Postautor: Aleksander Lichtenberg » 25 gru 2018, 23:45
Dopóki nie ma wyroków nie można jednoznacznie określić czy na przykład Postępowi Demokraci sami na siebie nie napadli. Czy ten Mariusz B. nie był agentem Postępowych Demokratów. Po tym co zrobił poseł Gniewomir Maj-Ołyński czy teraz poseł Grabski wszystko jest możliwe. Obawiam się również, że te działania mogą być wewnętrznymi walkami w Postępowych Demokratach. Oni tam są bardzo różni- jest i nacjonalista Roman Giertych, i liberałowie. Ale nie różni ich jedna rzecz- partyjniactwo i cwaniactwo. Każdy z nich chce coś skubnąć z władzy, a w koalicji z lewicą niewiele mają do skubania, bo przez swoje poglądy, przeszłość są za daleko ośrodka władzy. Jednak poczekajmy na wyrok sądu, bo teraz ta sprawa wydaje się nie do końca jasna.
Życzę z całego serca lewicy, ale zwłaszcza Polsce, żeby ta koalicja nie dotrwała do końca. Na tej koalicji nie zyska ani lewica, ani PD, a co najważniejsze zwykli obywatele.
Koalicja ZL-PD to jest swego rodzaju małżeństwo z przymusu. Byłyby możliwe inne koalicje, gdyby nie aktualny ustrój. Przyspieszone wybory dałyby, w momencie tworzenia tej koalicji, podobny wynik. Teraz jednak jest realna alternatywa.