Telewizja

Najważniejsze newsy z kraju. Telewizja, radio, internet.
Administrator
Administrator
Posty: 22717
Rejestracja: 19 kwie 2015, 13:04

Re: Telewizja

Postautor: Administrator » 05 cze 2023, 15:40

Obrazek
Premier Marta Fornero-Piotrowska rusza w objazd po Polsce
Obrazek
Premier Marta Fornero-Piotrowska podwija rękawy - dosłownie - i rusza w podróż po kraju. W kolejnym etapie ma pomóc kandydatom Koalicyjnego Komitetu Wyborczego Koalicji Obywatelskiej w kampanii wyborczej przed marcowymi wyborami do Sejmu. W różnych regionach Polski dołączą do niej inni liderzy komitetu.

- Liczymy na głosy wyborców, ale przede wszystkim liczymy się z ich głosem, dlatego jedziemy w podróż po Polsce, po to, żeby odbywać kolejne rozmowy i słuchać Polaków - powiedziała przed Kancelarią Prezesa Rady Ministrów premier Marta Fornero-Piotrowska. Na konferencji prasowej inaugurującej objazd kraju szefowa rządu przyznała, że będzie to podróż żmudna i pełna rozmów, ale będzie miała "szczególny znak firmowy" - czyli wiarygodność. - Za moim rządem, za kandydatami Koalicji Obywatelskiej stoją konkretne spełnione obietnice. Jeżeli decydujemy się na coś, obiecujemy wdrożenie nowych rozwiązań, a potem dotrzymujemy słowa, to jest to najlepsza definicja wiarygodności - powiedziała.

Liderka listy krajowej Koalicji Obywatelskiej podziękowała Polkom i Polakom za wszystkie odbyte dotychczas rozmowy i zapowiedziała, że rusza w drogę, aby dyskutować o oczekiwaniach Polaków, wysłuchać ich głosów, także krytycznych. Szefowa rządu zamierza dotrzeć do jak największej ilości okręgów wyborczych m.in. za pomocą autobusów oraz pociągów. - Dzięki inwestycjom rządu w infrastrukturę Polska z dnia na dzień staje się co raz lepiej skomunikowana, właśnie dlatego zamierzam posługiwać się najlepszymi możliwymi środkami komunikacji w dotarciu do ludzi - podkreśliła. Pierwszym przystankiem na trasie ma być województwo pomorskie, którego w latach 2026-2032 była marszałkiem.

Jednocześnie podkreśliła, że jej spotkania z wyborcami będą transmitowane w mediach społecznościowych. - Niestety w tak krótkim okresie może nie udać się dotrzeć wszędzie, ale wykorzystam wszystkie możliwe formy komunikacji, aby dotrzeć do jak największej liczby Polek i Polaków, niezmiernie mi na tym zależy. Dlatego oprócz regularnych spotkań w terenie będę także organizować live streamy na Facebooku i Instagramie - zapowiedziała Fornero-Piotrowska.

Szefowa sztabu wyborczego Koalicji Obywatelskiej Katarzyna Romanowska mówiła, że wraz z premier Fornero-Piotrowską w wybranych regionach kraju podróżować będą także pozostali liderzy komitetu - Urszula Zielińska i Przemysław Słowik (Zieloni), Krzysztof Hetman (Nowi Demokraci), Mirosław Suchoń (Stronnictwo Demokratyczne), Aleksandra Dulkiewicz (Forum Demokratyczne), Adam Szłapka (Unia Europejskich Demokratów), Anna Bejca (Unia Chrześcijańsko-Społeczna) i Natalia Dębicka (Liga Polskich Rodzin). Oprócz tego szefową rządu mają wspomóc samorządowcy wywodzący się z Koalicji Obywatelskiej. - Wszystkie ręce na pokład! - wskazała Romanowska.

Administrator
Administrator
Posty: 22717
Rejestracja: 19 kwie 2015, 13:04

Re: Telewizja

Postautor: Administrator » 07 cze 2023, 13:27

Obrazek
Była w ciąży, trafiła do szpitala, zmarła po trzech dniach. "Lekarz powiedział, że są szanse na szczęśliwy finał"
Obrazek
Do szpitala trafiła w piątym miesiącu ciąży po odpłynięciu wód płodowych. Rodzinie 33-letniej Doroty z Bochni (woj. małopolskie) nikt nie powiedział, że ciąży nie da się uratować, bo szanse na jej utrzymanie są w takiej sytuacji nikłe. Kobieta zmarła po trzech dniach z powodu wstrząsu septycznego.

Pan Marcin, mąż zmarłej, w rozmowie z reporterem programu "UWAGA! TVN" wspomina, że lekarze przez niemal cały pobyt jego żony w szpitalu dawali szanse nie tylko na jej wyzdrowienie, ale też na ocalenie ciąży. - Wiedziałem, że dziecko może się udusić, bo nie ma czym oddychać. Zostałem jednak uspokojony, że żyje, że wszystko jest w porządku, a oni [lekarze – red.] będą obserwować, jak się będzie rozwijało. Lekarz dyżurujący powiedział mi, że są szanse na szczęśliwy finał, jeśli żona będzie leżeć – opowiada pan Marcin. Kuzynka zmarłej dodaje, że "wszystko było utrzymywane w duchu dawania nadziei i przekonywania, że wszystko będzie dobrze".

To miało być pierwsze dziecko pani Doroty i pana Marcina. Ślub wzięli we wrześniu, zaczęli budowę domu. Małżeństwo mieszkało w Bochni, a na Podhale przyjechali w odwiedziny do mamy pani Doroty. Wtedy kobieta trafiła do szpitala w Nowym Targu.

