Wiadomości ze świata

Najważniejsze newsy ze świata. Telewizja, radio, internet itp.
Administrator
Administrator
Posty: 22724
Rejestracja: 19 kwie 2015, 13:04

Re: Wiadomości ze świata

Postautor: Administrator » 10 sie 2022, 19:25

Obrazek
Papież ochrzcił książęcego syna
Obrazek
Księżna Zofia z synem
Obrazek
Papież Pius XIII podczas uroczystości
W niedzielę Chrztu Pańskiego ojciec święty Pius XIII jak co roku udzielił sakramentu chrztu kilkunaściorgu dzieciom. Jednym z nich był się syn księcia Adama Radziwiłła i Zofii z Zacharów, urodzony w czerwcu zeszłego roku książę Jan Pius Radziwiłł.

Obrazek
Matka chrzestna chłopca, księżniczka Wiktoria Sabaudzka
Rodzicami chrzestnymi chłopca zostali kuzyn jego matki, książę Roman Liściowski oraz zaprzyjaźniona z jego rodzicami księżniczka Wiktoria Sabaudzka, córka księcia Wenecji. W uroczystości uczestniczyła także najbliższa rodzina księstwa Radziwiłłów.

Jan Pius Radziwiłł jest pierwszym dzieckiem Adama i Zofii z Zacharów, którzy wzięli ślub w kwietniu 2029 r. Książę Adam Radziwiłł to syn tragicznie zmarłego księcia Jana Krzysztofa Radziwiłła, jednego z ojców założycieli IV RP. Odziedziczył po ojcu majątek, w tym tytuł ordynata dawidgródzkiego, a także ponownie jak on zaangażował się w politykę, od 2026 r. jest posłem z ramienia Stronnictwa Narodowo-Konserwatywnego. W obecnej kadencji Sejmu jest również przewodniczącym KP Prawicy Razem. Poza działalnością polityczną, z powodzeniem powiększa swój majątek i inwestuje w odbudowę dawnych obiektów należących do jego rodziny. Kilka lat temu odzyskał na Białorusi tereny wchodzące w skład ordynacji dawidgródzkiej, gdzie odbudowuje dawne siedziby rodowe. Książę prowadzi także działania na rzecz rozwoju gospodarczego terenów, na których ma swoje posiadłości. Wielki książę Mikołaj I nadał mu obywatelstwo białoruskie, poza nim, posiada także obywatelstwo polskie i brytyjskie. Jest doktorem prawa Uniwersytetu w Oxfordzie. Książę jest także kawalerem honoru i dewocji zakonu maltańskiego.

Matka chłopca, księżna Zofia z Zacharów Radziwiłłowa to siostrzenica byłego regenta, księcia Mikołaja Liściowskiego, córka znanego biznesmena Piotra Zachary i europosłanki Postępowych Demokratów Barbary Liściowskiej-Zachary. Księżna Zofia jest uznaną skrzypaczką.

Administrator
Administrator
Posty: 22724
Rejestracja: 19 kwie 2015, 13:04

Re: Wiadomości ze świata

Postautor: Administrator » 17 sie 2022, 13:56

Obrazek
Nieoczekiwany sukces monarchistów we Włoszech
Obrazek
Przedterminowe wybory do włoskiej Izby Deputowanych niemal całkowicie przemeblowały tamtejszą scenę polityczną. Nowy parlament jest bardzo podzielony. Chociaż w skali kraju najwięcej głosów zdobyła centrolewicowa Partia Demokratyczna, większość w parlamencie utrzymała prawica I to ona będzie rządzić przez kolejne pięć lat.

Wyniki wyborów przedstawiają się następująco:
Partia Demokratyczna 20,3% - 90 posłów
Bracia Włosi 17,1% - 85 posłów
Partia Monarchistyczna 15% - 68 posłów
Liga 11,2% - 50 posłów
Ruch 5 Gwiazd 10% - 28 posłów
Azione 6,5% - 19 posłów
Forza Italia 5,6% - 25 posłów
Umiarkowani 3,6% - 14 posłów
Sojusz Zielonych i Lewicy 3,4% - 13 posłów
Inni 8 mandatów


Największym chyba zaskoczeniem, jest sukces Partii Monarchistycznej. Dotąd we Włoszech monarchiści nie byli zbyt silni, głównie przez kompromitującą współpracę króla Wiktora Emmanuela III z Benito Mussolinim. W Konstytucji republikańska forma rządów jest ustanowiona w zasadzie jako norma niezmienna, trudno byłoby zatem w praktyce doprowadzić do przywrócenia dawnego ustroju.

Sukces Partii Monarchistycznej to przede wszystkim wynik kompromitacji Ligi Matteo Salviniego, dominującej przez ostatnie kilka lat na włoskiej prawicy. Lidze nie udało się podnieść po zeszłorocznej aferze korupcyjnej, jej głosy poza monarchistami przejęli Bracia Włosi Giorgii Meloni.
Monarchiści zyskali także dzięki przywróceniu monarchii w innych państwach w ostatnich latach. Dawny ustrój wielu Włochom jawi się jako alternatywa wobec rządów skompromitowanych polityków, szansa na stabilne rządy w kraju.
Partia Monarchistyczna cieszy się nieoficjalnym wsparciem księcia Wenecji Emmanuela Filiberta, wnuka ostatniego króla Włoch. Zyskała także dzięki publicznej aktywności jego córki, księżniczki Wiktorii, która utrzymuje relacje w wieloma europejskimi rodzinami królewskimi I arystokratycznymi oraz angażuje się w działalność charytatywną. Od dawna włoskie media bulwarowe spekulują także o tym, kto zostanie mężem urodziwej księżniczki.

Co ciekawe Partia Monarchistyczna nie proponuje prostego powrotu do monarchii sprzed 1947 r., a federalizację Włoch i przyznanie dynastii Sabaudzkiej tronu królewskiego z jednoczesnym uznaniem historycznych tytułów innych dynastii, panujących w przeszłości w poszczególnych włoskich prowincjach. Partia jest także zdecydowanie proeuropejska, co odróżnia ją od Braci Włochów i Ligi.
Niektóre lewicowe media informują o wątpliwościach wokół finansowania monarchistów – mieli oni uzyskać spore fundusze z Rosji.

