Komentarze do wiadomości z kraju

[Anna Radziwiłł-Schmidt]

Delfina Klus-Żebrowska dla TVN24:

Premier Radziwiłł-Schmidt nie wycofała się z pomysłu przeprowadzenia referendum. Prace nad wnioskiem trwają i wkrótce zostanie on zgłoszony w Sejmie, jeszcze przed wakacjami parlamentarnymi. Chcemy ustalić jak najlepszy zestaw pytań, by później przedstawić go posłom i posłankom, tak, aby oni także mogli wnieść swoje propozycje. Tak jak mówiłam w trakcie konferencji prasowej w KPRMie, planujemy przeprowadzenie referendum na jesieni tego roku, nic się w tej kwestii nie zmieniło.

[Lukasz Wojtowicz]

Łukasz Wójtowicz w wPolsce.pl:

Nie jesteśmy przeciwnikami jako Ruch Konserwatywny instytucji referendum, tylko wykorzystywanie tej instytucji do kampanii wyborczej, co SCD próbuje robić. Inna kwestia, że to referendum moim zdaniem będzie totalną porażką SCD, tak jak i referendum w sprawie przywrócenia monarchii, ordynacji mieszanej, czy autonomii dla Śląska. Byli przeciw, przegrali, totalny sprzeciw dla polityki IV RP moim zdaniem się nie uda.

[Aleksander Lichtenberg]

Aleksander Lichtenberg dla Polsat News o programie RKon:
Dziwne jest, że o gospodarce mówił endokrynolog. O sprawach społecznych kardiolog. O polityce zagranicznej- człowiek specjalizujący się raczej w działalności samorządowej. O obronie narodowej- działacz piłkarski i rolnik. Stąd też wiele diagnoz i propozycji tego ruchu mija się ze stanem realnym, z konkretną polityką na rzecz na przykład właśnie zdrowia, gospodarki która działa dla wszystkich.
Jeśli chodzi o gospodarkę to przeraża mnie podatek wojenny. Już pomijając jego formę, podatek pogłówny jest bardzo niesprawiedliwy, to z kim dzisiaj Ruch Konserwatywny chce walczyć? Z Rosją, z którą mamy prawdopodobnie najlepsze stosunki od 89'?
Też mnie zastanawia w jaki sposób sama kotwica budżetowa, która zaorze polskie finanse publiczne, ma zmniejszyć inflację? Deficyt budżetowy ma niewielki wpływ na inflację. Eksperci Ruchu Konserwatywnego chyba nie wiedzą, że inflacja na zdrowym poziomie do, góra, dwóch procent, a tak jest w Polsce, to dobre zjawisko, które napędza koniunkturę.
Konserwatyści jeśli chodzi o politykę społeczną to mają bardzo niepasujące do realiów społeczno-ekonomicznych postulaty. Teoria Lalonde'a to dość stary koncept, wartości procentowe podawane są raczej jako ciekawostka, która w obecnych czasach nie byłaby wartościowa. Z teorii Lalonde'a wynika jedna istotna rzecz, która jest wspólna dla naszych programów, profilaktyka jest istotna. Jednak nie można nagle przeznaczyć połowy środków na zdrowie na profilaktykę. Zwłaszcza, że wprowadzono m.in. bony zdrowotne. Natomiast zasada "złotówka za każdą złotówkę" jeszcze bardziej zwiększy koszty biurokracji, a jej realny wpływ na życie najuboższych może być bardzo słaby.
Bardzo dziwny jest program z zakresu polityki zagranicznej. Pominę czy RKon nie wie czy proponuje most Skandynawia, Polska, Turcja czy Szwecja, Polska, Turcja, to jaka jest pewność, że te państwa będą chciały walczyć z jakimiś wyimaginowanymi wrogami. Ambitne zadanie, raczej niewykonalne. Jednak jeśli chodzi o Nowy Jedwabny Szlak, to RKon już jest mniej ambitne, chce tylko jakiejś małej, de facto, nieliczącej się odnogi.
Bardzo mnie cieszy, że wyznaczamy nowe trendy w polityce, ale Ruch Konserwatywny mógłby trochę z ogłoszeniem programu poczekać. Zwłaszcza, że momentami ten program, patrząc nie z ideologicznych pozycji, jest niebezpieczny, nieodpowiedzialny i nierozsądny. Co ważne, nie powstał on po wielu konsultacjach z obywatelami, a po prostu, spotkało się kilku gorszych i lepszych ekspertów i uznali oni, że taką mamy wizję.

[Lukasz Wojtowicz]

Łukasz Wójtowicz odpowiada Aleksandrowi Lichtenbergowi w TVP Info:

Niestety, ale pan Lichtenberg nie zdaje sobie sprawy z tego, że podatek wojenny jest na przyszłość. Kto powiedział, że np. do Rosji nie wróci uwielbiana przez SCD republika i nie dojdzie do władzy element ekstremistyczny? My wyznajemy zasadę "chcesz pokoju, szykuj się do wojny", a nie pacyfistyczne eksperymenty.
Nawet, jeżeli jest to stary koncept, to dlaczego nie prowadzać go w życie? Jest to dobry system, którego nie warto odrzucać tylko dlatego, bo ma 56 lat. Zasada "Złotówka za każdą złotówkę" nie zwiększy biurokracji, jeżeli panu Lichtenbergowi się tak wydaje, to jest w błędzie.
Kotwicę budżetową nazywa pan Lichtenberg "totalnym zaoraniem budżetu". To jak mam rozumieć marzy się panu Lichtenbergowi 60 mld deficytu, jakie nam zostawiło PD po rządach premier Wisłockiej? Przypomnę, że jako pierwszy premier od 89 roku zostawiłem budżet z nadwyżką, jeżeli będziemy wydawać publiczne pieniądze rozsądnie, to myślę, że przywrócimy nadwyżkę budżetową, też potraktował pan Lichtenberg dość wybiórczo analizę naszego programu, bowiem budżet będzie można uchwalić z deficytem, potrzeba do tego 3/5 głosów i podpisu Króla.
Oczywiście, że chodzi o współpracę z krajami Skandynawskimi i Turcją, po raz kolejny chce pan Lichtenberg robić atmosferę, że chcemy napadać na kraje sąsiednie. Ma to być sojusz wymiany doświadczeń, a nie będziemy robić Osi 2.0, jak się panu Lichtenbergowi wydaje.
To jest opinia pana Lichtenberga, do której ma prawo.

W tym samym wywiadzie do artykułu Polityki:
Polityka jako tuba SLD chciała znowu jak wydać zabłysnąć. Jak widać próba jakichkolwiek reform w UE jest nazywana "likwidacją Unii Europejskiej". A czy przypadkiem to samo SLD nie mówiło o tym, że Unię trzeba reformować? Oj słabo, słabo.
A czy Chiny nie nie są mocarstwem? Oczywiście, że są i trzeba dobrej współpracy gospodarczej z Chinami. Będą z tego same plusy dla obu stron. Kolejna wpadka Polityki.

[Aleksander Lichtenberg]

Aleksander Lichtenberg dla TVP Info o ostatnich badaniach opinii publicznej dot. monarchii:
59% to niewiele jeśli chodzi o poparcie dla ustroju. Zwłaszcza, że w ostatnim badaniu zwolenników monarchii było mniej, bo 48%. Postawę wielu ludzi można zrozumieć, media od lat wmawiały, że monarchia ma same zalety, a każde przeciwne zdanie prawie cenzurowano.
Dwór wypromowano bardzo skutecznie na celebrytów. Już nie liczą się kompetencje, poglądy na istotne sprawy dla Polski, a koneksje rodzinne. Polityczną rolę kreowania polityki króla odgrywa skrajnie niedemokratyczny twór - Senat. Dlatego chcemy jego likwidacji. Już niedługo zbierzemy odpowiednio dużo podpisów pod referendum w tej sprawie. Likwidacja Senatu pozwoli zaoszczędzić wiele pieniędzy - nie będziemy utrzymywać z budżetu państwa osób, które de facto nic nie robią. Proces ustawodawczy będzie znacznie prostszy, pozwoli stanowić skuteczniejsze prawo.
Powrót do republiki nie wiązałby się z ogromnymi kosztami i masą nowych regulacji. Koszty byłyby znikome, na pewno mniejsze niż dalsze zaspokajanie żądań reprywatyzacyjnych szlachty. Dalej grozi, że rodzina Branickich dostaną ćwierć miliarda złotych. Przez 10 ostatnich lat monarchii straciliśmy ponad kilkanaście miliardów złotych na odszkodowania, a ta kwota ciągle rośnie. A co dostaliśmy w zamian? Celebrytów, którzy nie popisali się żadną działalnością na rzecz Polski, dla których trwanie jest ważniejsze niż realne zmienianie Polski.
Jeśli chodzi o regulacje to wystarczyłoby uchylić kilka ustaw i przywrócić parę innych. Ustawodawcy, którzy wprowadzali monarchię nie zrobili bardzo wielu rzeczy. Nadal w wielu ustawach jest słowo "prezydent". Przypomnę, że Konstytucja nakładała na między innymi panią premier Radziwiłł-Schmidt obowiązek przedstawienia Sejmowi projekty ustaw niezbędnych do stosowania Konstytucji w ciągu dwóch lat.

[Lukasz Wojtowicz]

Łukasz Wójtowicz w wPolsce.pl:

Retoryka Postępowych Demokratów w niektórych sprawach jest coby nie mówić niepoważna. Gdyby się nie spotykali z wyborcami, to by mieli 3, może 4% poparcia. Przypomina mi to retorykę ówczesnej Pięknej Polski, że jako jedyni spotykają się z wyborcami.

Też zadziwia mnie mega zachwyt, że było 27% frekwencji. Przecież mimo wszystko to bardzo słaby wynik. To wina obecnej klasy politycznej, że nie wywiązuje się z obietnic składanym Polakom i wyborcy po prostu nie ufają politykom. Tu trzeba zmiany, którą zagwarantowałby Ruch Konserwatywny, my nie idziemy na ilość, tylko na jakość.

[Aleksander Beski]

Aleksander Beski (PD) o swojej wpadce dla TVN
Chciałbym przeprosić za moją pomyłkę, wiem, że polityk powinien być bardziej świadomy tego jakie jest prawo, bo to on je tworzy i dobrze, że zwraca się uwagę posłom, senatorom i tak dalej na ich działania, obiecuję mocną poprawę, żeby nie było kolejnej wpadki.

[Aleksander Lichtenberg]

Aleksander Lichtenberg dla Polsat News o marszach w obronie mobarchii:
Jak słaby musi być ten ustrój, że wystarczy lepszy wynik w sondażach partii popierających powrót do republiki, żeby organizować marsze na cześć monarchy.
Politycy w całym tym monarchistycznym patosie ciągle opowiadają, że król jednoczy Polaków. Jak człowiek, który dzieli własną rodzinę może łączyć wszystkich?
Też wszyscy monarchiści zapominają na czym polega referendum. Złe decyzje można zmienić bez większych konsekwencji, bez kłótni. To jest istota demokracji bezpośredniej. Polacy zgodzili się na monarchię, bo nie wiedzieli że powstanie przez to tak bardzo promowana nowa klasa społeczna- arystokracja, że będzie się to wiązało z wielkimi stratami Skarbu Państwa. Decyzję można zmienić i będzie to świadczyć jak mądrym narodem jesteśmy. Nie chodzi o to, aby zasłaniać błędy, ale aby je naprawiać.

[Anna Radziwiłł-Schmidt]

Jakub Stefaniak, zastępca rzecznika rządu, dla dziennikarzy przed KPRM:

Cóż mogę powiedzieć, rozliczanie rządu następuje raczej po zakończeniu jego kadencji, tymczasem pani premier Anna Radziwiłł-Schmidt ani nie podała się do dymisji, ani nie zostało przegłosowane konstruktywne wotum nieufności, ani tym bardziej - skrócona kadencja Sejmu. Nie widzę więc powodu, by pod publiczkę wyciągać "niezrealizowane" obietnice. Jeszcze jest bowiem sporo czasu na ich realizację. Też nie wszystko to, co Ruch Konserwatywny mówi, jest prawdą. Dla przykładu, jeżeli chodzi o zmniejszenie liczebności klas w szkołach podstawowych - w roku szkolnym 2028/29 liczebność klas wynosi 25, a w przyszłym będzie to 23. Liczba 20 uczniów zostanie osiągnięta, zgodnie z planem, w roku szkolnym 2030/31. Pilotażowy program "iTornister" rusza w nowym roku szkolnym w trzech województwach, w kolejnym semestrze w trzech następnych, by docelowo w całej Polsce funkcjonować od roku szkolnego 2030/31. Rada ds. kultury i dziedzictwa narodowego została powołana już w marcu zeszłego roku, prace nad kulturalnym budżetem obywatelskim są w zaawansowanym stadium. Elektroniczne dowody osobiste, i nie tylko, bo również inne dokumenty, jak na przykład prawo jazdy, czy dowód rejestracyjny, funkcjonują już od jakiegoś czasu w formie mDokumentów. Ta konferencja to było nic innego, jak próba przyciągnięcia nowych wyborców poprzez rozprzestrzenianie fałszywych informacji, "fake newsów". Zjawisko to jest bardzo niepokojące.

[Lukasz Wojtowicz]

Łukasz Wójtowicz w TVP Info do komentarza Jakuba Stefaniaka:

To nie nasza wina, że te działania przemilczacie. Jeżeli faktycznie pracujecie, dajcie informacje w momencie, którym to jest wprowadzone.
Kolejna kwestia, to mówiliśmy w sposób otwarty, że na tą chwilę nie zrealizowano tych postulatów i niewiele wskazuje na to, żeby zostały zrealizowane. Np. powszechny internet dostanie "w spadku" kolejna ekipa, bowiem zrealizowanie go szanse w tej kadencji, nawet jeżeli posiadacie 2/3 są znikome, bowiem ta możliwość koliduje m.in. z telewizją.