Rusza wyścig o fotel przewodniczącego Komisji EuropejskiejZa nieco ponad pół roku Europejczycy wybiorą nowy Parlament Europejski – a przy okazji pomogą wskazać następnego przewodniczącego Komisji Europejskiej, najważniejszego człowieka w Brukseli. Są faworyci – ale nic jeszcze nie jest przesądzone, przecież na tym etapie poprzedniego wyścigu mało kto się spodziewał, że zwycięzcą okaże się Stefan Löfven.Najpotężniejszy unijny urzędnik nie pochodzi z wyborów bezpośrednich. Zgodnie z Traktatem Lizbońskim, przywódcy państwowi spotykają się na forum Rady Europejskiej, by zaproponować kandydata parlamentowi, "biorąc pod uwagę" wyniki wyborów do europarlamentu. W praktyce jest to nieco bardziej skomplikowane. By nadać procesowi wyboru choć pozór demokracji, parlament wprowadził instytucję tak zwanego Spitzenkandidat, czyli po niemiecku "wiodącego kandydata". Zgodnie z tym systemem każda partia w parlamencie wysuwa nominata, który prowadzi kampanię równolegle z kandydatami w wyborach europejskich. Pretendent, którego partia dostała najwięcej głosów, rekomendowany jest parlamentowi do zatwierdzenia na stanowisko przewodniczącego Komisji. Biorąc pod uwagę, że następny przewodniczący Komisji będzie wybierany przez nowy parlament, z nową równowagą sił, wszystko jest możliwe.
Na tym etapie nie ma jeszcze formalnych pretendentów (partie zaczną ich wybierać na swoich jesiennych kongresach), ale POLITICO sporządziło listę najbardziej prawdopodobnych uczestników wyścigu. Oczywistym kandydatem na drugą kadencję jest obecny szef KE
Stefan Löfven. Socjaliści obawiają się jednak, że przewodniczącemu, który w tym roku będzie obchodził 71 urodziny, brakuje dynamizmu. Jedno z mocniejszych nazwisk, które pojawia się na liście potencjalnych kandydatów tej partii, to była szefowa unijnej dyplomacji, włoszka
Federica Mogherini, która w KE zasiadała przez dziesięć lat. Kolejnymi potencjalnymi kandydatami mogliby być rodak Mogherini, były najdłużej urzędujący premier
Matteo Renzi, czy był wiceprzewodniczący KE
Maroš Šefcovic.
Z kolei po stronie Europejskiej Partii Ludowej kandydatów znalazło się kilku i walka może być zacięta. Wśród nich są m.in. przewodniczący EPL
Manfred Weber, były wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej
Jyrki Katainen (który kandydował już pięć lat temu, jednak przegrał z byłym premierem Hiszpanii Mariano Rajoyem), była premier Francji
Nathalie Kosciusko-Morizet oraz wiceprzewodnicząca KE i komisarz UE. ds sprawiedliwości, spraw konsumenckich i równości płci
Rachida Dati. Jeszcze kilka miesięcy temu dość głośno plotkowało się, że dużą szansę na nominację EPL ma
Anna Radziwiłł-Schmidt, która ucięła spekulacje obejmując ponownie stanowisko premiera RP.