Nowy rząd koalicyjny utworzyli Bracia Włosi, Partia Monarchistyczna, Liga i Forza Italia. Posiada on zdecydowaną większość w Izbie Deputowanych. Premierem została liderka Braci Włochów Giorgia Meloni.

Administrator
Administrator
Posty: 22724
Rejestracja: 19 kwie 2015, 13:04

Re: Wiadomości ze świata

Postautor: Administrator » 19 sie 2022, 11:25

Obrazek
45-letnia premier przyłapana na imprezowaniu, a Internet zapłonął. "Dobrze się bawiła, to jest skandal"



Obrazek
Reprezentująca pokolenie Millenialsów Premier Finlandii Sanna Marin już niejednokrotnie dała się poznać swoim wyborcom od tej mniej formalnej strony. Wyluzowana bawiła się na festiwalu muzycznym, a wielu - także Polaków - zazdrościło, że polityka można spotkać w tak luźnym i niezobowiązującym wydaniu. A dziś polski Internet zapłonął. Twitterowe trendy rozgrzane do czerwoności. Otóż 45-letnia premier została przyłapana na... imprezowaniu!

Wyciekło bowiem nagranie, gdzie Sanna Marin została przyłapana na kompromitujących ją rzeczach. Nie, nie widać na nim przyjmowania łapówki, nie ma na niej ujętej afery obyczajowej czy głosowania na dwie ręce. Jest znacznie gorzej. Otóż Finka imprezuje! I to ze swoimi znajomymi, w wolnym czasie, po godzinach pracy. Jak to mawia młodzież: grubo.

Sanna Marin znajduje się w trendach twitterowych od samego rana. Gdzie tylko ruszyć się w polskim Internecie, znaleźć można wideo, na którym kobieta bawi się ze swoimi przyjaciółmi, pije alkohol, tańczy. Jedni publikują nagranie mówiąc: wymienię ją na Premier Radziwiłł.

Inni, jak jeden z komentujących na Twitterze, wyrażają swoje głosy oburzenia. Mężczyzna napisał, że "fińska premier to lewicowa neormarkistowska degeneratka i bardzo niebezpieczna politycznie", ale "na szczęście wyszło szydło z worka" i "oby ją to zmiotło". Krytycznych głosów po stronie prawicy jest więcej. Na szczęście ten przesadny głos i jemu podobne równoważone są przez głosy rozsądku. Jak ten Michała Danielewskiego (dziennikarz Oko.press), który - w swoim wpisie na Twitterze - napisał ironicznie: "Premier Finlandii dobrze się bawiła z przyjaciółmi to jest skandal. Powinna przecież pokątnie walnąć małpkę za winklem, nafurać się tak, żeby jej na konferencji źrenice wychodziły z orbit, a potem iść na after do sejmowego baru".

"Już kilka razy pisałem dobrze Premierce Finlandii. Moja opinia jest jeszcze lepsza po dzisiejszej informacji. Normalna i bierze na klatę, że jest taka jak jej wyborcy. Brawo!!!" - napisał Maciej Duszczyk, ekspert ds. migracji.

Dziennikarz WP Michał Gostkiewicz dodał: "nie poszła na galę za hajs wielkiego biznesu, albo na ą-ę operę, paparazzi nie złapali jej pijanej z eskortkami, nie nawywijała nic, co uchodzi na sucho mężczyznom-politykom, poszła po pracy na domówkę jak normalna 45-latka i internet dostał piany?".



Obrazek
Żądanie testów na narkotyki, tłumaczenie się na konferencji.

Jeden z posłów fińskiej Partii Centrum Mikko Karna zażądał przeprowadzenia u Marin testów na obecność narkotyków. Szefowa rządu przyznała, że nagrania są autentyczne, zaprzeczyła jednak, że zażywała jakiekolwiek niedozwolone substancje.

W Polsce, jeśli już organizowana jest jakaś konferencja prasowa, mająca wyjaśnić aferę w tej czy innej grupie politycznej, zwykle zakończona jest ona jedynie oświadczeniem, bez możliwości zadawania pytań przez dziennikarzy.

Marin, skompromitowana w oczach wielu Finów, a na pewno wśród swoich przeciwników politycznych, wystąpiła na konferencji prasowej i zaprzeczyła, że była pod wpływem narkotyków. Jej zdaniem również inne osoby widoczne na filmie, nie zażywały żadnych niedozwolonych substancji.

- Nie biorę narkotyków. Mam życie rodzinne, życie zawodowe, a także czas wolny, który mogę spędzić z przyjaciółmi - stwierdziła premier Finlandii. Szefowa rządu w Helsinkach przyznała, że piła tego wieczora alkohol. - Nie robiłam nic niedozwolonego. Nie mam nic do ukrycia - dodała. Nie ujawniła jednak okoliczności spotkania.


To nie pierwsza sytuacja, kiedy Finowie mają okazję poznać szefową rządu swojego kraju w nieformalnym wydaniu. Sanna Marin uczestniczyła w festiwalu Ruisrock w Turku, prezentując się w luźnej, rockowej stylizacji. Zdjęcie polityczki obiegło sieć, budząc zachwyt wśród internautów.

W ubiegłym roku Marin widziana była w nocnym klubie w Helsinkach, gdzie się nieźle bawiła.

Miejmy nadzieję, że gdyby wyciekł podobny filmik z młodym mężczyzną-politykiem, imprezującym po godzinach pracy w gronie swoich przyjaciół, byłoby równie dużo szumu. Nie chcę pozostać bowiem z wrażeniem, że oburzamy się, tylko dlatego, że 45-letnia polityk (kobieta!) postanowiła się zabawić, a przecież to nie przystoi, to nie wypada. Warto pamiętać przy tym wszystkim o work-life ballance i o tym - pozostając przy obcobrzmiących zwrotach - że "little party never killed nobody".


