Telewizja

[Administrator]

Rząd wprowadzi nowe ulgi dla przedsiębiorców

Ulga na ekspansję, ulga na innowacyjnych pracowników oraz ulga na prototyp - takie zmiany w ordynacji podatkowej opracowało ministerstwo finansów. Projekt ustawy o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych oraz o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych wkrótce ma trafić pod obrady Sejmu.

- Rozwój firm nie jest możliwy bez poszukiwania nowych rynków zbytu. Dlatego ekspansja firm na rynki zagraniczne, ale także w kraju, wymaga znacznych nakładów. Proponowana przez nas ulga na ekspansję polega na możliwości dodatkowego odliczenia kosztów, które musi ponieść podatnik, aby rozszerzać swoje rynki zbytu, w tym zagraniczne. Głównym celem ulgi jest możliwość dodatkowego odliczenia wartości wydatków, które są kosztami uzyskania przychodów i mają związek ze zwiększeniem przychodów ze sprzedaży produktów. Będzie to stanowić zachętę do rozszerzania działalności nie tylko na rynku krajowym, ale także na zagranicznych rynkach zbytu - tłumaczyła na konferencji prasowej minister finansów Małgorzata Zaleska.

Opracowane przez resort finansów zmiany zakładają również wprowadzenie ulgi na innowacyjnego pracownika. - Z tej ulgi będą mogły skorzystać firmy, które prowadzą działalność badawczo-rozwojową i zatrudniają pracowników do jej wykonywania. Dzięki uldze firmy inwestujące np. w badaczy, programistów, wynalazców, konstruktorów, inżynierów czy farmaceutów, będą mogły zaproponować im wyższe wynagrodzenie. Przedsiębiorcy, którzy korzystają z ulgi na wsparcie innowacyjnych pracowników i są płatnikami, będą mogli zmniejszyć zaliczki na podatek dochodowy potrącane od dochodów ze stosunku pracy lub umów cywilno-prawnych uzyskiwanych przez innowacyjnych pracowników. Dzięki wsparciu w postaci ulgi, firmy będą mogły zaoferować takim ekspertom lepsze warunki pracy. Zwiększą tym samym swoją konkurencyjność w porównaniu do zagranicznych firm. Proponowana ulga na pracowników będzie zapobiegać także emigracji zarobkowej polskich specjalistów za granicę - powiedziała minister Zaleska.

Ostatnią zmianą, którą zakłada przygotowany projekt ustawy jest wprowadzenie tzw. ulgi na prototyp. - To rozwiązanie, które podatkowo pomoże twórcom w przekuciu pomysłu w praktyczne rozwiązanie. Pozwoli taniej wytworzyć prototyp, a następnie wdrożyć wynalazek do produkcji. Nasze rozwiązanie wzorujemy na uldze działającej od wielu lat we Francji. Będzie z niej mogła skorzystać każda firma, która opracuje nowy produkt, dotychczas niefunkcjonujący na rynku. Ulgę będzie można zastosować nie tylko na projekty takie jak konstrukcja hybrydowego pociągu, ale też na produkt innowacyjny w skali firmy, niewystępujący dotąd na rynku, który będzie rozwijał ofertę firmy i pozwoli jej zdobywać nowe rynki. Z tytułu ulgi na prototyp firmy zyskają możliwość odliczenia od podstawy opodatkowania dodatkowych 30% wydatków poniesionych na jego wytworzenie - podkreśliła.

Działania ministerstwa finansów mają na celu dodatkowe wsparcie polskich firm. Pozwolą im zwiększać przychody, dzięki którym będą mogły dalej się rozwijać. Działania te idą w parze z rozwojem stosunków gospodarczych z krajami Unii Europejskiej, a także Azji, Ameryki Południowej oraz Afryki.

[Administrator]

Rządzić Inaczej przedstawia raport o kwestiach bioetycznych

Eksperci Rządzić Inaczej omówili stan prawny w dziedzinie aborcji oraz opieki nad pacjentami terminalnie chorymi. Wskazywali przede wszystkim na surowość polskiego prawa ograniczającego zakres wolności obywateli.



Zuzanna Rudzińska-Błuszcz omówiła przygotowaną przez Rządzić Inaczej nowelizację ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży, która niedawno weszła w życie i dopuściła aborcję z powodu upośledzenia płodu lub nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu. "To krok we właściwym kierunku, ale to bardzo mały krok, który nie przywraca nas do zakresu wolności, który dopuszczał tzw. kompromis aborcyjny z przed zaostrzeń ustawy wprowadzonej przez prawicę. Chcemy przywrócić dyskusję o legalizacji aborcji na jej właściwe miejsce stawiając pytanie jak realnie zmniejszyć ich liczbę? Zakazy prawne nie są ani etyczną, ani skuteczną metodą zmniejszania liczby aborcji. Skuteczne metody są znane: dostęp do antykoncepcji, edukacja, publiczna piecza nad ciężarną i dzieckiem oraz zwalczanie dyskryminacji kobiet niezamężnych będących w ciąży bądź samotnie wychowujących dziecko. Jeśli ktoś lekceważy czy wręcz deprecjonuje te metody, a w to miejsce domaga się samego tylko zakazu, daje dowód jak najgorszej woli – nie interesuje go realny efekt działania, lecz jedynie własna przewaga ideologiczna. Aborcja należy do szerokiej kategorii rzeczy złych, które prawo może jakoś regulować, lecz nie zakazywać. " - mówiła posłanka Rządzić Inaczej.

Postulaty Rządzić Inaczej w tym zakresie obejmują propozycję, aby państwo zmonopolizowało zabiegi przerywania ciąży bez wskazań medycznych w celu poddania ich ściślejszej kontroli i zmniejszenia liczby takich zabiegów wykonywanych w tzw. "podziemiu aborcyjnym" czy za granicą w krajach gdzie jest ona dopuszczalna. "Kontrola taka pozwala przede wszystkim zredukować zupełnie frywolne i niedojrzałe decyzje aborcyjne kobiet za pomocą obowiązkowych spotkań ze specjalistami oferującymi pomoc i wparcie dla ciężarnej i jej dziecka oraz udzielającymi wszelkiej informacji o ich prawach i możliwościach uzyskiwania różnego rodzaju wsparcia i świadczeń. Jest to sprawdzony model działający w innych krajach." - zaznaczał Fryderyk Skarbiński.

"W Polsce nadal nie są właściwie uregulowane kwestie opieki paliatywnej. Tak jak w przypadku wielu negatywnych zjawisk, takich jak aborcja czy prostytucja, bezwarunkowa kryminalizacja spycha wiele niekorzystnych zjawisk do podziemia i może sprzyjać ich rozprzestrzenieniu. Z tego i kilku innych jeszcze powodów w wyjątkowych i obłożonych surowymi warunkami przypadkach wydaje się moralną i cywilizacyjną koniecznością zapewnienie pacjentom godnych i spokojnych warunków śmierci. Ważne jest, by nowe regulacje prawne obejmowały wszystkie moralnie drażliwe procedury intensywnej terapii, medycyny bólu oraz (przede wszystkim) opieki paliatywnej. Należy podkreślić, że rezygnacja lub wycofanie się z intensywnej terapii lub terapii szczególnie obciążającej chorego w stanie terminalnym nie oznacza zakończenia opieki medycznej, a jedynie zmianę celu leczenia, którym staje się od tego momentu zapewnienie choremu godnych warunków umierania." - mówiła bioetyczka Emilia Kaczmarek.

Rządzić Inaczej zamierza przedstawić przygotowaną z ekspertami medycznymi nowelizację ustawy o prawach pacjenta i RPP. "Uważamy, że zasada poszanowania praw nieuleczalnie lub śmiertelnie chorego pacjenta powinna zostać wprowadzona do współczesnej praktyki lekarskiej. Aby tak się stało, niezbędna jest zarówno refleksja etyczna, jak również praktyczne zastosowanie zasad, które polegają na umiejętności podejmowania decyzji klinicznych, dotyczących zarówno włączania i kontynuowania, jak również zaniechania i wycofywania się z dostępnych terapii przedłużających życie. Uważamy że konsekwentne uszanowanie prawa do wycofania leczenia podtrzymującego życie spowoduje, że zakończymy dyskusję o prawie do eutanazji gwarantując pacjentom należne im prawa, a lekarzom i pozostałemu personelowi medycznemu dając możliwości wdrażania procedur związanych z odstąpieniem od uporczywej terapii." - zapowiedziała posłanka RI Weronika Michalak.

[Administrator]

Rządzić Inaczej postuluje proste podatki i ułatwienia dla przedsiębiorców

Kolejny raport przedstawiony przez ekspertów Rządzić Inaczej podsumował problemy polityki podatkowej państwa oraz przedstawił spójną koncepcję systemu podatkowego, który uzupełni istniejący podatek od wynagrodzeń o proste opodatkowanie dla osób fizycznych uzyskujących dochody z działalności gospodarczej i innych źródeł nie będących wynagrodzeniami. Po raz kolejny RI wskazało także na zalety podatku od dywidend dla spółek prawa handlowego.



Poseł Sławomir Dudek wskazywał, że reforma podatkowa została zatrzymana w połowie kroku w dobrą stronę i dzisiaj wraca się do patologii w prawie podatkowym. "Ulgi, zwolnienia, zagmatwane przepisy, wyjątki, skomplikowane naliczanie składek na ubezpieczenia społeczne to składa się na nasze pato-podatki. Osoby otrzymujące dochód z tytułu wynagrodzenia cieszą się z prostego i czytelnego opodatkowania, a prowadzące działalność gospodarczą grzęzną w skomplikowanym systemie PIT. Należy dokończyć te reformy: zlikwidować składki na ubezpieczenia społeczne i ująć je w stawce podatku, wprowadzić prosty podatek dla osób fizycznych prowadzących działalność gospodarczą lub uzyskujących dochody z innych źródeł niż wynagrodzenie. Te działania należy połączyć z konsolidacją sektora finansów publicznych, która niestety została zatrzymana przez monarchistyczną koterię w Senacie. To w dużej mierze dożywotni senatorzy z nadania monarchy bez żadnych argumentów i bez żadnej refleksji byli przeciwni ujawnieniu skali zadłużenia państwa" - mówił o propozycjach RI.

"Obecna władza nie ma kompleksowego pomysłu na funkcjonowanie systemu podatkowego. Od lat tkwimy w rozkroku pomiędzy zapoczątkowaną konsolidacją finansów i uproszczeniem całego systemu danin publicznych, a partykularnymi interesami rządzących roszczących sobie prawo do rozdawania ulg i utrzymywania skomplikowanych rozwiązań w interesie administracji skarbowej, doradców podatkowych i księgowych. Czas, aby obywatele jasno wiedzieli jaką część wypracowanych dochodów oddają państwu i na co są wydawane te środki. Czas, aby przedsiębiorcy nie musieli poświęcać czasu i zastanawiać się z jakich zwolnień i ulg mogą skorzystać, jaka metoda rozliczenia podatku jest dla nich najkorzystniejsza, co mogą a czego nie mogą uwzględnić w kosztach uzyskania przychodów, jak interpretować niejasne zapisy ustaw podatkowych. Proponujemy prosty system oparty o rozliczenia na rachunku bankowym i automatyczne odprowadzanie należnego podatku w momencie wypłaty zysku." - prezentował rozwiązania Rządzić Inaczej Fryderyk Skarbiński.

Rządzić Inaczej zapowiedziało też szereg ułatwień dla firm od możliwości rejestracji działalności przy zakładaniu rachunku bankowego za pośrednictwem banku po stworzenie białej listy podatników podatku dochodowego i podatku VAT. "Chcemy, aby Polska była rajem podatkowym i rajem swobód działalności gospodarczej i tym samym zachęcała Polaków i przyciągała firmy z całego świata do prowadzenia biznesu w Polsce. Chcemy ułatwić działalność firmom w pierwszych etapach rozwoju poprzez zmniejszenie obciążeń fiskalnych i podatkowych oraz wesprzeć inwestycje poprzez nie obciążanie podatkiem dochodowym zysków zatrzymywanych w firmach." - zapowiadał poseł RI Piotr Palutkiewicz. Eksperci stowarzyszenia zwrócili uwagę na całkowite ignorowanie propozycji podatku od dywidend przez koalicję rządzącą i przypomnieli, że projekt przepadł w Sejmie przez brak kworum. "To pokazuje, że duża część posłów wspierających obecny rząd nie jest zainteresowana poprawą sytuacji firm." - podsumowywał Skarbiński. Zapowiedział także, że Rządzić Inaczej wniesienie ponownie projekt pod obrady Sejmu oraz, że w najbliższym czasie opublikują założenia projektu ustawy o podatku dla przedsiębiorców, który miałby zastąpić PIT.

[Administrator]

Koalicja Obywatelska powiększa się w parlamencie

Kolejne przetasowania w parlamencie. Czterch dotychczasowych posłów Polskiego Stronnictwa Ludowego, a także Anna Bejca i Felicja Maciejewska ogłosiły dołączenie do Unii Chrześcijańsko-Społecznej, która wraz z Ligą Polskich Rodzin wejdzie w skład Koalicji Obywatelskiej.

Dzisiaj rano o odejściu z Polskiego Stronnictwa Ludowego poinformowali posłowie Elżbieta Seredyn, Robert Raczyński, Jarosław Górczyński i John Godson. - Jesteśmy niezadowoleni z kierunku, jaki Polskie Stronnictwo Ludowe zdecydowało się obrać po opuszczeniu Koalicji Obywatelskiej. Doszło do nieporozumienia między władzami, a prezes Kosiniak-Kamysz za wszelką cenę chciał pokazać samodzielność, odciąć się w każdej sprawie od KO, której przez lata byliśmy integralną częścią. Ten eksperyment z odejściem jednak się nie powiódł, dlatego zdecydowaliśmy się na opuszczenie szeregów partii - poinformowała Elżbieta Seredyn, była minister pracy i polityki społecznej.

Seredyn, Raczyński, Górczyński i Godson, wraz z minister kultury i dziedzictwa narodowego Anną Bejcą i minister gospodarki i przedsiębiorczości Felicją Maciejewską zdecydowali się dołączyć do Unii Chrześcijańsko-Społecznej. Dotychczasowo partia pozostawała poza głównym nurtem politycznym, powstała w styczniu 1989 z przekształcenia Chrześcijańskiego Stowarzyszenia Społecznego. Partia wejdzie w skład Koalicji Obywatelskiej na równych zasadach z Postępowymi Demokratami, Stronnictwem Demokratycznym, Partią Zielonych, Forum Demokratycznym i Unią Europejskich Demokratów. Nową przewodniczącą partii zostanie jednocześnie Anna Bejca.

O udanych negocjacjach na temat przystąpienia do Koalicji Obywatelskiej poinformowała także prezes Ligi Polskich Rodzin, hrabina Natalia Maria Barbara Dębicka. Partia, która odeszła w cień po powstaniu Porozumienia Centroprawicy, nadal funkcjonuje na polskiej scenie politycznej, a w ostatnich lata przesunęła się bardziej w stronę centrum i chrześcijańskiej demokracji. - Bardzo cieszę się z rozpoczęcia współpracy z partiami w ramach Koalicji Obywatelskiej i spodziewam się, że będzie ona owocna - powiedziała Dębicka. Powrót do partii ogłosił jednocześnie jej były prezes, obecnie kasztelan sycowski Roman Giertych.

Przetasowania w parlamencie oznaczają, że klub poselski Koalicji Obywatelskiej powiększy się w Sejmie do 119 posłów.

[Administrator]

Rząd chce wprowadzić pracę zdalną do Kodeksu pracy

- Rząd pracuje obecnie nad zmianami w Kodeksie pracy, które wprowadzą możliwość pracy zdalnej - zapowiedziała minister pracy, polityki społecznej i mieszkalnictwa Agnieszka Dziemianowicz-Bąk. Krok ten będzie wpisywać się w politykę prorodzinną rządu, a także ułatwi planowaną decentralizację urzędów państwowych. Projekt ustawy wkrótce ma trafić pod obrady Sejmu.

- Pracujemy nad wpisaniem pracy zdalnej do Kodeksu pracy. Każde wprowadzenie zmian w przepisach wymaga rozmów z pracodawcami, stroną społeczną i wypracowania konsensusu - wskazywała minister pracy, polityki społecznej i mieszkalnictwa Agnieszka Dziemianowicz-Bąk. Wskazała przy tym, że nowe przepisy mają zastąpić obecne przepisy o telepracy. - Telepraca jest wykorzystywana tylko w niektórych zawodach. Praca zdalna ma być wykorzystywana szerzej - wyjaśniła potrzebę zmian.

- Według nowych przepisów praca zdalna będzie obowiązywać zarówno na wniosek pracodawcy jak i pracownika. Zasady, w jaki sposób będzie ona wykonywana, określałby wewnętrzny regulamin obowiązujący u danego pracodawcy - tłumaczyła szefowa resortu pracy, polityki społecznej i mieszkalnictwa. W Kodeksie pracy znajdzie się zapis obligujący pracownika do wskazania pracodawcy miejsca wykonywania pracy zdalnej. - Pracodawca może je skontrolować, ale to oczywiście nie oznacza, że pracownik ma być do dyspozycji pracodawcy 24 godziny na dobę. Czas pracy będzie taki sam, jak w przypadku pracy stacjonarnej - zastrzegła Dziemianowicz-Bąk.

Z kolei pracodawca będzie zobowiązany pokryć koszty wykonywania pracy zdalnej w miejscu zamieszkania lub innym miejscu wskazanym przez pracownika. - To koszty związane z serwisem, eksploatacją i konserwacją narzędzi pracy, w tym urządzeń technicznych, niezbędnych do wykonywania pracy zdalnej, koszty energii elektrycznej oraz niezbędnych usług telekomunikacyjnych. To wszystko będzie uregulowane w regulaminie wewnętrznym, który będzie obowiązywał w danym zakładzie pracy - wyliczała minister. - Pracodawca nie będzie mógł odmówić pracy zdalnej m.in. rodzicom, którzy wychowują dziecko do 4. roku życia, rodzicom, którzy opiekują się osobą z niepełnosprawnością, czy też kobietom w ciąży. Ta grupa ma być szczególnie uprzywilejowana - podkreśliła Dziemianowicz-Bąk.

Przedsiębiorcy analizują koszty pracy zdalnej z kosztami pracy wykonywanej w firmie i biorą pod uwagę m.in. opłaty za wynajem biura. Zmiana w kodeksie ma służyć oszczędnościom, gdy nie ma potrzeby wynajmu lub zakupu biura. - Praca zdalna dobrze sprawdza się w zawodach informatycznych, czy tych związanych z administracją. Musi być jednak zachowana równowaga w stosowaniu pracy zdalnej. Czasami jest też potrzeba kontaktu z drugim człowiekiem, wyjścia z domu, wymiany myśli - stwierdziła minister.

Zdaniem szefowej resortu pracy, polityki społecznej i mieszkalnictwa, praca zdalna dobrze wpisuje się w realizację celów polityki prorodzinnej. Jej zdaniem, młodzi ludzie oczekują elastycznych godzin pracy, by łączyć karierę z życiem prywatnym.

[Administrator]

Polska i Tajwan podpisują kolejne umowy o współpracy

Ministrowie gospodarki Tajwanu i Polski podpisali memorandum o współpracy w dziedzinie technologii laserowej, zgodnie z którym oba kraje wspólnie utworzą Centrum Badań Naukowych, Eksperymentalnego Rozwoju i Innowacji na Tajwanie – ogłosiło we wtorek Ministerstwo Gospodarki i Przedsiębiorczości RP.

Delegacja tajwańskiego rządu oraz przedstawicieli biznesu z ministrem gospodarki Vincentem Tseng Wen-sheng i minister cyfryzacji Audrey Tang na czele spotkała się w Warszawie z minister gospodarki i przedsiębiorczości Felicją Maciejewską i minister innowacyjności i technologii Barbarą Nowacką. Ministrowie w trakcie spotkania podpisali memorandum o współpracy w dziedzinie technologii laserowej. Umowa została zawarta z Instytutem Badań Technologii Przemysłowych na Tajwanie (ITRI) w celu utworzenia wspólnego centrum badań i innowacji w zakresie technologii laserowej na Tajwanie. Otwarcie centrum laserowego jest wstępnie planowane na jesień tego roku. Ponadto podczas wizyty podpisywane zostały jeszcze dwa memoranda z dwoma tajwańskimi stowarzyszeniami przemysłowo-handlowymi. Ich celem będzie promowanie wymiany dwustronnej i współpracy branżowej.

Minister Vincent Tseng Wen-sheng powiedział, że umowy stworzą ważne możliwości dla przemysłu zaawansowanych technologii w obu krajach. Porozumienia przewidują wymianę informacji z członkami tych organizacji na temat interesów biznesowych tajwańskich i polskich przedsiębiorstw, sugerowanie potencjalnych partnerów, organizowanie wizyt w ramach wymiany w celu nawiązania współpracy biznesowej oraz pomoc w realizacji projektów handlowych lub inwestycyjnych we własnym kraju, lub w krajach trzecich. Planuje się również wymianę istotnych informacji w celu stworzenia korzystnego środowiska dla handlu i inwestycji między Polską a Tajwanem.

Minister Felicja Maciejewska stwierdziła, że Polska osiągnęła już konkretne rezultaty we współpracy z Tajwanem w różnych sektorach, w tym w rozwoju półprzewodników, laserów i start-upów. - Nasze wzajemne relacje gospodarcze z Tajwanem stale się rozwijają, a rok 2033 powinien być przełomowy. Dążymy do przyspieszenia dwustronnej współpracy między przedsiębiorstwami technologicznymi, lepszego wykorzystania potencjału Polski w zakresie technologii informacyjno-komunikacyjnych i finansowych, a także do zachęcenia większej liczby tajwańskich przedsiębiorstw technologicznych do zakładania i inwestowania w Polsce - podkreśliła.

W trakcie wizyty rozmawiano o wspólnych projektach, które pozwoliłyby zdywersyfikować łańcuchy dostaw, zwiększyć cyberbezpieczeństwo i konkurencyjność przedsiębiorstw, a także umożliwić Polsce stanie się bramą dla tajwańskich technologii na rynek Unii Europejskiej. - Współpraca technologiczna, tworzenie wspólnych łańcuchów dostaw, poszukiwanie synergii między przedsiębiorstwami tworzącymi wysoką wartość dodaną – to kierunki, o których nasz biznes powinien myśleć, współpracując z Tajwanem – mówiła minister Maciejewska.

Rozwój wzajemnych relacji gospodarczych ułatwia fakt, że oba kraje posiadają swoich przedstawicieli handlowych w Warszawie i Tajpej. Polska należy do najważniejszych europejskich partnerów handlowych Tajwanu. W zeszłym roku handel naszego kraju z Tajwanem wzrósł o ponad 50%.

[Administrator]

Przybywa parków narodowych w Polsce

Rozporządzeniami z dnia 8 kwietnia 2033 roku premier Marta Fornero-Piotrowska oficjalnie powołała do życia Szczeciński Park Narodowy i Knyszyński Park Narodowy. Oba będą odpowiednio 27 i 28 parkiem narodowym w Polsce.

Szczeciński Park Narodowy w województwie zachodniopomorskim obejmie przede wszystkim Puszczę Bukową, która jest jedynym takim zwartym obszarem buczyn w środkowej Europy. Jego powierzchnia wyniesie około 7,2 tys. hektarów. Nie był to nowy pomysł. Już w latach 80. XX wieku postulowano utworzenie parku narodowego obejmującego część Puszczy Bukowej. Wyznaczono do tej pory tylko kilka rezerwatów przyrody. O zwiększenie poziomu ochrony natury walczyli od lat miejscowi przyrodnicy.

W województwie podlaskim powołano do życia Knyszyński Park Narodowy (powierzchnia około 72 tys. hektarów), który będzie chronić Puszczę Knyszyńską. Celem powołania parku jest ochrona naturalnych zespołów leśnych, dolin rzecznych, licznie występujących obszarów źródliskowych oraz różnorodnych form polodowcowej, falistej rzeźby terenu, z morenowymi pagórkami i zagłębieniami wytopiskowymi.

- Parki narodowe tworzone są w celu ochrony dziedzictwa przyrodniczego, dbania o naturalne walory krajobrazowe oraz zachowania różności biologicznej, którą stanowią siedliska roślin i zwierząt. W obliczu narastających zmian klimatycznych powodowanych znacznym uprzemysłowieniem ważne jest, aby nie można było niszczyć lasów czy zarabiać na ścinaniu drzew. Wody gruntowe - z których korzystają też ludzie - i czyste powietrze utrzymują się właśnie dzięki lasom - podkreślała wicepremier i minister klimatu i środowiska Urszula Zielińska.

Od 2031 roku w Polsce powołano do życia aż pięć nowych parków narodowych - oprócz powołanego dzisiaj Szczecińskiego i Knyszyńskiego, powstały także Turnicki, Jurajski i Mazurski. Dzięki temu liczba parków narodowych w Polsce zwiększyła się do 28, a ogólna powierzchnia parków narodowych w Polsce wzrosła do 470 tys. ha. (1,4% powierzchni kraju). Jak wskazuje wicepremier Urszula Zielińska, docelowo powierzchnia parków narodowych w Polsce powinna wynosić "co najmniej 3% powierzchni całego kraju".

[Administrator]

Legionowo. Ktoś zaatakował kamieniami biuro poselskie Mariusza Błaszczaka


Ktoś obrzucił kamieniami biuro poselskie byłego prezesa PiS Mariusza Błaszczaka w Legionowie pod Warszawą. Rafał Bochenek z PiS opublikował zdjęcia rozbitej szyby, w którą trafiły "co najmniej trzy kamienie". "Opozycjo, przestań jątrzyć" - napisał, apelując o powstrzymanie agresji. W tym czasie w biurze nikogo nie było. Sprawę bada policja.

"Dzisiaj co najmniej trzy kamienie z rąk nieznanych sprawców poleciały na szybę biura poselskiego Mariusza Błaszczaka w Legionowie" - dodał, apelując: "Stop agresji".
Na zdjęciach zamieszczonych przez Bochenka widać m.in. szybę biura Mariusza Błaszczaka, którą ktoś w kilku miejscach rozbił. jest tam także kamień, leżący na parapecie wewnątrz pomieszczenia. Wszędzie leżą odłamki szkła. Według Bochenka były to "co najmniej trzy kamienie".

Sprawę ataku na biuro polityka PiS bada policja, która miała otrzymać zgłoszenie o akcie wandalizmu około godz. 18 we wtorek. 

W momencie zdarzenia w biurze poselskim nikogo nie było.

[Administrator]

„Dycha starczy?”. CBA publikuje nagranie z posłem Koalicji Obywatelskiej

Centralne Biuro Antykorupcyjne opublikowało nagranie, które jest dowodem w śledztwie prowadzonym przeciwko byłemu prezydentowi Ostrowca Świętokrzyskiego Jarosławowi G. Podejrzany o korupcję poseł Koalicji Obywatelskiej został zatrzymany i usłyszał zarzuty. Grozi mu więzienie.
Jarosława G. zatrzymali we wtorek na polecenie śląskiego wydziału Prokuratury Krajowej funkcjonariusze CBA. Służby przeszukały jego mieszkanie, urząd miejski i inne lokalizacje na terenie województwa świętokrzyskiego.

Prokurator Śląskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Generalnej w Katowicach przedstawił Jarosławowi G. pięć zarzutów „przyjęcia korzyści majątkowych w łącznej kwocie 40 tys. zł w związku z pełnieniem funkcji publicznej prezydenta Ostrowca Świętokrzyskiego”.

Z informacji portalu tvp.info wynika, że obecny poseł miał w zamian za korzyści majątkowe załatwić pracę kilku osobom w podległych mu jednostkach samorządowych związanych m.in z oświatą.

Z uwagi na konieczność zabezpieczania prawidłowego toku postępowania, prokurator skierował do sądu wniosek o areszt dla polityka. „Sąd uznał, że istnieje wysokie prawdopodobieństwo popełnienia zrzucanego podejrzanemu czynu i nie zastosował wobec Jarosława G. środków zapobiegawczych, stwierdzając, że materiał dowodowy zabezpieczony przez prokuratora jest kompletny” – podała PG.

„W ocenie prokuratury jedynie środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania jest w stanie w pełni zabezpieczyć dalszy tok postępowania, a w szczególności zapobiec ewentualnemu matactwu ze strony podejrzanego, dlatego też prokurator nie zgadza się z decyzją sądu i skieruje zażalenie na to postanowienie” – zaznaczyła PG.

Jak poinformowało CBA, w tej sprawie funkcjonariusze zabezpieczyli m.in. materiał filmowy, który został poddany szczegółowej analizie przez śledczych.

„Wobec pojawiających się w przestrzeni medialnej spekulacji dotyczących motywów działania w tej sprawie prokuratury i funkcjonariuszy CBA prokurator prowadzący śledztwo wyraził zgodę na publikację zabezpieczonego materiału filmowego” – poinformowało Biuro publikując nagranie.

Widać na nim jak Jarosław G. przyjmuje od nieznanego mężczyzny, mówiącego „to na działkę”, plik pieniędzy i szybko chowa go do wewnętrznej kieszeni marynarki. Na filmie przedstawiono też kolejną sytuację, w trakcie której ktoś zwraca się do ówczesnego prezydenta Ostrowca Św. „Jarku dycha starczy?”, na co ten odpowiada „Słuchaj, ja nie narzucam”. Chwilę później G. przyjmuje pieniądze, które również chowa do kieszeni marynarki.

Prokuratura Generalna zaapelowała też do osób, które udzieliły korzyści majątkowej Jarosławowi G., aby w celu skorzystania z klauzuli niekaralności zgłaszały się do Śląskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Generalnej w Katowicach lub do CBA.

[Administrator]

Jarosław G. wykluczony z klubu Koalicji Obywatelskiej i UChS

Poseł Jarosław G. został wykluczony z klubu Koalicji Obywatelskiej oraz z Unii Chrześcijańsko-Społecznej po tym, jak Centralne Biuro Antykorupcyjne opublikowało film, na którym członek parlamentu przyjmuje łapówkę.

- Nie ma w naszym klubie miejsca dla korupcji, dlatego decyzja o wykluczenia posła z szeregów Koalicji Obywatelskiej była jednogłośna - poinformowała przewodnicząca klubu Oliwia Popowska. Prezydium klubu najpierw rekomendowało wykluczenie Jarosława G. z szeregów KO, a jego członkowie jednogłośnie zagłosowali za tą decyzją.

Podobną decyzję podjęła Unia Chrześcijańsko-Społeczna, której poseł był członkiem od kilku miesięcy. - Jestem zszokowana zachowaniem pana posła i zdecydowanie potępiam zachowanie, którego się dopuścił. Jako przewodnicząca partii, po konsultacjach z prezydium, podjęłam decyzję o wykluczeniu go z szeregów Unii Chrześcijańsko-Społecznej - mówiła minister kultury i dziedzictwa narodowego Anna Bejca, przewodnicząca partii.