Trzy dni w szpitalu
O tym, że jej stan się pogorszył, poinformowała rodzinę sama ciężarna. Podczas jej ostatniej rozmowy z mężem, około godziny 21, 23 lutego, pacjentka czuła się bardzo źle. Wymiotowała i miała dreszcze. Następnego dnia jej matka oraz kuzynka miały pojechać do szpitala, by pomóc pani Dorocie w umyciu włosów. Nie zdążyły – 33-latka o 5:20 była już w ciężkim stanie, a USG wykazało obumarcie płodu. O 7.16 nastąpiło zatrzymanie krążenia. Zmarła o 9:38.

- Rano zadzwoniła do mnie pielęgniarka, że stan żony się pogorszył. Poprosiła o natychmiastowy przyjazd. Myślałem, że stało się coś z dzieckiem, ale tego się nie spodziewałem – podkreśla mąż pani Doroty.

Rosnące CRP
"Gazeta Wyborcza" podaje, że podczas pobytu pani Doroty w szpitalu mierzono u niej poziom CRP, wskazujący na pojawienie się stanu zapalnego. Podczas przyjęcia był on w normie - 2,4 mg/l. Później jednak rósł coraz szybciej, by we wtorek wieczorem osiągnąć 46 mg/l. Norma to maksymalnie niż 5 mg/l.

Wstrząs septyczny stwierdzono u pani Doroty nad ranem. Wciąż jednak nie przeprowadzono operacji. "Dorotę zakwalifikowano do operacji dopiero po konsultacji z prof. Hubertem Hurasem, konsultantem wojewódzkim w dziedzinie ginekologii i położnictwa w dniu 24 lutego 2034 o godz. 7.30" – podaje "Wyborcza".

Rzecznik Praw Pacjenta po doniesieniach medialnych z urzędu wszczął postępowanie wyjaśniające w sprawie śmierci kobiety.

"Nie była to piorunująca sepsa"
Rodzinę zmarłej reprezentuje mec. Jolanta Budzowska, specjalizująca się w błędach medycznych. Prawniczka podkreśla, że w opinii lekarzy szanse na utrzymanie ciąży po odejściu wód płodowych są minimalne. Rośnie natomiast ryzyko infekcji wewnątrzmacicznej.

- CRP rosło, czyli rosło zagrożenie rozwojem sepsy u pacjentki. Nie wiem, na co czekali lekarze. Z jednej strony może czekano na obumarcie płodu, ale z drugiej strony nie monitorowano jego stanu. Badanie USG przy przyjęciu wykazało płód żywy, potem z tego, co wiem od rodziny, pani Dorota domagała się powtórzenia badania. Ostatecznie badanie USG ponownie wykonano dopiero wtedy, gdy stan jej zdrowia się dramatycznie pogorszył. To był już ostatni etap wstrząsu septycznego – mówi mecenas Budzowska.

Pełnomocniczka rodziny zaznacza, że "nie była to piorunująca sepsa", a CRP rosło przez ponad dwie doby. W tym czasie pani Dorota i jej mąż chcieli przeniesienia do szpitala w Bochni – bliżej ich miejsca zamieszkania, tam, gdzie pracował lekarz prowadzący ciążę.

- Powiedziano nam, że możemy, ale tylko jeśli wypiszemy się na własne żądanie. Zrezygnowaliśmy z wypisu po rozmowie z psychologiem szpitalnym - relacjonuje w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" pan Marcin.

- Powinno się tę sytuację przedyskutować z rodzicami dziecka i podjąć decyzję o terminacji ciąży, nawet żywej, w sytuacji, gdy jest to korzystne dla matki – tłumaczy Budzowska.

Początkowo krewni zmarłej nie znali nawet bezpośredniej przyczyny jej śmierci. - Na pytanie, co się stało, lekarz wzruszył ramionami i powiedział, że nie wiedzą. Nikt nie udzielił odpowiedzi, nikt nie chciał rozmawiać. Dopiero w karcie informacyjnej przy wypisie była informacja, że był to wstrząs septyczny – opowiada pani Ilona, kuzynka zmarłej 33-latki.

Nogi w górze, zakaz wstawania
Wątpliwości budzi też sposób leczenia pani Doroty. "Pielęgniarki kazały jej leżeć z nogami powyżej głowy, bo twierdziły, że dzięki temu wody mogą powrócić, napłynąć. W takiej pozycji Dorota spędziła kolejne trzy dni" – czytamy w "Gazecie Wyborczej". 33-latka nie mogła wstawać nawet do toalety, a o pozwolenie na to, by pacjentka usiadła i zjadła posiłek, jej matka pytała pielęgniarki.

Dziennik podaje, że przez cały pobyt pani Doroty w szpitalu nikt z personelu nie poinformował ani jej, ani rodziny o tym, że szanse na utrzymanie ciąży są minimalne. - Nikt nie dał nam wyboru ani szansy na uratowanie Doroty, bo nikt nie powiedział nam, że jej życie jest zagrożone. Nikt nie wspomniał o tym, że można wywołać poronienie i ratować Dorotę, bo szanse na przeżycie dziecka są nikłe - mówi pan Marcin, cytowany przez "Wyborczą".

Mec. Budzowska wskazuje natomiast, że jej największe zastrzeżenia budzi brak reakcji szpitala na rozwijający się stan zapalny, sygnalizowany rosnącym poziomem CRP. Według niej zlekceważono objawy sepsy.

Utrzymywanie pacjentki stale w pozycji leżącej jest z kolei – jak podkreśla prawniczka – niezgodne z aktualną wiedzą medyczną. Potwierdza to dr Maciej Socha, ginekolog i położnik, wskazujący, że w ten sposób zwiększa się ryzyko choroby zakrzepowo-zatorowej.

