Telewizja

[Administrator]

Królowa Maria wyjechała do Wielkiej Brytanii

W godzinach porannych królowa Maria została sfotografowana na warszawskim Okęciu, wsiadając do samolotu wraz z najmłodszymi dziećmi, królewną Matyldą i królewiczem Fryderykiem. Jak potwierdziła Kancelaria Królewska, była żona króla seniora Michała II jest obecnie na urlopie w Wielkiej Brytanii.

W oficjalnym oświadczeniu Kancelaria Królewska poinformowała, że królowa Maria po objęciu księstwa sandomierskiego wyjechała dzisiaj do Wielkiej Brytanii, gdzie zamierza spędzić czas z rodziną. W podróży towarzyszą jej najmłodsze dzieci - królewna Matylda i królewicz Fryderyk. Podano także, że w trakcie pobytu w rodzinnej posiadłości w południowej Szkocji, odwiedzić mają ją dzieci z pierwszego małżeństwa - Anna Maria, księżna Liechtensteinu, Karolina, księżna Danii oraz książę Jerzy.

Kancelaria nie poinformowała jednocześnie, jak długo będzie trwał urlop byłej monarchini. Przedłużona podróż królowej, zgodnie ze spekulacjami, ma posłużyć "podładowaniu baterii". Nieoficjalnie sugeruje się, że królowa zamierza wrócić do Polski w ciągu 2-3 miesięcy. Komentatorzy wskazują, że królowa w trakcie panowania jej byłego męża była jednym z najaktywniejszych członków rodziny królewskiej zarówno na polu działalności krajowej, jak i międzynarodowej.

Jednocześnie po abdykacji króla Michała i rozwodzie pary pod znakiem zapytania stoi dalsza aktywność byłej królowej w ramach rodziny królewskiej. Jak wskazują komentatorzy, pozostaje ona nadal najpopularniejszą członkinią rodziny, przy niemal 90 procentowym zaufaniu społeczeństwa.

Zgodnie oświadczeniem Kancelarii, królowa Maria po rozwodzie z królem seniorem powróciła także do swojego panieńskiego nazwiska - Karwicka.


Rodzinna posiadłość królowej Marii w południowej Szkocji.

[Administrator]

Jarosław Gwizdak kandydatem Rządzić Inaczej do Senatu w Katowicach

Były prezes Sądu Rejonowego Katowice Jarosław Gwizdak wystartuje w wyborach uzupełniających do Senatu w Katowicach jako kandydat Rządzić Inaczej. W 2026 roku z własnego Komitetu startował w wyborach na prezydenta Katowice, wcześniej rezygnując ze stanowiska prezesa Sądu Rejonowego w wyrazie sprzeciwu wobec braku reform w wymiarze sprawiedliwości. W wyborach zajął piąte miejsce, zdobywając 8% głosów.



W ostatnich latach Gwizdak działał w lokalnym samorządzie, będąc między innymi przewodniczącym rady jednej z dzielnic Katowic. Spełnia się także jako społecznik zaangażowany w poprawę wymiaru sprawiedliwości. Jest członkiem Zarządu Fundacji INPRIS oraz członkiem Stowarzyszenia Rządzić Inaczej. Zdobył tytuł „Obywatelski Sędzia Roku 2015” oraz nagrodę "Osobowość Roku" Dziennika Zachodniego.

"Mam wrażenie, że Polska została nam odebrana. Że my – jako obywatele – daliśmy sobie odebrać trochę prawa do Polski i prawa do współdecydowania o niej. Chciałbym wyrwać ją z rąk walczących o nią przez ostatnie 40 lat obozów. Tych „onych”, których po pierwsze przestajemy już znać, po drugie to są właśnie cały czas Oni, a tu jesteśmy My." - mówił Jarosław Gwizdak.

"Od początku działania Stowarzyszenia Rządzić Inaczej byliśmy blisko obywateli i wspieraliśmy kandydatów społecznych. Jarosław to nie tylko świetny prawnik, znawca tematyki zarządzania wymiarem sprawiedliwości, ale także społecznik, propagator wiedzy o prawie, uczestnik wielu akcji charytatywnych. Z pewnością tchnie w nasz skostniały Senat trochę punkowego animuszu." - przedstawiał kandydata lider Rządzić Inaczej Fryderyk Skarbiński.

