Zbrodniarz Łukaszenka. Międzynarodowy Trybunał Karny wydał nakaz aresztowania przywódcy białoruskiego puczuMiędzynarodowy Trybunał Karny (MTK) wydał w piątek nakaz aresztowania przywódcy puczu na Białorusi Wiktara Łukaszenki . Sędziowie przychylili się do wniosku prokuratury, uznając, że są realne podstawy by sądzić, że Łukaszenka jest odpowiedzialny za zbrodnie wojenne polegające na ostrzale rakietowym terytoriów Rzeczypospolitej Polskiej i Cesarstwa Rosyjskiego.MTK w tej samej decyzji wydał również nakaz aresztowania szefa rządu puczystów, Wiktara Chrenina, oskarżanego o te same zbrodnie.
Łukaszenka i Chrenin są podejrzani o to, że odpowiadają za "zbrodnie wojenne polegające na bezprawnym ostrzale rakietowym terytorium państw trzecich, w tym gęstej zabudowy miejskiej i doprowadzenie do śmierci i uszkodzeń ciała ludności cywilnej, nieuczestniczącej w walkach." - napisano w komunikacie MTK. Zaznaczono, że przestępstwa te stanowią naruszenie mówiącego o zbrodniach wojennych artykułu 8. Statutu Rzymskiego - międzynarodowego aktu prawnego ustanawiającego MTK.
Istnieją podstawy, by sądzić, że przywódca puczu i szef jego rządu ponoszą indywidualną odpowiedzialność karną za te przestępstwa, popełniwszy je bezpośrednio, wspólnie z innymi osobami lub za ich pośrednictwem - uzasadniono decyzję sędziów MTK.
Łukaszenka jest dodatkowo podejrzewany o niewłaściwe sprawowanie nadzoru nad swoimi cywilnymi i wojskowymi podwładnymi, którzy dopuścili się tych przestępstw lub pozwolili na to, by je popełniono - napisano. Ponieważ ci ludzie znajdowali się pod faktyczną władzą i kontrolą Łukaszenki, jest on za to odpowiedzialny jako ich zwierzchnik - dodano.
MTK z siedzibą w Hadze w Holandii jest trybunałem międzynarodowym powołanym do sądzenia osób fizycznych. Ma uprawnienia do rozpoznawania oskarżeń o zbrodnie wojenne, zbrodnie ludobójstwa i zbrodnie przeciwko ludzkości.
Wniosek o aresztowanie Łukaszenki i Chrenina był inicjatywą polskiego rządu, wspartego w tej sprawie przez Litwę, Niemcy, Szwecję, Finlandię i Ukrainę, Obecnie Wiktar Łukaszenka przebywa w areszcie domowym w Rosji i mówi się, że ma być sądzony za spiskowanie przeciw carowi Jerzemu. Na razie jednak nie słychać, by jego proces miał wkrótce ruszyć, dyskusyjna jest poza tym właściwość sądów rosyjskich do sądzenia Łukaszenki. Państwa zaangażowane dyplomatycznie w rozwiązanie kryzysu białoruskiego nieoficjalnie apelują do cara o wydanie Łukaszenki. Wielka księżna Emilia nie ukrywa, że chciałaby zorganizować w Mińsku wielki proces puczystów, z kolei Polska i państwa zachodnie sugerują postawienie przywódcy puczu przed międzynarodowym trybunałem, chociażby wg formuły zaproponowanej jakiś czas temu przez szefową niemieckiej dyplomacji Annnalenę Baerbock. Wiktar Chrenin ukrywa się w Korei Północnej, która nie uznaje jurysdykcji MTK.
Statut Rzymski został przyjęty przez ponad 120 krajów, w tym Rosję, która jednak w 2016 r. się z niego wycofała. Rosyjskie władze nie dokonują zatem ekstradycji podejrzanych, którzy mogą jednak być wydani przez inne państwa, będące stronami statutu. Ma to szczególne znaczenie w świetle okoliczności, że Wiktar Łukaszenka przebywa w areszcie domowym w Rosji. Białoruś również nie jest stroną statutu, ale zadeklarowała, że uznaje jurysdykcję MTK w odniesieniu do zbrodni popełnionych na jej terytorium, jeśli trybunał zdecyduje się je zbadać.