- To jest nasz obowiązek poinformować pacjentkę o ryzyku, jakie niesie podtrzymywanie ciąży, w której doszło do odpłynięcia wód płodowych, bo to ona powinna zdecydować, co robić - zaznacza dr Socha, cytowany przez dziennik.

Wynika to z wytycznych Ministerstwa Zdrowia. "W przypadku sytuacji zagrażającej życiu lub zdrowiu kobiety (np. podejrzenia zakażenia dotyczącego jamy macicy, krwotoku itp.), zgodne z prawem jest niezwłoczne zakończenie ciąży w oparciu o obowiązujące przepisy Ustawy z dnia 7 stycznia 1993 r. o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży. Ustawa ta wprost wskazuje na przesłankę zagrożenia życia lub zdrowia matki. Trzeba podkreślić, że są to przesłanki rozłączne. Wystąpienie tylko jednej z nich jest wystarczającą prawną przesłanką do podjęcia reakcji przez lekarza. Oczywistym jest, że pacjentka na każdym etapie prowadzenia ciąży musi być informowana o aktualnych ryzykach związanych ze zdrowiem i życiem".

Nowy Targ. Śmierć w szpitalu
33-latka zmarła w nocy z 23 na 24 lutego. - Wstępne wyniki sekcji zwłok kobiety podane przez lekarzy to wstrząs septyczny, czyli końcowy etap sepsy, który spowodował niewydolność krążeniowo-oddechową, skutkującą zgonem tej kobiety - przekazał w poniedziałek Leszek Karp, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Nowym Sączu.

Zaznaczył, że jest to wstępna diagnoza. - Biegli muszą jeszcze posiadać wyniki dodatkowych badań, których przeprowadzenie zlecili, jak i szczegółowo zapoznać się z dokumentacją. Dopiero wówczas będą mogli wydać ostateczną opinię, za cztery-sześć tygodni - przekazał prokurator.

33-letnia Dorota razem z mężem czekała na przyjście na świat pierwszego dziecka.

"Zmarła zgłosiła się do szpitala 21 lutego 2034 r. w godzinach nocnych z powodu przedwczesnego odpłynięcia wód płodowych, bez innych dolegliwości. W toku hospitalizacji nastąpiło obumarcie płodu. W dniu 24 lutego 2034 roku personel medyczny stwierdził istotne pogorszenie stanu zdrowia, a następnie doszło do zgonu pacjentki. Jak nas poinformowano, przyczyną śmierci był wstrząs septyczny z niewydolnością wielonarządową" - informowała rodzina.

Szpital opublikował krótkie oświadczenie, w którym zapowiedział pełną współpracę ze śledczymi i wyraził współczucie dla rodziny zmarłej.

"Podhalański Szpital Specjalistyczny im. Jana Pawła II w Nowym Targu jest otwarty na współpracę z wszelkimi organami, których celem jest wyjaśnienie okoliczności nagłego zgonu pacjentki" - czytamy w oświadczeniu. Dyrekcja szpitala zapowiedziała też, że nie będzie komentowała sprawy.

Dyrektor szpitala Marek Wierzba pytany, czy przyczyną śmierci 33-latki była sepsa, poinformował, że obecnie trwają badania. - Jest to dla nas ogromna tragedia i ogromna trauma, zwłaszcza że stało się to na oddziale, gdzie nowe życie się zaczyna. Bezpośrednio po zdarzeniu zdecydowaliśmy o złożeniu wniosku do prokuratury o przeprowadzenie postępowania wyjaśniającego - przekazał Wierzba.

Administrator
Administrator
Posty: 22717
Rejestracja: 19 kwie 2015, 13:04

Re: Telewizja

Postautor: Administrator » 11 cze 2023, 17:42

Obrazek
Radziwiłłka z mężem zachęcają do głosowania na Koalicję Obywatelską
Obrazek
Sekretarz generalna NATO Anna Radziwiłł-Schmidt oraz jej mąż, marszałek Senatu RP Marcin Schmidt w opublikowanym dzisiaj na portalach społecznościowych spocie zachęcają, aby w wyborach 19 marca głosować na Koalicję Obywatelską.

Koalicja Obywatelska opublikowała w swoich social mediach najnowszy spot wyborczy, w którym wystąpili sekretarz generalna NATO Anna Radziwiłł-Schmidt i jej mąż, marszałek Senatu RP Marcin Schmidt. Siedząc w kuchni swojego domu, oboje wymienili sukcesy obu rządów z mijającej kadencji i zachęcali do głosowania na KO.

- Mamy dzisiaj w naszym kraju najniższe od kilkudziesięciu lat i regularnie spadające bezrobocie, obecnie na poziomie 5,3%. Rząd skutecznie walczy ze skutkami inflacji, wdrażając programy pomocowe dla społeczeństwa w postaci m.in. ustawy o dodatku osłonowym oraz obniżając stawki VAT m.in. na żywność, na nawozy, środki ochrony roślin, ziemię ogrodniczą i inne środki wspomagające produkcję rolniczą, na gaz ziemny i na energię elektryczną i energię cieplną - rozpoczyna spot marszałek Senatu RP Marcin Schmidt.

Następnie głos zabiera jego żona, była premier, obecnie sekretarz generalna NATO Anna Radziwiłł-Schmidt. - Głos na Koalicję Obywatelską to głos na inwestycje w infrastrukturę, rozbudowę sieci dróg krajowych i autostrad oraz modernizację i budowę nowych linii kolejowych, które usprawniają komunikację w naszym kraju. To głos na miliardy złotych na budowę nowych i remonty istniejących mieszkań. Na miliardy złotych na naukę i szkolnictwo wyższe, rozwój badań i nowoczesnych technologii, a także na modernizację naszej armii. Wreszcie, to głos na skuteczną politykę zagraniczną, dzięki której nasz kraj jest dzisiaj ważnym partnerem przy międzynarodowym stole - wymieniała Radziwiłł-Schmidt

- Obecny rząd prowadzi odpowiedzialną politykę w zakresie środowiska. Przeprowadzone zostały ogromny inwestycje w odnawialne źródła energii, które zapewnią nam bezpieczeństwo energetyczne. Koalicja Obywatelska jako jedyna miała odwagę przeprowadzić odpowiednie zmiany ustawowe, które umożliwiły utworzenie w Polsce pierwszych od trzydziestu, powtarzam trzydziestu lat, parków narodowych! Dzięki temu powstało ich aż siedem w okresie zaledwie trzech lat, a jeszcze więcej obszarów zostanie objętych ochroną w kolejnych latach - kontynuuje marszałek Senatu.