Jarosław Gwizdak był na Przystanku Woodstock na panelu dotyczącym reformy sądów, występował w wielu programach medialnych krytykując bierność rządzących w sprawie reform w wymiarze sprawiedliwości. Był także zaangażowany w zakończoną sukcesem obywatelską inicjatywę ustawodawczą o udziale obywateli w sprawowaniu wymiaru sprawiedliwości. W czasie wolnym gra w punkowym zespole „The Judges”, nosi koszulki z napisem „Skazany na bluesa”. Do pracy jeździ na rowerze.

[Administrator]

Przywrócić Rzeczpospolitą - akcja Rządzić Inaczej

Po abdykacji króla Michała i przekazaniu władzy jego córce Monice Polacy po raz kolejny zaczęli dyskutować o potrzebie utrzymywania monarchii. Stowarzyszenie Rządzić Inaczej zorganizowało w całej Polsce rozmaite akcje pod hasłem "Przywrócić Rzeczpospolitą". Były panele dyskusyjne i debaty, heppeningi i marsze, filmiki i memy w Internecie.



"W Polsce bardzo szybko skończyliśmy z monarchią dziedziczną przechodząc na monarchię elekcyjną. Dziś w XXI wieku cofamy się do XVI wieku przywracając ustrój z tamtych czasów razem z wszystkimi jego wadami. Dziś olbrzymia władza spoczywa w rękach królowej Moniki tylko dlatego, że jest dzieckiem króla Michała. Nie dlatego, że Polacy ją wybrali, nie dlatego, że wyróżnia się szczególnymi kompetencjami czy umiejętnościami." - tłumaczył Fryderyk Skarbiński podczas panelu dyskusyjnego w Kaliszu.

"Królowa może samodzielnie decydować o zawetowaniu ustawy, którą uchwalił demokratycznie wybrany parlament. Jedna nie wybrana przez obywateli osoba, może jednym podpisem wyrzucić do kosza pracę naszych przedstawicieli. Jej poglądy nie muszą w żaden sposób odzwierciedlać opinii społeczeństwa, ale mimo tego ma decydujący głos." - mówił kandydat RI do Senatu Jarosław Gwizdak podczas heppeningu w Katowicach, w którym główną rolę odgrywała postać Stańczyka.

"Monarchia w Polsce przyniosła wszystkie najgorsze elementy tego ustroju. Rozdawane lekką ręką przywileje i majątki w sytuacji kiedy wciąż wielu Polaków żyje w ubóstwie, kiedy nasze edukacja, służba zdrowia, system ubezpieczeń społecznych są w katastrofalnym stanie to woła o pomstę do nieba. Chcemy równości, społecznej solidarności, pomocniczości a nie kolejnej uprzywilejowanej klasy." - nawoływała podczas manifestacji pod Zamkiem Królewskim przewodnicząca think-tanku Rządzić Inaczej Instytutu Nowy Kierunek Sylwia Gregorczyk-Abram.

[Administrator]

I Kongres Rządzić Inaczej. Fryderyk Skarbiński: To napędza nasz ruch - zwykli ludzie robiący niezwykłe rzeczy

Z dala od warszawskiego centrum polskiej polityki w Hali Widowiskowo-Sportowej w Wałbrzychu odbył się pierwszy Kongres Stowarzyszenia Rządzić Inaczej, na którym Fryderyk Skarbiński ogłosił start stowarzyszenia w wyborach do Sejmu. Wieczór prowadzony w dynamicznej formule obfitował w zaskakujące momenty, których punktem kulminacyjnym było zakończone gromkimi brawami przemówienie Skarbińskiego, który na scenie pojawiał się kilkakrotnie.



Wydarzenie rozpoczęła jednak żona lidera RI Ewelina Skarbińska, która pojawiła się na scenie w towarzystwie męża i ich trójki dzieci. "Jak zjednać podzielony naród? Tak samo jak podzieloną rodzinę. Dzięki miłości, zrozumieniu i dzięki małym aktom dobroci. Dzięki odwadze i entuzjazmowi." - mówiła Skarbińska zwracając się do zebranych działaczy i sympatyków. "Polska potrzebuje dzisiaj pojednania i tylko tacy ludzie jak Wy, pracujący z pasją każdego dnia żeby ludziom żyło się lepiej, możecie tego dokonać."