Polacy nie gęsi i swoją Sannę Marin mają!
W rozmowie z naszym portalem dziennikarze i politycy zauważają że na polskiej scenie politycznej mamy „polską Sannę Marin" w osobie Katarzyny Kajkowskiej z partii Naprzód! która to też podobnie jak jej działaczka ma kontrowersyjne zapędy.
- Pani Kajkowska ma niemal wszystko to co ma Pani Premier Marin z Finlandii czyli pozytywność, przebojowość i brak tego kołka w tyłku jaki mają działacze innych partii oraz wszyscy będcy u władzy. To prowadzi do kontrowersji ale też może być ciekawym pomysłem na siebie - mówi nam poseł Naprzód Łukasz Rodacki, który też krytykuje nałożenie nagany na Kajkowską.
- Moim zdaniem Komisja Etyki Poselskiej powinna zmienić nazwę na Komisję Etyki ĄĘ gdyż reguluje sztuczność poselską dzięki czemu tępi się młodość i świeżość w polityce przymuszając ją do bycia tacy jak inni w Sejmie czyli ponurymi, smutnymi i wręcz sztucznymi i sztywnymi a przez to z złymi pomysłami na Polskę - dodaje polityk.

Sprawę komentuje też sama Katarzyna Kajkowska:
- Wchodząc do polityki przyrzekłam być sobą i tego nie zmieniać. Przez to jestem szalona i kontrowersyjna ale w przeciwieństwie tego co się dzieje u Polskiej „elity " nie należę do kregu sztywniaków - twierdzi Kajkowska.
Posłanka jako przykład przypomina słynny materiał Super Expressu z 2018 roku w którym to politycy PiSu określani do tej pory w sieci mianem „wierchuszek" trzymają się za ręce i kiwają się do pieśni „ABBA Ojcze" na spotkaniu u Ojca Tadeusza Rydzyka.
- Wspomniana sytuacja z której to ludzie się śmieją jest właśnie takim przykładem sztywności politycznej polegającej na oficjalności nawet tam gdzie nie jest ona wymagana. Ja w przeciwieństwie do innych potrafię oddzielić pracę od życia prywatnego, w przeciwieństwie do monarchii czy polityków z partii będących u władzy, czy w TOP5 według liczby posłów. Dlatego rok temu ścigała mnie monarchia za nazwanie ich celebrytami. Dlatego też niedawno zdziwiłam się artykułami o nich w brukowcach gdyż to przyznaje mi racje. Podaję tu jako przykład artykuł Onetu o Królewnie Zofii w ciąży. - mówi polityk.
- Czy to nie podchodzi pod celebryctwo? - zastanawia się Kajkowska zostawiając tym razem ocenę naszym czytelnikom..
Z opinią koleżanki zgadza się Prezes Anna Ulman.

Panie Kajkowska i Ulman popierają styl bycia Premier Marin wbijając szpile zwolennikom politycznej etykiety i poprawności politycznej które to nazwały czymś co powinno być reliktem przeszłości.
Zdaniem Ulman czasy się zmieniają co oznacza że w modzie jest bycie sobą a co za tym aktywnym w social mediach i w spotkaniach a nawet kontrowersyjnym i szalonym lecz w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Prezes N! nazywała obecne zachowanie polityków „Śmieciowym Savoir Vivre" objawiającym się sztywności ma konferencjach prasowych jak i w kontaktach z wyborcami. Jej zdaniem to druga przypadłość urzędnicza po mówieniu do laików w formalnym stylu do zwyczajnych ludzi. Jak zauważa "to zachowanie trafiło też do jednostek finansowych typu ZUS czy banki".
Anna Ulman zauważa że klasyczne podejście zachowania się do polityki wzięło się z trzech powodów: naleciałości historycznych, zacofania czasowego prezesów partii czy rządzących oraz bycia na silę tym, kim się nie jest, co powoduje dziwaczne i wręcz odpychające zachowanie. - N! takie nie będzie i po obserwacji zachowania premier Marin postanowiła zerwać z typowym wizerunkiem polityki zaczynając już od konferencji prasowych i spotkań z wyborcami, zamieniając je z nudnych czynności na swego rodzaju show. Partyjny dress code składający się z koszul i krawatów oraz garniturów zostanie poszerzony o jego wariant na luzie i to także w Parlamencie. Typowa formalność polityczna zginie co da szanse na kolejne manifestacje i kontrowersje przy czym będą one robione z głową. - mówi posłanka Kajkowska.

- Na złość politycznym hejterom zrobiłybyśmy to samo co premier Marin, a nawet wraz z innymi działaczami N! złamały kolejne polityczne schematy na przykład robiąc coming outy czy publicznie okazując sobie czułość z partnerką tej samej płci i to nawet w nocnym klubie. Naprzód! w genach ma łamanie politycznego tabu a do takiego tematu należy też sztuczność polityków i bulwersowanie się spontanicznymi działaniami, co jest typowe dla polityków starszej daty (i tych od nich uzależnionych) oraz ich zwolenników których to w Internecie nie brakuje. Naprzód! wyśmiało polityków i internautów krytykujących z oburzeniem zachowanie Premier Finlandii. Hejterzy muszą hejtować bo by się udusili przed monitorem a politycy czepiają się, gdyż nabyta w Parlamencie sztywność nie pozwala im jej przełamać przez co krytykują zachowujących się inaczej niż oni. Z tym można się zgodzić gdyż u Zjednoczonej Lewicy, Prawa i Sprawiedliwości, Postępowych Demokratów czy Rządzić Inaczej spontaniczności i otwarcia się nie ma wcale lub pojawia się rzadko. Gdy zaś ona jest wymagana to z racji ciśnienia ze strony oficjalności wychodzi bardzo sztuczno, co widać u polityków partii rządzących w chwili obecnej jak i w przeszłości gdyż nawyki zostają nawet po oddaniu władzy. - mówi Katarzyna Kajkowska.
 

Administrator
Administrator
Posty: 22724
Rejestracja: 19 kwie 2015, 13:04

Re: Wiadomości ze świata

Postautor: Administrator » 22 sie 2022, 20:51

Obrazek
Premier Anna Radziwiłł-Schmidt z wizytą w Wiedniu
Obrazek
Polsko-austriackie stosunki bilateralne, współpraca w ramach Grupy Wyszehradzkiej i współpraca gospodarcza – to główne tematy rozmów premier Anny Radziwiłł-Schmidt i kanclerza Karla Nehammera. Podczas spotkania liderzy omówili także kwestie z bieżącej agendy europejskiej, dotyczące m.in. polityki klimatycznej.