- Znakiem firmowym Koalicji Obywatelskiej jest wiarygodność. Za kandydatami tego komitetu stoją konkretne, spełnione obietnice. Dlatego dla nas wybór jest oczywisty - 19 marca głosujemy na Koalicję Obywatelską. Chodź z nami! - podsumowują spot była szefowa polskiego rządu i marszałek izby wyższej polskiego parlamentu. Oboje znajdują się obecnie w czołówce sondaży zaufania do polityków.

Administrator
Administrator
Posty: 22717
Rejestracja: 19 kwie 2015, 13:04

Re: Telewizja

Postautor: Administrator » 11 cze 2023, 17:52

Obrazek
Marszałek Sejmu: Zagłosuję na Blok dla Większości Rządowej
Obrazek

Marszałek Sejmu Ilona Antoniszyn-Klik zapowiedziała, że w najbliższych wyborach parlamentarnych odda głos na listę Bloku dla Większości Rządowej.

PSL po opuszczeniu koalicji Postępowych Demokratów nie do końca odnalazło się na scenie politycznej. To prawda, w ramach PD nasza tożsamość była często tłamszona, pozostawaliśmy niejako w cieniu większego partnera. Ale odejście i palenie za sobą mostów, do czego niestety dążyły określone osoby w naszym stronnictwie. Obecnie PSL odbudowuje poparcie, z czego się cieszę, ale jednak kierunek w jakim idzie partia nie przekonuje mnie, Mamy współpracę z Samoobroną, do której jestem sceptyczna, także ociepliło się na linii PSL-Rządzić Inaczej czyli mamy współpracę z formacją nie do końca akceptującą obecny ustrój, który jest też dziełem osób wywodzących się z ruchu ludowego, jak królowa Maria czy Anna Karwicka. - mówiła Antoniszyn-Klik

Nie da się ukryć, że jako PSL odgrywaliśmy dużą rolę w ostatnich rządach i niepoważne jest takie nagłe radykalne odcinanie się od tego. Ludowcy także mają swój udział w sukcesach rządów Radziwiłł-Schmidt i nawet Fornero-Piotrowskiej, mówię o osobach wywodzących się z partii. Dlatego ja zagłosuję za kontynuacją, bo uważam, że jednak pozytywy przeważają nad negatywami. Osobiście zagłosuję na Blok dla Większości Rządowej, bo to ciekawa propozycja, której warto dać szansą, z nadzieję na wzmocnienie i urozmaicenie zaplecza rządu.

Administrator
Administrator
Posty: 22717
Rejestracja: 19 kwie 2015, 13:04

Re: Telewizja

Postautor: Administrator » 12 cze 2023, 10:28

Obrazek
Wielcy nieobecni. Kto najwięcej "wagarował" w mijającej kadencji?
Obrazek
Obowiązkiem posła jest uczestnictwo w posiedzeniach Sejmu i komisji. Jeśli nie mogą wziąć w nich udziału, muszą przedstawić stosowne usprawiedliwienie. Wielu posłów ten obowiązek jednak lekceważy. Tylko w tej kadencji Kancelaria Sejmu odnotowała kilkaset nieusprawiedliwionych nieobecności posłów na posiedzeniach Sejmu i na komisjach. Kto jest największym "wagarowiczem"?

Poseł - jak przypomina serwis se.pl - może usprawiedliwić swoją nieobecność na posiedzeniu Sejmu lub komisji jedynie chorobą (swoją lub osoby bliskiej), wyjazdem zaakceptowanym przez Sejm, zbiegiem posiedzeń komisji, urlopem, a także "innymi ważnymi, niemożliwymi do przewidzenia lub nieuchronnymi przeszkodami". Jak widać, możliwości jest sporo, mimo to wielu posłów lekceważy swoje obowiązki i nie potrafi przedstawić żadnego usprawiedliwienia. Serwis se.pl przygotował zestawienie największych sejmowych "wagarowiczów": tych, którzy nie stawiają się na posiedzeniach Sejmu i tych, którzy nie przychodzą na posiedzenia sejmowych komisji.

Jak się okazuje, najwięcej nieusprawiedliwionych nieobecności na posiedzeniach Sejmu mają przedstawiciele Rządzić Inaczej. Widoczne jest to zwłaszcza w drugiej połowie kadencji - najbardziej zauważalna była nieobecność przedstawicieli tej partii w debatach i głosowaniach m.in. nad rządowymi projektami ustawy o dodatku osłonowym, o zmianie ustawy o podatku od towarów i usług, o zmianie ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, o Instytucie Rozwoju Języka Polskiego im. Mikołaja Reja, czy na zgłoszonym z inicjatywy PSL projektem ustawy o zmianie ustawy o emeryturach i rentach z FUS. Ławy poselskie zajmowane przez tą formację były również puste w trakcie procedowania tegorocznej ustawy budżetowej, czy w trakcie zeszłorocznej debaty nad skróceniem kadencji Sejmu.

Rekordzistami w szeregach Rządzić Inaczej są m.in. posłowie Cezary Balbuza, Dorota Piechowicz-Witoń, Wiesław Pietruszak, czy Zuzanna Rudzińska-Bluszcz. Bardzo często na posiedzeniach Sejmu nie pojawiał się również sam przewodniczący tej partii Aleksander Beski, czy jego poprzednik na stanowisku, Fryderyk Skarbiński. Wagarowiczów nie brakuje także w innych klubach i kołach poselskich - najczęściej na posiedzeniach Sejmu oraz sejmowych komisji nie pojawiają się przedstawiciele Polskiego Stronnictwa Ludowego (rekordzistą jest poseł Bartłomiej Opaliński), Partii Konserwatywnej (posiedzenia najczęściej opuszcza wicemarszałek Iwona Malinowska), czy w mniejszym stopniu Zjednoczonej Lewicy.

Z kolei najlepszą frekwencją pochwalić mogą się posłowie reprezentujący Nowych Demokratów (najmniej nieobecności zanotował lider partii Krzysztof Hetman), Górnośląską Partię Regionalną (najlepiej zaprezentowała się Barbara Wystyrk-Benigier), Koalicję Obywatelską (najwyższą frekwencją pochwalić mogą się wicepremier Weronika Ryszkowska i rzeczniczka rządu Delfina Klus-Żebrowska), czy Partię Kobiet (najmniej nieobecności odnotowała posłanka Manuela Gretkowska). W większości głosowań uczestniczyła również dwójka posłów reprezentujących Mniejszość Niemiecką, Józef Kotyś i Róża Maria Zgorzelska.

Administrator
Administrator
Posty: 22717
Rejestracja: 19 kwie 2015, 13:04

Re: Telewizja

Postautor: Administrator » 12 cze 2023, 16:25

Obrazek
W studiu Polsat News starli się Dominika Olszewska (BdWR) i Aleksander Beski (RI)

Obrazek

Czy nie uważa Pan, że Rządzić Inaczej będąc jedyną liczącą się formacją przeciwną monarchii - bo SLD zaakceptował realia ustrojowe, a nawet w łonie Radykalnej Lewicy istnieje frakcja "czerwonych karlistów" - nabiera niejako charakteru opozycji antysystemowej i antyustrojowej? Jak wyobrażają sobie państwo współpracę z Królową po ewentualnych wygranych wyborach i funkcjonowanie w ustroju, który państwo kontestujecie. Jak wiadomo, król Michał II został wybrany na tron dzięki decydującemu poparciu Inicjatywy Wolność, partii o profilu podobnym do Rządzić Inaczej, która nie chciała udzielić go królowej Marii, bo pierwotnie to ona była szykowana na samodzielną monarchinię. Czy Rządzić Inaczej będzie przyjmować kasztelanie, a jeśli nie, to czy przykład Lewicy nie pokazuje, że jest to pozbawianie się głosu w debacie publicznej? Czy pańska formacja przewiduje dialog z Zamkiem Królewskim odnośnie kształtu monarchii - jak wiadomo królowa Monika rzadziej przyznaje kasztelanie niż robił to jej ojciec - kiedy istniała potrzeba zapełnienia pewnej próżni. Być może czysta kontestacja monarchii nie jest najlepszą metodą osiągania celów politycznych? Jak powinna pana zdaniem wyglądać polska monarchia, aby Rządzić Inaczej zaakceptowała realia ustrojowe?


Obrazek
- Mam wrażenie, że Pani próbuje zrobić ze mnie drugiego Lecha Wałęsę, który podczas swojej prezydentury mocno przeszkadzał rządowi SLD-PSL oraz odgrażał się, że skróci kadencję parlamentu. Ja będę po prostu współpracował w sposób normalny, jak to się robi w momencie koabitacji, poza tym raz byłem u królowej na audencji, po czym zawetowała ustawę o ograniczaniu różnic w zarobkach, więc pewna płaszczyzna porozumienia nie jest nam obca.


Administrator
Administrator
Posty: 22717
Rejestracja: 19 kwie 2015, 13:04

Re: Telewizja

Postautor: Administrator » 15 cze 2023, 15:51

Obrazek
Pierwsza runda rozmów koalicyjnych między KO, Prawicą i BdWR
Obrazek
Liderzy Koalicji Obywatelskiej, Prawicy i Bloku dla Większości Rządowej przeprowadzili pierwszą rundę negocjacji na temat utworzenia nowego rządu i jego ewentualnych kierunków. Jeśli trójpodmiotowa koalicja dojdzie do skutku, dysponowałyby w nowym Sejmie większością 221 mandatów.

- Dzisiaj wyraziliśmy chęć kontynuowania współpracy w ramach koalicji rządzącej, z czego jestem bardzo zadowolona. Współdziałamy w ramach rządu od sierpnia 2032 roku, zawarliśmy pakt wyborczy, popierając wzajemnych kandydatów. Nasze trzy komitety wyborcze zdobyły 19 marca prawie 60 procent głosów, oznacza to że większość chciała kontynuacji obecnego kierunku. Dlatego zdecydowaliśmy podjąć rozmowy koalicyjne na temat utworzenia przyszłego rządu, rozmawiamy przede wszystkim o kierunkach przyszłego gabinetu - mówiła na konferencji prasowej liderka Koalicji Obywatelskiej, premier Marta Fornero-Piotrowska. To właśnie ona, jako szefowa zwycięskiego komitetu, prawdopodobnie pozostanie szefową rządu w nadchodzącej kadencji.

- 19 marca Polacy wyrazili wolę dalszej kontynuacji naszej koalicji i będziemy ją realizować poprzez te rozmowy, walcząc o korektę kierunku w stronę odważniejszych reform - powiedział lider Prawicy, wicepremier i minister sprawiedliwości Roman Liściowski.