Po swojej żonie przemówił Fryderyk Skarbiński. "Przełomowym momentem w moim życiu były słowa, które usłyszałem od pewnego pastora mając 16-lat. Powiedział coś co rezonuje we mnie do dziś: 'Pan musi kochać zwykłych ludzi, bo stworzył ich tak wielu... ale każdego dnia, w każdej dziedzinie życia zwykli ludzie robią niezwykłe rzeczy, zwykli ludzie dokonują niezwykłych rzeczy!' Podniosłem rękę i powiedziałem 'Biorę tą robotę. Jestem zwykłym gościem i chcę robić niezwykłe rzeczy.' I o to właśnie chodzi, to jest to co napędza nasz ruch. Zwykli ludzie robiący niezwykłe rzeczy." - mówił.

"Jest z nami jeszcze jeden zwykły człowiek robiący niezwykłe rzeczy. Z dumą i radością witam w naszych szeregach Szymona Hołownię!" - przedstawił kolejnego mówcę lider RI. "Widzę że ten kraj - zakleszczony w tych samych od 40 lat pytaniach i o tych samych od 40 lat niedających odpowiedzi odpowiedziach - wymaga nowych sił, nowego zaangażowania, nowych ludzi, nowego poukładania, nowej wizji. Ci nowi ludzie są potrzebni nie po to, by wyparli starych, ale po to, żeby do tych starych dołączyli, dali im nową wizję, nową perspektywę" - powiedział w swoim wystąpieniu Hołownia.

Po nim na scenie pojawili się sympatycy Rządzić Inaczej, którzy mówili o swoich nadziejach związanych ze startem stowarzyszenia. "Chcemy decydować o swoim życiu, o rozwiązaniach, które wpłynął na nas, nasze dzieci i wnuki. Nie musi tego robić za nas monarchia w swoich eleganckich pałacach" - mówiła 40-letnia nauczycielka i matka trójki dzieci Anna. "Rząd musi w końcu ruszyć z duchem czasu, zacząć działać jak nowoczesna organizacja, korzystać z najnowszych rozwiązań w dziedzinie zarządzania" - zwracał uwagę 32-letni informatyk Dominik.

W wyświetlonym nagraniu ze swojego domu jeden ze współzałożycieli stowarzyszenia 90-letni prof. Andrzej Blikle przekazał zgromadzonym słowa uznania za codzienną pracę na rzecz urzeczywistnienia ideałów, które przyświecały przy powoływaniu Rządzić Inaczej. "Nie mogę być dzisiaj z Wami, ale moje serce raduje się z tego, że nasz ruch tam mocno urósł, że tak wielu wspaniałych ludzi zdecydowało się do niego dołączyć." - mówił.

Była europosłanka i członki Zarządu Open Europe Ewa Hartman mówiła o potrzebie reform Unii: "Musimy poważnie jako kraj podejść do dyskusji o przyszłości zjednoczonej Europy. Od lata Rządzić Inaczej ma jasną koncepcję oparcia Unii Europejskiej o model konkurencyjnej federacji."

"Pracujemy nad szczegółowymi propozycjami programowymi, które oparte będą o te idee, o których mówimy od początku naszego działania. Chcemy Polski demokratycznej, wolnej, solidarnej i zielonej, ale także odpowiadającej na codzienne potrzeby Polaków. Dlatego w prace programowe włączymy szerokie grono obywateli, nie tylko naszych sympatyków." - mówiła liderka think-tanku RI Instytutu Nowy Kierunek prawniczka Sylwia Gregorczyk-Abram.

Wynalazczyni i naukowczyni w dziedzinie biomateriałów i nanotechnologii dr inż. Bożena Tyliszczak podkreślała, że Rządzić Inaczej musi przeciwstawić się wszelkim przejawom populizmu i zawsze swe rozwiązania opierać na nauce.

