Wielka księżna Emilia powróciła do Mińska
W orędziu podziękowała poddanym oraz Rosji i PolsceW następstwie pokonania sił puczystów oddziały wierne legalnemu rządowi wkroczyły do Mińska, do stolicy powróciła też wielka księżna Emila.
W mieście przywracane jest funkcjonowanie administracji centralnej oraz usuwane uszkodzenia infrastruktury dokonane podczas walk.
Wielka księżna Emilia wygłosiła pierwsze po zakończeniu konfliktu orędzie.
Dziękuję wszystkim moim wiernym poddanym, mojemu rządowi, deputowanym, ale przede wszystkim zwykłym ludziom, którzy w obliczu próby nie wahali się stanąć w obronie konstytucji, praworządności i demokracji. Po raz kolejny okazało się, że odwaga i determinacja potrafią zwyciężyć brutalną siłę.Wielka księżna wspomniała też o zaangażowaniu w konflikt na Białorusi sąsiednich państw.
Jesteśmy dziś wdzięczni bratnim narodom rosyjskiemu i polskiemu za pomoc w przywróceniu stabilności na Białorusi. Pokonanie sił buntowników na wschodzie kraju jest ogromną zasługą wojsk rosyjskich i za to jestem ich żołnierzom oraz osobiście carowi Jerzemu wdzięczna. Nie sposób też było nie zauważyć nastrojów społeczeństwa rosyjskiego, tego że aktywnie popiera ono mnie oraz pozostałe legalne władze Białorusi - zauważyła wielka księżna.
Znaczącej pomocy militarnej udzieliła tez Polska. Dziękuję królowej Monice oraz premier Radziwiłł-Schmidt za ich zdecydowaną postawę, za budowę koalicji politycznej na rzecz obrony legalnego rządu. Dziękuję wszystkim polskim siłom politycznym oraz całemu polskiemu społeczeństwu, za to że nas wspieraliście i wciąż wspieracie. Skala pomocy, która płynie do Białorusi jest wręcz nie do opisania. W imieniu wszystkich Białorusinek i Białorusinów dziękuję, że pomagacie nam w tym ciężkim czasie. Dajecie nam odczuć, że jesteście bratnim narodem i nas kochacie. My was też!
Dziękuję mojemu kochanemu kuzynowi królowi Michałowi, który stał przy mnie i wspierał mnie w najtrudniejszych chwilach, dla którego sprawa wolności Białorusi znaczyła wszystko, i który tak straszną cenę za to zapłacił.Emilia wspomniała też o innych państwach udzielających wsparcia legalnym władzom Białorusi.
Dziękujemy naszym przyjaciołom z Ukrainy, Słowacji, Finlandii, Niemiec i innych krajów. Dziękujemy za wsparcie z całego świata.
Wielka księżna wezwała do upamiętnienia ofiar konfliktu. W imieniu narodu białoruskiego składam najserdeczniejsze kondolencje wszystkim bliskim ofiar zbrodniczego ostrzału polskich miast. Ich sprawcy nie byli prawowitymi reprezentantami narodu i państwa białoruskiego, ale dokonane zostały białoruskimi rękami. Dlatego wszystkich, których może to dotyczyć, przepraszamy za te nikczemne czyny. Pamiętajmy o ofiarach, które zostały poniesione dla naszej wolności. Pamiętajmy o wszystkich białoruskich ofiarach puczu, zarówno tych którzy walczyli w obronie legalnego rządu, jak i tych, których brak rozeznania i rozkazy przełożonych pchnęły do bratobójczej walki. Pamiętajmy o poległych żołnierzach polskich i rosyjskich.
Wielka księżna Emilia zapowiedziała politykę pojednania i pracę dla odbudowy Białorusi.
Jak cały czas powtarzałam, dla wszystkich którzy ugną kolano przed prawowitą władzą jest miejsce na Białorusi. Trzeba będzie wyciągnąć konsekwencje wobec winnych, ale trzeba patrzeć w przyszłość.Jakby na potwierdzenie tych słów, z internowania zostali zwolnieni brat wielkiego księcia Mikołaja i buntownika Wiktora Łukaszenki Dymitr oraz ostatnia faworyta ich ojca, Aleksandra Łukaszenki, Marija Wasiliewicz, oraz kilku innych członków rodziny byłego dyktatora. Nie znaleziono żadnych dowodów na ich powiązania z puczem. Dymitra i Marija w telewizji zadeklarowali poparcie dla władzy wielkiej księżnej i legalnego rządu. Wprost mówi się jednak, że dla najbardziej nieprzejednanych zwolenników puczu nie ma miejsca na Białorusi, a uczestnicy akcji ostrzału polskich miast nie mogą liczyć na pobłażliwość. Wiktor Łukaszenka został pojmany przez siły rosyjskie i wraz z najbliższą rodziną przebywa w areszcie domowym na terenie Cesarstwa. Nieoficjalnie mówi się, że Białoruś, ale także Polska, będą starały się o wydanie Wiktora Łukaszenki w celu pociągnięcia go do odpowiedzialności.