- Do wyborów szliśmy wraz z Prawicą i Koalicją Obywatelską co do zasady jednym blokiem i wyborcy obdarzyli nas ogromnym kredytem zaufania. Uzyskaliśmy większość nie tylko rządową, ale wręcz koalicyjną. To jasny sygnał, że suweren pozytywnie ocenia tak politykę rządu, jak i pryncypia ustrojowe współczesnej Polski, do których wszyscy koalicjanci mają stosunek aprobatywny. Dla nas jest to zobowiązanie by przystąpić do jeszcze cięższej i miejmy nadzieję jeszcze bardziej owocnej pracy dla naszego kraju i jego mieszkańców - mówiła jedna z liderek Bloku dla Większości Rządowej, posłanka Dominika Olszewska.

Koalicja Obywatelska wygrała wybory do Sejmu, zdobywając 26,3% głosów i 127 mandatów. Prawica zajęła drugie miejsce z wynikiem 24,7%, co przełożyło się na 78 mandatów. Blok dla Większości Rządowej zdobył poparcie na poziomie 8,7% głosów, uzyskując 16 mandatów. Wszystkie trzy podmioty miałyby w nowym Sejmie większość 221 mandatów - oznacza to, że miałyby odpowiednią większość do zmiany Konstytucji, a także do przegłosowania ewentualnego królewskiego weta.

Administrator
Administrator
Posty: 22717
Rejestracja: 19 kwie 2015, 13:04

Re: Telewizja

Postautor: Administrator » 16 cze 2023, 23:30

Obrazek
Królowa Maria o bezpieczeństwie dzieci w Internecie
Obrazek
Rzeczniczka Praw Dziecka, królowa Maria, zapowiedziała wystąpienie do ministerstwa edukacji i nauki o wprowadzenie nauki bezpiecznego korzystania z Internetu do podstawy programowej. Wspiera ją w tym sama młodzież i znani aktorzy: Jakub Jankiewicz, Pola Figurska, Julia Wieniawa i Zofia Wichłacz.

– Dla dzieci Internet jest bardzo ważny. Niestety, jest też niebezpieczny. Połowa młodych ludzi doznaje cyberprzemocy. Dlatego wystąpię do Ministerstwa Edukacji i Nauki o wprowadzenie do podstawy programowej nauki bezpiecznego korzystania z Internetu. Mamy dużo inicjatyw związanych z walką z hejtem w sieci czy ochroną danych, brakuje jednak kompleksowego programu w szkołach. Dlatego trzeba zainwestować w cyberedukację dzieci i młodzieży, by przekazać im kompetencje niezbędne do radzenia sobie z emocjami towarzyszącymi funkcjonowaniu w wirtualnym świecie – mówiła Rzeczniczka Praw Dziecka, królowa Maria.

– Jak najszybciej musimy stworzyć specjalne zajęcia, w ramach już istniejących przedmiotów, np. informatyki, lub nawet osobny przedmiot – w szkołach podstawowych i ponadpodstawowowych – na którym dzieci będą się uczyć świadomie i bezpiecznie korzystać z Internetu nie tylko w celach rozrywkowych, ale też edukacyjnych czy finansowych. Celem tych zajęć byłoby m.in. zwiększenie wiedzy młodzieży o możliwościach reagowania na szkodliwe treści oraz o sposobach obrony przez hejtem. Program obejmowałby też czysto użytkowe kwestie: tworzenie bezpiecznych haseł, połączeń, zachowanie prywatności, korzystanie z internetowych usług, np. prowadzenie kont bankowych czy dokonywanie płatności – tłumaczyła szczegóły królowa Maria.

Propozycja została wypracowana podczas działań w ramach programu Rzecznika Praw Dziecka ENYA 2034 (wspieranego przez ENOC – organizację zrzeszającą europejskich rzeczników praw dzieci). Ostatnie warsztaty dla grupy młodzieży – pod okiem ekspertów – odbyły się z udziałem wspierających inicjatywę Rzeczniczki gwiazd – Jakuba Jankiewicza, Poli Figurskiej, Julii Wieniawy i Zofii Wichłacz.

– Takie zajęcia w szkołach, które nauczą dzieci świadomego i bezpiecznego korzystania z Internetu oraz szacunku dla innych i radzenia sobie z hejtem, na pewno by się przydały. Bardzo ważne jest uświadomienie od początku dzieciom, że po obu stronach ekranu są prawdziwi ludzie, którzy czują tak samo. A nie wirtualne byty, na których można się wyżywać. Często lawina hejtu sama się napędza. Bo gdy pod zdjęciem widzimy setki negatywnych komentarzy i tylko jeden pozytywny, to idziemy za głosem grupy, by samemu nie być przez nią odrzuconym – stwierdziła była dziecięca aktorka Pola Figurska, znana z serialu "Przyjaciółki".

– Trzeba też uczyć dzieci podstaw psychologii, by wiedziały, jakie mają prawa, na co same mogą sobie pozwolić i jak mogą ich traktować dorośli, a jak nie. To pomogłoby ograniczyć przemoc w domu i szkole, psychiczną i fizyczną. Dzieci nie wiedzą jeszcze, jak podchodzić do słów wypowiadanych przez ich autorytety, czyli dorosłych. Jeśli nauczycielka mówi dziecku, że jest nic niewarte, to ono w to wierzy. I narasta w nim frustracja, a potem znajduje ujście, np. w Internecie – wskazywał aktor dubbingowy Jakub Jankiewicz.