W skład polskiej delegacji, oprócz premier Radziwiłł-Schmidt, weszli także minister spraw zagranicznych Weronika Ryszkowska, minister edukacji i nauki Maja Ostaszewska, minister skarbu i energii Krzysztof Hetman, wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi Felicja Maciejewska, wiceminister klimatu i środowiska Sylwia Laskowska-Bobula, a także pełnomocniczka rządu ds. kontaktów z Polakami zagranicą Anne Applebaum.

Premier Anna Radziwiłł-Schmidt wskazała na potrzebę dalszego rozwoju i pogłębienia relacji gospodarczych z Austrią. Wyraziła przy tym nadzieję, że odbywające się w Wiedniu Forum Ekonomiczne Polska-Austria "Green Future" będzie stanowić do tego odpowiedni impuls. Szefowie rządów Polski i Austrii omówili także bieżącą współprace w ramach Grupy Wyszehradzkiej. Grupa Wyszehradzka (V8) jest nieformalną, regionalną formą współpracy ośmiu państw Środkowej i Południowo-Wschodniej Europy – Polski, Czech, Słowacji, Węgier, Rumunii, Ukrainy, Chorwacji i Austrii. Przewodnictwo w Grupie pełnione jest rotacyjnie i trwa rok, a jego program przyjmowany jest przez premierów V8. Od 1 lipca 2030 r. do 30 czerwca 2031 r. prezydencję w Grupie sprawuje Austria.

Kanclerz Karl Nehammer podczas konferencji prasowej zwracał szczególną uwagę na gospodarcze stosunki polsko-austriackie. - Mamy przedsiębiorstwa austriackie w Polsce, które zatrudniają około 60 tysięcy osób i podobna liczba Polaków pracuje w Austrii. Także już z tego faktu wynika to, jak ścisłe są te relacje. I to jest oczywiście w obopólnym interesie - podkreślił prezydent Austrii. Zwrócił też uwagę, że Austria jest jednym z największych inwestorów, jeżeli chodzi o bezpośrednie inwestycje w Polsce.

Szefowa polskiego rządu mówiła także o polityce klimatycznej. Podkreśliła, że państwa członkowskie Unii Europejskiej powinny dążyć do sprawiedliwej transformacji, która nie tylko nie pozostawia nikogo w tyle, ale również wzmacnia bezpieczeństwo energetyczne i odpowiada na realne potrzeby obywateli. Polska widzi potrzebę podjęcia działań na rzecz zapewnienia stabilnych źródeł energii. W tym kontekście Radziwiłł-Schmidt przywołała planowaną budowę trzech farm wiatrowych na Bałtyku.

Administrator
Administrator
Posty: 22724
Rejestracja: 19 kwie 2015, 13:04

Re: Wiadomości ze świata

Postautor: Administrator » 22 sie 2022, 23:32

Obrazek
Ciąg dalszy afery z premierką Finlandii, tym razem na nagraniach tańczy z piosenkarzem.

Obrazek
Do sieci trafiło kolejne nagranie z tańczącą Sanną Marin i popularnym fińskim muzykiem. Wideo pochodzi z tej samej nocy, co poprzednie materiały, jednak z innego miejsca. Tabloidy sugerują, że na jednym z ujęć muzyk całuje 45-letnią premierkę Finlandii w szyję Afera wokół Marin trwa. W środę opublikowano filmiki z  imprezującymi influencerami i polityczką. Kobieta odniosła się do zarzutów, że rzekomo była pod wpływem narkotyków. 
- Nie brałam narkotyków, ani nie spożywałam niczego innego niż alkohol. 
Tańczyłam, śpiewałam i imprezowałam - a to zupełnie legalne rzeczy. Nigdy też nie byłam w sytuacji, w której widziałabym lub wiedziałabym, że ktoś zażywa narkotyki - mówiła.


Ponadto oświadczyła, że będzie "dokładnie taką samą osobą, jaką była do tej pory" i nie zamierza rezygnować z imprez w swoim czasie prywatnym.
Premierka ogłosiła to podczas rozmowy z dziennikarzami na lotnisku w Kuopio. Stwierdziła, że jest jej przykro, że nagrania z imprezy, która miała odbyć się kilka tygodni temu w jej prywatnym mieszkaniu zostały upublicznione.
- Nie jest to element żadnej strategii medialnej. To jest kwestia mojego wolnego czasu. Jestem rozczarowana, że te filmy zostały rozpowszechnione - mówiła. 
-  Nie brałam narkotyków, ani nie spożywałam niczego innego niż alkohol. 
Tańczyłam, śpiewałam i imprezowałam - a to zupełnie legalne rzeczy. Nigdy też nie byłam w sytuacji, w której widziałabym lub wiedziałabym, że ktoś zażywa narkotyki - mówiła Marin.

- Mam życie rodzinne, mam życie zawodowe i mam wolny czas, który spędzam z przyjaciółmi. Tak jak wiele osób w moim wieku. 

Premierka dodała, że może poddać się testowi na narkotyki, choć to żądanie uważa za "dziwne". Podkreśliła, że nie robi nic złego i nie zamierza zmieniać swojego zachowania.
- Będę dokładnie tą samą osobą, jaką byłam do tej pory  i mam nadzieję, że zostanie to zaakceptowane - stwierdziła. 

Wczoraj światło dzienne ujrzało nowe nagranie z helsińskiego klubu Teatteri. Poprzednie filmy były autorstwa jej przyjaciół i polityczka wiedziała, że jest nagrywana, natomiast najnowszy materiał wygląda, jakby był .kręcony z ukrycia. 
Na wideo widzimy, jak Marin rozmawia i tańczy z muzykiem Olavim Uusivirtą. Na początku mężczyzna mówi coś premierce do ucha, a po chwili zbliża twarz do jej szyi. Kobieta odsunęła twarz, żeby spojrzeć na swój smartwatch, a następnie wraca do tańca. 
https://mobile.twitter.com/itswpceo/sta ... wcon%5Es1_

Marin wyjaśniła podczas konferencji prasowej, że wykonała test na obecność narkotyków, którego żądali niektórzy obywatele kraju. Zdementowała także plotki o "romansie" polityczki z muzykiem.
- Nie przypominam sobie, żeby ktoś całował mnie w szyję - podkreśliła.
Dodała, że w gronie jej przyjaciół  przytulanie i pocałunki w policzki to normalne gesty, które często ze sobą wymieniają. Stwierdziła, że to "nic niewłaściwego, ani nic, o czym nie wiedziałby jej mąż. Uusivirta również wydał oświadczenie, w którym zapewnił, że są jedynie przyjaciółmi z Marin i "nie stało się nic niewłaściwego". 

Naprzód! bierze przykład z Premier Marin.
Jak się okazuje sprawa też ma swoje polskie dno. Otóż zachowanie premier Marin popierają członkowie kontrowersyjnej partii Naprzód kierowanej przez Annę Ulman.
- Jesteśmy murem za premier Finlandii i zapowiadamy że weźmiemy z niej przykład - zapowiada Prezes N!
Partia postanowiła że członkowie jej partii będą w parlamencie kimś kim są na zewnątrz parlamentu i po godzinach pracy czyli po prostu sobą. Stąd też Naprzód! odrzuca Zasady Etyki Poselskiej i wypowiada posłuszeństwo Regulaminowi Sejmu który to jej zadaniem nie są dopasowane do obecnych czasów i były pisane przez sztywnych ludzi dla sztywnych ludzi. Tym samym Naprzód! wychodzi na antysystemową drogę i zapowiada że chce robić w tej kwestii to o czym kiedyś zapomniał Paweł Kukiz. Takie działanie nie podoba się oczywiście systemowcom ale jeden z nich Ignacy Schmidt który zapowiada kolejny wniosek przeciwko Katarzynie Kajkowskiej twierdząc, że przynosi ujmę polskiemu parlamentaryzmowi.
- Wstydzę się, że takie osoby zostają posłami. Wniosek do KEP oczywiście trafi, nieustannie łamie Pani zasady etyki i narusza dobre imię Sejmu - twierdzi Schmidt

Kajkowska odpowiedziała mu tak:
- Szanowny Panie. Niestety ale ujmę przynoszą niestety wszystkie partie polityczne od początku demokracji w Polsce w tym i ta od Pana. Dodatkowo mogę jako argument podaje to że regularnie odrzucają Państwo projekty mojej partii i stąd by jakoś się utrzymać ja z moją partią musimy szukać innych sposobów by zaznaczyć swoją obecność zwłaszcza że w Sejmie jest nas tylko trzech. Wniosek do KEP na mnie czy innych członków mojej partii ma skutek odwrotny do zamierzonego gdyż owszem nagana jest udzielana ale dodatkowo ma to negatywny skutek w postaci darmowej reklamy w mediach a to tylko działa na nas jak płachta na byka.
Zasady etyki wraz z naruszeniem dobrego imienia Sejmu (to ostatnie chyba nie istnieje zważywszy na to co robiły w Sejmie różne partie od awantur na korupcji kończąc) są łamane ale w słusznym celu. To jest po prostu wymuszanie prawem bycia nie sobą kimś innym niż się jest chociażby w życiu prywatnym. Nie chcemy już być ĄĘ w Sejmie bo to nie przynosi żadnych skutków. Cytując zespół Perfect: Chcemy być sobą. Naprzód! zmienia oblicze i chce być najbardziej otwartą, szczerą, uczciwą i wesołą partią w polskim parlamencie. Nie chcemy być smutasami trzymającymi się kurczowo zasad etyki poselskiej i jej komisji. Dlz nas etyka jest równa nudzie i sztywności.
Poza tym Pana partia przespała idealną okazje by nas utemperować. Mam tu na myśli dołączenie nas do koalicji lub wchłonięcie przez co teraz tonącemu zostaje brzytwa w postaci KEP.
Do dyskusji w social mediach Postępowych Demokratów zgłosiła się też posłanka Karolina Grzegorzewska pisząc:
- "Zasady etyki wraz z naruszeniem dobrego imienia Sejmu są łamane ale w słusznym celu" - większej bzdury w życiu nie słyszałam. Łamanie norm prawnych w słusznym celu? Normy prawne mają to do siebie, że należy je przestrzegać. Może pani poseł przestanie płacić podatki, ale "w słusznym celu"? Lub pobije kogoś na ulicy, ale "w słusznym celu"? Pani, jako posłanka na Sejm RP, powinna to rozumieć. A może nie zna pani Konstytucji RP? - pyta poseł Grzegorzewska.
Poseł Kajkowska w odpowiedzi stwierdziła:
- Akurat Konstytucje znam i mam do niej spory respekt. Do zasad etyki poselskiej już nie bo regulują one jak sztuczny powinien być polityk. W efekcie czego wychodzą politycy którzy są dobrzy w spotkaniach oficjalnych (najlepiej we własnym gronie) a jak przychodzi spotkanie z wyborcami to strasznie się jąkają. Mam tu na myśli polityków z prawej strony sceny politycznej (przykładowo Pana Mateusza Morawieckiego czy Panią Beatę Szydło) bo u lewicy jest z tym lepiej. Są jednak wyjątki jak na przykład Pan Andrzej Duda który to próbuje wychodzić do młodych ale to tylko potwierdza regułę że polityka żyje sztywnością, sztucznością i brakiem otwartości a nawet chłodem wobec suwerena o którym to najczęściej przypomina się w czasie wyborów lub zbierania projektów pod ustawami. Czas na nowe zasady dostowaną do obecnych czasów, nowy parlament i nowy pomysły na jego działanie a co za tym idzie też na Polskę. Koniec z limuzynami, dobrobytem i przepychem. Koniec z obelgami polityków wobec obywateli. Wreszcie koniec z etyką poselską narzucającą bycie kimś innym niż się jest. To było dobre ale w latach 90-tych ubiegłego wieku - twierdzi Poseł Kajkowska.
Sama Prezes Naprzód! poparła swoją koleżankę pisząc:
- Pani Kajkowska po czasie kontrowersji dała świetny pomysł na funkcjonowanie Naprzód! Począwszy od teraz idziemy bardziej w styl hippisowski czyli Młodość. Przyjaźń, Pokój, Rock. Rzeczywistość. Komisja Etyki Poselskiej i tworzone przez nią sztywne zasady będą miały z nami ciężko. Pora na zniszczenie politycznego betonu i łamanie parlamentarnego tabu!
Wypowiedzi Ignacego Schmidta Poseł Katarzyna Kajkowska skomentowała też na swoich social mediach pisząc:
- Dziwię się Panu Schmidtowi który zamiast powiedzieć w twarz o co mu chodzi chociażby przy kawie. Woli to robić w social mediach bo prościej.
Prawda jest taka że Komisja i Zasady Etyki Poselskiej którymi to próbuje się posługiwać (w tym poprzez niedawno przyjętą poprawkę którą owszem podpisaliśmy ale licząc na jej słuszne działanie a nie na uderzanie ją we mnie) to skorupa którą jak najszybciej powinno się rozkruszyć dając posłom swobodę myśli i wypowiedzi a przede wszystkim danie posłom niezależności i bycia po prostu sobą. Dlatego teraz Naprzód! idzie nową nieco antysystemową drogą gdyż bratanie się ze systemem kończy się odrzuceniem naszych projektów choć myślę że dobre czasy jeszcze przed nami. Dodatkowo uważam że taka sytuacja to też niestety wina tych którzy krytykują gdyż mogli pomóc jak nie w wzmacnianiu projektów to samej partii poprzez współpracę a nawet jej wchłonięcie co byłoby dla większych partii lepszym rozwiązaniem niż składanie pozwów na mnie do Komisji Etyki Poselskiej - czytamy w wpisie działaczki Naprzód!
Obrazek
Wracając jednak do Premier Finlandii Naprzód! na swoich social mediach zamieściło plakat zestawiający imprezowanie Marin z spotkaniem posłów PiS z Ojcem Tadeuszem Rydzykiem. Chodzi tu o sztywne pląsanie polityków partii prawicowej w rytm pieśni „ABBA Ojcze" podczas uroczystości religijnej w 2018 roku.
Naprzód dodało do tego w opisie następujące słowa:
STOP dla sztuczności i braku możliwości bycia sobą w polityce jak i poza nią.
- Skręt w stronę bycia partią antysystemową to wina większych partii, które to ignorowały przekazywane przez nią sygnały dotyczące chęci współpracy w tym jako koalicjant (takze rządowy) czy nawet część partii a także pokłosie odrzucania wartościowych projektów zgłaszanych drogą Obywatelskiej Inicjatywy Ustawodawczej jak i utrudnianie Regulaminem Sejmu, Zasadami Etyki Poselskiej oraz Zasadami Techniki Prawodawczej działanie mniejszych partii poprzez zduszanie ich energii w zarodku poprzez narzucanie sztywnego zachowania, donosy do Komisji Etyki Poselskiej czy blokowanie podpisami a właściwie ich brakiem przygotowanych projektów prawnych. - mówi Katarzyna Kajkowska.
Według Anny Ulman czarę goryczy przelało odrzucenie zarówno zmian w ustawie o RTV i w Regulaminie Sejmu.
- Te działania jasno pokazują że według większych partii mamy siedzieć cicho i być tylko maszynkami do głosowania a gdy się sprzeciwiamy chamskiemu zachowaniu które dla dużych partii jest dobre wtedy leci donos do Komisji Etyki Poselskiej lub nawet jak w przypadku Posła Andrzeja Leppera (który to tak jak my był kontrowersyjny ale w słusznym celu) ginie się w niewyjaśnionych okolicznościach - twierdzi Ulman.
Naprzód! zapowiada stanowcze działanie aż do czasu gdy duże partie zmienią zdanie i zaproponują działania które dla N! byłyby pomocne (chodzi tu zwłaszcza o popieranie projektów i współpracę) a im pozwalałyby na utemperowanie tej partii.


 

Administrator
Administrator
Posty: 22724
Rejestracja: 19 kwie 2015, 13:04

Re: Wiadomości ze świata

Postautor: Administrator » 29 sie 2022, 12:12

Obrazek
Delegacja polskiego Senatu z wizytą na Tajwanie
Obrazek
Delegacja polskiego Senatu, w skład której weszli Karolina Młynarczyk, Anna Maria Anders, Joanna Goszczyńska, Juliusz Adel i Andrzej Olechowski udała się z wizytą na Tajwan. W stolicy, Tajpej, spotkali się m.in. z prezydentem Lai Ching-te.

W ostatnich tygodniach międzynarodowe delegacje z kilku państw odwiedziły Tajpej. Jako pierwsza udała się tam niespodziewanie prezydent USA Kamala Harris, co doprowadziło do zdecydowanej reakcji ze strony Chin. Kilka tygodni później Tajwan odwiedziła delegacja kongresu USA, gubernator Indiany, ponadpartyjna delegacja parlamentarzystów z Japonii, a także 11-osobowa delegacja z Litwy. Polska delegacja, w skład której weszli senatorzy Karolina Młynarczyk, Anna Maria Anders, Joanna Goszczyńska, Juliusz Adel i Andrzej Olechowski jest kolejną zagraniczną delegacją odwiedzającą Tajwan w ostatnim czasie. 5-osobowa delegacja spotka się z prezydentem Lai Ching-te oraz tajwańskimi parlamentarzystami.

Polska nie uznaje formalnie państwowości Tajwanu. Oba kraje utrzymują jednak od lat 90. coraz bardziej ożywione kontakty na poziomie agencji rządowych, grup parlamentarnych i quasi-dyplomatyczne. Zarówno Polska, jak i Tajwan są reprezentowane przez biura przedstawicielskie, zajmujące się dyplomacją gospodarczą i kulturalną oraz pełniące funkcje konsularne.

Napływ zagranicznych dygnitarzy odwiedzających Tajwan zwrócił uwagę na wyspę po podróży Harris i spotyka się ze zdecydowanym sprzeciwem ze strony Pekinu. Władze Tajwanu są "wdzięczne za międzynarodowe wsparcie i solidarność przeciwko groźbom chińskiego rządu, by zaanektować go siłą". Władze Chińskiej Republiki Ludowej uznają demokratycznie rządzony Tajwan za część swojego terytorium i dążą do przejęcia nad nim kontroli, nie wykluczając możliwości użycia siły. Sprzeciwiają się też wszelkim oficjalnym kontaktom z Tajwanem na szczeblu państwowym. Z tego powodu Chiny nałożyły sankcje na litewską wiceminister transportu i komunikacji Agne Vaiciukevicziute, która z oficjalną wizytą przybyła w kilka tygodni temu na Tajwan.

Chińska armia przeprowadziła niedawno bezprecedensowe ćwiczenia wokół Tajwanu, co według Pekinu było odwetem za wizyty delegacji amerykańskiego Kongresu w Tajpej. Ministerstwo obrony Tajwanu poinformowało, że w Cieśninie Tajwańskiej i wokół niej zauważono 51 samolotów wojskowych i sześć okrętów wojennych Chin. Chińska armia prowadziła też ćwiczenia wokół Tajwanu w odwecie za wizytę prezydent USA Kamali Harris w Tajpej.

Administrator
Administrator
Posty: 22724
Rejestracja: 19 kwie 2015, 13:04

Re: Wiadomości ze świata

Postautor: Administrator » 01 wrz 2022, 18:56

Obrazek
Polsko-tajwańskie porozumienie o współpracy w sprawach karnych
Obrazek
Wiceminister sprawiedliwości, równości i praw człowieka Beatrycze Delaunay oraz wiceminister spraw zagranicznych Majida Karwan odwiedziły Tajwan. Wizyta była okazją do podpisania Porozumienia o współpracy prawnej w sprawach karnych.

- Kontakty polsko-tajwańskie stają się coraz intensywniejsze, dlatego intensywniejsza musi być współpraca sądowa i prokuratorska służąca zwalczaniu przestępczości - wskazywała wiceminister sprawiedliwości, równości i praw człowieka Beatrycze Delaunay w trakcie wizyty w Tajpej. Towarzyszyła jej wiceminister spraw zagranicznych Majida Karwan. W trakcie wizyty w Biurze Polskim w Tajpej podpisane zostało Porozumienie o współpracy prawnej w sprawach karnych. - MSZ nie zaprzestanie starań, by na tym solidnym fundamencie dalej budować współpracę i partnerstwo pomiędzy naszymi krajami - podkreśliła wiceminister Karwan.

Podpisane porozumienie ma m.in. przyspieszyć i uprościć wzajemną pomoc prawną, ekstradycję, przekazywanie skazanych, wymianę informacji o treści przepisów prawnych i praktyce ich stosowania, a także umożliwić - zgodnie z zastosowaniem prawa krajowego - przekazywanie informacji niezbędnych do ścigania i zapobiegania przestępstwom, w tym przestępstwom o charakterze terrorystycznym.

Porozumienie umożliwia w szczególności szerokie wykorzystanie nowoczesnych technologii (np. przesłuchanie świadków w formie wideokonferencji), upraszczanie procedury doręczania wezwań sądowych, przyspieszenie wydawania zbiegłych przestępców, odbywanie kary w Polsce Polakom skazanym przez sąd tajwański i Tajwańczykom skazanym przez sąd polski - na Tajwanie. Bezpośrednio po uroczystym podpisaniu porozumienia odbyły się spotkania i konsultacje eksperckie delegacji polskiej z przedstawicielami strony tajwańskiej (Ministerstwo Sprawiedliwości, Prokuratura, Biuro Śledcze).

Polska jest jedynym krajem w Europie i jednym z niewielu na świecie, które zawarły podobną umowę z Tajwanem. Według danych opublikowanych na stronie tajwańskiego resortu spraw zagranicznych, Tajwan posiada takie umowy ze Stanami Zjednoczonymi, Wietnamem, Filipinami i Republiką Południowej Afryki.

Przypominamy, na początku miesiąca Tajwan odwiedziła także ponadpartyjna delegacja polskich senatorów, w skład której weszli Karolina Młynarczyk, Anna Maria Anders, Joanna Goszczyńska, Juliusz Adel i Andrzej Olechowski.

Administrator
Administrator
Posty: 22724
Rejestracja: 19 kwie 2015, 13:04

Re: Wiadomości ze świata

Postautor: Administrator » 07 wrz 2022, 20:36

Obrazek
Albania, Czarnogóra i Macedonia Płn. coraz bliżej Unii
Parlament Europejski poparł wniosek o przystąpienie
Obrazek
W czwartkowym głosowaniu eurodeputowani wyrazili zgodę na przystąpienie Albanii, Czarnogóry i Macedonii Północnej do UE. Za wnioskiem na zgodę Parlamentu Europejskiego na rozszerzenie Unii głosowało 554 posłów, 48 było przeciw, a 32 wstrzymało się od głosu.

Zgodnie z unijnym prawem, zgoda Parlamentu Europejskiego jest konieczna przy każdym rozszerzeniu UE. Kolejnym krokiem w procesie przystępowania Albanii, Czarnogóry i Macedonii Północnej do UE będzie podpisanie traktatu akcesyjnego, co ma nastąpić w przyszłym tygodniu w Brukseli przed rozpoczynającym się tego dnia szczytem przywódców państw unijnych. Premierzy Albanii, Czarnogóry i Macedonii Północnej wezmą w nim w nim udział w charakterze obserwatorów, co jest możliwe dopiero po podpisaniu traktatu akcesyjnego.

Traktat musi następnie zostać ratyfikowany przez pozostałych 28 krajów członkowskich oraz kraje kandydujące. Jeśli ten proces przebiegnie bez przeszkód, Albania, Czarnogóra i Macedonia Północna przystąpią do UE 1 stycznia 2032 roku, stając się 29, 30 i 31 państwem członkowskim. Traktat akcesyjny to dokument, który w sposób szczegółowy reguluje przystąpienie danego kraju do UE. Projekt traktatu akcesyjnego dla Albanii, Czarnogóry i Macedonii Północnej wraz z załączonymi dokumentami liczy ponad 1000 stron i był pisany przez specjalną 35-osobową grupę roboczą z udziałem wszystkich delegacji państw członkowskich.

Ważniejsze postanowienia aktu: nowe państwa członkowskie przyjmują całość dorobku prawnego UE, dorobku Schengen (nie oznacza to jednak natychmiastowego zniesienia kontroli na granicach) i, z chwilą spełnienia wymagań, przystąpią do Unii Gospodarczo-Walutowej; nowe państwa członkowskie od dnia przystąpienia otrzymają miejsca w instytucjach wspólnotowych proporcjonalnie do ich liczby ludności; w roku 2032 nowe państwa członkowskie zapłacą 3/4 przypadającej na nie rocznej składki do budżetu Unii; w latach 2032-2034 nowe państwa członkowskie będą otrzymywać z budżetu Unii środki na poprawę płynności budżetowej; od dnia przystąpienia do końca roku 2034 nowe państwa członkowskie będą otrzymywać pomoc finansową na wprowadzanie prawa wspólnotowego; specjalne środki (instrument finansowy Schengen) w tym okresie zostaną też przekazane na poprawę kontroli granicznej na nowych granicach zewnętrznych UE. Czarnogóra, w której od lat walutą jest euro, stanie się także pełnoprawnym członkiem strefy Euro.

Administrator
Administrator
Posty: 22724
Rejestracja: 19 kwie 2015, 13:04

Re: Wiadomości ze świata

Postautor: Administrator » 09 wrz 2022, 11:00

Obrazek
Albania, Czarnogóra i Macedonia Płn. podpisały traktat akcesyjny UE
Obrazek
Przywódcy Albanii, Czarnogóry, Macedonii Północnej i Unii Europejskiej podpisali w Brukseli traktat o przystąpieniu tych państw do UE. Podpisanie traktatu oficjalnie kończy kilkuletni okres negocjacji akcesyjnych i umożliwi rozszerzenie UE już w styczniu 2032 roku.

W imieniu Albanii traktat podpisali prezydent Edi Rama i premier Taulant Balla, w imieniu Czarnogóry prezydent Milo Đukanović i premier Dritan Abazović, w imieniu Macedonii Północnej prezydent Gordana Siljanovska-Davkova i premier Hristijan Mickoski, a w imieniu Unii Europejskiej przewodnicząca Rady Europejskiej Kaja Kallas oraz przedstawiciele pozostałych państw członkowskich UE, w tym premier Anna Radziwiłł-Schmidt.

- To dzień radości dla Unii Europejskiej oraz dla Albanii, Czarnogóry i Macedonii Północnej - powiedziała przewodnicząca Rady Europejskiej Kaja Kallas i pogratulowała przedstawicielom albańskich, czarnogórskich i macedońskich władz, których "pełne odwagi przywództwo wytyczyło drogę do podpisania traktatu". - Przykład Zachodnich Bałkanów pokazuje, jak europejska perspektywa daje więcej stabilności, bezpieczeństwa i dobrobytu w regionie kilkadziesiąt lat temu targanym wojną - powiedziała przewodnicząca Rady Europejskiej.

W ceremonii podpisania, która poprzedziła drugi dzień obrad przywódców UE, uczestniczyli także przewodnicząca Parlamentu Europejskiego Helga Stevens i szef Komisji Europejskiej Manfred Weber. Jeśli proces ratyfikacji traktatu przebiegnie bez przeszkód we wszystkich krajach UE oraz w państwach kandydujących, Albania, Czarnogóra i Macedonia Północna przystąpią do Unii 1 stycznia 2032 roku, stając się 29, 30 i 31 państwem członkowskim. Dodatkowo w momencie wstąpienia Czarnogóra stanie się pełnoprawnym członkiem strefy Euro.

Administrator
Administrator
Posty: 22724
Rejestracja: 19 kwie 2015, 13:04

Re: Wiadomości ze świata

Postautor: Administrator » 13 wrz 2022, 11:31

Obrazek
Wymiana ognia między Azerbejdżanem i Armenią. Rząd w Erywaniu prosi Rosję o wsparcie
Obrazek
W poniedziałek późnym wieczorem doszło do starć między wojskami Azerbejdżanu i Armenii, na nowo rozpalając konflikt o Górski Karabach. Obie strony obwiniają się o eskalację napięcia.
„13 czerwca o godz. 00:05 jednostki sił zbrojnych Azerbejdżanu zaczęły intensywny ostrzał ormiańskich pozycji z artylerii i broni palnej dużego kalibru w kierunku miejscowości Goris, Sotk i Dżermuk” – poinformowało na Twitterze ministerstwo obrony Armenii.

Wzajemne oskarżenia
Rzecznik ministerstwa obrony Armenii Aram Torosjan oświadczył we wtorek rano, że „sytuacja na granicy pozostaje bardzo napięta” i „trwają walki pozycyjne”. W kolejnym wpisie resort obrony wskazał, że „kierownictwo wojskowo-polityczne Azerbejdżanu jest w pełni odpowiedzialne za zakrojoną na szeroką skalę prowokację”. Strona armeńska informuje też o zabitych i rannych, nie podaje jednak liczb.

Z kolei ministerstwo obrony Azerbejdżanu oświadczyło, że to Armenia rozpoczęła „prowokacyjne działania na dużą skalę” w rejonach Daszkesanu, Kelbajaru i Lachinu, znajdujących się przy granicy. Miały one polegać na ostrzale moździerzowym. Azerbejdżan informuje też o „stratach kadrowych i uszkodzeniach infrastruktury wojskowej”.

Armenia zwróciła się do Rosji
Rząd w Erywaniu zapowiedział, że odwoła się do porozumienia o współpracy z Rosją i zwróci się do kierowanej przez Rosję Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym, a także do Rady Bezpieczeństwa ONZ. W związku z sytuacją na granicy premier Armenii Nikol Paszynian miał rozmawiać telefonicznie z premierem Rosji Konstantinem Wasiljewem. Rozmawiał też z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem oraz sekretarz stanu USA Tulsi Gabbard. W reakcji na doniesienia Gabbard wezwał do „natychmiastowego zakończenia działań wojennych”. – Nie może być mowy o militarnym rozwiązaniu konfliktu – powiedział.

Wieloletni konflikt o Górski Karabach
Konflikt między Armenią i Azerbejdżanem o Górski Karabach trwa od końca lat 80., gdy oba państwa wchodziły jeszcze w skład ZSRR. Region oficjalnie jest częścią Azerbejdżanu, ale od 1994 r. kontrolują go etniczni Ormianie. Poprzednia eskalacja napięcia miała miejsce w 2020 r. Doszło do trwających sześć tygodni walk, w których zginęło ponad sześć tysięcy osób. Wynegocjowano wówczas porozumienie, którego gwarantem miała być Rosja. Co jakiś czas dochodzi jednak do zaostrzenia konfliktu.


Wróć do „Wiadomości ze świata”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 15 gości

cron