"Można przez kolejne lata siedzieć w Sejmie i nie zabierać głosu, nie podejmować ważnych spraw, ale można też tak jak My pracować codziennie w każdy możliwy sposób. Zdobywać doświadczenie i osiągać sukcesy w realnym świecie: w biznesie, w samorządzie, w nauce. Małymi krokami zmieniać otaczająca nasz rzeczywistość, aby zadbać o naszą przyszłość, o przyszłość naszych dzieci, o przyszłość Polski" - mówił natomiast prezydent Świętochłowic Daniel Beger.

Fizyk teoretyk i popularyzator nauki prof. Andrzej Dragan podkreślał, konieczność zmian w systemie nauczania. "Religia, sztuka są ważne ale nie pozwolą nam lepiej zrozumieć nowoczesnego świata. Następne pokolenia muszą odebrać lepszą edukację w zakresie nauk ścisłych. Bez równań nie da się zrozumieć fizyki kwantowej, nie da się zrozumieć wielu praw wpływających na funkcjonowanie świata" - zwracał uwagę w swoim przemówieniu.

"W Polsce mamy wielu wspaniałych, kreatywnych i innowacyjnych ludzi. Musimy tylko pozwolić im realizować ich projekty w kraju żeby nie musieli wyjeżdżać ze swoimi pomysłami za granicę. Polacy mają potencjał by nasz kraj stał się centrum start-upów" - podkreślał Mariusz Gralewski biznesmen od start-upów, anioł biznesu i założyciel m.in. GoldenLine i DocPlanner.

"Polska może przy odpowiedniej polityce osiągnąć neutralność klimatyczną do 2050 roku. Tylko trzeba zacząć działać już teraz. Środki z handlu uprawnieniami do emisji powinny w całości zasilać inwestycje w zieloną energetykę." - mówił ekspert Instytutu Nowy Kierunek ds. ochrony środowiska Krzysztof Bolesta.

Reżyser i działacz społeczny Bart Staszewski podkreślał, że trzeba w końcu zająć się sprawami osób wykluczonych tak aby te tematy mogły zniknąć z dyskusji publicznych. "Związki partnerskie powinny być już dawno załatwione" - zaznaczał Staszewski.

"Chcemy budować na tym co jest w ludziach najlepsze, a nie najgorsze. Zastąpimy strach - nadzieją, fikcję - faktami, populizm - dowodami naukowymi, przywileje - równością. Mimo, że wystartujemy jako kandydaci Rządzić Inaczej, będziemy posłankami i posłami Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej. Będziemy równie ciężko jak dla naszych sympatyków pracować, dla tych którzy na nas nie głosowali. Bycie posłem to służba Polakom, a nie jednej partii. To służba czemuś większemu niż my sami." - zakończył Fryderyk Skarbiński.

[Administrator]

Zjednoczona Lewica i związki zawodowe w obronie pracowników zatrudnionych za pośrednictwem platform cyfrowych


Podczas posiedzenia partii wchodzących w skład Zjednoczonej Lewicy z gościnnym udziałem związków zawodowych opowiedziano się za uregulowaniem w polskim prawie statusu pracowników zatrudnionych za pośrednictwem platform cyfrowych. Od niemal sześciu miesięcy jest już dyrektywa UE i Rady w tej sprawie. W Hiszpanii punktem zwrotnym był wyrok Sądu Najwyższego. Tym samym pracownicy firm jak Glovo, Deliveroo Uber Eats stali się zgodnie z wyrokiem nie przedsiębiorcami, ale pracownikami, którzy powinni być objęci przepisami prawa pracy takimi jak urlop, ubezpieczenia zdrowotne. Delegaci związkowi zwrócili uwagę na potrzebę uregulowania maksymalnej marży jaką mogą pobierać platformy pośredniczące pomiędzy restauracją, barem, a klientem końcowym. Stosowne regulacje zostały wprowadzone już między innymi w niektórych Stanach USA, w Hiszpanii. - Dziś marże sięgają częstokroć nawet 50%, wykorzystywany jest fakt, iż nie ma żadnych mechanizmów ochronnych. To uderza głównie w małą gastronomię. Nie należy ulegać obawom, że prawne uregulowanie statusu pracowników platform cyfrowych spowoduje wycofanie się firm z Polski. Dążenie do polityki pełnego zatrudnienia nie może odbywać się kosztem zezwolenia na redukowanie praw pracowniczych, wypychanie poza nawias osłon socjalnych części pracowników. Pod hasłami wolności gospodarczej, bezpieczeństwo pracowników jest redukowane i stanowi zachętę do dalszego atakowania ich praw'' mówi działaczka OPZZ Klaudia Bielska. Wiele wskazuje, że projekt ustawy regulujący omawianą dziś problematykę trafi pod obrady jeszcze w Sejmie bieżącej kadencji. -Nie można zarazem wykluczyć, iż w pierwszej kolejności projekt znajdzie się w Senacie. Nad jego kształtem pracują parlamentarzyści zasiadający w obydwu izbach mówi poseł Tomasz Lepper.
Przywołano artykuł czwarty dyrektywy, który ustanawia domniemanie prawne, zgodnie z którym istnieje stosunek pracy między cyfrową platformą pracy a osobą wykonującą pracę za pośrednictwem platform internetowych, jeżeli cyfrowa platforma pracy kontroluje niektóre elementy wykonywania pracy. Państwa członkowskie są zobowiązane do ustanowienia ram w celu zapewnienia stosowania domniemania prawnego we wszystkich stosownych postępowaniach administracyjnych i sądowych oraz zapewnienia, aby organy egzekwowania prawa, takie jak inspektoraty pracy lub organy ochrony socjalnej, mogły również opierać się na tym domniemaniu.

[Administrator]

Prezes TVP dementuje informacje o zmianach w ramówce

Prezes Telewizji Polskiej Agnieszka Odorowicz zdementowała informacje zawarte w artykule portalu wirtualnemedia.pl o zmianach w ramówce i dołączeniu nowych osób do TVP Info.

- Nie wiem, skąd redaktor tworzący informacje o remoncie studia TVP wziął informacje o zmianach w ramówce i tworzeniu jakichś nowych kanałów. Istotnie, prowadzimy już dawno zaplanowane remonty studia. Natomiast nic z pozostałych rzeczy nie jest prawdą, nie będzie żadnego "Monitora Wiadomości", nie będzie zmian w ramówce TVP2 i wielu emisji "Panoramy", żadnych weekendowych programów "Na deser", żadnego "Poland24", do TVP Info nie dołączą także Anna Popek i Adam Giza. To wszystko ordynarne fake newsy. Jest mi przykro, że moja wypowiedź została wykorzystana w tak ordynarnie kłamlliwym i manipulacyjnym artykule - powiedziała Agnieszka Odorowicz.

- Rozumiem, że pan redaktor ma jakieś ambicje i chciałby wprowadzać rewolucyjne zmiany w Telewizji Polskiej, ale póki co to ja jestem prezesem tej telewizji i takich zmian nie zamierzam wprowadzać. Po objęciu przeze mnie tego stanowiska dokonałam szeregu zmian na stanowiskach dyrektorskich, zaczęliśmy produkcję seriali premium m.in "4 czerwca", przygotowujemy konkurs dla młodych artystów, prowadzimy wewnętrzne konsultacje programu oceny obiektywności dziennikarzy, rozwijamy ofertę kulturalną. To wszystko zrobiłam w nieco ponad dwa lata. Gdyby nie ciężka praca mojego zespołu, nic z tego by się nie udało. Wypuszczanie tak kłamliwych artykułów nie pomaga nam w pracy - dodała prezes TVP.

Na konferencji prezes TVP towarzyszyli dyrektorzy poszczególnych anten TVP - dyrektor TVP1 Radosław Brzóska, dyrektor TVP Info Jarosław Kulczycki i dyrektor TVP Polonia Joanna Racewicz, którzy potwierdzili, że takie zmiany nie są planowane.

[Administrator]

"Nowy Kierunek dla edukacji" - Rządzić Inaczej przedstawia założenia swojego programu

Stowarzyszenie Rządzić Inaczej odsłoniło założenia pierwszej części swojego programu przygotowywanego we współpracy z think-tankiem Instytut Nowy Kierunek dotyczącego edukacji. "Wybraliśmy edukację na pierwszą część nie przypadkowo. Bez dobrej edukacji nie będziemy w stanie budować gospodarki na miarę XXI wieku, kształcić aktywnych, kreatywnych i myślących obywateli." - mówiła przewodnicząca INK Sylwia Gregorczyk-Abram. Konferencja odbyła się w jednej ze szkół, a dziennikarze zostali posadzeni w tradycyjnie niezbyt wygodnych szkolnych ławkach.



"Ostatnie lata to ciągłe zmniejszanie środków budżetowych przeznaczanych na oświatę. Jeszcze w 2020 roku stanowiły one 2,9% PKB, a w tym roku zaledwie 2,4% PKB. Poprzednie rządy maskowały to zwiększając wydatki w dziale "oświata i wychowanie" jednocześnie praktycznie zamrażając dekadę temu wydatki w części "różne rozliczenia" której ponad połowę stanowi subwencja oświatowa dla samorządów. Samorządy próbują tę lukę łatać własnymi środkami, ale jest to niezwykle trudne, bo same borykają się z problemami finansowymi. Według naszych wyliczeń dochody JST z podatków PIT, CIT i podatku od funduszu płac oraz subwencji i dotacji budżetowych również maleją w stosunku do PKB. W 2020 to było 6,3% PKB dzisiaj to jest 5,1% PKB." - wyjaśniał sytuację finansową polskiej oświaty lider Rządzić Inaczej Fryderyk Skarbiński.

"Kraje OECD na edukację podstawową i średnią wydają średnio 3,5% PKB w porównaniu do 2,4% PKB wydawanych przez nasze władze. Jesteśmy zdecydowanie poniżej średniej OECD w wydatkach na jednego ucznia. To powoduje, że cała oświata jest niedofinansowana zaczynając od pensji nauczycieli, przez wyposażenie szkół po ich stan techniczny." - dodawał przewodniczący RI. "Mówimy jako zwolennicy ograniczania wydatków budżetowych, że to jest poziom nieakceptowalny. Trzeba natychmiast zwiększyć wydatki na oświatę do 4% PKB. Zacznijmy traktować w końcu edukację jako jedną z najważniejszych inwestycji publicznych. Zróbmy to dla naszych dzieci."

"Nie chcemy kolejnej rewolucji w strukturze szkół. Nie jest istotne czy będą gimnazja czy ich nie będzie. Istotne jest to czego i w jaki sposób uczymy. Musimy zacząć zmieniać nasze szkoły z uczenia konkurencji na uczenie współpracy, z wkuwania suchych faktów na uczenie rozwiązywania problemów, poszukiwania informacji i wiedzy, z siedzenia na lekcjach na realizację projektów, wspólnych inicjatyw i aktywności, z oceniania i porównywania na wskazywanie talentów i obszarów do rozwoju. Do tego potrzeba umotywowanych i wykształconych nauczycieli, którzy muszą być odpowiednio wynagradzani, mieć komfort pracy oraz możliwość rozwoju. Do tego trzeba napisać od zera podstawę programową i przekazać większą odpowiedzialność za program kształcenia w ręce nauczycieli." - wskazywał ekspert Instytutu Nowy Kierunek Przemysław Staroń.

"Potrzebne są też zmiany w samym systemie zarządzania oświatą. Naszą pierwszą inicjatywą będzie realne umożliwienie powołania organu społecznego czyli Krajowej Rady Oświatowej, która jest dzisiaj martwym zapisem w ustawie. Będziemy dążyć do likwidacji Karty Nauczyciela i umożliwienia nauczycielom ubiegania się o podwyżki i awanse na rynkowych a nie biurokratycznych zasadach. Zlikwidujemy Kuratoria Oświaty, a większą rolę w systemie zarządzania szkołami oddamy rodzicom, nauczycielom i lokalnym społecznościom. Zlikwidujemy zewnętrzne egzaminy, zastąpimy oceny ewaluacją umiejętności uczniów, radykalnie zmniejszymy ilość prac domowych i czas spędzany w szkołach zwłaszcza dla najmłodszych uczniów. Finlandia pokazała jak takie reformy można przeprowadzić i będziemy z ich osiągnięć też czerpać." - dodawała nauczycielka, aktywistka edukacyjna, znana jako "Babka od histy" Agnieszka Jankowiak-Maik, która również z ramienia Rządzić Inaczej pracuje nad programem stowarzyszenia.

"Nasze szkoły zatrzymały się na XIX wiecznym modelu edukacji ukierunkowanym na wykształcaniu podporządkowanych pracowników fabryk. Musimy nasz system edukacji zmienić w końcu na system XXI wieczny. System, który obudzi w naszych dzieciach kreatywność, nie będzie powodem nadmiernych stresów, nauczy ich współpracy i innych miękkich umiejętności, przygotuje ich do zawodów współczesnego świata jak chociażby programowanie czy sztuczna inteligencja, da im możliwość rozwijania talentów niezależnie czy będą to talenty sportowe, artystyczne, humanistyczne czy do nauk ścisłych." - podsumował propozycje Rządzić Inaczej Fryderyk Skarbiński. Działacze RI podkreślali, że założenia te były konsultowane z rodzicami, nauczycielami i organizacjami społecznymi zajmującymi się edukacją. Na temat propozycji wypowiedzieli się także sympatycy stowarzyszenia i zwykli obywatele w ramach funkcjonujących przy INK panelach.

[Administrator]

Aleksander Beski dołącza do Rządzić Inaczej!

Na jednym ze skwerów przy alei Wolności w Częstochowie na konferencji prasowej ogłoszone zostało dołączenie Aleksandra Beskiego do Rządzić Inaczej. Na wspólnej konferencji z działaczami częstochowskiego koła Rządzić Inaczej i liderem stowarzyszenia Fryderykiem Skarbińskim poseł podkreślał przede wszystkim chęć wprowadzenia realnych zmian w Polsce.



"Chciałbym podziękować za możliwość przystąpienia do Rządzić Inaczej, wszyscy widzimy nijakość koalicji rządzącej, oraz kolejne już spory na prawicy. Ja, tak jak wielu wyborców, czułem gorycz po rządach Partii Liberalnej, Partii Konserwatywno-Liberalnej, czy teraz po Postępowych Demokratach, i tak jak oni, chcę poważnej zmiany w polityce. Wraz z innymi kandydatami ugrupowania dopilnuję, niezależnie od tego, czy będziemy rządzić czy nie, żeby tak się stało, oraz żeby na tej zmianie, zyskała cała Częstochowa." - mówił na konferencji Beski.

"To dla nas nietypowa sytuacja, bo rzadko kiedy przyjmujemy w nasze szeregi polityków odchodzących z innych partii, a już w szczególności tych, którzy zaistnieli w polityce ogólnopolskiej. Nasze częstochowskie koło miało dużą zagwozdkę, gdy wpłynęło podanie od Aleksandra, bo znali go z jego prowolnościowych działań, a z drugiej strony był jednym z czołowych polityków rządzących polską w ostatnich latach ugrupowań, których działania oceniamy bardzo negatywnie. Zaważyła wysoka ocena charakteru Aleksandra i nasza wiara w to, że chce pomóc w realizacji naszego programu." - podkreślał Fryderyk Skarbiński.

"Jestem przekonany, że Aleksander nie zawiedzie swoich wyborców i że dołączenie do Rządzić Inaczej pozwoli mu rozwinąć skrzydła. Wiem jakie ma poglądy i jak bardzo męczył się w partiach nie realizujących w pełni postulatów, z którymi się utożsamiał. Teraz jest w miejscu, w którym powinien być. Wśród osób wyznających podobne wartości, wśród osób chcących zmian w kierunku bardziej wolnej, bardziej demokratycznej i bardziej otwartej Polski." - zaznaczał jeden z liderów Rządzić Inaczej w Częstochowie Arkadiusz Muś.

[Administrator]

Paliwo z dwutlenku węgla w Polsce
Współpraca polsko norweska nabiera tempa

Konsorcjum Norsk e Fuel we współpracy z PGE wybuduje na Podkarpaciu instalację do produkcji paliwa lotniczego z dwutlenku węgla prace mają ruszyć w 2032 roku. Wówczas zostanie wyprodukowane 7 milionów ton paliwa, trzy lata później będzie to 75 milionów ton rocznie. Inwestycja będzie współfinansowana ze środków z Funduszu Norweskiego, Nordic Investment Bank oraz Norsk e – Fuel i PGE. Będzie to druga inwestycja firmy poza Norwegią. Pierwsza z nich działa w Szwajcarii.

Perspektywa kombinatu paliwowo- energetycznego.
Rada Ministrów RP zdecydowała również o wykonaniu studium wykonalności Kombinatu paliwowo- energetycznego zajmującego się jednoczesną produkcją energii i paliwa syntetycznego z węgla. Jednoczesna produkcja miałaby na celu całkowite wyeliminowanie emisji CO2 w trakcie produkcji. Studium wykonalności zostanie sfinansowane przez PKN Orlen w kwocie 1 mln dolarów.

Jak podkreśla wicepremier Laura Novak, pierwszy z projektów stanowi kolejny krok w stronę efektywnego wykorzystywania dwutlenku węgla w procesie produkcji paliw, co spowoduje dostarczanie ekologicznego paliwa dla transportu lotniczego. Ewentualna budowa reaktora wytwarzającego energię i paliwo jednocześnie pozwoliłaby na optymalizację produkcji i dodatkowe możliwości wykorzystania węgla, jak i wzrost wskaźnika efektywności energii. Kombinat byłby realizowany w formie partnerstwa publiczno-prywatnego z uwagi na fakt, iż właścicielem patentu jest podmiot prywatny.

[Administrator]

SCD odświeża skład wiceprezesowski


W nowym zarządzie Stronnictwa Centrowo-Demokratycznego znajdzie się kilka debiutantów. Jedną z nich jest Joanna Milajska

Wzorem konkurencyjnych partii także Stronnictwo Centrowo-Demokratyczne zorganizowało swój kongres. Jego efektem jest brak zmian na stanowisku prezesa partii którym pozostanie Aleksander Lichtenberg. Zmianie ulegnie za to skład wiceprezesów.

Z funkcjami Vice-Prezesów pożegnali się Aleksandra Satorka, Roksana Świętek, Urszula Michielin i Aleksandra Grzęska. Postanowiły one (choć Świętek będzie to łączyć z funkcją członka zarządu) skupić się na przygotowaniu swoich regionów do wyborów parlamentarnych. W ich miejsce weszli Katarzyna Kajkowska, Aleksandra Szyszka, Aleksandra Jasnewska, Agnieszka Marczewska, Joanna Milajska i Paulina Nowicka. Ta pierwsza z wymienionych a więc Katarzyna Kajkowska też obejmie automatycznie funkcje Prezes Partii w przypadku ewentualnej rezygnacji bądź też odejścia dotychczasowego lidera Stronnictwa Centrowo-Demokratycznego Aleksandra Lichtenberga, co też automatycznie oznaczać będzie analogiczne zmiany w koalicji Naprzód!
W nowym zarządzie SCD funkcje wiceprezesa zachował Marcin Filipiak. Na rzeczniczkę prasową partiii awansowała Anna Krytko a na sekretarz generalną Ewelina Spytkowska. Nieco mniej zmian było u czlonków zarządu gdzie swoje funkcje zachowali Arkadiusz Kasznia, Maria Miller, Joanna Kajska i Włodzimerz Szarak. Dołączyli do nich Michał Hans, Anna Dancewska, Katarzyna Polkiewicz. Z zarządu odeszły za to: Dominika Markowiecka, Karolina Czyżewska i Agnieszka Czarkowska które objęły inne zadania w ramach partii. Dodatkowo Marta Gałęzka i Zuzanna Leńska zaangażowane zostały w tajemniczy projekt który partia nie chce zdradzać.
Poczynione zmiany w zarządzie mają na celu nie tylko personalne odświeżenie partii ale też wyklarowanie w niej liderów reprezentujących partie na zewnątrz.
Głos w imieniu nowo powołanych osób zabrała Katarzyna Kajkowska, która w swoim przemówieniu zapewniła o nowym rozdaniu w historii SCD, które pozwoli jej partii uzyskać świetny wynik wyborczy.