Postautor: Fryderyk Skarbinski » 15 lut 2023, 2:54
Komentarz do listu otwartego posłów RI
Dziękuję naszym posłom za ten głos w tej dyskusji. Podnieśli kilka ważnych wątków dotyczących prawnych aspektów interwencji na Białorusi. Pragnę zwrócić uwagę, że nasza krytyka służyła też pozytywnym propozycjom wysuniętym przez Rządzić Inaczej, co niestety w mediach zostało przemilczane. Proponujemy wyposażenie Rady Ministrów w odpowiednie organy doradcze i sztabowe w ramach systemu bezpieczeństwa państwa, proponujemy utworzenie instytucjonalnej platformy uzgadniania i podejmowania strategicznych i politycznych decyzji w sytuacji kryzysu. Wskazaliśmy też na właściwą ścieżkę postępowania w tej sytuacji jaką jest prawo do samoobrony i ochrony swoich obywateli, prawo międzynarodowe dopuszcza w takich sytuacjach użycie wojsk poza granicami kraju proporcjonalnie do skali tych zagrożeń.
Zgadzam się również z głosem, aby pociągnąć Wiktora Łukaszenkę do odpowiedzialności za zbrodnie prawa międzynarodowego. Białoruś może choćby uznać jurysdykcję MTK i podjąć współpracę w celu ścigania tych zbrodni w oparciu o art. 5 Statutu Rzymskiego. To nie wyklucza się ze ściganiem Wiktora Łukaszenki za zbrodnie czy przestępstwa popełnione na gruncie białoruskiego prawa karnego. W tym zakresie społeczność międzynarodowa wspólnie z Białorusią powinny szukać jak najskuteczniejszych rozwiązań, które doprowadzą do pociągnięcia winnych do odpowiedzialności.
Chcemy w tym zakresie debaty, od której uciekają rządzący woląc rozlewać pomyje na lewo i prawo, zamiast odnosić się do merytorycznych kwestii. Nasi posłowie pokazali jak można w sposób konstruktywny podejść do tematu. Będziemy wspólnie z nimi rozmawiać, jak najlepiej kontynuować debatę w tym obszarze i jak formułować stanowisko Rządzić Inaczej żeby uwypuklić pozytywny program i lekcje na przyszłość wynikające z całej sytuacji.
Komentarz do słów Mikołaja Liściowskiego
Poziom dyskusji publicznej jaki zaprezentował pan Prezydent jest poniżej standardów, których oczekujemy i z których znamy byłą głowę naszego państwa.
Po pierwsze chciałbym zobaczyć dowody, które wskazywałyby na moje związki z chińską agenturą. Te słowa pana Prezydenta to perfidne pomówienie mające na celu jedynie dyskredytację. Oczekuję sprostowania tych słów albo będę dochodził mojego dobrego imienia innymi dostępnymi metodami.
Pan prezydent celowo lub z powodu niewiedzy pomija fakt, że nasza krytyka dotyczy interwencji w celu wsparcia jednej ze stron wojny domowej i braku podstaw prawnych do jej podjęcia w oparciu o takie przesłanki. Tym nie mniej, będę to podkreślał za każdym razem aż dotrze do wszystkich, istniały podstawy do samoobrony i użycia Sił Zbrojnych jak pan prezydent to pięknie wskazał w celu zapewnienia "nienaruszalności granic Polski i bezpieczeństwa naszych obywateli". Taka interwencja byłaby zgodna z prawem międzynarodowym i polskim.
W sytuacji zagrożenia każde państwo ma prawo do samoobrony tu nie ma wątpliwości, tu prawo jest jasne i grunt jest bardzo pewny. Powinniśmy się w tej sytuacji bronić i powinniśmy odeprzeć nieprzyjaciela przy użyciu wszystkich sił i środków. Rząd postanowił inaczej, postanowił z pełną świadomością opowiedzieć się militarnie za jedną ze stron konfliktu.
Karta Narodów Zjednoczonych dopuszcza obronę indywidualną lub zbiorową, ale pan Prezydent z racji pełnienia funkcji głowy państwa, powinien wiedzieć jak definiowana jest w prawie międzynarodowym agresja i przeciwko jakim zagrożeniom mogą na tej podstawie występować porozumienia obronne. Na pewno taką przesłanką nie jest nawet zbrojna walka o władzę w kraju.
Niepokojące są zapowiedzi poparcia dla zaangażowania militarnego w ewentualny konflikt Chin z Tajwanem. Ciekawe czy tak samo entuzjastycznie pan Prezydent wypowiadałby się o działaniach poza prawem międzynarodowym bez oparcia w rezolucjach ONZ jeśli to Chiny by interweniowały w konflikcie na Białorusi. W sprawie Tajwanu pan prezydent mówi o tym, że to tylko prowincja Państwa Środka. Jakoś nie przypominam sobie, aby będąc głową naszego państwa dążył do uznania niepodległości Tajwanu akceptując istniejące status quo w tej sprawie. Więc dzisiaj na gruncie prawa międzynarodowego Tajwan jest częścią Chin.
Chętnie z panem Prezydentem usiądę do debaty na ten temat, o ile pan Prezydent ma odwagę bronić swojego zdania w merytorycznej dyskusji, a nie obrzucać tylko podłymi insynuacjami drugą stronę bez podania żadnych opartych o istniejący porządek prawny argumentów.
Komentarz do słów Michała Ajny
Wyjaśniam także Jego Wysokości, że czym innym jest poparcie dla interwencji w celu samoobrony i ochrony obywateli, a czym innym interwencja w celu rozstrzygnięcia wojny domowej. Także z samego poparcia dla użycia Sił Zbrojnych na Białorusi nie można wysnuć wniosku, że poparty został sposób jej przeprowadzenia, jej cele i użyte do jej uruchomienia podstawy prawne.
Nie bez powodu nie podejmowaliśmy tych tematów w trakcie prowadzenia działań zbrojnych, aby nie osłabiać naszego rządu w obliczu konfliktu. Dzisiaj jest moment na refleksję i na spojrzenie z perspektywy czasu na błędy i ich konsekwencje oraz dobry moment na proponowanie pozytywnych zmian w systemie bezpieczeństwa państwa co też jako Rządzić Inaczej czynimy. Nie wiem dlaczego kwestie polskiej racji stanu powinny być wyłączone z debaty publicznej. To są kluczowe dyskusje.
Komentarz do słów Tomasza Wiąckiewicza
Widzę, że w gronie większości rządowej już nie chodzi tylko o uniezależnienie się od Chin, ale całkowite zerwanie relacji z Chinami. To bardzo niebezpieczne z punktu widzenia interesów gospodarczych wielu naszych firm, a także partnerów handlowych którzy korzystają z chińskich dostawców. Nie tędy droga. Musimy chronić interesy naszych obywateli, budować relacje i więzi gospodarcze, bo w ten sposób najlepiej wpłyniemy na otwarcie Chin. Izolowanie Chin, jak pokazują doświadczenia z historii, nie przyniesie oczekiwanych rezultatów.
Proszę pana Tomasza o wskazanie choć jednego sympatyka tyranów z imienia i nazwiska oraz argumentów które to potwierdzą, bo rzucanie takich insynuacji bez konkretów to po prostu liczenie, że jak się rzuci gównem to coś się przyklei. W Rządzić Inaczej nie ma sympatyków żadnych tyranów, jesteśmy sympatykami polskich obywateli i ich interesów. Jeśli pan nie rozumie, że obecna polityka działa przeciw interesom wielu naszych firm, wielu pracowników tych firm to zapraszam chętnie zorganizuję spotkanie z nimi i niech im pan w oczy powie żeby ich "jedwabny szlag trafił".
Fryderyk Skarbiński - przewodniczący Stowarzyszenia "Rządzić Inaczej", ekonomista behawioralny, doktor ekonomii i psychologii, project manager, działacz społeczny