Telewizja

Najważniejsze newsy z kraju. Telewizja, radio, internet.
Administrator
Administrator
Posty: 22724
Rejestracja: 19 kwie 2015, 13:04

Re: Telewizja

Postautor: Administrator » 29 sty 2023, 23:07

Obrazek

Rządzić Inaczej ujawnia faktyczny stan finansów publicznych

Obrazek

Dziura budżetowa zamiatana pod dywan i realny dług publiczny przekraczający konstytucyjny limit państwowego długu to wnioski z przygotowanego przez ekonomistów Rządzić Inaczej raportu o stanie finansów Polski. Według wyliczeń ekspertów RI po uwzględnieniu deficytów FUS i FZ łączny deficyt sektora finansów publicznych w 2032 roku wyniósł 336 mld. złotych, a wliczając całość zobowiązań tych funduszy dług publiczny wynosi 3,6 bln. złotych czyli 3-krotnie więcej niż w założeniach budżetowych rządu.

"Ten dług to efekt dwóch reform z początku poprzedniej dekady - wprowadzenia podatku od funduszu wynagrodzeń i ustawy Kohn-Care oraz polityki budżetowej ostatnich lat ograniczającej dotacje budżetowe na ubezpieczenia społeczne. Reformy miały w założeniach przenieść finansowanie FZ w całości, a FUS w większej części na budżet państwa. W praktyce wydatki budżetowe na obowiązkowe ubezpieczenia społeczne zostały zmniejszone z 3,4% PKB przed reformą do 2,39% PKB w tegorocznej ustawie budżetowej, a założenia finansowania służby zdrowia po likwidacji składki zdrowotnej nigdy nie zostały zrealizowane. I to przy rosnącej liczbie świadczeniobiorców w systemie emerytalnym." - wyjaśnia poseł RI Fryderyk Skarbiński.

"W jaki sposób udało się ten dług ukrywać? W efekcie niewystarczających dotacji zarówno w FUS jak i w FZ powstały deficyty, które obie instytucje musiały załatać zaciągając pożyczki z budżetu państwa. W związku z tym, że pożyczki są instrumentem o charakterze zwrotnym to zgodnie z ustawą o finansach publicznych nie są wydatkiem lecz rozchodem budżetu państwa. W związku z tym, że bilans budżetu wylicza się jako różnicę dochodów i wydatków to pożyczki nie wpływają na niego negatywnie. Zwiększają się natomiast potrzeby pożyczkowe państwa. Ten mechanizm jest wykorzystywany przez kolejne rządy od 2009 roku, ale nigdy nie funkcjonował w takiej skali." - tłumaczy minister finansów w Rządzie Opozycji i poseł RI Sławomir Dudek.

"Kondycja w jakiej znajdują się FUS i FZ nie świadczy o tym, iż istnieją jakiekolwiek możliwości spłaty pożyczek zaciąganych przez ostatnich kilka lat. W końcu trzeba będzie zatrzymać ich rolowanie i minister finansów będzie musiał je umorzyć. Taki zabieg wpłynie już na wydatki budżetu państwa, a tym samym na wykazywane w budżecie saldo. Obecne podejście powoduje zawyżanie bilansu budżetu oraz ukrycie znacznej części długu publicznego i de facto przeniesienie spłaty tych zobowiązań na kolejne pokolenia. Wszystko po to, aby nie przekroczyć limitu zadłużenia, który Konstytucja RP i ustawa o finansach publicznych określają na 60% PKB. Według naszych wyliczeń dziś dług publiczny po uwzględnieniu długu FUS i FZ stanowi 65% PKB, a obecnie procedowany budżet, który przepycha koalicja rządząca tylko go pogłębi." - podkreśla poseł Piotr Palutkiewicz.

Przedstawiciele RI w raporcie zaprezentowali też niezbędne do podjęcia tu i teraz działania, aby ujawnić realny stan finansów i zahamować narastanie długu. "Konieczna jest przede wszystkim zmiana ustawy o finansach publicznych, aby nie było możliwe dłużej ukrywanie deficytu budżetowego za pomocą mechanizmu pożyczek z budżetu. Jedną z kardynalnych zasad finansów publicznych jest przejrzystość, a w obecnych realiach jest ona po prostu bezczelnie łamana. Po drugie trzeba ograniczyć ustawowy wymóg przeznaczania 6% PKB na służbę zdrowia, bo po prostu nas na to nie stać. Długoterminowo należy zastanowić się, czy nie włączyć do budżetu państwa budżetów FUS i FZ, aby ustawa budżetowa pokazywała realny stan centralnej części sektora finansów publicznych." - zaproponował Fryderyk Skarbiński.

Administrator
Administrator
Posty: 22724
Rejestracja: 19 kwie 2015, 13:04

Re: Telewizja

Postautor: Administrator » 02 lut 2023, 18:44

Obrazek
Dymisje w ministerstwie finansów, Małgorzata Zaleska na jego czele
Obrazek
Minister finansów Maria Belka podała się do dymisji ze stanowiska, podobnie postąpili wiceministrowie Izabela Leszczyna, Wojciech Zarzycki i Karina Cywińska. Na czele resortu stanęła bezpartyjna prof. Małgorzata Zaleska. Pozytywnie na zmiany w ministerstwie zareagowała warszawska giełda.

Na porannej konferencji prasowej minister finansów Maria Belka ogłosiła swoją decyzję o dymisji ze sprawowanej funkcji. - Biorę na siebie odpowiedzialność za obecną sytuację, dlatego po konsultacjach z premier Martą Fornero-Piotrowską, a także z najbliższymi współpracownikami i rodziną, zdecydowałam się na rezygnację ze stanowiska - powiedziała Belka. Zapowiedziała również rezygnację ze stanowiska przewodniczącej Forum Demokratycznego, które pełniła od momentu powstania partii w 2020 roku. Dymisję ze stanowisk sekretarzy i podsekretarzy stanu złożyli również Izabela Leszczyna, Wojciech Zarzycki i Karina Cywińska. Na stanowisku pozostanie Piotr Patkowski, który objął je zaledwie kilka miesięcy temu.

Tego samego dnia na uroczystości na Zamku Królewskim królowa Monika odwołała Belkę ze stanowiska ministra finansów i powołała w jej miejsce profesor Małgorzatę Zaleską. Nowymi sekretarzami stanu zostały posłanka i ekonomistka Marta Golbik oraz specjalizująca się m.in. w stabilności finansowej i regulacji rynku finansowego, dr Alicja Szyszko z Uniwersytetu Jagiellońskiego, natomiast podsekretarzem stanu - doktor habilitowany nauk ekonomicznych, były członek Rady Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie, Sebastian Skuza. GPW pozytywnie zareagowała na zmiany w resorcie finansów. Największe i średniej wielkości spółki z indeksów WIG20 i mWIG40 zyskały lekko na wartości. Inwestorzy także pozytywnie ocenili ekspercką obsadę stanowisk.

Profesor Małgorzata Zaleska jest absolwentką Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie. W 1995 r. ukończyła Study Course in Economic Policy oraz Study Course in Economic Policy for Central and Eastern European Countries w Japonii. W kolejnym roku ukończyła Podyplomowe Studium Administracji na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego. Stopnie i tytuł naukowy Profesor Małgorzata Zaleska uzyskała odpowiednio: w 1997 r. - stopień doktora nauk ekonomicznych, w 2000 r. - stopień doktora habilitowanego nauk ekonomicznych w zakresie ekonomii - finansów i bankowości, w 2004 r. - tytuł naukowy profesora nauk ekonomicznych. W 2006 r. została awansowana na stanowisko profesora zwyczajnego SGH.

W latach 1998–2003 Zaleska była doradcą prezesa Bankowego Funduszu Gwarancyjnego, a od 2000 do 2002 członkinią rady Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie. W latach 2007–2009 pełniła funkcję prezesa Bankowego Funduszu Gwarancyjnego, a w latach 2008–2009 także członka zarządu International Association of Deposit Insurers (IADI) oraz przewodniczącej grupy badawczej European Forum of Deposit Insurers (EFDI). W latach 2009-2015 była członkinią zarządu Narodowego Banku Polskiego, w latach 2017-2022 przewodniczącą Komisji Nadzoru Finansowego, a następnie od 2022 do 2028 roku - zasiadała w Radzie Polityki Pieniężnej.

Administrator
Administrator
Posty: 22724
Rejestracja: 19 kwie 2015, 13:04

Re: Telewizja

Postautor: Administrator » 02 lut 2023, 19:32

Obrazek
Rusza rządowy program "Energia dla obszarów wiejskich"
Obrazek
Pierwsza odsłona programu "Energia dla obszarów wiejskich", w ramach którego o dofinansowanie na instalacje OZE ubiegać będą mogli się rolnicy i spółdzielnie energetyczne, wystartuje od początku grudnia. Program został przygotowany we współpracy Ministerstwa Skarbu i Energii, Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz Ministerstwa Klimatu i Środowiska. Jego szczegóły omówili ministrowie Krzysztof Hetman, Urszula Zielińska i Sylwester Tułajew oraz wiceprezes NFOŚiGW Dominik Bąk podczas konferencji prasowej.

– Program jest szansą na znaczącą transformację energetyczną na obszarach wiejskich. Zależy nam aby przebiegała ona w sposób zrównoważony – bez ograniczania rozwoju produkcji rolnej i produkcji żywności. Zależy nam aby inwestycje w Odnawialne Źródła Energii na obszarach wiejskich miały wymiar lokalny, wykorzystywały lokalnie dostępne zasoby oraz odpowiadały lokalnym potrzebom - mówiła na konferencji prasowej wicepremier, minister klimatu i środowiska Urszula Zielińska.

- Dzięki realizacji programu zwiększy się dostępność inwestycji OZE dla rolników oraz wszystkich zainteresowanych współpracą w ramach spółdzielni energetycznych. Taka forma sprzyjać będzie odnoszeniu korzyści przez polską wieś, takich samych jakie są udziałem m.in. przedsiębiorstw energetycznych, które realizują inwestycji OZE. Oznacza to dodatkowe dochody dla rolników i jednocześnie obniżenie kosztów pozyskania energii przez mieszkańców obszarów wiejskich – podkreślił minister rolnictwa i rozwoju wsi Sylwester Tułajew.

Wicepremier i minister skarbu i energii Krzysztof Hetman wyjaśnił, że głównym celem programu jest wzrost wykorzystania odnawialnych źródeł energii na terenach gmin wiejskich i wiejsko-miejskich. Beneficjentami programu są nie tylko rolnicy. O wsparcie będą mogły ubiegać się również spółdzielnie energetyczne – te dopiero powstające, jak i te już istniejące – oraz ich członkowie. W przypadku dofinansowania do instalacji fotowoltaicznych lub turbin wiatrowych możliwe jest ubieganie się o pożyczkę do 100% kosztów kwalifikowanych, a w przypadku biogazowni i elektrowni wodnych dochodzi także możliwość starania się o dotację w wysokości nawet do 65% kosztów kwalifikowanych.

– Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom rolników, Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej aktywnie włącza się w kolejną formę wsparcia skierowaną właśnie do nich przygotowaną przez polski rząd. Narodowy Fundusz wspiera rozwój zrównoważonego rolnictwa, a tym samym zrównoważony rozwój energetyki odnawialnej. W tym segmencie kluczowe jest zapewnienie stabilnych dostaw energii w obszarach wiejskich, które będą jednocześnie odpowiadały potrzebom lokalnych odbiorców – mówił Dominik Bąk, wiceprezes NFOŚiGW.

Administrator
Administrator
Posty: 22724
Rejestracja: 19 kwie 2015, 13:04

Re: Telewizja

Postautor: Administrator » 03 lut 2023, 23:29

Obrazek

Obrazek

Skarbiński: Minister Belka stchórzyła

Fryderyk Skarbiński lider Rządzić Inaczej mówił w "Kropce nad I" w TVN24 o tym jak lekceważąco obecny rząd i koalicja rządząca traktuje parlament. - Nagminne jest to, że rządowi wnioskodawcy nie odpowiadają na pytania posłów, a często po odczytaniu uzasadnienia nie biorą w ogóle udziału w dyskusji. - zwracał uwagę. Powiedział też, o tym że wymiana minister finansów to dobry ruch i wiąże duże nadzieje z objęciem resortu przez Małgorzatę Zaleską. Jego zdaniem wszystko zależy od pierwszych działań nowej minister i tego "czy wycofa się z fatalnego projektu ustawy budżetowej".

Fryderyk Skarbiński mówił, że sposób załatwiania spraw w parlamencie pokazuje, że obecna władza nie liczy się z obywatelami i ich przedstawicielami w Sejmie i Senacie. - Minister Belka w momencie kiedy w planie obrad Sejmu zaplanowana była dyskusja o wotum nieufności dla niej w tym samym czasie organizuje konferencję i składa dymisję. Naprawdę nie można było zrobić tego wcześniej? - pytał.

Zwracał uwagę, że o złożeniu wniosku o wotum nieufności Rządzić Inaczej mówiło już od dawna, a minister czekała z ogłoszeniem decyzji do rozpoczęcia debaty na której ostentacyjnie nie pojawiła się. Jego zdaniem minister "po prostu stchórzyła" w konfrontacji z merytoryczną krytyką ze strony Rządzić Inaczej.

Skarbiński: Zaleska ma przed sobą trudne zadanie

- Sejm oczywiście przegłosował dzięki większości rządowej fatalny, pełny błędów projekt ustawy budżetowej, który tylko dzięki kreatywnej księgowości i nie spełnieniu ustawowego wymogu przeznaczania 6% PKB na służbę zdrowia wykazuje nadwyżkę. - mówił dalej lider RI. Wyraził też nadzieję, że minister Zaleska wycofa projekt i poprawi błędy swojej poprzedniczki. Inaczej jego zdaniem kredyt zaufania, który dostała od inwestorów szybko się wyczerpie.

Skarbiński wskazywał także na konieczne zmiany w prowadzeniu polityki budżetowej. - Mamy gotowy projekt nowelizacji ustawy o finansach publicznych, który uchroni nas przed ukrywaniem długu w funduszach celowych. - zapowiedział i dodawał, że ma nadzieję, że "minister Zaleska w trosce o los finansów publicznych poprze te zmiany".

Jednocześnie odniósł się do materiału na antenie TVN24 o zmianie na stanowisku ministra finansów. - Zaskoczony byłem, że w stacji znanej z obiektywności i merytoryki w materiale o złożeniu dymisji przez Marię Belkę i zastąpieniu jej przez Magdalenę Zaleską nie padło ani słowo o powodach rezygnacji i wyzwaniach jakie czekają nową minister - zwrócił uwagę.

Skarbiński o sankcjach dla Chin: można było to rozegrać lepiej

Skarbiński podkreślał, że na ostrej retoryce premier Fornero-Piotrowskiej najmocniej ucierpiała Polska gospodarka i portfele Polaków. - W jeden dzień z giełdy wyparowały miliardy złotych, a znaczna ich część to były pieniądze Polek i Polaków. - zauważał. Dodawał, że koszty tego odczuje także budżet państwa, który będzie musiał pożyczać drożej, a przy obecnych potrzebach pożyczkowych państwa drożej oznacza wiele milionów jeśli nie miliardów złotych.

- Najpierw należało się uniezależnić od Chin, a dopiero później stawiać takie groźby. Teraz to Chińczycy dysponują wszystkimi mocnymi kartami w tej gospodarczej wymianie ciosów. Możemy się spodziewać dalszych działań odwetowych z ich strony. - zwracał uwagę. Jego zdaniem ucierpią na tym Polscy przedsiębiorcy działający w Chinach oraz firmy, które korzystają z chińskich dostawców.

Lider RI podkreślał, że nasza dyplomacja nie powinna prowadzić działań, które uderzają w polskich przedsiębiorców i w Polską gospodarkę. - Można upominać się o poszanowanie praw człowieka jednocześnie nie zamykając polskim firmom drogi do współpracy z chińskimi firmami, które nie mają nic wspólnego z działaniami rządu w Pekinie. Prawo do wolnego handlu też jest ważne nie tylko w wymiarze finansowym, ale także jako narzędzie otwierania krajów na świat i tym samym promowania wartości w tym praw człowieka. - podkreślał.

Skarbiński: Szanujemy wszystkich i dlatego chcemy by byli traktowani tak samo

Skarbiński odniósł się też do słów krytyki ze strony Tomasza Wiąckiewicza. "Nie powinienem komentować słów polityka, który lubi brylować w mediach, ale nie wziął dotychczas udziału w żadnej merytorycznej dyskusji o ważnych sprawach dla Polaków. Nie mogę jednak pozwolić obrażać Rządzić Inaczej. Po pierwsze gdybyśmy mieli kogokolwiek gdzieś to nie bralibyśmy udziału w debatach sejmowych tak jak czynią to koledzy z prawicy." - mówił poseł RI. "Po drugie nasze uwagi były merytoryczne, związane ze sposobem regulowania spraw związków religijnych, a nie dotyczące jakichkolwiek ich praw".

Podkreślał również, że każdy przywilej jest uzyskiwany kosztem innych. "Nie można mówić o równouprawnieniu związków wyznaniowych i religijnych kiedy część z nich podlega generalnym przepisom ustawy o gwarancjach wolności sumienia i wyznania, a część ma specjalne uregulowania w dedykowanych ustawach. A jeśli nie mają żadnych specjalnych gwarancji to po co dedykowane ustawy?" - pytał retorycznie.

Administrator
Administrator
Posty: 22724
Rejestracja: 19 kwie 2015, 13:04

Re: Telewizja

Postautor: Administrator » 09 lut 2023, 9:47

Obrazek

Rządzić Inaczej krytycznie o systemie bezpieczeństwa państwa

Po niedawnym raporcie o stanie finansów publicznych Rządzić Inaczej przedstawiło kolejną analizę tym razem dotyczącą systemu bezpieczeństwa państwa. Szczegółowej analizie poddane zostały działania władz w obliczu wojny na Białorusi oraz konfliktu dyplomatycznego z Chinami. Przedstawiciele RI przedstawili też propozycje zmian w systemie bezpieczeństwa, które mają wypełnić luki instytucjonalne w obecnych strukturach.

Obrazek

Minister obrony narodowej w Rządzie Opozycji Jacek Raubo podsumował działania władz i Sił Zbrojnych podczas wojny domowej na Białorusi. Wskazywał przede wszystkim na wątpliwości związane z użyciem Sił Zbrojnych poza granicami kraju bez odpowiedniego mandatu organizacji międzynarodowej. "Jak wskazuje art. 5 ust. 3 pkt. 1 ustawy o zasadach użycia lub pobytu Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej poza granicami państwa w postanowieniu o ich użyciu musi być wskazany "organ organizacji międzynarodowej, któremu jednostki zostaną podporządkowane na czas operacji". Nasze przepisy dotyczące użycia sił zbrojnych poza granicami nie dopuszczają ich użycia bez takiego podporządkowania więc z punktu widzenia prawa cała operacja Sił Zbrojnych na Białorusi była nielegalna. Tym samym wniosek Rady Ministrów i postanowienie Królowej do użycia naszego wojska na podstawie prośby o pomoc księżnej Białorusi Emilii na podstawie art. 3 ust. 1 pkt 1 wspomnianej ustawy, nie miały podstaw prawnych." - mówił ekspert w sprawach bezpieczeństwa Rządzić Inaczej. Pozytywnie ocenił natomiast działanie systemu kierowania i dowodzenia Siłami Zbrojnymi co w efekcie pozwoliło na sprawne przeprowadzenie operacji wojskowej. Wskazywał także na niedostateczną rolę służb wywiadowczych w rozpoznaniu zagrożenia za naszą wschodnią granicą co nie pozwoliło na podjęcie działań wyprzedzających w sferze dyplomatycznej i w zakresie ochrony naszych obywateli.

"Znamiennym jest też fakt, że po podjęciu decyzji o użyciu Sił Zbrojnych brakowało dalszego współdziałania pomiędzy Królową a Radą Ministrów. Zgodnie natomiast z Konstytucją RP funkcję decydenta politycznego w sprawach bezpieczeństwa pełnią wspólnie – jako organy władzy wykonawczej – Królowa i Rada Ministrów. Jest to w tym kontekście o istotne ponieważ Królowa dysponuje organem zarówno doradczym (RBN) jak i sztabowym (BBN), a Rada Ministrów takich organów w ramach zintegrowanego systemu bezpieczeństwa narodowego nie posiada. Mimo tego to RM przejęła kierowanie całością wysiłku w tym zakresie. W związku z tym proponujemy wyposażyć Radę Ministrów w zgodne z uniwersalnym modelem kierowania organy: kolegialny organ doradczy i etatowy organ sztabowy. Brak jest też formalnej płaszczyzny współpracy najwyższych organów władzy, a zwłaszcza Królowej z Radą Ministrów zgodnie z konstytucyjnym założeniem współdziałania tych organów. Dlatego za istotne uznajemy powołanie Rady Bezpieczeństwa Państwa jako instytucjonalnej platformy uzgadniania decyzji politycznych i strategicznych." - podkreślał poseł RI Mirosław Różański

Fryderyk Skarbiński przeanalizował natomiast przebieg konfliktu dyplomatycznego z Chinami wskazując na błędy popełnione przez polski rząd. "Wyraźnie brakowało w tym wszystkim analizy konsekwencji i wpływu gestu poparcia dla Tajwanu na naszych obywateli. Odejście od polityki poprzednich rządów stopniowego uniezależniania się od Chin na rzecz otwartej konfrontacji to szkodliwe i lekkomyślne podejście niezgodne z naszymi interesami. Na poziomie strategicznym być może zabrakło tej platformy, o której wspominał Mirek, gdzie eksperci z poza rządu mogliby wskazać na zagrożenia takiej polityki. Wierzę, że lepszym podejściem niż podsycanie napiętych relacji jednostronnymi gestami, byłaby próba mediacji w bezpośrednich bilateralnych lub multilateralnych rozmowach" - zaznaczał lider RI. Sekretarze w Rządzie Opozycji Magdalena Wrzosek i Stanisław Drosio wskazywali także na zaniedbania w zakresie cyberbezpieczeństwa i obrony terytorialnej. "Mimo deklaracji już w 2028 roku powstania Wojsk Cyberbezpieczeństwa do dziś taki komponent nie uzyskał gotowości do działania w ramach naszych Sił Zbrojnych." - zwracała uwagę Wrzosek. Wśród postulatów znalazły się także kwestie odpolitycznienia wywiadu i poddaniu służb nadzorowi na przykład projektowanej RBP.

Administrator
Administrator
Posty: 22724
Rejestracja: 19 kwie 2015, 13:04

Re: Telewizja

Postautor: Administrator » 09 lut 2023, 17:40

Obrazek
Ryszkowska: Nie ulegniemy presji, nie damy się zastraszyć
Obrazek
W Kancelarii Prezesa Rady Ministrów odbyła się konferencja prasowa wicepremier i minister spraw zagranicznych Weroniki Ryszkowskiej i ministra obrony narodowej Mirosława Suchonia. Członkowie rządu odpowiedzieli na zarzuty Rządzić Inaczej w odniesieniu do interwencji polskich wojska na Białorusi, a także działań związanych z Chinami i Tajwanem.

- Oczywistym wypaczeniem prawdy jest stwierdzenie, że rząd nie działał w porozumieniu z Jej Królewską Mością królową Moniką, jako najwyższym zwierzchnikiem Sił Zbrojnych. Nasze działania były od samego początku blisko skoordynowane, odbyły się w tej sprawie dwa posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Narodowego oraz z inicjatywy królowej, Rada Gabinetowa. To właśnie podczas posiedzenia Rady Gabinetowej podjęto wspólne stanowisko na temat zdecydowanego poparcia legalnej władzy wielkiej księżnej Emilii. Rada Ministrów blisko współpracowała z Kancelarią Królewską od pierwszych do ostatnich dni operacji wojskowej – podkreślił na konferencji prasowej minister obrony narodowej Mirosław Suchoń. Jak dodał, postępowanie Rządzić Inaczej można podsumować klasycznym powiedzeniem "nie znam się, to się wypowiem".

- Nie muszę chyba przypominać, że wkroczenie polskich wojsk na teren Białorusi poprzedzone było szerokimi konsultacjami dyplomatycznymi. Polski rząd był w stałym kontakcie z ONZ, OBWE oraz NATO, a także z naszymi sojusznikami w regionie, miedzy innymi z Grupą Wyszehradzką. Dopiero po wyczerpaniu narzędzi dyplomatycznych, a także po tym, jak nastąpiły ataki rakietowe w województwie podlaskim, które życiem przepłaciło 45 naszych rodaków, w tym śp. księżna czerska Paulina, podjęta została decyzja na temat wkroczenia naszych wojsk na tereny białoruskie. NATO wyraziło także gotowość do użycia wojsk Sojuszu, stacjonujących w naszym kraju, które w trakcie operacji zostały postawione w stan gotowości i przeniesione bliżej naszej wschodniej granicy - podkreślał minister Mirosław Suchoń.

Wiceminister obrony narodowej Tomasz Siemoniak przypomniał o ustawie z dnia 17 listopada 2025 roku o krajowym systemie cyberbezpieczeństwa, która stworzyła nowe rozwiązania systemowe i określiła kompetencje podmiotów zajmujących się cyberbezpieczeństwem, m.in. tworząc CSIRT-y (Zespoły Reagowania na Incydenty Bezpieczeństwa Komputerowego). Mówił także o sukcesach Wojsk Obrony Terytorialnej, które m.in. brały czynny udział w pomocy terenom poszkodowanym przez ataki rakietowe Białorusi.

- Naprawdę dziwi mnie, że niektóre opcje polityczne zdecydowały się stanąć po stronie Chin, które ten konflikt dyplomatyczny wywołały. Wiele krajów, nie tylko w Unii Europejskiej, ale i na całym świecie, posiada swoje przedstawicielstwa na Tajwanie i ma przedstawicielstwa Tajwanu u siebie. Przypomnę, że przedstawicielstwo Tajwanu w naszym kraju zostało otwarte już w 1992 roku, a pierwsze przedstawicielstwo Polski na Tajwanie powstało w 1995 roku – mówiła na konferencji prasowej wicepremier i minister spraw zagranicznych Weronika Ryszkowska. Podkreśliła, że oba przedstawicielstwa, mimo prób dezinformacji ze strony chińskiej, mają charakter nieoficjalny.

Jak mówiła, nasz kraj nie jest osamotniony na arenie międzynarodowej. - Cieszy mnie fakt, że społeczność międzynarodowa, w szczególności Unia Europejska, zaczyna dostrzegać potrzebę uniezależnienia się od Chin. Będziemy na arenie międzynarodowej aktywnie zabiegać o przyspieszenie tego procesu - podkreśliła szefowa polskiej dyplomacji. Z całą mocą podkreśliła, że Polska "nie ulegnie presji szantażu i nie da się zastraszyć".

Administrator
Administrator
Posty: 22724
Rejestracja: 19 kwie 2015, 13:04

Re: Telewizja

Postautor: Administrator » 09 lut 2023, 18:51

Obrazek
Dzierżanowska: Operacja wojskowa na Białorusi była zgodna z prawem
Obrazek
Rzeczniczka prasowa Królowej Moniki, margrabina Magdalena Dzierżanowska odniosła się dziś w programie Gość Wiadomości do stwierdzeń Jacka Raubo z Rządzić Inaczej, jakoby interwencja Wojska Polskiego na Białorusi była niezgodna z prawem – Pan Raubo całkowicie mija się z prawdą. Polskie władze mogą zdecydować o użyciu Sił Zbrojnych RP poza granicami kraju niezależnie od organizacji międzynarodowej. Postanowienie Królowej w przedmiocie interwencji na Białorusi miało jednoznaczną podstawę w art. 3 ust. 1 pkt 1 ustawy z 1998 r. ustawy o zasadach użycia lub pobytu Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej poza granicami państwa. Istotnie, w art. 5 tej ustawy jest mowa o wskazaniu "organ organizacji międzynarodowej, któremu jednostki zostaną podporządkowane na czas operacji", jednak dotyczy on sytuacji, kiedy Siły Zbrojne RP biorą udział w operacji pod auspicjami organizacji międzynarodowej. Art. 5 jest przepisem o charakterze technicznym, regulującym elementy postanowienia, a nie wskazującym na podstawy decyzji Królowej. Podstawy użycia Sił Zbrojnych poza granicami kraju, cele, w jakich mogą być użyte, określa art. 2 pkt 1 ustawy i są to: udział w konflikcie zbrojnym, wzmocnienie sił państwa albo państw sojuszniczych, misja pokojowa, akcja zapobieżenia aktom terroryzmu lub ich skutkom. W przypadku interwencji na Białorusi władze Wielkiego Księstwa zwróciły się do Polski z prośbą o wsparcie, a więc mamy tutaj jednoznacznie spełniony cel wzmocnienia sił państwa sojuszniczego. Czekanie w tej sytuacji na podjęcie inicjatywy przez którąś z organizacji międzynarodowych byłoby bezcelowe i skutkowało jedynie osłabieniem pozycji legalnych władz Białorusi i jej sojuszników – stwierdziła Dzierżanowska.

Magdalena Dzierżanowska podkreśliła także, że Królowa Monika była zaangażowana w sytuację na Białorusi. - Kilkukrotnie zwoływane były posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Narodowego, Rady Gabinetowej, aktywny był BBN. Rolą władcy nie jest bezpośrednie ingerowanie w dowodzenie operacją, tym zajmuje się Hetman Wielki Koronny i inni dowódcy. Operacja trwała na szczęście krótko, szybko siły sojusznicze pokonały Wiktora Łukaszenkę, także może królowa nie była aż tak widoczna w jej czasie, jak premier i rząd, jednak oczywiście była w całą sprawę zaangażowana. Na Białoruś jako wysłannik Jej Królewskiej Mości został także wysłany król-senior Michał II, który stale informował królową Monikę o sytuacji I umożliwiał podejmowanie najlepszych decyzji dla Polski i zapewnienia pokoju – podkreśliła rzecznik.

Administrator
Administrator
Posty: 22724
Rejestracja: 19 kwie 2015, 13:04

Re: Telewizja

Postautor: Administrator » 10 lut 2023, 12:31

Obrazek
Miliard dolarów w funduszu. Polska zacieśnia współpracę z Tajwanem
Obrazek
- Tajwan wkrótce uruchomi fundusz pożyczkowy w wysokości jednego miliarda dolarów na realizację wspólnych projektów biznesowych z Polską - ogłosiła minister gospodarki i przedsiębiorczości Felicja Maciejewska. Zacieśnianie polsko-tajwańskiej współpracy gospodarczej ma na celu zneutralizowanie strat, jakich polski biznes doznaje z powodu konfliktu Warszawy z Pekinem.

- Współpracując z jedną z najbardziej zaawansowanych gospodarek na świecie, możemy zyskać ogromne możliwości dla polskich sektorów biznesowych o wysokiej wartości dodanej, takich jak produkcja biotechnologii czy innowacyjnych produktów - wskazała minister gospodarki i przedsiębiorczości Felicja Maciejewska podczas wtorkowej konferencji prasowej. Poinformowała także, że obecnie Polska czeka na konkrety dotyczące tajwańskich inwestycji.

Maciejewska we wtorek odbyła wirtualne spotkanie z ministrem narodowej rady rozwoju Tajwanu Ming-Hsin Kungu, który podczas wspólnej konferencji przypomniał, że Tajwan już podpisał porozumienie o współpracy z Polską w kilku obszarach, m.in. szkolenia specjalistów w zakresie produkcji półprzewodników, rozwoju produkcji półprzewodników, rozwoju biotechnologii, przemysłu satelitarnego, badań naukowych oraz branży finansowej. Maciejewska potwierdziła, że Polska jest zainteresowana zwiększeniem obrotów handlowych z Tajwanem. Poinformowała, że już wkrótce polskie firmy będą mogły zaangażować się w jedną z największych tajwańskich firm handlu internetowego PC Home i rozpocząć handel na tajwańskim rynku. Zacieśnianie polsko-tajwańskiej współpracy gospodarczej ma na celu zneutralizowanie strat, jakich polski biznes doznaje z powodu konfliktu Warszawy z Pekinem.

Polska znajduje się obecnie pod polityczną i gospodarczą presją Chin, które domagają się cofnięcia jej decyzji, zezwalającej Tajwanowi na otwarcie de facto ambasady w Warszawie. Chiny zablokowały między innymi wjazd niektórym polskim towarom na swoje terytorium. Tajwan już wcześniej zapowiedział, że utworzy fundusz inwestycyjny dla Polski o wartości 400 milionów dolarów, przeznaczony na inwestycje w przemysł. Oznacza to, że w sumie Tajwan zainwestuje nad Wisłą ponad 6,2 mld złotych.

Minister Felicja Maciejewska powiedziała także, że konflikt z Chinami o zmianę nazwy przedstawicielstwa Tajwanu w Warszawie jest dla Polski impulsem do stania się jeszcze bardziej konkurencyjnym krajem zarówno w regionie, jak i na świecie. Minister poinformowała, że polski rząd między innymi podjął decyzję o podwojeniu liczby swych biur handlowych na całym świecie. - Musimy wyjść z tego kryzysu silniejsi i bardziej konkurencyjni - oświadczyła.

Administrator
Administrator
Posty: 22724
Rejestracja: 19 kwie 2015, 13:04

Re: Telewizja

Postautor: Administrator » 11 lut 2023, 9:42

Obrazek

Rządzić Inaczej o komentarzach Rządu i rzeczniczki Królowej w sprawie interwencji na Białorusi

Na konferencji prasowej Rządzić Inaczej odniosło się do komentarzy rządu i rzeczniczki prasowej Królowej Moniki w sprawie raportu o stanie systemu bezpieczeństwa państwa i działań w sytuacji wojny domowej na Białorusi. Przedstawiciele stowarzyszenia wskazali na normy prawa międzynarodowego, Konstytucji RP i ustaw krajowych, które jasno wskazują, że interwencja zbrojna poza granicami w przypadku wojny domowej nie była legalna.

Obrazek

"Na przywoływane przez nas przepisy ustawy o zasadach użycia lub pobytu Sił Zbrojnych poza granicami kraju należy spojrzeć w szerszym kontekście prawa międzynarodowego i Konstytucji RP. Z art. 2 ust. 4 Karty Narodów Zjednoczonych wynika zasadnicza zasada zakazu "używania siły przeciwko integralności terytorialnej lub niepodległości". W przypadku wojny domowej oznacza to całkowity zakaz interwencji niezbędny, aby zapewnić z jednej strony prawo do samostanowienia bez zewnętrznej ingerencji, a z drugiej minimalizację międzynarodowego użycia siły. W przypadku wewnętrznego konfliktu zbrojnego niepewność jego wyniku prowadzi nas do logicznego wniosku, że żadna ze stron nie reprezentuje w pełni państwa i tym samym użycie siły po stronie którejkolwiek z nich narusza przytoczone postanowienie Karty Narodów Zjednoczonych. Sama prośba o interwencję powoduje domniemanie, że władza nie sprawuje efektywnej kontroli nad terytorium państwa, a tym samym nie posiada suwerennej mocy, aby wyrazić wiążącą zgodę. Tym samym użycie naszych Sił Zbrojnych na terytorium Białorusi na zaproszenie księżnej Emilii nie może być uznane za zgodne z prawem międzynarodowym i zasadą nieinterwencji." - tłumaczyła senator Katarzyna Pisarska.

"Karta Narodów Zjednoczonych dopuszcza użycie siły przy korzystaniu z prawa do indywidualnej lub zbiorowej samoobrony w przypadku agresji ze strony innych państw lub w wyniku podjęcia rezolucji przez Radę Bezpieczeństwa ONZ. Art. 25 Konstytucji RP wskazuje, że Siły Zbrojne "służą ochronie niepodległości państwa i niepodzielności jego terytorium oraz zapewnieniu bezpieczeństwa i nienaruszalności jego granic", a art. 114 i art. 130 mówią o stanie wojny i stanie wojennym oraz głównych przesłankach ich wprowadzenia, którymi są zbrojna napaść na terytorium RP lub wynikające z umów międzynarodowych zobowiązanie do wspólnej obrony przeciwko agresji. Art. 117 mówi natomiast o tym, że zasady użycia Sił Zbrojnych określa "ratyfikowana umowa międzynarodowa lub ustawa". Z racji odwołania do podstaw ustawowych przy użyciu Sił Zbrojnych na Białorusi oczywistym jest, że w tym wypadku nie było mowy o samoobronie wynikającej z umów międzynarodowych. Tym samym jak stanowi Karta Narodów Zjednoczonych jedynym drugim uzasadnionym przypadkiem dopuszczenia użycia siły jest rezolucja Rady Bezpieczeństwa ONZ, z którą w tym wypadku oczywiście nie mieliśmy do czynienia." - wyjaśnia szczegółowo Jacek Raubo.

"Polski ustawodawca nie bez powodu w ustawie o zasadach użycia lub pobytu Sił Zbrojnych poza granicami kraju wprost wskazał, że w postanowieniu o ich użyciu "określa się", a nie "powinno określić się", co wskazuje na konieczność zawarcia wszystkich elementów z wymienionego katalogu. Użycie sformułowań "oraz organ organizacji międzynarodowej" czy "odpowiedzialne za współpracę z kierowniczymi organami właściwiej organizacji międzynarodowej" nie wskazują na fakultatywność tych elementów postanowienia. Koresponduje to z przepisami Konstytucji RP rozdzielającej użycie Sił Zbrojnych wynikające z indywidualnej samoobrony lub zbiorowej samoobrony na podstawie umów międzynarodowych z ustawowym określeniem zasad dla innych przypadków użycia poza granicami państwa dopuszczalnych w prawie międzynarodowym, czyli tych w oparciu o rezolucję ONZ. Tym samym brak ich w postanowieniu i idące za tym wydanie postanowienia do użycia Sił Zbrojnych poza granicami bez mandatu i podporządkowania organizacji międzynarodowej stanowią przesłanki do uznania postanowienia za wadliwe, a tym samym całej interwencji za nielegalną. " - dodawał minister obrony w Rządzie Opozycji.

Fryderyk Skarbiński krótko odniósł się też do pozostałych wyjaśnień rządu i nie zrozumienia przez obecną władzę potrzeb obronnych Polski. Wskazywał chociażby, że powstanie CSIRTów, nie ma nic wspólnego z postulowanym powołaniem Wojsk Cyberbezpieczeństwa. "Obrona pasywna i monitoring sieci zapewniany przez CSIRT MON to tylko jeden z elementów zapewnienia bezpieczeństwa państwa w cyberprzestrzeni. Taki wydzielony komponent powinien zapewniać pełne spektrum działań w tej domenie operacyjnej" - zwracał uwagę lider RI. Podkreślił, również że w raporcie zwrócono uwagę na niewystarczające współdziałanie Królowej i Rządu już po podjęciu decyzji o interwencji, a rząd wskazywał na współpracę przede wszystkim właśnie w procesie podejmowania decyzji. Zwracał uwagę również, że wskazywanie na to, że odbywała się współpraca z Kancelarią Królewską czy Królowa była informowana przez swojego wysłannika dowodzi nie zrozumienia krytyczności wykorzystania organów doradczych i sztabowych w procesie podejmowania decyzji w sytuacjach kryzysowych. "To tym wskazuje na konieczność uzupełnienia systemu bezpieczeństwa o postulowane przez nas organy, a w szczególności Radę Bezpieczeństwa Państwa" - dodawał. Na koniec poseł Rządzić Inaczej podkreślił, że jego organizacja zawsze będzie wspierała wynikającą z prawa międzynarodowego zasadę nieinterwencji i minimalizacji używania siły do rozwiązywania konfliktów.

Administrator
Administrator
Posty: 22724
Rejestracja: 19 kwie 2015, 13:04

Re: Telewizja

Postautor: Administrator » 14 lut 2023, 12:10

Obrazek
Liściowski: Skarbiński i jego akolici zachowują się jak chińska agentura
Obrazek
Były prezydent Mikołaj Liściowski na antenie Polsat News skrytykował postawę Fryderyka Skarbińskiego w związku z interwencją na Białorusi z wiosny bieżącego roku. Przypomnijmy, że były lider Rządzić Inaczej ostro skrytykował decyzję władz o zaangażowaniu w konflikt na Białorusi, nazywając postanowienie Królowej w tej sprawie nielegalnym. Wcześniej Rządzić Inaczej popierało politykę rządu w sprawach białoruskich.

- Ostatnie wypowiedzi Fryderyka Skarbińskiego i jego akolitów dotyczące spraw międzynarodowych są bardzo szkodliwe dla Polski, prowadzą do obniżenia naszej pozycji międzynarodowej i działają na korzyść reżimów faszystowskich i komunistycznych. Naprawdę momentami zastanawiam się, czy Skarbiński nie jest chińską agenturą - powiedział Liściowski.

- Interwencja na Białorusi była konieczna nie tylko dla zapewnienia pokoju u naszych wschodnich sąsiadów, ale też nienaruszalności granic Polski i bezpieczeństwa naszych obywateli. Przypomnę, że decyzja o wysłaniu wojska na Białoruś zapadła, gdy siły Łukaszenki zbombardowały dzielnice mieszkalne w Grodnie. Zdaniem Skarbińskiego mieliśmy czekać z założonymi rękami i patrzeć na śmierć niewinnych cywili. Kompletną bzdurą są poglądy, jakoby w żadnym wypadku Polska nie mogła przeciwdziałać przemocy i wojnie, bo jest to ingerencja w sprawy innego państwa. W operację pokojową na Białorusi zaangażowane było większość państw regionu, nie jest więc tak, że my sami podjęliśmy interwencję, ogólny pogląd był taki, że trzeba coś zrobić, trzeba zatrzymać przemoc - dodał.

- Jeszcze zanim doszło do faktycznego wsparcia legalnego rządu Łukaszenka zaczął bombardować nasze miasta, zginęło wielu polskich cywilów, w tym moja kuzynka, księżna Paulina. Jakimś kompletnym kuriozum jest mówienie, że w takiej sytuacji nie powinniśmy się skutecznie bronić, nie powinniśmy dążyć do pokonania wroga. Mieliśmy czekać aż zbombardują Warszawę, aż zginie Królowa i Pani Premier, może aż ich siły lądowe przekroczą granicę? Naprawdę cieszę się, że pan Skarbiński nie jest premierem i mam nadzieję, że nigdy nim nie zostanie, bo nie jest to polityk, który byłby zdolny do obrony naszego państwa w sytuacji zagrożenia - powiedział były prezydent.

- Politycy Rządzić Inaczej stwierdzili, że tylko ONZ może podejmować decyzje o interwencji pokojowej. Jest to oczywista bzdura, Karta Narodów Zjednoczonych dopuszcza obronę indywidualną i zbiorową, dopuszcza także istnienie porozumień regionalnych mających na celu zapewnienie pokoju w regionie. W przypadku interwencji na Białorusi mieliśmy do czynienia właśnie z takim porozumieniem ad hoc. Rada Bezpieczeństwa ONZ nie podjęła żadnych decyzji mających na celu zapewnienie pokoju na Białorusi. Zwlekanie z interwencją do czasu podjęcia przez nią działań mogłoby doprowadzić do niepowetowanych strat, śmierci setek tysięcy cywilów, upadku państwa Białoruskiego. Sytuacji, z którą mieliśmy do czynienia kilkanaście lat temu w Libii czy Syrii. Przyjęcie za słuszne poglądów wyrażanych przez pana Skarbińskiego doprowadzi do sytuacji, w której w przypadku ataku Chin na Tajwan będziemy musieli patrzeć z założonymi rękami na tę sytuację, nie będziemy mogli się zaangażować. Przecież Chiny są stałym członkiem Rady Bezpieczeństwa, nie pozwolą na jakąkolwiek interwencję przeciwko sobie. Zresztą Skarbiński w ogóle odrzuca możliwość interwencji w sytuacji wojny domowej, a przecież konflikt chińsko-tajwański tym by niejako był, Tajwan to przecież Republika Chińska, jedyna prowincja Państwa Środka pod kontrolą demokratycznego rządu, a nie komunistów - zakończył Liściowski.


Wróć do „Wiadomości z kraju”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości