Spada zaufanie do Sejmu, rośnie dla monarchii i rząduPolitycy dostają mocny sygnał ostrzegawczy od Polaków – dramatycznie spada zaufanie do instytucji publicznych. Sam Sejm stracił od początku roku 12 pkt. procentowych pozytywnych ocen. Za to dobrymi ocenami cieszy się niezmiennie instytucja monarchii i rząd.Polacy są coraz bardziej rozczarowani działaniem instytucji państwa, co przekłada się na wzrost negatywnych ocen – wynika z sondażu przeprowadzonego przez IBRiS. Systematycznie i szybko przyrasta liczba negatywnych ocen Sejmu, który dobrze ocenia już tylko 38 procent Polaków. Odmienne zdanie ma 52 procent badanych przez CBOS – to przyrost aż o 12 pkt. proc. od początku roku. 10 procent badanych nie ma zdania na temat pracy izby niższej parlamentu. Nieco lepiej oceniany jest Senat - zaufanie do izby wyższej deklaruje 45 procent badanych (spadek o 1 punkt procentowy). Odmiennego zdania jest 40 procent badanych (wzrost o 1 punkt procentowy), 15 procent nie ma zdania.
Niezmiennie dobrymi ocenami cieszy się jedynie instytucja monarchii oraz rodzina królewska. Pozytywnie obecny ustrój ocenia 64 procent badanych (wzrost o 2 punkty procentowe), natomiast rodzinę królewską - 68 procent (wzrost o 1 punkt procentowy). Poprawiają się notowania rządu Anny Radziwiłł-Schmidt - w stosunku do poprzedniego miesiąca zadowolenie wzrosło o 4 punkty procentowe do 57 procent. Niezadowolenie wobec gabinetu wyraziło 31 procent badanych, 12 procent nie ma zdania.
Polepszyły się notowania wojska - instytucji, która od lat cieszyła się zaufaniem Polaków. Obecnie 56 proc. badanych ma o niej pozytywną opinię. To o 4 proc. więcej niż w ubiegłym miesiącu. Spadło zaufanie do policji. Z pracy policjantów zadowolonych jest 53 proc. badanych. To spadek o 2 proc. Spadła ocena Trybunału Konstytucyjnego (56%, 2 punkty procentowe mniej), a wzrosła - Rzecznika Praw Obywatelskich (65%, wzrost o 3 punkty procentowe) i Rzecznika Praw Dziecka (69%, wzrost o 2 punkty procentowe).
Jak mówi politolog, prof. Irena Raczkiewicz z Uniwersytetu Warszawskiego, negatywnie na wizerunku Sejmu odbija się dość powolna praca nad procedowaniem ustawa, a także przede wszystkim zachowanie posłów kontrowersyjnego koła Naprzód!. - Zwracano już wielokrotnie uwagę na to, jak pracuje Sejm. Dzisiaj jednak w mainstreamie większy wpływ na wizerunek izby niższej, ironicznie, ma koło poselskie składające się jedynie z trzech posłów. Polacy są ogromnie niezadowoleni z tego, że w każdym tygodniu co najmniej raz pojawiają się nowe informacje na temat kontrowersyjnych działań Naprzód!. Posłowie ci dają wyraźnie do zrozumienia, że za nic mają sobie normy prawne. Nawet politycy innych formacji przyznawali, że musieli "świecić oczami" nie tylko w kraju, ale także za granicą - mówi prof. Raczkiewicz.