Co dalej z wypracowanym podczas projektu propozycjami? – Zalecenia zgłosimy razem z delegacją polskiej młodzieży na forum europejskim – wyjaśniła Rzeczniczka Praw Dziecka. – Pierwsze spotkanie odbędzie się w Brukseli już za kilka dni. Wspólny raport opracowany na podstawie zaleceń poszczególnych rzeczników i ich młodych doradców ma być opracowany podczas zjazdu rzeczników z całej Europy za kilka miesięcy w Belfaście. Raport ten trafi następnie do Rady Europy, Komisarza Praw Człowieka Rady Europy i innych unijnych instytucji. Na podstawie tego raportu mają być opracowane unijne dyrektywy w sprawie cyberedukacji – podsumowała królowa Maria.

Administrator
Administrator
Posty: 22717
Rejestracja: 19 kwie 2015, 13:04

Re: Telewizja

Postautor: Administrator » 17 cze 2023, 15:22

Obrazek
Pomaska na czele klubu poselskiego Koalicji Obywatelskiej
Obrazek
Koalicja Obywatelska powołała wspólny klub w VI kadencji Sejmu IV RP, w składzie którego znalazły się wszystkie partie, które wcześniej tworzyły komitet wyborczy. Na dołączenie do klubu zdecydowali się Nowi Demokraci, którzy w poprzedniej kadencji posiadali własny klub.

Partie wchodzące w skład Koalicyjnego Komitetu Wyborczego Koalicja Obywatelska - Postępowi Demokraci, Zieloni, Forum Demokratyczne, Nowi Demokraci, Unia Chrześcijańsko-Społeczna, Stronnictwo Demokratyczne, Unia Europejskich Demokratów i Liga Polskich Rodzin - zdecydowały się na utworzenie wspólnego klubu poselskiego w nadchodzącej kadencji Sejmu. - Jesteśmy wielką rodziną i nie zamierzamy się po wyborach rozdzielać - powiedziała była szefowa sztabu, Katarzyna Romanowska. KO zdobyła w wyborach 127 mandatów.

W trakcie pierwszego posiedzenia klubu na jego przewodniczącą wybrana została wiceprzewodnicząca Postępowych Demokratów, była wicemarszałek Sejmu RP Agnieszka Pomaska. Wiceprzewodniczącymi klubu zostali Aleksandra Olszańska (PD), Przemysław Słowik (Zieloni), Małgorzata Moskwa-Wodnicka (FD), Cezary Rzemek (ND), Elżbieta Seredyn (UCh-S), Katarzyna Macko (SD), Paweł Papke (UED) i Witold Bałażak (LPR). Rzecznikiem prasowym klubu zostanie Tomasz Modrzejewski, który pełni również funkcję rzecznika Stowarzyszenia Młodzi Demokraci.

Kandydatką Koalicji Obywatelskiej na marszałka Sejmu ma zostać Oliwia Popowska, która do tej pory pełniła funkcję przewodniczącej klubu poselskiego KO od 2030, a w latach 2026-2030 stała na czele klubu poselskiego Postępowych Demokratów. Popowska zasiada w Sejmie od 2026 roku - w tegorocznych wyborach uzyskała poselską reelekcję w Jednomandatowym Okręgu Wyborczym nr 187, uzyskując 65,4% głosów.

Administrator
Administrator
Posty: 22717
Rejestracja: 19 kwie 2015, 13:04

Re: Telewizja

Postautor: Administrator » 20 cze 2023, 16:20

Obrazek
Prof. Izolda Walczak, politolog z Uniwersytetu Warszawskiego, komentuje sukcesy i porażki w wyborach parlamentarnych
Obrazek
Bez wątpienia, w wymiarze osobistym, te wybory są wielkim zwycięstwem premier Marty-Fornero-Piotrowskiej. Nie tylko poprowadziła ona swą formację do wygranej, ale także osiągnęła imponujący wynik na liście krajowej, deklasując konkurentów nie tylko z innych komitetów, ale też z listy krajowej formacji. Świadczy to o tym, że Polacy, a w szczególności elektorat KO, zaakceptowali nową liderkę. Z pewnością nie jest to już polityczny produkt zastępczy w miejsce Anny Radziwiłł-Schmidt. Marta Fornero-Piotrowska pisze dziś polityczną historię Polski na własny rachunek.

Na Prawicy nie ma może jakichś spektakularnych osobistych wyników wyborczych, choć te osiągnięte tak przez Romana Liściowskiego, jak i Scholastykę Kowalską muszą budzić uznanie, a z sumowane - co biorąc pod uwagę kolektywne przywództwo prawicowego sojuszu jest zasadne - respekt. Wyraźnie widać, że to SNK i PL-K rozdają karty w prawicowej koalicji (w warstwie retorycznej to narodowi konserwatyści nadają ostatnio ton), w porównaniu z ich liderami, wyniki czołowych polityków PiS można uznać za niesatysfakcjonujące. Być może partia nie otrząsnęła się jeszcze po odejściu grupy Renaty Budzyńskiej, a może Władysławie Rosenfelder, reprezentującej młode, świeższe pokolenie polityków PiS trudniej z senackiego krzesła nadzorować sprawy sejmowe.

Niewątpliwie w ramach wyniku Rządzić Inaczej wielkim osiągnieciem jest także osobisty wynik Aleksandra Beskiego. Polityk ten wciąż nie do końca odnajduje się na salonach i popełnia mnóstwo gaf, ale paradoksalnie jest przez to bardzo ludzki i bliski wyborcom, w kontraście do zawsze perfekcyjnie przygotowanego, a przez to sprawiającego trochę wrażenie "cyborga" Fryderyka Skarbińskiego. Przed Beskim teraz wybór, czy Rządzić Inaczej pójdzie na zderzenie z obecnym ustrojem, czy podobnie jak wcześniej Zjednoczona Lewica w pełni go zaakceptuje mimo wcześniejszej kontestacji.

Satysfakcjonujący wynik BdWR to w jakiejś mierze zasługa także Dominiki Olszewskiej, która w toku kampanii wyrosła na liderkę jednego jednego z obozów politycznych. Zaprawiła ją wcześniejsza porażka w wyborach samorządowych. Potem przyszły uzupełniające wybory do sejmu z w zasadzie bezpiecznego okręgu, po których była w zasadzie grzeczną backbencherką Koalicji Obywatelskiej. W kampanii pokazała nie tylko samodzielność, ale też odrębność poglądową, chociażby w debacie zajmując chyba najbardziej przychylne stanowisko względem energetyki atomowej czy wyrażając sceptycyzm co do realności szybkiego przestawienia się na samochody elektryczne - te ostatnie kwestie sprawiły, że chwalić zaczęli ją nawet prawicowi publicyści tacy jak Łukasz Warzecha.

Ciekawym zjawiskiem, komentowanym przez media krajowe i zagraniczne jest wejście do Sejmu Polskiej Partii Transhumanistycznej, która faktycznie zasługuje na miano "czegoś nowego" - wzięła bowiem na sztandary sprawy, które dotąd w polskiej polityce mało kto poważnie poruszał. Czas pokaże, że jest to nowa jakość, czy sensacja jednego sezonu.

Blok Demokratyczno-Ludowy pokazał, że są w Polsce wyborcy pragnący istnienia oferty poza głównymi blokami - jednak jest ich za mało, by odegrać samodzielną rolę na scenie politycznej. Na razie za wcześnie by orzec, czy PSL-owi opłaciło się wyjście z Koalicji Obywatelskiej i czy BDL będzie twardą opozycją, czy też możliwe jest prędzej czy później pojednanie z niedawnymi partnerami i powrót do współpracy - na już bardziej partnerskich, satysfakcjonujących czułych na punkcie swojej podmiotowości ludowców, zasadach.

SLD może powiedzieć: "Wciąż tu jesteśmy", mimo że wielu składało już tę formację do grobu. Jak widać, ma ona wciąż swój wierny elektorat, co prawda trochę skromny jak na partię nie tak dawno współrządzącą, ale na tyle duży by odgrywać rolę w polskiej polityce. Mimo to polityce lewicy powinni zastanowić się, co sprawia że lewicowy elektorat wciąż woli głosować na kandydatów lewego skrzydła KO, nawet pomimo trwania koalicji z prawicą. Formalny lider Nikodem Kepp osiąga zbliżony wynik do lokomotywy w postaci popularnego w tym segmencie elektoratu Jana Śpiewaka, a w JOWach pewnie poradzili sobie niedawni przywódcy Zjednoczonej Lewicy, byli premierzy Laura Novak i Szamir DeLeon.

Wejście do sejmu Konfederacji Korony Polskiej czy prawicowego planktonu pokazuje, że politycy którzy w ramach koalicji Prawicy mogliby co najwyżej zajmować miejsce na jej obrzeżach, mają poparcie wystarczające, by działać na własną rękę.

Wielu wieszczyło, że miejsce SLD/Zjednoczonej Lewicy na scenie politycznej zajmie Radykalna Lewica. Tak się jednak nie stało. RadLew uzyskał niższe poparcie od SLD, a ponadto wyraźnie nie radził sobie w JOWach. Chyba najciekawsza polityk tej formacji Alicja Kaczmarska do sejmu musiała wejść z listy krajowej.

Lista krajowa uwydatniła więc zalety ordynacji mieszanej, bo sejm bez np. Kaczmarskiej byłby uboższy, ciekawa jest też sytuacja w niektórych JOWach, gdzie wielu posłom udało się przez ostatnio kadencje zbudować w zasadzie swój własny elektorat, w dużej mierze niezależny od poparcia dla formacji ich wystawiających. Takie bezpieczne okręgi pozwalają na osiągniecie poparcia w nich rzędu 60%. Dobrym przykładem jest tu Aleksandra Olszańska, która dzięki dobremu wynikowi w okręgu, w którym jest bardzo popularna, zaczęła wracać do pierwszego szeregu PD/KO. A jest też grupa posłów, która otrzymała w swoich okręgach ponad 75% poparcie - Renata Budzyńska (76,3%), Jan-Roman Potocki (77,7%), Barbara Bartuś (75,8%) i Scholastyka Kowalska - rekordowe 78,9%.

Nie dla wszystkich wyniki w JOWach były jednak pomyślne. Z mandatem musiała pożegnać się była ambasador Majida Karwan, a dla BdWR dużą prestiżową klęską była porażka w Sopocie Katarzyny Klinickiej, która mimo osobistych związków z Michałem II czy faktu bycia matką coraz popularniejszej sympatycznej celebrytki Zofii Klinickiej, do parlamentu musiała dopłynąć na szalupie ratunkowej w postaci listy krajowej.

Geograficzny rozkład poparcia i przepływy elektoratów również skłaniają do ciekawych analiz. Częstochowa z okolicami stała się bastionem Rządzić Inaczej, w dużej mierze dzięki osobistej popularności Aleksandra Beskiego. Z kolei województwo kujawsko-pomorskie jawi się jako wymarzona kraina centrolewicy, nawet siłą miejscowych Postępowych Demokratów są posłanki dawnej Partii Pracy. Zaskakujące jest to, że Radykalna Lewica największe sukcesy odnotowała akurat w okręgach zagranicznych. BdWR nastawił się na odbieranie Rządzić Inaczej elektoratu zniechęconego antyustrojową retoryką - stąd głośny transfer Elżbiety Ruchały, tymczasem Beski tę retorykę złagodził, natomiast niespodziewanie okazało się, że Blok Olszewskiej skonsumował wcześniejszych wyborców... Naprzód! i środowiska kontrowersyjnych Krzysztofa Hansa i Katarzyny Kajkowskiej.


Wróć do „Wiadomości z kraju”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości