Wiadomości ze świata

[Administrator]

Marin niczego nie obiecała polskiej delegacji

Nie ma żadnego porozumienia z fińskim rządem w sprawie darmowych aborcji dla Polek w tym kraju. Informowały o tym szeroko polskie media, które cytowały posłankę Alicję Kaczmarską, która na początku marca spotkała się w Helsinkach z premier Finlandii - Sanną Marin.

Alicja Kaczmarska wraz z delegacją Radykalnej Lewicy odwiedzili na początku marca Finlandię i spotkali się na krótką, 10-minutową rozmowę z Sanną Marin, premier tego kraju. Podczas spotkania poruszano kwestię zakazu aborcji w Polsce, mówiono też o dyskryminacji osób LGBT.

Po spotkaniu Alicja Kaczmarska oznajmiła na Twitterze: "Gabinet Sanny Marin chce pomóc Polkom w dostępie do ich podstawowych praw. Nasze rodzime partie Radykalna Lewica i Socjaldemokratyczna Partia Finlandii rozpoczynają rozmowy o szczegółach technicznych. W nowej kadencji fińskiego rządu sfinalizujemy sprawę".

Okazuje się, jednak, że żadnego porozumienia nie wypracowano, a gabinet premier Marin dowiedział się o rzekomych deklaracjach z tweetu Päivi Räsänen, przewodniczącej parlamentarnej grupy Chrześcijańskich Demokratów w Finlandii, która poruszyła ten temat. Parlamentarzystka stwierdziła we wpisie, że "deklaracja aborcyjna jest absurdalna i bezduszna - nasza służba zdrowia jest potrzebna Finom, a nie do niszczenia życia polskich dzieci".

Na słowa fińskiej parlamentarzystki, ale także na informacje przekazane przez Alicję Kaczmarską stanowczo zareagował gabinet premier Finlandii.

- Było to grzecznościowe spotkanie trwające około 10 minut - przekazano.

- Polska delegacja opisała pani premier sytuację praw człowieka w kraju i wyraziła nadzieję, że w przyszłości uda się zintensyfikować współpracę w obronie praw kobiet w Europie. Podczas spotkania nie padły żadne obietnice - informuje fińska Kancelaria Premiera, cytowana w dzienniku "Ilta-Sanomat".

Gazeta zwrócił się o komentarz do Patrycji Shybki, asystentki Kaczmarskiej. - Był to raczej gest solidarności (ze strony Marin - przyp. red.) - wyjaśniła.

- Nie doszło do porozumienia, a ostatecznie i tak było za wcześnie, by o tym mówić. Ustaliliśmy jedynie, że dyskusje na ten temat będą kontynuowane. Premier Marin wyraziła swoje poparcie dla polskich kobiet w kwestii aborcji, ale w tym momencie nie mogła niczego obiecać, zwłaszcza w imieniu rządu - stwierdziła Shybki w rozmowie z "Ilta-Sanomat".

- Kaczmarska poruszyła kwestię praw kobiet do aborcji, bo, mimo niedawnej drobnej liberalizacji, wciąż mamy straszne prawo aborcyjne. Pytała, czy byłoby możliwe uzyskanie wsparcia z Finlandii - mówiła Shybki. Według niej posłanka próbowała zebrać więcej międzynarodowych "sojuszników" dla poszanowania praw polskich kobiet.

[Administrator]

Zbrodniarz Łukaszenka. Międzynarodowy Trybunał Karny wydał nakaz aresztowania przywódcy białoruskiego puczu

Międzynarodowy Trybunał Karny (MTK) wydał w piątek nakaz aresztowania przywódcy puczu na Białorusi Wiktara Łukaszenki . Sędziowie przychylili się do wniosku prokuratury, uznając, że są realne podstawy by sądzić, że Łukaszenka jest odpowiedzialny za zbrodnie wojenne polegające na ostrzale rakietowym terytoriów Rzeczypospolitej Polskiej i Cesarstwa Rosyjskiego.

MTK w tej samej decyzji wydał również nakaz aresztowania szefa rządu puczystów, Wiktara Chrenina, oskarżanego o te same zbrodnie.

Łukaszenka i Chrenin są podejrzani o to, że odpowiadają za "zbrodnie wojenne polegające na bezprawnym ostrzale rakietowym terytorium państw trzecich, w tym gęstej zabudowy miejskiej i doprowadzenie do śmierci i uszkodzeń ciała ludności cywilnej, nieuczestniczącej w walkach." - napisano w komunikacie MTK. Zaznaczono, że przestępstwa te stanowią naruszenie mówiącego o zbrodniach wojennych artykułu 8. Statutu Rzymskiego - międzynarodowego aktu prawnego ustanawiającego MTK.

Istnieją podstawy, by sądzić, że przywódca puczu i szef jego rządu ponoszą indywidualną odpowiedzialność karną za te przestępstwa, popełniwszy je bezpośrednio, wspólnie z innymi osobami lub za ich pośrednictwem - uzasadniono decyzję sędziów MTK.

Łukaszenka jest dodatkowo podejrzewany o niewłaściwe sprawowanie nadzoru nad swoimi cywilnymi i wojskowymi podwładnymi, którzy dopuścili się tych przestępstw lub pozwolili na to, by je popełniono - napisano. Ponieważ ci ludzie znajdowali się pod faktyczną władzą i kontrolą Łukaszenki, jest on za to odpowiedzialny jako ich zwierzchnik - dodano.

MTK z siedzibą w Hadze w Holandii jest trybunałem międzynarodowym powołanym do sądzenia osób fizycznych. Ma uprawnienia do rozpoznawania oskarżeń o zbrodnie wojenne, zbrodnie ludobójstwa i zbrodnie przeciwko ludzkości.

Wniosek o aresztowanie Łukaszenki i Chrenina był inicjatywą polskiego rządu, wspartego w tej sprawie przez Litwę, Niemcy, Szwecję, Finlandię i Ukrainę, Obecnie Wiktar Łukaszenka przebywa w areszcie domowym w Rosji i mówi się, że ma być sądzony za spiskowanie przeciw carowi Jerzemu. Na razie jednak nie słychać, by jego proces miał wkrótce ruszyć, dyskusyjna jest poza tym właściwość sądów rosyjskich do sądzenia Łukaszenki. Państwa zaangażowane dyplomatycznie w rozwiązanie kryzysu białoruskiego nieoficjalnie apelują do cara o wydanie Łukaszenki. Wielka księżna Emilia nie ukrywa, że chciałaby zorganizować w Mińsku wielki proces puczystów, z kolei Polska i państwa zachodnie sugerują postawienie przywódcy puczu przed międzynarodowym trybunałem, chociażby wg formuły zaproponowanej jakiś czas temu przez szefową niemieckiej dyplomacji Annnalenę Baerbock. Wiktar Chrenin ukrywa się w Korei Północnej, która nie uznaje jurysdykcji MTK.

Statut Rzymski został przyjęty przez ponad 120 krajów, w tym Rosję, która jednak w 2016 r. się z niego wycofała. Rosyjskie władze nie dokonują zatem ekstradycji podejrzanych, którzy mogą jednak być wydani przez inne państwa, będące stronami statutu. Ma to szczególne znaczenie w świetle okoliczności, że Wiktar Łukaszenka przebywa w areszcie domowym w Rosji. Białoruś również nie jest stroną statutu, ale zadeklarowała, że uznaje jurysdykcję MTK w odniesieniu do zbrodni popełnionych na jej terytorium, jeśli trybunał zdecyduje się je zbadać.

[Administrator]

MSZ Rosji: Imperium deklaruje wolę współpracy z MTK w sprawie Łukaszenki


Minister Spraw Zagranicznych Rosji, książę Rościsław Rościsławowicz Romanow odniósł się dziś na konferencji prasowej do decyzji MTK o nakazie aresztowania Wiktora Łukaszenki. Minister zadeklarował wolę Rosji do współpracy z Międzynarodowym Trybunałem Karnym. Podkreślił jednak, że ewentualna decyzja o jego wydaniu musi zostać podjęta zgodnie z odpowiednimi procedurami.

- Rosja nie jest stroną statutu Międzynarodowego Trybunału Karnego, jesteśmy jednak otwarci na zawarcie odpowiedniego porozumienia z MTK w sprawie przekazania pana Łukaszenki. Tutaj konieczna jest jednak inicjatywa ze strony MTK, jak dotąd wniosek o pomoc prawną do nas nie wpłynął. Na pewno jednak będziemy też badać możliwość jego wydania w kontekście prowadzonych w Rosji postępowań karnych. Przypomnę, że Rosja prowadzi własne postępowanie w sprawie ostrzelania Smoleńska i innych przygranicznych miast przez siły puczystów, Łukaszenka jest w tej sprawie podejrzanym, jest także świadkiem w procesie osób przygotowujących pucz w Rosji, m. in. Dmitrija M. i Siergieja Sz. Ta druga sprawa zmierza już ku końcowi, w pierwszej wciąż zbierany jest materiał dowodowy, co może być problematyczne w kontekście wydania Łukaszenki. Istnieje jednak możliwość przeprowadzenia odpowiednich czynności z jego udziałem na terenie Imperium Rosyjskiego, bez jego wydawania - powiedział minister.


- Sugestie, jakoby Rosja chciała w jakikolwiek sposób zaniechać ukarania Łukaszenki są niesmaczne. Rosja poniosła olbrzymi ciężar wojskowy przywrócenia legalnych władz na Białorusi i obalenia Wiktora Łukaszenki. W walkach zginęło wielu naszych żołnierzy, wielu cywilów zginęło w wyniku ostrzałów rosyjskich miast. Ostrzały są przedmiotem procesu w Rosji. To prawda, że sprawa jeszcze nie trafiła do sądu, ale z tego co mi wiadomo, śledztwo jest na wysokim stopniu zaawansowania, a nie jest to śledztwo proste. Więcej ujawniać nie mogę - podkreślił Romanow.

[Administrator]

Chrenin grozi atakiem na Międzynarodowy Trybunał Karny!
Wiktar Chrenin, szef rządu białoruskich puczystów, niemal od razu po wydaniu przez MTK nakazu aresztowania jego oraz przywódcy puczu Wiktara Łukaszenki oświadczył, że „nikomu nie trzeba wyjaśniać, gdzie ten ‘papier’ powinien zostać wykorzystany”. Na tym jednak nie koniec. Puczysta musiał przez weekend przemyśleć sprawę, a efekty tego zamieścił na Telegramie. Chrenin grozi… zbombardowaniem haskiego sądu.

Międzynarodowy Trybunał Karny (MTK) wydał w piątek nakaz aresztowania przywódców puczu. Sędziowie przychylili się do wniosku prokuratury, uznając, że są realne podstawy, by sądzić, że Łukaszenka jest odpowiedzialny za zbrodnie wojenne polegające na ostrzałach rakietowych polskich i rosyjskich miast.

„Ostateczny upadek systemu prawa międzynarodowego” - tak swój wywód na Telegramie rozpoczął Wiktar Chrenin. Szef rządu puczystów zadrwił z MTK twierdząc, system ten „nie był szczególnie skuteczny. Zwłaszcza jego instytucje międzynarodowe”.

Rozpadła się Liga Narodów, ZSRR rozważał wyjście z ONZ, konwencje i inne akty międzynarodowe są dziś prawie nie przyjmowane, panuje całkowita stronniczość i dyktat grupy państw anglosaskich

Państwa nie chcą przestrzegać stronniczych aktów Zgromadzenia Ogólnego ONZ, chcą wetować decyzje Rady Bezpieczeństwa ONZ, opuszczać różne instytucje ONZ. Powodem jest ich niesprawiedliwość, która opiera się na niedopuszczalności stosowania przymusu przez grupę suwerennych państw wobec takich suwerennych państw

— napisał Chrenin.

Jego zdaniem Międzynarodowy Trybunał Karny jest „gówniany i bezużyteczny”, a do odpowiedzialności pociągnął „trzy tuziny nieznanych osób”.

Swoją drogą, najbardziej skompromitowany epizod, który zabił niemal zerową wiarygodność sądu, miał związek ze zbrodniami USA w Afganistanie i Iraku

— kpił.

Chrenin w swoim wpisie przekonywał również, że „konsekwencje dla prawa międzynarodowego będą monstrualne”, bo „jest to przecież zawalenie się podstaw i zasad prawa”.

W tym postulatu nieuchronności odpowiedzialności. Teraz nikt nie będzie chodził do żadnych organów międzynarodowych, wszyscy będą uzgadniać między sobą. Wszystkie głupie decyzje ONZ i innych struktur będą pękać w szwach. Nadchodzi ponury zachód słońca całego systemu stosunków międzynarodowych. Zaufanie się wyczerpało

— straszył.

Sędziowie MTK ekscytują się na próżno. Spójrzcie, jesteśmy odważni, nie zesr…śmy się w gacie. Niestety, panowie, każdy chodzi pod Bogiem i rakietami. Można sobie wyobrazić użycie hipersonicznego Onyxa z okrętu któregoś z państw antyimperialistycznych na haski sąd. Nie da się go zestrzelić, niestety. A sąd to tylko nędzna organizacja międzynarodowa, a nie ludność kraju NATO. Więc wojny też nie rozpętają. Boją się. I nikomu nie będzie przykro. Tak więc, obywatele sędziowie, patrzcie uważnie w niebo…

— oświadczył Chrenin.

Wiktar Chrenin słynie z brutalnych i wściekłych ataków, jakie przypuszcza na Telegramie na wielką księżną Emilię, którą oskarża o zamordowanie męża, rozwiązły tryb życia, uzurpację oraz fakt bycia marionetką Polski oraz państw zachodnich, szczególnie anglosaskich. W niewybredny spsoób obraża także państwo polskie, jego władze, premierów kolejnych rządów oraz szczególnie króla seniora Michała II. Ta działalność w mediach społecznościowych nie pozostaje niezauważona. Na wieść o wniosku MTK kibice warszawskiej Legii przygotowali na ostatnią kolejkę ligową oprawę, wyobrażającą podobiznę Chrenina z pętlą zaciśniętą wokół szyi.

[Administrator]

Nie żyje Wiktor Łukaszenka

Jak poinformowała Prokuratura Generalna Imperium Rosyjskiego, dziś nad ranem w Moskwie w wieku 57 lat zmarł książę Wiktor Łukaszenka, przywódca zeszłorocznego puczu na Białorusi. Arystokrata przebywał w areszcie od pojmania w maju ubiegłego roku, postawiono mu m. in. zarzut udziału w zorganizowanej grupie przestępczej oraz organizacji zamachów terrorystycznych i zabójstw. W najbliższych tygodniach miał rozpocząć się jego proces przed sądem.

Łukaszenka od dłuższego czasu miał problemy ze zdrowiem, jego stan nie był najlepszy po otruciu jadem kiełbasianym w trakcie puczu. Kilka dni temu nakaz aresztowania Łukaszenki wydał Międzynarodowy Trybunał Karny. Rosja poinformowała, że jest gotowa do współpracy z MTK w tym zakresie. Po otrzymaniu tej informacji Łukaszenka miał gorzej się poczuć - uskarżał się m. in. na duszności. W nocy książę został zabrany do szpitala. Jak się okazało, przeszedł rozległy zawał serca. Lekarzom nie udało się go uratować, zmarł dziś nad ranem.

[Administrator]

Minister Maciejewska i Nowacka z wizytą w Stanach Zjednoczonych

Współpraca handlowa i inwestycyjna Polski ze Stanami Zjednoczonymi była tematem spotkania minister innowacyjności i technologii Barbary Nowackiej, minister gospodarki i przedsiębiorczości Felicji Maciejewskiej z sekretarz handlu USA Giny Raimondo.

Minister Innowacyjności i Technologii Barbara Nowacka i minister Gospodarki i Przedsiębiorczości Felicja Maciejewska rozpoczęły roboczą wizytę w Stanach Zjednoczonych. W stolicy kraju spotkały się z sekretarz handlu USA Giną Raimondo. Podczas rozmowy podkreślono silne i długotrwałe relacje Polski z USA wskazując na ich szczególne znaczenie w obecnej sytuacji międzynarodowej. Spotkanie dotyczyło współpracy w sektorze badań i rozwoju, możliwości kooperacji w zakresie projektów infrastruktury transportowej, energetycznej i cyfrowej oraz współdziałania przy projektach regionalnych.

Minister Barbara Nowacka zwróciła uwagę, że istnieje konieczność zmiany podejścia do zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego w kierunku większej dywersyfikacji i niezależności. Wskazała na znaczenie współpracy przemysłowej oraz badawczo rozwojowej, wyrażając nadzieję na konkretne wspólne projekty. Zachęciła do napływu inwestycji amerykańskich do Polski, szczególnie o wysokiej wartości dodanej, w tym mogących przyczynić się do rozwoju m.in. branży elektronicznej w Polsce.

- Jesteśmy głównym odbiorcą amerykańskich inwestycji w Europie Środkowo-Wschodniej. To pokazuje, że inwestycje amerykańskie w Polsce były i są ważnym elementem procesu modernizacji polskiej gospodarki - powiedziała minister Nowacka.

Biorąc pod uwagę wyłącznie kraje pozaunijne, w zeszłym roku USA uplasowały się na 2. pozycji wśród naszych głównych rynków eksportowych – za Rosją oraz na 2. wśród rynków importowych (również za Rosją). Obroty handlowe w wysokości 44,2 mld USD w 2032 r. to rekordowa wartość w relacjach dwustronnych. - Bardzo cenimy inwestycje amerykańskie, które były i są ważnym elementem procesu modernizacji polskiej gospodarki. Firmy ze Stanów Zjednoczonych należą do czołówki zagranicznych inwestorów w Polsce - mówiła minister Felicja Maciejewska.

[Administrator]

Duża delegacja czeskich polityków poleciała na Tajwan

W niedzielę na Tajwan przyleciała ponad 150-osobowa delegacja, na której czele stoi przewodnicząca Izby Poselskiej, niższej izby czeskiego parlamentu, Markéta Pekarová Adamová – podało tajwańskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych.

Pozostali członkowie delegacji, którzy przylecieli na Tajwan czeskim rządowym samolotem, to przedstawiciele parlamentu, rządu, świata biznesu, organizacji pozarządowych oraz akademii. Na lotnisku w niedzielę późnym popołudniem delegację witała szefowa MSZ Tajwanu Hsiao Bi-khim oraz przewodniczący Yuanu Legislacyjnego (tajwańskiego parlamentu), Tsai Chi-chang.

Podczas trwającej 5 dni wizyty, czeska delegacja spotka się z wysokimi rangą przedstawicielami tajwańskiego rządu, w tym w poniedziałek z prezydentem Lai Ching-te. Markéta Pekarová Adamová przemówi również w tajwańskim parlamencie. Delegacja jest największą tego typu w historii relacji tajwańsko-czeskich. Według Adamovej "gdyby czeski rząd wysłał na Tajwan jeszcze jeden samolot, to i ten samolot byłby pełen, bo wciąż było wielu przedsiębiorców, przedstawicieli środowisk artystycznych i samorządowców, którzy chcieli odwiedzić Tajwan."

Jak zauważyła również Adamová, chociaż Czechy i Tajwan dzieli duża odległość, to kraje te wyznają te same podstawowe wartości, i dlatego Czechy stoją po stronie Tajwanu. Adamová dodała, że chce, aby mieszkańcy Tajwanu wiedzieli, że Tajwan nie jest odizolowany i że ma wielu przyjaciół w społeczności międzynarodowej. Jak zauważyła minister Hsiao, wizyta Adamovej nastąpiła w czasie ostrzeżeń ze strony Chin i jest świadectwem silnej przyjaźni między Tajwanem a Republiką Czeską. Część biznesowa delegacji jest związana m.in. z obszarami nanotechnologii, półprzewodników, innowacji w ochronie zdrowia, sztucznej inteligencji, inteligentnych miast i energetyki.

Na wtorek zaplanowano również oficjalne otwarcie Czeskiego Hubu, nowej instytucji promującej wymianę gospodarczą i badawczą, utworzonego w kooperacji pomiędzy czesko-tajwańską Izbą Biznesową oraz czeskim think tankiem European Values Center for Security Policy.

- Czeski Hub będzie miejscem goszczącym czeskich przedsiębiorców, ekspertów rządowych i pozarządowych oraz dziennikarzy odwiedzających Tajwan w najbliższych latach. Naszym celem jest zapewnienie czeskim gościom podstawowej orientacji w środowisku lokalnym, odpowiedniego kontaktu z ich partnerami i przestrzeń, z której mogą działać przez kilka tygodni lub miesięcy. Swój sukces będziemy mierzyć liczbą Czechów, którym pomożemy nawiązać relacje z ich tajwańskimi parterami w nadchodzących latach – stwierdził Jakub Janda, dyrektor European Values Center for Security Policy.

Mimo braku stosunków dyplomatycznych Tajwan i Czechy utrzymują stałe kontakty od czasu otwarcia wzajemnych przedstawicielstw w 1991 i 1993 r., odpowiednio w Pradze i w Tajpej.

[Administrator]

Wieści z dworu królewskiego
Księżna Karolina w ciąży; książę Jerzy w związku z księżniczką Estelle?

Pałac Amelienborg poinformował, że najstarszy syn księcia Joachmia, książę Mikołaj wraz z małżonką, księżną Karoliną spodziewają się trzeciego dziecka. Coraz głośniej mówi się także o związku księcia Jerzego z przyszłą następczynią tronu Szwecji, księżniczką Estelle, choć oficjalnie plotki są dementowane.

Informacja na temat trzeciej ciąży księżnej Karoliny została podana do wiadomości publicznej o godzinie 10:00 przez pałac Amelienborg (oficjalną rezydencję duńskiej rodziny królewskiej). Żoa hrabiego Mikołaja jest w piątym miesiącu ciąży, płeć dziecka nie jest znana i z oświadczenia wynika, para chce dowiedzieć się o niej dopiero po narodzinach potomka. Swoją radość wyrazili rodzice pary - książę Joachim i jego była żona, hrabina Aleksandra, oraz królowa Maria i jej były mąż, Mateusz Stern. Karolina i Mikołaj są małżeństwem od września 2024 roku. 23 sierpnia 2026 roku przyszła na świat ich pierwsza córka, księżniczka Henrietta Maria, natomiast w listopadzie 2030 roku urodził się książę Joachim Mateusz. Ich dzieci znajdują się zarówno w kolejce do tronu Polski, jak i Danii.

Od kilku miesięcy w Internecie krążą również plotki na temat domniemanego związku księcia Jerzego, syna królowej Marii z pierwszego małżeństwa, z księżniczką Estelle, córką szwedzkiej następczyni tronu Wiktorii i księcia Daniela. Para od kilku lat regularnie spędza ze sobą ważne daty, a także wakacje, często również dzieli się wspólnymi zdjęciami za pośrednictwem social mediów. Książę Jerzy od 2030 roku studiuje na Wydziale Astronomii Uniwersytetu Sztokholmskiego, a od 2029 uczęszcza na kursy języka szwedzkiego - obecnie posługuje się nim w stopniu biegłym.

Ani przedstawiciele polskiej ani szwedzkiej rodziny królewskiej nie potwierdzają plotek na temat domniemanego związku księcia i księżniczki, zaznaczając że Jerzy i Estelle od przyjaźnią się od lat i spędzają ze sobą dużo czasu, w związku z tym że ich matki - królową Marię i księżniczkę Wiktorię - łączy bliska przyjaźń. W związku ze swoimi studiami w Szwecji, książę Jerzy trafił "pod opiekę" przyjaciółki swojej matki - dużą część swojego czasu ma spędzać w oficjalnej rezydencji następczyni tronu, Pałacu Haga.

Księżniczka Wiktoria, królowa Maria i książę Daniel w trakcie jednej z prywatnych wizyt w Polsce.

[Administrator]

Premier Marta Fornero-Piotrowska w Rumunii

Premierki Polski i Rumunii Marta Fornero-Piotrowska i Claudia Tapardel odbyły konsultacje międzyrządowe w Bukareszcie. Szefowa polskiego rządu spotkała się również z przedstawicielami społeczności polskiej w tym kraju.

W skład polskiej delegacji, na czele której stała premier Marta Fornero-Piotrowska, weszli również wicepremier i minister skarbu i energii Krzysztof Hetman, minister innowacyjności i technologii Barbara Nowacka, minister-członek Rady Ministrów, pełnomocniczka rządu ds. kontaktów z Polakami za granicą Hanna Kwiecień, wiceminister gospodarki i rozwoju Benedykt Hińcza-Rogowski, wiceminister samorządu terytorialnego i rozwoju regionalnego Tomasz Wojciechowski, a także wiceminister finansów Alicja Szyszko oraz przedstawiciele polskich przedsiębiorstw i uczelni wyższych.

Marta Fornero-Piotrowska i Claudia Tapardel omówiły kwestie współpracy dwustronnej, bezpieczeństwa i wymiany handlowej oraz postanowień szczytu NATO, który odbył się kilka miesięcy temu. Jednym z tematów były też agresywne ruchy Chin w Cieśninie Tajwańskiej i konsekwencje gospodarcze spowodowane chińskimi blokadami polskiego eksportu. Spotkanie zakończyło się podpisaniem dokumentów dwustronnych dotyczących dalszej współpracy.

Polska premier podczas wspólnej konferencji ze swoją rumuńską odpowiedniczką przypomniała, że po transformacji ustrojowej roku 1989 Polska i Rumunia szły podobną drogą. Zmiana ta, zaznaczyła premier, odbywała się na filarach dążenia ku NATO, Unii Europejskiej oraz podążaniu ku "wolności gospodarczej, która miała służyć do poprawy bytu społecznego i poprawienia możliwości rozwojowych naszych krajów". W jej opinii bardzo ważne jest, abyśmy wykorzystując podobne doświadczenia obu krajów, jednocześnie mogli skorzystać z tego, że "nasz głos jest dużo lepiej słyszany i słuchany w Europie Zachodniej, USA i na całym świecie".

Premier Rumunii Claudia Tapardel powiedziała, że tego typu spotkania i współpraca między rządami Polski i Rumunii podkreślają "doskonałe stosunki dwustronne". Poinformowała, że w trakcie rozmów dokonano przeglądu planu współpracy na najbliższe lata, a także opracowano i zatwierdzono wspólną deklarację. - To wszystko odbywa się na podstawie partnerstwa strategicznego podpisanego między naszymi krajami w 2009 roku - przypomniała. Jak mówiła szefowa rumuńskiego rządu, rozmowy ministrów Polski i Rumunii dotyczyły także m.in. współpracy gospodarczej i energetycznej. - Oba nasze kraje są bardzo zainteresowane identyfikacją nowych źródeł energii i zapewnieniem skrócenia łańcuchów dostaw w tym obszarze - podkreśliła Tapardel.

W następnej kolejności szefowa polskiego rządu wzięła udział w polsko-rumuńskim forum gospodarczym, podczas którego spotkała się z rumuńskimi przedsiębiorcami. Następnie premier Marta Fornero-Piotrowska spotkała się z Polonią mieszkającą w Rumunii. Premier zapewniła o nieustającym wsparciu rumuńskiej Polonii przez państwo polskie i podziękowała minister Hannie Kwiecień za koordynację tych działań. Przypomniała, że priorytetem polskich władz jest przede wszystkim wspieranie i rozwijanie nauczania języka polskiego, a także promowanie kultury polskiej wśród dzieci i młodzieży. - Polsce zależy, by polonijna młodzież mogła budować swoją więź z Ojczyzną - podkreśliła szefowa polskiego rządu.

[Administrator]

Rosja. Spadł z 18. piętra i przeżył. "Potem zaczął śpiewać"

W Woroneżu mężczyzna przeżył upadek z 18. piętra - podały rosyjskie media. Według ich relacji, po fakcie mężczyzna zaczął śpiewać piosenkę Ałły Pugaczowej.

Na nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych widać rannego mężczyznę, któremu strażacy pomagają wydostać się z wraku samochodu.

Według relacji miejscowych mediów, w poniedziałek wieczorem w Woroneżu mieszkaniec miasta wypadł z 18. piętra budynku mieszkalnego. 41-latek spadł na bagażnik zaparkowanego pod blokiem samochodu osobowego i przeżył.

Rosyjskie media podały, że po tym, jak ratownicy pomogli mu wstać, mężczyzna zaczął śpiewać piosenkę popularnej w ZSRR i Rosji piosenkarki Ałły Pugaczowej "Miłość jest jak sen". Utwór ten pochodzi z 1994 r.