kolei stanowisko przewodniczącego Rady Europejskiej obejmie dotychczasowy szef Komisji, który był głównym kandydatem Europejskiej Partii Ludowej w niedawnych wyborach, Manfred Weber. Na drugą połowę kadencji partii przypadnie również stanowisko przewodniczącego Parlamentu Europejskiego. Wysokim przedstawicielem UE ds. Zagranicznych i Polityki Bezpieczeństwa zostanie Dita Charanzová, która była liderką paneuropejskiej listy Renew Europe w niedawnych wyborach, a w latach 2019-2022 sprawowała funkcję przewodniczącej Parlamentu Europejskiego. Kandydatów wysuniętych przez unijnych liderów będzie musiał zaakceptować jeszcze Parlament Europejski.

Polscy reprezentanci EPP objęli również ważne stanowiska - europoseł Robert Biedroń został wybrany przewodniczącym Komisji Praw Kobiet i Równouprawnienia (FEMM), natomiast europosłanka Barbara Liściowska-Zachara, została wiceprzewodniczącą Komisji Rozwoju Regionalnego (REGI). Reprezentujące S&D europosłanka Aleksandra Staniewska po raz drugi stanęła na czele Komisji Przemysłu, Badań Naukowych i Energii (ITRE), natomiast Ewelina Balt została jednym z pięciu kwestorów Parlamentu. Jednym z zastępców przewodniczącego Parlamentu Europejskiego został reprezentujący Polskę były marszałek Senatu RP, który stał na czele listy krajowej Koalicji Obywatelskiej, Marcin Schmidt. Podział miejsc wiceprzewodniczących wygląda następująco:
EPP 4
S&D 3
Renew 2
ECR 2
ID 1
GUE/NGL 1
G/EFA 1

Administrator
Administrator
Posty: 22728
Rejestracja: 19 kwie 2015, 13:04

Re: Wiadomości ze świata

Postautor: Administrator » 14 lip 2023, 20:46

Obrazek
Mikołajczyk zostanie wiceprzewodniczącą Komisji Europejskiej
Obrazek
Była minister spraw zagranicznych i minister obrony narodowej Alicja Mikołajczyk zostanie reprezentantką Polski w nowej Komisji Europejskiej. Obejmie stanowisko wiceprzewodniczącej KE ds. wartości i przejrzystości.

Premier Marta Fornero-Piotrowska spotkała się w Brukseli z nominowaną na przewodniczącą Komisji Europejskiej, Sanną Marin. Szefowa polskiego rządu pytana przez dziennikarzy, pozytywnie wypowiedziała się na temat nowej szefowej Komisji. - Pogratulowałam jej zwycięstwa i objęcia funkcji przewodniczącej Komisji. Będzie ona pierwszą kobietą w historii na tym stanowisku. Obiecała, że będzie pracować na rzecz jednoczenia Europy - powiedziała po trwającym ponad godzinę spotkaniu. - Bardzo ważne jest, aby nowa szefowa Komisji rozumiała mentalność Europy Środkowej - dodała, wzywając do kompromisów w sprawie długoterminowego budżetu UE i kwestii klimatycznych. Fornero-Piotrowska poinformowała również, że reprezentantką Polski w nowej Komisji Europejskiej zostanie Alicja Mikołajczyk. - Jako była szefowa polskiej dyplomacji, minister obrony narodowej, a od 2029 roku deputowana do Parlamentu Europejskiego ma ona odpowiednie doświadczenie i kompetencje, aby zasiąść w Komisji - powiedziała.

Mikołajczyk obejmie w nowej Komisji stanowisko wiceprzewodniczącej ds. wartości i przejrzystości. Do jej głównych zadań należeć będą m.in. kierowanie pracami Komisji nad wartościami, przejrzystością i przestrzeganiem praworządności, usprawnianie i chronienie przed ingerencją z zewnątrz europejskiego systemu demokratycznego, przewodnictwo grupie komisarzy ds. nowego impulsu dla europejskiej demokracji, odgrywanie wiodącej roli w Konferencji na temat przyszłości Europy i jej kontynuacji w zakresie procesów demokratycznych i spraw instytucjonalnych, utrzymywanie otwartego, przejrzystego i regularnego dialogu z innymi instytucjami UE, obywatelami, stowarzyszeniami przedstawicielskimi i społeczeństwem obywatelskim, koordynowanie Europejskiej Inicjatywy Obywatelskiej, dającej Europejczykom więcej głosu w podejmowaniu decyzji, czy wspieranie prac nad przeciwdziałaniem dezinformacji i fałszywym informacjom, przy jednoczesnym zachowaniu wolności słowa, wolności prasy i pluralizmu mediów.

Alicja Mikołajczyk pełniła funkcję wiceministra w latach 2015-2016, a następnie ministra spraw zagranicznych w latach 2016-2019 w pierwszym rządzie Anny Radziwiłł-Schmidt. Od 11 stycznia 2028 do 15 lutego 2029 roku zajmowała stanowisko ministra obrony narodowej w trzecim rządzie Radziwiłł-Schmidt. W 2029 roku po raz pierwszy uzyskała mandat deputowanej do Parlamentu Europejskiego, który odnowiła w tegorocznych wyborach, zdobywając jeden z najlepszych wyników w Polsce - 205 917 głosów. Od 2026 roku pełni również funkcję wiceprzewodniczącej Europejskiej Partii Ludowej.

Po raz drugi w historii Polsce przypadło stanowisko wiceprzewodniczącego Komisji Europejskiej - w latach 2019-2024 była nią była premier, Ewa Kopacz w drugiej Komisji Jean-Claude Junckera. W poprzedniej kadencji Polskę reprezentował Ignacy Schmidt - w Komisji Manfreda Webera pełnił funkcję komisarza ds. równości.

Administrator
Administrator
Posty: 22728
Rejestracja: 19 kwie 2015, 13:04

Re: Wiadomości ze świata

Postautor: Administrator » 15 lip 2023, 12:52

Obrazek
Aleksander Beski: Rozliczenie się z banderyzmem jest konieczne dla integracji Ukrainy z Europą
Obrazek
W wywiadzie dla Ukraińskiej Prawdy, przewodniczący liberalnego stowarzyszenia Rządzić Inaczej, lider opozycji w Polsce Aleksander Beski mówił o konieczności rozliczenia się Ukrainy z historią związaną z Ukraińską Powstańczą Armią i Stepanem Banderą.

- Dla mnie, jako przede wszystkim mąż Ukrainki i Polak, jedną z priorytetowych rzeczy są silne więzi Polski z Ukrainą, i wsparcie Ukraińców w integracji europejskiej. Jednak trzeba powiedzieć jasno, jedną z koniecznych rzeczy jest odcięcie się od Bandery i Ukraińskiej Powstańczej Armii. Ktoś powie, że przecież obecni Ukraińcy nie są niczemu winni. Prawda, ale istnieje coś takiego jak polityczna odpowiedzialność, Niemcy po drugiej wojnie światowej wiedzieli o tym, przez lata przeprowadzając denazyfikację wśród społeczeństwa. Ukraińskie elity niepodległej Ukrainy przyjęły kłamliwą narrację historyczną mniejszości ukraińskiej z przede wszystkim Kanady, która składała się z członków UPA. Pomimo, że kult Bandery nie jest aż tak wielki jak często się sądzi, brak takiego odcięcia stwarza wielkie niebezpieczeństwo, w Stanach Zjednoczonych, jak wskazuje Anne Applebaum, na uniwersytetach przedstawia się wybieloną wizję Związku Radzieckiego, efekty tego już teraz widzimy w postaci skłonności młodych Amerykanów do popierania marksizmu i komunizmu. Takie ryzyko powstawania młodych neo-banderowców będzie, jeśli władze nie podejmą działań na wzór Szwecji, w latach bodajże 80. XX w. dostrzeżono, że młodzi Szwedzi w większości mało co wiedzą o zbrodniach nazistowskich. Dzięki podjętym inicjatywom udało się tę świadomość zwiększyć, teraz na przykład nawet obecne władze rosyjskie walczą z kultem Stalina. - powiedział Aleksander Beski.

Beski dodał także, że jego zdaniem rządy Żeleńskiego mogą doprowadzić do wejścia Ukrainy do Unii Europejskiego do 2039 roku - Ukraina szybciej przystąpiłaby do NATO i Unii Europejskiej, gdyby nie najpierw zmarnowany czas prezydentury Juszczenki, gdzie później siły prorosyjskie znów objęły władzę, a dużo później rządy Laszki, który zapatrzony był w Chiny. Jeśli Żeleński będzie dłużej rządził, Ukraina ma większe szanse na szybsze przystąpienie do wspólnoty europejskiej.

Administrator
Administrator
Posty: 22728
Rejestracja: 19 kwie 2015, 13:04

Re: Wiadomości ze świata

Postautor: Administrator » 17 lip 2023, 16:25

Obrazek
Eksport Chin spada o 15%. To najgorszy wynik od lat
Obrazek
Eksport Chin skurczył się w czerwcu o 15% r/r po spadku o 11% r/r w maju. To najgorszy wynik od kilku lat. Administracja Pekinu ma twardy orzech do zgryzienia, ponieważ gospodarka spowalnia, a cel 5% wzrostu PKB w tym roku się oddala. Główne instytucje wciąż jednak prognozują wysoki wzrost.

Konsensus rynkowy zakładał spadek dynamiki rocznego eksportu o 10%. Jednak finalny odczyt (-15% r/r) okazał się zdecydowanie gorszy, ponieważ popyt zagraniczny ze strony głównych partnerów handlowych jest coraz słabszy. Eksport do USA spadł o 25% r/r, do krajów Unii Europejskiej o 14%, natomiast do państw grupy ASEAN (Stowarzyszenie Narodów Azji Południowo-Wschodniej) o 18%. Spośród największych importerów, eksport chińskich dóbr wzrósł jedynie do Rosji. Rosyjski rynek nie jest jednak w stanie pokryć załamania eksportu do państw zachodnich. Dynamika importu w czerwcu także była ujemna (-8% r/r). Konsensus ekonomistów ankietowanych przez Reutersa zakładał spadek o 5% r/r. To efekt załamania importu z Korei Południowej (-20% r/r), wiodącego dostawcy towarów i usług do Państwa Środka.

Wśród ekonomistów rosną obawy o gospodarczą przyszłość Państwa Środka. Model wzrostu gospodarczego oparty o rynek zewnętrzny powoli się wyczerpuje. Oczywiście dotychczasowe spowolnienie wymiany eksportowej jest częściowo wynikiem cyklicznego spowolnienia koniunkturalnego w gospodarkach rozwiniętych. Napięcia geopolityczne, w tym wojna handlowa na linii Pekin-Waszyngton mogą sprawić, że Zachód będzie mniej skory do handlowania z Chinami w dłuższym okresie. Co wtedy? Gospodarka będzie zmuszona szukać impulsu na rynku wewnętrznym, jednak trudno przypuszczać, aby ten był w stanie dość szybko zastąpić rynek amerykański czy unijny.

Administracja Pekinu eksperymentuje w celu zwiększenia popytu konsumpcyjnego. Ludowy Bank Chin rozpoczął luzowanie polityki pieniężnej. Wszystkie stopy procentowe zostały obniżone. Podstawowa stopa banku centralnego spadła w czerwcu o 0,1 pkt procentowego do 3,55%, jednak oczekuje się kolejnych ruchów stymulacyjnych. Złagodzenie polityki monetarnej ma doprowadzić do pobudzenia rynku mieszkaniowego, który znajduje się w stagnacji. Oczekuje się także zwiększenia wolumenu kredytów na rozbudowę infrastruktury. Niższe stopy procentowe powinny pozwolić samorządom emitować większą liczbę obligacji, ponieważ koszty ich obsługi spadną. Jednak niektóre z władz lokalnych są w trudnym położeniu finansowym w związku z zadłużeniem LGFV (local government financing vehicle).

LGFV są quasi-komercyjnymi jednostkami samorządowymi, które odpowiadają za nakłady inwestycyjne finansowane długiem. Z danych firmy badawczej Rhodium Group wynika, że zaledwie 567 spośród 2892 tych jednostek dysponuje płynnością pozwalającą spłacać zobowiązania krótkoterminowe. Problemy zadłużeniowe to pochodna gwałtownego spadku przychodów ze sprzedaży gruntów i braku alternatyw dla tych źródeł dochodu, co ogranicza zdolność fiskalną do spłaty odsetek. Na ten moment LGFV stanowią raczej ryzyko lokalne, jednak w przypadku pogorszenia sytuacji większej liczby jednostek, może to przerodzić się w ryzyko systemowe. To oznacza potencjalne wyschnięcie dość dużych źródeł finansowania inwestycji na szczeblu lokalnym.

Popyt przedsiębiorstw i gospodarstw domowych na kredyty oraz nakłady inwestycyjne samorządów lokalnych mają być głównych kanałem ożywienia gospodarczego. Uruchamiane są również bodźce fiskalne. Rząd wprowadza ulgi podatkowe na zakupy dóbr trwałego użytku, np. sprzęt RTV i samochody elektryczne. Można spodziewać się, że rząd "rozda" dodatkowe emerytury, aby podbić konsumpcję starszych osób, które stanowią około 15% populacji kraju. Głównym celem wydatków państwa są jednak nakłady inwestycyjne zaplanowane w planie 5-letnim. Cel 5% wzrostu PKB w tym roku coraz bardziej się oddala. W pierwszym kwartale gospodarka rosła w tempie 4,3% r/r, jednak kolejne kwartały mogą przynieść gorsze wyniki, ponieważ eksport jest coraz słabszy, a popyt wewnętrzny nie jest w stanie wypełnić tej luki. Mimo to główne instytucje analityczne prognozują wzrost rocznego PKB o co najmniej 5%. KPMG oczekuje zwiększenia PKB o 5,7%. Nomura Bank obniżył perspektywy wzrostu z 5,5% do 5,1%, pozostawiając prognozę powyżej celu Pekinu. Ekonomiści UBS oczekują wzrostu o 5,2% (wcześniej 5,7%), natomiast Standard Chartered prognozuje 5,4% wzrostu w br. (wcześniej 5,8%).


Wróć do „Wiadomości ze świata”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości